2016-05-12, 10:34 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
|
Przedszkolak w wózku
Chciałam zapytać do myślicie o przedszkolakach jeżdżących w wózku
Mam na myśli oczywiście dzieci zdrowe, normalnie rozwijające się, nie takie, których opóźnienie w rozwoju sprawia, ze wózka jeszcze potrzebują. Od września dziwią mnie przedszkolaki przyjeżdżające do "naszego" przedszkola w wózkach i skala tego zjawiska. Dzieci w tym wieku są już chyba na tyle sprawne, że dadzą radę przyjść do przedszkola z domu czy z przystanku (mieszkamy w dużym mieście) więc nie widzę powodu, dla którego miałyby być wożone w wózku jak maluchy. Niby narzeka się na dzieci, ze teraz tak mało się ruszają, ze tylko przed tv i kompem siedzą, a już od najmłodszych lat jak widać preferowane jest przez niektórych rodziców, żeby dziecko siedziało na tyłku w wózku, nie biegało. Zapytałam jedną z matek z "naszej" grupy o ten wózek. Ma bardzo żywą córkę. I twierdzi że właśnie dlatego wozi ją w wózku. Żeby nie biegała, nie uciekała. Wygodniej jest tez mamie na zakupach, bo nie musi mieć w jednej ręce reki dziecka, a w drugim siatek, tylko zakupy sobie do wózka włoży. I to nie jest odosobniony przypadek, w naszym przedszkolu jedno z pomieszczeń o pierwotnie innej funkcji zostało zaadaptowane na wózkownię (we wcześniejszych latach nie było aż tyle wózków). I taki trochę paradoks dla mnie, że dziecko do przedszkola przyjeżdża wózkiem, a potem w przedszkolu uczy się jazdy na rowerze (przedszkole dysponuje jednym rowerem z doczepianymi kółkami bocznymi i dzieci uczą się jeździć). Właśnie, taki 3-4 latek, to już przecież może poruszać się na rowerku biegowym, hulajnodze, jeśli dla rodzica za wolno chodzi. Ja tego nie ogarniam. Myślę że nasze dzieci mają jednak mniej możliwości ruchu niż dawniej (bo nie biegają z kluczem na szyi całe popołudnie), wiec z każdej okazji na ruch, choćby to przejście do przedszkola czy do sklepu trzeba korzystać. Dziwi mnie to tym bardziej, że moje młodsze dziecko (za chwilę skończy 2 lata) też na co dzień nie korzysta z wózka i przynajmniej raz na dzień trasę dom-żłobek (1km) pokonuje na swoich nogach. Wózek zabieramy jedynie na całodniowe wycieczki. Czy jest jakiś inny aspekt wożenia przedszkolaka w wózku, którego nie dostrzegam? edit: Żeby jeszcze uściślić, do naszego przedszkola przyjmowane są dzieci, które ukończą 3 lata, czyli teraz wiosną najmłodsze dziecko ma już prawie skończone 4. Nie czepiam się 2latków w wózkach (wiem że w niektórych miejscowościach takie maluchy są do przedszkola przyjmowane). Edytowane przez ZamyslonaRoztargniona Czas edycji: 2016-05-12 o 10:39 |
2016-05-12, 10:43 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
|
Dot.: Przedszkolak w wózku
o to mnie ostatnio zapytał mój 3 letni syn no bo dlaczego Piotruś (lat - ponad - 4) jeździ wózkiem ze swoim półrocznym bratem. solo z resztą też.
nie potrafiłam odpowiedzieć na to pytanie.
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013 O. 3.03.2015 |
2016-05-12, 11:17 | #3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 869
|
Dot.: Przedszkolak w wózku
też się dziwię szczerze powiedziawszy..
zdarzało mi się 3-letnią córkę zabrać jeszcze wózkiem do lekarza - nie prowadzę auta, córka chora, osłabiona, do przychodni kawałek, więc brałam wózkiem. tylko w tym wypadku robiłam wyjątek. do pkola od zawsze córka chodzi ze mną pieszo (jakieś 10 min spaceru), bez względu na aurę. wyjątek jest, gdy nas mąż podwiezie autem (ja nie mam prawka, więc siłą rzeczy poruszam się z córką pieszo). |
2016-05-12, 11:22 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
|
Dot.: Przedszkolak w wózku
Mnie bardziej dziwi, jakim cudem te dzieci pozwalają się w ogóle zapakować do wózka
Mój nie ma jeszcze dwóch lat i nie chce jeździć w wózku. A poważnie - 4-latki w wózkach dziwią mnie tak samo jak 2-latki spacerujące ze smoczkami w buziach. Szok.
