|
Notka |
|
Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2009-02-07, 22:24 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9
|
Dzieci a rozwód
Witam,
Chcialabym porozmawiac z tymi którzy, maja dzieci a zdecydowali się na rozwód; jakie reakcje były dzieciaków i jak najlepiej wytłumaczyc taka sytuacje 5-latkowi; moje małżenstwo trwa 10 lat; mąż jest bardzo dobrym, ciepłym człowiekiem, we wszystkim mi pomaga ale nie kocham swojego męza i chyba nigdy go nie kochałam; bardzo chcialabym przerwać tę fikcyjna sytuacje, ale nie robie tego ze wzgledu na dziecko; nie wiem jak to przyjmie, co mam mu powiedziec; i tak trwam w pozornie szczęśliwym związku; ciagle mysle o tym, ze zniszcze mu dzieciństwo i zafunduje mu rozbita rodzinę; jesli ktos tez miał takie dylematy i poradził sobie z nimi będe wdzięczna za romowe; Edytowane przez zosia1515 Czas edycji: 2009-02-07 o 23:03 |
2009-02-08, 16:50 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Dzieci a rozwód
dlaczego wiec za niego wyszłas, skoro piszesz ze chyba nigdy go nie kochałas?
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
2009-02-08, 17:12 | #3 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 543
|
Dot.: Dzieci a rozwód
Cytat:
__________________
Każda łza uczy nas jakiejś prawdy
Edytowane przez Edi5555 Czas edycji: 2009-02-08 o 17:14 |
|
2009-02-08, 18:09 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9
|
Dot.: Dzieci a rozwód
Wiem, ze to nieprawdopodobne i teraz wiem ze popełniłam bład, ale kiedy wychodziłam za maz potrzebowalam bezpieczeństwa, spokoju, stabilizacji i miałam to; teraz wiem, że bez tzw chemii, miłosci, pożadania, tęsknoty za kimś nie mozna byc szczęścliwym, mimo ze czuje się ze zycie ma sie ustabilizowane; ja pewne rzeczy zrozumiałam dosć póżno po prostu;
|
2009-02-08, 18:13 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9
|
Dot.: Dzieci a rozwód
Dzieki serdeczne..poszukukam tego watku; strasznie to trudne wszystko;
|
2009-02-08, 20:06 | #6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 743
|
Dot.: Dzieci a rozwód
|
2009-02-09, 10:08 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9
|
Dot.: Dzieci a rozwód
|
2009-02-09, 11:43 | #8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 239
|
Dot.: Dzieci a rozwód
Witam ,skoro wytrzymałaś tak długo nie mozesz poczekać jeszcze trochę?
Inaczej jest gdy dziecko wychowuje sie bez jednego z rodziców... ...i rozumiem to co napisałaś... |
2009-02-09, 12:16 | #9 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 743
|
Dot.: Dzieci a rozwód
Cytat:
Tak. I to uczucie polega na pragnieniu dobra tej osoby, którą kochamy. To ciepłe i spokojne uczucie połączone z przekonaniem o jego wzajemności (czyli poczuciem bezpieczeństwa), to stabilizacja i spokój. Jesteś pewna,że tego nie czujesz? Może marzysz o tym żeby się zakochać a nie kochać. Przeżyć huśtawkę emocjonalną, czuć pociąg fizyczny, niepewność co do uczuć drugiej osoby, możliwość zranienia i odrzucenia. Nikt nie gwarantuje,że ta druga osobą Cię na pewno zechce. Co będzie jak cie wykorzysta i odrzuci. Jesteś przygotowana na to,że może się zdarzyć również tak,ze nie spotkasz już faceta, który Ci uczucia odwzejemni. Niekoniecznie tak musi być, ale może. Może spróbuj najpierw się udać do jakiegoś psychoterapeuty, żeby się upewnić,że rzeczywiście jesteś świadoma następstw swoich działań. |
|
2009-02-09, 18:45 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9
|
Dot.: Dzieci a rozwód
