2015-06-06, 13:01 | #1291 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Ja sie za to przypadkiem, kilka dni temu dowiedziałam, że niby park obok mojego domu jest nawiedzony, pojęcia o tym nie miałam. Najpierw musiałam spr. jaki to park, bo nie wiedziałam, że to moj, bo my jego zawsze inaczej nazywaliśmy.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 |
2015-06-06, 16:07 | #1292 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
super, ja pewnie chodziłabym tam często na spacery
|
2015-06-06, 20:11 | #1293 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Ja nim chodzę codziennie od 6 lat (uczelnia), a za dziecka babcia mnie tam zaprowadzała. Bałam się tylko raz, to było jakieś 10 lat temu, park był jeszcze przed remontem i nie było prawie w ogóle latarni albo nie działały. Ale bardziej się bałam, że ktoś mnie zaatakuje niż, że mi duch wyskoczy.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 |
2015-06-07, 10:08 | #1294 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
|
|
2015-06-08, 13:06 | #1295 | |
Holy Crap!
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
__________________
"Na to , co Bóg mi dzisiaj objawił niejeden ksiądz się oburzy :
Do nieba pójdą wszystkie zwierzęta , a ludzie tylko niektórzy " - Michał Zabłocki |
|
2015-07-28, 19:29 | #1296 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 21 107
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
dodaje do subskrypcji
Mi tata kiedyś opowiadał, że jak był piękny i młody jechał sobie motorem przez naszą miejscowość i nagle zobaczył mężczyznę w długim ciemnym płaszczu zatrzymał się, zapalił długie światła, żeby się przyjrzeć a mężczyzna znikł. Mój tata niemalże od razu znalazł się w domu Innym razem śnił mi się koszmar, obudziłam się zlana potem i nie pamiętałam co mi się śniło. Nie mogłam zasnąć, strasznie się bałam i możecie się śmiać, ale wzięłam poduszkę i kołdrę i poszłam spać do rodziców. A rano tata mówi, że jak się położyłam obok nich coś zaczęło mu chuchać w twarz We wrześniu 2014 umarła babcia Tż i noc przed pogrzebem spałam u Filipa i obudziłam się o trzeciej nocy bo mi się wydawało, że ktoś kotlety w kuchni obok tłucze a to było nie możliwe bo stypa była w restauracji Jeszcze mieszkam bardzo blisko cmentarza.. wczoraj mi się wydawało jakby ktoś krzyczał na zewnątrz Edytowane przez kaaarii Czas edycji: 2015-07-28 o 19:44 |
2015-07-28, 20:46 | #1297 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 323
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Ale wątek :O Strach czytać przed spaniem. ;p
W moim domu zawsze coś strzelało i skrzypiało, bałam się spać za dzieciaka sama w pokoju jak jasna cholera. Największego stracha miałam, jak kiedyś miałam okno dachowe otwarte i obudziłam się w nocy i w tym samym momencie zwiało jakąś kartkę z biurka. Stwierdziłam, że to pewnie przez okno, wstałam na miękkich nogach z łóżka, zapaliłam światło i odwróciłam się do okna, żeby je zamknąć. W tym samym momencie tuż za moimi plecami odkleiła się ze ściany taka plakietka z zakazem palenia i plasnęła o podłogę. Tak się wystraszyłam, że mięśnie mi kompletnie zwiotczały w nogach i nie mogłam dość do łóżka, musiałam usiąść na ziemi i się uspokoić. ;p |
2015-07-29, 12:17 | #1298 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 17 201
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Rany ten obraz faktycznie jakiś... niepokojący. Czytałam o nim przed chwilą ale zrobiło mi się dziwnie gorąco więc wyłączyłam
|
2015-07-29, 12:42 | #1299 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
|
|
2015-07-29, 16:28 | #1300 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 60
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;52240525]Rany ten obraz faktycznie jakiś... niepokojący. Czytałam o nim przed chwilą ale zrobiło mi się dziwnie gorąco więc wyłączyłam [/QUOTE]
Który? |
2015-07-29, 18:18 | #1301 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 3 538
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Ostatnio miałam koszmar, widziałam ciemną postać jak snuła się po opuszczonym domu. Obudziłam się i zaczęłam się krztusić czułam się jakby ktoś mnie dusił.
