Dysgrafia? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-05-18, 10:25   #1
TrocheOptymizmu
Raczkowanie
 
Avatar TrocheOptymizmu
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 59

Dysgrafia?


Witajcie otóż jako mała dziewczynka nie zbadano mnie pod kątem dysgrafii. Mam jej wszystkie objawy... Jestem osobą leworęczną, tata także ale pisze ode mnie o wiele, wiele ładniej. Mi się chce pisać ładnie ale nie umiem i w tym tkwi problem. Dodatkowo jak nie skupiam się na pisaniu mogę popełnić podstawowy błąd, że aż śmieszny. Mama i reszta rodziny pisze ślicznie, ciocia starsza o 2 - 3 lata leworęczna pisze przepięknie, ciocia o wiele starsza leworęczna pisze też przepięknie. Ja piszę natomiast gorzej od dziecka z 1 klasy podstawowej i wcale nie jest to przenośnia... Moje pismo jest okropne, kiedyś dostałam ochrzan w szkole, że mam brak szacunku do nauczyciela dając mu tak brzydko napisany sprawdzian (chodziło o pismo ). Mam wszystkie objawy dysgrafii. Piszę dosłownie jak lekarz a nawet gorzej... Jedynie jak piszę ładnie to jak mam spokój i mogę kontrolować kształt liter - pisząc długo i spokojnie.
Moje pytanie brzmi czy mogę mieć dysgrafię?

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

Dodatkowo zabrzmi to śmiesznie ale ,,śliski'' długopis nie jest dla mnie - nie umiem nim pisać, piszę jeszcze brzydziej niż długopisem ,,szorstkim'' czy ciężko chodzącym.
TrocheOptymizmu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 10:38   #2
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Dysgrafia?

Cytat:
Napisane przez TrocheOptymizmu Pokaż wiadomość
Witajcie otóż jako mała dziewczynka nie zbadano mnie pod kątem dysgrafii. Mam jej wszystkie objawy... Jestem osobą leworęczną, tata także ale pisze ode mnie o wiele, wiele ładniej. Mi się chce pisać ładnie ale nie umiem i w tym tkwi problem. Dodatkowo jak nie skupiam się na pisaniu mogę popełnić podstawowy błąd, że aż śmieszny. Mama i reszta rodziny pisze ślicznie, ciocia starsza o 2 - 3 lata leworęczna pisze przepięknie, ciocia o wiele starsza leworęczna pisze też przepięknie. Ja piszę natomiast gorzej od dziecka z 1 klasy podstawowej i wcale nie jest to przenośnia... Moje pismo jest okropne, kiedyś dostałam ochrzan w szkole, że mam brak szacunku do nauczyciela dając mu tak brzydko napisany sprawdzian (chodziło o pismo ). Mam wszystkie objawy dysgrafii. Piszę dosłownie jak lekarz a nawet gorzej... Jedynie jak piszę ładnie to jak mam spokój i mogę kontrolować kształt liter - pisząc długo i spokojnie.
Moje pytanie brzmi czy mogę mieć dysgrafię?

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

Dodatkowo zabrzmi to śmiesznie ale ,,śliski'' długopis nie jest dla mnie - nie umiem nim pisać, piszę jeszcze brzydziej niż długopisem ,,szorstkim'' czy ciężko chodzącym.

Ja mam dysgrafię, ale to ze piszę jak kura pazurem to akurat najmniejszy problem raczej.

Natomiast, nawet dysgrafik może się nauczyć kaligrafować, bo to zupełnie inny proces.
Miałam kaligrafię jako przedmiot i w niej królowała, ale ogólnie mam zdolności plastyczne.
Ale też ostrzegam, że umiejętność kaligrafowania, nijak nie wpłynęła na parszywy sposób pisania na co dzień.

Zresztą, mnie to nie przeszkadza, no chyba że już tak nabazgrolę, ze sama potem nie mogę przeczytać za cholerę, o czym w ogóle pisałam. :/
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 10:44   #3
TrocheOptymizmu
Raczkowanie
 
Avatar TrocheOptymizmu
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 59
Dot.: Dysgrafia?

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Ja mam dysgrafię, ale to ze piszę jak kura pazurem to akurat najmniejszy problem raczej.

Natomiast, nawet dysgrafik może się nauczyć kaligrafować, bo to zupełnie inny proces.
Miałam kaligrafię jako przedmiot i w niej królowała, ale ogólnie mam zdolności plastyczne.
Ale też ostrzegam, że umiejętność kaligrafowania, nijak nie wpłynęła na parszywy sposób pisania na co dzień.

Zresztą, mnie to nie przeszkadza, no chyba że już tak nabazgrolę, ze sama potem nie mogę przeczytać za cholerę, o czym w ogóle pisałam. :/
Ahahahahah mam to samo i zazwyczaj na lekcji piszę, bo inaczej 1 bym dostała ale w domu za Chiny się nie doczytam co nabazgroliłam.
TrocheOptymizmu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 12:20   #4
bernikula
mOLDerator
 
Avatar bernikula
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 10 368
Dot.: Dysgrafia?

W załączeniu pismo syna, druga klasa. Chodzi na zajęcia do poradni, ale to nic nie daje.

Ponadto sto razy napisze żaba, a za 101 rzaba... i nie widzi tego.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 20160426_165424.jpg (102,4 KB, 171 załadowań)
__________________


Insta
bernikula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 13:16   #5
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Dysgrafia?

Cytat:
Napisane przez bernikula Pokaż wiadomość
W załączeniu pismo syna, druga klasa. Chodzi na zajęcia do poradni, ale to nic nie daje.

Ponadto sto razy napisze żaba, a za 101 rzaba... i nie widzi tego.

I nie zobaczy i to trzeba zaakceptować.
To właśnie na tym polega, dysortografik naprawdę _NIE_ widzi jak napisał.

Przy czym dysortografia to nie to samo co dysgrafia.

Ja np. jak coś napiszę, to bardzo długo pamniętam co napisałam (przy czym pamiętam ideę tego co pisałam a nie widzę stanu rzeczywistego) i nie potrafię tego zobaczyć.
Dopiero jak własne "pisatielstwo" zobaczę po czasie w którym zapomniałam że pisałam (mózg już nie przechowuje tego obrazu jaki sam stworzył), wtedy dopiero jestem w stanie zobaczyć ze napisałam "gura, czy "żeka". :/ A ja doskonale znam zasady ortografii, ja po prostu tego nie widzę. W 1 linijce napiszę tak, w drugiej śmak, może być 1 nad drugim- wiem jak się pisze, ale nie widzę jak napisałam.

Po prostu jest to wada na lini oko-mózg.

