Terminacja ciąży cz.3

[blurpi]

dziewczynki powiedzcie, czy zawsze się pojawia laktacja po T?

[Maaagda8901]

Przy tym ok 20tc podobno tak. Mi lekarz przy wypisie mówił, że to za wcześnie, a po dwóch dniach miałam piersi jak kamienie.. :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wynn]

Blurpi u mnie ok 12 tydz i byla laktacja, ale niewielka i picie szalwi wystsrczylo zeby ja zatrzymać

[Federa]

Napisane przez martaeska

1) Biopsja kosmówki - czy jest ona podstawą do legalnej T, tak samo jako amniopunkcja? wiem, że na wyniki czeka się tydzień na częściowe wyniki a 3 tyg na pełne, ale z tego co czytałam biopsję mogłabym wykonać już teraz a nie czekać do 15 tc.

2) Niektóre z Was wspominały, że wystarczyło mi samo USG jako wskazanie do T. W jakim przypadku to wystarczy? Czy poza opisem takiego USG powinna znajdować się jakaś zgoda lekarza co do T?

3) Czy ktoś przechodził przez to w Gdańsku? Możecie powiedzieć coś więcej?

4) I chyba najgorsze - czy to prawda, że konsorcjum, może odrzucić prośbę o T? Przeraża mnie urodzenie dziecka, które może umrzeć kilka dni po porodzie.

1 i 2. Warunkiem terminacji przy wadach jest orzeczenie lekarskie o występowaniu "ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu" albo "nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu"(sformułowania z ustawy). Orzeczenie na podstawie badania genetycznego musi wystawić lekarz posiadający tytuł specjalisty. Orzeczenie na podstawie badania ultrasonograficznego wystawia lekarz z tytułem specjalisty w zakresie położnictwa i ginekologii. Polskie przepisy dotyczące dopuszczalności przerywania ciąży nie precyzują, jaki rodzaj badania musi potwierdzić istnienie nieodwracalnej wady/choroby płodu. Prawo wymaga „dużego prawdopodobieństwa”, nie 100%-owej pewności. W tym przypadku powinno wystarczyć badanie USG jako podstawa wspomnianego orzeczenia. Wiemy niestety jakie są realia, ale proszę spróbować zawalczyć o orzeczenie od tych lekarzy, którzy wykonywali USG. Następnie udać się z tym dokumentami do ordynatora oddziału gin-poł. i żądać wyznaczenia terminu zabiegu wskazując na to, że oczekiwanie przysparza dodatkowych cierpień (odwołanie do etyki lekarskiej, wsparcia prawnego ze strony Federacji). Nasze doświadczenia pokazują, że asertywna postawa i znajomość swoich praw oraz wskazywanie na sankcje za naruszenie praw pacjenckich (np. pozew) zmienia nastawienie. I może uchroni przed dodatkową diagnostyką... Oczywiście nie można wykluczyć takiego ryzyka Badanie FISH ze swoją wysoką wiarygodnością powinno wystarczyć (by uniknąć czekania na wyniki amniopunkcji za 3 tyg.).

Najlepiej nagrywać rozmowy, a wszelki odmowy muszą być wydane na piśmie. Dobrze być z kimś, kto przejmie ciężar rozmowy i będzie świadkiem. Zawsze jesteśmy do dyspozycji, prawniczka może wystąpić jako pełnomocniczka w kontakcie z lekarzem/ordynatorem/dyrekcją.
W razie pytań prosimy o kontakt (22 635 93 95, federacja@federa.org.pl).

Poza opisanymi wyżej wymogami polskie prawo nie stawia innych wymagań np. dodatkowych opinii, konsultacji ani konsyliów.

3. W Gdańsku zabiegi wykonuje Uniwersyteckie Centrum Kliniczne, w Gdyni Szpital Pomorski. Słyszałyśmy pozytywne opinie o Gdyni.


