Spadek, pomocy !!!

[201604280909]

Bardzo proszę o pomoc kogoś, kto zna się na prawie podatkowym. Mój tata zmarł 2 miesiące temu. On i mama byli właścicielami lokalu mieszkalnego(czyli naszego mieszkania) oraz domku letniskowego. Wszystko byłoby ok, ale jest także przyrodnia siostra, nieślubna córka taty. Moje pytania:
- czy możemy sprawe spadkowa (nabycie spadku) założyć np za 3 lata jednocvześnie korzystając ze zwolnienia od podatku dla najbliższej rodziny?? Wtedy od momentu decyzji sądu o przyznanie miałabym 6 mies na zgłoszeniee do urzędu skarbowego ;
- czy musimy placic ulge mieszkaniowa??

[madana]

Idź do prawnika, takie sprawy gdy dodatkowo jest jeszcze dziecko pozamałżeńskie dziecko powinny być rozwiązane z zasięgnięciem rady fachowca; nie warto tu żałować kasy.

[gosiula]

Jesli do pół rok unie odrzucicie spadku ,to i tak bedzie to równoznaczne z jego przyjeciem. najlbliższa rodzina nie płaci podatku od spadku ,ma obowiązek jedynie zgłoszenia w terminie pół roku od otrzymania , do urzędu skarbowego.
Jeśli mieszkanie zostanie sprzedane przed upływem 5 lat od momentu otrzymania spadku ,wtedy trzeba zapłącic podatek ,chyba ze srodki pienięzne zostaną przeznaczone na zakup nowego mieszkania.

[201604280909]

Napisane przez gosiula

Jesli do pół rok unie odrzucicie spadku ,to i tak bedzie to równoznaczne z jego przyjeciem. najlbliższa rodzina nie płaci podatku od spadku ,ma obowiązek jedynie zgłoszenia w terminie pół roku od otrzymania , do urzędu skarbowego.
Jeśli mieszkanie zostanie sprzedane przed upływem 5 lat od momentu otrzymania spadku ,wtedy trzeba zapłącic podatek ,chyba ze srodki pienięzne zostaną przeznaczone na zakup nowego mieszkania.

Zgadzam się. Ale jak mam udowodnić US,że przyjełam z mama spadek(bo nie odrzuciłyśmy), skoro nie chcemy teraz wnosić sprawy o nabycie spadku?? Nie bedziemy mialy papierka.Chcemy to zrobić za 3 lata , wtedy będziemy miały fundusze, aby spłacic siostre. A teraz jeśli dojdzie do sadowego naycia spadku ona może zazadać zpłaty jej części , a nie mamy na to pieniedzy, dopiero za 3 lata??

[HoneyIlove]

ja myślę, że to nie jest tak że ona-siostra chce już teraz kase.... i tu musisz jej ją dać bo ona chce... mówisz w sądzie żeby dali ci termin na spłacenie siostry bądź też może jest taka możliwość żeby spłacać siostre na raty.... Idź tak jak dziewczyny mówią do prawnika on ci wszystko powie....

[buschann]

Napisane przez Baby_Spice

Zgadzam się. Ale jak mam udowodnić US,że przyjełam z mama spadek(bo nie odrzuciłyśmy), skoro nie chcemy teraz wnosić sprawy o nabycie spadku?? Nie bedziemy mialy papierka.Chcemy to zrobić za 3 lata , wtedy będziemy miały fundusze, aby spłacic siostre. A teraz jeśli dojdzie do sadowego naycia spadku ona może zazadać zpłaty jej części , a nie mamy na to pieniedzy, dopiero za 3 lata??

