Pływanie czy aquaaerobic?

[luiza_laura]

Cześć dziewczyny!
Mam następujące wątpliwości: zamierzam od przyszłego miesiąca zacząć bardziej dbać o zdrowie, ze względu na to że na rower jest jeszcze troszkę za zimno jak dla mnie, za ćwiczeniami na sali nie przepadam, to pomyślałam o basenie. Ale nie mam z kim chodzić na basen, podejrzewam, że chodząc sama trochę dziwnie bym się czuła, a zauważyłam, że są na basenie organizowane ćwiczenia grupowe - aquaaerobic. Zastanawiam się więc, która z tych form aktywności przyniesie mi więcej korzyści?
Chodzi mi przede wszystkim o to, aby mieć trochę ruchu, lepiej się czuć, więc ten warunek każda forma spełnia Ale chciałabym też trochę rozruszać kręgosłup, ponieważ na co dzień pracuję przy komputerze, do tego studia-nauka też na siedząco i trochę doskwiera mi ból pleców. Czy w ogóle pływanie lub ćwiczenia w wodzie coś na to pomogą? Chodząc w zeszłym semestrze raz w tygodniu na zwykły aerobic o dziwo czułam znaczną poprawę. W tym semestrze postaram się wygospodarować czas min. 2 razy w tygodniu, tylko właśnie na co, a może raz w tygodniu basen a raz aquaaerobic?
Przyznam, że miłym dodatkiem było by też gdyby figura się nieco poprawiła, co lepiej zadziała na sylwetkę?
Będę wdzięczna za opinie, a dodatkowo jeśli ktoś chce poleć jakiś basen we Wrocławiu, na którym są ciekawe zajęcia i gdzie honorują kartę Multisport, to będę bardzo wdzięczna

[pocokomunazwa]

Po pierwsze... sama myślałam, że głupio iść na basen samej, że będę się źle czuć itp. Myślałam tak do czasu aż poszłam sama. Teraz to wręcz nie wyobrażam sobie iść ze znajomymi na basen. Ze znajomymi to na zjeżdżalnie w aquaparku, ale nie pływać Idź, odważ się!!!!

Po drugie: na teatralnej jest aquaaerobik i honorują multisport. A jak dobrze trafisz na godziny z pływaniem to jest super. W zeszły poniedziałek byłam z rana o 10 i na cały basen było nas... 3 osoby + ratownik

nie zdziwiłabym się gdyby w redeco honorowali multisporta. pogooglaj.

[Salita]

Ja też zdecydowanie wolę chodzić na basen sama. Jak idę z kimś to po to, żeby się pobawić, powygłupiać, spędzić czas razem, ale na trening tylko w pojedynkę. Wtedy ta druga osoba rozprasza.

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Ja bym wybrała aqua. Wydaje mi się bardziej urozmaiconym zajęciem niż przepływanie kolejnych długości basenu.

I tak jak w przypadku zajęć na sali preferuję towarzystwo, przy aqua w ogóle nie jest dla mnie konieczne, a na siłowni wręcz mało pożądane.

[linda00]

Zgadzam się z Salita, ja również najbardziej lubię chodzić na basen sama, gdzie nikt mi nie przeszkadza i mogę się skupić na pływaniu. Jak idę z kimś to z reguły kończy się na tym, że przez dłuższy czas siedzę w wodzie i rozmawiam ze znajomymi, co na basenie jest lekkim marnotrawieniem czasu.

[antenka88]

A ja z własnego doświadczenia powiem aquaaerobik
Jak poszłam pierwszy raz, byłam dość sceptycznie nastawiona bo nie lubię zajęć grupowych, ale koniec końców wyszłam naprawdę zadowolona, zmęczyłam się tak jak po naprawdę intensywnym treningu. Zajęcia w wodzie świetnie ujędrniają, człowiek wychodzi z wody jakby taki "zbity"
a co najlepsze pocisz się i nie czujesz tego. Chodziłam na aqua 2 miesiące i muszę powiedzieć, że naprawdę widać było poprawę sylwetki, także jak tylko mogę to polecam każdemu

[poicale]

Ja polecam i to, i to. Z tym ze aqua to bardziej dla mnie zabawa byla, jak aerobik - zeby rozruszac wszystkie partie miesni.
Na kregoslup pomoze Ci na pewno ruch w ogole, ale z tych dwoch bedzie lepsze plywanie (byle nie "odkryta" zabka)

[Honey7]

ja też mam taką ochotę iść na basen popływać dla lepszego samopoczucia i sylwetki ale okres nie pozwala ;/

[strus2001]

Gdybym miala do wyboru aqua aerobic lub plywanie, zdecydowanie wybralabym to drugie. Tylko, ze nie plywalabys samej sobie, lecz zapisalabym sie na jakis kurs, ktory podszkolilby mi technike plywania. Aqua aerobic to troszke taka zabawa w wodzie (w sensie dla osoby juz rozruszanej, a nie zaczynajacej przygode z fitness), jakkolwiek w przypadku osob puszystych bardzo wskazany. Jesli masz w miare ok kondycje, to zabralabym sie za szkolenie techniki. Instruktor nada cwiczeniom odpowiednie tempo, nie bedzie opcji obijania sie
Co do bolacych plecow, bralas pod uwage pilates? Bardzo dobre cwiczenia, nie obciazaja plecow, wzmaciaja i tonuja cialo. Moze to sobie sprubuj?

