♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

[Waniliova]

Alwa ale super, gratulacje!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pretty_girl19892]

Napisane przez alwa

Dziś urodziła się nasza córeczka poród trwał 3h, brałam zzo. Czujemy się dobrze

Gratulacje napisz cos więcej jak będziesz miala czas i siłę


Ja dzis po wizycie dowiedziałam sie tylko że wszystko pozamykane dzis 37+0, jak nic nie ruszy samo to za 2 tygodnie do szpitala na wywolanie..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Annia26]

Alwa gratulacje 😊
Wczoraj wieczorem po całodziennym ćwiczeniu piłka zaczęły sączyć się wody. Niestety nic w nocy się nie działo. Od rana oksytocyna. Po 13 zaczęły się skurcze 16:12 Wojtuś pojawił się na świecie 😀 niestety musiałam być nacięta, ale większym problemem jest hemoroid

[Baambi]

Alwa
Annia
gratulacje! Cudnie że jesteście już po <3

---------- Dopisano o 23:48 ---------- Poprzedni post napisano o 23:42 ----------

I że wszystko ok


Ja miałam wizytę, szyjka miękka, rozwarcie dalej takie jak było, wszystko gotowe żeby się zaczeło tylko mała jeszcze dosyć lekko dociska szyjkę. Jeszcze nie zeszła na dół.
Pojawił się niestety u nas problem z pęcherzem moczowym małej:/
Już poprzednio gin. mówił ze jest pełny i powiększony ale że to pewnie zbieg okoliczności. Teraz po tygodniu znowu podobna sytuacja niestety, z tym ze ciut mniejszy pęcherz. Ale na szczęście ( odpukać) nerki i moczowody ok. Na ten moment mamy sprawdzić po porodzie pęcherz.
Martwię się oczywiście i chciałabym bardzo już być po porodzie

[alwa]

Napisane przez Annia26

Alwa gratulacje

Wczoraj wieczorem po całodziennym ćwiczeniu piłka zaczęły sączyć się wody. Niestety nic w nocy się nie działo. Od rana oksytocyna. Po 13 zaczęły się skurcze 16:12 Wojtuś pojawił się na świecie niestety musiałam być nacięta, ale większym problemem jest hemoroid

Gratulacje

Ja tylko napiszę na szybko, że u mnie szybko poszło bo to 3 poród. I bardzo się cieszę że już więcej nie będę rodzić
Jutro napiszę coś więcej na spokojnie

I dziękuję za gratulacje

[karolina_zb]

Napisane przez alwa

To zupełnie inaczej niż u nas. Fajnie że możesz w domu poczekać A będziesz mieć cc czy będą wywoływać?

Jutro mam zaplanowane usg i przepływy. W poniedziałek cc.

Napisane przez zambeza

To już niedługo będzie maluch z wami Jak nie bolało, to chyba nie masaż no chyba, że ból podczas masażu jest sprawą indywidualną, ja myślałam że nieba liznę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Taaak

Napisane przez mamaporazczwarty

My już prawie w domu Anabella ma zdrowe serce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super

Napisane przez alwa

Dziś urodziła się nasza córeczka poród trwał 3h, brałam zzo. Czujemy się dobrze

Gratulacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stypi_89]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;88128179]Po cichu mówiłam sobie, że 9.09.2020 taka ładna data. I miałby ten sam dzień co starszy, bo jest 9.12. Ale mój sobie wybrał 5.09, więc niech tak ma

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]To u mnie właśnie jest tak, ze starszą 1.12, a młoda teraz 1.09

Napisane przez Annia26

Alwa gratulacje
Wczoraj wieczorem po całodziennym ćwiczeniu piłka zaczęły sączyć się wody. Niestety nic w nocy się nie działo. Od rana oksytocyna. Po 13 zaczęły się skurcze 16:12 Wojtuś pojawił się na świecie niestety musiałam być nacięta, ale większym problemem jest hemoroid

Moje gratulacje!!! Witaj na świecie Wojtuś!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez Annia26

Alwa gratulacje
Wczoraj wieczorem po całodziennym ćwiczeniu piłka zaczęły sączyć się wody. Niestety nic w nocy się nie działo. Od rana oksytocyna. Po 13 zaczęły się skurcze 16:12 Wojtuś pojawił się na świecie niestety musiałam być nacięta, ale większym problemem jest hemoroid

Gratulacje!