Ja z tym walczyłam na późniejszym etapie (jak byłam starsza i bardziej świadoma) ucząc się konkretnych wyrazów na zasadzie znaków. Nie wiem czy potrafię to wyjaśnić. Nie traktowałam pewnych słów jak szeregu liter które mogą zostać przestawione lub działać wymiennie bez szkody dla brzmienia słowa, ale traktowałam je jako hieroglif, który wygląda tak a nie inaczej. Znak, który trzeba narysować. 1 słowo = 1 znak, a nie ileś tam liter.

Ale myślę, ze to już bardzo osobnicze jaka metoda się sprawdzi, każdy ma trochę inny typ pamięci i metodę trzeba dobrać pod jednostkę.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams

Edytowane przez cava
Czas edycji: 2016-05-18 o 13:17
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 13:25   #6
bernikula
mOLDerator
 
Avatar bernikula
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 10 368
Dot.: Dysgrafia?

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
I nie zobaczy i to trzeba zaakceptować.
To właśnie na tym polega, dysortografik naprawdę _NIE_ widzi jak napisał.

Przy czym dysortografia to nie to samo co dysgrafia.

Ja np. jak coś napiszę, to bardzo długo pamniętam co napisałam (przy czym pamiętam ideę tego co pisałam a nie widzę stanu rzeczywistego) i nie potrafię tego zobaczyć.
Dopiero jak własne "pisatielstwo" zobaczę po czasie w którym zapomniałam że pisałam (mózg już nie przechowuje tego obrazu jaki sam stworzył), wtedy dopiero jestem w stanie zobaczyć ze napisałam "gura, czy "żeka". :/ A ja doskonale znam zasady ortografii, ja po prostu tego nie widzę. W 1 linijce napiszę tak, w drugiej śmak, może być 1 nad drugim- wiem jak się pisze, ale nie widzę jak napisałam.

Po prostu jest to wada na lini oko-mózg.

Ja z tym walczyłam na późniejszym etapie (jak byłam starsza i bardziej świadoma) ucząc się konkretnych wyrazów na zasadzie znaków. Nie wiem czy potrafię to wyjaśnić. Nie traktowałam pewnych słów jak szeregu liter które mogą zostać przestawione lub działać wymiennie bez szkody dla brzmienia słowa, ale traktowałam je jako hieroglif, który wygląda tak a nie inaczej. Znak, który trzeba narysować. 1 słowo = 1 znak, a nie ileś tam liter.

Ale myślę, ze to już bardzo osobnicze jaka metoda się sprawdzi, każdy ma trochę inny typ pamięci i metodę trzeba dobrać pod jednostkę.
Rozumiem, że jak byłaś już w tak młodym wieku jak mój syn to powyższe problemy dawały już o sobie znać?

Zastanawiałam się po prostu, czy mu to kiedyś minie, to znaczy, czy nauczy się pisać w liniaturze, czy rozczyta to, co napisał (teraz ma z tym problemy) i czy KTÓRY napisze zawsze poprawnie czy już zawsze raz tak (który), a raz tak (ktury).
__________________


Insta
bernikula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 15:31   #7
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Dysgrafia?

Cytat:
Napisane przez bernikula Pokaż wiadomość
Rozumiem, że jak byłaś już w tak młodym wieku jak mój syn to powyższe problemy dawały już o sobie znać?

Zastanawiałam się po prostu, czy mu to kiedyś minie, to znaczy, czy nauczy się pisać w liniaturze, czy rozczyta to, co napisał (teraz ma z tym problemy) i czy KTÓRY napisze zawsze poprawnie czy już zawsze raz tak (który), a raz tak (ktury).
Już wcześniej.
Juz na etapie przedszkolnym było widac że oś jest na rzeczy. Nie odróżniałam Duzego pisanego E od cyfry 3, 6 od 9, litery p, b, d, g, q to był dla mnie jeden pies. Tak samo m,n,u,w - po prostu coś z brzuszkami - słabo odróżniam kierunki do dziś.

Z tego się nie wyrasta, ale pracując, da się wiele rzeczy podciągnąć, ale nawet po moich postach i tak bardzo widać, że jak typ tak ma, to ma. Jeszcze jak mam korektę to mniej, ale na 1 komputerze celowo korekty nie mam, zeby się wysilić.
Bo pisanie z korektą, to dla dys, masakryczne cofanie się.
czasami jak wrzuce post którego nie sprawdzę 10 razy, to widać jak litery latają po całym zdaniu, ze o ortach nie wspomnę.
Ale przeszłam przez system szkolny i zdałam maaturę bez zadnych podkładek- wtedy raczej kładziono nacisk na to, żeby ucznia nauczyć, tylko przypadki skrajne były kierowane do poradni i to raczej w wieku późniejszym- przed maturą.

Zainteresuj się, niestandardowymi metodami wpływajacymi na polepszanie się obszarów mózgu odpowiedzialnych za tego typu dysfunkcje. Są warsztaty dla dzieci (a przynajmniej były, widziałam artykuły i reportaże) dotyczące pracy z ciałem, która wpływa na tworzenie się nowych połączeń nerwowych. Bardzo pomaga nauka żoglerki, wszelkie sporty usparwniajace relację oko-ręka (czyli wszelkie sporty z piłka np., co często dla dysgrafika itp dys jest kolejnym koszmarem- ja jestem pod tym wgledem kompletnie niewydolna i nie zniosłabym tego, wiec tez nie na siłę), wszelki trening równowagi, czyli chodzenie... po linie, balansowanie na piłce, rolce , jazda na wrotkach, łyżwach, deskorolce + w późniejszym wieku- (a moze i są dla dzieci) formy treningu funkcjonalnego- ale nie crossfit kierunek, tylko typowo funkcjonalny, który zmusza do nietypowego i zmiennego posługiwania się kolejnościa kończyn w ruchu.

Anegdotycznie- LATAMI niepotrafiłam opanować pisowni swojego imienia i nazwiska. Bo zawirają: dużą literę - pisałam raz E raz 3, oraz 2 litery wymienne typu ż/rz. Moja matka już w pewnym momncie po prostu płakała, bo nie wiedziałą co zrobić, jak nauczyć.
Mimo to, byłam uczniem dobrym/bardzo dobrym.
Dys świetnie na ogół kompensują , mają często zaskakujaco dobrą pamięć (z tego wynik np mój problem, ze nie widze błędów póki pamietam co niby pisałam, a pamietam bardzo długo), świetnie uczą się ze słuchu itp. "zamienniki"
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams

Edytowane przez cava
Czas edycji: 2016-05-18 o 15:37
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-05-18, 16:32   #8
szprotka_
Zakorzenienie
 
Avatar szprotka_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 550
Dot.: Dysgrafia?

