Tutaj pamper, a tam tetra-roboty przy bobasach mamy od metra. Mamusie I-II 2012

[Karinio]

zoju,ups pomyliłam się,miałam napisać a1988,sorki :prsoi: za pomyłke.A ja wyjeżdzam pojutrze czyli w poniedziałek. Dzisiaj zakupiłam changing maty Pampersa-12 sztuk za 3,75

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

U nas dziś pogoda taka sobie,pochmurno choć nie padało,ale chłodnawo bo wieje wiatr.Choć tak czy siak byliśmy na spacerze A teraz wkońcu zasnął i moge iść coś zjeść.

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Napisane przez rybkie

wow dzieki za linka zaraz poszukam na ebayu, fajna sprawaTZ to chyba mnie wykopie z domu, zawsze cos kupuje dla malej a pieniadze leca
fajne te krzeselka, Chicco podoba mi sie bardziej tylko ze ja mam budzet do 25 futowsknera jestem

Heh,ale jak tu niewydawać kasy na swoje skarby,samo się prosi by coś kupić jak coś fajnego się upatrzy.

Napisane przez rybkie

a warzywa staram sie kupowac na farmie, mamy taka blisko naszego miasta i tam maja free range mieso i warzywa, owoce taki troche hipisowski sklad tam jest tacy eko zakreceniu ludzie tam pracuja a jak nie tam to na bazarku czasem z supermarketu, taki life, w Polsce to bym od rodzicow brala a tu pakuje w dziecko ten syf

No właśnie,ja musze się dowiedzieć,bo jakiś czas temu nasi znajomi,powiedzieli nam o farmie,gdzie można iść sobie samemu powyrywać warzywka,a przy tym nawet podjeść

Napisane przez rybkie

wracam do pracy od pazdziernika, na popoludnia i weekendy, mala na 4 godz do childminder a w weekendy z tata, zobaczymy czy wytrwamy, jak nie to zmiejsze ilosc godz, zalezy tez ile dostaniemy child tax credit i working tax credit , zawsze bedzie latwiej zmniejszyc ilosc godz niz zwiekszyc wiec na pol etatu to odpada bo jakbym chciala wiecej godz to moga mi powiedziec ze nie maja budzetu:/

Eh,dacie rade

Napisane przez rybkie

a co ma meldunek w Polsce do brytyjskiego paszportu?cos chyba twoja kolezanka zle zrozumiala albo sciemnia, moze mowila o polskim?
my tez mamy brytyjski, ale chcialabym tez wyrobic polski dla Miszy tylko ciezko sie za to zabrac bo trzeba sie umawiac na spotkanie w Londynie, ciut sporo sie placi ale jest latwiej niz jechac do POlski i tlumaczyc wszystko na polski i mledowac dzieckoitp, itd...
niedlugo jak wroce do pracy musze sie wziac za moj brytyjski paszport tez, glupia bylam ze sie nie wzielam za to jak bylam w ciazy i mialam mniej wydatkow bo ta "przyjemnosc" kosztuje kolo 1000 futow

Meldunek w Polsce nie ma znaczenia. No właśnie z tym Londynem,dlatego my wyrabialiśmy brytyjski,bo nie chciałoby się nam jechać do Londynu.
Uuu,nawet niewiedziałam że tyle kosztuje paszport brytysjki dla dorosłych.

[zoja04]

My pojedziemy do Polski prawdopodobnie 5 lipca. Jak już dojedziesz - to jak mozesz daj znać jak maly to zniosł, jak sie spakowałas, i jak mały sie adaptuje do nowego srodowiska. Mój sam zasypia w łóżeczku ale sie obawiam jak to bedzie w nowym miejscu. a wanienki raczej brac nie bedziemy, sa takie nakladki na wanne czy leżaczki , albo wanienki nie sa drogie zawsze mozna kupic.

[Karinio]

zoju,ok dam znać jak mały zniósł podróż,zmianę klimatu itp
I tu mi też się nasuwa pytanie,rybkie,a1988,jak Wasze dzieci zniosły zmianę klimatu,otoczenia tp???
Ad nakładek,też o tym myślałam bo są faktycznie niedrogie.No chyba,że ma bratówka ma wanienke po młodym,to może pożyczy.

