2010-01-16, 06:21 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 12
|
Zdrada - ogólnie
Z góry uprzedzam, że nie do końca wiem, jakie niepisane zasady panują na tym forum względem zakładania tematów przez uczestników o tak niskim stażu, więc jak nie wypada to do śmieci z nim
A teraz do tematu. Nie znalazłem takiego tematu na forum, tematy które w jakikolwiek sposób zahaczałyby o zdradę datują się na rok wstecz, a temat mógłby wywołać ciekawą dyskusję. Jak odnosicie się do zdrady? Czym zdrada dla was jest? Nie chodzi mi tu tylko o to jak zareagowały/li byście gdybyście się dowiedziały o tym, że partner was zdradził. Na tym forum czytałem opinie, które bardzo mnie dziwiły np. że oglądanie przez faceta filmów porno to już zdrada. Nigdy tak tego nie postrzegałem, zresztą z moją TŻką oglądamy je razem i to ona bardziej się na nich podnieca. Na moje pytanie o to, czy nie jest trochę zazdrosna o te filmy wybuchnęła śmiechem. Ale przecież każdy ma inne zapatrywanie. To co dla jednego jest powodem do śmiechu, dla drugiego będzie bolesnym ciosem. Czy możliwe jest stopniowanie zdrady? Ja mam na ten temat dość kontrowersyjną opinię i pewnie dostanie mi się za nią ale nie widzę powodu, dla którego nie miałbym być szczery. Dla mnie np. pocałunek to w zasadzie nie zdrada. Taka płynna granica, czasem pocałunek służy tylko zabawie. I tylko takie "zdrady" zdarzyło mi się praktykować w życiu. Nie często, bo gdy jestem z kimś, zazwyczaj nie odczuwam takiej potrzeby ale zdarzało się. Kobieta z którą jestem jest czwarta w moim życiu i co dziwne - nawet przy moim luźnym podejściu do tematu zawsze okazywało się, że moje partnerki zdradzały mnie częściej niż ja ich. Więc w moim przypadku stereotyp wiernej kobiety i faceta-świni średnio się sprawdza. Czy w ogóle wierzycie w ten stereotyp? Poza tym, z moją obecną TŻ zdarzyły nam się takie dość kontrowersyjne momenty, z parą przyjaciół, na imprezie, że moja TŻ pocałowała się z przyjaciółką i w rezultacie doszło do tego, że z naszej czwórki pocałował się każdy z każdym i nie mówię tu o delikatnym muśnięciu wargami tylko o czymś zdecydowanie konkretniejszym (Tak, ja z facetem też ). Nie było nam głupio, nie byłem zazdrosny o moją kobietę ani ona na mnie bo zrobiliśmy to świadomie, dla zabawy i na swoich oczach. Nie zmieniło to naszego związku ani na jotę, a teraz śmiejemy się gdy to wspominamy. Zresztą ostatnio między dziewczynami zdarzyło się coś więcej, również na moich oczach ale nie będę się tu wdawał w szczegóły. Grunt, że o to również nie jestem zazdrosny, a nawet jestem szczęśliwy, że mogłem to widzieć. Po tym nasza sfera intymna nawet się zaogniła. Wiem też, że do niczego by nie doszło gdybym nie było mnie tam wtedy i gdybym nie dał przyzwolenia. Czy "coś" na co wyrażą chęć oboje partnerzy jest zdradą czy nie jest? Jestem po prostu ciekawy czy każdy jest kategoryczny w tych sprawach, czy są ludzie, którzy również ustawiają granicę w innych miejscach. Ja osobiście nigdy nie zdradziłem żadnej partnerki w sensie współżycia z inną kobietą ale nawet nie do końca z poczucia moralności. Po prostu uważam, że wyrzuty sumienia + ewentualna "wsypa" i zniszczenie swojego udanego związku to cena zbyt wysoka