Powrót do bylego? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-12-13, 21:57   #1
katalinaaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 1

Powrót do bylego?


Witam

Zarejestrowalam sie bo potrzebuje pomocy, mam nadzieje ze potraktujecie mnie powaznie i doradzicie co robic lub co wy na moim miejscu byscie zrobily
Otóz bylam z moim facetem przez rok i 2 miesiace, byly to najpiekniejsze miesiace mojego zycia, kochalam go nad zycie, spedzilismy cudowne swieta razem, wakacje, ferie, jego rodzina uwielbiala mnie, jego mama chciala zebym zostala jej synowa. Byl tylko jeden problem - brak seksu, bylam mloda, nie chcialam tego robic, aczkolwiek pieszczoty itp to wszystko bylo. Wielokrotnie z nim o tym rozmawialam i mowil ze nie ma problemu - poczeka.
Czar prysnal kiedy dowiedzialam sie o tym ze bedac ze mna mial na boku inna dziewczyne ktora zreszta znalam bo imprezowalysmy razem.
My sie rozstalismy, oni zaczeli byc razem, on jej sie nawet oswiadczyl a po kilku tygodniach panienka go zostawila.
W tym czasie ja juz tez ulozylam sobie zycie, znalazlam sobie faceta ktory jest kochany, dba o mnie, jestem dla niego calym swiatem.
Problem w tym ze ja chyba ciagle kocham bylego i kiedy niedawno spotkal sie ze mna i blagal o powrot - nie moglam powiedziec mu od 1razu nie, pocalowal mnie, chcial drugiej szansy, mowi ze sie zmienil, z1e glupi byl, ze tesknil za mna, nawet jego mama pisala do mnie czy nie moglibysmy sie zejsc
Problem tkwi w tym ze jestem mieszy mlotem a kowadlem - kocham bylego, sercem jestem bardziej przy nim ale jakos rozsadek czasami bierze góre. Nie wiem kompletnie co mam robic... czy zyc tak jak teraz z mysla ''ço by moglo byc'' czy sprobowac raz jeszcze i liczyc na szczesliwy happy end?
Ta decyzja jest naprawde trudna dla mnie bo bylego chlopaka kochalam nad zycie
katalinaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-14, 13:47   #2
lilka_vanilka
Zakorzenienie
 
Avatar lilka_vanilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 905
Dot.: Powrót do bylego?

Cytat:
Napisane przez katalinaaa Pokaż wiadomość
Witam

Zarejestrowalam sie bo potrzebuje pomocy, mam nadzieje ze potraktujecie mnie powaznie i doradzicie co robic lub co wy na moim miejscu byscie zrobily
Otóz bylam z moim facetem przez rok i 2 miesiace, byly to najpiekniejsze miesiace mojego zycia, kochalam go nad zycie, spedzilismy cudowne swieta razem, wakacje, ferie, jego rodzina uwielbiala mnie, jego mama chciala zebym zostala jej synowa. Byl tylko jeden problem - brak seksu, bylam mloda, nie chcialam tego robic, aczkolwiek pieszczoty itp to wszystko bylo. Wielokrotnie z nim o tym rozmawialam i mowil ze nie ma problemu - poczeka.
Czar prysnal kiedy dowiedzialam sie o tym ze bedac ze mna mial na boku inna dziewczyne ktora zreszta znalam bo imprezowalysmy razem.
My sie rozstalismy, oni zaczeli byc razem, on jej sie nawet oswiadczyl a po kilku tygodniach panienka go zostawila.
W tym czasie ja juz tez ulozylam sobie zycie, znalazlam sobie faceta ktory jest kochany, dba o mnie, jestem dla niego calym swiatem.
Problem w tym ze ja chyba ciagle kocham bylego i kiedy niedawno spotkal sie ze mna i blagal o powrot - nie moglam powiedziec mu od 1razu nie, pocalowal mnie, chcial drugiej szansy, mowi ze sie zmienil, z1e glupi byl, ze tesknil za mna, nawet jego mama pisala do mnie czy nie moglibysmy sie zejsc
Problem tkwi w tym ze jestem mieszy mlotem a kowadlem - kocham bylego, sercem jestem bardziej przy nim ale jakos rozsadek czasami bierze góre. Nie wiem kompletnie co mam robic... czy zyc tak jak teraz z mysla ''ço by moglo byc'' czy sprobowac raz jeszcze i liczyc na szczesliwy happy end?
Ta decyzja jest naprawde trudna dla mnie bo bylego chlopaka kochalam nad zycie
Zasadnicze pytanie - czy jesteś już gotowa na seks? I czy uprawiałaś go już z tym 'obecnym'?
__________________
_/\"/\_
(=^.^=)(")
(,("')("')
lilka_vanilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-14, 13:47   #3
coffee_candy
Raczkowanie
 
Avatar coffee_candy
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 458
Dot.: Powrót do bylego?