[pearpearl]

Powolutku, powolutku, ale jakos idzie do przodu ten watek No i dobrze. Smutno by mi bylo, gdyby nagle umarl.

Ja tez od czasu do czasu cos napisze, chociaz nie ukrywam, ze pewnie bedzie to rzadziej niz czesciej

Napisane przez zoja04

Jak bym Julka nie zapięła w leżaczku to też juz by chyba glebe zaliczył - bo on jak już mu się znudzi albo coś mu sie nie podoba to "stawia mostki" no i wtedy zjeżdza dupa w dół i by tak pewnie zjechał na ziemię .... A Twój Jasiek to szybko załapał przewracanie - jest prawie miesiąc młodszy od mojego i juz to umie mój dopiero pare dni temu załapał brawo dla Jasia
Może sie mylę ale wydaje mi się że to przez kołyske - bo Julek jak spał w kołysce to nie miał miejsca na obracanie sie i tak sobie leżał plackiem i patrzył na karuzele - a jak miesiąc temu przeprowadzilismy do do łóżeczka to od razu zaczał sie obracac jak zegarek, potem cwiczył na boczki a od paru dni na brzuszek .
Jeszcze raz - brawo dla Jasia

Dokladnie takim "mostkiem" zjechal moj Dzony na glebe i od tamtego czasu caly czas jest zapinany. Skonczylo sie rumakowanie Co do tego, ze szybko, to chyba faktycznie, bo jak mowilam mojej Mamie i tesciowce, to obie byly zaskoczone i stwierdzily, ze szybko. Dzisiaj tez widziala go moja kolezanka (taka doswiadczona mamuska) i mowila, ze jak on sztywno glowe trzyma, a jak sie przerwaca. Moze jest spryciasz po ojcu?
My mamy kolyske, ale Mielony jej nie cierpi i tylko czasem go tam wkladam, jak gotuje, bo stoi w salonie/kuchni. A tak to przez pierwsze miesiace spal z nami w lozku Teraz zasypia w swoim lozeczku, ale po pierwszej pobodce znowu laduje u nas
No i duzo czasu spedza na podlodze, bawiac sie na macie. Jak bylismy u rehabilitantki, to mowila, zeby wlasnie nei za dlugo lezal w bujaczku, bo wtedy nie ma jak cwiczyc.

Napisane przez inutil

Aaa, napisałam długaśnego posta. Coś kliknęłam i nie ma buuuu

Julek chory. Ma katar.

Napiszę w skrócie co pamiętam.

Krzesełka do karmienia jeszcze nie mamy. Marzy mi siętakie, ale za późno na werseję leżaczkową a cena powala. A zwykłe też chicco Polly mi się podoba http://allegro.pl/chicco-krzeselko-d...437192985.html

Zwis mam wielki, więc się nie martwcie. Za to rany nie czuję wcale, nawet szalejąc na Zumbie.

Od 3 dni Julek dostaje kaszkę, na razie Sinlac, jak się skończy to czeka zwykły kleik ryżowy. Pear bobovita ma sporo kaszek bezmlecznych
ryżowe z owocami, kleiki. po 6 miesiącu są też ryżowo-pszenne, manna, albo ryżowo-kukurydziane.
Niestety wszystkie w owocami.
ryżowe z owocami, kleik ryżowy albo kukurydziany. Kaszka kukurydziana w owocami.

Zobaczymy jak wyjdzie, ale wolałabym dawać kaszkę bezsmakową i sama dodawać do niej owoce.

u nas ząbków na razie nie widać. Ale wszystko ląduje w buzi. Julek też nie jest skory do przewracania się z pleców na brzuszek, ani odwrotnie. Za to usilnie próbuje się czołgać i nawet mu trochę czasem wychodzi.

o kurcze, podczas zumby nic Cie nie boli ??? ale fajnie....

cod o kaszek, to ja chyba kupie ta, ktora polecala Sandra bodajrze... (przepraszam, nie pamietam) - sama kaszka bez dodatkow :tak:
Jeszcze zapytam sie mojej pediatry, do ktorej mam w planie wybrac sie w nastepnym tygodniu. Moze Jasiek jest na tyle duzy, ze trzeba mu wczesniej rozszerzac diete i stad to ciagle wybudzanie w nocy? I tak potrzebuje sie skonsultowac z nia co do rozszerzania diety, bo zaraz spadam na Mazury.

