|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
|
Narzędzia |
2013-01-14, 08:27 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Odwracasz sie a dziecka nie ma!
Ostatni wyczyn młodej. Spuszczenie jej z oka na chwilę , dosłownie parę sekund. W jednej chwili mąż ma dziecko na rękach, w drugiej nie i pyta się "gdzie jest X" Duży dom meblowy, tłum ludzi.
Najpierw spokojnie, przecież tu była, chwila biegania, wołanie, potem niedowierzanie, szukanie dalej, wkrada się lęk Przecież tu była! Coś strasznego, dawno się tak nie przestraszyłam. Niesamowicie długie sekundy, wreszcie nasza pociecha znaleziona na samym końcu sklepu z jakąś panią która ją przytrzymała za rękę dziecko wogóle nie przestraszone, ja z palpitacjami serca. Uczucie znajome, zdarzyło Wam się ? Powiem Wam ze miałam tyle mysli na sekundę, że nic nie może się stać a jednocześnie wszystko sie może stać I miałam się za odpowiedzialną mamę a nie gapę gubiącą własne dziecko, chociaż to że pokonała taki dystans jest dla mnie dziwny podejrzany. Moje dziecko nie biega tylko chodzi. A wtedy było szybsze niż kiedykolwiek. |
2013-01-14, 09:09 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: w swoim świecie
Wiadomości: 879
|
Dot.: Odwracasz sie a dziecka nie ma!
U nas ostatnio Młody ma manię biegania po sklepie.Wystarczy sekunda i już go nie ma. Szukałam go już w BlackRedWhite, Realu, Biedronce i małym sklepie spożywczym ( znalazł się na zapleczu bawiąc się butelkami). Ale przywykłam do tego już
__________________
Tylko człowiek mądry, nigdy nie przestaje się dziwić. Dla ludzi głupich jest to zbyt trudne, przyzwyczajeni do szarości dnia nie zauważają kolorów, jakie daje świat Moje maluchy większy maluch Dawid ur. 28.09.2008 g. 7:58, 56/3030 mniejszy maluch Liliana ur. 06.10.2012 g. 01:25, 48/2560 |
2013-01-14, 09:26 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Odwracasz sie a dziecka nie ma!
Cytat:
Raz w ikei uciekła mi i na moich oczach wbiegła między palety z towarem bawiąc się ze mną w chowanego. Strasznie się wtedy zdenerwowałam. Dla niej to była śmieszna zabawa, dla mnie nerwy, bałam się aby jej jakimś wózkiem ktoś nie przejechał itd. I drugi raz tak, że rzeczywiście omal nie zeszłam na zawał. Wielkie centrum handlowe, szukamy jesiennych butów. Córka stoi koło mnie, za rękę. Puszczam jej rękę, schylam się po buty, rozwiązuję sznurówki żeby jej zmierzyć, patrzę a dziecka nie ma... szukałam jej z dobre 5 minut, pytałam 3 ekspedientek, nikt jej nie widział... rozpłakałam się w końcu. Na szczęście córka się znalazła, porzuciła dział z butkami i poszła do działu z zabawkami pooglądać sobie. Ale teraz jej tłumaczę, że musi mnie zawsze trzymać za rękę bo jest dużo ludzi, że może się zgubić i nie znajdę jej itd. To zadziałało, teraz sama mnie pilnuje. A jak nie chce dać ręki to mówię, że musi mnie pilnować żebym to się ja nie zgubiła
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|
2013-01-14, 10:52 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Milton Keynes
Wiadomości: 1 669
|
Dot.: Odwracasz sie a dziecka nie ma!
Zdarzylo sie W zeszlym tygodniu- w sklepie dla dzieci, maly stal przy wozku, ja zaczelam przegladac ubranka, ciagle majac go na oku, nagle nie ma synka i wozka. Biegam po sklepie, miedzy polkami, biegne do drzwi- ekspedientka mowi, ze nikt nie wychodzil ( caly czas tam stala, bo rozdawala jakies ulotki), wiec jest duza ulga, ale lzy nadal w oczach, nagle patrze a maly bawi sie garazem ktory ma w domu- spojrzal na mnie i mowi usmiechniety- mama taki sam jak Nikosia. Ekspedientka przyniosla mi krzeslo i szklanke wody- jestem w 28 tyg ciazy i normalnie cala sie trzeslam ze strachu. I w sumie to ona miala z nim wtedy powazna rozmowe- ja nie mialam na to sily
__________________
02 maj 2009- slub 21 maja 2010- Nikolas Filip 06 kwiecien 2013- Anton Leon |
2013-01-14, 12:15 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kozi Gród
Wiadomości: 1 638
|
Dot.: Odwracasz sie a dziecka nie ma!
