Znalezienie miłości po 26. roku życia.

[White_Dove]

Napisane przez niepewny123

Skąd takie przypuszczenia ?

No powiedz.
Z ciekawosci.

[Camomille91]

Napisane przez ChanLee

O, to to! Młodsza to większa szansa, że jest dziewicą. A chłop musi poczuć się jak chłop i koniecznie być tym pierwszym dla kobiety! Po kimś nie będzie kalał swojego kolegi, bo by mu odpadł.

Wiadomo, facet może być nawet zapyziałem starym dziadem z łysą pałą i bimbrem z przodu, ale dziewoja musi być koniecznie młoda, jędrna i piękna.

Jeśli ktoś patrzy tylko na wiek jeśli idzie o związki to stwierdzam: pewnie chodzi o wygodę. Młodszą łatwiej zabajerować, bo nierzadko takie dziewczyny nie wiedzą o co kaman w związku, nie wiedzą czego chcą od życia i potrafią sprawić, że nawet pierdziel z bimbrem poczuje się jak 100% mężczyzna.

Oczywiście się śmieje. Pewnie zaraz padnie argument: bo młoda najlepsza do rodzenia, ale to trochę straszne gdy facet patrzy na kobietę jak na klacz rozpłodową. Jeśli ktoś patrząc na mnie rozważa taką opcję... wolę o tym chyba jednak nie wiedzieć.

Ale się uśmiałam, nie ma coPierdziel z bimbrem i łysą pałą hahaha masakra

[niepewny123]

Napisane przez White_Dove

No powiedz.
Z ciekawosci.

Nie, nie jestem.

[ratunku261]

Napisane przez niepewny123

Skąd takie przypuszczenia ?

Ciasny umysł opanowany przez zamierzchłe ideologie.

[White_Dove]

Napisane przez ratunku261

A no widzialam kiedyś filmik jak odzyskać byla dziewczyne i bylo opisane na jakich emocjach i lękach bazować. Wmawiano , ze jest coraz brzydsza, rosnie presja spoleczna ze nie znajdzie męża, nie zdazy dziecka urodzić, jest przestraszona na imprezach, kolezanki maja faceta a ona nie itd.i jak to wykorzystać odpowiednio grając na emocjach.

PRZERAŻAJĄCE. O.o
Ja czytałam troche o tym durnym PUA. Gdzie trzeba ja dotykac w jakich miejscach by ją poderwac i co mówic przy tym.
Zawsze smiesza mnie tacy podrywacze.

[Monika828282]

Napisane przez White_Dove

Mozna im jedynie współczuć ciasnych umysłów.

Tu macie pierwszy z brzegu przykład

https://pokolenieikea.com/2014/03/11...aceta-czesc-2/

[White_Dove]

Napisane przez niepewny123

Nie, nie jestem.

Tak, myślałam. W sumie korwiniste mozna rozpoznac gdy tylko sie wypowie o kobietach. To jeszcze nie ten poziom.

[niepewny123]

Napisane przez ratunku261

Ciasny umysł opanowany przez zamierzchłe ideologie.

A może wreszcie konkrety ? Zamiast odnoszenia się do mnie, odnieś się konkretnie do tego co mówię.

Żeby dowieść tezy, że mam ciasny umysł i staroświecke ideologie musisz przejść od założenia to tezy w sposób płynny.

Założeniem są moje wypowiedzi. Ja nie widzę implikacji w żadną ze stron. Podejmiesz się wyzwania dowodu swojej tezy?

[ratunku261]

Napisane przez White_Dove

Tak, myślałam. W sumie korwiniste mozna rozpoznac gdy tylko sie wypowie o kobietach.

O tak....nie wiem gdzie on poznal kobiety ktore mu urodzily tyle dzieci

[201802050921]

Napisane przez don_roberto

Autorko,
Po prostu facet, którego masz w głowie, a więc inteligentny, zaradny, z poczuciem humoru i przystojny jest towarem deficytowym.
Nie chcesz go poznać tylko Ty i tabuny rówieśniczek szukających męża, ale i lubiące starszych 20-stki.
Nie dla każdego starczy tego kwiatu, ale próbować warto.

