Praca po studiach.

[paulamaj]

A czy ktoś wie czy po NKJO nie mając tytułu licencjata można się starać o pracę w szkole podstawowej (państwowej)? Ja mam dyplom ukończenia NKJO ale jeszcze obrona przede mną i chcę się starać o pracę w pobliskiej podstawówce. W jednej już mi odmówiono mówiąc, że trzeba mieć licencjatA wszędzie pisze że ten dyplom uprawnia nawet do nauki w szkołach ponadpodstawowych! Czy to może być indywidualna sprawa Dyrekcji szkoły? Może ktoś coś wie na ten temat

[anka_res]

Napisane przez Miss Saeki

Dziewczyny ile zarabiałyście w swojej pierwszej pracy na "umowę o pracę" nie żadne zlecenia czy inne?

Ja już pracuję 7 lat, ale z tego co słyszę to ( u mnie - w Wawie to na pewno będzie więcej) min co dostaje absolwent bez doświadczenia w przyzwoitej firmie to 2300 - 2500 brutto.

Napisane przez Miss Saeki

So wish me luck

Good luck - nie ma się co negatywnie nastawiać, wcale nie zawsze i nie wszystkim jest tak znów ciężko o pracę. Grunt to iść do przodu

[Miss Saeki]

Napisane przez anka_res

Ja już pracuję 7 lat, ale z tego co słyszę to ( u mnie - w Wawie to na pewno będzie więcej) min co dostaje absolwent bez doświadczenia w przyzwoitej firmie to 2300 - 2500 brutto.



Good luck - nie ma się co negatywnie nastawiać, wcale nie zawsze i nie wszystkim jest tak znów ciężko o pracę. Grunt to iść do przodu

Dziś miałam dwie rozmowy. Pierwsza w firmie w której jestem na stażu i... tragedia, masakra, kaplica... A potem w innej firmie i chyba oni mnie do siebie nie przekonali. Ciągle straszyli jaka to ciężka praca, że stresująca itp. itd. Bla, bla, bla. Potem kierownik działu zaczął coś gadać, że mógłby mnie zatrudnić, ale teraz mają wysoki sezon i ciężko, ze szkoleniem. Bla, bla, bla. I nie mają żadnego socjalu...

Ja krzyczę zwykle widełki 3000-3500 brutto. Jak byłam na rozmowie w agencji rekturującej (rekrutacja była na program dla absolwentów w międzynarodowej korporacji) to powiedziałam 3000 brutto, babka się uśmiechnęła, wpisała 3500 + do negocjacji i powiedziała, że trzeba się cenić. Koledzy na innym programie rozwojowym dla absolwentów mają 3800 brutto. Duże miasto, ale nie Wawa.

No i byle do wtorku. Wtedy najważniejsza dla mnie rozmowa. Jestem pozytywnej myśli bo zaprosił mnie na nią osobiście (podczas targów pracy) sam menedżer całego oddziału w moim mieście


/w ogóle zapisałyśmy się z koleżanką na zaoczne studium technika rachunkowości

[anka_res]

Powiedziałabym, że dla absolwenta (poza Warszawą) to raczej dużo, tyle dostają moi znajomi we Wrocławiu na przykład, z kilkuletnim doświadczeniem w księgach, ale próbuj, a nuż się uda - jeśli dostaniesz pracę to najlepszy dowód że się mylę A co do agencji to wiesz, oni zwykle starają się wynegocjować dużo (dostają % od tego) ale to znowuż powoduje, że konkurencja na te rekrutowane przez nich stanowiska jest ogromna. A z ciekawości, miałaś stamtąd jakiś odzew? Bo tak naprawdę, poznaje się po owocach.

Z drugiej strony, jeśli byłaś szczególnie uzdolnioną / z osiągnięciami studentką, masz niszowe umiejętności, świetną prezencję, doświadczenie - to możesz mierzyć wyżej niż przeciętnie.

Tak czy inaczej good luck. Ja Ci życzę powodzenia choćby tylko by przełamać wszechobecne marudzenie nt braku pracy i ogólnej beznadziei (której nie potwierdzam).