jak na seks z nawet najpiękniejszą kobietą. Umiem jednak wybaczyć zdradę, wiem z praktyki. Uważam, że są gorsze rzeczy, które mogłaby mi zrobić kobieta. Wiem też, że istnieje mnóstwo osób, dla których to jest jednoznaczny i nieodwołalny bodziec do zerwania związku. Chciałbym po prostu poznać zdanie innych na ten temat bo wiem z doświadczenia, że nie zawsze bywa on tak czarno-biały jak niektórzy chcieliby sądzić, Aha. I proszę, niech obejdzie się bez komentarzy na temat mój i mojego związku w stylu - jesteś chory, patologia itp. Nie chwalę się ani nie żalę, nie mam zamiaru nikogo przekonywać, zwłaszcza, że to drażliwy temat i nikomu nie narzucam swojego postrzegania świata. Mój związek jest bardzo szczęśliwy. Kochamy się, ufamy sobie i szanujemy, a że w niektórych kwestiach jesteśmy nieco inni, cóż... są gorsze dewiacje na świecie P.S. Mój post może być trochę nieskładny ale wybaczcie, takie są wyniki nieprzespanej nocy
__________________
Experience is the name that everyone gives to his mistakes. |
2010-01-16, 08:57 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
|
Dot.: Zdrada - ogólnie
Cytat:
Pocałunek z inną osobą to już dla mnie zdrada.
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru." Hume G.B.
|
|
2010-01-16, 09:06 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Zdrada - ogólnie
Zdrada jest wtedy kiedy oszukujemy druga polowke, robimy cos krzywdzacego za jej plecami. Ty wyraziles zgode na pocalunek, ona rowniez wiec zdrada to nie byla. Kazda para ma granice i je ustala, zlamanie tych granic jest zdrada.
|
2010-01-16, 09:55 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
|
Dot.: Zdrada - ogólnie
Merys dobrze to ujęła, poza tym tak jak wyżej ja również jednorazowy mogłabym wybaczyć ale romansu nigdy,
|
2010-01-16, 10:09 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
|
Dot.: Zdrada - ogólnie
RockMan83, co kto lubi, macie do siebie zaufanie i wiecie, że nie zagrozi to Waszemu związkowi, podoba Wam się ta sytuacja, była to Wasza wspólna decyzja, więc nie widzę w tym nic zlego.
Sama, nie nie wybaczyłabym gdyby mój partner zakochał się w innej. Chociaż muszę powiedzieć, że nigdy jeszcze zdrada nie miała miejsca, w żadnym z moich zwiazkow. |
2010-01-16, 11:01 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 692
|
Dot.: Zdrada - ogólnie
Dla mnie zdradą byłoby uczucie mojego TŻta to innej kobiety i ukrywanie tego przede mną.
__________________
2 more months...
|
2010-01-16, 11:11 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 381
|
Dot.: Zdrada - ogólnie
ja bym zdrady nie wybaczyła... dla mnie jezeli ludzie sie kochaja to nie ma czegos takiego jak seks , pocalunki itd. z inna osobą.. i broń Boże tłumaczenie sie bo byłam/em pijany. Jeżeli ktoś nie umie pic to niech nie pije
Edytowane przez asia 90 Czas edycji: 2010-01-16 o 11:17 |
2010-01-16, 16:05 | #8 |
Rozeznanie
|
Dot.: Zdrada - ogólnie
Kazdy z nas jest inny tak jak pisales, ja niestety nawet pocalunku bym nie byla w stanie wybaczyc, uwazam ze skoro ma sie partnera to raczej on powinien zaspokajac nasze potrzeby rzadze i inne tego typu aspekty. PRzyzwolenie obojga partnerow nie jest zdrada, choc mimo wszystko ja bym sie nie zdecydowala.