__________________
|
2015-07-29, 19:12 | #1302 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z szafy
Wiadomości: 7 859
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Kiedyś się mówiło, że to zmora dusi, także tego
__________________
Nina 💕 29.01.2017 |
2015-08-05, 10:40 | #1303 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 34 206
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Ktoś tu pisał o pokrywce spadającej ze stołu. Jak najbardziej wierzę, mojej babci przytrafiło się coś podobnego.
Miałam 12 lat. Siedziałam z babcią w pokoju. Ona na fotelu, ja na podłodze, jakby u niej w nogach. Obok fotela, bardzo blisko stał stolik. A na nim świeżo zaparzona herbata... Rozmawiałyśmy i oglądałyśmy coś. W pewnym momencie szklanka zaczęła się powolutku przesuwać w stronę babci. Obie to widziałyśmy, ale żadna nie zareagowała. W końcu szklanka z gorącą zawartością wylądowała na kolanach mojej babci. Dodam, że na stole nie było żadnego obrusa, stolik stał prosto. Do dziś obie to wspominamy i dalej nie wiemy co to było. Wysłane z mojego LG-D280 przy użyciu Tapatalka
__________________
15.02.2013 16.02.2019 Przestań się zamartwiać. Bóg się tym już zajmuje.
|
2015-08-05, 22:49 | #1304 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Chcialabym zobaczyc cos takiego
|
2015-08-31, 21:15 | #1305 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 638
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Ja od jakiegoś czasu mieszkam w nowym miejscu. Mieszkanie powojenne, stare. Od jakiegoś czasu słyszę kroki :/ myślałam, że sobie wkrecasz wczoraj znowu to samo leżałam z tż i jakby ktoś łazil po chacie, tż tez to słyszał poszedł sprawdzić. Do tego staram się sama w nocy tu nie spać. Zawsze czekam na tż, nie usne, boje się, nie czuje się tu bezpiecznie. Do tego doszedł sen, że leżę na łóżku i nagle mocno otwieram buzię i jakby coś we mnie chciało wejść przez buzię, zaczęłam krzyczeć we śnie i poprosiłam Boga o pomoc i ochronie przed złem to mnie to puścilo i się od razu obudziłam, ale to było jak sen na jawie. Pomijam już nocny atak leku. Pisze to siedząc sama i czekajac na tż, który wróci dopiero około 1 w nocy...
Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka |
2015-09-01, 11:09 | #1306 | |
Holy Crap!
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
__________________
"Na to , co Bóg mi dzisiaj objawił niejeden ksiądz się oburzy :
Do nieba pójdą wszystkie zwierzęta , a ludzie tylko niektórzy " - Michał Zabłocki |
|
2015-09-05, 21:32 | #1307 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 1
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Hej
W sumie tak ten wątek mnie zaintrygował, że aż postanowiłam sobie założyć konto. Poprzednie posty oraz I część czytałam z nieodpartym tchem, aż w końcu postanowiłam z Wami się podzielić paroma strasznymi rzeczami I. Byłam w pokoju z rodzeństwem, miałam może 10-11 lat, leżałam i spałam i nagle w rogu pokoju (bez możliwości innego źródła światła) zobaczyłam dziwnie migające 2-3 kropki, które poruszały się po ścianie. Wiem, że napewno nie były to samochody przejeżdzające obok pokoju bo dawały zupełnie inny rodzaj światła. Poszłam do rodziców, kazali mi się pomodlić i te kropki zniknęły. II. Uwielbiałam stawiać runy z przyjaciółką... (do tej pory, mimo że naprawdę na wszystkie pytania odpowiadały, boję się ich, czułam że mają jaką 'moc') III. Jeszcze jak interesowałam się runami miałam 'coś' (nazwałam to przeczuciem) mianowicie czułam, że ma się wydarzyć coś złego, niebezpiecznego i lepiej żebym czegoś nie robiła, gdzieś nie szła. Po prostu ogarniające lękiem uczucie, którego nie mogłam wyjaśnić racjonalnie. Co dziwniejsze rozmwiałam o kim kiedyś z księdzem, który powiedział że mogę się do Boga zwrócić z pomocą. Kilka dni się modliłam i pamiętam, że jak powiedziałam: "Boże, jeśli to jakiś dar od Ciebie, to proszę zabierz go ponieważ się boję" Któraś z Was tak miała, tzn odnoście tych "odczuć" ? |