Nie musi być zaradny ani bardzo przystojny, tylko w moim stylu i bardzo inteligentny. Sama mam wszystkie wymienione cechy, więc nie wymagam niczego ponad mój stan. Wcześniej dużo więcej dostępnych facetów mi się podobało, szybciej weszłam w drugi związek, po prostu faktycznie miałam to uczucie dużo lepszego wyboru.

[niepewny123]

Napisane przez zachlanna_ciemnosc

Nie musi być zaradny ani bardzo przystojny, tylko w moim stylu i bardzo inteligentny. Sama mam wszystkie wymienione cechy, więc nie wymagam niczego ponad mój stan. Wcześniej dużo więcej dostępnych facetów mi się podobało, szybciej weszłam w drugi związek, po prostu faktycznie miałam to uczucie dużo lepszego wyboru.

Rzecz w tym, że ci bardzo inteligentni to właśnie towar deficytowy. Dlaczego ? Rozkład gaussa dotyczy takze inteligencji.

Tak samo jak i bardzo ładne (piękne, śliczne) dziewczyny. I tak samo bardzo przystojni mężczyźni. Trzeba mieć tego świadomość. Drogie Panie, otóż jesteśmy przeciętni. Mniej lub bardziej
Czyżby rozkład Gaussa potwierdzał fenomen dobierania się w pary względem optimum ?

[201801220933]

Napisane przez zachlanna_ciemnosc

Ale to właśnie Panowie mi to mówią - ja prawie nie mam koleżanek, głównie kolegów, dlatego tutaj napisałam, żeby usłyszeć, jak to wygląda z perspektywy dziewczyn. I widzę reakcję Panów i zawsze miałam bardzo duże powodzenie, zresztą nadal budzę zainteresowanie. Tylko bez wzajemności. Poza tym regularne rysy, szczupła i w dobrych proporcjach sylwetka wpasowuje się do ogólnego względnie obiektywnego kanonu urodu, który nawet jeśli nie wszyscy, podziela większość społeczeństwa. Nie jest też problemem raczej mój wiek - wyglądam młodo, wiele osób mnie nie podejrzewało o to ile mam. Moich 2 chłopaków było ode mnie młodszych, ostatni o 4 lata. Nie chodzi o brak zainteresowania, tylko o jakieś moje wrażenie, że wszyscy którzy mogliby mi się podobać są w związkach, a nie wolni... Nie wierzyłam, że powyżej 25 lat to wolni są albo playboye, albo osoby które nie odnajdują się w kontaktach damsko-męskich, ale po prostu jakoś pechowo ostatnie czasy mi to potwierdzają i z ciekawości chciałam się zapytać, jakie wrażenia w tym względzie mają inne osoby.

Wydajesz się strasznie zdeterminowana...a takie coś widac i odstrasza..mimo że to nic złego teoretycznie.
Koledzy Ci mówią o tym , że jestes atrakcyjna - rozumiem ze ich wypytyjesz?
Pracujesz z samymi facetami i tworzysz z nimi duzo koleżenskich relacji - może oni niejako nie widza w tobie kandydatki, bo nie chcą się plątać w relacje osobiste w miejscu pracy; może zachowujesz się jak kumpel a nie jak kobieta? Nie oskarżam tylko pytam...
Zauważam, ze wiele dziewczyn chcąc sie przypodobac facetom - udaja takie wyluzowane, przeklinają i pija dużo alkoholu, sa mega głośne (czasem wyzywająco ubrane przy tym)- cokolwiek o tym nie powiedzą kobiety - wiadomo, mamy prawo itd - ale porzadnych facetów to odstrasza i trudno w takiej kobiecie zobaczyć swoja ukochaną i przyszła żonę.
nie stwierdzam, ze tak robisz..ale sugeruje jakieś prawdopodobne sytuacje
Druga sprawa, że mają 27 lat i będac atrakcyjna singielką - to jest dośc dziwne, bo skoro jesteś mądra i atrakcyjna to powinni się koło Ciebie kręcić... może masz za duże wymagania i chcesz mądrego, bogatego modela?

