okropne włosy, pomocy!

[ririlove]

Hej błagam was o pomoc! Moje włosy to jakaś porażka
Są brązowe farbowane kilka razy, długość kawałek za ramiona, z natury proste, ale strasznie zniszczone! Nie mogę odstawić prostownicy ponieważ myję włosy wieczorem i jak pójdę spać w rozpuszczonych to rano są oklapnięte i tłuste szczególnie blisko czoła. Zatem związuje je np. w warkocza ale wtedy muszę już prostować, nie są taki oklapnięte ale megaa suche i napuszone więc cięzko się nawet juz je prostuje. Używam lakieru do włosów lekko je tapiruje ale z godzine juz latają mi po całej twarzy wyglądają jakbym ich nie rozczesała i co najgorsze są oklapnięte...Używałam maski ziaja do łosów zniszczonych i wax ale nie zauważyłam poprawy, czasami używam też jedwabiu no ale co to da na takie siano, no i boję się ze przez to jeszcze bardziej klapną.W ten weekend mam zamiar iść do fryzjera i nie wiem co robić..Musze podciąć to wiem ale oby nie duzo, nie lubię siebie w krótkich,myslałam tez aby wycieniowac je lekko poniewaz mam przedziałek na srodku a grzywka jest o ponad połowę krótsza od reszty włosów i moze lepiej by to wyglądało jakby były pocieniowane?? Mam tez odrosty kolor jest tragiczny, i myslałam aby przy okazji fryzjerka mi je pofarbowała na jakis ładny nie za ciemny brąz. Ostatnie pytanie co sądzicie o pasemkach u brunetek? Myslałam aby zrobic kilka ciemniejszych od koloru na który się pofarbuję bo nie chcę takiego mocno ciemnego...Może ma któraś ciekawe zdj? Jakies fryzury z takim przedziałkiem bądź właśnie zdj brunetek z pasemkami? Bardzo prosze o pomoc!! Walczę z tymi włosami od daaawna a dodam jeszcze że myję codziennie inna opcja nie wchodzi w grę, moje kolezanki moga nie byc przez 3 dni i ich włosy wyglądają po tym czasie prawie tak samo jak moje pod wieczór.........

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

mogą nie myć*

[GrumpyCat]

Znaczy idziesz spać z mokrymi i prostujesz je rano? To najgorsze co możesz zrobić. Po pierwsze niszczysz je jeśli myjesz przed snem i z mokrymi się kładziesz, po drugie niszczysz prostując dopiero rano. Bo takich włosów po tylu godzinach od umycia już się nie prostuje bo to je bardzo niszczy...

[ririlove]

myje wieczorem czekam aż wyschną i związuję jak są trooooszeczkę wilgotne, a rano prostuje.

[GrumpyCat]

Napisane przez ririlove

myje wieczorem czekam aż wyschną i związuję jak są trooooszeczkę wilgotne, a rano prostuje.

To się nie dziwię że masz siano Poza tym jak możesz mieć zdrowe włosy jeśli codziennie je prostujesz... w dodatku już kilka godzin po umyciu...

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ----------

Przed prostowaniem używasz preparatów chroniących przed wysoką temperaturą? Czy po prostu na żywca?

[ririlove]

no moje koleżanki też myją wieczorem a rano prostują a ich wlosy wyglądają dobrze.
po prostu nie wiem co teraz z nimi zrobić jak obciąć i co stosować.

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

mam jakiś sprej do włosów chroniący przed wysoką temperaturą i jeszcze jeden do zniszczonych włosów

[GrumpyCat]

To chyba najlepiej ściąć je dość krótko i od nowa zapuszczać, bo tak zniszczone włosy ciężko będzie doprowadzić do dobrego stanu. Chociaż nie wiem może ktoś inny się wypowie, może są jakieś cudowne specyfiki. Myślę że jeśli teraz zdecydujesz się na farbowanie to jeszcze bardziej je dobijesz, chyba że jakąś farbą bez amoniaku albo henną?

[ririlove]

podetnę, wycieniuję i zobaczę co fryzjer powie bo nie ukrywam że zależy mi na zmiane koloru ;>

[GrumpyCat]

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...do-wlosow.html

[Vanilka28]

Napisane przez GrumpyCat

po drugie niszczysz prostując dopiero rano. Bo takich włosów po tylu godzinach od umycia już się nie prostuje bo to je bardzo niszczy...

A dlaczego po kilku godzinach od mycia bardziej się niszczą?

[GrumpyCat]

Napisane przez Vanilka28

A dlaczego po kilku godzinach od mycia bardziej się niszczą?

Fryzjerka mi tłumaczyla że zaraz po wysuszeniu mają w sobie jeszcze trochę wilgoci która podczas prostowania odparowuje, a kilka godzin po są juz suche i wtedy prostowanie gorzej na nie działa, że nigdy nie powinno się ich "doprostowywac" na drugi dzien.