Ale po co chcesz im to teraz udowadniać? Z tego co się orientuję to 'na złożenie zawiadomienia podatnik ma 6 miesięcy, licząc od dnia uprawomocnienia się orzeczenia sądu o stwierdzeniu nabycia spadku (jeżeli postępowanie spadkowe toczyło się w sądzie) albo od dnia zarejestrowania aktu poświadczenia dziedziczenia (jeżeli postępowanie spadkowe toczyło się przed notariuszem)'...nie wiem możesz gdzieś dopytać ale wydaje mi się ze tak właśnie jest. Czyli jeśli sprawa sądowa odbędzie się za 3 lata to wtedy też zgłosicie to do US.

Ale zauważyłam jeszcze coś (nie wiem jak wyglądają wasze stosunki) siostra też może złożyć wniosek w sądzie o nabycie spadku np. teraz warto mieć to na uwadze, zwłaszcza jeżeli Wy nie chcecie tego robić teraz to pewnie warto się z nią dogadać na ten temat. No i oczywiście jeżeli do 6 miesięcy nie odrzucicie spadku jest to równoznaczne z jego przyjęciem.

'W postanowieniu o stwierdzeniu nabycia spadku sąd wymienia tylko spadkodawcę oraz wszystkich spadkobierców, którym scheda przypada, a także wysokość udziałów każdego z nich w tej schedzie. Wskazuje te udziały w częściach ułamkowych, np. znajdzie się w nim stwierdzenie, że żona i dwoje dzieci zmarłego dziedziczą po 1/3 każde.
Dział spadku to sprawa odrębna, choć mogą być połączone w jednym postępowaniu. Sąd w razie wniesienia sprawy o dział spadku, gdy postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku nie zostało wydane, wyda najpierw odrębne postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku, po jego uprawomocnieniu się następne – o dziale spadku. Jeżeli między spadkobiercami nie ma nieporozumień, mogą ograniczyć się tylko do starań o postanowienie stwierdzające nabycie spadku, a działy przeprowadzić poza sądem, w drodze umowy. Jeśli w skład spadku wchodzi nieruchomość, umowa musi mieć formę aktu notarialnego.'

[201604280909]

Napisane przez buschann

Ale po co chcesz im to teraz udowadniać? Z tego co się orientuję to 'na złożenie zawiadomienia podatnik ma 6 miesięcy, licząc od dnia uprawomocnienia się orzeczenia sądu o stwierdzeniu nabycia spadku (jeżeli postępowanie spadkowe toczyło się w sądzie) albo od dnia zarejestrowania aktu poświadczenia dziedziczenia (jeżeli postępowanie spadkowe toczyło się przed notariuszem)'...nie wiem możesz gdzieś dopytać ale wydaje mi się ze tak właśnie jest. Czyli jeśli sprawa sądowa odbędzie się za 3 lata to wtedy też zgłosicie to do US.

Ale zauważyłam jeszcze coś (nie wiem jak wyglądają wasze stosunki) siostra też może złożyć wniosek w sądzie o nabycie spadku np. teraz warto mieć to na uwadze, zwłaszcza jeżeli Wy nie chcecie tego robić teraz to pewnie warto się z nią dogadać na ten temat. No i oczywiście jeżeli do 6 miesięcy nie odrzucicie spadku jest to równoznaczne z jego przyjęciem.

'W postanowieniu o stwierdzeniu nabycia spadku sąd wymienia tylko spadkodawcę oraz wszystkich spadkobierców, którym scheda przypada, a także wysokość udziałów każdego z nich w tej schedzie. Wskazuje te udziały w częściach ułamkowych, np. znajdzie się w nim stwierdzenie, że żona i dwoje dzieci zmarłego dziedziczą po 1/3 każde.
Dział spadku to sprawa odrębna, choć mogą być połączone w jednym postępowaniu. Sąd w razie wniesienia sprawy o dział spadku, gdy postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku nie zostało wydane, wyda najpierw odrębne postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku, po jego uprawomocnieniu się następne – o dziale spadku. Jeżeli między spadkobiercami nie ma nieporozumień, mogą ograniczyć się tylko do starań o postanowienie stwierdzające nabycie spadku, a działy przeprowadzić poza sądem, w drodze umowy. Jeśli w skład spadku wchodzi nieruchomość, umowa musi mieć formę aktu notarialnego.'