[201802050921]

Rozumiem, że deficytowy, ale wiadomo, że przy wyborze określonej uczelni, kierunku studiów i miejsca pracy już nie jest aż tak deficytowy, dlatego znajdowałam. Poza ostatnimi czasy... rozumiem, że jest ciężej, nie sądziłam, że aż tak i że jakieś 4 lata tyle zmieniają w potencjalnym wyborze... Dlatego właśnie się pytam, jakie są odczucia innych co do szans w tym przedziale wiekowym.

[ratunku261]

Napisane przez niepewny123

A może wreszcie konkrety ? Zamiast odnoszenia się do mnie, odnieś się konkretnie do tego co mówię.

Żeby dowieść tezy, że mam ciasny umysł i staroświecke ideologie musisz przejść od założenia to tezy w sposób płynny.

Założeniem są moje wypowiedzi. Ja nie widzę implikacji w żadną ze stron. Podejmiesz się wyzwania dowodu swojej tezy?

Twierdzisz,ze płeć generuje sposob myslenia i jako czlowiek podejmujesz decyzje glownie w oparciu o hormony i podswiadomosc uksztaltowana przez kulturę. Czyli mezczyzni chca mlodej i atrakcyjnej.Zapominasz chyba, ze oprocz zwierzecych cech i naturalnych instyktów czlowiek (nawet jesli by tak bylo) kieruje sie rowniez ROZUMEM, osobistymi preferencjami i samodzielnym mysleniem. Czym mądrzejszy czlowiek tym bardziej patrzy na inne rzeczy.
Nie wiem czy wiesz co to samodzielne myslenie.
Płec to coś wiecej niż tylko kultura i biologia. Kazdy czlowiek ma swoj wlasny sposob myslenia odrebne oczekiwania , nie tylko ten narzucany przez media czy opisywany na forach przez znawców od podrywania, narzucany i bardzo ograniczony obraz kobiety ....

[201801220933]

Napisane przez zachlanna_ciemnosc

Rozumiem, że deficytowy, ale wiadomo, że przy wyborze określonej uczelni, kierunku studiów i miejsca pracy już nie jest aż tak deficytowy, dlatego znajdowałam. Poza ostatnimi czasy... rozumiem, że jest ciężej, nie sądziłam, że aż tak i że jakieś 4 lata tyle zmieniają w potencjalnym wyborze... Dlatego właśnie się pytam, jakie są odczucia innych co do szans w tym przedziale wiekowym.

To chyba jednak wian Twojego podejścia - co to znaczy, ze ma byc bardzo inteligentny? W twoim stylu? Jak to kategoryzujesz?

Po skończeniu studiów dużo trudniej znaleźć chłopaka, taka prawda

[niepewny123]

Napisane przez "niusia"

To chyba jednak wian Twojego podejścia - co to znaczy, ze ma byc bardzo inteligentny? W twoim stylu? Jak to kategoryzujesz?

W punkt. Też się zastanawiałem nad tym. Słowo bardzo sprawia, że mówimy tu o grubszych kalibrach moim zdaniem.

Twierdzisz,ze płeć generuje sposob myslenia i jako czlowiek podejmujesz decyzje glownie w oparciu o hormony i podswiadomosc uksztaltowana przez kulturę. Czyli mezczyzni chca mlodej i atrakcyjnej.Zapominasz chyba, ze oprocz zwierzecych cech i naturalnych instyktów czlowiek (nawet jesli by tak bylo) kieruje sie rowniez ROZUMEM, osobistymi preferencjami i samodzielnym mysleniem. Czym mądrzejszy czlowiek tym bardziej patrzy na inne rzeczy.
Nie wiem czy wiesz co to samodzielne myslenie.
Płec to coś wiecej niż tylko kultura i biologia. Kazdy czlowiek ma swoj wlasny sposob myslenia odrebne oczekiwania , nie tylko ten narzucany przez media czy opisywany na forach przez znawców od podrywania, narzucany i bardzo ograniczony obraz kobiety ....

