Inglot cz. II

[BabciaGienia]

Napisane przez aneczka240

Dzia Bo akurat się czaję na ciemny fiolet, którego brakuje mi do innych cieni, a kasy na całą paletkę na razie brak Chyba jednak poczekam do wpływu gotówki i nabędę całą paletkę
A co powiecie o korektorze tym w słoiczku, konkretnie chodzi mi o zielony. Koleżanka moja go kupiła i trochę narzeka na jego tłustość. Boję się, że mnie zapcha, ale przydałby mi się zielony korektor. Chyba że macie jakieś inne przetestowane?

Bo te w słoiczku to raczej są do cery suchej, zielony jeszcze jest z takich w tubce i on jest zdecydowanie bardziej pudrowy i ma wygodniejsze opakowanie. Kosztuje chyba 26 zł też. Ja je bardzo lubię.

[aneczka240]

Napisane przez BabciaGienia

Bo te w słoiczku to raczej są do cery suchej, zielony jeszcze jest z takich w tubce i on jest zdecydowanie bardziej pudrowy i ma wygodniejsze opakowanie. Kosztuje chyba 26 zł też. Ja je bardzo lubię.

Właśnie widziałam. Ja mam suchą skórę na policzkach, dodatkowo naczynka, więc chciałam dobry korektor, bo podkład Revlon CS nie daje mi pełnego krycia. Pani z Inglota właśnie polecała ten w słoiczku, że sama go stosuje, bo też ma naczynka. W sumie u niej naczynek nie było widać, więc nie wiem czy to zasługa korektora czy pani "uprawiała"marketing

[aniuska_90]

Dziewczyny powiedzcie mi czy w GŁ sa juz te paletki duze??

[Tynkusinho]

Napisane przez aneczka240

A co powiecie o korektorze tym w słoiczku, konkretnie chodzi mi o zielony. Koleżanka moja go kupiła i trochę narzeka na jego tłustość. Boję się, że mnie zapcha, ale przydałby mi się zielony korektor. Chyba że macie jakieś inne przetestowane?

Polecam zielony, ale w tubce (te w słoiczku rzeczywiście tłuste) wygodnie się nakłada, jest wydajny i naprawdę korektoruje - wiem co mówię, mam poważne problemy z cerą, a dzięki niemu jestem w stanie je zatuszować kosztuje 29 złociszy I naczynka również mam

[Aleetzya]

Napisane przez Tynkusinho

Polecam zielony, ale w tubce (te w słoiczku rzeczywiście tłuste) wygodnie się nakłada, jest wydajny i naprawdę korektoruje - wiem co mówię, mam poważne problemy z cerą, a dzięki niemu jestem w stanie je zatuszować kosztuje 29 złociszy I naczynka również mam

O, to ja skorzystam z Waszych rad bo też szukam dobrego korektora dla siebie

[aneczka240]

Napisane przez Tynkusinho

Polecam zielony, ale w tubce (te w słoiczku rzeczywiście tłuste) wygodnie się nakłada, jest wydajny i naprawdę korektoruje - wiem co mówię, mam poważne problemy z cerą, a dzięki niemu jestem w stanie je zatuszować kosztuje 29 złociszy I naczynka również mam

Dzia To chyba kupię ten w tubce jak tak polecacie Znów nie zarobię na Inglot

[Ansheen]

Zawiodłam się dziś na obsłudze w Silesii... Panie może i miłe, ale jakieś takie zagubione, do tego kiedy chciałam kupić paletkę małą bez przegródek, która z jednym cieniem kosztuje 10zł, Pani powiedziała mi, że paletka taniej jest tylko przy zakupie całości...

[201804100943]

Napisane przez Ansheen

Zawiodłam się dziś na obsłudze w Silesii... Panie może i miłe, ale jakieś takie zagubione, do tego kiedy chciałam kupić paletkę małą bez przegródek, która z jednym cieniem kosztuje 10zł, Pani powiedziała mi, że paletka taniej jest tylko przy zakupie całości...

a pytałaś może o te duże paletki?

