Scent Bar II

[Zuziunia]

Napisane przez annmarie

A ze Spritem próbowalaś? Pycha
Ja nie cierpialam piwa jeszcze 4 lata temu - wtedy kumpel mnie namówil na takie ze Spritem i takie lubię do dziś.
A po drodze odkrylam, ze są jednak piwa, które lubię - np. Carlsberg, Heineken i Lech, które mogę pić bez Sprite. Ale już Żywiec sam mi nie smakuje.

Fuj...jeśli pije to tylko z sokiem.
Samo też lubię, najbardziej Tyskie. Redd'sa też lubię

[madziczka]

Mnie kusi granatowy odcień lakieru, taki jak ma najnowszej kolekcji Chanel, przy takim odcieniu moje krótkie paznokcie to plus Muszę poszukać takiego odcienia w tańszych odpowiednikach

[rachela]

Madziczko, z drobinkami czy bez? Piękny granat ma Inglot.

---

Wiecie co, to nienormalne. Czytam po jednej książce dziennie, i nie potrafię... nawet nie to, że nie potrafię przestać. Ja nie chcę przestać. I powinnam mieć wyrzuty sumienia, że nie chciałam w ogóle się widzieć z tż, a nie mam. Jakaś jestem rozbita.
Te hormony przestają mi się podobać, zachowuję się dziwnie.

[madziczka]

Rachelo- bez drobinek, tzn może być perłowy ale żaden brokat. Dziękuję za podpowiedź

[Mendosita]

Napisane przez rachela

Madziczko, z drobinkami czy bez? Piękny granat ma Inglot.

---

Wiecie co, to nienormalne. Czytam po jednej książce dziennie, i nie potrafię... nawet nie to, że nie potrafię przestać. Ja nie chcę przestać. I powinnam mieć wyrzuty sumienia, że nie chciałam w ogóle się widzieć z tż, a nie mam. Jakaś jestem rozbita.
Te hormony przestają mi się podobać, zachowuję się dziwnie.

Rachelo,a czemu miałabyś chcieć przestać czytać? Przecież to najwspanialszy relaks, odpoczynek i ucieczka od codzienności, jaką można sobie wymarzyć. Książki to najcudowniejsza rzecz na świecie. Nawet lepsza od perfum

Ja coś smętnie się czuję Ostatnie dni były bardzo udane, w poniedziałek wręcz tryskałam radością, a dziś czuję, że jakiś dołek się zbliża

Pamiętacie te dokumenty, które zgubiłam w zeszłym tygodniu? Dziś się znalazły (jak ich duplikaty wczoraj nam kontrahent wysłał ). Leżały na biurku chłopaka, który z tą firmą współpracuje, a był na urlopie przez tydzień. Dzisiaj dopiero zaczął się przekopywać przez tonę makulatury na biurku i voila! Zguba odnaleziona

[cheer]

Napisane przez rachela

Czytam po jednej książce dziennie, i nie potrafię... nawet nie to, że nie potrafię przestać. Ja nie chcę przestać.

A ja Ci zazdroszczę, o!

[rachela]

Napisane przez Mendosita

Przecież to najwspanialszy relaks, odpoczynek i ucieczka od codzienności, jaką można sobie wymarzyć.

Niestety problem polega na tym, że ja od tej codzienności za bardzo chcę uciec.
Przeczytana książka = uczucie pijackiej euforii, która i tak szybko minie; pusty karmnik u zapomnianych szczurów i smutny głos zapomnianego tżta.
Nie, coś jest nie tak. A ja nie wiem co z tym zrobić.


Ale dobrze, że dokumenty się znalazły. Chłopakowi należy się urwanie co najmniej jednej kończyny ;]

[madziczka]

Ja bym mu urwała coś innego

[Mendosita]

Napisane przez rachela

Niestety problem polega na tym, że ja od tej codzienności za bardzo chcę uciec.
Przeczytana książka = uczucie pijackiej euforii, która i tak szybko minie; pusty karmnik u zapomnianych szczurów i smutny głos zapomnianego tżta.
Nie, coś jest nie tak. A ja nie wiem co z tym zrobić.


