O której wczoraj poszłaś spać,a o której dzisiaj wstałaś ?

[Fresa]

Dziewczyny,czy Wy też rano wstajecie takie niewyspane?

Poszłam spać tuż przed północą,wstałam o 6.45 i dobudzić się nie mogłam .

I tak się zastanawiam,o której godzinie wstały/wstają Wizażanki,które jeszcze urzędowały na Wizażu,gdy ja już smacznie spałam .
Wystarcza Wam snu?
Noc nie jest za krótka?
Przecież rano trzeba wstać .

[Luba]

Spać chodzę raz wczesniej, raz później, róznie. Raczej póżniej niż wczesniej.

Wstaję codziennie (prócz weekendów) o 6.00 rano.

[anestet-ka]

ja poszłam spać o 22 a wstałam o 9, ale nie zawsze mam tak dobrze :P w sobotę np. o 4 będę musiała wstać.
Paradoksalnie po 6 h snu bywam bardziej wyspana niż po 12

[syska1311]

Poszłam spać około 23,30 a pobudka o 5,30 -_- a chodze do liceum... i często sie spóźniam na pierwszą lekcję... To jest chore!

[2016070150903]

wczoraj poszłam spać o 23, wstałam o 8 (z trudem). też jestem ciągle niewyspana, dobudzić się nie mogę. i do tego jeszcze ta ciemnośc za oknem- jak to widzę to już w ogóle.

kiedyś żyłam w trybie nocnym, spać chodziłam o 2, 3, wstawać mogłam równie dobrze o 6 rano, czy o 11. teraz chodzę spać wcześniej (najpóźniej o 1).

[Firlejka]

Od poniedziałku do piątku idę spać około północy, a wstaję do pracy o 5.40.
Odsypiam w weekendy, wtedy śpię do 9.00

[KAJOJA]

A wczoraj poszlam do lozeczka o 23 Troszke wczesnie ale ja baaaaardzo lubie spac no i jak zapewne kazda z nas nie lubie wstawac Na szczescie mam taka prace ze spie do 8 rano !!!

[ewulinek@vp.pl]

dla mnie noc jest zdecydowanie za krótka
chodzę spać dość późno = po 24 , czasami później .
budzik nastawiam na 7.30 - a i tak wstaję o 8 czasami nawet po 8
( i potem wszystko w biegu ) na szczęście pracę mam na 10 potrzebuję duuużo snu - jestem śpiochem , a ostatnio snu mam ostatnio zdecydowanie za mało

[agness86]

zasnęłam ok 24, a obudziłam się po 9

[Asi_ek]

Poszlam spac kolo 23 a wstalam o 7

[Alvesta]

Napisane przez Umbra

wczoraj poszłam spać o 23, wstałam o 8 (z trudem). też jestem ciągle niewyspana, dobudzić się nie mogę. i do tego jeszcze ta ciemnośc za oknem- jak to widzę to już w ogóle.

kiedyś żyłam w trybie nocnym, spać chodziłam o 2, 3, wstawać mogłam równie dobrze o 6 rano, czy o 11. teraz chodzę spać wcześniej (najpóźniej o 1).

Umbra, to tak jak ja z tym że teoretycznie powinnam o 8 już być w pracy. Ale na szczęście (?) moje spóźnienie do pracy skutkuje tylko i wyłącznie tym, że zostaję tyle ile się spóźniłam, najważniejsze żeby być osiem godzin. Niestety dzięki temu ciężko mi się zmobilizować i potem marudzę że muszę jeszcze w pracy zostać a wystarczyłoby wstać wcześniej.

[Anul3k]

Zasnęłam 00.30, wstałam 8.00 :ziewa:

[kura25]

Zasnęłam (jak wyżej ) 00.30, a wstałam 6.45 Jak zwykle w tygodniu szkolnym ...

[jaszczurka_2007]

Poszlam spac o 3.00 a wstalam o 12.30

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Poszłam spać około północy, wstałam o 7. I tak 5 dni w tygodniu, właśnie teraz odczuwam to, bo zasypiam na siedząco...