Krzeselko super, ale cena

Napisane przez inutil

kochana, nie ma co. Można powoli dokończyć ten wątek. A jak skończymy to założy ktoś inny. Nie ma problemu. Ja może nie jestem często, ale odchodzić nie mam zamiaru. Zostań.

i ja sie podpisze pod tym

Napisane przez zoja04

Julek dziś kończy 5 mies jak ten czas szybko leci a jeszcze tak niedawno chodziłam z brzuchem

leci skubany strasznie...
jak nic zaraz posypia sie pierwsze roczki

[rybkie]

Napisane przez *Agatek*

że słucham?? a kto obrabia, niby ja?? nie pomyliłaś mnie przypadkiem z koleżanką KARINO???

skąd masz takie nietrafne informacje, koleżanko? bo mnie to ciekawi

Kochany Agatku,to byl MOJ czarny humor,nie?
Przeciez jakby nie bylo przychodzisz z innego watku/forum teraz, a ze my tu nie mamy dostepu to kto tam wie czy o nas nie piszecie,he?

Pearl mi tez kazdy mowil w PL ze Misza wyglada i robi wiecej niz jak na 4 mce
Fajnie tak sluchac
A co do adaptowania sie to Misza bula super bo 3 razy zmienialismy miejsce zamieszkania/noclegu, tyle nowych twarzy pojawilo sie w jej zyciu ze ja jestem w szoku jak dobrze to zniosla, kilka nocy bylo nieciekawych no ale to zrozumiale
Tylko nie umiala z nami spac spi normalnie u siebie w lozeczku i np w hotelu musialam sofe rozkladac no i lozeczko ze strychu moje sciagac,kiedys ja w nim spalam a teraz moja corka

[*Agatek*]

rybkie my mamy ważniejsze sprawy do omawiania niż obrabianie jak co niektórzy

[rybkie]

Napisane przez *Agatek*

rybkie my mamy ważniejsze sprawy do omawiania niż obrabianie jak co niektórzy

A kto Cie tam wie:p

[Karinio]

Napisane przez *Agatek*

rybkie my mamy ważniejsze sprawy do omawiania niż obrabianie jak co niektórzy

Śmiem wątpić

[sandra1892]

Eeee, tylko się nie kłócić mamuśki

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

Napisane przez Karinio

Śmiem wątpić

Ale czy cię ktoś o zdanie pytał ? Nie ładnie się tak komuś w "rozmowę" wtrącać

[*Agatek*]

Sandra no jak to tak, wróciłam, to musi byc dym, co nie?

Dobra, nie przeszkadzam Wam, możecie mnie usunąć z listy

[kasiunia`18]

Ja tez mam nadzieje,ze watek jednak nie umrze,choc pisze tu zawsze to jest mi milo tu zajrzec,caly czas mam nadzieje, ze moje pisanie bedzie czestsze. Co do krzesełka to ja od ok miesiaca mam takie http://allegro.pl/krzeselko-do-karmi...414746201.html to z rozowym stolikiem, rozklada sie na pol lezaco,podobnie jak lezaczek i mala jest zadowolona,ja takze,no i najwazniejsze cena nie powala z nog. (przepraszam za slowotok)

A teraz chcialam sie pozalic bo nie mam gdzie...

