Dobre Salony Slubne W Warszawie

[Glowwormgirl]

Zdjecia sukni z salonu Madonna. Panie mowily, ze wyglada wspaniale. Tak ma byc. Gumki maja sie rozchodzic i takie rozciagniete pozostac! To zdjecie z biala siateczka jest to sukienka ktora przymierzalam. Roznice jakosci widac golym okiem.

[visionAM]

Możesz ponownie wrzucić zdjęcie? Niestety załącznik nie działa.

[Glowwormgirl]

Zdjecie

[Glowwormgirl]

Nie wiem dlaczego pliki sie nie zalaczaja. Sprobuje jutro z laptopa.

[Glowwormgirl]

Zdjecia

[visionAM]

Chyba nadal coś jest nie tak

[mylady21]

... ha... ciekawi mnie ile czasu minie, ale wydaje mi się że już za chwilę nie będzie już czego i gdzie kupować.

[visionAM]

Czyli...?

[claroqueno]

może któreś z Was kręcą się nadal po salonach i wiedzą, gdzie wyprzedaże są godne uwagi?

[mylady21]

Wyprzedaże to sié zaczynają koniec września, a nie w środku sezonu...

[claroqueno]

Napisane przez mylady21

Wyprzedaże to sié zaczynają koniec września, a nie w środku sezonu...

No to Cię zaskoczę. Wystarczyło spojrzeć na stronę salonów Młoda i Moda, Carmen lub White, żeby wiedzieć, że ceny idą w dół.
Byłam w kilku miejscach, jeszcze dwa tygodnie temu, i w każdym była pula promocyjna. Salony obniżają ceny już teraz, bo PMki, które miały pokupować suknie na ten sezon, to w większości już kupiły.
W sumie cieszę się, że się wstrzymałam z zakupem, bo dzięki temu swoją suknie dostałam taniej o 15% (egzemplarz nowy), a dodam, że powystawowy mogłabym mieć tańszy o dodatkowe 500 zł.

[cranberry juice]

Napisane przez claroqueno

Byłam w kilku miejscach, jeszcze dwa tygodnie temu, i w każdym była pula promocyjna. Salony obniżają ceny już teraz, bo PMki, które miały pokupować suknie na ten sezon, to w większości już kupiły.

Wiesz co, jak kupowałam suknię w lutym, to też już była pula promocyjna, wtedy to sie nazywało "promocja do końca lutego / do końca tygodnia"

Jak chodziłam po salonach jako świadkowa, to też, niezależnie od miesiąca, zawsze była jakaś promocja. 10% to absolutne minimum, wystarczy z żalem w głosie powiedzieć "piękna ta suknia, ale jednak trochę przekracza mój budżet" i bez żadnego problemu wszędzie i zawsze masz -15%.

To nie jest żadna wyprzedaż, tylko po prostu tak sie sprzedaje suknie ślubne

[claroqueno]

Napisane przez cranberry juice

Wiesz co, jak kupowałam suknię w lutym, to też już była pula promocyjna, wtedy to sie nazywało "promocja do końca lutego / do końca tygodnia"

Jak chodziłam po salonach jako świadkowa, to też, niezależnie od miesiąca, zawsze była jakaś promocja. 10% to absolutne minimum, wystarczy z żalem w głosie powiedzieć "piękna ta suknia, ale jednak trochę przekracza mój budżet" i bez żadnego problemu wszędzie i zawsze masz -15%.

To nie jest żadna wyprzedaż, tylko po prostu tak sie sprzedaje suknie ślubne

I tak i nie Zgodzę się, że to, co widziałam, to nie to samo co zimą, ale wiedzcie, że widziałam sukienki za 1,5-2k, które warte były wcześniej >3k (salon Scarabeo).
I też przykład mojej- w Coline zapłaciłabym 500 zł więcej- czyli cenę standardową za ten model- więc dla mnie te 15% w Tylko Ona to dobry deal Ale fakt, że pani, która mnie obsługiwała, przyznała, że często u nich jest taka obniżka.

Jeśli chodzi o jakość salonów, to przedstawię moje TOP3:
Carmen
Tylko Ona
Młoda i moda

Poszukując, miałam dosyć mocno sprecyzowane oczekiwania. We wszystkich ww. miejscach panie były bardzo miłe i pomocne- miały całkiem trafione sugestie odnośnie proponowanych modeli oraz ewentualnych przeróbek. Cenowo najprzystępniej było w Tylko Ona- ale to może wynikać ze specyfiki sukni, jakiej szukałam.