2015-09-06, 21:24 | #1308 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 906
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
__________________
|
|
2015-09-11, 00:14 | #1309 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 14
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Dawno nie zaglądałam. Chciałam o czymś napisać, ale przypomniało mi się pewne miejsce. Mieszkam na wsi i żeby dojechać do miasta oddalonego o 9km muszę przejechać przez tzw. Wrzosy. Jest to jakby przysiółek mojej wsi oddalony od niej o jakieś 1,5km. Przy drodze jest tam stary pałac i wgłębi 2 domy, w których mieszkają ludzie. Wszystko mocno zarośnięte drzewami. Dziwne to miejsce, bo takie jakieś "ciężkie". Rok temu miałam tam wypadek. Jechałam rano do pracy. Uderzyłam w samochód, który stał na drodze. Zobaczyłam go na ostatnią chwilę, nie było szans się zatrzymać. Do dziś pamiętam to przyćmienie zaraz przed wypadkiem - jakbym była lekko nieprzytomna. Dopiero teraz mogę o tym spokojnie pisać. Z samochodów nic nie zostało, a nam się nic nie stało.
Bałam się, ale musiałam zacząć znów jeździć, bo przecież muszę dojeżdżać do miasta. Niedługo później wracałam do domu i na tych nieszczęsnych wrzosach znów stałoby się nieszczęście. Z daleka widziałam, że z dróżki prowadzącej do tych 2 domów chce wyjechać jakiś samochód. Ustąpił pierwszeństwa komuś jadącemu z przeciwka, ale mi już nie ustąpił. Zaczęłam hamować, a on zdążył na ostatnią chwilę. Widziałam jego twarz. Był totalnie przestraszony i zdziwiony, że nagle mnie zobaczył. On mnie po prostu nie widział! Dlaczego? Przecież ja go widziałam z daleka... Kilka lat temu mój TŻ jechał do mnie. W momencie, kiedy przejeżdżał przez Wrzosy odleciało mu koło od samochodu. Sama bym w to nie uwierzyła, gdybym na własne oczy tego nie widziała. Tak jakby się odkręciło. Mogło być niedokręcone, ale przecież opony były wymieniane kilka miesięcy wcześniej. Wtedy też nic mu się nie stało. W tym miejscu często zdarza się jakaś stłuczka lub wypadek. Dziwne i straszne to miejsce. Na Wrzosach, kiedy byłam dzieckiem zginął człowiek. Był to młody mężczyzna, który miał małe dzieci. Wiem, że wiózł ze sobą dość dużo pieniędzy. Może to ma wpływ na te wszystkie wydarzenia? A może zwykły pech lub nieuwaga? Myślcie co chcecie. Ja staram się mocno skupiać, kiedy tamtędy przejeżdżam... ---------- Dopisano o 01:14 ---------- Poprzedni post napisano o 00:32 ---------- A teraz napisze o tym, o czym chciałam wcześniej. W tamtym miesiącu mój tata przywiózł z Niemiec stare rzeźbione meble. Dostał je od kogoś i stały przez pewien czas w domu, w którym mieszka tam za granicą. Kiedy byłyśmy u niego z wizytą moja mama zakochała się w nich i stwierdziła, że musi je mieć u nas w salonie. Rzeczywiście są piękne i prezentują się cudnie u nas w pokoju, ale zaraz po ich wstawieniu stało się coś dziwnego. Mama układała w nich różne swoje bibeloty. Nagle mnie zawołała. Próbowała postawić na szklanej półce zrobionego z gliny aniołka. Stawiała go buzią na wprost a on sam powolutku przekręcał się na bok wokół swojej osi. Zaczęłyśmy się śmiać, bo robił tak za każdym razem kiedy go mama stawiała na wprost. Robił obrót o 90 stopni i stawał bokiem. Dobrze, że szybko przyszło mi do głowy, żeby nagrać to i pokazać mojej bratowej. Nagrałyśmy kilka takich przekręceń. Za każdym razem mama stawiała