Majka strasznie boi sie tesciowej, znaczy swojej babci, jeszcze jak byla mlodsza to nie rozumiala i wszystko bylo ok. Teraz od ok miesiaca pierwsze pare minut jak ja widzi to jest ok,a jak zakuma gdzie jest i kto to jest to tak ryczy jakby ja ze skory obdzierali,potrafi tak ryczec do upadlego. probowalismy juz ja przetrzymywac ze moze sie uspokoi, ale skutek jest taki, ze i tak musimy szybko z nia wychodzic z domu. nie wiem co zrobic, a skutek jest taki, ze tesciowa, a raczej przyszla tesciowa sie na nas i tescia obrazila, co mi akurat szczerze mowiac zwisa, ale tz sie na pewno przejmuje. Czy Wasze maluchy tez tak na kogos reaguja?

[rybkie]

Leeeeee Agatek cos pazura stracilas czy ci sie nie chce?
Szkoda ze z nami nie chcesz pisac no ale coz sila cie tu nie bedziemy trzymac,zawsze mile widziana przeciez to w sumie WASZ watek,tylko szkoda ze sie tak honorem unioslyscie nic nie ugralyscie

[kasiunia`18]

Poza tym u jednej z mam listopadowo-grudniowych podpatrzylam bardzo fajny i przydatny mysle blog z gotowaniem dla maluszkow (wszystko jest swietnie opisane). Mam nadzieje, ze ta mama sie nie obrazi i nie uzna tego jako obgadywanie. Odkad zobaczylam tego bloga,mam go w ulubionych i codziennie zagladam czy jest cos nowego

[Katerina_00]

kasiunia moj syn dostawal histerii na rekach u tesciowej,ale on mial wtedy jakies 3-4 tygodnie.U Tz tez za bardzo wtedy nie chcial,tylko u mnie,ale u tesciowej wytrzymywal 30 sekund i wycieeeee.Mysle,ze z czasem przywyknie ale nic na sile.

[pozycja77]

Napisane przez kasiunia`18

Poza tym u jednej z mam listopadowo-grudniowych podpatrzylam bardzo fajny i przydatny mysle blog z gotowaniem dla maluszkow (wszystko jest swietnie opisane). Mam nadzieje, ze ta mama sie nie obrazi i nie uzna tego jako obgadywanie. Odkad zobaczylam tego bloga,mam go w ulubionych i codziennie zagladam czy jest cos nowego

kasiunia, podaj może linka do tego bloga

[ankaya]

Napisane przez kasiunia`18

Poza tym u jednej z mam listopadowo-grudniowych podpatrzylam bardzo fajny i przydatny mysle blog z gotowaniem dla maluszkow (wszystko jest swietnie opisane). Mam nadzieje, ze ta mama sie nie obrazi i nie uzna tego jako obgadywanie. Odkad zobaczylam tego bloga,mam go w ulubionych i codziennie zagladam czy jest cos nowego

Podaj, podaj kobietko tego linka będziemy sie dokształcać

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ----------

Napisane przez zoja04

Julek dziś kończy 5 mies jak ten czas szybko leci a jeszcze tak niedawno chodziłam z brzuchem

BRAWO DLA JULKA czas strasznie szybko ucieka, ostatnio jak byłam na zakupach to roiło się od kobiet w ciąży i aż mi się oczka zaszkliły jak sobie przypomniałam czas kiedy Kubuś jeszcze siedział sobi w brzuszku i rósł a czasem broił

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------

A My dzisiaj po pierwszym dniu tatusiowym oficjalnym oczywiście bo z tym małym Skarbem to codziennie święto czasem większe, czasem mniejsze - zależy jaki ma humor
Zaszalałam i zjadłam troszkę karczku z grilla i ciasta i mam nadzieje, że Kubuś się nie rozszaleje jutro i nic mu nie bedzie dolegało. Ale nogi mi chcą odpaść tak się naśtupałam bo mieliśmy gości, robiłam takie dobre rzeczy a tu w większości tylko zapach mi musiał zwystarczyć. A ciasto truskawkowe pychota bo nie mogłam sie oprzec i zjadłam kawałek:/ Nic zmykam bo padam na ryjek... do jutra mamusie

[dph]