[mejaczek]

Napisane przez aniuska_90

Dziewczyny powiedzcie mi czy w GŁ sa juz te paletki duze??

Nie wiem jak jest teraz, ale dziewczyny miały zamawiać. Najlepiej tam przedzwonić, albo do manu, bo tam jeszcze były.

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Napisane przez blackandblue

Póki co doświadczenia są krótkie, ale co mogę to powiem

Wczoraj pierwszy raz zaaplikowałam płyn (tak, to ten z atomizerem) i tak jak napisały dziewczyny w KWC (żałuję, że wcześniej nie zerknęłam) raczej dezynfekuje niż myje :/
1. Zapach - niestety porażający, po 5 minutach w tych oparach prawie nie zemdlałam ;-)
2. Mycie - ja starałam się płynem umyć pędzle, choć może nie powinnam :P Do tego celu sprawdził się średnio, musiałam się nieźle napsikać, żeby wyczyścić pędzel (nawet taki niewielki do cieni).
3. Jeśli jesteśmy przy psikaniu - atomizer jest masakryczny, mój palec nie zawsze daje rade, także czasem muszę naciskać obiema rękami, i niestety w 50% psiknięć nie rozpyla mgiełki tylko puszcza wodotrysk...
4. Bałam się o to, że płyn bardzo usztywni pędzle, bo po lekkich przeschnięciu przypominał lakier do włosów. Rano miłe zaskoczenie, po lekkim przeczesaniu pędzli palcami (żeby rozczesać ten kształt, który utrwalił płyn), pędzle są dalej mięciutkie - uf

Nie wiem jak będzie się sprawował w dłuższym działaniu, wydaje mi się, że taki zabieg dla pędzli częściej niż raz na tydzień będzie zbyt niebezpieczny :P Mam też lekkie obawy jeśli chodzi o nakładanie pozostałości płynu pędzlami na twarz...

Powiem szczerze, że miałam większe oczekiwania...



Pierwsze wrażenia: ładny kolor, choć mniej intensywny niż w opakowaniu (dlatego wzięłam w końcu ten najbardziej krzykliwy :P), nie klei się, odpowiednio gęsty. Ma bardzo przyjemny owocowy zapach i smak Taki sorbecik Mój kolor (544) na ustach jest świetliście różowy (taki typowo letni, energetyczny kolor), ale bez fioletowego poblasku, który ma większość innych odcieni tego błyszczyka. Mam raczej wysuszone usta, ale nie osadza się na skórkach, mam wrażenie przyjemnego nawilżenia, a nie jak w przypadku niektórych błyszczyków palenia czy wysuszania ust - to bardzo na plus!
Zdjęcia pokażę troszkę później.

Dzięki. Kolejna rzecz do zakupu

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Napisane przez Lynn

Pewnie się nie zmieni i myślę, że polskie ceny zaczną dostosowywać do portfeli zagranicznych

Oby nie.
Też mnie denerwuje to, że niby polska firma, a rodaków maja w d...

[greatdee]

A ja kupiłam dzisiaj 3 linery w słoikach
Pomarańczowy, niebieski i żabkowy zielony

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

Napisane przez mejaczek

Też mnie denerwuje to, że niby polska firma, a rodaków maja w d...

Ale Pan Inglot od lat mieszka w USA, i nie ma się w sumie co dziwić, że firma rozwija się za granicą i to jest ich priorytet.
Buisness is Buisness

[dillingerine]

Napisane przez greatdee

A ja kupiłam dzisiaj 2 linery w słoikach
Pomarańczowy, niebieski i żabkowy zielony [COLOR="Silver"]

Melduj, jak się sprawują!

[greatdee]

Napisane przez dillingerine

Melduj, jak się sprawują!

