Orientacja seksualna

[Agrafka :)]

ja to w 100 % heteroseksualna jestem Nie wyobrażam sobie z kobietą ... no poprostu mnie to brzydzi. A fuuuj :/ Kiedyś nawet z krzykiem się obudziłam gdy przyśniło mi się że kobieta się do mnie zbliża w oczywistych zamiarach :P

A uważacie że można wyleczyć się z bycia bi albo homo ? Jest wiele dowodów na to że można ale chcę poznać wasze zdanie.

[aga87]

"wyleczyć" ?!


A to choroba jest czy co??




..

[Magnetisma]

Ja jestem hetero z małymi incydentami z kobietą. Ale szczerze mówiąc to bardziej mnie kręca jednak " siusiaki"

[Klarissa]

Napisane przez aga87

Ja jestem bi, a odkryłam to w sposób najnormalniejszy na świecie - dotąd byłam z facetami, ale nagle zaczęłam coś czuć do mojej najlepszej przyjaciółki, z wzajemnością zresztą - obie dotąd uważałyśmy się w 100% za heteryce, więc był to dla nas nie lada szok...

[...]
Nasz związek trwał długo i był cudowny... Obustronna, mocna miłość, na przekór wszystkim... Jednak skończył się, z przyczyn zewnętrznych, tj. takich spraw jak odległosc itp... Ona dotąd się nie może pozbierać, ja nauczyłam sie stąpać twardo po ziemi, po wcześniejszych związkach,
[...]
Był jednak czymś w rodzaju odetkniętego korka od wanny - wiem już że jestem bi, choć najpierw się przed tym broniłam, teraz to dla mnie naturalne. Wprawdzie był to tylko 1 mój związek dotąd z dziewczyną, ale uruchomił już we mnie "radarek" i teraz dziewczyny podobają mi się tak samo jak faceci, a może nawet nieco bardziej, głównie przez "psychoidalność".

Zaznaczam, że nie chcę cie obrazić, zastanowiło mnie tylko coś. Czy 87' przy twoim nicku to rok urodzenia?
Jeśli tak to masz 20 lat.

Biorąc pod uwagę, że wzmożona aktywność seksualna zaczyna się gdzieś ok. 15 roku życia jakim cudem piszesz: "nasz związek trwał długo" a potem "nauczyłam sie stąpać twardo po ziemi, po wcześniejszych związkach". Po prostu wnioskuję, że albo twoje "długie" związki były mega krótkie, albo był ich może z 2, góra 3... skoro udało się ich więcej niż 1 przez ok. 5 lat. A może się mylę? Jeśli jednak nie, to widzę tutaj straszny brak doświadczenia połączony z bardzo wysokim przekonaniem, że się to doświadczenie posiada.

Pytam, bo jestem ciekawa.

[Hermit]

Tylko i wyłącznie mężczyźni wchodzą w grę. Nie wyobrażam sobie siebie w akcji z jakąś kobietą. Chociaż osobiście nie mam nic przeciwko związkom homoseksualnym.

[aga87]

Napisane przez Klarissa

Zaznaczam, że nie chcę cie obrazić, zastanowiło mnie tylko coś. Czy 87' przy twoim nicku to rok urodzenia?
Jeśli tak to masz 20 lat.

Biorąc pod uwagę, że wzmożona aktywność seksualna zaczyna się gdzieś ok. 15 roku życia jakim cudem piszesz: "nasz związek trwał długo" a potem "nauczyłam sie stąpać twardo po ziemi, po wcześniejszych związkach". Po prostu wnioskuję, że albo twoje "długie" związki były mega krótkie, albo był ich może z 2, góra 3... skoro udało się ich więcej niż 1 przez ok. 5 lat. A może się mylę? Jeśli jednak nie, to widzę tutaj straszny brak doświadczenia połączony z bardzo wysokim przekonaniem, że się to doświadczenie posiada.

Pytam, bo jestem ciekawa.