Ale dobrze, że dokumenty się znalazły. Chłopakowi należy się urwanie co najmniej jednej kończyny ;]

Hmm, to może rzeczywiście świat fikcji porywa Cię aż za bardzo. Może postaraj się czerpać radość z drobnych, codziennych, miłych zdarzeń. Jak właśnie przyjemne spotkanie z tżtem.

Chłopakowi od papierów nic nie zrobię, bo on niewinny jest Skąd miał biedak wiedzieć, że to leży u niego? Zresztą wszyscy bardzo ładnie się zachowali wtedy, pocieszali mnie i kazali się nie przejmować. A mieli powody żeby mnie porządnie ochrzanić.

Słuchajcie, sprzedawca od Live napisał: "to wyslij mi to perfume
a ci wysle te pieniadze ". Co mam robić? Wysłać mu perfumę , czy upierać się na odwrotną kolejność? Bo się trochę boję, że jak się będę upierać, to zmieni zdanie. I trochę się boję, że jak mu wyślę perfumę, to on zapomni o pieniądzach...

[_Adelajda_]

Mendosita, ja bym mu perfumę wysłała
przeciez i tak nie bedziesz jej ( tej perfumy) używac

[Margot45]

Napisane przez Mendosita

Rachelo,a czemu miałabyś chcieć przestać czytać? Przecież to najwspanialszy relaks, odpoczynek i ucieczka od codzienności, jaką można sobie wymarzyć. Książki to najcudowniejsza rzecz na świecie. Nawet lepsza od perfum

Podpisuję się pod tym wszystkimi możliwymi kończynami

Widzę, ze temat lakierów do paznokci jest "na tapecie" - a widziałyście gdzieś moze zielony? Inglot ma ciemnooliwkowy i seledyn, ale to nie to chciałabym nasyconą butelkową ciemmną zieleń - Constance Carroll taki miała w zamierzchłych czasach, a teraz?
Z braku laku nabyłam sobie ciemną czerwień Bourjois i może jak mnie ktoś kopnie pod prysznic to jak wrócę to pomaluję - a la vampire

[irkax]

Napisane przez Mendosita

Słuchajcie, sprzedawca od Live napisał: "to wyslij mi to perfume
a ci wysle te pieniadze ". Co mam robić? Wysłać mu perfumę , czy upierać się na odwrotną kolejność? Bo się trochę boję, że jak się będę upierać, to zmieni zdanie. I trochę się boję, że jak mu wyślę perfumę, to on zapomni o pieniądzach...

Mendosito jeśli mogę coś doradzić, to prowadź korespondencję z tym panem przez formularz allegro. Poprzez zapytanie do sprzedawcy.
W razie gdyby było coś nie halo, allegro będzie miało dowody.
Napisz mu teraz wiadomość, która będzie zawierała wszelkie szczegóły.
To znaczy dlaczego odsyłasz przedmiot (wyraźnie zaznacz, że dlatego, że to podróbka), jak się umawiacie itd.

[Mendosita]

Napisane przez irkax

Mendosito jeśli mogę coś doradzić, to prowadź korespondencję z tym panem przez formularz allegro. Poprzez zapytanie do sprzedawcy.
W razie gdyby było coś nie halo, allegro będzie miało dowody.
Napisz mu teraz wiadomość, która będzie zawierała wszelkie szczegóły.
To znaczy dlaczego odsyłasz przedmiot (wyraźnie zaznacz, że dlatego, że to podróbka), jak się umawiacie itd.

Dziękuję za radę Masz rację, tak będę robić. Tylko nie wiem, czy wysyłać mu to z góry i czekać aż mi odda pieniądze... Chyba, że wyślę za pobraniem, wtedy jakby nie będzie miał wyjścia- to chyba najlepsze rozwiązanie?

[hecate]

Napisane przez annmarie

A ze Spritem próbowalaś? Pycha
Ja nie cierpialam piwa jeszcze 4 lata temu - wtedy kumpel mnie namówil na takie ze Spritem i takie lubię do dziś.
A po drodze odkrylam, ze są jednak piwa, które lubię - np. Carlsberg, Heineken i Lech, które mogę pić bez Sprite. Ale już Żywiec sam mi nie smakuje.