4. Konsorcjum nie ma nic do gadania w razie problemów prosimy o kontakt.

[kaziulex]

Napisane przez Federa

1 i 2. Warunkiem terminacji przy wadach jest orzeczenie lekarskie o występowaniu "ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu" albo "nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu"(sformułowania z ustawy). Orzeczenie na podstawie badania genetycznego musi wystawić lekarz posiadający tytuł specjalisty. Orzeczenie na podstawie badania ultrasonograficznego wystawia lekarz z tytułem specjalisty w zakresie położnictwa i ginekologii. Polskie przepisy dotyczące dopuszczalności przerywania ciąży nie precyzują, jaki rodzaj badania musi potwierdzić istnienie nieodwracalnej wady/choroby płodu. Prawo wymaga â��dużego prawdopodobieństwaâ�, nie 100%-owej pewności. W tym przypadku powinno wystarczyć badanie USG jako podstawa wspomnianego orzeczenia. Wiemy niestety jakie są realia, ale proszę spróbować zawalczyć o orzeczenie od tych lekarzy, którzy wykonywali USG. Następnie udać się z tym dokumentami do ordynatora oddziału gin-poł. i żądać wyznaczenia terminu zabiegu wskazując na to, że oczekiwanie przysparza dodatkowych cierpień (odwołanie do etyki lekarskiej, wsparcia prawnego ze strony Federacji). Nasze doświadczenia pokazują, że asertywna postawa i znajomość swoich praw oraz wskazywanie na sankcje za naruszenie praw pacjenckich (np. pozew) zmienia nastawienie. I może uchroni przed dodatkową diagnostyką... Oczywiście nie można wykluczyć takiego ryzyka Badanie FISH ze swoją wysoką wiarygodnością powinno wystarczyć (by uniknąć czekania na wyniki amniopunkcji za 3 tyg.).

Najlepiej nagrywać rozmowy, a wszelki odmowy muszą być wydane na piśmie. Dobrze być z kimś, kto przejmie ciężar rozmowy i będzie świadkiem. Zawsze jesteśmy do dyspozycji, prawniczka może wystąpić jako pełnomocniczka w kontakcie z lekarzem/ordynatorem/dyrekcją.
W razie pytań prosimy o kontakt (22 635 93 95, federacja@federa.org.pl).

Poza opisanymi wyżej wymogami polskie prawo nie stawia innych wymagań np. dodatkowych opinii, konsultacji ani konsyliów.

3. W Gdańsku zabiegi wykonuje Uniwersyteckie Centrum Kliniczne, w Gdyni Szpital Pomorski. Słyszałyśmy pozytywne opinie o Gdyni.


4. Konsorcjum nie ma nic do gadania w razie problemów prosimy o kontakt.

W Gdyni szpital nie robi terminacji żywego płodu. Jeśli płód jest martwy to i owszem. Przechodziła T w Uck w Gdańsku chociaż jestem z Gdyni. I zdecydowanie w Uck wiedza co robią Pozdrawiam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Krychulec89]

Terminacja jest zawsze przy żywym płodzie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaziulex]

Napisane przez Krychulec89

Terminacja jest zawsze przy żywym płodzie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

tak wiem, może źle to napisałam ale niewiele chyba wiedza a się wypowiadają. Chodziło mi o to że robią to tylko w Gdańsku. W Gdyni można usunąć plod jeśli już serce nie bije.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Krychulec89]

Dla mnie to jest skandal że ktoś może odmówić. To jest jego praca... A dla nas to jest tak ciężkie że w takich sytuacjach powinni być właśnie bardziej pomocni żeby to przejść jak najszybciej i jak najlepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Butterbean]

Napisane przez framboise87

Kochana, ja urodzilam w 21 t 4d. Synkowi bilo serce, ale oprocz tego nic, nie ruszał się, nie było czuć oddechu. Też bardzo się tego bałam, jak leżał że mną to myślałam o tym czy się męczy, ale podobno dziecko wtedy jeszcze nie ma wykształconego układu nerwowego, lekarze pocieszali że nic nie czuł, nie meczyl się i ja chcę w to wierzyć. Zdecydowałam się że chce go potrzymać, położna zawinela go w pieluszke i mogłam się pożegnać kiedy z nim leżałam. Gdybym tego nie zrobiła to nie darowalabym sobie, ale wiadomo że to jest bardzo indywidualna decyzja i bardzo trudny moment.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziekuje, troche mnie uspokoilas,chociaz jak sobie to wyobrazam,to i tak wydaje mi sie to niemozliwe do przejscia

