Zapuszczanie włosów

[mysia m]

Napisane przez weegirl

Nie każdy olej zapycha tłustą skórę, często oleje świetnie regulują wydzielanie sebum. Oczywiście, kwestia zapychania jest indywidualna, ale to, że wszystkie oleje zapychają jest totalną bzdurą Zresztą, zawsze można poczytać sobie trochę na ten temat- olej rycynowy i słonecznikowy może nawet trochę wysuszać. Ja jestem w zasadzie Twoją rówieśniczką, cerę mam mieszaną i nie wyobrażam już sobie pielęgnacji pozbawionej o. rycynowego i o. tamanu. Moja siostra ma bardzo tłustą cerę, wszystko ją zapycha, a od dawna z powodzeniem smaruje buźkę olejem rycynowym. A jej skóra żadnego kremu znieść nie może

zgadzam się, ze rycynowy może wysuszac
smarowałam nim przez miesiac dłonie wieczór w wieczór, żeby je trochę odżywic i wygłądzic naskórek, bo mam strasliwie suche. Efekt był taki, ze zrobiłą mi się skorupa zamiast dłoni. Tak masakrycznie wyschły. Także na twarz dla tłustej skóry.. kto wie, moze i nawet by się nadał? Ale nie mnie próbowac. Mam cerę wybitnie suchą i wrażliwą.

[201607040946]

ja mam wybitnie tłustą ale odwodnioną, więc nie tłuszczy mi brak, a wody
na włosy rycyna się nie sprawdza:confus ed: (u mnie). robią się strasznie tłuste

[mysia m]

ja na włosy tez nie stosuję rycyny, bo jest taka tępa w dotyku i koszmarnie się nakłada, a zmywa jeszcze gorzej. Polecam na brwi i rzęsy

[201607040946]

nakładam na skórę głowy, bo mam nadzieje,ze szybciej mi wlosy zaczną rosnąć (na rzesach sie sprawdza, na brwi nie nakladam, bo lubie miec cienkie)

[mysia m]

cienkie to ja mam i tak z natury, ale z dziurami, nigdy tych włosków tam nie wyrywałam, po prostu po mamie dostałam okropne brwi, ale jak zaczełam uzywac rycynowego, to stał sie cud i dziury zarosły. Co prawda te włoski są delikatne, ale jak sie je pociagne henną, to nabierają ciałka i sa w łuku, a nie przerwy jakby mnie napadła pęsęta. Rycynka jest dobra na włosy, skoro działa na brwi i rzesy, to na te na głowie pewnie tez

[Shawtty]

Napisane przez mysia m

ja na włosy tez nie stosuję rycyny, bo jest taka tępa w dotyku i koszmarnie się nakłada, a zmywa jeszcze gorzej. Polecam na brwi i rzęsy

A podgrzewasz ją chociaż?

[blond_i]

Napisane przez mysia m

zgadzam się, ze rycynowy może wysuszac
smarowałam nim przez miesiac dłonie wieczór w wieczór, żeby je trochę odżywic i wygłądzic naskórek, bo mam strasliwie suche. Efekt był taki, ze zrobiłą mi się skorupa zamiast dłoni. Tak masakrycznie wyschły. Także na twarz dla tłustej skóry.. kto wie, moze i nawet by się nadał? Ale nie mnie próbowac. Mam cerę wybitnie suchą i wrażliwą.

Słyszałam, że rycynowy sam ma właściwości wysuszające na skórę i najlepiej stosować go z innym olejem bazowym (20% n skórę suchą i 30% na tłustą). Mieszam ze słonecznikowym i u mnie się sprawdza

[vouge13]

kurde, to mi się tak nieprawdopodobne wydaje, że jakikolwiek olej może wysuszać, szczególnie rycynowy, który jest tak tłusty - ale ufam wizażankom

[xXCinderellaXx5]

Napisane przez vouge13

kurde, to mi się tak nieprawdopodobne wydaje, że jakikolwiek olej może wysuszać, szczególnie rycynowy, który jest tak tłusty - ale ufam wizażankom

Mnie wysuszył

[vouge13]