Napisane przez Baambi

Alwa
Annia
gratulacje! Cudnie że jesteście już po <3

---------- Dopisano o 23:48 ---------- Poprzedni post napisano o 23:42 ----------

I że wszystko ok


Ja miałam wizytę, szyjka miękka, rozwarcie dalej takie jak było, wszystko gotowe żeby się zaczeło tylko mała jeszcze dosyć lekko dociska szyjkę. Jeszcze nie zeszła na dół.
Pojawił się niestety u nas problem z pęcherzem moczowym małej:/
Już poprzednio gin. mówił ze jest pełny i powiększony ale że to pewnie zbieg okoliczności. Teraz po tygodniu znowu podobna sytuacja niestety, z tym ze ciut mniejszy pęcherz. Ale na szczęście ( odpukać) nerki i moczowody ok. Na ten moment mamy sprawdzić po porodzie pęcherz.
Martwię się oczywiście i chciałabym bardzo już być po porodzie

Trzymam kciuki, żeby wszystko było ok

Napisane przez karolina_zb

Jutro mam zaplanowane usg i przepływy. W poniedziałek cc.TaaakSuperGratulacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jak waga maleństwa?

My właśnie po kolejnym karmieniu. Miałam odciągać laktatorem i co drugie karmienie odpuścić, ale stwierdziłam, że lepiej jak mały da znaka ile mleka potrzebuje, bo mam nawał pokarmu, więc jak dorzucę laktator do małego ssaka to może się okazać za chwilę, że produkcja jest albo za mała albo za duża.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[MrsSeductive]

Napisane przez alwa

Dziś urodziła się nasza córeczka poród trwał 3h, brałam zzo. Czujemy się dobrze

Gratulacje!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 03:20 ---------- Poprzedni post napisano o 02:56 ----------

Napisane przez Annia26

Alwa gratulacje
Wczoraj wieczorem po całodziennym ćwiczeniu piłka zaczęły sączyć się wody. Niestety nic w nocy się nie działo. Od rana oksytocyna. Po 13 zaczęły się skurcze 16:12 Wojtuś pojawił się na świecie niestety musiałam być nacięta, ale większym problemem jest hemoroid

O gratulacje!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7]

Treść usunięta

[calineczka_dwa]

Napisane przez Annia26

Alwa gratulacje

Wczoraj wieczorem po całodziennym ćwiczeniu piłka zaczęły sączyć się wody. Niestety nic w nocy się nie działo. Od rana oksytocyna. Po 13 zaczęły się skurcze 16:12 Wojtuś pojawił się na świecie niestety musiałam być nacięta, ale większym problemem jest hemoroid

Napisane przez alwa

Dziś urodziła się nasza córeczka poród trwał 3h, brałam zzo. Czujemy się dobrze

Dziewczyny gratulacje !!

Gryzelda życzę dużo zdrowia w walce z żółtaczką, na pewno niedługo wyjdziecie i wszystko będzie dobrze. U nas jest możliwość wypożyczenia lampy LED do naświetlania w domu w razie żółtaczki, super sprawa, skuteczność taka sama jak szpitalnych, a komfort bycia w domu jednak inny niż w szpitalu.
Mieliście pomiar przezskórny czy to wynik bilirubiny z krwi?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez calineczka_dwa

Dziewczyny gratulacje !!