Nic takiego nie powiedziałem. To co zrobiłem to wyjasniłem, dlaczego częściej spotykami pary:

atrakcyjniejsza fizycznie kobieta od mężczyzny.
młodsza kobieta od mężczyzny.

Tylko tyle.

[201801220933]

Mam dużo kolezanek które koncza studia i sa same...mówią ze sie nie przejmują, ale szczerze mówiac wszedzie szukają kandydatów.

Ty mówisz o "starych kawalerach", ale wiesz ze za 2-3 lata to o Tobie ktoś powie - "stara panna" i tak cie zakwalifikuje?
Ty w swoich samotnych kolegach okolo 30 nie widsz partnera, aale moze oni w tobie też nie widzą?

jest takie powiedzenie o wolnym krześle w pełnym autobusie... coś z nim musi byc nie tak

[Monika828282]

Napisane przez niepewny123

To co zrobiłem to wyjasniłem, dlaczego częściej spotykami pary:

atrakcyjniejsza fizycznie kobieta od mężczyzny.
młodsza kobieta od mężczyzny.

Tylko tyle.

Pogrubione: głównie dlatego, że w Polsce jest dużo atrakcyjnych fizycznie kobiet ale mało takowych mężczyzn.

[niepewny123]

Napisane przez Monika828282

Pogrubione: głównie dlatego, że w Polsce jest dużo atrakcyjnych fizycznie kobiet ale mało takowych mężczyzn.

Nawet jeśli, to częściowo masz rację, a częściowo ja.

[White_Dove]

Napisane przez "niusia"

jest takie powiedzenie o wolnym krześle w pełnym autobusie... coś z nim musi byc nie tak

A to jakies obraźliwe powiedzenie.
Tez byłam długo sama ale szukałam. Szukałam okreslonych cech u faceta, które sama miałam.Byłam niesmiała wiec było mi ciezko. Podobałam sie tym którzy mi nie i na odwrót. Randkowałam przez neta i znalazłam 29 latka czyli "prawie" jak to ktos ujął "starego kawalera". Wczesniej szukałam rownolatków ale jakos nie grało. Ten co chciał ze mna być mi nie pasował kompletnie a ja desperatka nie jestem.
Okazało sie że ten "prawie stary kawaler" doskonale do mnie pasuje i dogaduje sie z nim jak z żadnym innym.
Autorko moze warto spotkac sie , poznac jakiegos 30 latka? Po co dawac sobie jakies sztuczne granice i pozbawiac sie szansy na poznanie fajnego faceta?

[201801220933]

Napisane przez White_Dove

Autorko moze warto spotkac sie , poznac jakiegos 30 latka?

No własnie mi sie wydaje że ona za dużo wymaga i na starcie ich odrzuca.

[White_Dove]

Napisane przez "niusia"

No własnie mi sie wydaje że ona za dużo wymaga i na starcie ich odrzuca.

Ja tez wymagałam ale raczej cech charakteru, "inteligentny" nie "bardzo inteligentny", taktowny, spokojny, wierzący dosyć, po studiach, wierny, z poczuciem humoru, odpowiedzialny, a z wygladu to tylko szczupły o ładnym usmiechu, wzrost 170-180. Moze dlatego znalazłam bo on ma 170. A wszystkie wolą wyższych Ach no i troche nieśmiały to i nie podrywał zbytnio.

[ChanLee]

Napisane przez "niusia"

Druga sprawa, że mając 27 lat i będac atrakcyjna singielką - to jest dośc dziwne, bo skoro jesteś mądra i atrakcyjna to powinni się koło Ciebie kręcić... może masz za duże wymagania i chcesz mądrego, bogatego modela? Może sprawiasz wrażenie niedostepnej?

W mojej wsi taka kobieta od razu uznana zostałaby za jakąś nie ten tego. Niestety, ale pokutuje tutaj podejście "jak ładna i sama to po☠☠☠ana". Scyzoryk mi się otwiera za każdym razem jak to słyszę, ale co poradzisz.