Napisane przez xXCinderellaXx5

Mnie wysuszył

właśnie jak kilka razy nałożyłam czysty rycynowy na skalp i włosy to wydawało mi się że jakieś dziwne są, takie odstające [no generalnie lekko podsuszone], ale uznałam, że mam zwidy, bo to niemożliwe ^^
teraz nakładam z oliwą albo kokosem i jest ok.

także wizaż w sprawach urodowych ma zawsze rację

[majreg]

A ja bardzo lubię rycynę zarówno na włosy, jak i brwi. Kładę ja także na twarz i dekolt podczas retinoidowania. Zupełnie mnie nie wysusza, a wręcz doskonale regeneruje i natłuszcza. Nie ma nic lepszego niz rybki Gala do rąk i paznokci zawierające właśnie rycynę. To jeden z moich ulubionych, naturalnych kosmetyków wielostronnego zastosowania. Dodam , że mam prawie 40 lat, więc skóra juz do tłustych nie należy. Rycyna nieco pobudza i może dawać uczucie takiego ściągnięcia jak po takiej ostrzejszej, pobudzającej maseczce ale mimo to nie daje u mnie efektu wysuszenia. Podobnie zresztą działa na mnie aloes w żelu firmy Zuccari.

[weegirl]

Napisane przez blond_i

Słyszałam, że rycynowy sam ma właściwości wysuszające na skórę i najlepiej stosować go z innym olejem bazowym (20% n skórę suchą i 30% na tłustą). Mieszam ze słonecznikowym i u mnie się sprawdza

Każdy ma inną skórę i włosy. Akurat olej słonecznikowy może wysuszać Ale nie musi- tak jak rycyna Niektórzy wolą nakładać te oleje na wilgotne włosy, bo wtedy nie widzą tego efektu wysuszenia. U mnie słonecznik i rycyna nie wysuszają włosów, ale na skórę działają już nieco wysuszająco. Więc nie pozostaje nic innego, niż obserwowanie reakcji swojego ciała na dane substancje

[201607040946]

Napisane przez vouge13

właśnie jak kilka razy nałożyłam czysty rycynowy na skalp i włosy to wydawało mi się że jakieś dziwne są, takie odstające [no generalnie lekko podsuszone], ale uznałam, że mam zwidy, bo to niemożliwe ^^
teraz nakładam z oliwą albo kokosem i jest ok.

także wizaż w sprawach urodowych ma zawsze rację

ja tam swoje znam, bo mnie przetłuszczył niemiłosiernie: mur:

[pixy00]

Witam wizażanki czytam Wasz temat i postanowiłam przyłączyć się do zapuszczania włosów.Marzą mi się długie włosy i zrobię wszystko,żeby to osiągnąć.Więc życzcie mi cierpliwości,a ja będę pilnie śledzić wątek

[nuala]

Napisane przez pixy00

Witam wizażanki czytam Wasz temat i postanowiłam przyłączyć się do zapuszczania włosów.Marzą mi się długie włosy i zrobię wszystko,żeby to osiągnąć.Więc życzcie mi cierpliwości,a ja będę pilnie śledzić wątek

Witam możemy się wzajemnie wspierać, bo ja też zapuszczam. Długa droga przede mna, bo dwa miesiące temu obcięłam na 2 cm; tym razem definitywnie po raz ostatni. Na razie mam uszy zarośnięte do połowy Nie tęsknie do super długich, wystarczą mi takie do linii brody - klasyczny bob.
Na razie jestem w fazie przejściowej, czyli codziennie rano muszę myć, a przynajmniej wsadzić głowę pod kran, bo po nocy mam na łbie kukuryku we wszystkie możliwe strony. Poza tym stosuję raz w tygodniu odżywkę - oliwę zoliwek, lekko podgrzaną wcieram we włosy i zostawiam na godzinę-dwie. Podcinam tylko na karku i grzywkę, jak się robi za bardzo strzępiasta.
Pozdrawiam

[201607040946]