A jak jest z lyzeczkowanuem? To koniecznosc? Nie ma mozliwosci,ze lozysko sama urodze? Na sam dzwiek slowa "lyzeczkowanie" mam dreszcze. Boje sie,ze to bardzo boli i ze nie jest bezpieczne

[gabi121]

Napisane przez Butterbean

Dziekuje, troche mnie uspokoilas,chociaz jak sobie to wyobrazam,to i tak wydaje mi sie to niemozliwe do przejscia

A jak jest z lyzeczkowanuem? To koniecznosc? Nie ma mozliwosci,ze lozysko sama urodze? Na sam dzwiek slowa "lyzeczkowanie" mam dreszcze. Boje sie,ze to bardzo boli i ze nie jest bezpieczne

Pewnie zależy od tygodnia ciąży. Natomiast łyżeczkowanie jest pod pełną narkoza i nic nie boli. Po także nie miałam żadnych dolegliwości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[framboise87]

Napisane przez Butterbean

Dziekuje, troche mnie uspokoilas,chociaz jak sobie to wyobrazam,to i tak wydaje mi sie to niemozliwe do przejscia

A jak jest z lyzeczkowanuem? To koniecznosc? Nie ma mozliwosci,ze lozysko sama urodze? Na sam dzwiek slowa "lyzeczkowanie" mam dreszcze. Boje sie,ze to bardzo boli i ze nie jest bezpieczne

Lyzeczkowanie pod narkoza robią. U mnie się obeszło bez, łożysko wyszło czaje, bardzo dokładnie oglądali, potem położna jeszcze w nocy i lekarz dwa razy rano sprawdzał brzuch czy dobrze się obkurcza i wypuścili mnie do domu.
To jest do przejścia, musisz tak o tym myslec. Że po prostu musisz to przejść i już, bez myślenia dlaczego i po co...
Dasz radę, to jest straszne ale dasz radę.
Ściskam mocno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mattusiowa]

Napisane przez gabi121

Pewnie zależy od tygodnia ciąży. Natomiast łyżeczkowanie jest pod pełną narkoza i nic nie boli. Po także nie miałam żadnych dolegliwości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niestety po łyżeczkowaniu czesto powstają zrosty. Miesiączka się skraca. U mnie niestety wszystko co najgorsze wyszło...

[gabi121]

Napisane przez mattusiowa

Niestety po łyżeczkowaniu czesto powstają zrosty. Miesiączka się skraca. U mnie niestety wszystko co najgorsze wyszło...

Kiedy zauwazylas , ze cos jest nie tak?

[mattusiowa]

Tak naprawdę od razu podczas pierwszej miesiączki po łyżeczkowaniu. Kiedyś trwała 4 dni teraz maks 3 i jest strasznie skąpa.

[Gomerka]

Napisane przez mattusiowa

Tak naprawdę od razu podczas pierwszej miesiączki po łyżeczkowaniu. Kiedyś trwała 4 dni teraz maks 3 i jest strasznie skąpa.

Miałaś już histeroskopie? Nie nastawiaj się, że masz zrosty. Ja też kilka pierwszych miesiączek po t miałam skąpych, byłam pewna, że to zrosty, a okazało się, że nie, w histeroskopii wyszło wszystko ok.

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

Napisane przez Butterbean

Dziekuje, troche mnie uspokoilas,chociaz jak sobie to wyobrazam,to i tak wydaje mi sie to niemozliwe do przejscia

A jak jest z lyzeczkowanuem? To koniecznosc? Nie ma mozliwosci,ze lozysko sama urodze? Na sam dzwiek slowa "lyzeczkowanie" mam dreszcze. Boje sie,ze to bardzo boli i ze nie jest bezpieczne

Jest opcja, że urodzisz łożysko, ale tak naprawdę to chyba 99% kończy się zabiegiem, bo tak naprawdę dużo groźniejsze jest to, że coś mogłoby zostać w macicy. Nie martw się na zapas, to jest niestety dość standardowy zabieg, rzadko zdarzają się powikłania.