Hehe, no mi się źle kliknęło

Póki co widzę, że kolorki są mega mocno napigmentowane Mam już też od dość dawna biały, więc mniej więcej wiedziałam czego się spodziewać.
Z tym, że biały i niebieski są lekko tępe od początku, a pomarańczowy i zielony są idealnie kremowe. No i zmywają się dość trudno, więc pewnie będą trwałe Od południa mam pomarańczowe kreski i trwają dzielnie na swoim miejscu i kolor nie zblakł.

[CharlotteInWonderland]

Napisane przez greatdee

A ja kupiłam dzisiaj 3 linery w słoikach
Pomarańczowy, niebieski i żabkowy zielony

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------



Ale Pan Inglot od lat mieszka w USA, i nie ma się w sumie co dziwić, że firma rozwija się za granicą i to jest ich priorytet.
Buisness is Buisness

No wiem wiadomo że rozwój firmy to priorytet, ale przeciez chyba stworzenie podstrony w jezyku polskim i z naszą numeracją kosmetyków, czy jakis link do adresów sklepów to chyba nie są jakies wygórowane marzenia ;p mysle ze sklep internetowy w polsce nie jest tak potrzebny skoro jest dość duzo salonów, nie to co w stanach 3 czy 4 na tak wielki kraj to tam on line sie przyda.. ale jednak nie podoba mi sie takie 'amerykanizowanie' marki, wszystko pod ichni rynek ostatnio tworzą

[Lynn]

Napisane przez Ansheen

Zawiodłam się dziś na obsłudze w Silesii... Panie może i miłe, ale jakieś takie zagubione, do tego kiedy chciałam kupić paletkę małą bez przegródek, która z jednym cieniem kosztuje 10zł, Pani powiedziała mi, że paletka taniej jest tylko przy zakupie całości...

Zawsze tam takie wrażenie odnoszę. Najbardziej są zorientowane w tym co jest przecenione. .. Choć i tak najbardziej mnie denerwuje, jak ledwo przekrocze próg i już się pytają w czym pomóc.

[Aleetzya]

Napisane przez CharlotteInWonderland

No wiem wiadomo że rozwój firmy to priorytet, ale przeciez chyba stworzenie podstrony w jezyku polskim i z naszą numeracją kosmetyków, czy jakis link do adresów sklepów to chyba nie są jakies wygórowane marzenia ;p mysle ze sklep internetowy w polsce nie jest tak potrzebny skoro jest dość duzo salonów, nie to co w stanach 3 czy 4 na tak wielki kraj to tam on line sie przyda.. ale jednak nie podoba mi sie takie 'amerykanizowanie' marki, wszystko pod ichni rynek ostatnio tworzą

Całkowicie się z tym zgadzam. Brak polskiej strony to jest nieporozumienie...

[Ansheen]

Tak, pytałam się o duże i nie mają ich. Nawet w tym co przecenione nie są zorientowane. Pani która mnie obsługiwała spytała się czy zaprezentować mi promocje, zgodziłam się ale nie miała nic ciekawego i wtedy zauważyłam, że przy kasie obok stoją inne przecenione rzeczy - tak trudno było jej pokazać również to z kasy obok? Więc musiałam sama chodzić i się rozglądać, a jak spytałam się innej Pani, która akurat tam stała, czy ten róż w płynie również jest przeceniony, spojrzała się na mnie jak na kogoś z kosmosu, po chwili odpowiedziała, że tak, a jak się spytałam ile kosztuje to rzuciła automatycznie 'za chwile Pani powiem' przy czym zamknęła oczy i jakby szukała ceny w głowie, po czym spytała się kolejnej pracownicy czy tyle kosztuje. W pewnym momencie już nie wiedziałam po prostu gdzie jestem, to nawet śmieszne nie było.
Mnie też zazwyczaj pytają od wejścia o pomoc, ale tym razem sobie rozmawiały i musiałam stać chwilkę i czekać aż dokończą wypowiedź.

[greatdee]

Napisane przez CharlotteInWonderland

No wiem wiadomo że rozwój firmy to priorytet, ale przeciez chyba stworzenie podstrony w jezyku polskim i z naszą numeracją kosmetyków, czy jakis link do adresów sklepów to chyba nie są jakies wygórowane marzenia ;p mysle ze sklep internetowy w polsce nie jest tak potrzebny skoro jest dość duzo salonów, nie to co w stanach 3 czy 4 na tak wielki kraj to tam on line sie przyda.. ale jednak nie podoba mi sie takie 'amerykanizowanie' marki, wszystko pod ichni rynek ostatnio tworzą

Napisane przez Aleetzya

Całkowicie się z tym zgadzam. Brak polskiej strony to jest nieporozumienie...

Buisness is buisness i nikt nie zwraca uwagi na sentymenty
Co nie znaczy, że ja też bym nie chciała polskiej strony

[SugaMama1988]

takim "biznesowaniem" stracą rynek na którym wypłyneli i dzięki któremu zaistnieli...głupota a nie biznes.

[swirrruska]

Napisane przez greatdee

A ja kupiłam dzisiaj 3 linery w słoikach
Pomarańczowy, niebieski i żabkowy zielony

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------



Ale Pan Inglot od lat mieszka w USA, i nie ma się w sumie co dziwić, że firma rozwija się za granicą i to jest ich priorytet.
Buisness is Buisness

ja z inglotowskich linerow jestem zadowolona, muszę coś jeszcze dokupić Powiedz mi ten pomarańczowy jest bardzo intensywny czy wpadajacy w koralowy?

[greatdee]

Napisane przez SugaMama1988

takim "biznesowaniem" stracą rynek na którym wypłyneli i dzięki któremu zaistnieli...głupota a nie biznes.

Nieee stracą To, że kilka osób na forum narzeka? 98% ich klientów pewnie na stronę nawet nie zagląda i nie wie nawet, że Inglot jest dostępny za granicą. Więc o to na pewno nie muszą się martwić.

Napisane przez swirrruska

ja z inglotowskich linerow jestem zadowolona, muszę coś jeszcze dokupić Powiedz mi ten pomarańczowy jest bardzo intensywny czy wpadajacy w koralowy?

Ten co ja mam jest dość mocnym i intensywnym pomarańczem. Ale widziałam, że jest też dostępny taki jaśniejszy, jakby trochę rozbielony. Postaram się dzisiaj jakieś zdjęcie wrzucić.

[anniasta]

witam Inglotomaniaczki!
na wizaż zaglądam z reguły jedynie w dział KWC, lecz ten wieczór spędzam na przeglądaniu tego wątku. jak miło, że jest nas aż tyle ;3
jestem szczęśliwą posiadaczką 13 cieni, bronzera i rozświetlacza w formach paskowanych - są cudne!
pozdrawiam Was bardzo serdecznie!
mam pytanie do maniaczek z Poznania - macie jakieś ulubione Inglotowe miejsca? bo ja kręcę się często po różnych galeriach i różnie z obsługą. czy są tu stałe bywalczynie, które mogłyby polecić sympatyczne miejsce gdzie w SPOKOJU można zrobić makijażowe zakupy?
xoxo

[tworazka]

Bylam w manu Pani w Inglocie bardzo mila i uczynna, bez zbednego popedzania, glupich szeptow i min odpowiadala jak kumpeli na pytania
Marzyly mi sie cienie matowe ( nie perlowe ) z roziskrzonym brokatkiem
Znalazlam 3 cienie, w sklepie w tym odwietleniu mienily sie NIE-ZIE-MSKO! jeden cien byl z tej serii pojedynczych ( 20 zl ) wiec na razie odpuscilam ( i dobrze! )
wzielam paletke pro 3 i dwa cienie blady roz ze srebrnymi drobinkami i fiolet ( jak nizej )
Cienie po nalozeniu na powieke (czy na biala kredeczke, czy na mixing medium... ) wygladaja zupelnie matowo... drobinki zostaja na pedzlu
i sa slabo napigmentowane jak dla mnie ( w porownaniu np. z pigmentami tych po 6 zl za sloiczek na all )

na zdjeciach
* cienie w paletce
* numerki
* na paluszkach
* fioletowy dzien podbity biala kredeczka z avonu ( juz nie jest taki mega czadersko obsypany drobinami ) i obok zwykly pigment " na czysto?/sucho?" z taniochy

zdjecia nie oddaja tego jak na zywo

co do trwalosci nie zawiodlam sie, ale na razie przeszlo mi cisnienie na inglotka