No własnie, wytrzymałam tak długo i zrozumialam, ze nie chce juz tak dalej zyc; robie to tylko dla dziecka no i męza mi tez cholernie zal, bo naprawde jest dobrym człowiekiem i swiata poza mna nie widzi; traktuje go jak przyjaciela, brata; nie jak faceta; nie sypiamy ze soba od 2 lat, a w łózku nigdy nie było dobrze; nawet miałam zawsze problem by odwzajemnic pocałunek w usta; miałam blokade i dalej mam; ale on chce byc ze mna mimo wszystko; a ja juz w takim fałszu nie potrafię dłużej; wolałabym być sama niz codziennie przychodzic do domu i zyc z wyrzutami i poczuciem winy, ze nie jest normalnie w naszym domu, ze nie zachowujemy się jak mąz i zona, tylko jak dwoje ludzi mieszkajacych pod jednym dachem, dobrze sie rozumiejacych i pomagajacych sobie;
|
2009-02-09, 18:47 | #11 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9
|
Dot.: Dzieci a rozwód
Cytat:
|
|
2009-02-09, 19:05 | #12 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 743
|
Dot.: Dzieci a rozwód
Cytat:
Czułość można w każdej chwili wprowadzić do związku a zakochać to się w późnym wieku można ale najczęsciej bez wzajemności. |
|
2009-02-10, 09:50 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Dzieci a rozwód
Cytat:
az sie zestarzeje i zostanie z niej pozbawiona checi zycia ,zmeczona kobieta ? co jest gorsze dla dziecka ?sztuczny zwiazek ktory dziecko bierze jako przyklad rodziny i go powieli czy lepiej kiedy rodzice mieszkaja osobno adziecko ma nieograniczony kontakt z rodzicami-szczesliwymi i spelnionymi nie muszacymi nic przed soba udawac i grac ? dobro dziecka to nie zawsze bycie na sile razem . moi znajomi rozstali sie ,ich syn mial wtedy 8 lat ,mieszka z matka ,widuje sie z ojcem kiedy che,jezdza razem na wakacja itp a rodzice dogaduja sie znacznie lepiej teraz niz kiedy byli razem. domyslam sie ze to zawsze przykre i smutne ale po co sie meczyc ? |
|
2009-02-10, 15:17 | #14 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 543
|
Dot.: Dzieci a rozwód
Cytat:
__________________
Każda łza uczy nas jakiejś prawdy
|
|
2009-02-10, 16:53 | #15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 743
|
Dot.: Dzieci a rozwód
Związek jest na dobre i NA ZŁE również. Kto powiedział,że zawsze musi być fajnie. Czasem bywa żle. Może masz kryzys. To norma w każdym związku. Niezadowolenie, brak uczuć, nuda, czasem złość i obcość. Może spróbuj się upewnić co do własnych uczuć, zanim się zdecydujesz na tak poważny krok. Pewnych rzeczy nie da sie już odwrócić. Polecam wizytę u psychologa. Kryzysy mijają, uczucia wracają i znowu świeci słońce. |
2009-02-10, 17:55 | #16 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 743
|
Dot.: Dzieci a rozwód
Mała pomyłka. To miał być post oczywiście do Zosi.
|
2009-02-10, 19:27 | #17 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9
|
Dot.: Dzieci a rozwód
Masz duzo racji, ze kryzysy pojawiaja sie i trzeba jakoś z nimi sobie radzić; ale u nas nie ma kryzysu, nigdy nie było, jest cały czas tak samo, zyjemy sobie spokojnie, bezstresowo, prowadzimy dom, rozmawiamy, ale wiem ze w to trudno uwierzyc ale nigdy miedzy nami nie było chemii, pozadania, tęsknoty....A mnie po prostu zaczeło tego bardzo brakowac; gdyby nie było dziecka to juz dawno podjęłabym decyzje o rozstaniu; nie chce tego robic ze wględu na dzieciaka, no i tez przyznam ze potwornie mi zal męza, bo bardzo to przezyje;
|
2009-02-10, 20:34 | #18 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 743
|
Dot.: Dzieci a rozwód
Cytat:
|
|
2009-02-17, 22:18 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 3
|
Dot.: Dzieci a rozwód
Witam Was.