Zdarzyło sie kilka razy ze straciłam go z oczu. Nigdy nie trwało to dłużej niz 2-3 minuty ale to uczucie strachu i paniki jest nie do opisania. Zawsze mi się wydaje ze dostane zawału zaraz. Ale naprawdę czuję wtedy takie kłucie w okolicy serca i robi mi się ze strachu i nerwow niedobrze. Boję się ze go ktoś porwał. Boze to jakas masakra.
|
2013-01-14, 12:16 | #6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
|
Dot.: Odwracasz sie a dziecka nie ma!
Zdarzyło nam się zgubić córkę w Ikei. Miała z 3,5 roku. Na sekundę spuściliśmy z oka. Okazało się, że zeszła po schodach na dół, patrząc tylko na buty osoby, która szła obok! Podobno były takie jak moje. Nie mogliśmy jej znaleść i po kilku minutach szukała już jej Ochrona. Znalazła się bidulka w dziale z dywanami Żadnemu rodzicowi nie życzę podobnych przeżyć.
__________________
Życie na czas? Czas na życie! |
2013-01-14, 13:57 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Odwracasz sie a dziecka nie ma!
Ja jeszcze dziecka nie zgubiłam.
Ale mojej mamie zdarzyło się wczoraj. Wracałyśmy ze spaceru. Młody odszedł pod blokiem pod kubeł PCK, wołam, wołam, a ten kombinuje... Zamarzłam już, więc mówię do mamy: ja idę do góry, biorę wszystkie bety, a Ty bierz Gada. I poszłam. Mama zaczęła schodzić po niego (do bloku prowadzi 10 schodów) i przez trzy sekundy straciła go z oczu, gdy zeszła, bo musiała minąć metr krzaków. Minęła je, a młodego nie ma... No to biegiem za taki kosz z cegły... Nie ma. Do parku wpadła... nie ma. Zawał. Biegnie z powrotem pod klatkę i dzwoni do mnie... A ja słyszę jak dyszy, biegnie... i już wyczaiłam, że problem. Chciałam z domu wybiegać już i nagle słyszę: Danielku, jak Ty to zrobiłeś, czemu babcię straszysz?! A młody dziurę w krzakach znalazł i gdy ona do niego szła, wlazł w nią i schował się pod schodami klatki. A gdy go minęła, wyszedł tą dziurą i po schodach wszedł do bloku. Czekał na nią przed drzwiami i ryczał z radości. |
2013-01-14, 17:58 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Odwracasz sie a dziecka nie ma!
To uczucie jest po prostu straszne.no niestety miałam takie syt
W ciągu parę sek.nogi robią mi się miękkie i czuję ucisk idący do gardła.przelatują mi w mgnieniu oka wszystkie najgorsze scenariusze. pamietam sytuację na plaży.młoda zniknęła nam z oczu a na plaży wiadomo tysiące ludzi.piski krzyki no i ...morze .a ona . przykucneła za jakimś parawanem i zajeła się babką czy tam foremką.nie było mozliwości jej dojrzeć. to były straszne chwile pamietam jak kiedyś widziałam kobietę jak biegała po ulicy w te i spowrotem i tak rozpaczliwie wołała imie swojego dziecka'.do dziś pamietam jak kurczowo wtedy córkę chwyciłam za raczkę.jakos tak automatem. całe szczescie po dłuższej chwili jakies dziewczyny przyprowadziły to dziecko za rączkę.ta kobieta wybuchneła takim płaczem ale tez zaczeła krzyczeć i trząść tym małym .emocje straszne Edytowane przez 201710120930 Czas edycji: 2013-01-14 o 18:00 |
2013-01-15, 06:53 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 176
|
Dot.: Odwracasz sie a dziecka nie ma!
Ja miałam taką sytuację raz. Mała miała wtedy 3,5 roku. Było to w zeszłe lato nad morzem. Byliśmy w czwórkę dorosłych i nasza mała. Ja na chwilę pochyliłam się za parawanem, będąc pewna, że znajomi, który byli z nami patrzą na małą, po paru sekundach podnoszę się i nie ma małej. Panika, serce w gardle, rozglądam się wokoło masa parawanów widać tylko czóbki głów. Na szczęście po chwili się znalazła dwa parawany dalej, bawiła się z jakimiś dziećmi bo ona strasznie garnie się do dzieci i jak tylko widzi dzieci to już jej nie ma. Ale uczucie było straszne, taka panika, że szok, nauczyło mnie to, że jak jest dziecko to niestety trzeba mieć oczy wkoło głowy 24 godziny na dobę.
|
2013-01-15, 07:49 | #10 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Odwracasz sie a dziecka nie ma!
Cytat:
Cytat:
znajomym nigdy |
||
2013-01-15, 10:44 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Odwracasz sie a dziecka nie ma!
Moja cora raz mi się tak wymknęła z placu zabaw. w jednej chwili bawiła się obok mnie w piasku, a w następnej już jej nie było. też miałam chwilę paniki, na szczęście przewróciła się na trawniku zaraz obok placu i tak sobie leżała na brzuchu, machajac nogami.
