Mój były jutro się żeni..

[TBGK]

Pisałam o tym na kafe ale każdy uznał to za prowokacje.
Dzisiaj koledzy organizowali mu wieczór kawalerski w domu jednego z nich, poszłam tam (wiem że to głupie ale to ostatnia szansa).
Gdy weszłam większość towarzystwa była już spita, a on siedział taki nieobecny, strapiony. Był zdziwiony że przyszłam poprosiłam go na chwile do innego pokoju. Powiedziałam mu że kocham go i mówie to dlatego żeby potem nie żałować że milczałam. On poryczał się, przytulił mnie i wyszedł bez słowa z domu. Spici koledzy bawili się dalej....
On nic ze sobą nie wziął nawet telefonu.
Chciałam popsuć mu związek ale zrozumiałam że to głupie i liczy się jego szczęście...
Może on miał jakiś problem a ja go bardziej zdołowałam?

[MissChievousTess]

Jak na mój gust zrobiłaś mu świństwo.
Jeśli chciałaś wyskakiwać ze szczerością trzeba było się zebrać wcześniej.
Teraz to w sumie niezbyt przyjemna gra na jego emocjach. Nic dziwnego, że nie wytrzymał nerwowo.
Lepiej byś zrobiła dając facetowi spokój. Niech sam na spokojnie zdecyduje czego chce, nie mąć mu w głowie.

[kisielova]

jeśli to nie prowokacja to zachowałaś się idiotycznie.

[201604261006]

dokładnie, trzeba było wcześniej się obudzic i próbować powalczyć a nie w ostatniej chwili

[bardorja]

Napisane przez TBGK

Pisałam o tym na kafe ale każdy uznał to za prowokacje.
Dzisiaj koledzy organizowali mu wieczór kawalerski w domu jednego z nich, poszłam tam (wiem że to głupie ale to ostatnia szansa).
Gdy weszłam większość towarzystwa była już spita, a on siedział taki nieobecny, strapiony. Był zdziwiony że przyszłam poprosiłam go na chwile do innego pokoju. Powiedziałam mu że kocham go i mówie to dlatego żeby potem nie żałować że milczałam. On poryczał się, przytulił mnie i wyszedł bez słowa z domu. Spici koledzy bawili się dalej....
On nic ze sobą nie wziął nawet telefonu.
Chciałam popsuć mu związek ale zrozumiałam że to głupie i liczy się jego szczęście...
Może on miał jakiś problem a ja go bardziej zdołowałam?

trzeba bylo sie z nim tam przespac jeszcze
nie bez powodu oświadczył sie innej i z nia chce ukladac swoje zycie, wpadłaś miedzy wódke a zakąske
jeżeli naprawde go kochasz to zostaw faceta w spokoju daj mu byc szczesliwym, niech kocha i bedzie kochany

[Figa634]

Dziewczyno, bez powodu się raczej nie rozstaliście.
Co myślałaś idąc tam i mówiąc mu takie rzeczy ? Że rzuci Ci się na szyję i odwoła ślub ?

[bernikula]

Ale infantylne zachowanie! Dzieciak i tyle. Zero jakiejkolwiek empatii!

[FashandRoll]

No dobra, ale skoro go kocha i być może on też coś nadal do niej czuje (bo gdyby miał wywalone na nią całkowicie, to nie ryczałby i w ogóle), to kiedy miała do niego pójść? Jak już będzie po ślubie i będzie miał piątkę dzieci?

Moim zdaniem lepiej późno niż wcale.

[orion_lady]

Ale skoro on bierze slub z inna kobieta tzn ze od rozstania z autorka musialo minac troche czasu... i co sie dzialo przez ten czas, nic? Poprostu sie rozstaliscie i zyliscie dalej, ... dowiedzialas sie o slubie i co? Tez nic nie zrobilas.
I co dzień przed slubem zrozumialas ze jednak nie mozesz bez niego zyc, wg mnie to troche za pozno i nie fair w stosunku do chlopaka.