Tak, mam 20 lat. Nie powiedziałam, ze moje wcześniejsze związki, prócz tego ostatniego, były super długie - ale bardzo skomplikowane. Wiele przeżyłam, więc nie wmawiaj mi, że się mylę, iż tego doświadczenia nie posiadam - owszem, posiadam i to większe niż nie jeden 30latek. Nie wiesz, co się działo, tak więc nie osądzaj, ok? Nie zawsze doświadczenie implikuje długość.

[stargazer]

A dlaczego nie ma opcji "aseksualna"? Podobno ostatnio uznaje się, że to kolejna orientacja

[201701160947]

Napisane przez stargazer

A dlaczego nie ma opcji "aseksualna"? Podobno ostatnio uznaje się, że to kolejna orientacja

No ostatnio może tak Nie wiem, ja tego nie uważam za orientację seksualną.

[Hanuszka_]

"aseksualna"??

tacy to maja smutne zycie...

[stargazer]

Silva: Jeśli to Twoim zdaniem nie orientacja, to co w takim razie?
Hanuszka: Jeśli nie wiedzą co tracą i niczego im nie brakuje, to nie takie smutne

[201701160947]

Napisane przez stargazer

Silva: Jeśli to Twoim zdaniem nie orientacja, to co w takim razie?
Hanuszka: Jeśli nie wiedzą co tracą i niczego im nie brakuje, to nie takie smutne

Po prostu brak chęci do seksu spowodowany róznymi rzeczami, to indywidualna sprawa i ma co generalizować. Cóż, nie ma skutku bez przyczyny. Nie wiem co mogę jeszcze napisać, w sumie już nie mam nic do dodania.
To tylko moja opinia, a każdy ma swoją (patrz podpis)

[Deede]

Gdybym była homo, to też nie miałabym z tym żadnego problemu, ale niestety jestem totalną heteryczką.. Kobiety nie pociągają mnie w ogóle.

[lady_butterfly]

Napisane przez Hanuszka_

"aseksualna"??

tacy to maja smutne zycie...

Ja jestem aseksualna i nie mam z tego powodu "smutnego życia", nie potrzebuję do szczęścia kochanka/kochanki. Ja czuję się wolna dzięki temu, moim priorytetem życiowym nie musi by znalezienie partnera i wielka miłość. Właściwie to zastanawia mnie dlaczego tak usilnie wszyscy dążą do stworzenia z kimś związku. Często jest tak - kiedy kobieta ma trochę lat i jest sama to mówi się, że albo jest wybredna, albo ma straszny charakter itp. Nie może być sama tak po prostu.
Uważam, że aseksualizm jest orientacją seksualną, przecież to nie choroba i nie powoduje uszczerbku na zdrowiu. Ja mogłabym nazwać chorobą to "przymusowe" łączenie się w pary. Ale z mojego punktu widzenia to chyba normalne, chociaż podobne myśli usłyszałam kiedyś z ust pewnego wokalisty, który jest bi i ma za sobą wiele związków.
No cóż temat do polemiki, ile osób tyle opini

[Hanuszka_]

Napisane przez lady_butterfly

Ja jestem aseksualna i nie mam z tego powodu "smutnego życia", nie potrzebuję do szczęścia kochanka/kochanki. Ja czuję się wolna dzięki temu, moim priorytetem życiowym nie musi by znalezienie partnera i wielka miłość. Właściwie to zastanawia mnie dlaczego tak usilnie wszyscy dążą do stworzenia z kimś związku. Często jest tak - kiedy kobieta ma trochę lat i jest sama to mówi się, że albo jest wybredna, albo ma straszny charakter itp. Nie może być sama tak po prostu.
Uważam, że aseksualizm jest orientacją seksualną, przecież to nie choroba i nie powoduje uszczerbku na zdrowiu. Ja mogłabym nazwać chorobą to "przymusowe" łączenie się w pary. Ale z mojego punktu widzenia to chyba normalne, chociaż podobne myśli usłyszałam kiedyś z ust pewnego wokalisty, który jest bi i ma za sobą wiele związków.
No cóż temat do polemiki, ile osób tyle opini