[migotka1010]

Napisane przez cranberry juice

Wiesz co, jak kupowałam suknię w lutym, to też już była pula promocyjna, wtedy to sie nazywało "promocja do końca lutego / do końca tygodnia"

Jak chodziłam po salonach jako świadkowa, to też, niezależnie od miesiąca, zawsze była jakaś promocja. 10% to absolutne minimum, wystarczy z żalem w głosie powiedzieć "piękna ta suknia, ale jednak trochę przekracza mój budżet" i bez żadnego problemu wszędzie i zawsze masz -15%.

To nie jest żadna wyprzedaż, tylko po prostu tak sie sprzedaje suknie ślubne

Zależy jaki salon w małym co mają swoje kolekcje cena jest taka i koniec. Nie masz tyle kasy to szukasz dalej. Choć tam gdzie ja szyłam ceny były bardzo konkurencyjne..

[cranberry juice]

Napisane przez migotka1010

Zależy jaki salon w małym co mają swoje kolekcje cena jest taka i koniec. Nie masz tyle kasy to szukasz dalej.

No jak sie nie umiesz targować...
Serio, jeszcze sie nie spotkałam z salonem, który nie schodził z ceny, nie miał żadnej promocji i nie dorzucał welonów w gratisie. Raczej jest welon, promocja i dodatkowe 200 zł mniej w pakiecie Niezależnie od wielkości i "markowości" salonu.
Oczywiście, nikt nie zejdzie z 6 na 3 tysiące. Ale -10 czy -15% to jest absolutna norma, a nie żadna wyjątkowa okazja.

[migotka1010]

Napisane przez cranberry juice

No jak sie nie umiesz targować...
Serio, jeszcze sie nie spotkałam z salonem, który nie schodził z ceny, nie miał żadnej promocji i nie dorzucał welonów w gratisie. Raczej jest welon, promocja i dodatkowe 200 zł mniej w pakiecie Niezależnie od wielkości i "markowości" salonu.
Oczywiście, nikt nie zejdzie z 6 na 3 tysiące. Ale -10 czy -15% to jest absolutna norma, a nie żadna wyjątkowa okazja.

To nie kwestia targowania się a zrozumienia, że każdy chcę zarobić... Jak idziesz do markowego salonu to ok, mogą schodzić z ceny bo mają z czego, ale mały salon ślubny też musi z czegoś opłacić rachunki i żyć...Nie wiem o jakich promocjach mówisz.. Ale ja wiedziałam że za taką cenę nigdzie nie kupię sukienki... Ile twoja kosztowała?

[visionAM]

Ale tu ciągle chodzi o to, że ceny w salonach są sztucznie zawyżone, żeby mieć z czego schodzić i dać klientowi poczucie, że coś oszczędza

[claroqueno]

Napisane przez visionAM

Ale tu ciągle chodzi o to, że ceny w salonach są sztucznie zawyżone, żeby mieć z czego schodzić i dać klientowi poczucie, że coś oszczędza

Jasne, że marże są kosmiczne, ale nie każdy salon chce z nich schodzić, bo własnie chodzi o zarobek. Wiedziałam, ile kosztuje moja suknia, bo widziałam treści ogłoszeń dziewczyn sprzedających ten model. Jako iż nie mam talentu do targowania się, to cieszę się, że samo z siebie wyszło -15%

[cranberry juice]

Napisane przez visionAM

Ale tu ciągle chodzi o to, że ceny w salonach są sztucznie zawyżone, żeby mieć z czego schodzić i dać klientowi poczucie, że coś oszczędza

Dokładnie. I - uwaga - mały salon też zawyża marże, bo w takiej działa branży. Duże salony obniżają, więc ze względów "marketingowych", że tak powiem, mały salon też musi - bo inaczej klient, z tym poczuciem, że oszczędza, pójdzie do Madonny

[visionAM]

Ja nie widziałam na żadnej salonowej sukni ceny. Zawsze ceny podawaly mi kobiety z obsługi i było to na zasadzie: ta suknia kosztuje 6800zl, ale ja mogę ją pani sprzedać za 5900zl, tu jest moja wizytówka

[cranberry juice]

Napisane przez visionAM

Ja nie widziałam na żadnej salonowej sukni ceny. Zawsze ceny podawaly mi kobiety z obsługi i było to na zasadzie: ta suknia kosztuje 6800zl, ale ja mogę ją pani sprzedać za 5900zl, tu jest moja wizytówka

Dokładnie Potem trzeba powiedzieć "ooojej taka szkoda, bo ja planowałam wydać na suknię maksymalnie 5000". Wtedy pani powie, że 5000 to nie, ale niech będzie 5600 i welon gratis.