Napisane przez nuala

Witam możemy się wzajemnie wspierać, bo ja też zapuszczam. Długa droga przede mna, bo dwa miesiące temu obcięłam na 2 cm; tym razem definitywnie po raz ostatni. Na razie mam uszy zarośnięte do połowy Nie tęsknie do super długich, wystarczą mi takie do linii brody - klasyczny bob.
Na razie jestem w fazie przejściowej, czyli codziennie rano muszę myć, a przynajmniej wsadzić głowę pod kran, bo po nocy mam na łbie kukuryku we wszystkie możliwe strony. Poza tym stosuję raz w tygodniu odżywkę - oliwę zoliwek, lekko podgrzaną wcieram we włosy i zostawiam na godzinę-dwie. Podcinam tylko na karku i grzywkę, jak się robi za bardzo strzępiasta.
Pozdrawiam

tez chce boba, tylko troszke dluzszego, i naturalki i tez wstaje z rana to mi wlosy stercza we wszystkie strony

[vacancy]

Napisane przez kaguya

tez chce boba, tylko troszke dluzszego, i naturalki i tez wstaje z rana to mi wlosy stercza we wszystkie strony

mój pierwszy cel, rowniez bob tylko prosty

[201607040946]

a wiesz, taka ironia losu - najszybciej rosną mi włosy z tyłu, czyli tam,gdzie chcę mieć krótsze, a z przodu i boki rosną najwolniej. albo po prostu nie scinam ich i się najzwyczajniej krusza

[rockandrollqueen]

A ja za cel postawiłam sobie 50cm włosów, ale teraz coraz częściej myślę sobie, aby skupić się na zejściu z cieniowania i za cel postawić sobie włosy do ramion ścięte zupełnie na prosto.

Niby nie muszę swoich włosów ścinać, ale cieniowanie strasznie mnie denerwuje, a jeszcze bardziej to pseudofalowanie. Wczoraj ścięłam sobie postopniowane włosy przy twarzy na długość grzywki. Właściwie to było jakieś zabłąkane, cienkie, wystrzępione pasmo. Teraz o wiele lepiej, bo nie latają jakieś wióry przy twarzy. Mam gęstszą grzywkę + resztę włosów pocieniowanych na długości, ale niewiele, bo parę cm. Mam nadzieję, że jakoś w lutym będę mogła to wyrównać, a później już tylko zapuszczać grzywkę.

[201607040946]

to ci powiem, ze mnie ogolnie moje wlosy wkurzaja naturalne mialam proste, farbowane takie pogniecione no i cieniowane, szkoda,ze mi niecieniowane nie pasują

[sylvi300]

Napisane przez rockandrollqueen

A ja za cel postawiłam sobie 50cm włosów, ale teraz coraz częściej myślę sobie, aby skupić się na zejściu z cieniowania i za cel postawić sobie włosy do ramion ścięte zupełnie na prosto.

Niby nie muszę swoich włosów ścinać, ale cieniowanie strasznie mnie denerwuje, a jeszcze bardziej to pseudofalowanie. Wczoraj ścięłam sobie postopniowane włosy przy twarzy na długość grzywki. Właściwie to było jakieś zabłąkane, cienkie, wystrzępione pasmo. Teraz o wiele lepiej, bo nie latają jakieś wióry przy twarzy. Mam gęstszą grzywkę + resztę włosów pocieniowanych na długości, ale niewiele, bo parę cm. Mam nadzieję, że jakoś w lutym będę mogła to wyrównać, a później już tylko zapuszczać grzywkę.

rozumiem Cię, ja ponad rok schodziłam z cieniowanych.... zostało mi z 5 cm do podcięcie by były równe, ale już je zostawiam, poczekam z kilka miesięcy i wtedy zetne no i czekam na grzywkę, bo na razie chce mieć wszytskie włosy równe

[nuala]

Ja z cieniowania raczej nie zrezygnuję, mam kwadratową buźkę, więc włoski postrzępione i wycieniowane to dla mnie najlepsza opcja. tym bardziej że mam ich naprawdę sporo, więc bez cieniowania za nic sie nie będą układały.
Docelowo zmierzam do czegoś takiego, jak na 1 zdjęciu, tylko z krótszą grzywką. Nawet miałam kiedyś podobnie (fotka 2).