Nie uwierzę, że w twoim otoczeniu są tylko frajerzy z mózgiem porównywalnym wielkością do orzecha włoskiego i aparycji Quasimodo. Może opisz nam mniej więcej co powinien mieć w sobie mężczyzna by cię zainteresować? Dochodzę do wniosku, że odrzucasz wszystkich którzy choćby w jednym aspekcie odstają od twojej idealnej wizji partnera i to jest problem. Można być wybrednym, ale z czasem dojdzie do tego, że nie będzie kogo odrzucać, bo wszyscy wolni faceci w pobliżu dadzą sobie spokój.

Jaki mniej więcej powinien być facet by był dla ciebie atrakcyjny? Kij z wyglądem, ale idzie mi o cechy charakteru, status materialny i tym podobne. Powtarzasz o tej inteligencji - ma być bardziej inteligentny od ciebie? Więcej zarabiać, dużo podróżować?

[201801220933]

No większośc ludzi tak myśli...
Ale jak będzie tak wszystkich odrzucać, bo w jej mniemaniu nie dorastają jej do pięt.., to w końcu naprawdę zostanie tą stara panną ,

To już nie wiek 18-20 lat, gdzie ludzie się spotykają z wieloma osobami i dobierają swobodnie. W wieku 27 lat jest już trudniej, dużo osób jest juz sparowanych i co lepszy materiał na męza jest juz złowiony
Nie mówię oczywiście że to niemożliwe by kogoś znaleźc, ale to fakt, że będzie Ci trudniej... może pora spojrzec na siebie z dystansem i bardziej krytycznie?

[mikapio]

To jest ciekawy wątek, a na pewno ciekawe zagadnienie. Jako 27-letni facet mogę Ci powiedzieć parę przemyśleń.

Jest obiektywną prawdą, że "rynek" bardzo się kurczy po okresie studiów. Znam naprawdę dużo par, które zeszły się w tym okresie lub zaraz po (sam do tej drugiej grupy należę) i są w stałych, udanych związkach. Oczywiście, poznanie kogoś to sprawa bardzo indywidualna, itp itd etc. Ale prawdopodobieństwo maleje.

Znam kilka osób samotnych w tym mniej więcej wieku. W szczególności mam zarówno takiego kumpla, jak i kumpelę (znają się, ale są ekstremalnie nie w swoim typie ). Obojgu jest trudno spotkać kogoś sensownego. Z doświadczeń tych osób wynika, że singielki w tym wieku to korpoharpie, szukające seksu bez zobowiązań dla zdrowotności i mogące przebierać w facetach. Faceci natomiast to durnie albo buraki, z każdym jest coś nie tak. Ergo, dominuje pogląd, że ktoś kto naprawdę chciał być w związku i się do tego nadaje, raczej w nim już jest.

Osobna kwestia to kwestia wymagań, względnie ich obniżania. Z Twojej charakterystyki wynika, że jesteś osobą inteligentną, dobrze zarabiającą i o dużych wymaganiach. Jak sama przyznajesz - nie odpowiadają Ci faceci, którzy byliby Tobą zainteresowani.

Nie jestem od tego, żeby Ci mówić, że "obniżanie wymagań" jest złe lub dobre. Chociaż sam od dawna mam teorię, że można wybrać 2 cechy spośród 3: super wygląd; fajny charakter (również wychowanie, kultura, podejście do życia itd); inteligencja (zaradność, zdolności itd). Znam też takie powiedzonko, że kobieta jest jak róża: subtelny nie ośmieli się jej dotknąć, ale przyjdzie osioł i ją zje. Więc może na początek warto dać szansę komuś nieśmiałemu?

[201801220933]

Napisane przez mikapio

To jest ciekawy wątek, a na pewno ciekawe zagadnienie. Jako 27-letni facet mogę Ci powiedzieć parę przemyśleń.

Jest obiektywną prawdą, że "rynek" bardzo się kurczy po okresie studiów. Znam naprawdę dużo par, które zeszły się w tym okresie lub zaraz po (sam do tej drugiej grupy należę) i są w stałych, udanych związkach. Oczywiście, poznanie kogoś to sprawa bardzo indywidualna, itp itd etc. Ale prawdopodobieństwo maleje.