hmm...
z tego co wiem to okreslanie sie mianem homoseksualisty czy cheteryka, mowi tylko o naszych upodobaniach seksualnych... czyt.: kreca mnie faceci badz laski
_a aseksualizm to raczej brak checi do jakiegokolwiek seksu


moim priorytetem tez nie jest koniecznie znalezienie partnera do grobowej deski
_ a seks lubie_ bardzo lubie_ uwielbiam
i stanowczo to cos wiecej niz tylko prokreacja

[Agrafka :)]

Napisane przez lady_butterfly

Ja jestem aseksualna i nie mam z tego powodu "smutnego życia", nie potrzebuję do szczęścia kochanka/kochanki. Ja czuję się wolna dzięki temu, moim priorytetem życiowym nie musi by znalezienie partnera i wielka miłość. Właściwie to zastanawia mnie dlaczego tak usilnie wszyscy dążą do stworzenia z kimś związku. Często jest tak - kiedy kobieta ma trochę lat i jest sama to mówi się, że albo jest wybredna, albo ma straszny charakter itp. Nie może być sama tak po prostu.
Uważam, że aseksualizm jest orientacją seksualną, przecież to nie choroba i nie powoduje uszczerbku na zdrowiu. Ja mogłabym nazwać chorobą to "przymusowe" łączenie się w pary. Ale z mojego punktu widzenia to chyba normalne, chociaż podobne myśli usłyszałam kiedyś z ust pewnego wokalisty, który jest bi i ma za sobą wiele związków.
No cóż temat do polemiki, ile osób tyle opini

Może dlatego ludzie szukają swojej połówki bo boją się samotności na starość, chcą mieć w kimś oparcie, założyć tradycyjną polską rodzię - mąż, żona, dzieci.

Nie koniecznie trzeba być już w odpowiednim wieku żeby samotnego człowieka uważać za wrednego Niektóre pary łączą się tak że są siebie warci

Aseksualizm można uznać za orientację i mimo że ja jestem tylko za orientacją hetero bo wszystko inne budzi we mnie wręcz odrazę - przepraszam jak kogoś obraziłam ale to moje zdanie, tak aseksualizm mi nie przeszkadza.

Racja, ile osób tyle opini

[.ups]

Hm... Hetero =] Aczkolwiek nie przekreślam zabawy z kobietą jednak
do tej pory tylko z moich chłopakiem zabawy =]

[lady_butterfly]

Widzę, że udzie często określają siebie jako bi argumentując swój wybór dodatkowym pociągiem seksualnym do własnej płci. Żeby być bi czy też homo nie wystarczy ten pociąg, chodzi tutaj o umiejętność stworzenia związku, zakochania się.

[shi]

Podbijam temat, bo w sumie ciekawe maja niektorzy spostrzezenia ;]

By nie robic offtopa - Ja jestem 100% hetero.

[a_njunia]

Jestem Bi i nie wstydze sie tego

[kasia5558]

Napisane przez lady_butterfly

Ja jestem aseksualna i nie mam z tego powodu "smutnego życia", nie potrzebuję do szczęścia kochanka/kochanki. Ja czuję się wolna dzięki temu, moim priorytetem życiowym nie musi by znalezienie partnera i wielka miłość. Właściwie to zastanawia mnie dlaczego tak usilnie wszyscy dążą do stworzenia z kimś związku. Często jest tak - kiedy kobieta ma trochę lat i jest sama to mówi się, że albo jest wybredna, albo ma straszny charakter itp. Nie może być sama tak po prostu.
Uważam, że aseksualizm jest orientacją seksualną, przecież to nie choroba i nie powoduje uszczerbku na zdrowiu. Ja mogłabym nazwać chorobą to "przymusowe" łączenie się w pary. Ale z mojego punktu widzenia to chyba normalne, chociaż podobne myśli usłyszałam kiedyś z ust pewnego wokalisty, który jest bi i ma za sobą wiele związków.
No cóż temat do polemiki, ile osób tyle opini

Czyli rozumiem, ze skoro jestes aseksualna to znaczy ze nie masz zadnych potrzeb seksualnych? nie masz ochoty na seks itd?

