Seria Bleu Comme des Garcons - zna ktoś?

[justynaneyman]

Witam, strasznie jestem ciekawa tych zapachów, a niestety do Krakowa mi daleko (bo chyba w Lului są?).

Czy ktoś zna i mógłby się podzielić...zdaniem?

OCZYWIŚCIE BLUE, przepraszam

[Polly_]

Napisane przez justynaneyman

Witam, strasznie jestem ciekawa tych zapachów, a niestety do Krakowa mi daleko (bo chyba w Lului są?).

Czy ktoś zna i mógłby się podzielić...zdaniem?

OCZYWIŚCIE BLUE, przepraszam

nie ma jesczze w lulua, ani nigdzie w polsce, na razie selfridges na wyłącznośc, ale będa za ok 2 tygodnie , na pewno polece powąchac w pierwszy dzien kiedy sie pojawią

[justynaneyman]

Ojejku, długie dwa tygodnie



Ale...na All są (przynajmniej ten kadzidłowy) - reszta kupiona. Może nabywca w czynie społecznym podzieli się wrażeniami? (o ile wie, że istniejemy)

[Polly_]

Napisane przez justynaneyman

Ojejku, długie dwa tygodnie



Ale...na All są (przynajmniej ten kadzidłowy) - reszta kupiona. Może nabywca w czynie społecznym podzieli się wrażeniami? (o ile wie, że istniejemy)

no pewnie ktos w lądku zakupił ,
jednakze czytałam opinie w sieciuni i były mało entuzjastyczne, choc jak dla kogo w sumie..bo chodziło głownie o to ze są sztuczne i syntetyczne wiec wiesz ...

[justynaneyman]

Ach, wiem

[justynaneyman]

Już są w Lului. ktoś był? będzie?

[justynaneyman]

No więc i w tym wypadku widzę, że można liczyć tylko na siebie - weszłam na stronę Horn & More i seria Blue u nich figuruje, w związku z czym postaram się tam wybrać i zdać relację

[justynaneyman]

No więc byłam i wąchałam i na pierwszy niuch super.
Wszystkie mają charakterystyczną cedegową nutę, choć znacznie różnią się od siebie.

Encens - najbardziej mi się podoba, skrzyżowanie Harissy z CdG klasycznym. Generalnie zapach świeżo - korzenny, kadzidło tylko jako tło w moim odczuciu. Byłam zdecydowana na zakup, teraz się zastanawiam, bo po 2h wyłazi taka nuta takiej jakby skrobi? Podostrzonego cynamonem(?) kisielu o aromacie ogólnym i nie wiem, czy ona będzie zauważalna przy ponownych testach, bo teraz testuję oczywiście z nadzwyczajną uwagą. Po prostu zaskakujące przeobrażenie - będzie drugie podejście.

Santal - spokojny, nastrojowy, bagienno - torfowy, takie jakby Hinoki bez ostrości, w sumie kiedy miałam już skreslić tego niemrawego przyprawowco - drewniaka, nagle się wyostrzył i w sumie zaczał być interesujący, jednak wciąż taka nutka wilgotnych ciuchów używanych trochę przeszkadza - do ponownego testu.

Cedrat - początek mocno cytrusowy, aromatyczno werbenowy z lekko drzewnym podbiciem, potem zupełnie mainstreamowy, a potem się wyostrza w taką pieprzną stronę, ale też i jakiegoś syntetycznego ni to selera naciowego, ni to piołunu i muszę powiedzieć, że robi się ciekawie.

Na razie globalnie tylko Encens było, jutro - reszta.
Generalnie - nie jest źle, mocno w stylu CdGowym, warto się im poprzyglądać.

Teraz idę dać się obwąchać mężowi.
Cdn

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

Wg Wojtka :
Encens - kadzidło ze sztucznym aromatem wędzonkowym
Santal - przyperfumowane na sztuczno drewno
Cedrat - przypalona skóra

[2016070953]

w lului byłam w zeszłym tygodniu i jeszcze nie było, wybiorę się do nich pod koniec przyszłego tygodnia

[Daffodilka]

Napisane przez hardgirl123

w lului byłam w zeszłym tygodniu i jeszcze nie było, wybiorę się do nich pod koniec przyszłego tygodnia

W środę w ubiegłym tygodniu były wszystkie.

[2016070953]

Daffo - ja byłam w lului w zeszły poniedziałek i mi pani powiedziała że paczuszka idzie więc pewnie dodreptała na tę środę a mnie już tam nie było
ale tak jak mówiłam obwącham jak tylko się pojawię w Krk.

[justynaneyman]

Dodam jeszcze, że W Cedracie pojawiła się znajoma, przeszywająca nuta. Skąd ja to znam? - pytałam sama siebie i już wiem - to samo jest w Gris Clair Lutensa. Coś jakby rozgrzane żelazko.