Koty- część XII - Strona 158 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-12-04, 20:32   #4711
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez witchwq Pokaż wiadomość
Dlatego nawet niewychodzacy powinien zawsze nosić obroże z adresowka

Tak na wszelki wypadek

Wiadomo, że obroże można zgubić, a czip mojego Rysia nie uratował. Ale lepiej zabezpieczać na tyle, na ile mozemy

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka
Moje by chyba teraz oszalaly, gdybym miala im zalozyc obroze i kazac nosic do konca zycia. Serio Twoje w domu nosza obrozki? Bardzo rzadko sie z tym spotykam, tylko w jednym domu widzialam kota niewychodzacego z obroza.
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-04, 20:34   #4712
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Koty- część XII

U mnie można najwyżej uciec na klatkę, mieszkam na 3 piętrze, i drzeć dzioba z rozpaczy i ze strachu po zejściu pół piętra niżej
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-04, 20:37   #4713
witchwq
Zakorzenienie
 
Avatar witchwq
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
Dot.: Koty- część XII

Moje jak były niewychodzace (czyli Kicia i Łosiu) nosiły obroże. Byly wsciekłe, drapały się, ale się nie poddalam. Chwila nieuwagi i kot mi zwieje na ulicę a że domowy, to się zaraz zgubi i co? A jak przy obroży jest adresowka to ktoś, kto go znajdzie to może do mnie zadzwonić.

Jak zaczęły wychodzić to obroża stała się tym bardziej obowiązkowa. Z dzwoneczkiem, adresowka i "kluczem" do kociej klapki

"Koty biegające po podwórku z kluczem na szyi"


Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
U mnie można najwyżej uciec na klatkę, mieszkam na 3 piętrze, i drzeć dzioba z rozpaczy i ze strachu po zejściu pół piętra niżej
A popatrz, maleństwo jednak komuś nawialo i wprowadziło się do nas... Nawet ktoś z twojej klatki mógłby twojego kota przygarnąć

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition.

Edytowane przez witchwq
Czas edycji: 2016-12-04 o 20:36
witchwq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-04, 20:37   #4714
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
U mnie można najwyżej uciec na klatkę, mieszkam na 3 piętrze, i drzeć dzioba z rozpaczy i ze strachu po zejściu pół piętra niżej
U nas tez jest dodatkowo jedna para drzwi, bo kazde 2 mieszkania maja swoj korytarzyk, takze niefortunnie musialyby byc otwarte drzwi od mieszkania, malego korytarza i od bloku. Jak spodziewam sie dostawy, to zamykam koty w sypialni, a tak ogolnie to zanim otworze drzwi mieszkania, to najpierw zamykam drzwi za soba, zeby koty nie poszly na schody. Teraz moje kocury sa mniej odwazne, chociaz rzeczywiscie jak Alfie byl maly to 2 razy zwial mojemu chlopakowi. Raz w pore zamknely sie drzwi od budynku za kurierem, a raz naszego uciekiniera zlapal na schodach facet od pizzy.

Edytowane przez b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Czas edycji: 2016-12-04 o 20:39
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-04, 20:41   #4715
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Koty- część XII

Moje koty w ogóle się nie pchają do drzwi, emigracja udała się dwa razy tylko dzięki temu, że osoba wchodząca niedokładnie drzwi wejściowe zamknęła za sobą, a my tego nie zauważyliśmy.
Nie wiem czy ktoś by kota przygarnął, jak nam uciekł i płakał na wycieraczce u sąsiadów, to sąsiad przyszedł do nas, ale kota nie dotknął. Twierdzi, że się bał, że kot go zaatakuje.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-04, 20:45   #4716
witchwq
Zakorzenienie
 
Avatar witchwq
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
Dot.: Koty- część XII

Ja się teraz martwię o malutka. Za mała na sterylizację (tak, wiem, że robi się nawet mega wczesne sterylki, ale chciałabym żeby dobila chociaż do 2kg), klapki jeszcze nie ogarnia, ale ma ciągoty do zwiewania drzwiami.

Teoretycznie nie powinnam jej łapać, może wrocilaby do swojego domu.... Z drugiej strony jest z nami 3 tygodnie i nie chce, żeby odeszła.

