2007-08-29, 07:58 | #61 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 436
|
Dot.: Kenzo, Jungle Elephant (Słoń)
Niby różne, a jednak... Dla mnie Słoń to Opium z owocami, Opium plus kropelka czegoś słodkiego. Uwielbiam
|
2008-01-03, 15:26 | #62 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 065
|
Dot.: Kenzo, Jungle Elephant (Słoń)
Podnoszę wątek, bo tej zimy zakochałam się w Słoniu . Początki mieliśmy trudne - jeszcze pół roku temu twierdziłam, że nie jestem w stanie tego nosić. Nie mogłam z tym zapachem wytrzymać - nawet aplikując kropelkę na nadgarstek biegłam zaraz to zmyć. Po prostu nie mogłam go znieść na sobie i już. Ale niedawno coś się w tym aspekcie zmieniło. Trudno mi powiedzieć co, ale sporo zapachów, które dotąd mnie urzekały, straciło zupełnie swe walory, a inne - jak Słoń - nagle i niespodziewanie zyskało (m.in. zaczeły mi się podobać przyprawy w perfumach ).
Przypadkiem poczułam go na kimś. Zaciekawił mnie na tyle, że postanowiłam sobie przypomnieć. Nastawiałam się po cichu na ponowną traumę . Jakież było moje zdziwienie, gdy poczułam się nagle w tym Słoniu całkiem dobrze. Wyczułam przepiękną, upojną maciejkę i suchy, gorący, słodkawy cynamon . Zaczełam sięgać po próbkę coraz częściej i częściej, potem załatwiłam sobie większą próbkę . No i koniec końców przedwczoraj został "kliknięty" . Słoń jest piękny, wyrazisty, upojny, suchy i ogrzewający - odkrywam go późno w porównaniu z większością użytkowniczek (podlotkiem już nie będąc ), ale nie ma to dla mnie znaczenia. Każdy zapach ma swój czas. Ten ma u mnie teraz swoje "5 minut" - choć mam nadzieję, że będę sie nim cieszyć dłuuugo i ulimi mi jeszcze wiele dni .
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=tDJNTd18ANA |
2008-01-03, 15:54 | #63 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 990
|
Dot.: Kenzo, Jungle Elephant (Słoń)
Dawno nie używałam Słonia i chyba muszę to nadrobić
Ja również oswajałam się z nim stopniowo i na pewno nie była to miłość od pierwszego niucha Powoli, powoli psikałam po kropelce na nadgarstek aż pewnego dnia stwierdziłam, że rewelacyjnie mnie ogrzewa i muszę się nim zlać do pępka (co w przypadku Słonia jest możliwe jednym psikiem za dużo). Uwielbiam w nim przyprawy i słodycz, która nie jest typową słodyczą |
2008-01-03, 16:00 | #64 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Kenzo, Jungle Elephant (Słoń)
A ja czuje Slonia coraz czesciej i nie wiem skad sie bierze jego popularnosc... Nie jest nigdy na promocji, tani nie jest, nie pachnie jakos tak pod publiczke... A czuc go co chwile, niezaleznie od pory roku. Ja go nie pokocham nigdy - nie moge go zbyt dlugo zniesc na sobie. No i ta wspomnaina popularnosc
|
2008-01-03, 17:49 | #65 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Shallow Grave
Wiadomości: 5 143
|
Dot.: Kenzo, Jungle Elephant (Słoń)
Ja nabyłam Słonika właśnie ze względy na ten cynamon
__________________
"It's been so long...
Feels like pins and needles in my heart... So long... I can feel it tearing me apart..." ♥ |
2008-01-03, 19:41 | #66 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 2 184
|
Dot.: Kenzo, Jungle Elephant (Słoń)
Akurat wielkie mrozy nadciągnely to i Słonia trzeba bedzie wyciagnac z dna szafy. To akurat zapach, ktory dla mnie kojarzy sie ewidentnie z zima (aczkolwiek znam wiele amatorek podduszających Słoniem w 30 st. upał.. )..
Uwielbiam go nosic jak jest mroz, wlasnie tak jak dzis, bo wtedy czuje, jak mnie rozgrzewa i cynamon i maciejka i...mięta, ktorej w skladzie nie ma "oficjalnie",a na mojej skorze jest wyczuwalna..
