CzarnaZuzia Wymiata - Nowe otwarcie VIII

[tharoon]

Miłego dnia

[anastazjaaa2]

Dobry

[Luba]

Stazjo nieustajaco trzymam kciuki!
Szachowa, glaski dla Balbiny!
Katt, jak sie czujesz?


Tak mi sie przypomnialo, Rawito, w zwiazku z Twoimi niedawnymi rozkminkami na temat Gwiezdnych Wojen Pisalam juz kiedys, ze moja corka ma gust podobny do Twojego jesli chodzi o filmy i nie tylko, a okazuje sie, ze to dalej idzie, bo pare miesiecy temu pisala prace do szkoly "Religijne i filozoficzne nawiazania w Matrixie"



Prosze o kciukasy dla syna w przyszlym tygodniu! Moze sie dostac na fajne praktyki ale jest duzo kandydatow.

[Kattarina]

Napisane przez anastazjaaa2

Dobry


My już siedzimy w krotkiej kolejce do rejestracji. Trzymajcie bardzo mocno kciuki, zeby nikt się po drodze nie rozmyslil co do operacji , żeby nic sie po drodze nie zesralo i zeby tato wyszedl stad dopiero po operacji , za dwa tygodnie jakieś.

Stazjo będzie dobrze. beznadziejnych przypadków nie operują.


Jak pewnie pamiętacie, moje dziecko rozumie i mówi tylko kilka wyrazów i zdań, ale właśnie potwornie wkurzone, że chciałam mu zmienić mokre rękawiczki... pokazało mi środkowy palec
a później zrobiło minkę niewiniątka

IMG_20180117_230647.jpg

[ragutka]

Cześć

Kupiłam nowy rower i oczywiście spadł śnieg
Kattarino - Adaś jest cudny ale ja tu nie widzę niewiniątka, ta mina podszyta jest łobuziakiem, małym irlandzkim łobuziakiem
Takie mam skojarzenie jakoś, jest przesłodki.

[Kattarina]

Napisane przez ragutka

Cześć

Kupiłam nowy rower i oczywiście spadł śnieg
Kattarino - Adaś jest cudny ale ja tu nie widzę niewiniątka, ta mina podszyta jest łobuziakiem, małym irlandzkim łobuziakiem
Takie mam skojarzenie jakoś, jest przesłodki.

racja, łobuziak się czai, ale w porównaniu z małą wścieklizną, która wymachuje paluchem, to niewiniątko

[Katty_p13]

Katt pierwsze bunty są takie słodkie

[tymena]

Katt, Twój syn będzie łamał niewieście serca

Napisane przez ragutka

Cześć
Kupiłam nowy rower i oczywiście spadł śnieg.

Poka poka rower Ragutko. Też będę potrzebowała nowy rower na wiosnę. Zupełnie nie wiem jaki potrzebuję. Chłop twierdzi, że kolażówkę

[shachownica]

Lubo was wszystko w porządku? Do nas właśnie doszedł ten okropny wiatr

[Luba]

Majek Wieje jak szlag, wali sniegiem, ktory od razu topnieje i plynie a wieczorem zamarza. Mala nie poszla dzis do szkoly. Nasza stacja pogodowa juz ze trzy dni mi co chwile piszczy, ze idzie sturm.

Ale w sumie to juz sie do tego przyzwyczailismy, u nas co jakis czas sa takie wichury, ze drzewa wyrywa z korzeniami a sciezki w lesie sa zasypane polamanymi galeziami. Trza przeczekac

[ragutka]

Tak, tak zgadzam się z Tymką co do Adasiowej przyszłości

A rower mam taki zwykły miejski bo ja na takim tylko umiem, musi być prosto i wygodnie absolutnie nie wyczynowo.
Szybko podejmowałam decyzję bo mój stary odmówił posłuszeństwa a ja dojeżdżam do biura prawie codziennie i myślałm że muszę mieć na szybko nowe zastępstwo. A tu psikus w postaci tej nierowerowej pogody.
Ale jest cudny ma taki piękny kolor satynowego brązu i zamieniłam siodełko na bardziej wygodne, stylowe i koszyk mam też
Na razie odwiedzam go w garażu i podziwiam sobie.
A i z Gdańska on przybył Tymcio, jakby co to służę namiarem.
rower.jpg

[Katty_p13]

Swietny rower ja tez takie kanaly na kolkach preceruje a mam z decathlona z 3 biegami ukrytymi w piascie i kocham go miloscia calkowita.
Luba trzymaj sie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[shachownica]

Napisane przez Luba

Majek Wieje jak szlag, wali sniegiem, ktory od razu topnieje i plynie a wieczorem zamarza. Mala nie poszla dzis do szkoly. Nasza stacja pogodowa juz ze trzy dni mi co chwile piszczy, ze idzie sturm.