Z tego, co piszesz, wywnioskowałam, że nie kochasz swojego obecnego faceta.
Po co być z kimś, kogo się nie kocha?
__________________
"So hit me with music!"

coffee_candy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-14, 13:54   #4
WhySoSerious
multitasking ninja
 
Avatar WhySoSerious
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Arrakis
Wiadomości: 1 405
Dot.: Powrót do bylego?

Ludzie się nie zmieniają. No, może czasem - pod wpływem naprawdę traumatycznych wydarzeń, albo po prostu po długim czasie okraszonym mnóstwem doświadczeń. Na pewno nie w tak krótkim czasie. Jeśli facet mówi, że był głupi i się zmieni - to mówi. Nie zmieni się. Wiem, że może być trudno, skoro wydaje Ci się, że go kochasz, ale kochaj przede wszystkim siebie, a przede wszystkim - szanuj siebie. Jeśli mu wybaczysz i wrócisz do niego po tym, co zrobił, pokażesz mu w ten sposób, że jednak dajesz na to jakieś milczące przyzwolenie i cokolwiek nabroi, to wystarczy przeprosić, a Ty przyjmiesz go z otwartymi ramionami. I będzie dalej testował, jak daleko może się posunąć.
Postaraj się to po prostu przecierpieć - wiem, że to trudne - i o nim zapomnieć. Wierz mi, wyjdzie Ci to tylko na dobre i z perspektywy nie będziesz tego żałować.
__________________
If the doors of perception were cleansed every thing would appear to man as it is, Infinite.
WhySoSerious jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-14, 17:00   #5
xblackxshadowx
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 887
Dot.: Powrót do bylego?

Dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi. Gdy mówi, że się zmieni to na początku będzie stwarzał pozory cudownej przemiany, ale w końcu odechce mu się grania i może zgotować Ci powtórkę z "rozrywki".
Czy on sypiał z tamtą dziewczyną? Jeśli brakowało mu seksu w waszym związku to będzie mu go brakowało nadal. Jeśli przez tyle czasu udało mu się ukrywać romans, to czemu miałoby się nie udać ponownie.

Teraz z innej beczki. Piszesz, że jesteś całym światem dla obecnego partnera, ale kim on dla Ciebie jest. Czy również tak go traktujesz? Pisząc, że bardzo kochasz byłego i sercem nadal jesteś przy nim widać, że nie jesteś pewna co do obecnego zwiazku.
Na Twoim miejscu nie wracałabym do byłego. Rozstałam się z facetem po ponad 3letnim zwiazku i na początku też było mi ciężko, brakowało mi go. Człowiek się przyzwyczaja do osoby, więc strata zawsze w jakiś sposób będzie bolała. Mogłabym do niego wrócić, ale czy by on się zmienił? Nie miałam gwarancji, a teraz spokojnie układam sobie życie z kimś innym i jestem szczęśliwa. Może Tobie też się poszczęści i będzie lepiej z obecnym partnerem.
xblackxshadowx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-14, 17:10   #6
Amalia1989
Rozeznanie
 
Avatar Amalia1989
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 819
Dot.: Powrót do bylego?

Dobrze,że z nim nie spałaś. To i tak nie oznaczałoby, że nie zdradziłby Ciebie. Może warto dać sobie czas. Nie warto wracać do byłego. Poczekaj, aż będziesz pewna. Może coś do nowego partnera wykiełkuje. Przypuszczam,że najchętniej usłyszałąbyś to, co chcesz usłyszeć, czyli aprobatę powrotu do byłego partnera.
Amalia1989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-14, 17:29   #7
Nussbeisser
BAN stały
 
Avatar Nussbeisser
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 345
Dot.: Powrót do bylego?

Nie wracaj do tego co Cię zostawił jesli nie kochasz tego co teraz z nim jesteś lepiej być samemu a kogoś poznasz. Nie ufałabym na Twoim miejscu temu byłemu. Dziewczyna tamta kopnęła go w tyłek to do Ciebie przyszedł. Naprawdę chcesz byc tak traktowana ?
Nussbeisser jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-12-14, 20:39   #8
ewelka021293
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 42
Dot.: Powrót do bylego?