Chociaż. Gadałam ostatnio o sukniach ślubnych z koleżanką, ona otwarcie mówiła w salonach, że cena nie gra roli, suknia ma być najpiękniejsza, i jakoś nikt jej nie proponował promocji Bo jak to tak, mieć suknię z promocji, albo, olaboga, targować sie, jak na rynku, c'nie

[claroqueno]

Przyznam, że do głowy mi nie przyszło, że te wszystkie salony to miejsce na targi Nigdy nie zdarzyło mi się podsłuchać, żeby ktoś się w jakikolwiek sposób targował, ani też nie słyszałam o tym z opowieści. Przynajmniej trafiło mi się jak ślepej kurze ziarno

[migotka1010]

Macie racje, salony mają bardzo duża marżę i sama uczestnilam w promocji tylko teraz tylko dziś -1000 zł. Ale to w salonie, gdzie suknie są po 6-9 tys, ale naprawdę cranberry uważasz że jak mały salonik od podstaw szyję suknie za nieco ponad 2 tyś i nie narzeka na brak zleceń będzie się przejmować marudzeniem Pm, bo chce dla zasady coś stargowac?

[cranberry juice]

Napisane przez migotka1010

ale naprawdę cranberry uważasz że jak mały salonik od podstaw szyję suknie za nieco ponad 2 tyś i nie narzeka na brak zleceń będzie się przejmować marudzeniem Pm, bo chce dla zasady coś stargowac?

Naprawdę, bo jak dla zasady nie zechcą zejść z ceny, to nie zarobią w ogóle nic Jak mają tyle zleceń, że jedna suknia w tą czy w tą im wisi, to wtedy mogą sobie pozwolić na wybrzydzanie w klientkach - ale nie wiem, czy tacy istnieją, bo jeszcze nie spotkałam sie ze sprzedawcą, który woli zarobić absolutnie nic niż 100 zł mniej niż miał nadzieję

[migotka1010]

Napisane przez cranberry juice

Naprawdę, bo jak dla zasady nie zechcą zejść z ceny, to nie zarobią w ogóle nic Jak mają tyle zleceń, że jedna suknia w tą czy w tą im wisi, to wtedy mogą sobie pozwolić na wybrzydzanie w klientkach - ale nie wiem, czy tacy istnieją, bo jeszcze nie spotkałam sie ze sprzedawcą, który woli zarobić absolutnie nic niż 100 zł mniej niż miał nadzieję

Ile zaplacilas za swoją suknię?

[cranberry juice]

Napisane przez migotka1010

Ile zaplacilas za swoją suknię?

Więcej niż dwa tysiące, ale nie sądzę, żeby to miało znaczenie - w salonach u producenta na wiosce też była "promocja, do końca lutego -10%". A kiecka, która mi sie tam podobała, kosztowała bodaj 2,6.

[migotka1010]

Ma bo łatwiej wynegocjować rabat od kiecki za 5 tys niż za 2

Ja nie negocjowalam i widziałam na przymiarkach, że dziewczyny ktore chciały coś uciąć dostawaly propozycje kupienia sukienki z wystawy. Nowe szyte na wymiar miały swoją cene nie do zabicia. Ha byłam bardzo zadowolona, bo w cenie sukienki miałam: welony (ja miałam dwa) bolerko, biżuterię, biustonosz wszyty, poduszkę na obrączki. Generalnie jak podliczylam ile dodatkowo musiałabym wydać na dodatki to minimum z 500 zł... Sam długi welon kosztuje ok 200 zł...

Dlatego nie uważam, że wszędzie muszą Ci zejść z ceny

[visionAM]

No właśnie nie musiałabyś wydać, bo ta sukienka jest i tak o wiele mniej warta wcale nie zrobiłaś interesu życia

[cranberry juice]

Napisane przez migotka1010

Ma bo łatwiej wynegocjować rabat od kiecki za 5 tys niż za 2

Dlaczego? Od kiecki za 5 tys. dostaniesz po prostu 500 zł rabatu, a od 2 tys. 200 zł rabatu. Co zresztą normalne.

[migotka1010]

Nigdzie nie napisałam o tym, że zrobiłam interes życia. Poprostu napisałam, że nie targowalam się bo w innym salonie z rabatem zapalcialabym podobnie bo za każdy detal musiałabym dopłacić i wyszloby tyle samo jak nie więcej...