Dzięki za odpowiedź

Nie wniesie sprawy, bo nie miala z ojcem kontaktów, sporadycznie, wiec tak naprawde nie wie czy cos jej sie nalezy, a w razie jakby nawet, to nie wie co. Dlatego jakby juz cos planowala, to skontaktowalaby sie z nami. To jest prosta kobieta, pewnie mysli, ze skoro jest nieslubnym dzieckiem to nic jej sie nie nalezy, nie ma internetu, nie ma tez pieniedzy, a taka porada 100zl, koszty sądowe itp. W tym roku miała wraz z męzem pojechać do Norwegii do pracy. Myślę,że nie w głowie jej spadek w tym momencie.
Myślałam, ze to jest tak, ze po 6 miesiacach spadek nabywamy dziedzicząc "prosto",ponieważ byla okazja zrzeczenia się, ale nie skorzystaliśmy. I wtedy trzeba isc do US .
Rozumiem,ze się myliłam - dopiero jak sądownie lub przez notariusza bedzie stwierdzenie nabycia spadku dopiero od tego momentu mam 6 mies by odwiedzic US , a nie po 6 mies od Smierci ??

[Malwina_89]

Napisane przez Baby_Spice

Dzięki za odpowiedź

Nie wniesie sprawy, bo nie miala z ojcem kontaktów, sporadycznie, wiec tak naprawde nie wie czy cos jej sie nalezy, a w razie jakby nawet, to nie wie co. Dlatego jakby juz cos planowala, to skontaktowalaby sie z nami. To jest prosta kobieta, pewnie mysli, ze skoro jest nieslubnym dzieckiem to nic jej sie nie nalezy, nie ma internetu, nie ma tez pieniedzy, a taka porada 100zl, koszty sądowe itp. W tym roku miała wraz z męzem pojechać do Norwegii do pracy. Myślę,że nie w głowie jej spadek w tym momencie.
Myślałam, ze to jest tak, ze po 6 miesiacach spadek nabywamy dziedzicząc "prosto",ponieważ byla okazja zrzeczenia się, ale nie skorzystaliśmy. I wtedy trzeba isc do US .
Rozumiem,ze się myliłam - dopiero jak sądownie lub przez notariusza bedzie stwierdzenie nabycia spadku dopiero od tego momentu mam 6 mies by odwiedzic US , a nie po 6 mies od Smierci ??

Dobrze myślałaś - jeżeli w ciągu 6 miesięcy od daty otwarcia spadku nie złożysz żadnego oświadczenia w kwestii przyjęcia/odrzucenia spadku - dziedziczysz wprost. Te 6 miesięcy to czas, by ewentualnie spadek odrzucić lub przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza. Oczywiście przed upływem tego okresu można złożyć oświadczenie woli, że przyjmujesz spadek wprost.

[201604280909]

Napisane przez Malwina_89

Dobrze myślałaś - jeżeli w ciągu 6 miesięcy od daty otwarcia spadku nie złożysz żadnego oświadczenia w kwestii przyjęcia/odrzucenia spadku - dziedziczysz wprost. Te 6 miesięcy to czas, by ewentualnie spadek odrzucić lub przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza. Oczywiście przed upływem tego okresu można złożyć oświadczenie woli, że przyjmujesz spadek wprost.

po
Ok, ale co potem?? Jak policzy mi US?? Od przyjęcia wprost, czy od decyzji sadu/notariusza??Czy moge za te 3 lata stwierdzić sądownie nabycie spadku i dopiero od tego momentu US liczy mi 6 miesiecy w przeciegu których musimy sie zglosic , jeśli chcemy nie płacić podatku jako najbliższa rodzina??