Gryzelda życzę dużo zdrowia w walce z żółtaczką, na pewno niedługo wyjdziecie i wszystko będzie dobrze. U nas jest możliwość wypożyczenia lampy LED do naświetlania w domu w razie żółtaczki, super sprawa, skuteczność taka sama jak szpitalnych, a komfort bycia w domu jednak inny niż w szpitalu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie też jest taka możliwość, ale ze szpitala nikt mnie ze złymi wynikami dziecka nie wypuści. A te były gorsze z dnia na dzień.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[calineczka_dwa]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;88128406]U mnie też jest taka możliwość, ale ze szpitala nikt mnie ze złymi wynikami dziecka nie wypuści. A te były gorsze z dnia na dzień.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


Jasne, masz rację. U nas mówili, że wynik powyżej 15 to bezwzględne wskazanie do naświetlania. Mieliśmy na granicy - 13. Te lampy do wypożyczenia to bardziej dla dzieci, u których żółtaczka pojawiła się po wyjściu ze szpitala i wtedy nie trzeba ponownie wracać.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez calineczka_dwa

Jasne, masz rację. U nas mówili, że wynik powyżej 15 to bezwzględne wskazanie do naświetlania. Mieliśmy na granicy - 13. Te lampy do wypożyczenia to bardziej dla dzieci, u których żółtaczka pojawiła się po wyjściu ze szpitala i wtedy nie trzeba ponownie wracać.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas było 13.7 a na następny dzień 16.25, także nie było innej możliwości. A lampy faktycznie są jak już po wyjściu ze szpitala się żółtaczka pojawi.

Oli był naświetlany wczoraj od 11 cały czas do teraz, skóra ma już ładny kolor, może wyjdziemy

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[calineczka_dwa]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;88128411]U nas było 13.7 a na następny dzień 16.25, także nie było innej możliwości. A lampy faktycznie są jak już po wyjściu ze szpitala się żółtaczka pojawi.

Oli był naświetlany wczoraj od 11 cały czas do teraz, skóra ma już ładny kolor, może wyjdziemy

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


Trzymam kciuki za szybkie wyjście tata pewnie nie może się doczekać synka.

A bilirubinę macie badaną przezskórnie czy z krwi? U nas najpierw było przezskórnie, a później z krwi. Mamy co kilka dni kontrolować poziom bilirubiny, w tym tygodniu mamy jeszcze pomiar przezskórny, a w następnym z krwi, chociaż neonatolog mówi, że jak ze skóry wyjdzie ok to nie ma sensu kłuć, ale chyba będę spokojniejsza po wyniku z krwi.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alwa]

U mnie to było tak:
W nocy miałam z 3-4 skurcze i potem z 4 z rana. Jak się zaczęłam ruszać wszystko się wyciszyło, tylko w krzyżu mnie bolało mocniej lub słabiej. Po obiedzie o 13:50 położyłam się odpocząć i się okazało, że jak leżę to mam skurcze co 7 minut, ale takie lajtowe. O 15:10 byliśmy pod szpitalem. Jak wysiadłam z auta to zaczęły ze mnie lecieć wody. Wszędzie gdzie chodziłam po IP to zostawiałam kałuże o 15:50 wylądowałam na porodówce, wody przestały lecieć i zaczęły się skurcze co 2-3 minuty. Pół godziny później pytałam już czy mogę znieczulenie mąż wszedł o 17, miałam wtedy 5 cm i akurat mi podpinali zzo więc myślałam że on zaraz zemdleje bo się boi igieł znieczulenie poszło trochę nierówno, bardziej na prawo, ale i tak duża ulga była. W sumie zaczęło działać ok 17:20. O 18 miałam już skurcze parte, Mała urodziła się o 18:06, 3160 i 54cm. Rodziłam z ochroną krocza, i było dużo ciężej wypchnąć główkę niż jak jest nacięcie. Nic nie popękałam. Mała była 2 razy owinięta pępowiną w okół szyi, ale nic jej nie było.
I dalej nie wybraliśmy imienia

[calineczka_dwa]

Trzymam kciuki za szybkie wyjście tata pewnie nie może się doczekać synka. A jak karmisz podczas naświetlania?



A bilirubinę macie badaną przezskórnie czy z krwi? U nas najpierw było przezskórnie, a później z krwi. Mamy co kilka dni kontrolować poziom bilirubiny, w tym tygodniu mamy jeszcze pomiar przezskórny, a w następnym z krwi, chociaż neonatolog mówi, że jak ze skóry wyjdzie ok to nie ma sensu kłuć, ale chyba będę spokojniejsza po wyniku z krwi.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez calineczka_dwa

Trzymam kciuki za szybkie wyjście tata pewnie nie może się doczekać synka.