W miejscach typu ch nie puscilabym jej bez plecaka że smyczy, bo ona naprawdę szybko biega i celowo lubi sobie uciekać, myśląc, że to zabawa taka :brzydal
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
2013-01-15, 12:03 | #12 |
Zadomowienie
|
Dot.: Odwracasz sie a dziecka nie ma!
Dlatego ja zawsze mówię 'przypilnuj małej na chwilę, dobra?' a nie liczę na to, że ktoś sam się zorientuje, że dziecka trzeba przypilnować kiedy ja wyciągam koc. Ludzie (a już zwłaszcza bezdzietni) często nie wiedzą z jaką prędkością dziecko znika z oczu. Zawsze też kiedy proszę o przypilnowanie dziecka upewniam się, że do rozmówcy dociera moja prośba i on odpowiada 'dobra, przypilnuję' a nie, że rzucam słowa przed siebie z nadzieją, że może ktoś usłyszy, a nawet jak usłyszy to nie jest pewien, że to do niego.
|
2013-01-15, 16:16 | #13 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Odwracasz sie a dziecka nie ma!
Cytat:
|
|
2013-01-15, 22:34 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Odwracasz sie a dziecka nie ma!
Cytat:
Moj boi się centrów handlowych i z reguł siedzi w wózku badz na rekach, ale daje nura za to w domu na schody a mam takie drabinowe, na dwor, do kominka poogladac jak sie pali. Masakra |
|
2013-01-16, 00:32 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Odwracasz sie a dziecka nie ma!
mojej jeszcze zdarzyło się raz schować za koszem na śmieci na placu zabaw. odwiracam się z bidonem dla córki, a tej nie ma. tyle się stresu najadlam, a ta mi robi akuku jak żelek
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
2013-01-16, 07:38 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
|
Dot.: Odwracasz sie a dziecka nie ma!
mojej sie zdarzylo w sklepie wlezc za ubrania na wieszaku. w praktyce nie oddalila sie ode mnie dalej niz na 2 kroki ale jej nie widzialam. PANIKA a mala sie zasmiewala
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose |
2013-01-20, 20:10 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 265
|
Dot.: Odwracasz sie a dziecka nie ma!
Mi uciekła moja 2,5 latka w RTV/AGD, coś strasznego a dla niej zabawa. Wyrwała mi się nagle (a trzymałam ją za rękę) i wbiegła w jedną z alejek. Nie było nawet sensu gonić tą samą alejką, więc biegłam równolegle do niej alejką a nagle ona znikła. Zawał, łzy w oczach, panika. Moja teściowa w tym czasie próbowała ją złapać od drugiej strony.
Miałam już czarne myśli, czas biegł w żółwim tempie, chociaż to wszystko były sekundy. W końcu wyszła z jednej alejki w stronę teściowej. Czułam się jak nieodpowiedzialna, beznadziejna matka. Do tej pory nie wiem jak ona mogła mi się wyrwać a później tak szybko biec. Drugi raz mój teść mnie wprowadził prawie w stan agonalny. Trzymał młodą na rękach i wjeżdżaliśmy schodami ruchomymi na parking w centrum handlowym. Mój teść z młodą pierwszy a ja z teściową ostatnie, byliśmy większą grupą. Jak wjechałyśmy na górę zobaczyłam, że teść stoi przed parkingiem z biletem a dziecka nie ma. Tam już były tylko wejścia na parking, więc też od razu miałam czarną wizję. Okazało się, że młoda stała już za drzwiami od parkingu. Nawet nie chcę myśleć, co się mogło stać.
__________________
"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to właśnie robi." ~Albert Einstein If you are good at something never do it for free. Edytowane przez Erite Czas edycji: 2013-01-20 o 20:14 |
2013-01-22, 19:38 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Odwracasz sie a dziecka nie ma!
Jej, straszne to uczucie -jak czytam wasze historie.
Ja na szczęście nie miałam nigdy takiej sytuacji, mój syn raczej z tych trzymających sie blisko , a i my staramy sie go nie spuszczac z oczu bo wie, że czasem wystarczy sekunda dosłownie- ale na zakupy/wycieczki i tak chodzi zawsze podpisany Pamiętam jak znajomym nad morzem zgubił sie synek -szli przy tych wszystkich straganach i ona weszła coś obejrzeć -była pewna że mały został z ttą, mąz myślał że syn poszedł za nią... chwila i go nie było. Wołali go i wołali i jakaś kobieta go przyprowadziła im po chwili, zdążył już kawałek odejśc szukając rodziców - wtedy sobie uświadomiłam, że kurczę co z tego, ze dziecko zna adres czy wie, jak sie nazywa -w takiej sytuacji to nie za bardzo pomoże, nie od razu - mój syn chodzi z naszymi numerami tel, mam nadzieję że gdyby gdzieś kiedyś odszedł (tfu,tfu) to ktoś od razu zadzwoni. Syn wie, ze jakby co to ma szukać policjanta albo jakiejś pani i poprosić o zadzwonienie http://allegro.pl/opaska-dla-dziecka...935958376.html |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:14.