Ja mam stwierdzoną dysleksję rozwojową. Raz jest gorzej, raz jest lepiej.

Błędów ortograficznych nie wale, ale to zostało wyćwiczone coś w stylu "pamięci mięśniowej". Zapytaj mnie jak się coś pisze, to zgłupieje. W dalszym ciągu głupieje jeśli chodzi o stawianie przecinków albo zestawianie "nie" z różnymi wyrazami. Znam reguły, ale tego nie czuję i nie umiem stosować. Mam problem z abstrakcyjnymi pojęciami, godzinami, rozróżnianiu słów ze słuchu (do dziś pamiętam, jak moją matkę niemoc dopadła, jak chciała mnie nauczyć różnicy pomiędzy "przyszłością" a "przeszłością", a dla mnie to było jedno i to samo).

Z czasem mi się pismo poprawiło, ale dalej nie umiem się trzymać linijek. Mi pomogło pisanie piórem. Od kiedy go zaczęłam używać, moje pismo zrobiło się czytelniejsze.
szprotka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 18:53   #9
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: Dysgrafia?

Cytat:
Napisane przez bernikula Pokaż wiadomość
Rozumiem, że jak byłaś już w tak młodym wieku jak mój syn to powyższe problemy dawały już o sobie znać?
Zastanawiałam się po prostu, czy mu to kiedyś minie, to znaczy, czy nauczy się pisać w liniaturze, czy rozczyta to, co napisał (teraz ma z tym problemy) i czy KTÓRY napisze zawsze poprawnie czy już zawsze raz tak (który), a raz tak (ktury).
nadal się zastanawiam jak się pisze KTÓRY/KTURY. I charakter pisma też mam paskudny. Bardzo mało piszę ręcznie, głównie w komputerze. To dla mnie wybawienie.
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 20:21   #10
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 252
GG do limonka1983
Dot.: Dysgrafia?

Cytat:
Napisane przez TrocheOptymizmu Pokaż wiadomość
Witajcie otóż jako mała dziewczynka nie zbadano mnie pod kątem dysgrafii. Mam jej wszystkie objawy... Jestem osobą leworęczną, tata także ale pisze ode mnie o wiele, wiele ładniej. Mi się chce pisać ładnie ale nie umiem i w tym tkwi problem. Dodatkowo jak nie skupiam się na pisaniu mogę popełnić podstawowy błąd, że aż śmieszny. Mama i reszta rodziny pisze ślicznie, ciocia starsza o 2 - 3 lata leworęczna pisze przepięknie, ciocia o wiele starsza leworęczna pisze też przepięknie. Ja piszę natomiast gorzej od dziecka z 1 klasy podstawowej i wcale nie jest to przenośnia... Moje pismo jest okropne, kiedyś dostałam ochrzan w szkole, że mam brak szacunku do nauczyciela dając mu tak brzydko napisany sprawdzian (chodziło o pismo ). Mam wszystkie objawy dysgrafii. Piszę dosłownie jak lekarz a nawet gorzej... Jedynie jak piszę ładnie to jak mam spokój i mogę kontrolować kształt liter - pisząc długo i spokojnie.
Moje pytanie brzmi czy mogę mieć dysgrafię?

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

Dodatkowo zabrzmi to śmiesznie ale ,,śliski'' długopis nie jest dla mnie - nie umiem nim pisać, piszę jeszcze brzydziej niż długopisem ,,szorstkim'' czy ciężko chodzącym.
Mam leworęczną koleżankę, która przez wszystkie szkoły nie dość, że pisała szkaradnie (często sama potem nie wiedziała, co napisała), to jeszcze jej zeszyt wyglądał jak wyjęty ze śmietnika. Jakieś tłuste plamy, pozaginane kartki, przeróżne kolory (chciała chyba, by zeszyt ładnie wyglądał, ale efekt był odwrotny). Koszmar. Jak miała spokój i mnóstwo czasu, można było nawet coś odczytać. A potem zaczęła pracę i niestety, w pracy nie obowiązują żadne "dys". I tak oto zaczęła pisać czytelnie. Myślę, że zmotywowało ja to, że teraz nie pisze dla siebie, ale tez dla innych. Ja w 2 klasie podstawówki miałam trafić do szkoły specjalnej, bo ortografia dla mnie w ogóle nie istniała. Potrafiłam zrobić błąd we własnym imieniu. Ale mama ze mną przysiadła przez całe wakacje i potem, w starszych klasach, wygrywałam konkursy ortograficzne. Ewentualnie byłam na wysokich miejscach. Trochę zachodu zajęło mamie nauczenie mnie zasad poprawnego pisania, ale opłaciło się. Wiem, że zaraz poleją się na mnie pomyje, ale na serio uważam, ze jak człowiek się przyłoży, zacznie poprawnie pisać. Mam w pracy koleżankę, która robi straszne błędy. Całe życie jechała na papierku, który informował, ze ma jakieś tam dys. Szefowa kilka razy skomentowała jej pisma (a laska jest w dozorze i ma ludzi pod sobą) i dziewczyna wzięła się za siebie. Kiedyś taryfa ulgowa się kończy i na serio, warto poświecić dziecku trochę czasu i cierpliwości, by pomóc mu w problemach z pisaniem. Dzieciak całe życie papierkiem zasłaniać się nie będzie.

Są zasady ortografii, które warto sobie przyswoić i się nimi kierować podczas pisania. Ja cały czas to robię, jeśli nie jestem pewna danego wyrazu, ewentualnie szukam synonimu. Nawet podczas pisania na komputerze wyskakują błędy i warto zapamiętać jak dane słowo wygląda poprawnie napisane. Kiedyś niestety trzeba było wiedzieć i znać zasady ortografii, a teraz sprawa jest ułatwiona właśnie przez słowniki. Nawet teraz, gdy to piszę, słownik pracuje i podkreśla ewentualne błędy. Człowiek uczy się przez całe życie. To nie jest tak, ze brzydko piszę i z błędami, wiec jestem na to skazana. Zacznij od zasad. 99 % wyrazów pod nie podchodzi. Wystarczy chcieć.
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 20:47   #11
201707171403
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 179
Dot.: Dysgrafia?

Cytat:
Napisane przez bernikula Pokaż wiadomość
W załączeniu pismo syna, druga klasa. Chodzi na zajęcia do poradni, ale to nic nie daje.

Ponadto sto razy napisze żaba, a za 101 rzaba... i nie widzi tego.
Moje dzieci pisały tak samo jeśli chodzi o estetykę. No może bardziej się linii trzymały. Teraz starszy jest w 5 klasie, młodszy w 3 i wcale ładniej nie piszą, a też miałam nadzieję że się wyrobią. Jedyne co, to nie robią błędów ortograficznych, ale estetyka pisma-masakra. Starszy miał taką panią w klasie 1-3 co stawiała mu dwie oceny za dyktando 5 z ortografii i 1 za pismo.