__________________
Jesteś! Edytowane przez pani-jesień Czas edycji: 2016-05-12 o 11:24 |
2016-05-12, 11:29 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 517
|
Dot.: Przedszkolak w wózku
Moim zdaniem to tylko wygodnictwo rodziców. Spieszą się rano i szybciej dzieciaka zawieźć, niż cierpliwie stąpać z nogi na nogę za 3-latkiem.
__________________
https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgd9bgm22r.png |
2016-05-12, 11:40 | #6 | |
Moderator
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Przedszkolak w wózku
Cytat:
Nie popieram, ale jestem w stanie sobie wyobrazić że komuś zależy na tym żeby z przedszkola wrócić w 20 minut, a nie godzinę. Dokładnie! |
|
2016-05-12, 12:03 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: Przedszkolak w wózku
Też mnie dziwiły ale przestały bo ciągle musiałabym mieć zdziwioną minę - tyle dziwów widzę. Najczęściej widuję to u babć albo mam z więcej niż jednym dzieckiem. Mi tam zawsze było wygodniej wyjść trochę wcześniej bez wózka, oboje przed 2 urodzinami byli już bez wózka - wózek tylko jak lało albo na dłuższe górskie wycieczki.
Ciągle słyszałam " ojej jak pięknie chodzi" , "tyle wytrzymuje na nóżkach ?" od jednej koleżanki której dziecko długo jeździło w wózku w ten sposób że stało i podskakiwało w nim usłyszałam że jej musi mieć wózek bo inaczej ucieka. Ale tak jak piszę od tego czasu widziałam więcej dziwów niestety.
__________________
|
2016-05-12, 12:39 | #8 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
|
Dot.: Przedszkolak w wózku
Cytat:
Cytat:
Cytat:
żadnych dostawek do wózka nie braliśmy pod uwagę. i też często słyszeliśmy o biednym, bo małym, chodzącym dziecku
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013 O. 3.03.2015 |
|||
2016-05-12, 12:54 | #9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Przedszkolak w wózku
To ja jestem niechlubnym wyjątkiem i napiszę, że rozumiem.
Mój syn ma prawie 3 lata i też często jeździ w wózku. Oczywiście również chodzi, ale jego chodzenie prosto w czasie spaceru czy drogi dokądś interesuje najmniej. Tak samo w sklepie, wolę, gdy siedzi w wózku, niż gdy muszę setny raz upominać, żeby nie otwierał szamponów. Czasami idziemy bez wózka, ale to zwykle na małe zakupy, po 2-3 rzeczy, ew. do pobliskiej piekarni czy warzywniaka - to jasne, ale do większego sklepu typu Biedronka wolę wózek. |
2016-05-12, 13:02 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
|
Dot.: Przedszkolak w wózku
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;60261081]To ja jestem niechlubnym wyjątkiem i napiszę, że rozumiem.
Mój syn ma prawie 3 lata i też często jeździ w wózku. Oczywiście również chodzi, ale jego chodzenie prosto w czasie spaceru czy drogi dokądś interesuje najmniej. Tak samo w sklepie, wolę, gdy siedzi w wózku, niż gdy muszę setny raz upominać, żeby nie otwierał szamponów. Czasami idziemy bez wózka, ale to zwykle na małe zakupy, po 2-3 rzeczy, ew. do pobliskiej piekarni czy warzywniaka - to jasne, ale do większego sklepu typu Biedronka wolę wózek.[/QUOTE] Mój syn w Biedronce bierze czerwony koszyk do ciągnięcia, ja duży wózek i jest szczęśliwy, że może wkładać produkty, o które go proszę. Ostatnio byłam z dwójką i oboje ciągali te koszyki, a ja pchałam prawie pusty duży wózek. |
2016-05-12, 13:04 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Przedszkolak w wózku
Mój też, ale ta rozrywka szybko mu się nudzi, albo stwierdza, że wózek jest już za ciężki dla niego i ja jadę z wózkiem i gonię 3-latka.
|
2016-05-12, 14:35 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: lubuskie
Wiadomości: 42
|
Dot.: Przedszkolak w wózku
Pewnie w większości przypadków chodzi o czas. Część rodziców zapewne idzie potem do pracy, więc każda minuta na wagę złota.
Powiem na moim przykładzie - córka od zawsze nie lubiła dłużej chodzić, mimo, że wózek odstawiłam dość szybko. Ja ją ciągałam, przyzwyczajałam, nic z tego. Ile razy "z miasta" wracałyśmy tak, że nie dość, że niosłam siaty z zakupami, to jeszcze ją na barana, bo się słaniała na nogach. Dojście rano do przedszkola trwałoby chyba z godzinę... a na to nie mam czasu. Jeździmy autem. Mimo 5 lat na karku nadal spacer to dla niej raczej kara, niż przyjemność. W związku z powyższym, aby zapewnić sobie ruch, poruszamy się rowerem. Gdybym nie miała auta, to pewnie do p-kola w 3-latkach rano również zasuwałabym z wózkiem... mimo, że szczerze by mnie to wkurzało. |
2016-05-12, 15:50 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Warszawa/Wrocław
Wiadomości: 518
|
Dot.: Przedszkolak w wózku
A mnie w sumie dziwi ze kogoś takie rzeczy dziwią. Moje dziecko nie jeździ w wózku to inne też nie powinny, moje nauczyło się chodzić mając tyle a tyle to mnie dziwi ze inne nie umieją itp itd. Nie dość że dzieci są różne, różna drogę pokonują do przedszkola a więc mają prawo być mniej czy bardziej zmęczone, może się dziecie najzwyczajniej w świecie zaprzec ze nie pójdzie, a tu np drugie na ręku itp itd. Nie ma m tez y bym chciała żeby np moje dziecko pomykalo na gulasz przy ruchliwej ulicy. I w końcu żeby nie to ze do przedszkola jeżdżę autem to jakoś nie wyobrażam sobie żebym miała iść 1,5 h zamiast 0,5 h. Także różne są przypadki i nic mnie sumie nie dziwi, aczkolwiek najbliższa jestem poglądowi, ze o czas tu chodzi.
Wysłane z mojego SM-G350 przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ---------- Na hulajnodze, a nie gulasz ; ) Wysłane z mojego SM-G350 przy użyciu Tapatalka |
2016-05-12, 18:18 | #14 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 090
|
Dot.: Przedszkolak w wózku
Cytat:
---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ---------- No i fajnie, ale to, że na Twoje dzieci to działa, nie oznacza, że na wszystkie inne też. Są dzieci, które będą miały w nosie ciągnięcie koszyka, a będą bardziej zainteresowane bieganiem między regałami lub zrzucaniem produktów z półek. W takiej sytuacji chyba rozsądniej jednak wsadzić tego 3-latka do wózka. |
|
2016-05-12, 18:25 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
|
Dot.: Przedszkolak w wózku
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;60261081]To ja jestem niechlubnym wyjątkiem i napiszę, że rozumiem.
Mój syn ma prawie 3 lata i też często jeździ w wózku. Oczywiście również chodzi, ale jego chodzenie prosto w czasie spaceru czy drogi dokądś interesuje najmniej. Tak samo w sklepie, wolę, gdy siedzi w wózku, niż gdy muszę setny raz upominać, żeby nie otwierał szamponów. Czasami idziemy bez wózka, ale to zwykle na małe zakupy, po 2-3 rzeczy, ew. do pobliskiej piekarni czy warzywniaka - to jasne, ale do większego sklepu typu Biedronka wolę wózek.[/QUOTE] 3-latki w wózku mnie tak mocno nie dziwią. Ale 4-latki już tak, dziwnie to wygląda, IMO.
__________________
Jesteś! |
2016-05-12, 19:46 | #16 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Przedszkolak w wózku
Cytat:
Moja starsza nie jadła bardzo długo - NIGDY tu nie przeczytałam, że to moja wina. Wczoraj i dzisiaj akurat trwa rozmowa na temat zachowania na placu zabaw - rozmowa, a nie dowalanie. I owszem, uważam, że wsadzenie już 4 latka do wózka jest niepoważne i nawet pośpiechem tego nie będę usprawiedliwiała. Jedyną sytuacją, gdy to rozumiem, jest zawiezienie chorego dziecka do lekarza - nie zawsze jest auto czy taxi. Zresztą, ja ostatnio ogólnie zauważam trend "wyręczę moje dziecko we wszystkim i jakbym mogła, to bym za nie przeżuła i połknęła nawet". Dzieci stawiane na piedestale, a dorosły nawet jakby miał się zajechać na amen, ma ustąpić dziecku. |
|
2016-05-12, 20:14 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: Przedszkolak w wózku
Tez zauważam dużo dzieci które są wiezione w wózkach ale mnie nie wiele jest w stanie zdziwić. Generalnie wyznaje zasadę twoje dziecko twoje zasady. Myślę że w wielu przypadkach chodzi o zaoszczędzenie czasu - przede wszystkim rano . Mój syn sam wysadził się z wózka w wieku dwóch lat, jak miał 2,5 nauczył się jeździć na rowerze i od tego czasu to on jest głównym środkiem transportu.
Co do wyręczania dziecka: ja mam czasem ochotę pomóc mojemu 4,5 latkowi ubrać się czy wykonać inną prostą czynność. Dlaczego? Bo jestem jego mamą i mogę.
__________________
"Bo rodzina jest najważniejsza. Żaden zawodowy sukces nie waży tyle, ile szczęście w miłości. Żadna zawodowa porażka nie boli tak jak rozstanie. " B.Grysiak |
2016-05-12, 20:58 | #18 |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Przedszkolak w wózku
Wg mnie wózek dla czterolatka to tylko w wyjątkowych sytuacjach (wycieczka, bardzo długi spacer itp. czy dłuższe zakupy w przypadku rodzica bez samochodu).
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
2016-05-12, 21:09 | #19 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 090
|
Dot.: Przedszkolak w wózku
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;60280026]Czepiasz się.
Moja starsza nie jadła bardzo długo - NIGDY tu nie przeczytałam, że to moja wina. Wczoraj i dzisiaj akurat trwa rozmowa na temat zachowania na placu zabaw - rozmowa, a nie dowalanie.[/QUOTE] Pisząc to miałam w pamięci dyskusję, w której jednej z wizażanek zarzucono, że niejedzenie wynika z przygotowywania dziecku oddzielnego obiadu - zupy. I na nic jej tłumaczenia, że próbowała wielu metod, żeby zachęcić dziecko do jedzenia innych rzeczy. Coś w stylu "ja postąpiłam ze swoim dzieckiem tak, to i na twoje musi to zadziałać". No niestety na każde dziecko to samo nie zadziała. |
2016-05-13, 05:25 | #20 |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 977
|
Dot.: Przedszkolak w wózku
Mnie nie dziwi.
Woziłam prawie 4 latkę w wózku, bo wózek od tego jest. Niby dlaczego mamy takie przedziały wiekowe używania wózka No i był to pełnowymiarowy wózek, jogger, nie parasolka. W jedną stronę na wycieczkę dzieci idą chętnie, a potem ktoś musiałby je nieść, bo nóżki bolą. W przedszkolu, w którym pracuję dzieci też są podwożone wózkami, najczęściej parasolkami. Normalna sprawa, bo kto rano czy po pracy będzie się użerał z małym marudą, który nie chce iść do przedszkola i biega całą szerokością drogi. |
2016-05-13, 08:10 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: Przedszkolak w wózku
Jako mamę dwulatka w tej chwili dziwi mnie czterolatek w wózku, ale nie wiem czy za jakiś czas tez będzie dziwić.
Kiedyś dziwiły mnie dwulatki z pieluchami.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
2016-05-13, 08:20 | #22 |
mOLDerator
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 10 368
|
Dot.: Przedszkolak w wózku
Według mnie są takie przypadki, gdzie użycie wózka jest wręcz koniecznością. Sama byłam w podobnej sytuacji jak syn poszedł do przedszkola, które od mojego domu jest jakieś 2,5 km. Zrywałam się o 5 rano, by młodsze dziecko wyszykować do babci (mąż zawoził), potem po 6 leciałam do przedszkola, by na 7 dojechać do pracy autobusem. Nie wyobrażam sobie, że miałabym o 6 rano w zimę, po ciemku urządzać sobie spacerki z 3-latkiem. Wózek był po prostu niezbędny, wręcz z nim biegłam do przedszkola.
Wytrwałam do marca i kupiłam auto |
2016-05-13, 09:55 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 193
|
Dot.: Przedszkolak w wózku
Ja powiem tak moj synek ma 3, 5 lata wózek odstawiliśmy cos koło 2 lat ( jedynie na wakacjach w nim spał w dzien ) . W weekendy na wycieczkach bez problemu pokonuje koło 8 km nawet na nogach. Jednak w dni przedszkolne jest poprostu zmęczony nie spi w dzien o 19 juz idzie spac. Pare razy wracaliśmy spacerkiem jednak widziałam ze sie meczy wole odebrać go autem dac cos zjesc odpocznie i isc sie przejść czy na rowerek czy plac zabaw .
A rano jest go ciezko dobudzić o tej 8 wiec nie widze sensu budzić o 7 zeby tylko szedł na nogach , Chociaż przypuszczam ze nawet jakby sie słaniał na nogach to do wózka by nie wszedl |
2016-05-13, 10:02 | #24 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 090
|
Dot.: Przedszkolak w wózku
Ano właśnie - dla jednych dziwny będzie widok 3-latka w wózku, a dla innych 2-latka z pieluchą. Łatwo oceniać patrząc z boku. Ja od kiedy sama zostałam matką, nie jestem już tak szybka do oceny innych matek. Wiem, że dzieci są różne i że bywają nieprzewidywalne.
|
2016-05-13, 10:50 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
|
Dot.: Przedszkolak w wózku
Co do 1,5h marszu zamiast 0,5h to pisałam, że mieszkamy w dużym mieście gdzie jest dobrze rozwinięta komunikacja miejska i nie sądzę żeby ktoś dymał do sąsiedniej dzielnicy na nogach, skoro co chwilę jest tramwaj.
Być może dlatego jestem zdziwiona, że jestem mamą 2 dzieci opóźnionych w rozwoju ruchowym i dlatego dziwi mnie że jak już moje dzieci wreszcie dorosły do niekorzystania z wózka, to ich rówieśnicy rozwijający się "w normie" nadal jeżdżą. |
2016-05-13, 11:14 | #26 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Przedszkolak w wózku
Cytat:
Moje dziecko wprawdzie w wózku od dawna nie jeździ, jednak kiedy woziłam je do żłobka, pakowałam je albo w wózek albo na fotelik rowerowy i tak je zawoziłam. Od wyjścia z domu do dotarcia do mojej pracy upływało jakieś 45 minut, jednak wolałam nas trochę przewietrzyć niż tłuc się komunikacją miejską
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
|
2016-05-13, 12:14 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
|
Dot.: Przedszkolak w wózku
Cytat:
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod .
|
|
2016-05-13, 13:12 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
|
Dot.: Przedszkolak w wózku
właśnie wczoraj jadąc do pracy mijałam przedszkole i widziałam całe stado rodziców z wózkami a w nich duże dzieciaki
cholera, jakby na potęgę, nawet przez chwilę przeszło mi przez myśl,że może jakaś akcja jest moje wszystkie odmówily wózka bardzo szybko, nie wyobrażam sobie,że mogłabym mojego trzylatka wsadzić do wozka żeby np spokojnie zrobić zakupy, zdecydowanie wolalabym do tego wykorzystać wózek sklepowy [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;60280026] Zresztą, ja ostatnio ogólnie zauważam trend "wyręczę moje dziecko we wszystkim i jakbym mogła, to bym za nie przeżuła i połknęła nawet". Dzieci stawiane na piedestale, a dorosły nawet jakby miał się zajechać na amen, ma ustąpić dziecku.[/QUOTE] właśnie złapałam się ostatnio na tej sytuacji, muszę go ubierać, wysikiwać i wszystko inne a jak mu rzucę: przecież świetnie poradzisz sobie sam to odpowiada,że sam nie umie umie-tylko nie chce bo po co skoro ciągle ja mu we wszystkim pomagalam, ajjjjjjj |
2016-05-13, 13:14 | #29 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 090
|
Dot.: Przedszkolak w wózku
Nie no jasne... Włożenie dziecka do wózka jest be, ale jazda tramwajem już cacy Według mnie lepiej jak dziecko posiedzi na świeżym powietrzu niż w komunikacji miejskiej, ale cóż...
|
2016-05-13, 13:15 | #30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Przedszkolak w wózku
Bardzo bym chciała, żeby mój syn w tym chciał siedzieć, ale on ucieka na drugi koniec sklepu, jak mu to proponuję. Jak jesteśmy w dużym sklepie, to czasami wypożyczam mu takie autko zakupowe, ale zainteresowanie trwa może 10 minut.
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:23.