Cytat:
Napisane przez lilka_vanilka Pokaż wiadomość
Zasadnicze pytanie - czy jesteś już gotowa na seks? I czy uprawiałaś go już z tym 'obecnym'?
Posłuchaj mnie uważnie!!
Nie wracaj do niego!Broń Cię Panie Boże...
Byłam nie w takiej sytuacji,ale temat seksu jest powiązany z tym co dostałam od losu.A mianowicie jednego wielkiego kopa i w końcu zmądrzałam i się ogarnęłam...
Kręciłam z pewnym Panem K.,poza którym świata nie widziałam.Poznaliśmy sie na dyskotece.Spotykaliśmy sie i wgl było super. Pewnego dnia padlo pytanie czy chciałabym z nim być.Ja jako rozsądna dziewczyna musiałam się zastanowić bo miał być to mój pierwszy chłopak (Zawsze muszę przemyśleć zaczem coś zrobię.Miałam raptem prawe 17 lat.). Miałam tydzień na zastanowienie.Gdy w niedzielę do niego napisałam kiedy był na gadu co się okazało napisał mi że nie chce mnie ranić. Że był w sobotę w barze z kolegami i kogoś poznał (Znałam tą dziewczynę). Szmery bajery ta sama śpiewka jak zwykle o koleżeństwie i wgl.Tak mnie strasznie do niego ciągnęło że gdy był ze swoją lalą to się z nim spotkałam.Całowaliśmy się i przytulaliśmy.Było super (nic więcej).W najbliższy weekend poszłam na dyskoteke i on tam był z nią.Udawał że mnie nie zna więc ja głupia chciałam się zemścić i napisałam do tej laski że ją w dup* robi i to wszystko.Ona chciała mnie pobić i takie tam...Nie wyszło jej bo miałam przewagę psychiczną jak i raczej fizyczną więc zrezygnowała.Od tamtej pory ich nie widziałam.Zerwałam z nim kontakt.Ja poznałam swojego teraźniejszego chłopaka,który jest moim pierwszym i którego bardzo kocham Ułożyłam swoje sprawy i życie...On po 2 latach napisał do mnie że był głupi.Pisał że był z nią bo była dobra w łóżku,że chce to naprawić i chciał się ze mną spotkać,zacząć jeszcze raz.Spotkałam się z nim ale tylko po to żeby dać mu do zrozumienia że nie ma już szans i że nie będę jego nagrodą pocieszenia.Za dużo przez niego wycierpiałam.Pisze do mnie czasami ale to tylko ''Cześć co słychać?".Uwierz mi,że potraktuje Cię,przepraszam że tak brzydko to ujmę,jako zastępczy produkt do skonsumowania. Może wydaje Ci się,że go kochasz.Na prawdę ciągnie Cię do niego bo jest teraz dla Ciebie nieosiągalny,a jak wiadomo co zakazane lepiej smakuje.Moim zdaniem nie powinnaś tego robić i wracać do niego bo sama sobie zrobisz krzywdę.Jak już ktoś napisał wyżej,ludzie się tak szybko nie zmieniają.Do tego trzeba czasu.Pozdrawiam
__________________

ewelka021293 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-14, 21:52   #9
JohnLena
Zadomowienie
 
Avatar JohnLena
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 474
Dot.: Powrót do bylego?

Ze swoich doświadczeń powiem Ci, że powroty się nie udają. Coś w tym jest, że dwa razy się nie wchodzi do tej samej rzeki. Nie zapomina się o tym co było, czym zraniła nas ta druga osoba.
Cytat:
Napisane przez WhySoSerious Pokaż wiadomość
Postaraj się to po prostu przecierpieć - wiem, że to trudne - i o nim zapomnieć. Wierz mi, wyjdzie Ci to tylko na dobre i z perspektywy nie będziesz tego żałować.
Właśnie. I niech Ci nie przychodzi na myśl "przyjaźń" z nim. Jedyny sposób na zapomnienie to zerwanie kontaktu. Boli jak cholera, ale naprawdę inaczej się nie da, bo będziesz ciągle wracać do tamtych chwil. Bądź dzielna
JohnLena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-14, 22:29   #10
ChetnaZmian17
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 7
Dot.: Powrót do bylego?

Jeśli zdradził raz, zrobi to po raz kolejny i kolejny...
ChetnaZmian17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-15, 15:03   #11
lilka_vanilka
Zakorzenienie
 
Avatar lilka_vanilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 905
Dot.: Powrót do bylego?