[m.a.r.t.a]

Nie pamiętam kiedy ostatni raz poszłam spać przed północą, mój organizm już od kilku dobrych lat jest przyzwyczajony do innego trybu zasypiania. Kładę się średnio 1-2 wstaje 6 rano.. (oczywiście bywają wyjątki a wtedy odsypiam do upadłego )

[eweska]

W dzien w dzien oprocz weekendow chodze spac o 23, a wstaje o 6.10 i wysypiam sie dobrze.

[olcia00500]

Ja chodzę spać różnie zazwyczaj ok. 23, wstaję albo o 6 (lub trochę przed), albo o 7:20. Nie wysypiam się ;D

[agabil1]

przez ostatnie kilka miesięcy jestem wciąż niewyspana i przemęczona wczoraj spędziłam w pracy 12 godzin. Zasnęłam przed 23 , wstałam o 6.

[Mondzia]

Kładę się spać gdzieś między 22 a 23. Wstaję o 5:45. Nie wysypiam się.

[novakia]

zasypiam ok.1 (chociaz klade sie po 23), spie do 10-11

[laylaaa]

chodzę spac srednio o 22:30, czasem zdarza sie, ze klade się juz przed 22. wstaje zwykle o 6:30, dwa razy w tygodniu o 5:45.
paradoksalnie najbardziej wypoczeta i wyspana jestem po 5-6 godzinach snu..

[Elfka86]

ostatni tydzien chodze spac kolo 24 a wstaje o 5.30 i dzis szczerze mowiac juz ledwo zyje...ale na razie bede miec ze dwa dni spokoju bo nastepny kolos w piatek to moze odespie choc troszke...

[Czekoladaa]

Kłade się spać ok. północy, czasem nawet o 2 w nocy. od pon. do pt wstaje o 6 , a w weekendy o 7-8 [ tak sie budze]

Nie mam problemów ze wstawaniem. Kiedyś miałam niesamowite, teraz nie wiedząc czemu one znikneły.

Często śpię w dzień.

[ghana]

zasnelam o 23 wstalam o 6.
w weekend ide spac kolo 1 lub 2 a wsaje o gora 8.
ciagle jestem niewyspana.

[kochana-plotkara]

Ja chodzę spać około północy, zdarza się później. Z wstawaniem to jest tak że kładąc się właśnie o północy, idealną dla mnie porą aby wstać jest 5 rano [rodzice robią duzo huku jak wychodzą do pracy i zdarza im się mnie obudzić]. Po prostu dobrze mi się wstaje jak jest jeszcze ciemno, ale coś tam już jaśnieje. No ale gdybym wstała o 5 rano to bym nie miała co robić, więc kładę się jeszcze na 2 godzinki, i w tym momencie następuje horror, ne moge po prostu wstać i jestem jeszcze bardziej nie wyspana niż gdybym wstała o tej 5

[°Alchemia]

Kładę się po drugiej w nocy i rano potem wstać nie mogę, choć nie zawsze muszę (ale wtedy mam sobie za złe, że śpię do południa i marnuję pół dnia). Mogłabym kłaść się spać wcześniej (teoretycznie), ale nie zasnę, więc kółko się zamyka.

[Nija_]

Chodzę spać ok. 23.30-24, wstaję codziennie o 5.30
Jedynie w poniedziałek mam lekcje na później, więc wstaję o 7, bo o 8 mam autobus, mam godzinę jazdy do szkoły, dlatego tak

Ciężko jest, ostatnio całe popołudnia odsypiam zamiast się uczyć no i znowu w nocy ciężko mi zasnąć...

[lain]

spac poszlam o 1, a wstalam o 6.35. ale to nie z wlasnego wyboru tylko z przymusu. troche minelo zanim oprzytomnialam

[cattt]

wątek, który w przyszłości wpadnie do tego samego worka co "popularne wątki, które omija sie z daleka"