Bo to o czym piszesz moim zdaniem ma malo wspolnego z orientacja seksualna, jest raczej kwestia swiatopogladu.

[Sniezynka21]

Hetero !! Nigdy w zyciu z kobietami

[fuksjaa]

zdecydowanie hetero

[lady_butterfly]

Napisane przez kasia5558

Czyli rozumiem, ze skoro jestes aseksualna to znaczy ze nie masz zadnych potrzeb seksualnych? nie masz ochoty na seks itd?

Bo to o czym piszesz moim zdaniem ma malo wspolnego z orientacja seksualna, jest raczej kwestia swiatopogladu.

Nie posiadam potrzeb seksualnych.

[Shady44]

Napisane przez lady_butterfly

Nie posiadam potrzeb seksualnych.

Może nie wiesz że masz? robiłas to? wiele razy? nie dawało Ci choc malutkiej satysfakcji ?? myśle że to mozna wyleczyć

[lady_butterfly]

Napisane przez Shady44

Może nie wiesz że masz? robiłas to? wiele razy? nie dawało Ci choc malutkiej satysfakcji ?? myśle że to mozna wyleczyć

Próbowałam, ale do niczego nie doszło, bo nie chciałam. No jakoś mnie to nie kręci. A od faceta usłyszałam, że jestem znieczulona.
Ale po co mam to leczyć. Mi jest z tym dobrze.

[kasia5558]

Cos czuje, ze Ci przejdzie
demony sie jeszcze nie zbudzily

[lady_butterfly]

Napisane przez kasia5558

Cos czuje, ze Ci przejdzie
demony sie jeszcze nie zbudzily

Szczerze wątpię. To dla mnie po prostu okropne. To wygląda tak jakbym miała uraz po molestowaniu w dzieciństwie, ale zapewniam, że wychowywałam się w normalnej rodzinie i nic złego mnie nie spotkało.

[Shady44]

Jestes młoda i wiele rzeczy może sie wydarzyć... byc może coś sie zmieni, byc może otworzysz się i swój umysł... nie przekreślaj tego jeszcze.

Ja nie wiedziałem że pokocham piłkę dopóki jednej porządnie nie kopnąłem...

[Klarissa]

Napisane przez lady_butterfly

Szczerze wątpię. To dla mnie po prostu okropne. To wygląda tak jakbym miała uraz po molestowaniu w dzieciństwie, ale zapewniam, że wychowywałam się w normalnej rodzinie i nic złego mnie nie spotkało.

A ja myślę, że nie należy niczego robić na siłę. Sfera seksualna to ta najdelikatniejsza w życiu człowieka.

Jeśli ktoś nie odczuwa potrzeb seksualnych a jednocześnie nie cierpi z tego powodu to chyba nie ma też sensu żeby próbować stosować jakichkolowiek środków zaradczych.

A nie boisz sie lady samotności? Nie boisz się, że możesz kiedyś kogoś mocno i szczerze pokochać i będziesz cierpieć z powodu braku tej miłości pełnej? Oczywiście nie musisz mi odpowiadać. Kiedyś czytałam o osobach aseksualnych i temat mnie zaciekawił bo jest dla mnie bardzo "niewiarygodny" dlatego, że co do zasady u każdego człowieka w wieku ok. 12 lat zaczyna się rozwijać popęd seksualny. Jeśli się nie pojawia to coś jest tego przyczyną.

[Sakuya]

Lady może nie zamykaj się na tio tak zupełnie czas zawsze robi swoje, leczy różne urazy i... myśle że czas wystarczy 3maj się!