Ale w sumie to juz sie do tego przyzwyczailismy, u nas co jakis czas sa takie wichury, ze drzewa wyrywa z korzeniami a sciezki w lesie sa zasypane polamanymi galeziami. Trza przeczekac

Do nas właśnie dotarło wali mi deszczem w okna i już prądu nie było.

Uważaj na spacerach

[rawita]

Katt Adaś wdał się urodą w mamę

Ragutko gratuluję roweru! Fajny, bardzo lubię taki miejski typ.

Lubo świetny temat! Myślałam, że dzisiejsza młodzież już nie wie, co to Matrix, a to przecież super film do takich analiz.

[tymena]

Piękny jest Ragutko! Ja pomykam też na rowerze miejskim. Służy mi od osiemnastych urodzin ale ostatnio pod wpływem spinningu zamarzyła mi się ostrzejsza jazda do pracy nie jeździłam do tej pory rowerem bo nie mamy prysznica i boję się, że upocona dotrę bo to ok. 15 km. Myślę jak rozwiązać ten problem, żeby czuć się komfortowo.

[anastazjaaa2]

Napisane przez Luba

Stazjo nieustajaco trzymam kciuki!



Prosze o kciukasy dla syna w przyszlym tygodniu! Moze sie dostac na fajne praktyki ale jest duzo kandydatow.

Zaczynam już teraz trzymanie! Dostanie się, zdolniacha jest !

Napisane przez Kattarina

Stazjo będzie dobrze. beznadziejnych przypadków nie operują.

Napisane przez Kattarina

Jak pewnie pamiętacie, moje dziecko rozumie i mówi tylko kilka wyrazów i zdań, ale właśnie potwornie wkurzone, że chciałam mu zmienić mokre rękawiczki... pokazało mi środkowy palec
a później zrobiło minkę niewiniątka

Załącznik 7393751

Mały spryciul! tak mamusie załatwić ! Żałuję, że nikt nie zrobił zdjęcia z Twoja miną, kiedy dziecię Ci paluszek pokazalo

Adaś jest prześliczny

Napisane przez ragutka

Cześć

Kupiłam nowy rower i oczywiście spadł śnieg
.

Kup sobie teraz sanki

Napisane przez shachownica

Lubo was wszystko w porządku? Do nas właśnie doszedł ten okropny wiatr

U nas ciągle spokojnie, oby tak zostalo...mam dość po Ksawerym. 3 doby bez prądu....

Napisane przez Luba

Majek Wieje jak szlag, wali sniegiem, ktory od razu topnieje i plynie a wieczorem zamarza. Mala nie poszla dzis do szkoly. Nasza stacja pogodowa juz ze trzy dni mi co chwile piszczy, ze idzie sturm.

Ale w sumie to juz sie do tego przyzwyczailismy, u nas co jakis czas sa takie wichury, ze drzewa wyrywa z korzeniami a sciezki w lesie sa zasypane polamanymi galeziami. Trza przeczekac

Kurde, trymajcie się tam ....

Napisane przez shachownica

Do nas właśnie dotarło wali mi deszczem w okna i już prądu nie było.

Uważaj na spacerach

Oby szybko przeszlo. I bez tragedii...



ragutko, śliczny !



Młodemu wybuchl dziś e-papieros! Sam z siebie, nie dotykany, nie palony! Nosi go na takim łańcuszku na szyi. I nagle poczuł przez koszulkę,że się zaczął sam z siebie bardzo mocno rozgrzewać. Zdążył zdjąć i odrzucić. A wybuch byl na tyle mocny, że na bank by poparzylo mu twarz !

Nie ma to ustrojstwo jego nawet roku, kazałam szukac paragonu ( pewnie wywalil ), zebrać te części co się nie sfajczyly i reklamować.

[mariolasl]

Napisane przez anastazjaaa2

Ale piątek tylko dla Ciebie

I z tym ogarnianiem...pamiętaj,ze sterylne warunki saą nie do końca zdrowe, więc nie przykładaj się za mocno

Pozbywam sie nadmiaru oraz rzeczy nam już niepotrzebnych.
Od piątku pracuje


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 01:42 ---------- Poprzedni post napisano o 01:36 ----------

Ragutko gratuluje roweru!


Kattarino, ja chciałabym zobaczyć twoja minę
Śliczny jest Adaś


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 01:44 ---------- Poprzedni post napisano o 01:42 ----------

Lubo, trzymam kciuki za was. Niech was nie wywieje!
Za Syna również


Stazjo, normalnie szok, dobrze, ze twój brat jest przytomny w takich sytuacji.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sasia73]

Napisane przez Luba

Majek Wieje jak szlag, wali sniegiem, ktory od razu topnieje i plynie a wieczorem zamarza. Mala nie poszla dzis do szkoly. Nasza stacja pogodowa juz ze trzy dni mi co chwile piszczy, ze idzie sturm.