Coraz więcej ma energii, motorek w pupci pracuje wiele godzin dziennie, wiecznie chce się bawić, kraść jedzenie i gadac

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Moje koty w ogóle się nie pchają do drzwi, emigracja udała się dwa razy tylko dzięki temu, że osoba wchodząca niedokładnie drzwi wejściowe zamknęła za sobą, a my tego nie zauważyliśmy.
Nie wiem czy ktoś by kota przygarnął, jak nam uciekł i płakał na wycieraczce u sąsiadów, to sąsiad przyszedł do nas, ale kota nie dotknął. Twierdzi, że się bał, że kot go zaatakuje.
Haha miałam tak jak szukałam Rysia, babka zadzwoniła i powiedziała, że ona go zwabiac ani łapać, ani przetrzymywać do mojego przybycia nie będzie. Bo ona się boi kotów.

Z drugiej strony nigdy nie wiesz, czy taki kot jest ludzki czy nie i czy cię nie zadrapie tak, że bedziesz się leczyć miesiącami.... Więc się nie dziwię...

No może trochę


A mój zmarły przyjaciel bal się kotów, bo jak twierdził, koty rzucają się w nocy na jabłko Adama i przegryzaja gardło...

(Nocował u nas wielokrotnie i koty z nim spały i wiedzial o tym, po prostu nie lubił kotów i gdyby argumentował to zwykłym nielubieniem to bym to zrozumiała, ale jak mi wywalal jakieś historyjki z pupy to się klocilismy. A koty nadal z nim sypialy jak u nas nocował)....



Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition.

Edytowane przez witchwq
Czas edycji: 2016-12-04 o 20:51
witchwq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-04, 20:52   #4717
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Koty- część XII

Ten sąsiad sam ma dwa koty, a ja jednego osobiście kilka razy odnosiłam do domu bo lubi sobie uciec z mieszkania. A mojego puchatego ragdollka się przestraszył.

Ostatnio dziecko w 2 klasie mi opowiadało, że jak właściciel zemdleje, to koty się na niego rzucą i zagryzą. Nie wiem co za głupi ludzie opowiadają dzieciom takie idiotyzmy. A sama mam też dorosłego kolegę, który też uważa, że koty ludzi zagryzają w nocy...
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-12-04, 20:56   #4718
eibhlin87
Zakorzenienie
 
Avatar eibhlin87
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
Dot.: Koty- część XII

U mnie szanse na ucieczkę bliskie zeru, przedpokój z drzwiami wejściowymi jest zamykany (wchodzą tam tylko na chwile jak skądś wracamy), całe piętro jest zamykane na klucz (zresztą czasami pójdą sobie na korytarz i jak tylko ktoś się z sąsiadów wyjdzie to od razu wracają do domu) no i na wejściu do bloku jest domofon i zamykane drzwi. Żeby uciec niefortunnie musiałyby być otwarte drzwi do przedpokoju, drzwi wejściowe do mieszkania, drzwi stalowe na piętrze i drzwi wejściowe do bloku Prędzej uciekłby z transportera (dlatego zawsze trzymam je też od dołu ) albo przez dziurę w siatce na balkonie (sprawdzam regularnie i pilnuję jak są na zewnątrz).
Raz otworzyłam okno chyba żeby rzucić coś tż i mi kotka wleciała na parapet, od tamtej pory 3 razy upewniam się, że koty są zamknięte w innym pokoju jak otwieram okno
Ale mam zamiar je w końcu zaczipować, tak dla spokoju ducha
__________________
eibhlin87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-04, 20:59   #4719
witchwq
Zakorzenienie
 
Avatar witchwq
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Ten sąsiad sam ma dwa koty, a ja jednego osobiście kilka razy odnosiłam do domu bo lubi sobie uciec z mieszkania. A mojego puchatego ragdollka się przestraszył.

Ostatnio dziecko w 2 klasie mi opowiadało, że jak właściciel zemdleje, to koty się na niego rzucą i zagryzą. Nie wiem co za głupi ludzie opowiadają dzieciom takie idiotyzmy. A sama mam też dorosłego kolegę, który też uważa, że koty ludzi zagryzają w nocy...
To jest ochydne, skąd się biorą te przesądy? I czemu wciąż są powtarzane... To jest niesprawiedliwe dla kotów...