Mam podobny problem jak zosia1515.Otóż od sześciu lat jestem mężatką,a znamy się już ponad 10 lat.Mamy wspaniałą córeczkę w wieku 5 lat, jest bardzo mądra jak na swój wiek i bardzo wrażliwa.Około 8 lat temu poznałam również fajnego chłopaka,na którego zwróciłam uwagę(on zresztą na mnie też).Spotykaliśmy się przez jakiś czas po kryjomu przed,wówczas moim przyszłym mężem.Ten drugi tak mnie zafascynował,że postanowiłam spotykać się nadal.Byłam gotowa na wszystko,nawet na zerwanie z moim dotychczasowym chłopakiem,aby tamten tylko mógł odwzajemnić to samo co ja.Spotykaliśmy się z rok.Zawsze podczas tych spotkań właśnie w jego towarzystwie czułam się wspaniale.Między nami były bardzo namiętne chwile,były przytulania, czułe pocałunki, itp.,oczywiście oprócz seksu.On, tak jak ja zresztą nie czuł takiej potrzeby,gdyż zawsze powtarzał o szacunku do mojej osoby itp.Traktował mnie chyba jak dobrą przyjaciółkę,może czuł coś więcej,ale wtedy nic z jego ust nie usłyszałam. Nasze spotkania skończyły się.Wkrótce po tym wyszłam za mąż,urodziłam dziecko,no i wraz z mężem wychowujemy naszą córeczkę.Mój mąż jest bardzo dobrym ojcem,ale co z tego jak ja do niego nic już nie czuję.Tak naprawdę to chyba wogóle go nie kochałam.Nasz związek od początku był farsą i udawaniem z mojej strony.Obecnie prawie wogóle ze sobą nie rozmawiamy,on śpi w sypialni,a ja z córeczką w pokoju dziecinnym.Między nami często dochodzi do spięć,wypomina mi że go nie kocham,że nie zależy mi na nim,na rodzinie itd. W moim życiu ponownie pojawił się ten ktoś, z kim spotykałam się wcześniej,przed ślubem.Obecnie spotykamy się od lipca ub.r.Jest dla mnie taki dobry(aż za),taki czuły.Jest facetem, o którym zawsze marzyłam.Kocham go,a on mnie.Chce ponad wszystko być ze mną,twierdzi nawet że będzie tak długo czekał,ile będzie potrzeba.Sama nie wiem co mam zrobić W obecnej sytuacji myślę o rozwodzie,gdyż nie chcę już dalej tak żyć.W ten sposób unieszczęśliwiam męża i samą siebie,ale nie wiem jak zacząć pierwszą rozmowę. Boję się rozwieść ze wzgledu na córkę, nie wiem jak to przyjmie, tak jak zosia1515 ciagle myśle o tym, że zniszcze jej dzieciństwo.Jak słyszę, że mówi tatusiu kocham Cię to mi się serce kraje.Co ja mam zrobić jak sobie z tym poradzić, aby dziecko najmniej ucierpiało? |
2009-02-18, 12:03 | #20 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 239
|
Dot.: Dzieci a rozwód
Iwona,
straszne co piszesz smutne co piszesz... chciałabym Ci cos doradzić... ale sama doskonale sobie stajesz sobie sprawę, że w tej sytuacji nie bedzie osoby której nie skrzywdzisz... a najwiekszą krzywde mozesz wyrzadzić oczywiscie córeczce... no i sobie.... ja jestem z rozbitej rodziny - straszne sa kłótnie rodziców i patrzenie na nieszczesliwą matkę ale straszne jest również wychowywanie się bez ojca bo nie ma to jak codzienny kontakt z dzieckim.... Na forum jest wiele madrych dziewczyn które poradzą Ci, podowiedzą rozwiazania.... a ja chetnie podpatrzę... |
2009-02-18, 13:51 | #21 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 3
|
Dot.: Dzieci a rozwód
Cytat:
Co do tego faceta, z którym się spotykam obecnie jestem w 80% pewna.Może warto zaryzykować? Pomóżcie i podpowiedzcie coś. |
|
2009-02-18, 18:12 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Dzieci a rozwód
Ale wiesz, facet zwiąże się nie tylko z tobą, ale i z córką, ską wiesz, jak ona to zaakceptuje? Jak on zaakceptuje ją (bo samo gadanie to nic nie znaczy)? Jaki byłby dla niej, gdyby pojawiło sie wasze i wspólne dziecko (znam przykład, kiedy dopiero wtedy facet odrzucił dziecko kobiety z pierwszego małżeństwa).
|
2009-02-18, 19:55 | #23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 3
|
Dot.: Dzieci a rozwód
Biorę pod uwagę wszystkie opcje.Często rozmawiam z tą osobą,a ostatnio nawet często.Znam go już tyle lat,naprawdę dobrze,wydaje mi się że nawet lepiej niż swojego męża.Może po prostu jeszcze poczekać, albo dać mu tą szansę? Wiem nie zastąpi jej ojca, jednak stracić ojca również nie straci.
Chciała bym podjąć konkretną decyzję |
2009-02-18, 20:28 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: moje male krolestwo ;-)
Wiadomości: 323
|
Dot.: Dzieci a rozwód
Kurcze jak to jest, u jednych jest chemia i hustawki emocjonalne i tacy tesknia za spokojem, a inni ten spokoj maja i chca adrenaliny...
__________________
"Live as if you were to die tomorrow. Learn as if you were to live forever" (Gandhi) Love doesn't make the world go round. Love is what makes the ride worthwhile. ~ Franklin P. Jones |
Nowe wątki na forum Kobieta 30+ |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:57.