Znam kilka osób samotnych w tym mniej więcej wieku. W szczególności mam zarówno takiego kumpla, jak i kumpelę (znają się, ale są ekstremalnie nie w swoim typie ). Obojgu jest trudno spotkać kogoś sensownego. Z doświadczeń tych osób wynika, że singielki w tym wieku to korpoharpie, szukające seksu bez zobowiązań dla zdrowotności i mogące przebierać w facetach. Faceci natomiast to durnie albo buraki, z każdym jest coś nie tak. Ergo, dominuje pogląd, że ktoś kto naprawdę chciał być w związku i się do tego nadaje, raczej w nim już jest.

Osobna kwestia to kwestia wymagań, względnie ich obniżania. Z Twojej charakterystyki wynika, że jesteś osobą inteligentną, dobrze zarabiającą i o dużych wymaganiach. Jak sama przyznajesz - nie odpowiadają Ci faceci, którzy byliby Tobą zainteresowani.

Nie jestem od tego, żeby Ci mówić, że "obniżanie wymagań" jest złe lub dobre. Chociaż sam od dawna mam teorię, że można wybrać 2 cechy spośród 3: super wygląd; fajny charakter (również wychowanie, kultura, podejście do życia itd); inteligencja (zaradność, zdolności itd). Znam też takie powiedzonko, że kobieta jest jak róża: subtelny nie ośmieli się jej dotknąć, ale przyjdzie osioł i ją zje. Więc może na początek warto dać szansę komuś nieśmiałemu?

Świetna wypowiedź i sto procent racji, podpisuje się pod wszystkim -wreszcie męzczyzna na forum który nie niszczy dyskusji, tylko coś wnosi.

Szczerze mówiąc ja bym panikowała, jakbym kończyła studia i nikogo nie miała :/

[Monika828282]

Napisane przez "niusia"

Świetna wypowiedź i sto procent racji, podpisuje się pod wszystkim -wreszcie męzczyzna na forum który nie niszczy dyskusji, tylko coś wnosi.

Szczerze mówiąc ja bym panikowała, jakbym kończyła studia i nikogo nie miała :/

Przestańcie już z tym "Rynek się kurczy po studiach".
Zapominacie, że (co trzecie?) małżeństwo się rozpada i te osoby wracają na "rynek".
Ja mam 36 lat i nie zamierzam tracić nadziei, że jeszcze się tak prawdziwie zakocham.

Wychodzę z założenia, że skoro istnieje taka fajna dziewczyna jak ja (wolna dlatego, że ma jakieś tam swoje problemy, popełniała błędy w przeszłości) to równie dobrze istnieje gdzieś tam podobnie fajny mężczyzna

Aha, Polska jest specyficzna, tu większość się "paruje" na studiach. W innych krajach zachodniej Europy wolnych i sensownych mężczyzn po 30-35 r.ż jest sporo.

[201801220933]

Pewnie, że jest dużo rozwodników, ale taka "inteligentna panna z wymaganiami" jak autorka wątku, pewnie na nich nawet nie spojrzy skoro wśród kawalerów nikt jej nie odpowiada. Tym bardzije nie będzie chciała nikogo z przeszłością i zapewne...dziećmi z poprzedniego małżenstwa.

[White_Dove]

No większośc ludzi tak myśli...
Ale jak będzie tak wszystkich odrzucać, bo w jej mniemaniu nie dorastają jej do pięt.., to w końcu naprawdę zostanie tą stara panną ,

To już nie wiek 18-20 lat, gdzie ludzie się spotykają z wieloma osobami i dobierają swobodnie. W wieku 27 lat jest już trudniej, dużo osób jest juz sparowanych i co lepszy materiał na męza jest juz złowiony
Nie mówię oczywiście że to niemożliwe by kogoś znaleźc, ale to fakt, że będzie Ci trudniej... może pora spojrzec na siebie z dystansem i bardziej krytycznie?