[Malwina_89]

Napisane przez Baby_Spice

po
Ok, ale co potem?? Jak policzy mi US?? Od przyjęcia wprost, czy od decyzji sadu/notariusza??Czy moge za te 3 lata stwierdzić sądownie nabycie spadku i dopiero od tego momentu US liczy mi 6 miesiecy w przeciegu których musimy sie zglosic , jeśli chcemy nie płacić podatku jako najbliższa rodzina??

Z podatków jestem noga, więc tutaj muszą się wypowiedzieć bardziej kompetentne osoby.

[buschann]

Napisane przez Baby_Spice

po
Ok, ale co potem?? Jak policzy mi US?? Od przyjęcia wprost, czy od decyzji sadu/notariusza??Czy moge za te 3 lata stwierdzić sądownie nabycie spadku i dopiero od tego momentu US liczy mi 6 miesiecy w przeciegu których musimy sie zglosic , jeśli chcemy nie płacić podatku jako najbliższa rodzina??

Po upływie 6 miesięcy od śmierci spadkodawcy i nie zgłoszenia sprzeciwu automatycznie spadek otrzymujesz. Sądowe nabycie spadku to takie potwierdzenie na piśmie jakby, sprawy spadkowe co do zasady się nie przedawniają, więc możesz to przeprowadzić i za 20 lat. Ale po tym nabyciu sądowym musisz zgłosić ten fakt do US aby podatku nie zapłacić. Możesz przejść się dopytać do US przecież Cię za to nie zamnkną, powinni udzielić takiej informacji, nie tłumacz im dlaczego chcesz przeprowadzić to za 3 lata dopiero ale zapytaj np. ile masz na to czasu, czy możesz to zrobić dopiero po upływie tych 6 m-cy od smierci czy jakoś.

A co do tej siostry to zachowałabym pewną ostrożność w takim tłumaczeniu że to prosty człowiek (rozumiem w jakim sensie) ale czasem tacy bywają bardziej zapobiegliwi, ktoś jej może doradzić itd. A spadek ewidentnie się jej należy i co do zasady w tej samej części co tobie, bo nie ma tu znaczenia czy to dziecko z małżeństwa czy nie o ile Wasz Ojciec ją kiedyś 'uznał' (nie musi np nosić jego nazwiska). Jeżeli sam podział spadku załatwialibyście sądownie to już nie wiem jakie stanowisko miałby sąd.

I zaznaczam że to moja wiedza teoretyczna i może warto zasięgnąć jakiejś profesjonalnej opini bo to dość poważna sprawa no i duży majątek, skoro 2 nieruchomości. Czasem organizowane są jakieś 'dni otwarte' w różnych kancelariach prawnych, są napewno jakieś instytucje gdzie udzielają darmowych porad prawnych.

[201604280909]

Napisane przez buschann

Po upływie 6 miesięcy od śmierci spadkodawcy i nie zgłoszenia sprzeciwu automatycznie spadek otrzymujesz. Sądowe nabycie spadku to takie potwierdzenie na piśmie jakby, sprawy spadkowe co do zasady się nie przedawniają, więc możesz to przeprowadzić i za 20 lat. Ale po tym nabyciu sądowym musisz zgłosić ten fakt do US aby podatku nie zapłacić. Możesz przejść się dopytać do US przecież Cię za to nie zamnkną, powinni udzielić takiej informacji, nie tłumacz im dlaczego chcesz przeprowadzić to za 3 lata dopiero ale zapytaj np. ile masz na to czasu, czy możesz to zrobić dopiero po upływie tych 6 m-cy od smierci czy jakoś.

A co do tej siostry to zachowałabym pewną ostrożność w takim tłumaczeniu że to prosty człowiek (rozumiem w jakim sensie) ale czasem tacy bywają bardziej zapobiegliwi, ktoś jej może doradzić itd. A spadek ewidentnie się jej należy i co do zasady w tej samej części co tobie, bo nie ma tu znaczenia czy to dziecko z małżeństwa czy nie o ile Wasz Ojciec ją kiedyś 'uznał' (nie musi np nosić jego nazwiska). Jeżeli sam podział spadku załatwialibyście sądownie to już nie wiem jakie stanowisko miałby sąd.