A tu dla odmiany upały, słonce daje w palnik tak, ze o godz. 18 jest 40 stopni w cieniu... Jak mało basenowa jestem, tak teraz kąpiel w basenie (o oceanie nie wspomnę) daje mi orgazmiczną wrecz przyjemność Nawet ręcznika ze sobą nie biorę. Dwie minuty po wyjściu z wody (kiedy człowiek czuje trochę mniejszy upał, bo nie chłod i jest się suchym.
I tak sobie myślę - Ci pierwsi osadnicy, którzy tu przypłyneli... jacy oni musieli być twardzi... Zero klimy, zero wentylatorka nawet, babki w tych długich kiecach, susza, pożary, jadowite ustrojstwa, bo raczej szpreja na padżąki nie mieli, w baseniku się raczej nie pławili, tylko zasuwali na polu... Szacun normalnie

Napisane przez Dorota-Coco

Dziewczęta, śniła mi się dzisiaj Saśka czy ktoś wie czy u niej ok?

Napisane przez Dorota-Coco

Saska snila mi sie jakos zle, byla cala brudna, bardzo nieprzyjemny sen

Jestem, zglaszam się, dziewczęta ścignęły mnie na fb i roztopiły mi serce mówiąc, że się martwiłyście... U mnie ok, choć miałam parę trudnych spraw do rozwiązania w tym czasie, a jak tak mam, to zaszywam się w odmętach własnego umysłu... może dlatego taka upaprana się Dorottcie śniłam ) W realu kapieli zazywam nader regularnie )

[shachownica]

Napisane przez sasia73

A tu dla odmiany upały, słonce daje w palnik tak, ze o godz. 18 jest 40 stopni w cieniu... Jak mało basenowa jestem, tak teraz kąpiel w basenie (o oceanie nie wspomnę) daje mi orgazmiczną wrecz przyjemność Nawet ręcznika ze sobą nie biorę. Dwie minuty po wyjściu z wody (kiedy człowiek czuje trochę mniejszy upał, bo nie chłod i jest się suchym.
I tak sobie myślę - Ci pierwsi osadnicy, którzy tu przypłyneli... jacy oni musieli być twardzi... Zero klimy, zero wentylatorka nawet, babki w tych długich kiecach, susza, pożary, jadowite ustrojstwa, bo raczej szpreja na padżąki nie mieli, w baseniku się raczej nie pławili, tylko zasuwali na polu... Szacun normalnie





Jestem, zglaszam się, dziewczęta ścignęły mnie na fb i roztopiły mi serce mówiąc, że się martwiłyście... U mnie ok, choć miałam parę trudnych spraw do rozwiązania w tym czasie, a jak tak mam, to zaszywam się w odmętach własnego umysłu... może dlatego taka upaprana się Dorottcie śniłam ) W realu kapieli zazywam nader regularnie )

saśko ja cię za te padżąki i inszą straszną naturę niezmiennie podziwiam a czytałam, że u was to nawet do 50 stopni temp. dochodzi z tą 40 nie masz aż tak źle

stazjo, brat się wykazał refleksem, koniecznie powinnien to zgłosić do producenta nawet bez paragonu

katt, adaś jest przesłodki i nie ma problemów z komunikacja pozawerbalną


U nas już nie wieje, drzewa za oknem stoją, dzień się zaczyna , miejcie się

[tharoon]

Katko uściski dla małego łobuziaka


Ragutko gratuluję roweru.


Justyno - bratu gratulować refleksu, na internetach pisali wcześniej o wybuchających e-fajkach, a z tego co kiedyś się doczytałem są bardziej szkodliwe od zwykłych.


Szachu pomiziaj Balbinę


Witaj Saśko





Miłego dnia

[ragutka]

Razem z rowerkiem dziękujemy za miłe słowa

Trzymajcie się wszyscy czego tam się da coby nas nie wywiało
No poza Saśką, która tylko raczej przegrzania się może obawiać.
Jak napisałaś o tych osadnikach to mi od razu film Fortepian się w myślach pojawił choć to chyba NZ była ale z europejskiej perspektywy to i to kraj świata.

[anastazjaaa2]

Dobry

[Kattarina]

Dziękuję pięknie za mile słowa pod adresem Juniorka

moja mina; najpierw szok, a później walka z parsknięciem, bo nie chciałam, żeby sobie pomyślał, że to super dowcipne
podobno juz wczoraj rano, gdy wkurzył się na przyciasne kalosze z nowymi skarpeto-wkładkami też wymachiwał palcem w stronę Briana.

i racja Shachu- pozawerbalnie nieźle komunikuje swoje uczucia

Ragutko, rower pierwsza klasa! aż zazdroszczę. i roweru i przyjemności z jazdy na nim. (dla mnie "anatomicznie", zwłaszcza po ciąży, to istna tortura)

[rawita]

Sasiu Pisz częściej.