__________________
Chuudne 97--->90---> 85--->79--->75--->69-->67-->65-->63!!! Dbam o wlosy: Nie prostuje 15.07.2011 Olej kokosowy 25.07.2011 |
2010-01-16, 16:37 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: Zdrada - ogólnie
Cytat:
Zdrada: flirt (zarówno na żywo jak i wirtualny), dotykanie (w sensie erotycznym np. macanie za pupę), całowanie, no i seks. Moje pojęcie zdrady jest bardzo szerokie. Bo można zdradzić zarówno psychicznie jak i fizycznie. Stopniowanie zdrady hmm... Pewnie jakieś tak. Wiadomo, że dwuznaczne teksty są "niższe rangą" niż seks. Jednak to w moim wypadku nie ujmuje stopnia winy. Bo wina to świadome działanie. On świadomie flirtuje. Więc poniesie za to konsekwencje. Dla mnie jest to bodziec do zerwania. Dlaczego? Zdrada zrównałaby z ziemią moje zaufanie do partnera, a bez zaufania nie ma związku. W dodatku moje zaufanie ciężko zdobyć (a co dopiero odbudować), i jestem osobą bardzo pamiętliwą (nie z wredoty, ale długo "bolą" mnie pewne rzeczy), więc nawet jakbym zaraz nie zerwała to z czasem brak zaufania i uraz by wyniszczyły związek. Ostatnia kwestia. Jeśli oboje partnerów się na coś godzi nie jest zdradą. Na sytuacje, które opisujesz zgodziliście się oboje. Więc zdrady nie ma. W momencie gdy dla kogoś innego (np. dla mnie) takie sytuacje są nie do pomyślenia. P.s Tak mi się przypomniało. Co do takich kontrowersyjnych sytuacji. Czasami sprawa przechodzi bez echa, lub jest inspirującym/zabawnym/obojętnym wspomnieniem. Jednak bywa też tak, że takie sytuacje wracają echem w kłótni np. i wtedy się nagle okazuje, że jednak nie wszystkim wszystko odpowiadało. Dlatego w wypadku czegoś kontrowersyjnego dobrze jest znać partnera oraz liczyć na jego szczerość i otwarte mówienie tak lub nie. Bo potem mogą wyniknąć problemy.
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... Edytowane przez zagubiona89r Czas edycji: 2010-01-16 o 16:40 |
|
2010-01-16, 16:48 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 447
|
Dot.: Zdrada - ogólnie
\Dla mnie zdrada to każdy kontakt seksualny i emocjonalny - przy czym seksualny rozumiem, jako taki, który wzbudza pożądanie - a więc nie tylko seks. Dalej - zdrada to proces niszczenia lojalności, deptania szczerości, narodziny kłamstwa i oszustwa, to strach przed przyznaniem sobie i drugiej osobie, że uczucia uległy zmianie...
Nie pojmuję, jak można (zakładając, że pisząca te słowa osoba naprawdę kocha) pisać - "jednorazowy numerek wybaczyłabym"... Ja nie zakładam zdrady - ponieważ ciężko przewidzieć swoją reakcję - jednak czuję, że szanuję i kocham siebie na tyle - żeby nie przeżyć życia z kimś, kto nie potrafił być wobec mnie lojalny. Edytowane przez carolinascotties Czas edycji: 2010-01-16 o 16:49 |
2010-01-16, 22:49 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 076
|
Dot.: Zdrada - ogólnie
Dla mnie zdradą są wszystkie świadome działania, które w konsekwencji ranią partnera.