I zaznaczam że to moja wiedza teoretyczna i może warto zasięgnąć jakiejś profesjonalnej opini bo to dość poważna sprawa no i duży majątek, skoro 2 nieruchomości. Czasem organizowane są jakieś 'dni otwarte' w różnych kancelariach prawnych, są napewno jakieś instytucje gdzie udzielają darmowych porad prawnych.

Jutro spotykam się z taką panią, która mi darmowej porady udzieli. Chciałam jednak znać zdanie kilku osób, zawsze to inaczej Jej część nie jest duża wynosi 1/6. Co do urzędu to biję się,ze oni specjalnie powiedzą,że już trzeba Mam nadzieję,że kobita powie mi to samo co Wy - czyli poł roku od sądownego ofcjalnego nabycia spadku.

[grin_ajz]

buschann Ci wszystko dobrze wytłumaczyła z US rozliczasz się po formalnym nabyciu spadku (sąd, notariusz), a to, że po poł roku od śmierci nabywa się spadek wprost to inna kwestia... oświadczenia spadkowe to taka instytucja chroniąca spadkobierców przed długami spadkowymi...dlatego mają oni możliwośc odrzucenia spadku bądź przyjęcia go z dobrodziejstwem inwentarza (przed notariuszem lub sądem), a jeśli tego nie zrobią do 6 miesięcy od śmierci spadkodawcy przyjmuje się, że spadek nabywają w sposób prosty...ale to też musi być stwierdzone formalnie...a nie, że mija 6 miesięcy, to przyjmuję wprost i trzeba się rozliczyć
sprawa spadkowa kosztuje 50 zł, a jeśli chcielibyście od razu robić dział spadku (np wszyscy zrzekają się na mamę to dodatkowo 300 zł) ...skoro mówisz, że chcesz założyć sprawę za jakiś czas to założcie od razu o stwierdzenie nabycia spadku i dział spadku i spróbujcie zawrzeć ugodę z przyrodnią siostrą, ugoda o tyle jest dobrym sposobem, bo można sobie w niej dobre warunki ustalić (np raty, odroczony termin płatności spłat)...ale to już tak na przyszłość...narazie Cię uspakajamy, nie musisz się jeszcze "rozliczać" z US (rozliczać w cudzysłowie, bo jako najbliższa rodzina, będziesz musiała tylko jakąs tam deklarację złożyć)

[201604280909]

Napisane przez grin_ajz

buschann Ci wszystko dobrze wytłumaczyła z US rozliczasz się po formalnym nabyciu spadku (sąd, notariusz), a to, że po poł roku od śmierci nabywa się spadek wprost to inna kwestia... oświadczenia spadkowe to taka instytucja chroniąca spadkobierców przed długami spadkowymi...dlatego mają oni możliwośc odrzucenia spadku bądź przyjęcia go z dobrodziejstwem inwentarza (przed notariuszem lub sądem), a jeśli tego nie zrobią do 6 miesięcy od śmierci spadkodawcy przyjmuje się, że spadek nabywają w sposób prosty...ale to też musi być stwierdzone formalnie...a nie, że mija 6 miesięcy, to przyjmuję wprost i trzeba się rozliczyć
sprawa spadkowa kosztuje 50 zł, a jeśli chcielibyście od razu robić dział spadku (np wszyscy zrzekają się na mamę to dodatkowo 300 zł) ...skoro mówisz, że chcesz założyć sprawę za jakiś czas to założcie od razu o stwierdzenie nabycia spadku i dział spadku i spróbujcie zawrzeć ugodę z przyrodnią siostrą, ugoda o tyle jest dobrym sposobem, bo można sobie w niej dobre warunki ustalić (np raty, odroczony termin płatności spłat)...ale to już tak na przyszłość...narazie Cię uspakajamy, nie musisz się jeszcze "rozliczać" z US (rozliczać w cudzysłowie, bo jako najbliższa rodzina, będziesz musiała tylko jakąs tam deklarację złożyć)