A bilirubinę macie badaną przezskórnie czy z krwi? U nas najpierw było przezskórnie, a później z krwi. Mamy co kilka dni kontrolować poziom bilirubiny, w tym tygodniu mamy jeszcze pomiar przezskórny, a w następnym z krwi, chociaż neonatolog mówi, że jak ze skóry wyjdzie ok to nie ma sensu kłuć, ale chyba będę spokojniejsza po wyniku z krwi.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Najpierw przezskórnie, później z krwi. Jak na razie wyniki się w miarę potwierdzają - we wtorek przez skórę było 13.6, z krwi 13.7, wczoraj przez skórę 16.7, z krwi 16.25.

Na teraz to bardziej starszak się nie może doczekać mnie jak wrócę. Dzisiaj rano był znowu płacz, że on pójdzie do przedszkola jak mama już będzie

Napisane przez alwa

U mnie to było tak:
W nocy miałam z 3-4 skurcze i potem z 4 z rana. Jak się zaczęłam ruszać wszystko się wyciszyło, tylko w krzyżu mnie bolało mocniej lub słabiej. Po obiedzie o 13:50 położyłam się odpocząć i się okazało, że jak leżę to mam skurcze co 7 minut, ale takie lajtowe. O 15:10 byliśmy pod szpitalem. Jak wysiadłam z auta to zaczęły ze mnie lecieć wody. Wszędzie gdzie chodziłam po IP to zostawiałam kałuże o 15:50 wylądowałam na porodówce, wody przestały lecieć i zaczęły się skurcze co 2-3 minuty. Pół godziny później pytałam już czy mogę znieczulenie mąż wszedł o 17, miałam wtedy 5 cm i akurat mi podpinali zzo więc myślałam że on zaraz zemdleje bo się boi igieł znieczulenie poszło trochę nierówno, bardziej na prawo, ale i tak duża ulga była. W sumie zaczęło działać ok 17:20. O 18 miałam już skurcze parte, Mała urodziła się o 18:06, 3160 i 54cm. Rodziłam z ochroną krocza, i było dużo ciężej wypchnąć główkę niż jak jest nacięcie. Nic nie popękałam. Mała była 2 razy owinięta pępowiną w okół szyi, ale nic jej nie było.
I dalej nie wybraliśmy imienia

Poród ekspres super a rano jeszcze pisałaś, że mogłoby być dzisiaj

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[alwa]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;88128442]Najpierw przezskórnie, później z krwi. Jak na razie wyniki się w miarę potwierdzają - we wtorek przez skórę było 13.6, z krwi 13.7, wczoraj przez skórę 16.7, z krwi 16.25.

Na teraz to bardziej starszak się nie może doczekać mnie jak wrócę. Dzisiaj rano był znowu płacz, że on pójdzie do przedszkola jak mama już będzie



Poród ekspres super a rano jeszcze pisałaś, że mogłoby być dzisiaj

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Możliwe, nie pamiętam już co pisałam

Co do dat, bo widziałam, że pisałyście to bardziej nastawiałam się na czwartek, bo moi oboje starsi urodzili się w czwartek, do tego syn urodził się 10go. Ale córka miała własny plan

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Zostajemy co najmniej do jutra... dzisiaj nie będą robić badań, znowu cała doba naświetlania, jutro sprawdzą i jak będzie dobrze to pójdziemy do domu. Myślałam, że może sprawdzą dzisiaj poziom tej bilirubiny i jak będzie ok to nas puszczą, ale przecież wiedzą co robią.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[mamaporazczwarty]

Napisane przez Annia26

Alwa gratulacje
Wczoraj wieczorem po całodziennym ćwiczeniu piłka zaczęły sączyć się wody. Niestety nic w nocy się nie działo. Od rana oksytocyna. Po 13 zaczęły się skurcze 16:12 Wojtuś pojawił się na świecie niestety musiałam być nacięta, ale większym problemem jest hemoroid