[201607040946]

Dziwna fryzjerka Przecież nie wolno prostować mokrych włosów

[Karola2614]

są takie prostownice, które mogą prostować wilgotne włosy, ale o prostowaniu mokrych jeszcze nie słyszałam.

[Orillo]

GrumpyCat chyba podał Ci najlepsze rozwiązanie, podetnij je a potem zapuszczaj od nowa z tym, że zmień te swoje złe nawyki a z pewnością zaowocuje to w przyszłości.

[GrumpyCat]

Napisane przez kaguya

Dziwna fryzjerka Przecież nie wolno prostować mokrych włosów

Przecież nie napisałam żeby prostować mokre, tylko zaraz po wysuszeniu.

[201607040946]

Napisane przez GrumpyCat

Przecież nie napisałam żeby prostować mokre, tylko zaraz po wysuszeniu.

Mój błąd

[ririlove]

hm i tak zrobię ale te farbowanie strasznie mnie kusi, bo tak myśle że jak je zetnę to juz będa wyglądac 100 razy gorzej ponieważ popalone mam końcówki, a chcę ogólnie dobrze wyglądać wiec po farbowaniu odstawie prostownicę jakies propozycje co do farbowania?:p

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

100 razy lepiej* co ja pisze

[7Paulina7]

Ja bym radziła zmienc szampon , kupic taki , który ma najmniej silikonów lub wcale.
Dobrym rozwiązaniem na mycie wieczorne jest suszenie na duzej ,okragłej szczotce. Ja kilka lat prostowałam włosy a do tego rozjasniałam je do maximum jasnego blondu.Jak weszłam w wprawe suszenia na szczotce to prostownica dla mnie juz nie istnieje a włosy mam proste, lśniące i gładkie

Moje aktualne kosmetyki do pielęgnacji to szampon Timotei 2w1 kokos który mieszam z Seboradinem z apteki p/wypadaniu włosów ( seria do włosów zniszczonych ) potem nakładam maske profesjonalną Dolce Placenta.

Aha i może zmień tez farbe i koniecznie zetnij te sianowate końce.

[ririlove]

dziękuję za radę, mam jeszcze pytanie odnośnie szczotki, a może być taka lokówko suszarka taka z ząbkami zamiast szczotki? chociaż nie sądzę abym tym lub tym potrafiła operować na tyle dobrze aby moje włosy jakoś wyglądaly://

[GrumpyCat]

A moze prostowanie keratynowe? Odzywi włosy i odpoczna od prostownicy u dobrego fryzjera znajdziesz w ofercie.

[7Paulina7]

Napisane przez ririlove

dziękuję za radę, mam jeszcze pytanie odnośnie szczotki, a może być taka lokówko suszarka taka z ząbkami zamiast szczotki? chociaż nie sądzę abym tym lub tym potrafiła operować na tyle dobrze aby moje włosy jakoś wyglądaly://

Musi byc taka szczotka , ja mam taka jak niżej w linku :

http://www.donegal.com.pl/pl/szczotk...549211650.html

Na początku beda bardzo ręce cierpły ale potem to do wprawy dojdziesz i zobaczysz poprawe. Ja dziekuje bardzo fryzjerce , ktora mnie na taka droge wprowdzila i dzięki niej zaprzestałam prostowac prostownica.

[ririlove]

ok, dzieki wielkie!

[Miluchova]

Napisane przez GrumpyCat

Fryzjerka mi tłumaczyla że zaraz po wysuszeniu mają w sobie jeszcze trochę wilgoci która podczas prostowania odparowuje, a kilka godzin po są juz suche i wtedy prostowanie gorzej na nie działa, że nigdy nie powinno się ich "doprostowywac" na drugi dzien.

To już zależy od włosów, są włosy, które przez cały tydzień trzymają wilgoć i ma co z nich odparowywać. Co nie zmienia faktu, że prostownica niszczy włosy bez względu na to, czy mają w sobie dużo wody, czy nie.

ririlove dlaczego nie umyjesz włosów rano? z początku jest to troche uciążliwe, ale wystarczy położyc się spać wczesniej i pół h wcześniej wstać dosuszanie włosów suszarką zawsze jest lepszą opcją, niż prostownica.

[ririlove]

juz tak robiłam, ale jak umyję rano są strasznie cienkie a wieczorem jak zwiążę warkocza i rano wyprostuję mają większą objętość i nie są takie jak po umyciu ze latają na wszystkie strony itp:p

[bbajecznaa]

to straszny błąd nawet na delikatnie wilgotne włosy używać prostownicy. lepiej poczekać aż włosy wyschną w zupełności , wtedy związać w koczek czy kucyk i rano wyprostować.

[kamiliam1991]

najlepiej całkiem odstawic prostownice i przebolec te kilka miesięcy kiedy będą wracac do normalnego stanu, zrobilam tak rok temu teraz nie żałuje, tez bez prostownicy nie wyobrazałam sobie wyjsc z domu, kompletnie sie nie ukladały, a po czestszym uzywaniu jeszcze gorzej