wysokie tętno (wrodzone) a ćwiczenia

[virtual_reality]

Czytałam pare wątkow na ten temat ale głownie dotyczą tego ze trzeba najpierw puls zbic u lekarza. U mnie to niemozliwe, mam wysoki puls i niskie cisnienie taka juz moja uroda. Probowalam treningu tamilee webb na brzuch i posladki no i w połowie 2 serii odpadłam, zrobiło mi sie słabo i długo nie mogłam zbic pulsu 140. Pytanie do znawców, jakiego typu ćwiczenia moge wykonywac zeby sie takie sytuacje nie zdarzały? Pamietam ze na przełajach zawsze tak mialam na wfie wiec bieganie odpada choc mi sie wydawało hm.. stabilne. Moze basen? Co jeszcze? Pomozcie

[vretka]

Podbijam, ponieważ mam podobny problem

[vretka]

Kolejny raz up

Od czterech miesięcy chodzę na siłownie. Zdarza mi się również chodzić na spinning. Myślę, że na brak ćwiczeń aerobowych nie mam co narzekać, jednak tętno przy ćwiczeniach jak było wysokie, tak jest. Chciałabym spalić nieco tłuszczyku, jednak żeby osiągnąć tętno zalecane w przypadku treningu redukcyjnego, musiałabym chyba chodzić na bieżni z prędkością 2 km/h :/ Zastanawiam się, czy można coś z tym zrobić, czy powinnam po prostu pogodzić się z tym, że taka moja uroda

[virtual_reality]

Napisane przez vretka

Kolejny raz up

Od czterech miesięcy chodzę na siłownie. Zdarza mi się również chodzić na spinning. Myślę, że na brak ćwiczeń aerobowych nie mam co narzekać, jednak tętno przy ćwiczeniach jak było wysokie, tak jest. Chciałabym spalić nieco tłuszczyku, jednak żeby osiągnąć tętno zalecane w przypadku treningu redukcyjnego, musiałabym chyba chodzić na bieżni z prędkością 2 km/h :/ Zastanawiam się, czy można coś z tym zrobić, czy powinnam po prostu pogodzić się z tym, że taka moja uroda

Droga Vretko, zasięgnęłam troche informacji na ten temat
Po pierwsze nie jest to nasza "uroda" coś w organiźmie nie jest OK i dlatego tak reaguje (moją przycyzną jest nerwica).
Dzisiaj na siłowni miałam skurcze (w okolicach serca) w przyszłym tyg wybieram sie na wizyte u neurologa.
Co do ćwiczeń to niestety nie wydaje mi się żeby można było skutecznie + bezpiecznie w tym przypadku.

[vretka]

To ja już nic nie wiem Byłam już kiedyś u lekarza w sprawie mojego krążenia, ponieważ zdarza mi się mdleć w niektórych sytuacjach. Odkąd pamiętam mam niskie ciśnienie (ok. 110/60) i lekarz skierował mnie na badania ogólne oraz EKG. Wyszło, że wszystko ze mną w porządku i lekarz powiedział mi właśnie, że taka już moja uroda

[hair]

Mam podobny "problem". Wszystkie inne wyniki mam jak młoda bogini, uznałam, ze taki już mój urok.
vretka ja przy aerobach staram się trzymać tętno około 70% mojego maksymalnego (które kiedyś naliczyłam wyszło mi ponad 220, mierzę zawsze zawsze na przegubie + zegarek) czyli daje mi to niecałe 160 i tyle właśnie mam przy delikatnym truchcie.
Cisnienie mam za to niskie, po intensywnym marszu (do apteki ) mieszeczę się ledwo w normie lub tuż poniżej...

[vretka]

Może nie jestem jakimś super sportowcem, ale prowadzę dość aktywny tryb życia i zawsze nieco odbiegałam od rówieśników pod względem sprawności fizycznej, ale to raczej w tę drugą stronę, więc wyniki na siłowni naprawdę mnie zaskoczyły Dlatego zawzięłam się i poczytałam co nieco na ten temat. Dowiedziałam się, że maksymalne tętno liczone na podstawie formuły 220 - wiek może odbiegać od rzeczywistej wartości. Zaczęłam się nad tym wszystkim zastanawiać, kiedy na bieżni wskazującej poziom kondycji na podstawie właśnie tętna wyszło mi, że kondycję mam sporo poniżej przeciętnej Z tego co udało mi się wyczytać, wynika, że tętno może zależeć od płci, aktywności fizycznej, genetyki, poziomu hormonów (np przy stosowaniu tabletek antykoncepcyjnych), trybu życia oraz sposobu odżywiania.

[magnoliaa]

Ja też mam taką przypadłość. Ostatnio jak mierzyli mi ciśnienie u lekarza to miałam 60/90. Puls zazwyczaj nie schodzi poniżej 100 nawet gdy cały dzień siedze na kanapie, ale lekarz powiedział że to nic i ZALECIł WIęCEJ RUCHU. Nigdy przy ćwiczeniach nie czułam bólu w klatce mimo że nieraz zdarzało mi sie biegać na kilometry czy ciężko ćwiczyć na siłowni. Faktycznie problem jest dopiero wtedy gdy nie robie nic np. długie stanie w jednym miejscu czy szybkie wstawanie (szczególnie rano) z łóżka. Są to jednak problemy związane z mocnymi zawrotami głowy a nie bólami wokół serca. Ktoś pisał że ma nerwice. Jeśli ma nerwice i ćwicząc cały czas sie zastanawia jaki ma puls to nic dziwnego że takie bóle odczuwa. Poza tym bóle klatki często są wywołane wadami postawy o których istnienie nawet byśmy sie nie podejrzewali, a czasami też zapaleniem chrząstki w mostku od noszenia dekoltów. Puls jak już ktoś pisał zależy od wielu rzeczy także od kondycji. Jeśli więc zaczynasz ćwiczyć i serce wali ci jak młotem to nie musi być objaw jakiejś choroby tylko kiepskiej kondycji, potem to sie normuje. A dobrej kondycji nie może mieć przecież ktoś kto boi się ćwiczeń więc nie ćwiczy.