Zastanawiam się, czy mogę w poradni załatwić jakiś dokument, coby w szkole nie obniżali im ocen za te pismo. U starszego są oceniane zeszyty i zawsze dostanie tróję, mimo że ma wszystko zapisane z lekcji, tematy podkreślone itp.
201707171403 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-05-18, 21:00   #12
201607111050
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 904
Dot.: Dysgrafia?

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
Trochę zachodu zajęło mamie nauczenie mnie zasad poprawnego pisania, ale opłaciło się.
Ale wiesz, ze osoby dys znają zasady ortografii i to nie o ich nieznajomość w tym wszystkim chodzi ?

Jestem dzieckiem, które od wczesnej podstawówki dostawało 1 za dyktanda znając zasady ortografii na pamięć. Chwała za polonistkę, która stwierdziła, że coś jest nie tak bo miałam ogromne kompleksy z tego powodu.
201607111050 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 21:16   #13
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 252
GG do limonka1983
Dot.: Dysgrafia?

Cytat:
Napisane przez oh! Pokaż wiadomość
Ale wiesz, ze osoby dys znają zasady ortografii i to nie o ich nieznajomość w tym wszystkim chodzi ?

Jestem dzieckiem, które od wczesnej podstawówki dostawało 1 za dyktanda znając zasady ortografii na pamięć. Chwała za polonistkę, która stwierdziła, że coś jest nie tak bo miałam ogromne kompleksy z tego powodu.
To warto z tej znajomości korzystać. Najczęściej jest tak, że dzieciak dostaje papier i przestaje się starać, bo przecież nie może mieć obniżonej oceny. Pamiętam jak szefowa prawie padła że śmiechu, gdy ta dziewczyna z pracy powiedziała, że ma dyscośtam (robi błędy). Szefowa kazała jej wsadzić sobie papierek w tyłek (ładnie to ujmując) i wrócić się do podręczników z podstawówki poczytać o zasadach pisania, bo czasy szkoły się skończyły. Laska myślała, że zaświadczenie będzie całe życie obowiązywało. Mąż ma takiego delikwenta w pracy. Czasem czytam ich rozmowy na fejsie. Tego człowieka nie obowiązują znaki interpunkcyjne, duże litery, a mnóstwo wyrazów trzeba przeczytać na głos, by po brzmieniu domyślić się, co napisał. Facet 45 lat, a takie byki. To aż razi po oczach.

Edytowane przez limonka1983
Czas edycji: 2016-05-18 o 21:18
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 23:33   #14
201607111050
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 904
Dot.: Dysgrafia?

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
To warto z tej znajomości korzystać. Najczęściej jest tak, że dzieciak dostaje papier i przestaje się starać, bo przecież nie może mieć obniżonej oceny. Pamiętam jak szefowa prawie padła że śmiechu, gdy ta dziewczyna z pracy powiedziała, że ma dyscośtam (robi błędy). Szefowa kazała jej wsadzić sobie papierek w tyłek (ładnie to ujmując) i wrócić się do podręczników z podstawówki poczytać o zasadach pisania, bo czasy szkoły się skończyły. Laska myślała, że zaświadczenie będzie całe życie obowiązywało. Mąż ma takiego delikwenta w pracy. Czasem czytam ich rozmowy na fejsie. Tego człowieka nie obowiązują znaki interpunkcyjne, duże litery, a mnóstwo wyrazów trzeba przeczytać na głos, by po brzmieniu domyślić się, co napisał. Facet 45 lat, a takie byki. To aż razi po oczach.
Ale chyba nie rozumiesz o czym piszę. Osoba z dysortografią zna zasady 'pisania'. Bo diagnozując to zaburzenie jest ta znajomość sprawdzana. Nikt nie daje papierka na ładne oczy.

Co do pracy i problemów - żyjemy w erze autokorekty. Przy odrobinie zaangażowania i uwagi osoba z taką dysfunkcją spokojnie będzie mogła pracować i komunikować się słowem bo komputer większość błędów wyłapie, drugą część można spokojnie znaleźć czytając własny tekst po jego napisaniu. Co nie zmienia faktu, że zajmie to pewnie więcej czasu niż osobie bez problemów z pisaniem. O pisaniu ręcznym już nie wspominając

Przypadek kolegi to chyba zamiast/oprócz dys po prostu niechlujność.
201607111050 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-19, 05:33   #15
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 252
GG do limonka1983
Dot.: Dysgrafia?

Cytat:
Napisane przez oh! Pokaż wiadomość
Ale chyba nie rozumiesz o czym piszę. Osoba z dysortografią zna zasady 'pisania'. Bo diagnozując to zaburzenie jest ta znajomość sprawdzana. Nikt nie daje papierka na ładne oczy.

Co do pracy i problemów - żyjemy w erze autokorekty. Przy odrobinie zaangażowania i uwagi osoba z taką dysfunkcją spokojnie będzie mogła pracować i komunikować się słowem bo komputer większość błędów wyłapie, drugą część można spokojnie znaleźć czytając własny tekst po jego napisaniu. Co nie zmienia faktu, że zajmie to pewnie więcej czasu niż osobie bez problemów z pisaniem. O pisaniu ręcznym już nie wspominając

Przypadek kolegi to chyba zamiast/oprócz dys po prostu niechlujność.
Tak jak pisałam, warto z tej znajomości korzystać. Nie wierzę, że każdy człowiek bez takiego zaświadczenia wie w 100 % przypadków jak napisać dany wyraz. Ja często muszę się zastajowić. Zawsze mgę sprawdzić w telefonie. Wystarczy myśleć podczas pisania o tych zasadach. A wydaje mi się, że wygląda to tak, że człowiek pisze, w ogóle nie zastanawiając się, co i jak napisze. Jakby nikt nie myślał podczas pisania, co jak napisać, wszycy dostalibyśmy takie papiery. Jasne, że są komputery i jest łatwiej. Jednak nie zawsze pisze się na kompie. U mojego męża najpierw rozlicza się towar na kartkach. Potem wszystko idzie dalej do komputerów. Już sobie wyobrażam te kobiety czytające kartki tego gościa i domyślające się, co autor miał na myśli. W końcu są tam nie tylko liczby, ale komentarze, zamówienia, itd. Chodzimy do szkoły po to, by zdobyć wiedzę i z niej korzystać. To się tyczy matematyki, fizyki, geografii, itd. Zdobywamy wiedzę, by z niej korzystać. A na pewno z tej podstawowej. A tu człowiek zna zasady dla samego znania.

Edytowane przez limonka1983
Czas edycji: 2016-05-19 o 06:13
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-19, 06:11   #16
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Dysgrafia?