go na wprost, a on się ustawiał do nas bokiem. Próbowałyśmy to jakoś wyjaśnić, ale żaden inny przedmiot postawiony w tym miejscu tak się nie zachowywał. Być może jest na to jakieś wytłumaczenie - np. nierówna powierzchnia, ale wygląda to naprawdę dziwnie. Kiedy przyjechała bratowa i obejrzała nagranie od razu stwierdziła, że "Coś" z tymi meblami przyjechało. Wystraszyła mnie. Powiedziałam, że ja w moim domu nie chcę żadnego bytu. Kazała sobie przynieść tego aniołka. Postawiła go w tym samym miejscu, a on ani drgnął. Opowiedziałyśmy to mojemu bratu. Zaczął się z nas śmiać, ale kiedy obejrzał nagranie, to zwątpił i stwierdził, że faktycznie to dziwne. Nic więcej dziwnego do tej pory się nie dzieje. Meble stoją sobie w pokoju. Są naprawdę piękną ozdobą. W czasie upałów spałam w tym pokoju i nic się nie działo. Kilka razy coś stuknęło, ale u mnie w domu to normalne, że coś trzeszczy lub stuka. Mamy dużo drewna, a ono przecież pracuje. Chciałam się tym z Wami podzielić. Dziś jestem sama w domu i teraz przez to pisanie trochę się boję... Tak w ogóle, można tu jakoś umieścić to nagranie? |
2015-09-11, 08:03 | #1310 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z szafy
Wiadomości: 7 859
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Z tym aniołkiem (skoro poza tym nic się nie dzieje) to ja myślę, że jakaś dobra dusza miała kiedyś ustawiony ten mebel w inny sposób i teraz przekręca ozdobą na starą modłę Kiedy dałyście sobie spokój pewne uznała, że meble są w dobrych rękach i Was opuściła
__________________
Nina 💕 29.01.2017 |
2015-09-12, 05:33 | #1311 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Malafifi najlepiej wrzuc film na youtuba a potem wstaw tutaj ja chetnie to zobacze, bo brzmi niewiarygodnie
Wysłane z jeżynki |
2015-09-12, 09:54 | #1312 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 835
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
|
2015-09-12, 12:47 | #1313 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Deszczowa kraina :D
Wiadomości: 5 394
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
I ja bym z chęcią obejrzala ;D
|
2015-09-12, 16:44 | #1314 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 914
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
ja tez bym chciała obejrzeć
__________________
odchudzanie 72 68 67 66 65 60...57 56 55 54 53 52 50 'Być kobietą to strasznie trudne zajęcie,
bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami' ~J. Conrad |
2015-09-12, 17:50 | #1315 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5 184
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Czytając Wasze opowieści przypomniałam sobie jedną historię - było to jakiś czas temu, w miejscu, gdzie mieszkałam z moim eks co noc słychać było bardzo wyraźnie dziwne skrzypienie - dokładnie taki dźwięk jakby ktoś otwierał starą szafę. Kilka razy słyszałam to również w dzień i zawsze przechodziły mnie ciarki. Żadnych kroków, nic, tylko to skrzypienie, bardzo wyraźne i niezbyt przyjemne. Pewnego dnia wysłałam mojego eks. Dźwięki dochodziły z piętra wyżej, wysłałam eksa żeby zapukał do osoby, która tam mieszkała - chyba była to jakaś starsza kobieta, nie pamiętam dobrze - ale nikt nie otworzył. Od tamtej pory dźwięki ustały. Niby głupota, ale jak teraz o tym myślę, to aż dziwnie się czuję na samo wspomnienie tego skrzypienia
Jeszcze w mieście, gdzie studiowałam był cmentarz, koło którego przechodziłam idąc z miasta - i zawsze jesienią i zimą na drzewach roiło się od kruków czy wron, w każdym razie duże, czarne i potworne dźwięki generowały Było ich naprawdę dużo, całe gałęzie się uginały, nie lubiłam tamtędy przechodzić.