Jeśli mówimy o zdradzie z udziałem osoby trzeciej, to już flirt jest dla mnie pewnym rodzajem zdrady. Pocałunek, dotykanie, stosunek to już dla mnie zdrada po całości, za drzwi i powrotów nie będzie. Może i mam twarde zasady ale w związku oczekuję wyłączności. Kocham, nie zdradzam, proste. Zdrady fizycznej, bez względu na to czy to pocałunek czy seks, nie wybaczam. Jesteś studentem i robisz badania? |
2010-01-16, 22:50 | #12 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 12 007
|
Dot.: Zdrada - ogólnie
Cytat:
__________________
Kosmetycznie Cytat:
|
||
2010-01-16, 23:03 | #13 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 347
|
Dot.: Zdrada - ogólnie
:p
Edytowane przez B-52 Czas edycji: 2010-09-08 o 13:14 |
2010-01-16, 23:08 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 076
|
Dot.: Zdrada - ogólnie
Ano może. Jeśli ktoś zachowuje się nie w porządku wobec partnera, świadomie zadając mu ból we wzajemnych relacjach. To jest moim zdaniem pewien rodzaj zdrady, pojęty oczywiście szerzej niż ogólnie przyjęto.
|
2010-01-16, 23:14 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: Zdrada - ogólnie
Cytat:
Nie jest to w porządku, ale jakby tego nie wpasować nie jest to też zdrada.
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
|
2010-01-16, 23:24 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 076
|
Dot.: Zdrada - ogólnie
Napisałam "moim zdaniem", "dla mnie to zdrada" w odpowiedzi na pytanie kolegi, jak odnosimy się do zdrady i czym ona dla nas jest.
To jest moja opinia i nie musi być zgodna ze słownikiem albo opiniami innych. |
2010-01-16, 23:33 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 12 007
|
Dot.: Zdrada - ogólnie
Więc jak widać jest to tylko i wyłącznie Twoje zdanie.
__________________
Kosmetycznie Cytat:
|
|
2010-01-17, 11:09 | #18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Zdrada - ogólnie
Cytat:
Dla mnie zdradą jest wszystko co, co mój TŻ zrobiłby za moimi plecami, a o czym nie mógłby mi spokojnie, bez obaw powiedzieć. Nie ma w moim związku miejsca dla osób trzecich w sensie seksu, pieszczot, czy ostrego flirtu - taką mamy zasadę. |
|
2010-01-17, 12:29 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 098
|
Dot.: Zdrada - ogólnie
zgadzam się... ja nie wybaczyłabym nawet jednego nieznaczącego "numerku". faktem byłoby dla mnie tylko to że był z inna kobietą, dotykał, pieścił, całował... Nawet nie chcę o tym myśleć. Poza tym mój facet jest zazdrosny nawet wczoraj był u mnie brat cioteczny wieczorem jak siedziałam z moim facetem <brat - 20 lat> i ja tak dla jaj wstałam i go przytuliłam i później mówiłam jaki Ty masz brzuszek umięśniony itd i tak go reką dotykałam znaczy jego brzucha. widziałam wzrok mojego chłopaka a później komentarz "musiałaś, go dotykać?" heh zazdrosny nawet o brata nie wiem co by było jakbym ja go zdradziła... >>>
|
2010-01-17, 12:53 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Gorlice
Wiadomości: 963
|
Dot.: Zdrada - ogólnie
zazdroszcze troche autorowi takiego luźnego podejścia do związku..ja jestem chyba jakaś dziwna czy staroświecka czy nie wiem jak to określić, ale jak zabaczyłabym że mój tż całuje chłopa to bym chyba niebyła zadowolona a wrecz dostałabym jakiegoś obrzydzenia chyba..jesteś bardzooo otwarty i to co robicie ze swoją tżtka w moim świecie napewno niemiałoby miejsca..
a jeśli chodzi o zdrade to dla mnie nawet za częste myśli erotyczne o innej byłyby jakoś nie wiem jak to ująć- krzywdzące..wszelkiego rodzaju flirty czy jakiekolwiek zblizenia to już wogole skreślają partnera..