Może chodzi o to, że ludzi wciąż przeraża kocia nieujażmiona natura?

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

Sorki za ortografy!

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition.
witchwq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-04, 21:00   #4720
eibhlin87
Zakorzenienie
 
Avatar eibhlin87
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 329
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Ten sąsiad sam ma dwa koty, a ja jednego osobiście kilka razy odnosiłam do domu bo lubi sobie uciec z mieszkania. A mojego puchatego ragdollka się przestraszył.

Ostatnio dziecko w 2 klasie mi opowiadało, że jak właściciel zemdleje, to koty się na niego rzucą i zagryzą. Nie wiem co za głupi ludzie opowiadają dzieciom takie idiotyzmy. A sama mam też dorosłego kolegę, który też uważa, że koty ludzi zagryzają w nocy...
Moja babcia odkąd pamiętam takie dyrdymały opowiadała, skutkiem tego NIKT w mojej rodzinie kotów nie lubi i nie rozumie zupełnie mojej miłości do nich Myślę, że nieźle są zdziwieni, że koty jednak nie rzucają się na jabłko adama, nie wkładają ogonów do ust, nie zagryzają, nie srają gdzie popadnie i nie śmierdzi od nich (oczywiście nieśmiertelne "koty CIę zjedzą jak umrzesz" jeszcze nie sprawdzone, ale babci raczej już nie będzie dane tego doczekać )
__________________
eibhlin87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-04, 21:02   #4721
witchwq
Zakorzenienie
 
Avatar witchwq
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
Dot.: Koty- część XII

Oooo a powiedz takiemu od tekstu "koty śmierdzą" żeby powachal psa to się obrazi!

Kocham wszystkie zwierzaki (poza pchlami, komarami i pewnie kilkoma innymi gatunkami mocno wkurzajacymi), nie podoba mi się "gadanie" na koty

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition.
witchwq jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-12-04, 21:06   #4722
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Koty- część XII

hej, psy nie śmierdzą moje na pewno nie śmierdzą.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-04, 21:13   #4723
witchwq
Zakorzenienie
 
Avatar witchwq
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
Dot.: Koty- część XII

No dobra. Mój TZ mówi, że brzydko pachną. A miał psy. Koty nie mają zapachu. Albo inaczej - jest on niewyczuwalny dla nas. Moje czasem pachną słońcem albo wiatrem...

Nikogo nie chciałam urazić

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition.
witchwq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-04, 21:15   #4724
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Koty- część XII

ja żartuję, mój pieseł czasem śmierdzi troszkę, ale ja go tak kocham, że mnie to nie przeszkadza. Ale tak na co dzień, to nie śmierdzą. Koty w sumie też nie.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-04, 21:16   #4725
witchwq
Zakorzenienie
 
Avatar witchwq
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
Dot.: Koty- część XII

Wiem że żartujesz, ja też

Po prostu tacy od tekstów "kot śmierdzi" nie przyjmą żadnej argumentacji. Coś w stylu betonu politycznego czy jakiegokolwiek innego.

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition.
witchwq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-04, 22:00   #4726
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: Koty- część XII

Ja tam sie jednego znajomego skutecznie pozbylam. Nie lubil kotow, to sie przeciez z dziadostwem zadawac nie bede Jak sie dowiedzielismy, ze mojego TZ brata dziewczyna nie lubi kotow, to obydwoje stwierdzilismy "musi z nia byc cos nie tak". I sie nie pomylilismy, juz nie sa razem Zartuje oczywiscie, ale jak ktos nie lubi zwierzat, to ciezko mi jest taka osobe polubic.

Edytowane przez b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Czas edycji: 2016-12-04 o 22:02
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-04, 22:24   #4727
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Koty- część XII

Ja też zawsze robię taki odsiew ludzi. Jak bylam na etapie randkowania, to relacja moj pies-kandydat byla jednym.z najwazniejszych kryteriow.
Niestety, rodziny się nie pozbede i zawsze będę z niektórymi kretynami spokrewniona.

wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-04, 22:26   #4728
witchwq
Zakorzenienie
 
Avatar witchwq
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
Dot.: Koty- część XII

Hm. Czyli na przykład - boję się panicznie dużych psów, zwłaszcza nieszkolonych i jak proszę właścicieli żeby psa ode mnie zabrali bo się boję - to byście mnie wyrzucily z kręgu znajomych?