Napisane przez rybkie

Leeeeee Agatek cos pazura stracilas czy ci sie nie chce?
Szkoda ze z nami nie chcesz pisac no ale coz sila cie tu nie bedziemy trzymac,zawsze mile widziana przeciez to w sumie WASZ watek,tylko szkoda ze sie tak honorem unioslyscie nic nie ugralyscie

kochana nikt się honorem nie uniósł, po prostu przestał nam ten portal odpowiadać ze względu na brak możliwości wyrażania swojego zdania zresztą moderatorzy też chcieli się nas pozbyć bo przecież ostrzeżenia za nic nie były na daremnie nam dawane

[kasiunia`18]

http://kuchniatygryska.blogspot.com/...&max-results=7 jeszcze raz mam nadzieje,ze ta mama sie nie pogniewa

Jak waszym zdaniem powinnam sie zachowac w takiej sytuacji,ostatnio po prostu zabralam mala prawie z jej rak i wyszlam z nia. Tak mi jest szkoda zanoszacego sie dziecka,a nie chcialabym jej urazic,chociaz teraz to jej dziwny charakter uniosl sie honorem i nie bedzie uciekala jak bedziemy mieli z mala przyjechac.

[pearpearl]

Napisane przez Karinio

Śmiem wątpić

ty to juz lepiej nic nie "smiej"

Napisane przez sandra1892

Ale czy cię ktoś o zdanie pytał ? Nie ładnie się tak komuś w "rozmowę" wtrącać

Kasiunia, ja tam sie ludzmi nie przejmuje i jak na kogos Jasiek reaguje mocnym placzem, to po prostu zabieram go tej osobie. Powolutku sie przyzwyczai, ale nic na sile

A ten blog b.fajny. Tez dodalam sobie do ulubionych

---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

Blanszor, widze Cie Jak rozmowa?

[rybkie]

Kasiunia ja wiem ze to moze prykre jak dziecko placze np na moj widok ale tesciowa nie powinna sie obrazac,no bez przesady przeciez to male dziecko i przeciez nie nastawiasz malej przeciwko niej.Przeciez sama wychowala pewnie kilkoro dzieci (?) wiec powinna wiedziec ze czasem dIeci tak maja cos jej sie nie podoba w twarzy,glosie, no po prostu cos jej nie pasuje i trzeba przeczekac anie zmuszac dziecko
Tesciowa powinna byc madrzejsza i nie obrazac sie na dziecko albo rodzicow
Wytlumacz jej ze to byc moze przejsciowe i nikt nie jest tu winny,moze zrobic mala przerwe albo syopniowo "dawkowac" tesciowa np jak widzisz ze malej zbiera sie na placz odwroc jej uwage wyjdz z nia do innego pokoju,na maly spacer,pokaz cos ciekawego za oknem no nie wiem albo zeby wizyty byly krotkie? Tesciowa powinna zrozumiec

Majka placze na jej widok czy jak ja probuje trzymac na rekach?
Jak na rekach no to sorry niech nie bierze przez jakis czas i powoli od nowa oswaja dziecko od nowa a moze perfumy tesciowej jej nie pasuja?
No i jakby mi dziecko plakalo u kogos na rekach to tez bym zabrala
Mialam taka sytuacje i zabralam bez wiekszych tlumaczen bo ja niby skad mam wiedziec czemu sie tak dzieje?nie bede dziecka narazac na stres dla czyjejs satysfakcji

[Karinio]

Napisane przez sandra1892

Eeee, tylko się nie kłócić mamuśki

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------


Ale czy cię ktoś o zdanie pytał ? Nie ładnie się tak komuś w "rozmowę" wtrącać

Dobrze,już nie będe.

[rybkie]

Napisane przez Karinio

Dobrze,już nie będe.

You've been told!

[Karinio]

Napisane przez kasiunia`18

http://kuchniatygryska.blogspot.com/...&max-results=7 jeszcze raz mam nadzieje,ze ta mama sie nie pogniewa

Jak waszym zdaniem powinnam sie zachowac w takiej sytuacji,ostatnio po prostu zabralam mala prawie z jej rak i wyszlam z nia. Tak mi jest szkoda zanoszacego sie dziecka,a nie chcialabym jej urazic,chociaz teraz to jej dziwny charakter uniosl sie honorem i nie bedzie uciekala jak bedziemy mieli z mala przyjechac.