Gratulacje
A jeśli chodzi o hemoroida, to radze nie bagatelizować, pierwsza cesarke mam wlasnie z przyczyn proktologicznych, bo zaniedbałam sprawę... po prostu wciskaj go, smaruj i pokaż lekarzowi jeśli nie będzie znikał

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7]

Treść usunięta

[sunshine16]

Wybieramy się dziś w pierwszą dłuższą podróż - 250km mam nadzieję, że nie będzie wrzasku przez całą drogę.
Byliśmy też na USG przezciemiaczkowe i wszystko ok

Napisane przez alwa

Dziś urodziła się nasza córeczka poród trwał 3h, brałam zzo. Czujemy się dobrze

Gratulacje

Napisane przez Annia26

Alwa gratulacje
Wczoraj wieczorem po całodziennym ćwiczeniu piłka zaczęły sączyć się wody. Niestety nic w nocy się nie działo. Od rana oksytocyna. Po 13 zaczęły się skurcze 16:12 Wojtuś pojawił się na świecie niestety musiałam być nacięta, ale większym problemem jest hemoroid

Gratulacje

Napisane przez alwa

U mnie to było tak:
W nocy miałam z 3-4 skurcze i potem z 4 z rana. Jak się zaczęłam ruszać wszystko się wyciszyło, tylko w krzyżu mnie bolało mocniej lub słabiej. Po obiedzie o 13:50 położyłam się odpocząć i się okazało, że jak leżę to mam skurcze co 7 minut, ale takie lajtowe. O 15:10 byliśmy pod szpitalem. Jak wysiadłam z auta to zaczęły ze mnie lecieć wody. Wszędzie gdzie chodziłam po IP to zostawiałam kałuże o 15:50 wylądowałam na porodówce, wody przestały lecieć i zaczęły się skurcze co 2-3 minuty. Pół godziny później pytałam już czy mogę znieczulenie mąż wszedł o 17, miałam wtedy 5 cm i akurat mi podpinali zzo więc myślałam że on zaraz zemdleje bo się boi igieł znieczulenie poszło trochę nierówno, bardziej na prawo, ale i tak duża ulga była. W sumie zaczęło działać ok 17:20. O 18 miałam już skurcze parte, Mała urodziła się o 18:06, 3160 i 54cm. Rodziłam z ochroną krocza, i było dużo ciężej wypchnąć główkę niż jak jest nacięcie. Nic nie popękałam. Mała była 2 razy owinięta pępowiną w okół szyi, ale nic jej nie było.
I dalej nie wybraliśmy imienia

Poród ekspresowy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alwa]

[1=081ed4854e23be6738824bf 7e7324809f3af476a_65822e8 20d4a7;88128583]Treść usunięta[/QUOTE]Tylko że na filmach kobiety zawsze mają sukienki i zostawiają kałużę tam, gdzie im chluśnie, a mi te wody po nogawkach spodni ciekły, dopóki się nie przebrałam w koszulę

[stypi_89]

Napisane przez alwa

U mnie to było tak:
W nocy miałam z 3-4 skurcze i potem z 4 z rana. Jak się zaczęłam ruszać wszystko się wyciszyło, tylko w krzyżu mnie bolało mocniej lub słabiej. Po obiedzie o 13:50 położyłam się odpocząć i się okazało, że jak leżę to mam skurcze co 7 minut, ale takie lajtowe. O 15:10 byliśmy pod szpitalem. Jak wysiadłam z auta to zaczęły ze mnie lecieć wody. Wszędzie gdzie chodziłam po IP to zostawiałam kałuże o 15:50 wylądowałam na porodówce, wody przestały lecieć i zaczęły się skurcze co 2-3 minuty. Pół godziny później pytałam już czy mogę znieczulenie mąż wszedł o 17, miałam wtedy 5 cm i akurat mi podpinali zzo więc myślałam że on zaraz zemdleje bo się boi igieł znieczulenie poszło trochę nierówno, bardziej na prawo, ale i tak duża ulga była. W sumie zaczęło działać ok 17:20. O 18 miałam już skurcze parte, Mała urodziła się o 18:06, 3160 i 54cm. Rodziłam z ochroną krocza, i było dużo ciężej wypchnąć główkę niż jak jest nacięcie. Nic nie popękałam. Mała była 2 razy owinięta pępowiną w okół szyi, ale nic jej nie było.
I dalej nie wybraliśmy imienia