Przetestuje

A skoro tak o piwie - jak sie nazywa to piwo na Slowacji co to nie ma kapsla ale zamykanie jak dawne oranzady? co to wprawnym ciosem kung fu sie otwiera dla popisu?

A dzis buciki swe obcasowe zalozylam - tzn cwana bylam bo do roboty ulicami pomykalam w uggsach wiec luz, w robocie szybko przebralam i voila.
Ale kurcze sa za duze i mi klapia poza tym - obcas 10 cm to ja nie czesto od ponad 2 lat nosilam ... calosc wiec spowodowala, ze nie tyle chodzilam co powloczylam nogami. Ale jak przyszla pora lunchu i mialam zrobic wielkie wejscie w kantyne coby oczkiem zarzucic na Loczka to sie spielam w sobie... Sila determinacji weJszlam jak modelka, sieklam mu usmiech, spuscilam dziewczeco oko w dol jaka to ja zaklopotana (a stwierdzilam, ze nie bede na chamca patrzec w rylo mu jak chlop), podnioslam, zatrzepotalam rzesa i opadlam z gracja na najblizsze krzeslo.
Z krzesla tego dopiero podnioslam sie kiedy juz go nie bylo i spowrotem krokiem paralityka powloklam sie korytarzami w kierunku biura.

[Zuziunia]

Mam alergie na podróby, ostatnio na studiach, koleżanka kupiła coś w jakby penie "Hugo Bosa" za 4 zł jakieś 20ml i upierała się, że to oryginały, ręce opadają ale nie przetłumaczysz. A pudełko do nich otwierało sie jak takie do zapałek, tylko odpowiednio większe.

[irkax]

Napisane przez Mendosita

Dziękuję za radę Masz rację, tak będę robić. Tylko nie wiem, czy wysyłać mu to z góry i czekać aż mi odda pieniądze... Chyba, że wyślę za pobraniem, wtedy jakby nie będzie miał wyjścia- to chyba najlepsze rozwiązanie?

Wiesz co? Jak będzie chciał Cię oszukać to nie odbierze tej przesyłki, także wiesz, żaden z tych sposobów nie gwarantuje Ci, że wszystko będzie OK.
Ale bądź dobrej myśli
Wyślij mu takiego maila jak mówiłam, dość formalnego, żeby wiedział, że się nie wykpi jeśli znowu Cię oszuka.

Napisane przez hecate

A skoro tak o piwie - jak sie nazywa to piwo na Slowacji co to nie ma kapsla ale zamykanie jak dawne oranzady? co to wprawnym ciosem kung fu sie otwiera dla popisu?

Kelt

[rachela]

Napisane przez Margot45

Inglot ma ciemnooliwkowy i seledyn, ale to nie to chciałabym nasyconą butelkową ciemmną zieleń - Constance Carroll taki miała w zamierzchłych czasach, a teraz?

Próbowałaś mieszać kolory? Ten Inglot oliwkowy (nr 851) jest prześliczny, może z granatem lub zielonkawym brązem to rozrobić?

---

Skończyłam czytać, na razie idę na książkowy odwyk.

[your Angel]

Margot, w Inglocie mają chyba wszystkie możliwe istniejące na świecie kolory W Warszawie na pewno mają jakieś swoje duże stoisko
Kiedy ostatnio wdepnęłam do ich sklepu w Galerii Bałtyckiej to padłam na twarz Nie wiedziałam, że komuś chciałoby się wyprodukować 50 odcieni czerwonego lakieru do paznokci

Irkax, świetny podpis

[taiwa]

Napisane przez rachela

Wiecie co, to nienormalne. Czytam po jednej książce dziennie, i nie potrafię... nawet nie to, że nie potrafię przestać. Ja nie chcę przestać. I powinnam mieć wyrzuty sumienia, że nie chciałam w ogóle się widzieć z tż, a nie mam. Jakaś jestem rozbita.
Te hormony przestają mi się podobać, zachowuję się dziwnie.