__________________
"Umrzeć przyjdzie,gdy się kochało wielkie sprawy głupią miłością..." |
2008-01-03, 20:28 | #67 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z domu;)
Wiadomości: 2 430
|
Dot.: Kenzo, Jungle Elephant (Słoń)
Ja również jestem wielką fanką Słonika Zakochałam się w nim od pierwszego niucha w klasie maturalnej, ale nie kupiłam od razu. Pachniała nim wtedy moja koleżanka, do której w ogóle nie pasował- dziewczyna w typie rockowym z wiecznie obgryzionym i odrapanym lakierem na paznokciach... Kłócił mi się z jej wizerunkiem i jakoś niezbyt mi się to składało by kupić. Aż w końcu na pierwszym roku studiów Słonik stał się mój Wpadłam niemal w ekstazę! Ten zapach jest niesamowicie erotyczny w taki leniwy i koci sposób. Fakt- oplata, omamia, wręcz hipnotyzuje nie tylko nosiciela, ale i otoczenie. Zebrałam za niego masę komplementów, ale np. mój Tato bardzo go nie lubi Tak, dla mnie Słonik to jeden z zapachów z cyklu "sam seks"- gorący, namiętny, suchy. Zwierzęcy do ostatniej kropli. I baaardzo intensywny i trwały! Jestem pewna, że już zawsze będzie ze mną, nie można się nim znudzić.
__________________
19.09.2015r. |
2008-01-03, 20:32 | #68 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
|
Dot.: Kenzo, Jungle Elephant (Słoń)
Przepięknie pachnie na przyjaciółce.
Powoli szykuję się i ja |
2008-01-04, 08:13 | #69 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 065
|
Dot.: Kenzo, Jungle Elephant (Słoń)
No co Ty!
Coś w tym jest . Nie jest to na pewno mięta dosłowna, ale jakaś zieloność jest w tym zapachu. Na sobie też wyczuwam czasami taki specyficzny zapach... ziemi, pulchnej gleby i pieczonego chleba
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=tDJNTd18ANA |
2008-01-04, 08:16 | #70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Shallow Grave
Wiadomości: 5 143
|
Dot.: Kenzo, Jungle Elephant (Słoń)
__________________
"It's been so long...
Feels like pins and needles in my heart... So long... I can feel it tearing me apart..." ♥ |
2008-01-04, 15:39 | #71 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 2 184
|
Dot.: Kenzo, Jungle Elephant (Słoń)
Cytat:
pokrecilam przeczaco glowa, a ona: aa...bo czuć od ciebie miętą.. Na mnie to Słoń to tez czasem po prostu maciejka,maciejka,maciejk a. Ale taka piękna i wcale nie męcząca. Zresztą- wiadomo..Zaleznie od dnia-albo na słodko..albo na wytrawna nute.
__________________
"Umrzeć przyjdzie,gdy się kochało wielkie sprawy głupią miłością..." |
|
2008-01-05, 10:01 | #72 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Bolesławiec
Wiadomości: 1 868
|
Dot.: Kenzo, Jungle Elephant (Słoń)
Mam próbke słonia i właśnie spryskałam sobie włosy...ale nie przekonam sie raczej do niego Moim zdaniem to antykobiecy zapach.Jest cieżki, przytłaczajacy i wręcz śmierdzi. Kojarzy mi sie jednoznacznie ze starsza kobieta mocno umalowana i wypsikana tymi perfumami.FUJ!!! Dobrze ze nie zdecydowałam sie kupic całego opakowania bo recenzje ma niezłe. Mój tż jak je poczuł to prawie uciekł...Dla mnie stanowcze NIE
|
2008-01-05, 11:26 | #73 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kenzo, Jungle Elephant (Słoń)
Julittaa22, nie wiem czy pierwsze testy na włosach to taki dobry pomysł, bo zapach mógł Ci się rozwinąc zupełnie inaczej, w połaczeniu z substancjami osiadającymi na włosach i naturalnym łojem. Inna sprawa, że Słon jest faktycznie bardzo cięzkim zapachem i nie kazdemu sie podoba.
|
2008-01-05, 12:21 | #74 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Kenzo, Jungle Elephant (Słoń)
Julittaa, to może dopisz w KWC, że testowałaś tylko na włosach, bo - tak jak napisała Aggie, przez to mógł się rozwinąć całkiem inaczej i dać zupełnie inne odczucia...