Zaraz sobie przejrze blog
Ja myśle,że dobrze zrobiłaś,bo po co narażać dziecko na jeszcze gorszy stres.

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Napisane przez rybkie

You've been told!

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Napisane przez rybkie

A co do adaptowania sie to Misza bula super bo 3 razy zmienialismy miejsce zamieszkania/noclegu, tyle nowych twarzy pojawilo sie w jej zyciu ze ja jestem w szoku jak dobrze to zniosla, kilka nocy bylo nieciekawych no ale to zrozumiale
Tylko nie umiala z nami spac spi normalnie u siebie w lozeczku i np w hotelu musialam sofe rozkladac no i lozeczko ze strychu moje sciagac,kiedys ja w nim spalam a teraz moja corka

To super,że Misza ( fajne imie swoją drogą ) zniosła bardzo dobrze adaptacje. Z pokolenia na pokolenie łóżeczko wędruje.

[rybkie]

Napisane przez dph

kochana nikt się honorem nie uniósł, po prostu przestał nam ten portal odpowiadać ze względu na brak możliwości wyrażania swojego zdania zresztą moderatorzy też chcieli się nas pozbyć bo przecież ostrzeżenia za nic nie były na daremnie nam dawane

No za cos te ostrzezenia byly nie mow bo niektore dziewczyny troche pojechaly no i to byl atak na uzytkowniczke/ki wprost
Uzytkownczka ktora zalozyla watek po prostu wiedziala jak dobierac slowa i nikogo WPROST nie zaatakowala
Poczytaj jeszcze raz jakim stylem pisze owa

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------

A tak w ogole to dobranoc

[Katerina_00]

tak mnie Tz wkurzyl ze nie moge spac,a sen mam mocno limitowany

zrobilam wczoraj z Danielkiem laurke na dzien taty,tzn wzielam dlugopis(kredek nie mamy) ,obrysowalam jego stopki i raczke,dalam mu w lapke dlugopis i cos tam namalowalismy hehe az mu sie chyba goopio zrobilo,bo on na dzien matki dla mnie o niczym nie pomyslal.
Jeszcze sie przedwczoraj pytal,co dostanie na Dzien Ojca a ma mu na to,ze to samo co ja na Dzien matki czyli nic.
Ci faceci

w ogole malemu sie bardzo podoba w chuscie,tylko jeszcze nie wiem jak ja sama zamotam bo na razie jedno z nas mota a drugie trzyma Danielka.

Dziewczyny,dajcie juz spokoj z tymi klotniami,to juz sie robi po prostu nudne,jak jedna druga denerwuje to ignora tylko nie podgladac :p

[ankaya]

Napisane przez Katerina_00

Dziewczyny,dajcie juz spokoj z tymi klotniami,to juz sie robi po prostu nudne,jak jedna druga denerwuje to ignora tylko nie podgladac :p

Zgadzam się...
P. S. super pomysł z laurką, my co prawda upiekliśmy ciacho z truskawkami i kupiłąm Tż -towi krem, ale dzisiaj go nie ma, jesteśmy sami z Kubusiem to może wykorzystam pomysł koleżanki
Kasiunia, jedyne wyjście to zabrać szkraba, po co ma płakać teściowa jak będzie mądra to zrozumie i poprostu przeczeka ten czas, dzieci czasem tak mają, żes ię czegoś boją a skad ty masz wiedzieć dlaczego... przecież tobie też sie serce kraje jak tak płacze. Swoją drogą ja dzisiaj jade chłopakami do jego rodziców, i mojej kochanej teściowej.... i aż mnie nie powiem gdzie rwie ze szczęścia....