[Ankalime]

Napisane przez CharlotteInWonderland

No wiem wiadomo że rozwój firmy to priorytet, ale przeciez chyba stworzenie podstrony w jezyku polskim i z naszą numeracją kosmetyków, czy jakis link do adresów sklepów to chyba nie są jakies wygórowane marzenia ;p mysle ze sklep internetowy w polsce nie jest tak potrzebny skoro jest dość duzo salonów, nie to co w stanach 3 czy 4 na tak wielki kraj to tam on line sie przyda.. ale jednak nie podoba mi sie takie 'amerykanizowanie' marki, wszystko pod ichni rynek ostatnio tworzą

zgadzam sie calkowicie. tym bardziej, ze inglot swoje pierwsze kroki stawial w polsce i to tutaj uczyl sie zasad sprzedazy i marketingu. traktowanie swoich klientow po macoszemu, jest niedopuszczalne w zadnej branzy. nie ma co sie oszukiwac, kupujemy inglota, poniewaz jest najlepszy w swojej polce cenowej. gdyby pojawila sie konkurencyjna firma w tej cenie, to pewnie nie jedna z nas by sie przerzucila (mac w stanach jest w podobnej cenie jak inglot, gdyby u nas mac mial taka sama cene jak inglot.... wiadomo co wiekszosc by kupowala).

[dillingerine]

Napisane przez Ankalime

zgadzam sie calkowicie. tym bardziej, ze inglot swoje pierwsze kroki stawial w polsce i to tutaj uczyl sie zasad sprzedazy i marketingu. traktowanie swoich klientow po macoszemu, jest niedopuszczalne w zadnej branzy. nie ma co sie oszukiwac, kupujemy inglota, poniewaz jest najlepszy w swojej polce cenowej. gdyby pojawila sie konkurencyjna firma w tej cenie, to pewnie nie jedna z nas by sie przerzucila (mac w stanach jest w podobnej cenie jak inglot, gdyby u nas mac mial taka sama cene jak inglot.... wiadomo co wiekszosc by kupowala).

MAC jest w Stanach nawet nieco tańszy niż Inglot w niektórych przypadkach, paranoja

Staczam się, grzebałam dzisiaj w tych kosmetykach i grzebałam i nic nie kupiłam, nawet nic mnie nie zainteresowało szczególnie

[goooosienka]

Cieszmy się więc że mamy tak taniego Inglota, bo wiele angielskich wizażystów go zachwala

[dillingerine]

Napisane przez goooosienka

Cieszmy się więc że mamy tak taniego Inglota, bo wiele angielskich wizażystów go zachwala

Na przykład mój jutjubowy ukochany w sweterkach

[goooosienka]

Napisane przez dillingerine

Na przykład mój jutjubowy ukochany w sweterkach

Goss Kocham go, ale on chyba ma żonę Cóż, tak czy inaczej ostatnio uświadomiłam go że może każdy kolor z Inglota we wkładzie sobie zamówić bo myślał że tylko 160 kolorów można wsadzać w paletki.

[dillingerine]

Napisane przez goooosienka

Goss Kocham go, ale on chyba ma żonę

Ja bym go bardziej podejrzewała o męża... Co w sumie byłoby nawet milsze niż żona, dużo milsze Chyba powinnam skończyć z Joshem i Dustinem, bo każdy jutjubowy chłopiec jest dla mnie potencjalnym gejem

[world_by_lena]

Mam dla was mały prezent

[tworazka]

nie pytam o cene
ale masa identycznych brazow i garsc fioletow mnie nie przekonuje