Cytat:
Napisane przez ChetnaZmian17 Pokaż wiadomość
Jeśli zdradził raz, zrobi to po raz kolejny i kolejny...
Nie koniecznie, ale ryzyko jest większe. Jeśli np. do siebie wrócą, a okaze się, ze on ma inne potrzeby, to skok w bok nie będzie dla niego niczym trudnym.

Zadałam pytanie czy autorka jest gotowa na seks, bo może jest tak, że częściej myśli o pierwszym razie i stąd te myśli o powrocie do tego, z którym ten pierwszy raz planowała.
__________________
_/\"/\_
(=^.^=)(")
(,("')("')
lilka_vanilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-12-15, 16:11   #12
apows
Zadomowienie
 
Avatar apows
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 168
Dot.: Powrót do bylego?

Cytat:
Napisane przez katalinaaa Pokaż wiadomość
Witam

Zarejestrowalam sie bo potrzebuje pomocy, mam nadzieje ze potraktujecie mnie powaznie i doradzicie co robic lub co wy na moim miejscu byscie zrobily
Otóz bylam z moim facetem przez rok i 2 miesiace, byly to najpiekniejsze miesiace mojego zycia, kochalam go nad zycie, spedzilismy cudowne swieta razem, wakacje, ferie, jego rodzina uwielbiala mnie, jego mama chciala zebym zostala jej synowa. Byl tylko jeden problem - brak seksu, bylam mloda, nie chcialam tego robic, aczkolwiek pieszczoty itp to wszystko bylo. Wielokrotnie z nim o tym rozmawialam i mowil ze nie ma problemu - poczeka.
Czar prysnal kiedy dowiedzialam sie o tym ze bedac ze mna mial na boku inna dziewczyne ktora zreszta znalam bo imprezowalysmy razem.
My sie rozstalismy, oni zaczeli byc razem, on jej sie nawet oswiadczyl a po kilku tygodniach panienka go zostawila.
W tym czasie ja juz tez ulozylam sobie zycie, znalazlam sobie faceta ktory jest kochany, dba o mnie, jestem dla niego calym swiatem.
Problem w tym ze ja chyba ciagle kocham bylego i kiedy niedawno spotkal sie ze mna i blagal o powrot - nie moglam powiedziec mu od 1razu nie, pocalowal mnie, chcial drugiej szansy, mowi ze sie zmienil, z1e glupi byl, ze tesknil za mna, nawet jego mama pisala do mnie czy nie moglibysmy sie zejsc
Problem tkwi w tym ze jestem mieszy mlotem a kowadlem - kocham bylego, sercem jestem bardziej przy nim ale jakos rozsadek czasami bierze góre. Nie wiem kompletnie co mam robic... czy zyc tak jak teraz z mysla ''ço by moglo byc'' czy sprobowac raz jeszcze i liczyc na szczesliwy happy end?
Ta decyzja jest naprawde trudna dla mnie bo bylego chlopaka kochalam nad zycie
Witaj, skoro go nadal kochasz to daj mu szansę, po co masz się męczyć? Czasem druga szansa powoduje, że związek nabiera kolorów. Tego Ci właśnie życzę kochana.
__________________
Zapraszam na mój blog http://podwierzba.blogspot.com/
apows jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-15, 17:05   #13
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Powrót do bylego?

Cytat:
Napisane przez xblackxshadowx Pokaż wiadomość
Dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi. Gdy mówi, że się zmieni to na początku będzie stwarzał pozory cudownej przemiany, ale w końcu odechce mu się grania i może zgotować Ci powtórkę z "rozrywki".
chyba nie rozumiesz, co piszesz. określenie "nie wchodzi się do tej samej rzeki dwa razy" oznacza, że rzeka, element nie stały, się ciągle zmienia, więc niemożliwe jest powtórzenie tej samej sytuacji.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-15, 18:19   #14
lilka_vanilka
Zakorzenienie
 
Avatar lilka_vanilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 905
Dot.: Powrót do bylego?

Cytat:
Napisane przez kahoko hino Pokaż wiadomość
chyba nie rozumiesz, co piszesz. określenie "nie wchodzi się do tej samej rzeki dwa razy" oznacza, że rzeka, element nie stały, się ciągle zmienia, więc niemożliwe jest powtórzenie tej samej sytuacji.
Z tego wynika, że eks nie jest juz taki jak kiedyś, wiec autorka śmialo może "wchodzić"
__________________
_/\"/\_
(=^.^=)(")
(,("')("')
lilka_vanilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-15, 19:49   #15
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Powrót do bylego?