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
Tak jak pisałam, warto z tej znajomości korzystać. Nie wierzę, że każdy człowiek bez takiego zaświadczenia wie w 100 % przypadków jak napisać dany wyraz. Ja często muszę się zastajowić. Zawsze mgę sprawdzić w telefonie. Wystarczy myśleć podczas pisania o tych zasadach. A wydaje mi się, że wygląda to tak, że człowiek pisze, w ogóle nie zastanawiając się, co i jak napisze. Jakby nikt nie myślał podczas pisania, co jak napisać, wszycy dostalibyśmy takie papiery. Jasne, że są komputery i jest łatwiej. Jednak nie zawsze pisze się na kompie. U mojego męża najpierw rozlicza się towar na kartkach. Potem wszystko idzie dalej do komputerów. Już sobie wyobrażam te kobiety czytające kartki tego gościa i domyślające się, co autor miał na myśli. W końcu są tam nie tylko liczby, ale komentarze, zamówienia, itd.
Limonka, WIEDZIAŁAM, że zaraz na wątek wpadnie mądrala która bedzie twierdzić, ze jak ktoś ma dysortografię to dlatego że nie zna /nie stosuje zasad otografi bo jest nieukiem i leniem śmierdzacym zaniedbanym przez rodziców bo: "ja błędy robiłam, ale z mamunią w wakacje posiedziałam i nie robią . JA! Miara ludzkości z Sevres"


Jak jesteś taka mądra w zapobieganiu dysfunkcjom, to moze zacznij robić na tym kasę, załóż poradnię, pomagaj ludziom. Bo najwyraźniej te systemy które sa stosowane przy pracy z dysfunkcjami tego typu to jakas ściema i głupota a ty wiesz lepiej.

Mozesz tez jeszcze założyć szkołe tańca dla osób z jedną nogą krótszą, wystarczy ze uświadomisz, im że trzeba opanowac kroki tanga argentyńskiego i twista i na pewno przestaną kuleć.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-19, 06:30   #17
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 252
GG do limonka1983
Dot.: Dysgrafia?

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Limonka, WIEDZIAŁAM, że zaraz na wątek wpadnie mądrala która bedzie twierdzić, ze jak ktoś ma dysortografię to dlatego że nie zna /nie stosuje zasad otografi bo jest nieukiem i leniem śmierdzacym zaniedbanym przez rodziców bo: "ja błędy robiłam, ale z mamunią w wakacje posiedziałam i nie robią . JA! Miara ludzkości z Sevres"


Jak jesteś taka mądra w zapobieganiu dysfunkcjom, to moze zacznij robić na tym kasę, załóż poradnię, pomagaj ludziom. Bo najwyraźniej te systemy które sa stosowane przy pracy z dysfunkcjami tego typu to jakas ściema i głupota a ty wiesz lepiej.

Mozesz tez jeszcze założyć szkołe tańca dla osób z jedną nogą krótszą, wystarczy ze uświadomisz, im że trzeba opanowac kroki tanga argentyńskiego i twista i na pewno przestaną kuleć.
Nie porównujmy kogoś z defektem ciała, na który nie ma wpływu z kimś, kto może nad sobą popracować. I tak. Uważam, że przy odpowiedniej motywacji przechodzą wszelkie dys. Nie tylko ja jestem przykładem, co też opisałam.

W szkole miałam kilka osób z zaświadczeniami. Najczęściej wyglądało to tak, że u dziecka stwierdzano dysfunkcję, dostawało papier i na tym się kończyło. Dzieciak nie pisał dyktand, nie oceniali mu zeszytów, itd. Nie wiem jak coś takiego funkcjonuje potem na studiach, bo dziwnym trafem nie spotkałam później nikogo z takim problemem. Może po prostu korzystali ze słowników, które chyba po coś powstały.


Nie musisz tak agresywnie na mnie najeżdżać. Może już tak masz, bo co na Ciebie trafię na Wizażu, zawsze się w ten sposób odnosisz do ludzi. To, że będziesz agresywna nie oznacza, że będziesz miała rację. Nie piszę tego akurat w kontekście tego wątku, tylko ogólnie. Niektórym się wydaje, że naskakiwaniem ma innych coś wygrają.

Edytowane przez limonka1983
Czas edycji: 2016-05-19 o 06:48
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-19, 07:08   #18
bernikula
mOLDerator
 
Avatar bernikula
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 10 368
Dot.: Dysgrafia?

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Już wcześniej.
Juz na etapie przedszkolnym było widac że oś jest na rzeczy. Nie odróżniałam Duzego pisanego E od cyfry 3, 6 od 9, litery p, b, d, g, q to był dla mnie jeden pies. Tak samo m,n,u,w - po prostu coś z brzuszkami - słabo odróżniam kierunki do dziś.

Z tego się nie wyrasta, ale pracując, da się wiele rzeczy podciągnąć, ale nawet po moich postach i tak bardzo widać, że jak typ tak ma, to ma. Jeszcze jak mam korektę to mniej, ale na 1 komputerze celowo korekty nie mam, zeby się wysilić.
Bo pisanie z korektą, to dla dys, masakryczne cofanie się.
czasami jak wrzuce post którego nie sprawdzę 10 razy, to widać jak litery latają po całym zdaniu, ze o ortach nie wspomnę.
Ale przeszłam przez system szkolny i zdałam maaturę bez zadnych podkładek- wtedy raczej kładziono nacisk na to, żeby ucznia nauczyć, tylko przypadki skrajne były kierowane do poradni i to raczej w wieku późniejszym- przed maturą.

Zainteresuj się, niestandardowymi metodami wpływajacymi na polepszanie się obszarów mózgu odpowiedzialnych za tego typu dysfunkcje. Są warsztaty dla dzieci (a przynajmniej były, widziałam artykuły i reportaże) dotyczące pracy z ciałem, która wpływa na tworzenie się nowych połączeń nerwowych. Bardzo pomaga nauka żoglerki, wszelkie sporty usparwniajace relację oko-ręka (czyli wszelkie sporty z piłka np., co często dla dysgrafika itp dys jest kolejnym koszmarem- ja jestem pod tym wgledem kompletnie niewydolna i nie zniosłabym tego, wiec tez nie na siłę), wszelki trening równowagi, czyli chodzenie... po linie, balansowanie na piłce, rolce , jazda na wrotkach, łyżwach, deskorolce + w późniejszym wieku- (a moze i są dla dzieci) formy treningu funkcjonalnego- ale nie crossfit kierunek, tylko typowo funkcjonalny, który zmusza do nietypowego i zmiennego posługiwania się kolejnościa kończyn w ruchu.