Rachelo zazdroszcze Ci tego prokrutnie- zostalam wychowana w kulcie ksiazki, literura to moja wielka pasja, ale na czytanie poprostu dla przyjemnosci prawie nie mam czasu Czytam sporo, ale i tak glownie to, czego wymaga moja praca, a poza praca, jest czas na chwile odpoczynku, sporo domowych obowiazkow i tyle

[Fenris]

Napisane przez rachela

Poczepiam się.Nie, ja czegoś nie rozumiem. Jak o ubraniach można mówić szmaty?

Można Wiele osób tak mówi. Ja osobiście nie przepadam za takimi zwrotami: "szmaty", "dupa" (o kobiecie), "cizia", "laska" i tak dalej. Lubię normalną poprawną polszczyznę, za slangiem nie przepadam.
Często palnę coś ironicznie i z premedytacją, np: "uuu ale dupa iiiidziieeee" - o facecie

Napisane przez annmarie

A ze Spritem próbowalaś? Pycha
Ja nie cierpialam piwa jeszcze 4 lata temu - wtedy kumpel mnie namówil na takie ze Spritem i takie lubię do dziś.
A po drodze odkrylam, ze są jednak piwa, które lubię - np. Carlsberg, Heineken i Lech, które mogę pić bez Sprite. Ale już Żywiec sam mi nie smakuje.

Ale żeś trafiła Moje 3 ulubione piwa. W kolejności: Lech, Carlsberg, Heineken. Resztę piję, jak piję, ale te są wyjątkowe.
A z sokiem to moim skromnym zdaniem bezczeszczenie piwa, obrzydlistwo. I z rurką - fuj.
Kufel, jasny browar i tyle na temat.

Miałam dzisiaj dość paskudną przygodę. Utknęłam 15-20 minut w tramwaju, bo jacyś katolicy zrobili sobie pielgrzymkę na ulicy!!! Zataranowali ulicę, tory i leźli jak te święte krowy, powoli, wrzeszcząć "alleluja" i tym podobne głupoty, trzymając w rękach świece. Krew mnie zalała! Spieszyłam się, bo zaraz miałam mieć kuriera w domu i byłam przeraźliwie głodna po pracy, a tu takie coś w środku miasta!!! I jeszcze gdyby nie śpiewali, dałabym radę, ale te katolickie teksty bombardują moje uszy, mam ochotę zabijać poprostu, gotuję się, jak to słyszę.
Strasznie popsuli mi humor.
Zadzwoniłam do kolegi się poskarżyć i tak ich ładnie skomentowałam, że aż jakiś starszy pan w tramwaju ryknął śmiechem. A dwie starsze "panie" zabiły mnie wzrokiem.
Niech sobie robią pielgrzymki, skoro czują taką potrzebę, ale nie na ulicy - mają chodnik! i nie śpiewając czegoś, czego wiele ludzi nie akceptuje i słuchać nie ma zamiaru. To jest narzucanie!

Pfff... Nikogo nie chcę urazić z obecnych tutaj katolików, ale dla mnie to poprostu paranoja te pielgrzymki. Ktoś się spieszy, nie chce ich słuchać - i co? :/

[Zuziunia]

Napisane przez Fenris

Miałam dzisiaj dość paskudną przygodę. Utknęłam 15-20 minut w tramwaju, bo jacyś katolicy zrobili sobie pielgrzymkę na ulicy!!! Zataranowali ulicę, tory i leźli jak te święte krowy, powoli, wrzeszcząć "alleluja" i tym podobne głupoty, trzymając w rękach świece. Krew mnie zalała! Spieszyłam się, bo zaraz miałam mieć kuriera w domu i byłam przeraźliwie głodna po pracy, a tu takie coś w środku miasta!!! I jeszcze gdyby nie śpiewali, dałabym radę, ale te katolickie teksty bombardują moje uszy, mam ochotę zabijać poprostu, gotuję się, jak to słyszę.
Strasznie popsuli mi humor.
Zadzwoniłam do kolegi się poskarżyć i tak ich ładnie skomentowałam, że aż jakiś starszy pan w tramwaju ryknął śmiechem. A dwie starsze "panie" zabiły mnie wzrokiem.
Niech sobie robią pielgrzymki, skoro czują taką potrzebę, ale nie na ulicy - mają chodnik! i nie śpiewając czegoś, czego wiele ludzi nie akceptuje i słuchać nie ma zamiaru. To jest narzucanie!