---------- Dopisano o 07:07 ---------- Poprzedni post napisano o 07:04 ----------

A blog jak na początek czytania SUPER, strach sie przyznać ale nie wiedziałam, że można sobie tak mrozić jedzonko i ile mniej roboty od razu czasami jak nie ma czasu.... dzieki za linka, potem będę czytać dalej ale póki co Kubus zaczął dzień i chichroli się w łóżeczku wiec zmykam

[Karinio]

U nas nocka ok,młody teraz leżakuje A ja z nim-jeszcze

[sandra1892]

Napisane przez kasiunia`18

Ja tez mam nadzieje,ze watek jednak nie umrze,choc pisze tu zawsze to jest mi milo tu zajrzec,caly czas mam nadzieje, ze moje pisanie bedzie czestsze. Co do krzesełka to ja od ok miesiaca mam takie http://allegro.pl/krzeselko-do-karmi...414746201.html to z rozowym stolikiem, rozklada sie na pol lezaco,podobnie jak lezaczek i mala jest zadowolona,ja takze,no i najwazniejsze cena nie powala z nog. (przepraszam za slowotok)

A teraz chcialam sie pozalic bo nie mam gdzie...

Majka strasznie boi sie tesciowej, znaczy swojej babci, jeszcze jak byla mlodsza to nie rozumiala i wszystko bylo ok. Teraz od ok miesiaca pierwsze pare minut jak ja widzi to jest ok,a jak zakuma gdzie jest i kto to jest to tak ryczy jakby ja ze skory obdzierali,potrafi tak ryczec do upadlego. probowalismy juz ja przetrzymywac ze moze sie uspokoi, ale skutek jest taki, ze i tak musimy szybko z nia wychodzic z domu. nie wiem co zrobic, a skutek jest taki, ze tesciowa, a raczej przyszla tesciowa sie na nas i tescia obrazila, co mi akurat szczerze mowiac zwisa, ale tz sie na pewno przejmuje. Czy Wasze maluchy tez tak na kogos reaguja?

Amelka też czasem boi się teściowej , nie mam pojęcia why . Widzi ja dość czesto i czasem jest ok , a czasem jest ryk jakby ją coś bolało Teścia się nic a nic nie boi. Ciekawe jak będzie z moją mamą (mieszka w UK) bo ją widziała jak miała 2 miesiące .

[zoja04]

Karinio - jak dobrze pamiętam to jutro wyjeżdżasz - udanego pakowania dzisiaj hehe (ja nienawidze sie pakowac) , życzę Ci miłej, szybkiej i bezproblemowej podróży - jak juz dojedziesz - odezwij sie i daj znac jak było . A i po jakimś czasie - napisz co z rzeczy które wzięłas okazały się zupełnie nie potrzebne ... Mnie czeka pakowanie za 2 tyg.... i Tż powiedział ze moge zostac do połowy wrzesnia - bo podrózowanie w trakcie olimpiady to nie jest dobry pomysł -
U mojej mamy w domu nie ma neta - ale podejrzewam że TZ coś zoorganizuje - bo przeciez bedzie chciał ogladac Julinka przez Skype.
A z wyjazdu cieszę się strasznie - bo w sumie to jedyna taka okazja - jak moge pojechać na dłużej, potem wróce do pracy - i juz tylko max na 2 tyg na urlop.

Dziś spalismy z Julinkiem do 11:30 i własnie teraz przysypia znowu na drzemkę.... dobra lece chate ogarniać bo zaspaliśmy trochę.....
Miłego dnia

[rybkie]

Napisane przez Katerina_00

tak mnie Tz wkurzyl ze nie moge spac,a sen mam mocno limitowany

zrobilam wczoraj z Danielkiem laurke na dzien taty,tzn wzielam dlugopis(kredek nie mamy) ,obrysowalam jego stopki i raczke,dalam mu w lapke dlugopis i cos tam namalowalismy hehe az mu sie chyba goopio zrobilo,bo on na dzien matki dla mnie o niczym nie pomyslal.
Jeszcze sie przedwczoraj pytal,co dostanie na Dzien Ojca a ma mu na to,ze to samo co ja na Dzien matki czyli nic.
Ci faceci

w ogole malemu sie bardzo podoba w chuscie,tylko jeszcze nie wiem jak ja sama zamotam bo na razie jedno z nas mota a drugie trzyma Danielka.