Cytat:
Napisane przez lilka_vanilka Pokaż wiadomość
Z tego wynika, że eks nie jest juz taki jak kiedyś, wiec autorka śmialo może "wchodzić"
a autorka sugeruje, że nie powinna do niego wracać, bo się ludzie nie zmieniają
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-15, 22:11   #16
Ingridelle
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 33
Dot.: Powrót do bylego?

Cokolwiek napiszemy i tak koniec końców zrobisz to co czujesz w środku, co twoim zdaniej będzie dla ciebie najlepsze...
Ale... (i wybacz za nieowijanie w bawełnę)

Facet zdradzał cię z inną...
Ty się o tym dowiedziałaś, i się rozstaliście...
On odrazu pobiegł do tamtej...
Ta mu dała kopa w dupe, bo wie, żeby się ze zdradzającym chłopem nie wiązać...
To chłop przypomniał sobie o tobie licząc, że może nadal jesteś chętna...
Jak chętna się okażesz to będzię miał z powrotem to co w innej stracił, albo chociaż konia sobie sam nie będzie walił a ktoś go wyręczy...
I tak będzie sobie upatrywał lepszej co by cię znowu kiedyś zastąpiła...

Nie chciej być wycieraczką... Oj nie

Ja miałam też kiedyś powrót...
Byłam z nim 3 lata, nie był moim pierwszym facetem, ale był dla mnie wtedy tym jedynym... po jakimś roku braku kontaktu zaczęliśmy być ze sobą... powitanie samo w sobie po tak długim czasie było jakby na próbe... potem było lepiej, dla mnie nawet bardzo dobrze, aż pewnego dnia przychodził wypachniony perfumami, których zażekał sie, że nie czuł... sąsiadka z piętra wyżej wyjaśniła mi w końcu czemu wszystcy raptem zapomnieli mojego imienia... w czasie gdy nie byliśmy razem poznał inną. Z rozmowy z nią wiem, że wybrał jej te same oprawki co moje, kolor włosów, fryzurę, nawet ubrania, z których była tak zadowolona były w stylu, który miałam gdy byliśmy razem. Z szokiem patrzyła na moje zdjęcie i siebie wtedy. Wszyscy najpierw mylili ją ze mną a potem mnie z nią. Gdy wróciliśmy do siebie oni się zarem zeszli... bo skoro ja stwierdziłam, że jest wart drugiej próby to ona też powinna... Dopiero po naszym rozstaniu dowiedziałam się, dlaczego kopnęła go w zadek wcześniej. Pobił mnie, wybiegłam w przerażeniu z domu tak jak leżałam - w dresie i kapciach. A ona i tak chciała z nim być dalej tylko dlatego, że ja chciałam spróbować na nowo... mimo, że próbował ją zmienić we mnie... Ja takim go nigdy nie znałam i nie chcę poznawać.
Z innym panem byłam ponad 2 lata. Opowiadał mi jak to kiedyś zdradził swoją dziewczynę i się tego wstydzi a ja się złowiłam na tą poprawę. Po dwóch latach okazało się, że sypia z moją koleżanką z pracy, a moja przyjaciółka dawała im miejsce schadzek u siebie w mieszkaniu.

Dam Ci radę, którą samo życie mi dało.
Nie wchodź dwa razy do tej samej wody, bo choć się zmienia to koniec końców bycie w niej tak samo się zakończy, raz lżej, raz gorzej...
Nie licz na to, że ktoś się zmieni tylko dlatego, że tak Ci powiedział, nawet jeśli sam Ci o swojej przeszłości powiedział. Możliwe, że chce zamglić Ci oczka...

Edytowane przez Ingridelle
Czas edycji: 2012-12-15 o 23:05
Ingridelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-16, 15:41   #17
Nussbeisser
BAN stały
 
Avatar Nussbeisser
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 345
Dot.: Powrót do bylego?