Rozumiem,ze jeśli z mamą będziemy chciały nabyć spadek sądownie dopiero za 3 lata to wtedy też możemy zawrzeć ugode??Po nabyciu spadku przez sąd mam wtedy 6 mies na zgłoszenie do US, jeśli chcemy uniknąć płacenia podatku.
Nie chcemy prowadzić sprawy spadkowej teraz, wolimy wydłużyć ten okres.
Jeśli w moim rozumowaniu się myle - proszę oświeć mnie
Z góry dziękuję pięknie za wyczerpujacą odpowiedź i ciekawostke na temat ugody, nawet nie wiedziałam,że takie coś jest

[buschann]

Napisane przez Baby_Spice

Rozumiem,ze jeśli z mamą będziemy chciały nabyć spadek sądownie dopiero za 3 lata to wtedy też możemy zawrzeć ugode??Po nabyciu spadku przez sąd mam wtedy 6 mies na zgłoszenie do US, jeśli chcemy uniknąć płacenia podatku.
Nie chcemy prowadzić sprawy spadkowej teraz, wolimy wydłużyć ten okres.
Jeśli w moim rozumowaniu się myle - proszę oświeć mnie
Z góry dziękuję pięknie za wyczerpujacą odpowiedź i ciekawostke na temat ugody, nawet nie wiedziałam,że takie coś jest

nie mylisz się ale co do tej 'ugody' to będzie zależało wyłącznie od dobrej woli twojej siostry (no bo że Wy będziecie chciały to wiadomo)...nie wiemy jakie ona będzie miała 'zdanie' na ten temat bo tak jak wspominałam należeć się jej będzie 1/3 spadku po Waszym Ojcu (nie wiem skąd wzięłaś tą 1/6? masz jeszcze jakieś rodzeństwo? bo co do zasady dziedziczy w równym stopniu małżonek i dzieci, z tym że część przypadająca małżonkowi nie może być mniejsza niż 1/4 - to już cytuje z pamięci, ale myślę że nic się nie zmieniło). Jeżeli jest tak jak pisałaś wyżej, że nie było żadnej 'więzi' pomiędzy ojcem a siostrą być może nie będzie chciała przyjąć w ogóle spadku i jak najbardziej może się go w zupełności zrzec. Choć szczerze w tą wątpię w dzisiejszych czasach dość rzadko spotyka się takie gesty (a patrząc obiektywnie to wręcz powiedziałabym że rzeczywiście powinna to przyjąć w końcu jak by nie było był jej ojcem, wiem że z Twojej perspektywy i mamy, która pewnie w równym stopniu zapracowała na to co macie, pewnie wygląda to zupełnie odwrotnie)...ale to już moje gdybanie, sama powinnaś wiedzieć najlepiej czego się po niej spodziewać. Tak czy inaczej sam podział spadku to już inna historia. Jeżeli nikt z Was przez pół roku od śmierci nie odrzuci spadku to automatycznie dziedziczycie i na razie tyle

[201604280909]