[tajkuna]

Ja widziała na stronie UP w Rzeszowie ofertę na pracownika biurowego i wynagrodzenie oferowane wpisane 680 zł brutto. To już jest przegięcie całkowite. Jak za to wyżyć. U mnie i w miejscowości obok natomiast dają najniższą krajową. Sama przez wakacje robiłam ponad miesiąc jako księgowa za najniższą krajową. Tylko miałam pecha, bo jak się dowiedziałam ostatnio dużo dziewczyn z wychowawczego wróciło i dlatego mnie zwolniły. Jedna dziewczyna odeszła i nim tamte powracały minął miesiąc i musieli na ten miesiąc kogoś przyjąć. Tylko oni co miesiąc zwalniają i przyjmują nowych.

[anka_res]

Ale Ty nie znasz żadnego języka, więc wiadomo że jest Ci dużo ciężej, niż innym. Bez języka nie ma czego szukać po ekonomii.

[tajkuna]

W tej firmie co robiłam akurat języka od nikogo nie wymagali, nie była to żadna korporacja. Duża firma fakt, ma wiele oddziałów w Polsce, ale ludzie tam robią bez języków. Firma zajmuję się art, wyposażenia wnętrz, art, budowlanymi, chemicznymi itp. Ponoć premię czasami płacą jak się u nich robi dłużej i ta wypłata jest wyższa wtedy. Mam koleżankę,robi w biurze rachunkowym. nie zna języka w ząb i na umowie ma najniższą, ale pod stołem jak się mówi dostaje do ręki kilkaset złotych więcej i wypłata spora się robi. Może nawet drugie tyle. U nas dużo osób dostaje co innego niż ma na papierze, celem tego,żeby mniejsze składki płacić od pracownika.

[anka_res]

Najniższa a nawet podwójna najniższa to marne pieniądze w księgowości

Zresztą, nie przekonuję Cię, jeśli uważasz że nie warto się uczyć języków, to nie namawiam.

Stwierdzam tylko fakt, że z językami jest łatwiej o lepszą pracę, a koleżanka powyżej zna chyba 3 - szacun, ja tylko półtorej ale się uczę

[tajkuna]

Akurat znam parę osób ode mnie ze studiów po ekonomii, bez znajomości języków, które dostały dobrą pracę, Jedna koleżanka po licencjacie ,nie znała języka też, wyjechała do krakowa i dostała pracę w firmie w dziale finansowym i do tej pory tam pracuje. Wydaje mi się ,że dobrze też zarabia. Druga o ile się nie mylę robi w dziale logistyka i też bez języka, trzecia w biurze rachunkowym i itd.

[anka_res]

No to się nadal nie ucz i czekaj aż dostaniesz świetną pracę jak one, cóż innego można tu rzec .

[tajkuna]

Narazie nie myślę o wyjeździe do wielkiego miasta. A u mnie firm, gdzie wymagają język policzył by u jednej ręki. Wolałabym u siebie dostać pracę przy sprzedaży w banku, sklepie lub biurze rachunkowym, bo akurat u nas w biurach rachunkowych pracownicy nie znają języków.

[anka_res]

Bo w ogóle w małych miastach jest ciężko o pracę. Ja w rodzinnym mieście nie miałabym co marzyć. Stąd wyprowadziłam się do Rzeszowa, ale uwielbiam to miasto

Przy sprzedaży w banku to ciężki kawałek chleba. Presja na wyniki, nie wciskasz kredytów etc. = nie pracujesz.

[Miss Saeki]

Napisane przez anka_res

Powiedziałabym, że dla absolwenta (poza Warszawą) to raczej dużo, tyle dostają moi znajomi we Wrocławiu na przykład, z kilkuletnim doświadczeniem w księgach, ale próbuj, a nuż się uda - jeśli dostaniesz pracę to najlepszy dowód że się mylę A co do agencji to wiesz, oni zwykle starają się wynegocjować dużo (dostają % od tego) ale to znowuż powoduje, że konkurencja na te rekrutowane przez nich stanowiska jest ogromna. A z ciekawości, miałaś stamtąd jakiś odzew? Bo tak naprawdę, poznaje się po owocach.

Z drugiej strony, jeśli byłaś szczególnie uzdolnioną / z osiągnięciami studentką, masz niszowe umiejętności, świetną prezencję, doświadczenie - to możesz mierzyć wyżej niż przeciętnie.