[Martynapoznan]

Cześć Dziewczyny,
przeczytałam już całą pierwszą część, część drugiej, ale postanowiłam już w trzeciej coś napisać.
Dołączam do Was. A raczej dołączę.
Mam 42 lata z powodu dużego niepokoju zrobiłam test sanco- wynik- trisomia 21; w tym samym dniu pani doktor nieco przypadkowa (pielęgniarka widziała mój szok po odebraniu badania i to przyjęcie mi ''załatwiła'') stwierdziła na usg przezierność prawie 4.5 mm. We wtorek idę na właściwą wizytę do mojego lekarza (będzie wtedy 12+4). Nie łudzę się żadną nadzieją. Od 2 dni z mężem płaczemy, decyzję podjęliśmy. Było to wyczekane i wystarane dzieciątko, poczęło się naturalnie.
1. Jestem z Poznania. Widziałam kilka wpisów dziewczyn z Poznania. Teraz najbardziej się boję ''schodów''. Napiszcie proszę czy Poznań Polna nie odsyła/przeciąga pacjentek w czasie.
2. Czytałam też opis T - Waszych. Jestem skłonna wyjechać za granicę jeśli miałoby wyglądać to humanitarniej. Napiszcie co sądzicie o takieh decyzji- i jeżeli macie jakiekolwiek namiary i przybliżone koszty- to poproszę o nie.
3. Czy skoro to dopiero 12 tc to możliwaby była biopsja kosmówki zamiast oczekiwania na amniopunkcję? Czy wiecie czy w Poznaniu jest to możliwe?

Pozdrawiam Was serdecznie. Tylko to forum dało mi wsparcie i uporządkowało nieco mysli

[mattusiowa]

Napisane przez Martynapoznan

Cześć Dziewczyny,
przeczytałam już całą pierwszą część, część drugiej, ale postanowiłam już w trzeciej coś napisać.
Dołączam do Was. A raczej dołączę.
Mam 42 lata z powodu dużego niepokoju zrobiłam test sanco- wynik- trisomia 21; w tym samym dniu pani doktor nieco przypadkowa (pielęgniarka widziała mój szok po odebraniu badania i to przyjęcie mi ''załatwiła'') stwierdziła na usg przezierność prawie 4.5 mm. We wtorek idę na właściwą wizytę do mojego lekarza (będzie wtedy 12+4). Nie łudzę się żadną nadzieją. Od 2 dni z mężem płaczemy, decyzję podjęliśmy. Było to wyczekane i wystarane dzieciątko, poczęło się naturalnie.
1. Jestem z Poznania. Widziałam kilka wpisów dziewczyn z Poznania. Teraz najbardziej się boję ''schodów''. Napiszcie proszę czy Poznań Polna nie odsyła/przeciąga pacjentek w czasie.
2. Czytałam też opis T - Waszych. Jestem skłonna wyjechać za granicę jeśli miałoby wyglądać to humanitarniej. Napiszcie co sądzicie o takieh decyzji- i jeżeli macie jakiekolwiek namiary i przybliżone koszty- to poproszę o nie.
3. Czy skoro to dopiero 12 tc to możliwaby była biopsja kosmówki zamiast oczekiwania na amniopunkcję? Czy wiecie czy w Poznaniu jest to możliwe?

Pozdrawiam Was serdecznie. Tylko to forum dało mi wsparcie i uporządkowało nieco mysli

Ja mimo tego że bliżej mi do Poznania, pojechałam do Warszawy. W Poznaniu jest zagłębie anty i czasami robią problemy szczególnie jest ciężko ja nie ma wady genetycznej.
Niestety nie znam odpowiedzj na Twoje pytania. Może inne dziewczyny z okolic się wypowiedzą. Dużo siły życzę.

[Krychulec89]

Ja też nie jestem z Poznania. Ja miałam pod Warszawą. Będzie dobrze zobaczysz... oby tylko być przyjętym. Trzymam kciuki żeby było już po u ciebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milla22]

Napisane przez Martynapoznan

Cześć Dziewczyny,
przeczytałam już całą pierwszą część, część drugiej, ale postanowiłam już w trzeciej coś napisać.
Dołączam do Was. A raczej dołączę.
Mam 42 lata z powodu dużego niepokoju zrobiłam test sanco- wynik- trisomia 21; w tym samym dniu pani doktor nieco przypadkowa (pielęgniarka widziała mój szok po odebraniu badania i to przyjęcie mi ''załatwiła'') stwierdziła na usg przezierność prawie 4.5 mm. We wtorek idę na właściwą wizytę do mojego lekarza (będzie wtedy 12+4). Nie łudzę się żadną nadzieją. Od 2 dni z mężem płaczemy, decyzję podjęliśmy. Było to wyczekane i wystarane dzieciątko, poczęło się naturalnie.
1. Jestem z Poznania. Widziałam kilka wpisów dziewczyn z Poznania. Teraz najbardziej się boję ''schodów''. Napiszcie proszę czy Poznań Polna nie odsyła/przeciąga pacjentek w czasie.
2. Czytałam też opis T - Waszych. Jestem skłonna wyjechać za granicę jeśli miałoby wyglądać to humanitarniej. Napiszcie co sądzicie o takieh decyzji- i jeżeli macie jakiekolwiek namiary i przybliżone koszty- to poproszę o nie.
3. Czy skoro to dopiero 12 tc to możliwaby była biopsja kosmówki zamiast oczekiwania na amniopunkcję? Czy wiecie czy w Poznaniu jest to możliwe?

Pozdrawiam Was serdecznie. Tylko to forum dało mi wsparcie i uporządkowało nieco mysli

Martyna bardzo mi przykro
1. Ja jestem z Wojewodztwa gdzie t nie wykonuja. Tez jezdzilam na badania i amnio do Warszawy
2. To ci czytałaś w pierwszej czy drugiej części moze być już ńieaktualne. Niestety chyba z każdym rokiem coraz mniej szpitali gdzie wykonuja t. Klauzala sumienia itp.
Ja miałam t za granicą. Gdybyś miała pytania pisz priv.
3. Podobno biopsje kosmkowki wykonuje sie miedzy 9a 11 tc
A amnio od 15tc. ....ja mialam w 18tc.
Moze dziewczyny napiszą kiedy miały bk. Albo zapytaj swojego lekarza jak będziesz na wizycie.

[Butterbean]

Napisane przez Martynapoznan

3. Czy skoro to dopiero 12 tc to możliwaby była biopsja kosmówki zamiast oczekiwania na amniopunkcję? Czy wiecie czy w Poznaniu jest to możliwe?

Pozdrawiam Was serdecznie. Tylko to forum dało mi wsparcie i uporządkowało nieco mysli

Witaj.
Ja mialam robiona biopsje krotko po usg w 12 tc. Z tego co pamietam czas nas naglil,bo zaraz moglo byc za pozno.
Trzymaj sie, jakos musimy dac rade


Dziewczyny, czy wy chrzcilyscie swoje malenstwa?

[framboise87]

Napisane przez Butterbean

Witaj.
Ja mialam robiona biopsje krotko po usg w 12 tc. Z tego co pamietam czas nas naglil,bo zaraz moglo byc za pozno.
Trzymaj sie, jakos musimy dac rade


Dziewczyny, czy wy chrzcilyscie swoje malenstwa?

U nas zrobiła to położna bo ja poprosilam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioleciasto]

Napisane przez blurpi

dziewczynki powiedzcie, czy zawsze się pojawia laktacja po T?

Ja miałam t dość wcześnie bo 15/16 tydzień i laktacja się nie pojawiła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Krychulec89]

Blurpi ja miałam t w 20 tygodniu i już 2 miesiąc biorę leki... twardych piersi już nie mam ale co nacisne to jeszcze leci. Na początku musiam ściągnąć laktatorem bo miałam nawał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[framboise87]

Napisane przez Krychulec89

Blurpi ja miałam t w 20 tygodniu i już 2 miesiąc biorę leki... twardych piersi już nie mam ale co nacisne to jeszcze leci. Na początku musiam ściągnąć laktatorem bo miałam nawał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To chyba różnie jest.ja 21 tydz, brałam bromergon przez dwa tygodnie i laktacji nie było.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milla22]

Napisane przez Krychulec89

Blurpi ja miałam t w 20 tygodniu i już 2 miesiąc biorę leki... twardych piersi już nie mam ale co nacisne to jeszcze leci. Na początku musiam ściągnąć laktatorem bo miałam nawał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Krychulec89 nie sprawdzaj czy masz mleko, bo to blędne koło.
Tak naprawde jesli już jest laktacja to będzie do końca... Tylko zwolni. A tak przyciskając dajesz sygnał organizmowi że nadal jest potrzebna produkcja. Daj czas wszystko się wyciszy.