Dziewczyny,dajcie juz spokoj z tymi klotniami,to juz sie robi po prostu nudne,jak jedna druga denerwuje to ignora tylko nie podgladac :p

Super ze chusta sie sprawdza, musisz sama niestety pocwiczyc w domowym zaciszu, wyjsc gdzies niedaleko po zawiazaniu np do sklepu po mleko bo wtedy w uzyciu wychodza bledy, niedociagniecia i juz wiesz jak zrobic inaczej nastepnym razem
wiesz jest taka grupa na facebooku pozytywnie zakreconych mam
http://www.facebook.com/#!/groups/209783279077720/
mozesz tez poszukac grup mam ktore spotykaja sie o rozmawiaja o chustach i wizaniach i moge ci pomoc ja sie sama wybieram na jedno w mojej okolicy, poszukaj czy jest tez jedno w twojej okolicy
http://www.slingmeet.co.uk/forums/index.php
my nosimy sie w kieszonce ale chcialabym nauczyc sie poprawnie koali, ale wydaje mi sie ze sie jej chusta wbija w szyje

Napisane przez ankaya

Zgadzam się...
P. S. super pomysł z laurką, my co prawda upiekliśmy ciacho z truskawkami i kupiłąm Tż -towi krem, ale dzisiaj go nie ma, jesteśmy sami z Kubusiem to może wykorzystam pomysł koleżanki
Kasiunia, jedyne wyjście to zabrać szkraba, po co ma płakać teściowa jak będzie mądra to zrozumie i poprostu przeczeka ten czas, dzieci czasem tak mają, żes ię czegoś boją a skad ty masz wiedzieć dlaczego... przecież tobie też sie serce kraje jak tak płacze. Swoją drogą ja dzisiaj jade chłopakami do jego rodziców, i mojej kochanej teściowej.... i aż mnie nie powiem gdzie rwie ze szczęścia....

---------- Dopisano o 07:07 ---------- Poprzedni post napisano o 07:04 ----------

A blog jak na początek czytania SUPER, strach sie przyznać ale nie wiedziałam, że można sobie tak mrozić jedzonko i ile mniej roboty od razu czasami jak nie ma czasu.... dzieki za linka, potem będę czytać dalej ale póki co Kubus zaczął dzień i chichroli się w łóżeczku wiec zmykam

no nie? super blog juz dodalam do ulubionych, kurcze ze tez niektore mamy sa takie utalentowane a ja nie umiem ni, mam dwie lewe rece

Napisane przez Karinio

U nas nocka ok,młody teraz leżakuje A ja z nim-jeszcze

leniuch!!
mala spala od 20 do 2 w nocy a potem do 7 ranopotem TZ ja zabral na dol a ja dospalam dwie godzwzielam prysznic, potem zrobilam szarlotke a oni sie teraz bawia a ja mam czas na wizaz
polowan na krzeselko ciag dalszy
idziemy dzis tez na basen uwielbiam patrzec ile radosci jej daje woda

czy wy tez tak macie ze wkurza was jak ktos obcy robi przy waszym dziecku, albo trzyma na rekach, bawi sie itp bo wam sie wydaje ze robi to zle, nieporadnie, nieumiejetnie?
Mnie to bardzo irytuje i nie umiem sobie z tym poradzic czasem przygryzam warge jak mi jakas kolezanka cos mowi na temat dzieci a nie ma dzieci, np mala zaplacze a ktos mi mowi ze to brzuszek/glodna/mokro/spac/goraco..(niepotrzebne skreslic) jakby lepiej wiedzieli ode mnie, moja mama czasem przez skypa potrafi mi powiedziec czego potrzebuje moje dziecko jak ja uslyszy jak czasem pomarudzi a my rozmawiamy w tym czasie
Jak widze jak moj pasierb trzyma Misze to az mnie skreca bo widze jak jej niewygodnie a on zamiast ja poprawic bo mu sie zsuwa z rak tak chodzi z nia wiszaca
Czy ja tez bylam taka nierozgarnieta nastolatka?
No to sobie pomarudzilam
ide robic paznokcie