Anegdotycznie- LATAMI niepotrafiłam opanować pisowni swojego imienia i nazwiska. Bo zawirają: dużą literę - pisałam raz E raz 3, oraz 2 litery wymienne typu ż/rz. Moja matka już w pewnym momncie po prostu płakała, bo nie wiedziałą co zrobić, jak nauczyć.
Mimo to, byłam uczniem dobrym/bardzo dobrym.
Dys świetnie na ogół kompensują , mają często zaskakujaco dobrą pamięć (z tego wynik np mój problem, ze nie widze błędów póki pamietam co niby pisałam, a pamietam bardzo długo), świetnie uczą się ze słuchu itp. "zamienniki"
Syn uczęszcza na dodatkowe zajęcia do poradni psychologiczno- pedagogicznej, jednak według mnie są one zbyt rzadko organizowane (co dwa tyg. 1 godzina).
Jeżeli idzie o sport to jest w klasie sportowej, jest mega sprawny ruchowo, tutaj wszystko bardzo dobrze działa.
Nazwisko raz pisze przez u a raz przez ó, więc ostatnio patrzę, a ten kombinator samym imieniem się podpisuje, bo jest jeden w klasie, zresztą jego pismo pani od razu poznaje
Cytat:
Napisane przez Gosiaczek1969 Pokaż wiadomość
nadal się zastanawiam jak się pisze KTÓRY/KTURY. I charakter pisma też mam paskudny. Bardzo mało piszę ręcznie, głównie w komputerze. To dla mnie wybawienie.
To fakt- w erze informatyki pisanie ręczne przechodzi powoli do lamusa i na szczęście nauczycielka syna jest tego świadoma i nie ocenia za pismo, bo zdaje sobie sprawę z tego, że i tak każdy będzie pisał w przyszłości na komputerze. Co nie oznacza, że nie uczy zasad ortografii, interpunkcji itd. No i duży nacisk kładzie na czytanie.
Cytat:
Napisane przez Courtney_ Pokaż wiadomość
Moje dzieci pisały tak samo jeśli chodzi o estetykę. No może bardziej się linii trzymały. Teraz starszy jest w 5 klasie, młodszy w 3 i wcale ładniej nie piszą, a też miałam nadzieję że się wyrobią. Jedyne co, to nie robią błędów ortograficznych, ale estetyka pisma-masakra. Starszy miał taką panią w klasie 1-3 co stawiała mu dwie oceny za dyktando 5 z ortografii i 1 za pismo.

Zastanawiam się, czy mogę w poradni załatwić jakiś dokument, coby w szkole nie obniżali im ocen za te pismo. U starszego są oceniane zeszyty i zawsze dostanie tróję, mimo że ma wszystko zapisane z lekcji, tematy podkreślone itp.
Tak jak wspomniałam, nauczycielka syna nie ocenia pisma jak pisma- uważam, że mądrze to robi. Sun, nawet jeżeli bardzo się postara to wychodzi mu tak, jak to przedstawiłam na zdjęciu.

A robiłaś w ogóle jakieś badania w poradni?

Ja miałam zalecenie od nauczycielki, która pod koniec pierwszej klasy już to wychwyciła.
__________________


Insta
bernikula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-19, 08:30   #19
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Dysgrafia?

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
Nie porównujmy kogoś z defektem ciała, na który nie ma wpływu z kimś, kto może nad sobą popracować. I tak. Uważam, że przy odpowiedniej motywacji przechodzą wszelkie dys. Nie tylko ja jestem przykładem, co też opisałam.

W szkole miałam kilka osób z zaświadczeniami. Najczęściej wyglądało to tak, że u dziecka stwierdzano dysfunkcję, dostawało papier i na tym się kończyło. Dzieciak nie pisał dyktand, nie oceniali mu zeszytów, itd. Nie wiem jak coś takiego funkcjonuje potem na studiach, bo dziwnym trafem nie spotkałam później nikogo z takim problemem. Może po prostu korzystali ze słowników, które chyba po coś powstały.


Nie musisz tak agresywnie na mnie najeżdżać. Może już tak masz, bo co na Ciebie trafię na Wizażu, zawsze się w ten sposób odnosisz do ludzi. To, że będziesz agresywna nie oznacza, że będziesz miała rację. Nie piszę tego akurat w kontekście tego wątku, tylko ogólnie. Niektórym się wydaje, że naskakiwaniem ma innych coś wygrają.
Dysfunkcje o jakich jest wątek, to są _defekty_ mózgu.
Jest to zbadane naukowo. Pewne jego obszary nie działają, lub działają wadliwie. Jak najbardziej jest to _fizyczna_ wada ciała jak krótsza noga.


Wypisując to co wypisujesz, dajesz jedynie świadectwo swojej porażającej ignorancji i jak najbardziej jesteś agresywna, tylko chowasz się za agresja pasywną. Wmawianie ludziom którzy walczą z dysgrafią itp u siebie czy u swoich dzieci, ze to kwestia albo oszustwa (bo w mojej klasie x osób "dostało" (?) papier i nic nie robi", albo nieuctwa (bo ja sie nauczyłam) albo lenistwa (bo ze mną mama pracowała) jest jak najbardziej zachowaniem agresywnym.

Poza tym, co to są za argumenty? Ja i ja. Bo ja. Nie jesteś dysortografikiem to wystarczyło siąść w wakacje i pogonić do nauki, co nie zmienia faktu, ze przeciętny dysortografik zanim "dostanie papier" to ma za sobą (i przed sobą, bo pomimo mania papieru z takimi osobami nadal się pracuje, tylko metodami przystosowanymi do ich mozliwości i potrzeb a nie tymi ogólnymi-szkolnymi) o wiele więcej czasu poświęconego na naukę ortografii niż Ty w te wakacje zrobiłaś, nawet jak byś po 12 godzin dziennie siedziała.
Nie masz pojęcia jak się pracuje z takimi dziećmi to nie wypisuj.

Twój przykład nie świadczy o niczym, bo większość dzieci ma na początku problemy z ortografią. Ale jest to większość nie mająca , uwaga, czego? Dysortografii.Dlatego one z czasem zaczynają pisać bezbłędnie, a dysortografik znając wszystkie zasady, dalej sadzi błędy bo ich nie widzi, bo, jego mózg pracuje inaczej, bo ma pdysfunkcję.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-05-19, 08:50   #20
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 252
GG do limonka1983
Dot.: Dysgrafia?

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Dysfunkcje o jakich jest wątek, to są _defekty_ mózgu.
Jest to zbadane naukowo. Pewne jego obszary nie działają, lub działają wadliwie. Jak najbardziej jest to _fizyczna_ wada ciała jak krótsza noga.