Polecam już po raz kolejny wpis Hafiji Kiedy nie ma kogo karmić.

[Butterbean]

Napisane przez Krychulec89

Blurpi ja miałam t w 20 tygodniu i już 2 miesiąc biorę leki... twardych piersi już nie mam ale co nacisne to jeszcze leci. Na początku musiam ściągnąć laktatorem bo miałam nawał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Probowalas pic szalwie i miete? Ja po narodzinach synka probowalam jeszcze rozkrecac laktacje,bo chcialam karmic go piersia poki zyl tak wiec kiedy zmarl laktacje mialam calkiem rozkrecona. Slyszalam,ze leki na zatrzymanie laktacji nie sa dobrze tolerowane,wiec postawilam sobie za cel zatrzymac laktacje bez nich. Pilam wlasnie szalwie,miete,okladalam piersi zimna kapusta i sciagalam tylko troszeczke,do poczucia ulgi i sie udalo dosc szybko. Ekspertem nie jestem,ale z tego co pamietam lekarz mowil,ze jesli nie boli i nie cieknie mi samo z piersi,to nie dusic i nic z tym nie robic,mleko juz samo przestanie sie pojawiac.

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Napisane przez framboise87

U nas zrobiła to położna bo ja poprosilam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja sie boje,ze malutki od razu umrze i nie zdazymy go ochrzcic.

Czekam na telefon ze szpitala. Tak strasznie sie boje przypominam sobie porod synka, jak strasznie bolalo i boje sie,ze tym razem bedzie podobnie. Co innego gdy boli, kiedy jest wszystko ok i wrocisz z dzieciatkiem do domu. Ale gdy tak boli i wiesz,ze czeka cie tylko cierpienie...no masakra,tak sie mega boje!

[framboise87]

Napisane przez Butterbean

Probowalas pic szalwie i miete? Ja po narodzinach synka probowalam jeszcze rozkrecac laktacje,bo chcialam karmic go piersia poki zyl tak wiec kiedy zmarl laktacje mialam calkiem rozkrecona. Slyszalam,ze leki na zatrzymanie laktacji nie sa dobrze tolerowane,wiec postawilam sobie za cel zatrzymac laktacje bez nich. Pilam wlasnie szalwie,miete,okladalam piersi zimna kapusta i sciagalam tylko troszeczke,do poczucia ulgi i sie udalo dosc szybko. Ekspertem nie jestem,ale z tego co pamietam lekarz mowil,ze jesli nie boli i nie cieknie mi samo z piersi,to nie dusic i nic z tym nie robic,mleko juz samo przestanie sie pojawiac.

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------


Ja sie boje,ze malutki od razu umrze i nie zdazymy go ochrzcic.

Czekam na telefon ze szpitala. Tak strasznie sie boje przypominam sobie porod synka, jak strasznie bolalo i boje sie,ze tym razem bedzie podobnie. Co innego gdy boli, kiedy jest wszystko ok i wrocisz z dzieciatkiem do domu. Ale gdy tak boli i wiesz,ze czeka cie tylko cierpienie...no masakra,tak sie mega boje!

Postaraj się o tym nie myślec, wiem że się nie da, bo sama myślałam w kółko, ale potem będąc już w szpitalu przestawilam się na tryb zadanie do wykonania i starałam się nie myśleć. Wzięłam książki do czytania, rozmawiałam z mężem, pisałam do przyjaciółki.
Jeśli chodzi o chrzest to ochrzcic chyba można zawsze... Nie znam się na tym niestety. Tymkowi przez chwilę biło serce więc położna pokropila do woda i powiedziała ta formulke. Potem dostaliśmy zaswiadczenie na kartce że był chrzest z wody.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Neska2]

Cześć Dziewczyny. Niestety i ja muszę do Was dołączyć. Czytam Wasze historie i ryczę.
Tydzień 11+4 USG i pappa, straszliwe słowo holoprozencefalia, ZD 1:14, ZE 1:3. Jestem przerażona, nie wiem co robić jak dalej działać. Najbliżej mam do Warszawy choć to i tak ponad 100km. Jutro tydzień 12+3 mam wizytę u dr R. Byłam zapisana do IMiDz ale narazie zrezygnowałam ponieważ tam mam wyznaczoną amnio dopiero na 25.02. Mam wielką nadzieje, że jutro będzie jeszcze szansa na biopsję kosmówki. Zwariuję tyle czekając. Nie chcę też przedłużać, każdy dzień to dużo. Strasznie się boję, że wrazie co będę miała utrudnianą t. Czy któraś z Was mogła mi przybliżyć co i jak powinno wyglądać, co w jakiej kolejności załatwić, jakie dokumenty od kogo potrzebne? Czy macie może jakąś listę szpitali, które na dzień dzisiejszy nie będą robić problemów z t przy takiej diagnozie, do którego można się udać? Bardzo Wam dziękuję za jakiekolwiek informacje.

[kaziulex]

Napisane przez Neska2

Cześć Dziewczyny. Niestety i ja muszę do Was dołączyć. Czytam Wasze historie i ryczę.
Tydzień 11+4 USG i pappa, straszliwe słowo holoprozencefalia, ZD 1:14, ZE 1:3. Jestem przerażona, nie wiem co robić jak dalej działać. Najbliżej mam do Warszawy choć to i tak ponad 100km. Jutro tydzień 12+3 mam wizytę u dr R. Byłam zapisana do IMiDz ale narazie zrezygnowałam ponieważ tam mam wyznaczoną amnio dopiero na 25.02. Mam wielką nadzieje, że jutro będzie jeszcze szansa na biopsję kosmówki. Zwariuję tyle czekając. Nie chcę też przedłużać, każdy dzień to dużo. Strasznie się boję, że wrazie co będę miała utrudnianą t. Czy któraś z Was mogła mi przybliżyć co i jak powinno wyglądać, co w jakiej kolejności załatwić, jakie dokumenty od kogo potrzebne? Czy macie może jakąś listę szpitali, które na dzień dzisiejszy nie będą robić problemów z t przy takiej diagnozie, do którego można się udać? Bardzo Wam dziękuję za jakiekolwiek informacje.

miałam t 13 grudnia. Też holoproncefialia... na amniopunkcji dostałam skierowanie od razu na t, przy takiej wadzie letalnej u mnie nie trzeba było czekać na wyniki. Tylko robili usg chyba że dwa razy i oboje lekarzy podpisało się pod ta wada. Na usg widać że mózg się nie podzielil prawidłowo więc nikt nie robił problemu że nie ma wyników amnio. Wynik dostałam 2 tygodnie po t. ja miałam t w Gdańsku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Federa]

Napisane przez Martynapoznan

Cześć Dziewczyny,
przeczytałam już całą pierwszą część, część drugiej, ale postanowiłam już w trzeciej coś napisać.
Dołączam do Was. A raczej dołączę.
Mam 42 lata z powodu dużego niepokoju zrobiłam test sanco- wynik- trisomia 21; w tym samym dniu pani doktor nieco przypadkowa (pielęgniarka widziała mój szok po odebraniu badania i to przyjęcie mi ''załatwiła'') stwierdziła na usg przezierność prawie 4.5 mm. We wtorek idę na właściwą wizytę do mojego lekarza (będzie wtedy 12+4). Nie łudzę się żadną nadzieją. Od 2 dni z mężem płaczemy, decyzję podjęliśmy. Było to wyczekane i wystarane dzieciątko, poczęło się naturalnie.
1. Jestem z Poznania. Widziałam kilka wpisów dziewczyn z Poznania. Teraz najbardziej się boję ''schodów''. Napiszcie proszę czy Poznań Polna nie odsyła/przeciąga pacjentek w czasie.
2. Czytałam też opis T - Waszych. Jestem skłonna wyjechać za granicę jeśli miałoby wyglądać to humanitarniej. Napiszcie co sądzicie o takieh decyzji- i jeżeli macie jakiekolwiek namiary i przybliżone koszty- to poproszę o nie.
3. Czy skoro to dopiero 12 tc to możliwaby była biopsja kosmówki zamiast oczekiwania na amniopunkcję? Czy wiecie czy w Poznaniu jest to możliwe?