Przespałam dzisiaj cały dzień, z powodu nawrotu grypy. Już sama nie wiem, czy to ciągle ten sam wirus mutuje (ponad miesiąc), czy dopada mnie co chwilę coś innego Porę sobie wybrało bardzo niestosowną.

[Katty_p13]

Rawito - bo te wirusy w tym roku są bardzo zjadliwe i długo trzymają nie daj się, kuruj na wszelkie sposoby

Katt - Junior przekochany ten wiek daje czasem popalić

[shachownica]

Napisane przez rawita

Sasiu Pisz częściej.

Przespałam dzisiaj cały dzień, z powodu nawrotu grypy. Już sama nie wiem, czy to ciągle ten sam wirus mutuje (ponad miesiąc), czy dopada mnie co chwilę coś innego Porę sobie wybrało bardzo niestosowną.

Jowito, nie lekceważ gada, komplikacje po grypie mogą być naprawdę poważne, czytałam opinie, że tegoroczny wirus zjadliwością może być zbliżony do osławionej "hiszpanki"

[Kattarina]

Rawito, ja też wciąż jestem chora. rano się nie budzę, tylko zmartwychwstaję, literalnie. nigdy nie przechodziłam tak przeziębienia czy grypy. 5 dni ciężkiego chorowania to było maksimum, a teraz trwa już 5 tygodni.
i nie mam pojęcia, co zrobić, bo do lekarza za ChRL mnie nie zapiszą. (nawet tej recepty, którą w poniedziałek zamowilam na czwartek, wciąż nie wypisał)
imbir pomógł tylko przez pierwsze 2 dni.
i co to cholerstwo rozchodzę w ciagu dnia, rano wraca.


Shachownico, też czytałam o powikłaniach, ale nie mam pojęcia, jak im zapobiec. czy skoro wciąż dycham , to znaczy, że jeśli coś się popsuło to ewentualnie ujawni się po latach?

Kattiuszko, ten egzemplarz akurat daje popalić odkąd się wykluł. od zawsze ma fazę buntu. przypuszczam, że to, choć częściowo, efekt frustracji brakiem odpowiedniego poziomu komunikacji.

Lubo, i jak Michał?

[rawita]

Katt ja też czytam o powikłaniach, ale nie wiem, co z tym zrobić. W grudniu lekarz mnie odesłał po prostu do domu, bez żadnych lekarstw, bo stwierdził, że nie ma sensu pakować w siebie chemii, jak i tak na sam wirus nie ma niczego skutecznego. Dopiero gdy infekcja wirusowa przekształci się w bakteryjną, zaczyna się leczyć antybiotykami.
W styczniu dostałam już antybiotyk, pomógł, jakiś tydzień byłam prawie całkowicie zdrowa. A potem nawrót. I właśnie nie wiem, czy zapisać to na rzecz starego wirusa, czy jakiegoś nowego.

[anastazjaaa2]

Dobry


Dziewczyny, Katt, Rawito, z grypą nie ma żartów. Naprawdę. Ja tak nie bardzo wierzylam w te powiklania pogrypowe, do zeszlego roku. Dopóki mąż mojej koleżanki nie wylądowal w szpitalu z zapaleniem mięśnia sercowego na prawie miesiąc. Z nie doleczonej grypy. Także nie ma z tym żartów , a tak dlugo się wlec...to naprawdę jest coś nie tak...

[Luba]

Kattko, a jak w ogole sprawa zdrowia Adasia? Ciagle o Was mysle i mam nadzieje, ze cos sie rozwiazalo. Chociaz w klubie napisz.
A co do Twojego chorowania, to ja bym chyba poszla na ostry dyzur, jakbym sie nie mogla dopchac do lekarza normalnie (Boziu, co za porazka ten kraj!). Bo takie powiklania moga wyjsc teraz a moga i po czasie, wiec nie ma co czekac.
Rawito, tez sie dolecz, bo nie ma zartow.

Kattko, wiadomosci o Michale beda dopiero pod koniec przyszlego tygodnia, wiec czekamy...

Ragutki rower supcio Takie kocham, bo te sportowe czy inne takie na ktorych trzeba sie pochylac i tylek w gorze trzymac to nie dla mnie. Wypinac to sie mozna w innym celu a nie jezdzac na rowerze


Slyszeliscie ostatnia nowine? Grupa mlodziezy cwiczyla jazde w psich zaprzegach i mysliwi ich przepedzili z lasu? Zaczyna sie wykorzystywanie nowo wprowadzonego prawa