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition.
witchwq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-04, 22:32   #4729
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Koty- część XII

Przykład od czapy trochę. Co to ma wspólnego z tematem? Boisz się ale nie traktujesz zwierząt jak przedmiot domowy bez potrzeb który można wymienić lub wyrzucić w każdej chwili. Pies to nie jest dla Ciebie coś co zre i wydala i nie ma innych potrzeb ani odczuć.

wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-12-04, 22:37   #4730
witchwq
Zakorzenienie
 
Avatar witchwq
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
Dot.: Koty- część XII

Fakt. Pewnie źle zrozumiałam.

Ale tak samo mój przyjaciel - mówił, że się boi, bo koty w nocy zagryzaja... No nie da się walczyć z takim lękiem jak nie da się z moim (chociaż kto wie, pewnie socjalizacja z dużymi psami by pomogła). Więc... Niekoniecznie tak bardzo od czapy.

A zle traktowanie zwierząt też czasem bierze się z lęku

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition.
witchwq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-04, 22:40   #4731
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Koty- część XII

Raczej z bezmyślność. Trzymanie labradora na łańcuchu albo wyprowadzanie psa dwa razy dziennie to nie jest żaden lęk.


wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-04, 22:52   #4732
witchwq
Zakorzenienie
 
Avatar witchwq
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
Dot.: Koty- część XII

Tu przyznaje 100% racji!

Tylko wyobraź sobie, że biegnie do mnie taki wielki pies a ja go nie znam i nie wiem co zrobić, jesteśmy na otwartym terenie. Kamieniem w niego nie rzucę, bo nie trafie. Prędzej zlape jakiś konar albo rurkę, patyk, cokolwiek. Fakt, wiem, czego spodziewać się po psie i dopuki nie warczy i nie pokazuje zębów w specyficzny sposób, to bym go nie skrzywdzila. Ale najmniejsza oznaka agresji i mogłabym mu jednak zrobić krzywdę. (Chociaż prędzej pies mnie)

O takich sytuacjach mówię, nie o krzywdzeniu z premedytacja, bardziej o tym, że "jestem twoją znajoma, ale boję się twojego psa - czyli teoretycznie go nie lubię. Skoro odsiewasz takich ludzi, to i mnie byś odsiala" - o. O to chodzi. A ja nie jestem zły człek. Mój przyjaciel też nie był.

Po prostu miałam sytuację, że byłam u znajomych i ich pies, szczeniak, ale już ogromny (jakaś krzyżówka akity) skakał na mnie i podgryzal mnie i ogólnie chciał uwagi. Mogę go pogłaskać, ale jak zaczyna mnie gryźć po rekach to proszę o zabranie. I tu wynikl niesmak "no jak to się go boisz, przecież to maleństwo"... Takie maleństwo co kanapę w pysku przesuwalo....

Po prostu mam świadomość że szczeniak nie umie kontrolować nacisku szczęk. Jeśli potrafi dla zabawy złapać kanapę w zęby i przesunąć, to mógłby mi zrobić krzywdę niechcący. A że to wielki pies był mimo wieku kilku miesięcy, to się bałam strasznie. No ale właściciele mogli pomyśleć, że go po prostu nie lubię

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition.

Edytowane przez witchwq
Czas edycji: 2016-12-04 o 23:08
witchwq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-05, 05:25   #4733
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Koty- część XII

Mój pies ma być pod taką moją kontrolą żeby tobie nie utrudniać życia. To jest zupełnie co innego niż nielubienie zwierząt.

wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-05, 06:54   #4734
witchwq
Zakorzenienie
 
Avatar witchwq
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
Dot.: Koty- część XII

No może

Nie dla każdego to takie oczywiste, więc się upewniam

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition.
witchwq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-05, 09:03   #4735
kocurzyca
Zakorzenienie
 
Avatar kocurzyca
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: far away land
Wiadomości: 14 308
Dot.: Koty- część XII

Ale mi kot dziś tańce w nocy urządził.
Czasem kupuję mu dzikiego łososia. Wczoraj w sklepie nie było. Był tylko zwykły, norweski. Stwierdziłam, że raz mu nie zaszkodzi i wzięłam. Na surowo kot nie ruszył. Ugotowałam 0.5 minuty w mikrofali, w nadziei że może zje. Zostawiłam mu to na noc.
W środku nocy zaczęło się bieganie, warczenie, walenie w okno. Musiałam wstać i dać mu rezerwową saszetkę, bo łososia nie ruszył.
__________________


Podczas gdy reszta gatunku pochodzi od małpy,
rude pochodzą od kotów.