taa.. bo typow ktorzy sa poebani ale maja zone niby nie ma. Taa...a rozwodnikow nie ma? Moj były jest teraz w zwiazku. Nie wiem jakim cudem bo był hipokryta i szowinista. No ale jest w zwiazku wiec samo to oznacza że zapewne musi być super.
Wolnych ale skupionych na pracy tez nie? A jak facet zostałporzucony i np 2 lata nie mogł nikogo znalezc to juz dostaje metke "poebany" czy jeszcze nie?
Kto powiedział ze wszyscy faceci zajeci są tacy zaâ˜â˜â˜â˜â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜â˜ â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜â˜â˜â˜â˜☠isc i?????? Ludzie porażka...zmieńcie myslenie.... Taa bo przemocowcy i alkoholicy to tylko starzy kawalerowie. Boki zrywac. Własnie po 30 jest wiecej wolnych bo sa juz po rozwodzie- czyli ci co wczesniej byli uwazani zę tacy super bo zajęci.
Śmieszne wolna/y= na 100 % poebany Żeby tylko was co tak uwazają nikt nie zostawił bo to bedzie jenoznaczne z wiecie z czym..... Osoby które uwazają zę jak wolny to walnięty sami sa strzelaja w stope bo moze byc tak że sami w pewnym momencie beda wolni. No ale tak najłatwiej." Przeciez jestem teraz w zwiazku mnie to nie dotyczy"

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

[QUOTE="niusia";80613031]Pewnie, że jest dużo rozwodników, ale taka "inteligentna panna z wymaganiami" jak autorka wątku, pewnie na nich nawet nie spojrzy skoro wśród kawalerów nikt jej nie odpowiada. Tym bardzije nie będzie chciała nikogo z przeszłością i zapewne...dziećmi z poprzedniego małżenstwa.[/QUOTE]
Ja np nie miałam dzieci, nie jestem rozwodka wiec szukałam kawalera. Takiego znalazłam.[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

[/COLOR]

Napisane przez mikapio

Nie jestem od tego, żeby Ci mówić, że "obniżanie wymagań" jest złe lub dobre. Chociaż sam od dawna mam teorię, że można wybrać 2 cechy spośród 3: super wygląd; fajny charakter (również wychowanie, kultura, podejście do życia itd); inteligencja (zaradność, zdolności itd). Znam też takie powiedzonko, że kobieta jest jak róża: subtelny nie ośmieli się jej dotknąć, ale przyjdzie osioł i ją zje. Więc może na początek warto dać szansę komuś nieśmiałemu?

No ale nie chodzi oto by była z facetem którego wyglad kompletnie jej nie pasuje.
Co do niesmiałego. Jestem za! Jak sie oswoją to są super! Wiem co mówie

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Napisane przez "niusia"

Świetna wypowiedź i sto procent racji, podpisuje się pod wszystkim -wreszcie męzczyzna na forum który nie niszczy dyskusji, tylko coś wnosi.

Szczerze mówiąc ja bym panikowała, jakbym kończyła studia i nikogo nie miała :/

No taa najwazniejsze "złapac meskie gacie zanim skonczy sie studia"
Zawsze sa portale randkowe. Tam tez zdarzają sie fajni faceci

W sumie ja nie zauwazyłam że rynek sie kurczy po studiach, bo na studiach tez miałam przewage kobiet i korzystałam z portali randkowych. Tak samo jak i po studiach. Moj tż miał studia i kierunek tez typowo meski wiec tez lipa. Jedynie internet zostawał.

[ChanLee]

Jak dla mnie to jedyną metodą znalezienia swojego ideału faceta jest przebywanie wśród ludzi i nawiązywanie nowych relacji. Może akurat kogoś pozna. Jest tyle okazji, gdzie pełno mężczyzn: konwenty, imprezy tematyczne, w akcie desperacji można nawet na szachy się zapisać lub kurs majsterkowania. Takie czekanie na księcia może się dla niej skończyć tylko frustracją. Ewentualnie szukać miłości w Internecie, dużo par tak właśnie się odnajduje i biorą śluby.