Ja akurat jestem wielbicielką tego zapachu, ale mam świadomość, że jest dość mocny i oryginalny, przez co nie dla każdego. Zresztą, jak każde perfumy - u każdego inaczej się rozwija, stąd u mnie czuć w tle miód lipowy, a dziewczyny piszą o maciejce również, dla niektórych jest suchy, na mnie lekko wilgotny, a mięty zupełnie nie czuję
__________________
Wymianka - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=926941 |
2008-01-05, 13:45 | #75 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 2 184
|
Dot.: Kenzo, Jungle Elephant (Słoń)
łoooł..ale nigdy bym nie powiedziała,ze Słoń śmierdzi..straszą kobietą...!
Jak dla mnie-jego "grupa docelowa" do 20-40 lat...
__________________
"Umrzeć przyjdzie,gdy się kochało wielkie sprawy głupią miłością..." |
2008-01-05, 14:04 | #76 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: Kenzo, Jungle Elephant (Słoń)
Nie lubię Słonia. Choć nie brak mu charakteru.
Jest słoniowaty, roztrąca wszystko po drodze. Ma charakter, nie powiem, dyszy dżunglą, gorącem, maciejką, cynamonem, orientem, dużo, dużo i głośno. Nie odpowiada ani kawałkowi mojego wewnętrznego świata, kłóci się ze mną. Opowiada tylko o sbie, nic o mnie, nie chce współgrać. Jest bardzo zdecydowanie jakiś i bardzo zdecydowanie nie mój. I to nie to, że nie lubię zapachów mocnych, zdecydowanych, noszę różne, mam dużo takich mocniejszych. Ale one opowiadają coś bardziej mojego. Nawet takie Poeme- zdecydowany kwiatowy killer- odpowiada mi po prostu jego radosna, bezpretensjonalna, bezczelna ale klarowna w wyrazie kwiatowość. Poeme to radość z obfitości. Słoń- to przygniecenie obcą masą. |
2008-01-05, 15:14 | #77 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 990
|
Dot.: Kenzo, Jungle Elephant (Słoń)
Właśnie przeczytałam na KWC opinię, że jednej wizażance kojarzy się z "uryną słonia pomieszaną z indyjskimi kadzidełkami" Cóż, aż tak dosłownie to chyba nie może się kojarzyć?
|
2008-01-05, 16:23 | #78 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Bolesławiec
Wiadomości: 1 868
|
Dot.: Kenzo, Jungle Elephant (Słoń)
Cytat:
To nie był mój pierwszy test. Pierwszy był psiknięciem na nadgarstek jakies 2 tygodnie temu.Dzisiaj psiknełam na włosy i dalej go czuje.Naprawde jak dla mnie to okropny zapach Nie ma rady nie przekonam sie do niego... |
|
2008-01-05, 16:26 | #79 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Bolesławiec
Wiadomości: 1 868
|
Dot.: Kenzo, Jungle Elephant (Słoń)
[quote=annmarie;6209291]Julittaa, to może dopisz w KWC, że testowałaś tylko na włosach, bo - tak jak napisała Aggie, przez to mógł się rozwinąć całkiem inaczej i dać zupełnie inne odczucia...]
Myslisz ze testując perfumy spryskałabym tylko włosy??? Chyba raczej nie...To bylo moje drugie podejście. |
2008-01-05, 16:46 | #80 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Kenzo, Jungle Elephant (Słoń)
Cytat:
Jak poczytasz KWC - zdziwisz się - dla niektórych "testem" jest psiknięcie na papierek w perfumerii...
__________________
Wymianka - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=926941 |
|
2008-01-05, 18:52 | #81 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Kenzo, Jungle Elephant (Słoń)
Ja polubiłam słonika bardzo dawno, ale dopiero niedawno zdecydowałam się na zakup flakonika 5 ml. Mimo malutkiej pojemności wystarczy mi na bardzo długo, gdyż tylko czasami mam na niego ochotę (teraz wolę delikatniejsze zapachy), a poza tym są to niezwykle trwałe perfumy. Zapach zdecydowanie na wieczór lub na zimę, ale ja używam go wtedy, gdy mam ochotę. Nie każdy go lubi, ale cóż..
Wkurza mnie, że na rynku było i jest wiele podrób tego zapachu. |
2008-01-05, 18:59 | #82 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kenzo, Jungle Elephant (Słoń)
Cytat:
Czytasz w moich myślach ostatnio
__________________
|
|
2008-01-05, 20:58 | #83 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: Kenzo, Jungle Elephant (Słoń)
Cytat:
Tak, Słoń żyje swoim życiem. Nie mówię, że jest brzydki- jest piękny, zdecydowany, z charakterem aż miło. Ale-jest sam dla siebie. Jak ktoś się zgodzi na to- to świetnie. Ja się nie zgadzam. Lubię właśnie dużo miejsca dla siebie, albo- jeśli zapach jest z tych bardziej killerowatych- to żeby miał nastrój przychylniejszy dla mnie, wspójgrający ze mną. No i bardziej... nie wiem, chłodny- nie taki tryskający nadmiarem, obfitością, ciepłem. |
|
2008-01-06, 19:59 | #84 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 2 825
|
Kenzo JUNGLE ELEPHANT - Więcej sprzymierzeńców czy przeciwników?