__________________
26.06.2010 I jestem Żoną |
2010-01-17, 12:54 | #21 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: pomorze
Wiadomości: 365
|
Dot.: Zdrada - ogólnie
Cytat:
znakiem ostrzegawczym byłoby dla mnie to, że boi się powiedzieć. że ma opory... ogólnie jestem dość liberalna i wiele wybaczam. ale zdaję się na intuicję - póki co słusznie. bo czasami niezobowiązujący pocałunek oznacza (wbrew pozorom mniej) niż rozmowy na gg/czacie/sms. uważam, że w tej kwestii ważniejsze są uczucia, niż czyny (ktore oczywiście nie sa nieistotne!) |
|
2010-01-17, 12:56 | #22 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 941
|
Dot.: Zdrada - ogólnie
dla mnie sam pocalunek jest zdrada.
jezeli jestem z kims to oddaje sie mu cala - nikt nie ma mnie prawa dotykac procz mojego faceta. i tego samego wymagam od niego. moj TŻ uważa tak samo, rozmawialismy nawet o tym jeszcze ze soba nie bedac. rowniez zdrada dla nas jest calowanie sie z przedstawicielem tej samej plci. pocalunek to pocalunek. raz wybaczylam zdrade (dokonana po pijaku) mojemu EX i bardzo tego zaluje. zwiazek potrwal jeszcze ok 5 miesiecy, ale mialam wrazenie ze ON NIE SZANUJE MNIE TAK JAK WCZESNIEJ. moze mial wrazenie ze skoro raz mu uszlo to i kolejny raz ujdzie?
__________________
Wiara jest moją siłą.
|
2010-01-17, 14:07 | #23 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 894
|
Dot.: Zdrada - ogólnie
Według mnie zdrada to nie tylko seks. Ale także pocałunki, ogólnie to, co partner powinien robic TYLKO I WYŁĄCZNIE ze swoją partnerką.
Flirt nie jest niby zdradą, ale to pierwszy krok do zdrady. Nie byłabym w stanie zaufac komuś, kto mnie zdradził. Dlatego musiałabym tę osobę zostawic chocby niewiadomo jak bolało. Pewnie jakbym jakimś cudem wybaczyła, to bym głowiła się co robi i z kim, czy mnie przypadkiem znów nie zdradza.
__________________
"Nie ufaj nikomu, to nikt Cię nie oszuka" Rozjaśnię w końcu te czarne kłaki! |
2010-01-17, 14:40 | #24 |
Pani Buka
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 854
|
Dot.: Zdrada - ogólnie
Kiedyś z TŻ z nudów weszliśmy na pewien dział na gumtree i byliśmy zszokowani jak wiele par w wieku studenckim i starszych szuka kogoś trzeciego (albo i czwartego) do wspólnej zabawy. To jest dla mnie zupełnie niepojęte, bo nie wyobrażam sobie żeby ktoś inny miał jakikolwiek bliższy kontakt fizyczny z moim facetem. Pocałunki, obmacywanie w to wliczam, nie mówiąc o czymś więcej Także jestem tradycjonalistką pod tym względem i TŻ na szczęście też.
No, ale jeśli to odpowiada wszystkim zainteresowanym, to chyba nie można nazwać tego zdradą. Wypadałoby się tylko upewnić na 100%, czy rzeczywiście w kryzysowych momentach żadne z Was nie będzie tego wywlekać i o coś oskarżać drugą osobę.
__________________
How I choose to feel is how I am. |
2010-01-17, 15:08 | #25 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zdrada - ogólnie
Dla mnie zdrada to już pocałunek, ale myślę, że to umiałabym wybaczyć RAZ, a i to nie wiem.