Cytat:
Napisane przez Ingridelle Pokaż wiadomość
Cokolwiek napiszemy i tak koniec końców zrobisz to co czujesz w środku, co twoim zdaniej będzie dla ciebie najlepsze...
Ale... (i wybacz za nieowijanie w bawełnę)

Facet zdradzał cię z inną...
Ty się o tym dowiedziałaś, i się rozstaliście...
On odrazu pobiegł do tamtej...
Ta mu dała kopa w dupe, bo wie, żeby się ze zdradzającym chłopem nie wiązać...
To chłop przypomniał sobie o tobie licząc, że może nadal jesteś chętna...
Jak chętna się okażesz to będzię miał z powrotem to co w innej stracił, albo chociaż konia sobie sam nie będzie walił a ktoś go wyręczy...
I tak będzie sobie upatrywał lepszej co by cię znowu kiedyś zastąpiła...

Nie chciej być wycieraczką... Oj nie


Nie wchodź dwa razy do tej samej wody, bo choć się zmienia to koniec końców bycie w niej tak samo się zakończy, raz lżej, raz gorzej...
Nie licz na to, że ktoś się zmieni tylko dlatego, że tak Ci powiedział, nawet jeśli sam Ci o swojej przeszłości powiedział. Możliwe, że chce zamglić Ci oczka...
Dokładnie.
Czyli krótko NIE WRACAJ do byłego.

Edytowane przez Nussbeisser
Czas edycji: 2012-12-16 o 15:42
Nussbeisser jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-16, 15:57   #18
SugarDdevil
Przyczajenie
 
Avatar SugarDdevil
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 16
Dot.: Powrót do bylego?

W czerwcu zakończyl się mój 4,5 letni związek z przerwą dwa lata temu. W tej chwili żałuję, że wtedy do niego wróciłam, bo po ok. 1-1,5 roku od powrotu było tak samo jak wcześniej.
Na Twoim miejscu bym nie wracała, bo sama przeszłam przez coś takiego i uważam, że to była beznadziejna decyzja
SugarDdevil jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-16, 16:29   #19
Nussbeisser
BAN stały
 
Avatar Nussbeisser
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 345
Dot.: Powrót do bylego?

Katalinaaa dobrze Ci radzą tutaj dziewczyny które przeżyły podobną do Twojej sytuacje. Ucz się na cudzych błędach .
Nussbeisser jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-12-16, 19:45   #20
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Powrót do bylego?

Moim zdaniem nie powinnaś słuchać cudzych rad, tylko posłuchać siebie

Taki powrót od "normalnego" związku, od zera, różni się (zwykle) wygórowanymi oczekiwaniami lub strachem, który zakłóca relację. Czy albo osoby myślą "teraz już będzie fantastycznie <w domyśle: nic nie muszę robić>", albo "czy na pewno, a co się stanie, a jak jest inaczej niż myślę". Żadne z podejść nie zwiastuje happy endu.

Jeśli jesteś w stanie zapanować nad tymi wyobrażeniami, jeśli chcesz pracować nad związkiem razem ze swoim partnerem, to masz duże szanse na powodzenie. jeśli myślisz, że "jakoś się ułoży", "jakoś będzie", to nawet lepiej nie zaczynać. Ale nie tylko powrotu; żadnego związku.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-16, 20:02   #21
corkatswxd
Raczkowanie
 
Avatar corkatswxd
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 141
Dot.: Powrót do bylego?

Mam podobną sytuację, z tą różnicą, że w przeciwieństwie do Ciebie jestem samotna.
Mam BARDZO słabą wolę. Wiem, że wróciłabym do niego gdyby nie to, że próbuję go unikać jak tylko mogę. Gdy widzę go na ulicy,wszystko aż we mnie skacze, by podejść do niego i przytulić.
Ale znam go bardzo dobrze i wiem, że gówno by z tego wyszło.
Wiesz, może to głupia teoria, ale musisz się liczyć z tym, że skoro zdradził raz, to BYĆ MOŻE zrobi to drugi i trzeci, ale tym razem będzie bardziej uważny, byś nie dowiedziała się o tym.
Choć rozumiem Cię bardzo dobrze - z jednej strony taka totalnie zabijająca tęsknota a z drugiej świadomość zdrady.
__________________
I cel: 70-69-68-67-66-65
II cel: 64-63-62-61-60
III cel: 59-58-57-56-55
Start: 16 listopada 2012
Meta: 1 kwietnia 2013.

Zero słodyczy, zero alkoholu, zero napojów słodkich.
Biust: 90
Talia: 94
Biodra: 102
Uda: 59
Łydki: 41
corkatswxd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-17, 15:02   #22
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Powrót do bylego?