Witam! Jako ze Jungle Elephant od jakiegos czasu powrócil na lono natury i mozna go spotkac niemalze wszędzie, postanowiłam zadać Wam zacnym Wizażankom pytanie, czy palacie do niego miłoscią czy raczej nienawiścią? Ciekawi mnie czy ma więcej zwolenniczek, czy jednak przeciwniczek. Tymbardziej ze to jednak zapach dośc kontrowersyjny, aczkolwiek ciekawy. Moze nie powinnam ale przyznam sie ze sama pałam do niego ukrytą miłoscią -co nie znaczy ze bede krzyczec jesli ktos bedzie innego zdania ale sam fakt ze ktos miałby kręcic nosem gdy jestem blisko z powodu yzycia tego cudenka troszke mnie blokuje odblokujcie mnie Dodam ze stosuje jedno psiknięcie, zeby mnie tu nie zlinczowano
A tak na serio to ciekawi mnie bo zapach nie nalezy do najnowszych. Pojawił sie w latach 90, a teraz mam wrazenie ze przezywa swoją druga mlodosc Znosicie go w najbliższym otoczeniu? Czy jednak to większa męczarnia dla Was? |
2008-01-06, 20:18 | #85 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kenzo JUNGLE ELEPHANT - Więcej sprzymierzeńców czy przeciwników?
Dla mnie to jednaz największych zapachowych traum
|
2008-01-06, 20:29 | #86 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
|
Dot.: Kenzo JUNGLE ELEPHANT - Więcej sprzymierzeńców czy przeciwników?
Jak dla mnie ok, choć nie jestem szczęśliwą posiadaczką Choć bardziej podobał mi się tygrys
Zapachową traumą,nie tylko w przenośni,ale DOSŁOWNIE jest dla mnie Angel.Poszybował w dobre ręce. Dodam,że na innych mi się podoba |
2008-01-06, 20:35 | #87 |
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
|
Dot.: Kenzo JUNGLE ELEPHANT - Więcej sprzymierzeńców czy przeciwników?
Słonika chyba jeszcze nigdy nie spotkałam na kimś innym niż ja sama A i ja testowałam go tylko kilka razy. Jest intrygujący i jeśli w moje łapki wpadnie jakaś większa ilość to pewnie zakocham się na śmierć. Na razie pozostaje w mojej pamięci jako bardzo interesujący zapach.
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości" Coco Chanel Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest |
2008-01-06, 20:53 | #88 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: Kenzo JUNGLE ELEPHANT - Więcej sprzymierzeńców czy przeciwników?
Ja upolowalam Slonika jako uzywke, bo nie wiedzialam czy sie przekonam do tego zapachu, co musze przyznac to to ze jak sie juz ma i jest sie na nie podatnym to moze uzaleznic ale dozuje oszczednie i zadko, częsciej dla siebie samej, czasem do pracy.
Niestety Tygryska nie znam, choc pamiętam jak stał w perfumeriach zaraz obok Slonika, ale to bylo zbyt dawno zebym pamietala sam zapach z tego co zauwazylam na forum to jednak w walce między sloniem a tygrysem czesto wygrywa slonik. Macie moze porownanie? |
2008-01-06, 21:28 | #89 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 543
|
Dot.: Kenzo JUNGLE ELEPHANT - Więcej sprzymierzeńców czy przeciwników?
Niebanalny,wyrózniający się,jedyny w swoim rodzaju. Lubię go. CZASEM - bo powiem szczerze - gdybym miała go nosić dzień w dzień to chyba bym oszalała i ze złością roztrzaskała flaszkę o beton. Tylko raz na jakiś czas... ale gdy juz nadchodzi ten dzień gdy mam ochotę na Słonia to rozkoszuję się nim w pełni....
|
2008-01-06, 21:35 | #90 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
|
Dot.: Kenzo JUNGLE ELEPHANT - Więcej sprzymierzeńców czy przeciwników?
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:25.