Napisane przez buschann

nie mylisz się ale co do tej 'ugody' to będzie zależało wyłącznie od dobrej woli twojej siostry (no bo że Wy będziecie chciały to wiadomo)...nie wiemy jakie ona będzie miała 'zdanie' na ten temat bo tak jak wspominałam należeć się jej będzie 1/3 spadku po Waszym Ojcu (nie wiem skąd wzięłaś tą 1/6? masz jeszcze jakieś rodzeństwo? bo co do zasady dziedziczy w równym stopniu małżonek i dzieci, z tym że część przypadająca małżonkowi nie może być mniejsza niż 1/4 - to już cytuje z pamięci, ale myślę że nic się nie zmieniło). Jeżeli jest tak jak pisałaś wyżej, że nie było żadnej 'więzi' pomiędzy ojcem a siostrą być może nie będzie chciała przyjąć w ogóle spadku i jak najbardziej może się go w zupełności zrzec. Choć szczerze w tą wątpię w dzisiejszych czasach dość rzadko spotyka się takie gesty (a patrząc obiektywnie to wręcz powiedziałabym że rzeczywiście powinna to przyjąć w końcu jak by nie było był jej ojcem, wiem że z Twojej perspektywy i mamy, która pewnie w równym stopniu zapracowała na to co macie, pewnie wygląda to zupełnie odwrotnie)...ale to już moje gdybanie, sama powinnaś wiedzieć najlepiej czego się po niej spodziewać. Tak czy inaczej sam podział spadku to już inna historia. Jeżeli nikt z Was przez pół roku od śmierci nie odrzuci spadku to automatycznie dziedziczycie i na razie tyle

Tą 1/6 policzyłam co do całości nieruchomości , bo moja mama juz na starcie ma połowe, bo byli współwłaścicielami czyli ma 3/6 każdej nieruchomości, zostaje część taty czyli tak samo 3/6 i to podzielone na nas 3- każda ma 1/6. Mama ma wiekszość udziałów czyli 4/6 ja 1/6 i ona 1/6. Czy w sądzie nie byłoby tak , że ona musiałaby się zgodzić, bo ma małą część?? My z mama sojusz 5/6 razem i ona 1/6 kto wygrywa walke

[buschann]

Napisane przez Baby_Spice

Tą 1/6 policzyłam co do całości nieruchomości , bo moja mama juz na starcie ma połowe, bo byli współwłaścicielami czyli ma 3/6 każdej nieruchomości, zostaje część taty czyli tak samo 3/6 i to podzielone na nas 3- każda ma 1/6. Mama ma wiekszość udziałów czyli 4/6 ja 1/6 i ona 1/6. Czy w sądzie nie byłoby tak , że ona musiałaby się zgodzić, bo ma małą część?? My z mama sojusz 5/6 razem i ona 1/6 kto wygrywa walke

Ale na co zgodzić?

[BlueRoses]

Wiesz co ja w tak poważnych sprawach korzystam z tego forum www.forumprawne.org na nim zawsze dostaję profesjonalną pomoc która pomogła mi wyleżć z kłopotow.

[201604280909]

Byłam o doradcy prawnego, powiedział mi to co Wy i jeszcze pare ciekawostek. Bardzo każdej z Was dziękuje, bo moja świadomość prawna wzrosła i nie siedziałam przy tej Pani jak kołek tylko mogłam swobodnie rozmawiać mając jakieś pojęcie o własnej stytuacji

: roza::r oza::ro za::roz a::roza :

[kiniaps]

Dziewczyny, ja korzystam z pomocy Pana, który
udziela darmowych porad prawnych! a Kancelaria gdzie pracuje pobiera opłatę (jak trzeba sprawę założyć) po wszystkim! Nic nie musiałam płacić z góry.

Starałam sie o odszkodowanie po wypadku samochodowym, a mojej znajomej przeprowadzają właśnie sprawy spadkowe, podział majatku.

Także polecam Wam!
Jakby ktoś chciał tel i dane to proszę na priv pisać

Pozdrawiam ciepło!!!

[Monilli]

Witam i mam pytanko:

W niedługim czasie mam zamiar spisac umowę zrzeczenia sie dziedziczenia za zycia( chodzi o ojca) wszystko jest dopiete na ost. guzik ale moje pytanie brzmi: mając przyznane alimenty z funduszu (ojciec NIE placi) w momemcie podpisywania umowy trace prawo do alimentów z funduszu?