Pfff...

A pewnie większość z nich to dewotki...jeszcze nie wyjdą z kościoła a już obgadują sąsiadki itepe...cos bierze człowieka normalnie.

[irkax]

Napisane przez your Angel

Irkax, świetny podpis

Napisane przez Fenris

Miałam dzisiaj dość paskudną przygodę. Utknęłam 15-20 minut w tramwaju, bo jacyś katolicy zrobili sobie pielgrzymkę na ulicy!!! Zataranowali ulicę, tory i leźli jak te święte krowy, powoli, wrzeszcząć "alleluja" i tym podobne głupoty, trzymając w rękach świece. Krew mnie zalała! Spieszyłam się, bo zaraz miałam mieć kuriera w domu i byłam przeraźliwie głodna po pracy, a tu takie coś w środku miasta!!! I jeszcze gdyby nie śpiewali, dałabym radę, ale te katolickie teksty bombardują moje uszy, mam ochotę zabijać poprostu, gotuję się, jak to słyszę.
Strasznie popsuli mi humor.
Zadzwoniłam do kolegi się poskarżyć i tak ich ładnie skomentowałam, że aż jakiś starszy pan w tramwaju ryknął śmiechem. A dwie starsze "panie" zabiły mnie wzrokiem.
Niech sobie robią pielgrzymki, skoro czują taką potrzebę, ale nie na ulicy - mają chodnik! i nie śpiewając czegoś, czego wiele ludzi nie akceptuje i słuchać nie ma zamiaru. To jest narzucanie!

Pfff...

Sorry, ale jak to przeczytałam, to jedyny mój komentarz będzie taki ---->

Zuziuniu - Ty oczywiście wiesz kto szedł w tej pielgrzymce i że większość to były dewotki?
Może to były osoby, które chciały uczcić 3 rocznicę śmierci papieża ???

[Margot45]

Ja przepraszam, jeśli kogoś urazę, ale równiez uważam, że to co się dzieje w zwiazku z rocznicą śmierci papieża, to lekka przesada. Rozumiem, ze ktos odczuwa żal z tego tytułu jak i potrzebę zamanifestowania tego zalu - ale jesli to się wiaze z zakłócaniem ruchu...? O tym, co myślę, żeby dzień 2 kwietnia uczynić swiętem państwowym (i dniem wolnym od pracy) nie będe się w ogóle wypowiadać, bo z założenia byłoby to niecenzuralne. Zdaje się, ze katolicyzm wyznaje coś takiego, jak żal w sercu - czy moze się myle? A mylić się moge, dość daleko mi do wiary katolickiej... a juz "łańcuszek szcześcia" jaki dzis dostałam sms-em - coś w rodzaju "mija 1094 dzień od śmierci papieża, roześlij tę wiadomość iluś tam osobom a wtedy wydarzy się cud" to dla mnie wręcz naigrawanie się ze śmierci tego człowieka.

Pomysł mieszania lakierów nie przyszedł mi do głowy - może to jest i rozwiazanie, ale w czym?

[irkax]

Napisane przez Margot45

Ja przepraszam, jeśli kogoś urazę, ale równiez uważam, że to co się dzieje w zwiazku z rocznicą śmierci papieża, to lekka przesada. Rozumiem, ze ktos odczuwa żal z tego tytułu jak i potrzebę zamanifestowania tego zalu - ale jesli to się wiaze z zakłócaniem ruchu...? O tym, co myślę, żeby dzień 2 kwietnia uczynić swiętem państwowym (i dniem wolnym od pracy) nie będe się w ogóle wypowiadać, bo z założenia byłoby to niecenzuralne. Zdaje się, ze katolicyzm wyznaje coś takiego, jak żal w sercu - czy moze się myle? A mylić się moge, dość daleko mi do wiary katolickiej... a juz "łańcuszek szcześcia" jaki dzis dostałam sms-em - coś w rodzaju "mija 1094 dzień od śmierci papieża, roześlij tę wiadomość iluś tam osobom a wtedy wydarzy się cud" to dla mnie wręcz naigrawanie się ze śmierci tego człowieka.