Tak samo jak klepanie/dotykanie po tyłku innej kobiety, dotykanie jej piersi inne formy bardziej śmiałego dotyku, nawet podczas tańca...... Nie życzyłabym sobie również zadnego oglądania striptizu na żywo itp. Nie jest to zdrada, ale mogłoby się to zdarzyc tylko raz, bo mój facet wie o tym dobrze, że sobie czegoś takiego nie życze, więc raz to i tak za dużo Seksu, intymnych kontaktów z inną, czy romansu nie potrafiłabym wybaczyć, bo dla mnie osoba która zdradza nie kocha, lub nie kocha dość mocno. Za to wybaczyłabym mojemu facetowi seks z innym facetem, ale tylko w formie eksperymentu i pod warunkiem, że wiedziałabym, że takie coś planuje... No i nie mam też nic przeciw patrzeniu na ładne dziewczyny np na ulicy(dyskretynym oczywiście), porno i masturbacji... Ale mój facet mówi, że porno, masturbacja i oglądanie sie za dziewczynami jest tylko dla 15-18 latków, lub praiwczków więc i tak mam 'problem' z głowy Od razu mówie, nie jestem zazdrośnicą. Zdarzyło mi się też zdradzać w różny sposób byłych partnerów i dlatego własnie ciężko byłoby mi wybaczyć, bo wiem co ja wtedy sobie myslałam/ czułam i na pewno nie było to: "Dlaczego ja to robie, przecież kocham mojego misiaczka"
__________________
I'll kill Raszpla!!! I swear, I'll kill her... Zapuszczam: włosy, paznokcie i biust. Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia... Bo wolny czas to jest coś co lubie, tych co pracują i się uczą nie rozumiem! |
2010-01-17, 15:15 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 12 007
|
Dot.: Zdrada - ogólnie
Ja to poszłabym razem z moim facetem obejrzeć striptiz
__________________
Kosmetycznie Cytat:
Edytowane przez Neciak89 Czas edycji: 2010-01-17 o 15:16 |
|
2010-01-17, 15:31 | #27 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 941
|
Dot.: Zdrada - ogólnie
tez bym poszla
moj facet z racji tego ze jest DJem czesto ma okazje sie spotkac z takimi formami prezentowania ciala. po ostatnim pokazie, na ktorym byly 2 dziewczyny i facet, stwierdzil, ze najbardziej mu sie podobal wlasnie ten mezczyzna, ze wzgledu na to, ze rozebral sie tak 'z jajem', natomiast dziewczymy mu sie nie podobaly, poniewaz teraz na kazdym plakacie reklamowym mozna zobaczyc wychudziala anorektyczke, i przy damskim ciele juz nie ma takiego 'show'. aaa no i ja mu sie bardziej podobam - to z jego wypowiedzi ucieszylo mnie najbardziej mowicie ze nie wybaczylybyscie zdrady. mam znajomych, bardzo mlode malzeznstow, w ktorym facet nie dorosl jeszcze do roli bycia mezem i ojcem (co bylo przyczyna slubu) - zawsze byl rozpustny i dalej jest, a dziewczyna jest taka w niego zapatrzona i zakochana ze udaje ze nie widzi jego 'skokow w bok' - po prostu mi jej zal... milosc to jednak czasem jest zbyt slepa. moznaby chociaz ja wzbogacic w psa przewodnika zeby takie rzeczy sie nie dzialy...
__________________
Wiara jest moją siłą.
|
2010-01-17, 17:27 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 422
|
Dot.: Zdrada - ogólnie
Ja należę do bardzo zazdrosnych osób i dla mnie zdradą byłoby już czułe przytulanie przez mojego faceta jakiejś koleżanki (nie mówię tutaj o przytulaniu do zdjęć, w celu złożenia życzeń, podziękowania czy innych oczywistych powodów), a co dopiero mówić o pocałunkach czy seksie
__________________
walka ze zbędnymi centymetrami talia: 64->60 biodra: 90->85 udo: 52->49 |
2010-01-17, 18:08 | #29 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Zdrada - ogólnie
dla mnie pocałunek jest zdradą.
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! ! masz prawo wiedzieć co jesz. |
2010-01-17, 20:18 | #30 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Zdrada - ogólnie
__________________
Szczęśliwa od 05.08.2007 lexie Generalnie termin wzrokowiec tyczy się tego, że dana osoba się najłatwiej uczy, zapamiętuje materiał wizualny, a nie tego, że musi się patrzeć na gołe panie. |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:47.