Start 13.09.2011
61.5 -66.5 ... 70 -73-75 - 77- 79,5 - 80 - 82 15.04.2013

kocurzyca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-05, 10:19   #4736
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez witchwq Pokaż wiadomość
Dlatego nawet niewychodzacy powinien zawsze nosić obroże z adresowka
Tak na wszelki wypadek
Ja bym się bała zostawiać koty w domu z obrożą. Kocur leci do drzwi, wielką frajdę ma z obwąchiwania obejść sąsiadów. Do wyjścia ma 2 piętra, więc nawet jak ucieknie na klatkę, to mam nadzieję, że zdążę go złapać (nie ucieka przede mną). Niestety, drzwi do klatki mamy non stop otwarte "dzięki" palaczom...

Gdyby mi Daniels uciekł, wieszałabym ogłoszenia "Bury, cechy charakterystyczne: kocha klepanie po tyłku"
Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Ja też zawsze robię taki odsiew ludzi. Jak bylam na etapie randkowania, to relacja moj pies-kandydat byla jednym.z najwazniejszych kryteriow.
Na szczęście moje koty uwielbiają mojego chłopa
Cytat:
Napisane przez witchwq Pokaż wiadomość
Hm. Czyli na przykład - boję się panicznie dużych psów, zwłaszcza nieszkolonych i jak proszę właścicieli żeby psa ode mnie zabrali bo się boję - to byście mnie wyrzucily z kręgu znajomych?
Gdyby mój partner bał się panicznie moich kotów, to nie mogłabym być z nim w związku. Koleżanki ze stanami lękowymi nie zapraszałabym do siebie, widywałybyśmy się gdzie indziej, żaden problem
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-05, 17:08   #4737
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez witchwq Pokaż wiadomość
Hm. Czyli na przykład - boję się panicznie dużych psów, zwłaszcza nieszkolonych i jak proszę właścicieli żeby psa ode mnie zabrali bo się boję - to byście mnie wyrzucily z kręgu znajomych?

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka
Bez wpadania w skrajnosci ,raczej nie chodzi o lek przed psem bez kaganca i puszczonego luzem np. ,bo takiego to tez bym sie bala. Ja "znajomego" sie pozbylam, jak stwierdzil, ze on by wszystkie koty i psy najchetniej zabil, bo sa nikomu niepotrzebne. Powiedzialam "to zupelnie jak ty" i znajomosc sie skonczyla
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-05, 19:51   #4738
Sarcastic
Raczkowanie
 
Avatar Sarcastic
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 207
Dot.: Koty- część XII

Co do kocich stereotypów, to ostatnio wpadł do nas brat mojego chłopaka, nie przepada za kotami, za zwierzętami w ogóle (ja nie potrafię zrozumieć takich ludzi... zawsze jak to słyszę to automatycznie zapala mi się lampka ostrzegawcza w głowie. Ale akurat on jest w porządku facetem). W pewnym momencie rozmowy mówiłam o tym, że u Elmo efekt wizualny robi futro i że jak go raz wykąpałam to taki szczurek chudy był. Na co brat TŻ-ta doznał wielkiego szoku, że ja go nie kąpię regularnie, tylko raz, a on w ogóle nie śmierdzi