Mnie w poście Fenris nie drażni to co napisała, ale jak to napisała.
Brak szacunku do drugiego człowieka - w tym wypadku do katolików.
W życiu w ten sposób nie wypowiedziałabym się o ludziach innej wiary lub niewierzących.
A to ponoć katolicy są nietolerancyjni

Jak widać po Twoim poście, można wyrazić swoje zdanie nikogo nie urażając.

[SpanishMyszka]

Napisane przez Mendosita

Pamiętacie te dokumenty, które zgubiłam w zeszłym tygodniu? Dziś się znalazły (jak ich duplikaty wczoraj nam kontrahent wysłał ). Leżały na biurku chłopaka, który z tą firmą współpracuje, a był na urlopie przez tydzień. Dzisiaj dopiero zaczął się przekopywać przez tośnę makulatury na biurku i voila! Zguba odnaleziona

Coś takiego

Napisane przez madziczka

Ja bym mu urwała coś innego

No wiesz ! ()

Napisane przez Mendosita

Słuchajcie, sprzedawca od Live napisał: "to wyslij mi to perfume
a ci wysle te pieniadze ". Co mam robić? Wysłać mu perfumę , czy upierać się na odwrotną kolejność? Bo się trochę boję, że jak się będę upierać, to zmieni zdanie. I trochę się boję, że jak mu wyślę perfumę, to on zapomni o pieniądzach...

Ja bym "perfumę" wysłała...

Napisane przez Margot45

Z braku laku nabyłam sobie ciemną czerwień Bourjois i może jak mnie ktoś kopnie pod prysznic to jak wrócę to pomaluję - a la vampire

Ja od dawna poluję na "czerwień idealną", ale jeszcze nie spotkałam takiego odcienia, który by mnie zachwycił, więc szukam dalej

Napisane przez irkax

Mendosito jeśli mogę coś doradzić, to prowadź korespondencję z tym panem przez formularz allegro. Poprzez zapytanie do sprzedawcy.

Z ust mi to wyjęłaś

Napisane przez Fenris

Moje 3 ulubione piwa. W kolejności: Lech, Carlsberg, Heineken. Resztę piję, jak piję, ale te są wyjątkowe.
A z sokiem to moim skromnym zdaniem bezczeszczenie piwa, obrzydlistwo. I z rurką - fuj.
Kufel, jasny browar i tyle na temat.

Temat "piwo" ewidentnie nie dla mnie, nic tu nie dorzucę.
Dla mnie każde piwo ma jednakowy, tak samo obrzydliwy smak i jest krótko mówiąc: FUJ ! ()
Nie lubię, nie piję, wzdrygam się na samą myśl ()

[_Adelajda_]

Margot, Fenris - mam takie samo zdanie na ten temat...

[Margot45]

Napisane przez irkax

Mnie w poście Fenris nie drażni to co napisała, ale jak to napisała.


Brak szacunku do drugiego człowieka - w tym wypadku do katolików.
W życiu w ten sposób nie wypowiedziałabym się o ludziach innej wiary lub niewierzących.
A to ponoć katolicy są nietolerancyjni

Jak widać po Twoim poście, można wyrazić swoje zdanie nikogo nie urażając.

Dziękuje
Co do tonu wypowiedzi Fenris w zupełności się z Tobą zgadzam, po prostu tego nie zaznaczyłam. Ano tak, można czegoś nie akceptowac badź nie rozumiec, a wyrażać się o tym z szacunkiem....

