Nagła sprawa i wątpliwości- praca

[Sabina444]

Cześć wizażanki, proszę o radę w następującej sprawie:

Około 3 tygodni temu złożyłam podanie o pracę w znanej firmie. Przeszłam 3 rozmowy kwalifikacyjne i w ubiegły piątek zadzwonił do mnie jeden z rekrutujących tej firmy i stwierdził, że niestety nie dostałam tej pracy- jakiś chłopak ją otrzymał, jednakże ja się tak "dobrze sprzedałam", że postanowili mi dać drugą szansę ponieważ właśnie zaczęli szukać kogoś na podobne stanowisko.

Powiedział mi także, że w najbliższy poniedziałek (23 marca) zadzwonią do mnie i zaproszą na rozmowę kwalifikacyjną, na której powinno mi pójść "bez problemów". Faktycznie w poniedziałek miałam telefon, ale dzwoniła zewnętrzna firma rekrutująca, która w dodatku nie zaprosiła mnie na rozmowę a zapytała tylko czy chcę aby mnie brali pod uwagę rozpatrując kandydatury. Oczywiście zgodziłam się ochoczo i podkreśliłam, że według piątkowej rozmowy miałam zostać zaproszona na rozmowę. Na to gość powiedział, że "zaproszą zapewne prędzej czy później".

Dziś jest czwartek, czyli 3 dni po tamtym telefonie i nikt na razie się nie odezwał.
Moje obawy są takie, że mogą mnie jednak ci z zewnętrznej firmy pominąć i przegapię szansę na potencjalną fajną posadę

Co prawda mam numer telefonu do "piątkowego" rekrutującego i zastanawiam się czy nie zadzwonić i nie zapytać o tę sprawę, ale nie wiem czy nie jest za wcześnie (może zadzwonią w przyszłym tygodniu dopiero? ale jeśli w ogóle nie zadzwonią?) a do tego nie chcę się komuś narzucać czy uznać za zawracacza pupy

Napiszcie mi proszę co o tym sądzicie i co byście zrobiły na moim miejscu. Z góry dzięki

[agulkaa]

Znając mój charakter nie zadzwoniłabym...miałam podobną sytuację...i nie wiem czy facet mówił to tylko po to by mnie pocieszyć, czy rzeczywiście brał mnie pod uwagę a później o mnie zapomniał....nie wiem i pewnie nigdy się nie dowiem...nie jestem osobą która się pcha gdzieś gdzie jej nie chcą...jeśli Ty jesteś taką osobą to próbuj, bo trzeba walczyć swoje i czasem warto się przypomnieć...tyle ode mnie!

[Aggie125]

Ja bym zadzwoniła. Nie ma nic zlego w tym, że sie przypomnisz. Nic na tym nie stracisz, a może coś się wyjasni i nie będziesz się zastanawiac i denerwować, co się stało.

[Sabina444]

No nie lubię się narzucać, ale myślę, że byłoby mi żal tej posady jeślibym się im nie przypomniała. Nie wiem tylko czy nie jest jeszcze za wcześnie. Szczerze mówiąc do cierpliwych nie należę

[Rena]

Ja czegos tu nie rozumiem. Albo dostalas to drugie stanowisko, albo nie dostalas i bierzesz udzial w normalnej rekrutacji. Innych opcji nie widze.

[Sabina444]

Rena, chodzi o to, że nie dostałam drugiego stanowiska bo proces rekrutacji trwa. Ktoś z firmy jednak chce abym w nim wzięła udział bo im się spodobałam przy pierwszym stanowisku.
Chcę wziąć udział w normalnej rekrutacji, ale pomimo, że gość z firmy twierdził, że w poniedziałek 23 marca ktoś mnie zaprosi na nią (z zewnętrznej agencji rekrutacyjnej) to nie dostałam tego zaproszenia. Zamiast tego facet z agencji zapytał czy ma mnie wziąć pod uwagę rozpatrując kandydatury.
Mój problem jest taki czy mam się przypomnieć czy nie oraz czy nie zostanie to uznane za narzucanie się.

[belluci2]

zadzwon i sie dowiedz...po co sie dreczyc w nieskonczonosc....o jakim narzucaniu piszesz...DZWON