Tak czy inaczej good luck. Ja Ci życzę powodzenia choćby tylko by przełamać wszechobecne marudzenie nt braku pracy i ogólnej beznadziei (której nie potwierdzam).

Z agencji? Tak. Bo to w ogóle było, ze ja do nich nie składałam, babka znalazła mnie na goldenline. I nie było tłumów. Potem byłam na rozmowie w firmie do której rekrutowali. Ale się nie dostałam niestety (zadzwonili do mnie aby poinformować).

A co do Wrocławia (bo ja też stąd) to właśnie tu moi znajomi ze studiów mają 3800 brutto na programie rozwojowym. W firmie gdzie jestem na stażu to młodszy specjalista dostaje około 3500 brutto. Stażyści mają 1200-2500 w zależności od tego jak długo są na tym stażu (umowa zlecenie) oraz od jednostki organizacyjnej. 3000 brutto koleżanka z roku wynegocjowała w jednej z korporacji będąc po 4 roku (czyli bez dyplomu). Więc mnie tymi 2300-2500 trochę przerażacie...

PS. nie szukam pracy w księgowości. Interesują mnie stanowiska takie jak inżynier jakości, inżynier procesu, inżynier produkcji, planista produkcji, specjalista ds. logistyki itp.

[anka_res]

Dobre i to. Zawsze doświadczenie. Pamiętam jak się stresowałam pierwszymi rozmowami o pracę choć kiedy to było

[201605090949]

Japonia rezygnuje ze studiów humanistycznych i społecznych?
http://innpoland.pl/121103,japonia-r...elektualistami

[Heall]

Napisane przez justwoman

Ja myślę podobnie, na studiach dużym minusem jest nauka teorii i tyle... Ja w tym roku obronię pracę licencjacką, potem idę na magisterskie, a potem pewnie jakieś studia podyplomowe. Dyplom jest ważny, w sumie obojętnie z czego;-) Przykład - mój chłopak skończył studia na sgh na kierunku stosunki międzynarodowe, potem poszedł na rok na podyplomowe na uw - coś związanego z prawem unijnym, a pracuje jako trener z zarządzania strategicznego... Czyli wykształcenie nie ma nic wspólnego z jego obecną pracą, ale raczej nie robiłby tego, gdyby nie miał dyplomów.

Pewnie nie, bo na studiach pewnie spotkał się z tym po raz pierwszy, co?

To jest właśnie fajne w studiach (oczywiście nie na wszystkich kierunkach), że potrafią zainspirować.

[asias95]

Witam,
Jestem na ostatnim roku studiów jednak nie podejmę się robienia aplikacji. Gdzie mogę znaleźć na początek pracę/ staż. Od czego najlepiej zacząć? Dodam, że w szczególności interesuje mnie prawo karne.
Z góry dziękuję za wszelką pomoc

[Beithii]

Poszukaj na portalach typu pracuj.pl. Często w ofercie stażu jest otwarcie napisane jakie kierunki studiów są preferowane.

[primavera88]

Ja już w trakcie studiów znalazłam pracę pod kątem mojego kierunku, które ukończyłam Lepiej szukać w trakcie studiów niż po studiach, moim zdaniem, wówczas jest mniejszy stres, że można czegoś nie znaleźć na start, kiedy akurat potrzebujemy pracy.

[ParasolkaMaryPoppins]

Napisane przez asias95

Witam,
Jestem na ostatnim roku studiów jednak nie podejmę się robienia aplikacji. Gdzie mogę znaleźć na początek pracę/ staż. Od czego najlepiej zacząć? Dodam, że w szczególności interesuje mnie prawo karne.
Z góry dziękuję za wszelką pomoc

Bez aplikacji to czeka Cię najwyżej praca jako asystentka w kancelarii. Nie pchaj się do sądów, bo tak praca marna, że ostatnio były strajki. Czemu nie zrobisz aplikacji, skoro lubisz karne? Jesteś na ostatnim roku, więc zacznij już dziś szukać pracy. Niektóre kancelarie czasem dopłacają do aplikacji.

[cocolocco]

Jestem na IV roku i pracuje w zawodzie (na razie staż, ale w najbliższej perspektywie jest przedłużenie umowy) pracuje w obszarze finansów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz