Majowe Panny Młode

[poppppy]

Czesc dziewczyny
Obserwuje, ze 30 maja jest najbardziej "oblegana" tu data.....
Czyli co, ja pierwsza? Nikt wiecej 9 maja?
Mi sie moja data bardzo podoba....bo to Dzien Zwyciestwa..i bardzo pasuje do naszej "historii"

Widze, ze wszyscy TZ'towie zostawiaja przygotowania swoim wybrankom
To chyba tak juz jest, ze to kobiety lubia planowac i zajmowac sie tymi wszystkimi drobiazgami...choc przez chwile myslalam, ze moj TZ podchodzi do tego wszystkiego z rezerwa dlatego, ze to jego 2 slub...Ale wychodzi na to, ze wiekszosc mezczyzn tak ma...
U nas z wszystkim tak jest, ze ja wymyslam, planuje, wyszukuje, zwykle podaje TZ kilka opcji do wyboru i wspolnie podejmujemy decyzje
Tak jest ze slubem, tak bylo z kupnem, wykonczeniem i urzadzeniem mieszkania itp
Organizujac cokolwiek czuje sie jak ryba w wodzie ;-)

ARISA, ANDZIAT - ja tez sie boje, ze bede ryczec podczas slubu

Co do tych przesadow...ja tez nie wierze w takie bzdury....Jedna moja znajoma na wiadomosc o dacie zapytala mnie czy nie wiem, ze "slub majowy to grob gotowy" No myslalam, ze umre ze smiechu.....I ogole to jak mozna komus cos takiego powiedziec

IWKA28 - a moze w ramach podziekowania i pamiatki jakies ladne Wasze zdjecie ze slubu z dolaczonym liscikiem....Tylko nie wiem czy takie podziekowanie "po czasie" ma sens
GIZELLA - u mnie, ze tak powiem panienski raczej skromny.....moja swiadkowa mieszka w innym miescie, tam gdzie moi rodzice, wiec jak bylam u nich w ubiegly weekend to po prostu wyszlysmy sobie w malym gronie do pubu i tyle.
Ja mam 2 dzieci , w zwiazku z tym male mozliwosci "szalenst"....wiec i takie wyjscie bylo dla mnie atrakcja
Dostalam od swiadkowej taki smieszny welon......czerwony z różkami

[harlemgirl]

Dziewczynki witajcie! To ja tez sie przylaczam do watku
Slub 30 maja (tez!), jeszcze tydzien i zostanie rowniusienki miesiac!

[arisa]

Napisane przez poppppy

Czesc dziewczyny
Obserwuje, ze 30 maja jest najbardziej "oblegana" tu data.....
Czyli co, ja pierwsza? Nikt wiecej 9 maja?
Mi sie moja data bardzo podoba....bo to Dzien Zwyciestwa..i bardzo pasuje do naszej "historii"

Widze, ze wszyscy TZ'towie zostawiaja przygotowania swoim wybrankom
To chyba tak juz jest, ze to kobiety lubia planowac i zajmowac sie tymi wszystkimi drobiazgami...choc przez chwile myslalam, ze moj TZ podchodzi do tego wszystkiego z rezerwa dlatego, ze to jego 2 slub...Ale wychodzi na to, ze wiekszosc mezczyzn tak ma...
U nas z wszystkim tak jest, ze ja wymyslam, planuje, wyszukuje, zwykle podaje TZ kilka opcji do wyboru i wspolnie podejmujemy decyzje
Tak jest ze slubem, tak bylo z kupnem, wykonczeniem i urzadzeniem mieszkania itp
Organizujac cokolwiek czuje sie jak ryba w wodzie ;-)

ARISA, ANDZIAT - ja tez sie boje, ze bede ryczec podczas slubu

Co do tych przesadow...ja tez nie wierze w takie bzdury....Jedna moja znajoma na wiadomosc o dacie zapytala mnie czy nie wiem, ze "slub majowy to grob gotowy" No myslalam, ze umre ze smiechu.....I ogole to jak mozna komus cos takiego powiedziec

IWKA28 - a moze w ramach podziekowania i pamiatki jakies ladne Wasze zdjecie ze slubu z dolaczonym liscikiem....Tylko nie wiem czy takie podziekowanie "po czasie" ma sens
GIZELLA - u mnie, ze tak powiem panienski raczej skromny.....moja swiadkowa mieszka w innym miescie, tam gdzie moi rodzice, wiec jak bylam u nich w ubiegly weekend to po prostu wyszlysmy sobie w malym gronie do pubu i tyle.
Ja mam 2 dzieci , w zwiazku z tym male mozliwosci "szalenst"....wiec i takie wyjscie bylo dla mnie atrakcja
Dostalam od swiadkowej taki smieszny welon......czerwony z różkami

Harlemgirl, pewnie niedługo zacznie się tu wielkie odliczanie "trzydziestek"

Poppppy, ja też szaleństw na wieczorze za bardzo nie będę mieć, bo moja świadkowa nie jest raczej zabawową osobą. Wraz z przyjaciółkami jakiś wypadzik do pubu, czy coś z tym stylu, żeby poplotkować, poobgadywac naszych facetów itp.
A z tym wierszykiem majowy to fajne, śmieszne było. Myślę, że większość dziewczyn na forum, a na pewno w tym wątku nie wierzy, że ten miesiąc przyniesie im pecha. Ja osobiście uwielbiam maj (urodzilam sie 16.). Byle była ładna pogoda, a wszystkie pójdzie dobrze.

[iwka28]

Zdjęcie z liścikiem myślałam, żeby wysłać po ślubie. Ale oprócz tego u nas taka durna tradycja, że jeszcze trzeba dać ciasto albo coś innego na odchodne z wesela. Ja ciasta dawać nie chcę, ponieważ mam ciasto w cenie od osoby na stołach i takie samo daliby do paczek. A ja nie wiem jakie to diabelne ciasto jest i nie mam jak jechać spróbować.
I robi się problem z niczego

A reakcje osób na datę majową są przekomiczne - jedni przekonują, że będziemy płakać bo łzy majowe, inni wyjeżdżają z grobem, jeszcze inni zdziwieni patrzą czy aby w ciąży nie jestem (a propo ciąży - w pracy założyli że na pewno zaraz w ciaży będę bo po co miałabym za mąż wychodzić - dramat). A my z TŻ maj po prostu lubimy

Proponuję od 1.05.2009r. zacząć wielkie odliczanie 30!

[gizella]

Przy obecnym natłoku ślubów ciężko o wolne terminy. Ja ustalałam termin ślubu w zeszłym roku i w sierpniu miałam do wyboru 16 maja albo 30 października gdzie 1 listopada to wszystkich świętych więc....wybrałam maj Nie wierze w przesądy, co ma byc to będzie Takie życie Maj to piękny miesiąc i mam nadzieję, że pogoda też będzie dla nas laskawa

[arisa]

Iwka28, dobry pomysł.

Napisane przez gizella

Przy obecnym natłoku ślubów ciężko o wolne terminy. Ja ustalałam termin ślubu w zeszłym roku i w sierpniu miałam do wyboru 16 maja albo 30 października gdzie 1 listopada to wszystkich świętych więc....wybrałam maj Nie wierze w przesądy, co ma byc to będzie Takie życie Maj to piękny miesiąc i mam nadzieję, że pogoda też będzie dla nas laskawa

Maj zdecydowanie lepszy niż Hallowenn W prognozie zapowiadają, że maj ma być nad wyraz ładny, ale jak to będzie to się obaczy. Choć faktycznie jeśli chodzi o pogodę, to kilka ostatnich lat maj przodował.

[^olka^]

Hej dziewczyny!

ja jestem z 9 maja 2009

Pozdrawiam Was!!!

[poppppy]

Napisane przez ^olka^

Hej dziewczyny!

ja jestem z 9 maja 2009

Pozdrawiam Was!!!

Nareszcie ktos z taka sama data co ja
Witaj OLKA....jeszcze 2 tyg......jak samopoczucie w zwiazku z tym....?
I jak Wasze przygotowania?

[^olka^]

Hej poppppy!!!

generalnie się nie stresuję, jeszcze

dziś mam wieczór panieński, wszystko owiane jest tajemnicą, jakiś wieczór przetrwania mi chyba urządzą bo kazały wziąć sportowe buty bardziej stresuje mnie ten wieczór niż ślub

z przygotowań praktycznie wszystko mamy załatwione, napoje nam zostały do kupienia, ale to w tygodniu przed ślubem i 30/04 mam odbiór sukni ślubnej.

A jak Twoje samopoczucie?

[poppppy]

No to podobnie jak ja.....Ja tez sie jeszcze nie stresuje...raczej lekkie podekscytowanie odczuwam.
Ciagle mnie kolezanki wypytuja o ten stres...czy mam sny, ze uciekam w dniu slubu itp...ze niby bol zoladka to prawidlowy objaw
Bez przesady......chyba jestem inna
U mnie wszystko gotowe jak juz pisalam wczesniej....pozostaje czekac...

Milego wieczorku Ci zycze OLKA i udanej zabawy...Mam nadzieje, ze zdasz nam relacje co tez Ci kolezanki przygotowaly za niespodzianke

[gizella]

A ja dziś z moim przyszłym mężem kupiliśmy gajer na ślub. W końcu! Bo wesele za 3 tygodnie a mój przyszły wyluzowanyuffff teraz już drobiazgi

[arisa]

Napisane przez gizella

A ja dziś z moim przyszłym mężem kupiliśmy gajer na ślub. W końcu! Bo wesele za 3 tygodnie a mój przyszły wyluzowanyuffff teraz już drobiazgi

Och, teraz zobaczyłam dopiero, że hajtasz się w dniu moich urodzin.
No tak, można wyróżnić dwa podstawowe obrazy przygotowań przedślubnych: Panna Młoda obgryzająca paznokcie po kątach ze stresu i Pan Młody, gdzieś na kanapie, wyluzowany.
Ja wreszcie dostałam menu z cateringu, ale wstępnie 65zl od osoby, to trochę mi oczy wyszły. Spróbuje zejść do 55 chociaż.
A właśnie. U nas w menu są tylko uwzględnione kawa i herbata (no mają do tego te duże termosy, to w sumie bardziej fachowo), ale myślałam o tym, żeby soki jakieś i wody kupić w hurtowni. Czy któraś z was robiła już takie zakupy?

[poppppy]

ARISA - ja kupowalam soki i wino w makro...
A gdzie organizujecie Wasze obiado-wesele? Nie kojarze czy pisalas, ale zaciekawil mnie ten catering, bo w sumie i tak nie duza cena....Tzn zalezy co macie w menu, moze sie pochwalisz....
Ja nad naszym troche sie glowilam....i w koncu na naszym obiadoweselu beda z zup i dan glownych do wyboru po 3 opcje...
GIZELLA - fajnie ze macie juz gajerek. We Wrocku kupowaliscie?

Hihi...smiesznie w ogole.....we Wroclawiu widze maj popularny jest ;-)

[andziat]

jeśli chodzi o datę ślubu to w naszym przypadku było tak, że jak zdecydowaliśmy się już na salę, a było to w lutym zeszłego roku, to na 2009 rok zostały już tylko terminy końcówka lipca, końcówka września i tyle, więc zapytaliśmy panią kiedy mają pierwszy wolny termin przed czerwcem i wyszło 30 maja - od razu się zdecydowaliśmy, bo w maju wszystko kwitnie i jest pięknie

moje panieńskie jest 16 maja i moja świadkowa też już coś wykombinowała wiem tylko, że zaczniemy u niej w domu, zjemy coś i rozpakuję prezenty a potem na 22 idziemy trochę potańczyć do lokalu, już się nie mogę doczekać

ja jestem bardzo zestresowana, sny mam tak przeraźliwe, że czasami budzę się zlana potem i zapłakana wszyscy mi mówią, żeby się nie przejmować ale jakoś nad tym nie panuję i jakoś tak w środku czuję skurcz

odliczanie to dobry pomysł, będziemy się podtrzymywać na duchu

już się nie mogę doczekać jak nasz wątek zacznie się wypełniać zdjęciami i wrażeniami szczęśliwych żon

[arisa]

Napisane przez poppppy

ARISA - ja kupowalam soki i wino w makro...
A gdzie organizujecie Wasze obiado-wesele? Nie kojarze czy pisalas, ale zaciekawil mnie ten catering, bo w sumie i tak nie duza cena....Tzn zalezy co macie w menu, moze sie pochwalisz....
Ja nad naszym troche sie glowilam....i w koncu na naszym obiadoweselu beda z zup i dan glownych do wyboru po 3 opcje...
GIZELLA - fajnie ze macie juz gajerek. We Wrocku kupowaliscie?

Hihi...smiesznie w ogole.....we Wroclawiu widze maj popularny jest ;-)

Poppppy, organizujemy w sali ośrodka szkoły, prawie na peryferiach miasta, a więc teren zielony, cicho, spokojnie, jest gdzie na papierosa skoczyć (ja nie palę ). Trzy miesa do wyboru (plus dwie surówki i ziemniaczki lub kluski śląskie), zupka, sałatki 2x, trochę wędlin, jakieś pieczywo, owoce, szynka ze szparagami. Hm, pewnie jeszcze o czymś zapomniałam, ale nie mam go teraz pod ręką całego. Oprócz oczywiście tego "obiadowo-przekąskowego" jedzenia to 3x ciasta i 2x torty. A że to będzie około 5-godzinna posiadówka, to jak dla mnie jest wystarczajaco, a może nawet za dużo. Ale to tak wstępnie. Jeszcze, oczywiście, rodzinki muszą obgadać.
Jak jest maj, to ja we Wrocku jestem zakochana, tak pięknie jest, zielono i pachnąco
A z tym makro to w sumie nie pomyślałam, dzięki wielkie za pomysł. Czasem najbardziej oczywiste rzeczy nie przychodzą człowiekowi do głowy.

[ivonka7]

Hej dziewczyny moja data to 9.05.2009 również brak stresu i sympatyczne oczekiwanie...może przez ta wiosnę po prostu łatwiej jest trzymać nerwy na wodzy te zapachy, słońce i zieleń... od razu jest bardziej optymistycznie
Pozdrawiam!

[gizella]

Moje Drogie maj zbliża się wielkimi krokami....ja juz się nie moge doczekać. lista gości juz prawie zamknięta będzie prawie 100 osób (zaproszenia poszły na ok 160 osób-w tym dzieci). Garnitur kupiliśmy w Bolesławcu (tutaj mieszkam) w super sklepie New Men, kobieta która nas obsługiwała była perfekcjonistką i ubrała mojego lubego od stop do glów. Cena? połowę niższa niż we Wrocku!!!! Co do terminu 9 maja to ja również miałam najpierw ustalony ten termin,ale...nie mieliśmy sali na poprawiny i zwolniło sie miejsce 16 maja więc przenieśliśmy. Ja 9 maja mam panieński,już się boję Juz nie moge się doczekać. To teraz koleżanki majowe wrzucajcie fotki co wybralyście!

[arisa]

Napisane przez gizella

Garnitur kupiliśmy w Bolesławcu (tutaj mieszkam) w super sklepie New Men, kobieta która nas obsługiwała była perfekcjonistką i ubrała mojego lubego od stop do glów. Cena? połowę niższa niż we Wrocku!!!!

Gizella, a po ile ten garniak i z jakich w ogóle elementów składa się strój twojego TŻta? Bo ja w sumie nie mam porównania na tym polu, bo nie kupuje garniaków A mnie i TŻta też czeka ten zakup.

[__Madzia__]

Czesc dziewczyny.

Narazie dla mojego TZ mamy zakupiony garnitur z firmy "Bytom", wczoraj kupilismy buty, jeszcze nam zostalo: koszula, kamizelka, krawat, pasek, spinki, koszula na poprawiny i krawat, ale oczywiscie mojemu sie nie spieszy i ma na wszystko czas-nie lubie takiego odkladania wszystko na ostatnie dni-ale co moge zrobic. Pozdrawiam.

[gizella]

Napisane przez arisa

Gizella, a po ile ten garniak i z jakich w ogóle elementów składa się strój twojego TŻta? Bo ja w sumie nie mam porównania na tym polu, bo nie kupuje garniaków A mnie i TŻta też czeka ten zakup.

Za garnitur daliśmy 680 zl ( we Wrocku ok 1200 zł) do tego kamizelka z musznikiem (zlota) narazie zamówiona ale koszt ok 200 zł. Teraz garnitury sprzedają bez kamizelek,więc trzeba dokupić żeby młody nie wygladal głupio. Ale kamizelke wybraliśmy złotą z ecru bo ja mam też taką kieckę Polecam poszukanie garniturów w mniejszych miejscowościach , bo cena jest prawie polowę niższa a i rozmiary są! (we wrocku nie było) a Bolesławcu u tej kobietki bardzo profesjonalna obsługa w przeciwieństwie co do niektórych sklepów np. arkady wrocławskie Pruchnik (chyba), Bytom,intermoda. Wymieniam sklepy w których patrzyliśmy, garnitury cena ok 1500 zł....beznadziejna obsługa która chce wcisnąć a nie doradzić. Przepraszam jeżeli kogoś uraziłam,ale takie jest moje zdanie.

[arisa]

Napisane przez gizella

Za garnitur daliśmy 680 zl ( we Wrocku ok 1200 zł) do tego kamizelka z musznikiem (zlota) narazie zamówiona ale koszt ok 200 zł. Teraz garnitury sprzedają bez kamizelek,więc trzeba dokupić żeby młody nie wygladal głupio. Ale kamizelke wybraliśmy złotą z ecru bo ja mam też taką kieckę Polecam poszukanie garniturów w mniejszych miejscowościach , bo cena jest prawie polowę niższa a i rozmiary są! (we wrocku nie było) a Bolesławcu u tej kobietki bardzo profesjonalna obsługa w przeciwieństwie co do niektórych sklepów np. arkady wrocławskie Pruchnik (chyba), Bytom,intermoda. Wymieniam sklepy w których patrzyliśmy, garnitury cena ok 1500 zł....beznadziejna obsługa która chce wcisnąć a nie doradzić. Przepraszam jeżeli kogoś uraziłam,ale takie jest moje zdanie.

Ja się od teściowej dowiedziałam, ze teraz właśnie w jednym sklepie kolo nas są garnitury po 490 (czy jakoś tak). A na wlasne oczki widziałam jeden z nich, na facecie mamy TZta. Są całkiem spoko, więc się jutro tam wybierzemy

[mona_ja]

Mój Tż garniak kupił sobie już w lutym, tak po prostu chodziliśmy sobie po galerii handlowej i weszliśmy "coś" poprzymierzać do sunset siuts( nie wiem jak to się pisze ), no i jak przymierzył to od razu kupił. Garnitur kosztował 550 zł + kamizelka z musznikiem 230 zł. Jeszcze musimy kupić koszule i pasek, no i coś na poprawiny, ale to już jak będę miała sukienke.

[poppppy]

ARISA - no to calkiem fajne to menu...mysle ze sie oplaca Napewno wszystko bedzie pyszne.
IVONKA - witam serdecznie I jest kolejna PM z 9 maja

Kurcze, faktycznie tanio udalo Wam sie kupic te garnitury
My kupowalismy w Factory Outlet...wiec i tak taniej niz normalnie....a zaplacilismy jakies 1100 zl + kamizelka z musznikiem w promocji za 190 zl + buty w Kazarze 210 zl...spinki nie pamietam.
Koszula w Wilsorze, ale juz nie w Factory za 180....
Jego ubranie wyszlo drozej niz moje Fakt ze TZ przynajmiej garniak obnosi w pracy

Jejku......u mnie to juz niecale 2 tyg......

[arisa]

Napisane przez poppppy

ARISA - no to calkiem fajne to menu...mysle ze sie oplaca Napewno wszystko bedzie pyszne.

Kurcze, faktycznie tanio udalo Wam sie kupic te garnitury
My kupowalismy w Factory Outlet...wiec i tak taniej niz normalnie....a zaplacilismy jakies 1100 zl + kamizelka z musznikiem w promocji za 190 zl + buty w Kazarze 210 zl...spinki nie pamietam.
Koszula w Wilsorze, ale juz nie w Factory za 180....
Jego ubranie wyszlo drozej niz moje Fakt ze TZ przynajmiej garniak obnosi w pracy

Jejku......u mnie to juz niecale 2 tyg......

No też mam nadzieje, że będzie dobre. Zazwyczaj sama wole pichcić, no ale tu na taką czerede, to bym się chyba zagotowala. My jutro po garnitur lecimy i nie ma opcji, żeby jutro go nie kupić, bo ja potem to już czasu nie mam A dziś dorwalam odpowiedni stanik do mojej sukienki. Ale to byla masakra.
No, Poppppy, to juz niedługo jak się wylamiesz z naszych szeregów

[gizella]

A właśnie dziewczyny apropos staników. Ostatnio z polecenia wybralam sie do takiej babeczki na nowym dworze, ona prowadzi salon bielizny Kondara. Dziewczyny to jest MEGA BABKA!!! Z mojego małego 75B zrobila mi 70D i powiem szczerze, że teraz mój biust wygląda super! To jest podobno jedna z dwóch w polsce takich prawdziwych gorseciarek która naprawde potrafi dobrac stanik. Podczas wizyty w tym sallonie dowiedziałam się mnóstwo ciekawych rzeczy na temat tego żeby moj biust wygladał " powabnie" Polecam podjechać do tego salonu ja za stanik zapłaciłam 88 zl,ale było warto!!!!A co macie na noc poślubną?

[andziat]

Napisane przez gizella

Moje Drogie maj zbliża się wielkimi krokami....ja juz się nie moge doczekać. lista gości juz prawie zamknięta będzie prawie 100 osób (zaproszenia poszły na ok 160 osób-w tym dzieci). Garnitur kupiliśmy w Bolesławcu (tutaj mieszkam) w super sklepie New Men, kobieta która nas obsługiwała była perfekcjonistką i ubrała mojego lubego od stop do glów. Cena? połowę niższa niż we Wrocku!!!! Co do terminu 9 maja to ja również miałam najpierw ustalony ten termin,ale...nie mieliśmy sali na poprawiny i zwolniło sie miejsce 16 maja więc przenieśliśmy. Ja 9 maja mam panieński,już się boję Juz nie moge się doczekać. To teraz koleżanki majowe wrzucajcie fotki co wybralyście!

my też kupiliśmy garnitur dla TŻ w New Men tylko w Warszawie, ale potwierdzam obsługa jest rewelacyjna, od razu wszystko tam kupiliśmy koszulę, spinki, kamizelkę, fular i pasek, drugą koszulę na zmianę dostaliśmy gratis i jeszcze nam obie koszule wyprasują Jutro jedziemy z TŻ na ostatnią przymiarkę i wczoraj mi obiecał, że kupi te buty, których nie chciał a które według mnie najbardziej pasowały Nam tak to wszystko tanio nie wyszło, bo musieliśmy szyć garnitur i koszule na wymiar w sumie to 1900 zł bez butów ale na szczęście to nie jest na raz tak jak w przypadku sukni ślubnej
Jutro tez jadę pogadać z kobietą na temat tortu
Na noc poślubną na pewno dostanę coś na wieczorze panieńskim od dziewczyn ale większość osób, które pytałam twierdzą, że raczej noc poślubna odbywa się w drugą noc po ślubie, bo z reguły po takim całodziennym stresie i całonocnej imprezie to nie ma się siły, ale zobaczymy

[arisa]

Napisane przez gizella

A właśnie dziewczyny apropos staników. Ostatnio z polecenia wybralam sie do takiej babeczki na nowym dworze, ona prowadzi salon bielizny Kondara. Dziewczyny to jest MEGA BABKA!!! Z mojego małego 75B zrobila mi 70D i powiem szczerze, że teraz mój biust wygląda super! To jest podobno jedna z dwóch w polsce takich prawdziwych gorseciarek która naprawde potrafi dobrac stanik. Podczas wizyty w tym sallonie dowiedziałam się mnóstwo ciekawych rzeczy na temat tego żeby moj biust wygladał " powabnie" Polecam podjechać do tego salonu ja za stanik zapłaciłam 88 zl,ale było warto!!!!A co macie na noc poślubną?

A, znam tą babkę. Moja mama zawsze się u niej w staniki zaopatruje. Ja kupiłam w Fenixie, za 84zl. Ale to bardotka jest i czuje jakbym miala ducha wyzionąć, tak mnie ściska.
Na noc poślubną to właśnie będę miała ten stanik i do kompletu majteczki + ponczochy samonośne (których jeszcze nie zakupilam). U nas impreza do 19 mniej więcej, więc my noc poslubną tego samego dnia jeszcze zaliczymy

[andziat]

a to spoko, nie będziesz jeszcze tak strasznie zmęczona

[gizella]

Co do bielizny na noc poślubną to chyba dostane na panieński,ale jeszcze nie wiem a jak nie to albo kupie jakąs kusa koszulkę albo gorsecik a co do tego kiedy ona będzie to pewnie w niedzielę,bo po całonocnych zabawach nie będe miała siły....

[arisa]

Ech, no oczywiście TŻ wprowadza zamieszanie. Nie pojechaliśmy po garniak. Jedziemy dopiero w sobotę. Dzisiaj na salę, wymierzyć krzesla pod pokrowce i obgadać dokładnie kwestie kateringu.

Andziat, tylko nie wiem, czy w ogóle w nocy będę mogla spać. No, ale na igraszki z już mężem na pewno znajdę siły. Zwłaszcza, że 2-3 dni wcześniej okres mi się skończy, więc będę wyposzczona.