Wypisując to co wypisujesz, dajesz jedynie świadectwo swojej porażającej ignorancji i jak najbardziej jesteś agresywna, tylko chowasz się za agresja pasywną. Wmawianie ludziom którzy walczą z dysgrafią itp u siebie czy u swoich dzieci, ze to kwestia albo oszustwa (bo w mojej klasie x osób "dostało" (?) papier i nic nie robi", albo nieuctwa (bo ja sie nauczyłam) albo lenistwa (bo ze mną mama pracowała) jest jak najbardziej zachowaniem agresywnym.

Poza tym, co to są za argumenty? Ja i ja. Bo ja. Nie jesteś dysortografikiem to wystarczyło siąść w wakacje i pogonić do nauki, co nie zmienia faktu, ze przeciętny dysortografik zanim "dostanie papier" to ma za sobą (i przed sobą, bo pomimo mania papieru z takimi osobami nadal się pracuje, tylko metodami przystosowanymi do ich mozliwości i potrzeb a nie tymi ogólnymi-szkolnymi) o wiele więcej czasu poświęconego na naukę ortografii niż Ty w te wakacje zrobiłaś, nawet jak byś po 12 godzin dziennie siedziała.
Nie masz pojęcia jak się pracuje z takimi dziećmi to nie wypisuj.

Twój przykład nie świadczy o niczym, bo większość dzieci ma na początku problemy z ortografią. Ale jest to większość nie mająca , uwaga, czego? Dysortografii.Dlatego one z czasem zaczynają pisać bezbłędnie, a dysortografik znając wszystkie zasady, dalej sadzi błędy bo ich nie widzi, bo, jego mózg pracuje inaczej, bo ma pdysfunkcję.
Taaa… Człowiek ma inne zdanie, to z miejsca agresja pasywna. Rzuć te książki psychologiczne i wyjdź więcej do ludzi.
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-19, 09:20   #21
201607111050
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 904
Dot.: Dysgrafia?

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Dysfunkcje o jakich jest wątek, to są _defekty_ mózgu.
Jest to zbadane naukowo. Pewne jego obszary nie działają, lub działają wadliwie. Jak najbardziej jest to _fizyczna_ wada ciała jak krótsza noga.

.
A tam, widać że to lenistwo i człowiekowi się po prost nauczyć ortografii nie chce a nie żadne dysfunkcje

Słyszałam te teksty parę lat, przywykłam. Wtedy chyba jeszcze diagnostyka nie była tak popularna bo że nie jestem nieukiem zauważyła dopiero trzecia polonistka. I 'załatwiła' mi papier dzięki któremu nie byłam jedynym dzieckiem, który dostaje 1 z dyktand
Swoją drogą powinnam się dokopać do mojego świadectwa z wczesnej podstawówki gdzie 5 od góry do dołu a z polskiego lewie 3
201607111050 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-19, 09:40   #22
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
Dot.: Dysgrafia?

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Dysfunkcje o jakich jest wątek, to są _defekty_ mózgu.
Jest to zbadane naukowo. Pewne jego obszary nie działają, lub działają wadliwie. Jak najbardziej jest to _fizyczna_ wada ciała jak krótsza noga.
Nie przetłumaczysz, limonka już pokazała, że ma ekstremalne problemy z wczuwaniem się w sytuację innych ludzi. Bo JA tak nie mam więc to niemożliwe, motywacja na pewno wszystko naprawi.
Do tej pory mi niedobrze, jak przypomnę sobie jej posty w wątku o czyichś myślach samobójczych. Uj tam, że twoja depresja prawie cię zabiła, przecież wystarczyłoby pomyśleć pozytywnie, głuptasku.

A nie mam żadnego dys-, mam po prostu odrobinę empatii.

Edytowane przez 3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891
Czas edycji: 2016-05-19 o 09:44
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-19, 09:49   #23
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Dysgrafia?

Cytat:
Napisane przez oh! Pokaż wiadomość
A tam, widać że to lenistwo i człowiekowi się po prost nauczyć ortografii nie chce a nie żadne dysfunkcje

Słyszałam te teksty parę lat, przywykłam. Wtedy chyba jeszcze diagnostyka nie była tak popularna bo że nie jestem nieukiem zauważyła dopiero trzecia polonistka. I 'załatwiła' mi papier dzięki któremu nie byłam jedynym dzieckiem, który dostaje 1 z dyktand
Swoją drogą powinnam się dokopać do mojego świadectwa z wczesnej podstawówki gdzie 5 od góry do dołu a z polskiego lewie 3

Nie pojawił się jeszcze jakimś cudem koronny argument :
"jakbyś więcej czytała, to byś błędów nie robiła".

Chyba mój ukochany, biorąc pod uwagę ze jestem zajadłym molem książkowym.
I co tu takiemu odpowiedzieć?
Ze prawdopodobnie przez 1 rok szkoły podstawowej, przeczytałam więcej książek niż delikwent widział przed sobą, przez całe swoje życie



TAK limonka, te psychologi to nic, tylko ksiunżki wypisują i od tego się ludziom we łbach przewraca.
Mam świetną radę z tego samego gatunku, zamiast słuchać co psychologowie piszą o depresji, osoba z depresja powinna "wziąć się w garść"
Bo ja jak raz depresję miałam to się wzięłam w garść i depresji więcej nie mam.

Jakby ktoś nie załapał: to był głupi, acz dość dobrze obrazujący zagadnienie , żart.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams

Edytowane przez cava
Czas edycji: 2016-05-19 o 09:50
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-19, 09:53   #24
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
Dot.: Dysgrafia?

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
TAK limonka, te psychologi to nic, tylko ksiunżki wypisują i od tego się ludziom we łbach przewraca.
Mam świetną radę z tego samego gatunku, zamiast słuchać co psychologowie piszą o depresji, osoba z depresja powinna "wziąć się w garść"
Bo ja jak raz depresję miałam to się wzięłam w garść i depresji więcej nie mam.

Jakby ktoś nie załapał: to był głupi, acz dość dobrze obrazujący zagadnienie , żart.
Nie, to nie był żart. Cały problem w tym, że ona to już zrobiła. Wygarnęła osobie z myślami samobójczymi, że najwyraźniej nie zasługuje na życie.
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-19, 11:03   #25
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 252
GG do limonka1983
Dot.: Dysgrafia?

Całe laski z Wizaża, które wsiadają na wspólnego konia i przytaczaja wypowiedzi z zupełnie innych wątków. Totalnie bez powiązania z omawianym tematem, we własnej interpretacji i bez podania kontekstu. Dyskusja z taką grupą wzajemnej adoracji, która znalała 1 ofiarę jest bez sensu. Aż sobie przypomniałam, z jakiego powodu przestałam się udzialać jak kiedyś. Trzeba przytakiwać i zawsze się zgadzać. Idę na spacer, a Wy się bawicie dalej.