[cisza-i-ogien]

Hej dziewcczyny!

Zapuszczam uparcie, narazie jest 52cm-cel 70 !
Do tego schodzę z farbowanego 'Baby Blondu' na mój naturalny (popielaty blond).
Musze wzasc sie za intensywna pielęgnację, bo włosiska są troche suche (bu!)

mogę sie do was dolączyć?

[rockandrollqueen]

Napisane przez sylvi300

rozumiem Cię, ja ponad rok schodziłam z cieniowanych.... zostało mi z 5 cm do podcięcie by były równe, ale już je zostawiam, poczekam z kilka miesięcy i wtedy zetne no i czekam na grzywkę, bo na razie chce mieć wszytskie włosy równe

Ja też jeszcze parę miesięcy czekam i ścinam. A najlepsze jest to, że jak kiedyś szalałam za cieniowaniem, różnymi grzywkami i wyprostowanymi włosami to teraz już przestało mi się to podobać

Napisane przez nuala

Ja z cieniowania raczej nie zrezygnuję, mam kwadratową buźkę, więc włoski postrzępione i wycieniowane to dla mnie najlepsza opcja. tym bardziej że mam ich naprawdę sporo, więc bez cieniowania za nic sie nie będą układały.
Docelowo zmierzam do czegoś takiego, jak na 1 zdjęciu, tylko z krótszą grzywką. Nawet miałam kiedyś podobnie (fotka 2).

A masz takie proste włosy naturalnie? Jak tak to zazdroszczę
Ja choćbym chciała, cieniowanych włosów mieć nie mogę, bo moje włosy mają tendencje do falowania. Bez wyprostowania po prostu układają się na 'baranka', na szczęście najgorszy okres zapuszczania cieniowania mam za sobą.

[beti0125]

cześć... ja tez zapuszczam włosy... dla mnie jest to starsznie monotonne wiec co jakis czas zmieniam kolor włosów wystarcza na jakis czas...:/
mam teraz najgorsza dlugosc bo nie chca sie ukladac a zwiazac sie nie da.
bylam ostatnio u fryzjera poprosilam o delikatne przezedzenie wlosow degazowka i tak mi to zrobila ze dol mam gesty a na gorze tak powycinane ze stoja antenki(

[nuala]

Napisane przez rockandrollqueen

A masz takie proste włosy naturalnie? Jak tak to zazdroszczę

tak, mam ten dar natury chociaż kiedyś go nie doceniałam i uparcie próbowałam robic różne rzeczy z włosami, żeby nie były proste

[cisza-i-ogien]

Tez mam proste! Lubie te moje druty ale czasami tesknie patrze w strone pieknych spiralek
szczegolnie, ze moje sa odporne na wszelkie ustrojstwa typu lokowka,walki etc


Jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma

[201607040946]

moje naturalki sa proste i niew moge sie juz doczekac!!! kocham proste wlosy! nie są tak kobiece jak krecone

[majreg]

A ja mam jakiś kryzys włosowy obecnie. Siano jak nie wiadomo co i zero połysku. Mam nadzieje,że za tydzień minie , a jak nie to biorę się za samorobne wcierki.

[nuala]

Napisane przez beti0125

mam teraz najgorsza dlugosc bo nie chca sie ukladac a zwiazac sie nie da.
bylam ostatnio u fryzjera poprosilam o delikatne przezedzenie wlosow degazowka i tak mi to zrobila ze dol mam gesty a na gorze tak powycinane ze stoja antenki(

ja jestem przekonana że przy zapuszczaniu fryzjer to ZŁO. Przynajmniej na etapie krótkich włosiąt. wiele razy przy tym najgorszym etapie łamałam sie i zwykle po wyjściu od fryzjera plułam sobie w brode. Nie ma wyjścia, trzeba przeczekać. Mam tylko jedną fryzjerkę, której pozwalam się zbliżyć do moich włosów, i to tylko w celu wyrównania grzywki, bo wiem, że mi wyrówna tak, jak chcę i nie będzie więcej wydziwiać