__________________
Don't the sun look lonesome, oh lord lord lord, on the graveyard fence? Don't my baby look lonesome when her head is bent? Piszę. Edytowane przez szatanica1989 Czas edycji: 2015-09-12 o 18:02 |
2015-09-14, 21:19 | #1316 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 141
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Chętnie bym też obejrzała ten film.
Pamiętam jak kilka lat temu ogladałyśmy z mamą tv w dużym pokoju, było jeszcze jasno, jakiś ciepły miesiąc. Na balkonie coś jakby zaczęło nagle grzebać w rzeczach, stoi tam stara szafka i jakieś rupiecie, różne siatki. I coś szeleści, nie był to wiatr. Mama wyszła zobaczyć co to - ucichło. I znowu zaczęło, mama wyszła, ucichło. Mógł to być ptak ale mama nic nie znalazła a dobrze przeszukała balkon. Ciekawe co to bylo, moze zwierzak jakiś. Kiedyś moja babcia brała udział w wywoływaniu duchów i ten duch zaskakująco dużo wiedział... |
2015-09-15, 07:38 | #1317 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Pamiętam, że gdzieś przez rok po śmierci mojej babci drzwi do mojego pokoju tak dziwnie się trzęsły, bez żadnej przyczyny. Tak jakby ktoś uderzał w szybę w środku. Za żadnym razem nie było ani przeciągu, ani żadnego wstrząsu, wszystko inne nieruchome. Tylko ta szyba się trzęsła, jakby ktoś nią potrząsał czy gwałtownie pukał...
|
2015-09-20, 21:31 | #1318 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 141
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Czy ktoś kojarzy ze starych opowieści dziadków jakieś fosfory, ktore latają w miejscach w których ktoś umarł? Bo ja słyszałam. Kojarzy mi się to ze świetlikami, ale podobno to takie kule fosforowe które wydostają się z człowieka gdy umrze
Oj wiele opowieści słyszałam od dziadków. O rodzicu, ktory po śmierci przychodził bujać w kołysce swoje dziecko, czy tym podobne. Podobno wydarzyła się w mojej rodzinie sytuacja, że ktoś umarł, ale przyszedł do domu i normalnie go było widać, i widziało to parę osób brzmi niesamowicie i wolę w to nie wierzyć Bawiłam się kiedyś w szukanie wody za pomocą różdżki, podobno nie każdemu to działa, mi działa, ale dziwne to. Byłam kiedyś na spotkaniach z bioenergoterapeutką i to co tam się działo zaprzeczało prawom fizyki, niesamowite. Opowiedziałabym, choć wiem, że nikt by nie uwierzył |
2015-09-20, 21:42 | #1319 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 874
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
__________________
|
|
2015-09-20, 22:43 | #1320 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 141
|
Dot.: Straszny wątek. Część 2.
Cytat:
Na tych spotkaniach było sporo ludzi. Ja miałam wtedy jakieś 13 lat. Ludzie siedzieli na krzesełkach. Pani stała na środku, wołała wybiórczo do siebie pojedynczo, reszta patrzyła. Każdy podchodził na spotkaniu raczej więcej niż raz, 2-3 razy. To 'badanie' wyglądało tak, że pani wyciągała rękę i nie dotykając człowieka pchała go do przodu lub do tyłu, człowiek się wtedy chwiał, robił krok w przód lub w tył aby zachować równowagę. Niewidzialna siła działała. Każdy tego doświadczył i każdy to widział. Dziwne, nie? Byłam zszokowana na pierwszym takim spotkaniu, bardzo się bałam. |
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:29.