Mam też do Was pytanie: czy któraś z Was była wolontariuszką w schronisku? Od jakiegoś czasu ciągnie mnie do schroniska, ale coś mnie nogi tam zaprowadzić nie mogą, bo jednak jest pewien opór. Głównie są to względy psychiczne, bo jestem ekstremalnym wrażliwcem i obawiam się, że jak zobaczę te wszystkie bidy i zobaczę parę naprawdę przykrych losów, to mogę tam pójść raz i nigdy już nie wrócić... Wiem, że to prawdopodobnie samolubne podejście, bo te zwierzęta potrzebują pomocy i uwagi. Tak czy siak, nie o tym miałam pisać. Inną moja wątpliwością jest to, że mam swojego kota w domu. Wiem, że wiele osób ma swoje futerka i mimo to chodzi do schroniska albo nawet udziela domów tymczasowych. Do schroniska trafiają zwierzęta chore, na pewno jest pełno bakterii. Zastanawiam się jak to robią, że nie przynoszą swoim kotom do domu żadnych świństw? U nas już raz był taki epizod, że prawdopodobnie przyniosłam Elmusiowi do domu jakąś bakterię, bo miał wymioty i biegunki, które ustały po antybiotyku. Czy trzymanie go z daleka od butów i ubrań z tego dnia kiedy odwiedzałam schronisko i dezynfekcja rąk cokolwiek da?
__________________
I'm a loner. I don't have a gigantic group of friends. People don't miss me. I'm never the first person anyone looks for in a crowded room. I'm just me. Take it or leave.


Sarcastic jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-05, 19:53   #4739
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Koty- część XII

Ja byłam wolontariuszka. Kotami się nie zajmowalam tylko psami. Miałam ciuchy i buty robocze do schronu, ale nic ponadto. Może miałam szczęście ale nie przynioslam do domu ani żadnej choroby ani pchel

wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-12-05, 21:12   #4740
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Koty- część XII

Cytat:
Napisane przez Sarcastic Pokaż wiadomość
Co do kocich stereotypów, to ostatnio wpadł do nas brat mojego chłopaka, nie przepada za kotami, za zwierzętami w ogóle (ja nie potrafię zrozumieć takich ludzi... zawsze jak to słyszę to automatycznie zapala mi się lampka ostrzegawcza w głowie. Ale akurat on jest w porządku facetem). W pewnym momencie rozmowy mówiłam o tym, że u Elmo efekt wizualny robi futro i że jak go raz wykąpałam to taki szczurek chudy był. Na co brat TŻ-ta doznał wielkiego szoku, że ja go nie kąpię regularnie, tylko raz, a on w ogóle nie śmierdzi

Mam też do Was pytanie: czy któraś z Was była wolontariuszką w schronisku? Od jakiegoś czasu ciągnie mnie do schroniska, ale coś mnie nogi tam zaprowadzić nie mogą, bo jednak jest pewien opór. Głównie są to względy psychiczne, bo jestem ekstremalnym wrażliwcem i obawiam się, że jak zobaczę te wszystkie bidy i zobaczę parę naprawdę przykrych losów, to mogę tam pójść raz i nigdy już nie wrócić... Wiem, że to prawdopodobnie samolubne podejście, bo te zwierzęta potrzebują pomocy i uwagi. Tak czy siak, nie o tym miałam pisać. Inną moja wątpliwością jest to, że mam swojego kota w domu. Wiem, że wiele osób ma swoje futerka i mimo to chodzi do schroniska albo nawet udziela domów tymczasowych. Do schroniska trafiają zwierzęta chore, na pewno jest pełno bakterii. Zastanawiam się jak to robią, że nie przynoszą swoim kotom do domu żadnych świństw? U nas już raz był taki epizod, że prawdopodobnie przyniosłam Elmusiowi do domu jakąś bakterię, bo miał wymioty i biegunki, które ustały po antybiotyku. Czy trzymanie go z daleka od butów i ubrań z tego dnia kiedy odwiedzałam schronisko i dezynfekcja rąk cokolwiek da?
Ryzyko, że przyniesiesz wirusa albo grzyba jest spore. Ja najbardziej bałabym się typowo kocich plag. Niektóre z tych wirusów są bardzo zjadliwe. Ja z uwagi na moje dziewczyny wspieram, ale nie wolontariatem. Możesz oferować np. dary rzeczowe, leki, karmę albo wpłacać. To też duża pomoc. Jednak lepiej gdy wolontariusz nie ma w domu małych zwierząt, które mógłby zarazić od zwierząt ze schroniska. No chyba, że schronisko ma miejsce, w którym są już zwierzaki po kwarantannie, badaniach, szczepieniach. Ale mało takich schronisk w Polsce jest. Przy małym kocie ja bym nie ryzykowała.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-12-20 18:34:23


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:35.