Pozdrawiam Was serdecznie. Tylko to forum dało mi wsparcie i uporządkowało nieco mysli

1. Ginekologiczno-Położniczy Szpital Kliniczny Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu wykonuje zabiegi, jest na 4. miejscu w skali kraju (stan na 2017, nowszych danych nie mamy). Ważne, by rozmawiać asertywnie, rozmowy nagrywać, a wszelkich odmów żądać na piśmie. Można też skontaktować się z naszym zespołem prawnym (22 635 93 95) - pomożemy!

3. Wystarczy orzeczenie lekarskie o występowaniu jednej z wymienionych przesłanek ustawy (czyli "ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia" lub "choroby zagrażającej życiu płodu"). Orzeczenie na podstawie badania genetycznego musi wystawić lekarz posiadający tytuł specjalisty. Orzeczenie na podstawie badania ultrasonograficznego wystawia lekarz z tytułem specjalisty w zakresie położnictwa i ginekologii. Polskie przepisy dotyczące dopuszczalności przerywania ciąży nie precyzują, jaki rodzaj badania musi potwierdzić istnienie nieodwracalnej wady/choroby płodu. Prawo wymaga „dużego prawdopodobieństwa”, nie 100%-owej pewności. Może lekarka na podstawie USG wyda orzeczenie. Poza tym i Pani wnioskiem o terminację nie potrzeba innych dokumentów. Skierowanie na badania się Pani należy, gdyż kwalifikuje się Pani do programu badań prenatalnych.


---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Napisane przez Neska2

Cześć Dziewczyny. Niestety i ja muszę do Was dołączyć. Czytam Wasze historie i ryczę.
Tydzień 11+4 USG i pappa, straszliwe słowo holoprozencefalia, ZD 1:14, ZE 1:3. Jestem przerażona, nie wiem co robić jak dalej działać. Najbliżej mam do Warszawy choć to i tak ponad 100km. Jutro tydzień 12+3 mam wizytę u dr R. Byłam zapisana do IMiDz ale narazie zrezygnowałam ponieważ tam mam wyznaczoną amnio dopiero na 25.02. Mam wielką nadzieje, że jutro będzie jeszcze szansa na biopsję kosmówki. Zwariuję tyle czekając. Nie chcę też przedłużać, każdy dzień to dużo. Strasznie się boję, że wrazie co będę miała utrudnianą t. Czy któraś z Was mogła mi przybliżyć co i jak powinno wyglądać, co w jakiej kolejności załatwić, jakie dokumenty od kogo potrzebne? Czy macie może jakąś listę szpitali, które na dzień dzisiejszy nie będą robić problemów z t przy takiej diagnozie, do którego można się udać? Bardzo Wam dziękuję za jakiekolwiek informacje.

Dr R. powinien Panią odpowiednio pokierować. Teraz w Szpitalu Orłowskiego są problemy, gdyż położne podpisały klauzulę sumienia. Inne szpitale wykonujące terminację to IMiDz oraz Uniwersyteckie Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Może dr R na podstawie USG wyda orzeczenie o "ciężkim i nieodwracalnym upośledzeniu płodu", które daje prawo do terminacji, oraz skierowanie do któregoś ze wspomnianych szpitali.

Z formalności: wystarczy takie orzeczenie wydane na podstawie badania i Pani wniosek o terminację (żadnych konsyliów, komisji i konsultacji psychologicznych). Z tymi dokumentami udaje się Pani do ordynatora celem ustalenia daty zabiegu. Takie rozmowy najlepiej nagrywać. Jeśli spotkałaby się Pani z odmową - proszę żądać wydania na piśmie. W razie pytań prosimy o kontakt. Poinformowanie lekarza o wsparciu prawnym też może go zniechęcić do prób naruszeń Pani praw.