[Fenris]

irkax - nie przesadzaj, napisałam na dole, że nie chcę nikogo urazić. A w jaki sposób napisałam to moja sprawa, taki mam styl pisania i tak będę pisała, na dole wyraźnie zaznaczyłam, że bez urazy. Także w czym problem? Nie wypowiadam się w aż taki sposób w jaki miałabym ochotę, w jaki wypowiadałabym się przy dobrym znajomym, więc nie powinno to nikogo urazić. Wkurza mnie tylko takie panoszenie się. Nie tylko oni żyją w tym kraju.
A o papieżu dowiedziałam się dopiero teraz (że jakaś rocznica), dla mnie to człowiek jak każdy inny.
A że tej wiary nienawidzę to inna kwestia i nie temat na to forum.

Margot - jedyne co mogło urazić to <"alleluja" i tym podobne głupoty> - ale moim zdaniem to tekst na święta wielkanocne, a nie teraz (i głównie chodziło mi o ryczenie na cały głos, za pomocą megafonu, rozbrzmiewało mi w uszach tylko to ich "alleluja"). Reszta w normie i nie widzę złego słowa na temat katolików ogólnie, tylko tej przeklętej pielgrzymki.
Zresztą o co się czepiać, też usłyszałam dużo słów na swój temat, bo nie wierzę, a ja nikogo nie obrażam osobiście jeśli wierzy, bo większość ludzi "tak ma".

[irkax]

Napisane przez Fenris

irkax - nie przesadzaj, napisałam na dole, że nie chcę nikogo urazić. A w jaki sposób napisałam to moja sprawa, taki mam styl pisania i tak będę pisała, na dole wyraźnie zaznaczyłam, że bez urazy. Także w czym problem? Nie wypowiadam się w aż taki sposób w jaki miałabym ochotę, w jaki wypowiadałabym się przy dobrym znajomym, więc nie powinno to nikogo urazić. Wkurza mnie tylko takie panoszenie się. Nie tylko oni żyją w tym kraju.
A o papieżu dowiedziałam się dopiero teraz (że jakaś rocznica), dla mnie to człowiek jak każdy inny.
A że tej wiary nienawidzę to inna kwestia i nie temat na to forum.

To znaczy, że ja mogę Ci nawymyślać, obrazić Cię a potem napisać, że nie chciałam Cię urazić??? I wtedy wszystko będzie OK?
I to w jaki sposób się wyrażasz to nie tylko Twoja sprawa, jeśli piszesz na forum publicznym, które do tego ma jasno określony regulamin.
Za to na pewno świadczy to o Tobie.

Jak dla mnie również EOT - nie lubię rozmawiać z ludźmi, którzy nie szanują innych.

[tulipanka]

Napisane przez irkax

Mnie w poście Fenris nie drażni to co napisała, ale jak to napisała.
Brak szacunku do drugiego człowieka - w tym wypadku do katolików.
W życiu w ten sposób nie wypowiedziałabym się o ludziach innej wiary lub niewierzących.
A to ponoć katolicy są nietolerancyjni

Jak widać po Twoim poście, można wyrazić swoje zdanie nikogo nie urażając.

Irko, zdecydowanie się z Tobą zgadzam
rozumiem doskonale, że takie coś może irytować, a takie łańcuszki (nie wiedziałam, że takie coś ludzie wymyślają ) mnie też wydają się co najmniej śmieszne, ale... jestem niemal pewna, że gdyby ktoś napisał w podobny sposób o jakiejś innej religii, byłaby wielka afera. Była o "pogańską godzinę", a teraz jakoś nikogo nie oburza brak szacunku do wyznawców, jakby na to nie popatrzeć, najpopularniejszej religii w Polsce.

Fenris - wiesz, napisanie na końcu, że nie chciałaś nikogo urazić jest trochę naciągane. Jak kogoś zjadę z góry na dół, a potem powiem mu, że nie mam nic do niego... to nie brzmi szczególnie przekonująco
nawet jeśli nienawidzisz katolicyzmu, jak napisałaś, to na publicznym forum każdego obowiązują jakieś zasady mówienia o innych.
Muzułmanie też się panoszą, kiedy w ich kraju masz nosić chustę na głowie?