Edytowane przez limonka1983
Czas edycji: 2016-05-19 o 11:24
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-19, 11:18   #26
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
Dot.: Dysgrafia?

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
Całe laski z Wizaża, które wsiadają na wspólnego konia i przytaczaja wypowiedzi z zupełnie innych wątków. Totalnie bez powiązania z omawianym tematem i bez podania kontekstu. Dyskusja z taką grupą wzajemnej adoracji, która znalała 1 ofiarę jest bez sensu. Aż sobie przypomniałam, z jakiego powodu przestałam się udzialać jak kiedyś. Trzeba przytakiwać i zawsze się zgadzać. Idę na spacer, a Wy się bawicie dalej.
Ależ przytoczyłam to absolutnie w związku z tematem, jak już napisałam - dlatego, że nie potrafisz zaakceptować, że mózg innej osoby może w jakiejś kwestii działać w inny sposób, niekoniecznie poprawny, tylko dlatego, że twój akurat tego nie robi. Bagatelizujesz i wyśmiewasz problemy innych ludzi, każąc im naprawić wszystko dobrą wolą i pozytywnym myśleniem, ignorując przy tym odczucia i doświadczenia tych osób, fakty i naukowe badania. A przy okazji masz w tyłku, że możesz tym komuś zrobić krzywdę.
Dlatego chciałam po prostu zasugerować dziewczynom, że szkoda ich czasu na tłumaczenie, że takie zaburzenia istnieją, no bo przecież nie bo nie.

Czas wziąć odpowiedzialność, za swoje słowa, zamiast robić z siebie ofiarę jakichś mitycznych zorganizowanych ataków. Napisałaś co napisałaś i wywołałaś konkretną reakcję.

Przepraszam za nie-do-końca-offtop, to tyle z mojej strony.
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-19, 11:22   #27
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Dysgrafia?

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
Całe laski z Wizaża, które wsiadają na wspólnego konia i przytaczaja wypowiedzi z zupełnie innych wątków. Totalnie bez powiązania z omawianym tematem i bez podania kontekstu. Dyskusja z taką grupą wzajemnej adoracji, która znalała 1 ofiarę jest bez sensu. Aż sobie przypomniałam, z jakiego powodu przestałam się udzialać jak kiedyś. Trzeba przytakiwać i zawsze się zgadzać. Idę na spacer, a Wy się bawicie dalej.

Jakie można mieć własne zdanie na temat czyjejś dysfunkcji?
Że jak się samemu takiej nie ma, to ona nie istnieje? A osoba mająca ją zdiagnozowaną to leniwy nieuk i oszust i od szarlatanów , których cytuję Ciebie "lepiej nie czytać ma diagnozę?
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-19, 11:31   #28
201607111050
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 904
Dot.: Dysgrafia?

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
Całe laski z Wizaża, które wsiadają na wspólnego konia i przytaczaja wypowiedzi z zupełnie innych wątków. Totalnie bez powiązania z omawianym tematem, we własnej interpretacji i bez podania kontekstu. Dyskusja z taką grupą wzajemnej adoracji, która znalała 1 ofiarę jest bez sensu. Aż sobie przypomniałam, z jakiego powodu przestałam się udzialać jak kiedyś. Trzeba przytakiwać i zawsze się zgadzać. Idę na spacer, a Wy się bawicie dalej.
Nie trzeba przytakiwać i się zgadzać. Fora są od dyskusji. Ale jak komuś brakuje argumentów /wynikających z niewiedzy jak podejrzewam/ to czasem faktycznie lepiej zamilknąć i zafundować sobie spacer
201607111050 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-19, 11:57   #29
szprotka_
Zakorzenienie
 
Avatar szprotka_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 550
Dot.: Dysgrafia?

Cytat:
Napisane przez limonka1983 Pokaż wiadomość
Nie porównujmy kogoś z defektem ciała, na który nie ma wpływu z kimś, kto może nad sobą popracować. I tak. Uważam, że przy odpowiedniej motywacji przechodzą wszelkie dys. Nie tylko ja jestem przykładem, co też opisałam.

W szkole miałam kilka osób z zaświadczeniami. Najczęściej wyglądało to tak, że u dziecka stwierdzano dysfunkcję, dostawało papier i na tym się kończyło. Dzieciak nie pisał dyktand, nie oceniali mu zeszytów, itd. Nie wiem jak coś takiego funkcjonuje potem na studiach, bo dziwnym trafem nie spotkałam później nikogo z takim problemem. Może po prostu korzystali ze słowników, które chyba po coś powstały.
Miałam zaświadczenie, żaden nauczyciel tego nie respektował. Stwierdzili, że za dobrze sobie radzę, żeby mieć zajęcia wyrównawcze. Matematyczka stwierdziła, że cała moja klasa musi mieć zajęcia wyrównawcze. Także osoby z dysami, znowu, zostały zostawione z niczym i jeszcze większymi brakami.

Nie wiem, co się zmieniło w systemie nauczania i jak teraz się pomaga osobom z dyscośtam. Jak ja chodziłam do szkoły, to nikt nie wiedział co z nami zrobić. Nikt nie rozumiał naszych problemów. Do teraz mam problemy z opanowaniem koordynacji ciała. Tańczenie, jakieś fitnessy, czy inna zajęcia wymagająca koordynacji ruchowej, to jest dla mnie koszmar. Nieważne ile będę powtarzać po kimś, zawsze mi gdzieś coś nie wyjdzie. A to, że miałam jeszcze problemy na linii oko-mózg (miałam lewe oko prowadzące, potem wyćwiczone na prawe) plus niezbyt sprawnie działający słuch fonemowy, to to już w ogóle była jazda bez trzymanki.

Miałam mieć badania w poradni co roku, skończyło się na 4 wizytach w ciągu całej mojej edukacji szkolnej. System szkolny nie ma pomysłu, ani środków żeby móc skutecznie pomagać takim dzieciakom.
szprotka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-19, 12:07   #30
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Dysgrafia?

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;60608766]Nie, to nie był żart. Cały problem w tym, że ona to już zrobiła. Wygarnęła osobie z myślami samobójczymi, że najwyraźniej nie zasługuje na życie.[/QUOTE]

było, było. Zapamiętam to chyba do końca życia

Ja mam dysortografię i dysgrafię. Bez względu na to ile bym nie ćwiczyła i nie czytała, zawsze muszę pomyśleć żeby nie strzelić błędu. A dysgrafii się nie pozbyłam i nie pozbędę, błogosławię moment, kiedy w pracy dali na dzienniki elektroniczny. Pisanie świadectw to była TORTURA.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-05-21 12:09:40


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:53.