Napisane przez alwa

Tylko że na filmach kobiety zawsze mają sukienki i zostawiają kałużę tam, gdzie im chluśnie, a mi te wody po nogawkach spodni ciekły, dopóki się nie przebrałam w koszulę

Faktycznie takiego porodu to każda by chciała jeszcze raz gratuluję!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mamaporazczwarty]

Napisane przez sunshine16

Wybieramy się dziś w pierwszą dłuższą podróż - 250km mam nadzieję, że nie będzie wrzasku przez całą drogę.
Byliśmy też na USG przezciemiaczkowe i wszystko ok Gratulacje Gratulacje Poród ekspresowy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O trzymam kciuki za spokojna drogę ja czekam na położną, ma przyjść na pierwsza wizytę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sowellla]

Dziewczyny, gratuluję!


Ja od wczoraj jestem w szpitalu, podali mi oxy ale nie wiele się działo, dziś mam cewnik foleya. Jeśli dziś nic się nie wydarzy to jutro znowu oxy. I tyle zostało z mojego wymarzonego filmowego porodu

Wysłane z mojego LG-H930 przy użyciu Tapatalka

[alwa]

Napisane przez Sowellla

Dziewczyny, gratuluję!


Ja od wczoraj jestem w szpitalu, podali mi oxy ale nie wiele się działo, dziś mam cewnik foleya. Jeśli dziś nic się nie wydarzy to jutro znowu oxy. I tyle zostało z mojego wymarzonego filmowego porodu

Wysłane z mojego LG-H930 przy użyciu Tapatalka

Patrzyłam na pierwszą stronę że nie jesteś po terminie. Coś się działo że wywołują?

Dziewczyny życzę wam takich szybkich porodów! Zwłaszcza jak to drugi poród to może pójść szybko.

Ja myślałam że będę mogła pójść pod prysznic, albo na piłce skakać i się rozczarowałam jak położna mi powiedziała że będę cały czas do ktg podpięta. To stwierdziłam, że skoro i tak leżę to biorę zzo. I jeszcze mi mówiła że to standard w tym szpitalu. Tylko że właśnie poprzednio miałam ktg przez godzinę a potem byłam w ciągłym ruchu aż do partych. Ale przynajmniej nie robiła problemu ze znieczuleniem i przy partych dużo mi pomogła

[Sowellla]

Ktg wyszło słabe trochę, nie mogłam dzidzi dobudzic i zostawili mnie w szpitalu. A druga kwestia to to że chyba mają mało rodzących o może chcą mieć mnie z głowy.. Nie wiem czy to norma takie postępowanie.. Termin mam na sobotę więc spokojnie mogłabym jeszcze tydzień poczekać.. Mam nadzieję, że wiedzą co robią.

Wysłane z mojego LG-H930 przy użyciu Tapatalka

[alwa]

Napisane przez Sowellla

Ktg wyszło słabe trochę, nie mogłam dzidzi dobudzic i zostawili mnie w szpitalu. A druga kwestia to to że chyba mają mało rodzących o może chcą mieć mnie z głowy.. Nie wiem czy to norma takie postępowanie.. Termin mam na sobotę więc spokojnie mogłabym jeszcze tydzień poczekać.. Mam nadzieję, że wiedzą co robią.

Wysłane z mojego LG-H930 przy użyciu Tapatalka

Ja w pierwszej ciąży pojechałam z bólem w okolicy nerki to też mi wywoływali 5 dni przed tp. Może taki standard z jednej strony mogłam spokojnie poczekać na akcję a z drugiej mały się urodził 3670 i to dużo jak na moje gabaryty i pierwszy poród.
Trzymam kciuki żeby szybko poszło u Ciebie!