Cytat:
Napisane przez corkatswxd Pokaż wiadomość
Mam podobną sytuację, z tą różnicą, że w przeciwieństwie do Ciebie jestem samotna.
Mam BARDZO słabą wolę. Wiem, że wróciłabym do niego gdyby nie to, że próbuję go unikać jak tylko mogę. Gdy widzę go na ulicy,wszystko aż we mnie skacze, by podejść do niego i przytulić.
Ale znam go bardzo dobrze i wiem, że gówno by z tego wyszło.
Z tego, co mówisz, wynika, że uważasz słabą wolę za coś złego. Moim zdaniem to właśnie dobrze świadczy - nie zmuszasz się do rzeczy, które są dla Ciebie szkodliwe. Gdy coś przestaje być dla Ciebie dobre (nie koniecznie na pierwszy rzut oka dobre, bardziej chodzi mi o podświadomość), przestajesz to robić. Co do Twojej sytuacji z chłopakiem - ja w Twojej wypowiedzi widzę dużo miłości i bardzo dużo strachu. Nie wiem, czego się boisz, więc może warto przyczynę tego lęku odnaleźć, by móc żyć w zgodzie ze sobą?

Cytat:
Napisane przez corkatswxd Pokaż wiadomość
Wiesz, może to głupia teoria, ale musisz się liczyć z tym, że skoro zdradził raz, to BYĆ MOŻE zrobi to drugi i trzeci, ale tym razem będzie bardziej uważny, byś nie dowiedziała się o tym.
Statystycznie rzecz biorąc, układ zerowy oraz jedynkowy są bardzo trudne do rozgryzienia, wręcz paradoksalne.
Z jednej strony mamy sytuację, gdzie nie wiemy nic - brak odnotowanych "plusów" i "minusów". tak wygląda początek nowego związku. Nawet jak się kogoś znało wcześniej, to teraz układ jest "od nowa" i "na nowo liczymy punkty".

Sytuacja "jeden minus" też wcale nie jest taka oczywista, statystycznie rzecz ujmując. Odnotowano tylko jedno zdarzenie niepożądane. Ale! odnotowano tylko jedno zdarzenie w ogóle. W takim razie 100% wszystkich zdarzeń odnotowanych to zdarzenia niepożądane...

W tej sytuacji warto zwrócić uwagę na słowo "odnotowane". Ile było zdarzeń nieodnotowanych pożądanych, czyli "gdy mógł, a nie zrobił"? Gdy się nad tym zastanowić, wychodzi, że taki facet wystawiany jest na pokusy niemalże non stop. Podliczając te zdarzenia wyszłoby, że procentowy udział zdarzeń niepożądanych znacząco zmalał...


Nie próbuję tu zmniejszyć wagi Waszych problemów i rozterek. Próbuję tylko pokazać, żeby nie patrzeć na to zdarzenie "liczbowo", bo ludzi, a zwłaszcza emocji nie da się zmierzyć. Każdy może popełnić błąd. Oczywiste jest, że ten jeden błąd Was zranił i przez pryzmat tej rany patrzycie na byłych partnerów. Warto zobaczyć, że można tę ranę zaleczyć i "pójść na przód", nawet z tą samą osobą. Wypracować można wszystko, pytanie brzmi: czy chcemy tyle na to pracować?
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-17, 23:02   #23
Monilli
Raczkowanie
 
Avatar Monilli
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Wichrowe Wzgórza
Wiadomości: 296
Dot.: Powrót do bylego?