[luiza_laura]

Dziękuję za liczne odpowiedzi
Przekonałyście mnie i odważę się pójść na basen samej.
Tak jak większość osób tu radziła, spróbuję na początek jednego i drugiego i albo zostanę w takim trybie, albo po miesiącu wybiorę, co mi bardziej odpowiada.
Postanowiłam się zapisać na razie na aquaaerobic raz w tygodniu, a raz lub dwa, w zależności jak czas pozwoli, chodzić na pływalnię.
Czy takie ćwiczenia w wodzie 2-3 razy w tygodniu będą skuteczne na poprawę sylwetki, czy lepiej się na to nie nastawiać i ćwiczyć dla zdrowia?

Co do pilates, to na pewno na kręgosłup by pomogły, ale obawiałabym się, że zasnę na zajęciach. Chodziłam kiedyś na callanetics i po pewnym czasie ćwiczenia zaczęły mnie strasznie nudzić. Mam nadzieję, że z moimi plecami nie jest na razie źle i jakikolwiek ruch im pomoże
A pływanie z instruktorem... hmm... jako dziecko chodziłam 2 czy 3 lata na szkółkę pływacką, więc w miarę pływać umiem. Jak już się trochę rozćwiczę, to pomyślę nad tym, ale chyba ciężko będzie znaleźć coś takiego na multisport, a dodatkowo płacić to dla mnie niestety za drogo.

[madziakonik]

A ja slyszalam ostatnio ze hydrofit jest super dla osob ktore maja problemy z kregoslupem - zreszta jak wiekszosc zajec w wodzie. Skoro lubisz jazde na rowerze i brakuje Ci jej zima. Przeczytaj sobie artykul http://kobieceprawdy.pl/article_uni/...dalowanie.html To moze byc fajne rozwiazanie dla Ciebie.

[sponge00bob]

a może ktoś powie mi czy w celu odchudzenia się lepiej pochodzić na aqua areobic czy po prostu popływać?

[luiza_laura]

Po prawie miesiącu jednego i drugiego mogę napisać co o tym myślę:
Aquaaerobic bardzo mi się podoba, ćwiczenia są ciekawe, dużo mięśni można rozruszać, początkująca osoba może się nawet troszkę zmęczyć, ale... Nie ma porównania do wysiłku podczas godziny pływania!
Także jeśli o mnie chodzi, to dopóki z kondycją słabo, mogę chodzić na aquaaerobic ale po pewnym czasie to by już chyba nie miało za dużo sensu. A na basenie wiadomo - można sobie zawsze narzucić większe tempo
Niestety od maja zasady multisportu się zmieniają więc prawdopodobnie w ogóle na aquaaerobic nie będę mogła już chodzić, chyba, że znajdę inne miejsce, a jeśli się nie uda... pływanie też jest super
I chciałam bardzo podziękować dziewczynom, które mnie przekonały, że pójście samej na basen to nic strasznego. Na początku trochę dziwnie się czułam, ale teraz w ogóle mi nie przeszkadza, że chodzę sama, bo jak pływam to i tak nie mam czasu gadać z kumpelą

[Aspho]

A ja bym chciała trochę odświeżyć ten temat
Ogólnie kocham wodę, dlatego to właśnie na niej skupiłam się podczas moich "ćwiczeń odchudzających"
Ponieważ dawno porządnie nie ćwiczyłam zastanawiałam się, co będzie lepsze - pływanie czy aquaaerobik.
Zdecydowałam się na to drugie i to są moje wrażenia (mam nadzieję, że komuś pomoge w wyborze ^^):
Plusy
- rozciągasz, ćwiczysz wszystkie mięśnie
- instruktorka (jak i inni ćwiczący) motywują Cię, nadają tempo
- można sobie popływać przy fajnej muzyce
- spędzasz ciekawie czas, z ludźmi moim zdaniem zawsze raźniej, pośmiać się można, porozmawiać
- na początek idealne przygotowanie do intensywniejszego treningu (po pierwszym spotkaniu miałam taaakie zakwasy... masakra :P)
Minusy
- zależy na jakiego instruktora trafisz, bo bywa, że przez godzinę niewiele się zmęczysz, a przypomina to tylko, jak wyżej pisano, zabawę w wodzie
- dla niektórych minusem może być to, że sama nie możesz regulować sobie intensywności i czasu ćwiczeń, musisz robić to, co inni. Mnie się akurat podoba, ponieważ mam fajne instruktorki

Nie zgodzę się z opinią, że aqua to tylko zabawa. Wszystko zależy od tego, na kogo trafisz. Zazwyczaj mamy całkiem intensywne ćwiczenia, zwłaszcza na brzuch i ramiona. Możliwe, że tylko ja to tak odbieram, bo jakoś super wysportowana nie jestem ale i tak polecam

A pływać pewnie też zacznę niedługo ^^