2013-07-19, 16:04 | #121 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 75
|
Dot.: Jak zaczęła się wasza przygoda z perfumami?
podkradane od mamy, potem kupowane za zaoszczędzone pieniądzedopiero pozniej te wymarzone
|
2013-07-19, 18:06 | #122 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 41
|
Dot.: Jak zaczęła się wasza przygoda z perfumami?
Ja pamiętam że swój pierwszy perfum dostałam na mikołaja jak miałam chyba 14 lat, był on oczywiście z firmy Avon
|
2013-07-19, 20:27 | #123 |
Panaroja
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
|
Dot.: Jak zaczęła się wasza przygoda z perfumami?
perfumy , pierwsze perfumy
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa -Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry. -Czy to pomoże ?[...] -Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok . Terry P. |
2013-08-14, 22:24 | #124 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819
|
Dot.: Jak zaczęła się wasza przygoda z perfumami?
Już kilka razy czytałam ten wątek, a nigdy się nie wypowiedziałam.
Teraz naszła mnie na to wena. Perfumy lubiłam od zawsze. Pierwszy raz zakochałam się w Ralphie Ralpha Laurena który należał do mojej mamy. Uwielbiałam ten zapach, i potajemnie jej go podbierałam. Miałam wtedy może z 10 lat. Kolejnym zauroczeniem było DKNY Women które dostała moja ciocia od swojego męża. Wtedy byłam już starsza- może z 12 lat miałam Któregoś dnia przeglądając kolorową gazetę znalazłam pachnącą stronę z zapachem Adidas Fruity Rhytm. Powąchałam i stwierdziłam że to pachnie jak Ralph! Następnego dnia poleciałam do sklepu i nabyłam 75 ml edt. Używałam tego zapachu przez dwa lata, aż do czasu gdy na szesnaste urodziny dostałam perfumy Dreaming od Tommy'ego Hilfigera. I to było prawdziwe szaleństwo, zużyłam trzy setki, w międzyczasie zdradzając go z Moschino Funny. Przed maturą zamówiłam DKNY Women, i Tommy poszedł w odstawkę. Potem znów kupiłam Funny, trafiłam na forum i lawina poszła... To było rok temu, ja jeszcze niedawno miałam 20 flakonów, ale zrobiłam czystkę obecnie jest 12. Któregoś dnia zamówiłam również Ralpha, którego kiedyś tak kochałam, i ze smutkiem odkryłam że to nie jest ten Ralph co 10 lat temu...
__________________
Wymiana |
2013-08-21, 21:39 | #125 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 8 185
|
Dot.: Jak zaczęła się wasza przygoda z perfumami?
Ostatnio obudziło się moje zainteresowanie perfumowe i zaczęłam podczytywać ten dział
W czasach gimnazjum czy liceum używałam różnych zapachów pumy czy adidasa. Na 18stkę dostałam od kolegów Chanel Chance Potem od TŻ na którąś rocznicę też ten zapach. Zdarzały się jakieś tanie po drodze. Następnie był Truth Calvin Klein, ale już mi jakoś nie pasuje i Acqua Di Gioia. Obydwa w prezencie. Także głownie bazowałam na tym co dostałam. Zawsze miałam problem, że perfumy na mnie były bardzo nietrwałe. Mogłam użyć trochę albo wylać na siebie "pół flakonu" a i tak gdzieś niknęły. Ostatnio zamykała się perfumeria i przepadłam. Jakbym mogła to bym zgarnęła połowę rzeczy z półek. Wybór może i na szczęście nie był zbyt duży. Stanęło na Acqua Di Gioia Essenza i Gucci Glorious Mandarin. Ale spodobało mi się jeszcze kilka zapachów i myślę, że to początek szerszego zainteresowania perfumami. |
2013-08-23, 19:32 | #126 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 629
|
Dot.: Jak zaczęła się wasza przygoda z perfumami?
Jeśli chodzi o moją przygodę z perfumami, zaczęła się przypadkowo, ale jeszcze całkowicie się nie rozkręciła. Zaczynam gromadzić flakony- nie mam ich za wiele, moje ,,pewniaki'', które uwielbiam, to Si Lolita Alien, Hypnotic Poison, mam odłożone pieniadze na kolejną flachę i będzie to Anioł, tylko nie wiem jeszcze który.
Zaczęło się dawno temu w sumie, choć zaczęło to za duże słowo, bo raz mi się jakiś zapach spodobał, jednak przez większość życia nie używałam żadnych perfum, bo zapachy szybko mi się nudziły i wywoływały mdłości. Zamawiałam z Avonu (to był szczyt luksusu-woda za 60 zł)jednak avonowskie wytwory podobały mi się. Do czasu. Kiedyś wydawały mi się lepsze, teraz drażnią. Z koleżanką uwielbiałyśmy Little Black Dress, Wink, Surrender( szkoda, że wycofany), Passion Dance. Parę lat później moja fascynacja odżyła i zaczęłam hurtowo zamawiać wody avonu, jednak czegoś mi brakowało, czułam, że to ,,nie to''. Wtedy na KWC zobaczyłam dziwny, fioletowy flakon w kształcie jabłka- jak się nietrudno domyślić, była to klasyczna Lolita. Bardzo mnie zaciekawiła, ponieważ otrzymywała wiele pozytywnych recenzji i była uznana za KWC 2010 roku? Chyba 2010. Poleciałam do perfumerii przetestwać i niestety nie zachwyciła mnie, pomyślałam ,,ło Boże, co ludzie w tym widzą''. Jednak od Loli się zaczęło. Testowanie, pierwszy udział w rozbiórce, nowe zapachy, które zapadły mi w pamięć. Mam teraz z 50 odlewek, a flakony, jak już wspomniałam zaczynam gromadzić. Edytowane przez 201605021613 Czas edycji: 2013-08-23 o 19:33 |
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:17.