Cytat:
Napisane przez katalinaaa Pokaż wiadomość
Witam

Zarejestrowalam sie bo potrzebuje pomocy, mam nadzieje ze potraktujecie mnie powaznie i doradzicie co robic lub co wy na moim miejscu byscie zrobily
Otóz bylam z moim facetem przez rok i 2 miesiace, byly to najpiekniejsze miesiace mojego zycia, kochalam go nad zycie, spedzilismy cudowne swieta razem, wakacje, ferie, jego rodzina uwielbiala mnie, jego mama chciala zebym zostala jej synowa. Byl tylko jeden problem - brak seksu, bylam mloda, nie chcialam tego robic, aczkolwiek pieszczoty itp to wszystko bylo. Wielokrotnie z nim o tym rozmawialam i mowil ze nie ma problemu - poczeka.
Czar prysnal kiedy dowiedzialam sie o tym ze bedac ze mna mial na boku inna dziewczyne ktora zreszta znalam bo imprezowalysmy razem.
My sie rozstalismy, oni zaczeli byc razem, on jej sie nawet oswiadczyl a po kilku tygodniach panienka go zostawila.
W tym czasie ja juz tez ulozylam sobie zycie, znalazlam sobie faceta ktory jest kochany, dba o mnie, jestem dla niego calym swiatem.
Problem w tym ze ja chyba ciagle kocham bylego i kiedy niedawno spotkal sie ze mna i blagal o powrot - nie moglam powiedziec mu od 1razu nie, pocalowal mnie, chcial drugiej szansy, mowi ze sie zmienil, z1e glupi byl, ze tesknil za mna, nawet jego mama pisala do mnie czy nie moglibysmy sie zejsc
Problem tkwi w tym ze jestem mieszy mlotem a kowadlem - kocham bylego, sercem jestem bardziej przy nim ale jakos rozsadek czasami bierze góre. Nie wiem kompletnie co mam robic... czy zyc tak jak teraz z mysla ''ço by moglo byc'' czy sprobowac raz jeszcze i liczyc na szczesliwy happy end?
Ta decyzja jest naprawde trudna dla mnie bo bylego chlopaka kochalam nad zycie
Miałam podobny przypadek, bylam z chlopakiem 3,5 roku bylo cudownie... rozstalismy sie juz nawet nie pamietam dlaczego, on został sam ja znalazlam innego, najpierw zauroczenie spedzone chwile ale jadnak z czasem zaczelam cholernie tesknic do bylego. Nawet raz spotkalam sie z nim w tajemnicy przed nowym chlopakiem. W koncu pękłam i wrocilam do bylego. NIE zaluje a wrecz miedzy nami jest o wiele lepiej kazdy zrozumial swoje bledy bardziej sie szanujemy, od wrzesnia jestesmy narzeczenstwem.
Wg mnie zwiazek 2 ludzi ma byc z milosci nie z rozsadku ( w przyszlosci dzieci tez maja byc owocem rozsądku)
u Nas z taka roznica ze nie bylo zdrady. ale jezeli facet by mnie zdradzil kop w zad i zegnam
Jezeli masz byc rosądku-lepiej badz sama

Edytowane przez Monilli
Czas edycji: 2012-12-17 o 23:11
Monilli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-18, 09:40   #24
white69rose
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 20
Dot.: Powrót do bylego?

Ja też byłam z facetem 3,5 roku. Pierwsza miłość, pierwszy mężczyzna w moim życiu. Byliśmy bardzo wybuchowi i w naszym związku ciągle wybuchały ogromne kłótnie, ale zawsze się godziliśmy i wracaliśmy. Byliśmy oboje bardzo szczerzy w tej relacji, wiedziałam, że on nie może beze mnie żyć. Niestety, jak to czasem bywa z nastoletnią miłością, z mojej strony uczucie zgasło, z wielu przyczyn i błędów które on popełnił. Poznałam kogoś innego i to on pociągnął mnie za rękę, żeby mogła definitywnie zakończyć tamten związek. Rozstanie to był horror, jakieś pół roku. Był agresywny i nachalny, a ja słaba psychicznie.

Nieustanne poczucie winy, wyrzuty sumienia, że przecież tamten miał być tym jednym jedynym, że należę tylko do niego, że przecież teraz zdradzam go z nowym mężczyzną. To cud, że ten nowy związek przetrwał. Nastąpił jednak moment kryzysu i pytanie "Czy dobrze zrobiłam odchodząc i wybierając tego drugiego?" nie mogło dłużej pozostawać bez odpowiedzi. Zgodziłam się dać mu drugą szansę, bo moja głowa nie mogła znieść już dłużej "co by było gdyby...". Wystroiłam się na naszą "pierwszą" randkę, przyjechał po mnie samochodem i pojechaliśmy nad miłe miejsce nad rzeką. Chciałam żeby mnie objął, przytulił, pocałował - musiałam wiedzieć czy cokolwiek jeszcze czuję, czy to wywołuje we mnie jakieś emocje.

Zaczął się do mnie gwałtownie dobierać, w lesie, ani żywej duszy, żadnej możliwości ucieczki. Najpierw delikatnie sugerowałam że nie chodzi mi o to, potem kategorycznie odmawiałam. Nic sobie z tego nie robił, dawniej często stawiałam opór przekomarzając się z nim, uznał to za element zabawy i gry wstępnej. Przestał dopiero gdy skrępowana, nie mogąc się ruszyć pod jego ciężarem, płakałam i prosiłam żeby tego nie robił. Opamiętał się w porę i już nigdy więcej się do niego nie zbliżyłam i nie zbliżę.
white69rose jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:26.