Blada Czy Opalona?

[loss_lauri]

Napisane przez MiaVall

Co moze sie stac jezeli zalicze pare sesji w solarium stosujac brevoxyl i skinoren? ewentualnie po jakim czasie od odstawienia tych specyfikow bede mogla skorzystac z solarium?
Pamietam, ze latem stosowalam te kremy i opalalam sie [naturalnym sloncem] i nie bylo jakis wiekszych problemow.

możesz się nabawić m.in przebarwień. skinoren zawiera kwas azelainowy, prawda? więc moim zdaniem powinnaś - po zakończeniu kuracji - odczekać co najmniej 28 dni, bo tyle potrzebuje skóra by się odnowić.

[Lenka87]

mogą się zrobić przebarwienia, dermatolog powinien był Cię poinformować, że koniecznie musisz używać filtrów

[karolanka]

Napisane przez Emilcia_1616

ja lubie skore opalona nie zjarana, tylko opalona zlocista i promieniujaca i taka staram sie utrzymac

nie mam nic do bladosci ale nie podoba mi sie jak sie w niej wyglada chociaz wiadomo ze pasuje czasami komus, a tym bardziej nie rozumiem osob smarujacych sie codziennie filtrami i broniacymi sie przed sloncem
nie musicie mi tlumaczyc dlaczego tak robicie bo wiem

"Złocista i promieniująca" no tak, to też mój ideał, tylko że raczej go nigdy nie osiągnę Prędzej się spalę na czerwono. Dodatkowo masa pieprzyków i jeszcze przypadek raka skóry w najbliższej rodzinie... więc sobie pomykam wysmarowana zawsze filtrem 30 i póki nie przychodzi lato to jest spoko. Ale jak temperatura dochodzi 30 stopni i musze obnażyć moje bielsze od mąki nogi i wysłuchiwać głupich komentarzy na ten temat to r0bi się gorzej
Czasem myślę, że natura dała mi najgłupszy typ urody-rude włosy i jasną cerę. Nie macie pojęcia jak zazdroszcze tym, które się mogą bez problemów opalać...

[Chii1986]

Napisane przez karolanka

"Złocista i promieniująca" no tak, to też mój ideał, tylko że raczej go nigdy nie osiągnę Prędzej się spalę na czerwono. Dodatkowo masa pieprzyków i jeszcze przypadek raka skóry w najbliższej rodzinie... więc sobie pomykam wysmarowana zawsze filtrem 30 i póki nie przychodzi lato to jest spoko. Ale jak temperatura dochodzi 30 stopni i musze obnażyć moje bielsze od mąki nogi i wysłuchiwać głupich komentarzy na ten temat to r0bi się gorzej
Czasem myślę, że natura dała mi najgłupszy typ urody-rude włosy i jasną cerę. Nie macie pojęcia jak zazdroszcze tym, które się mogą bez problemów opalać...

a nawet nie wiesz ile dziewczyn Ci zazdrości bladej skóry i rudych włosów

sama jestem bardzo blada, pofarbowałam się na rudo bo to razem ładnie wygląda. Też opalam się na czerwono ale jak robię to umiejętnie to uzyskuję ładny odcień opalenizny- jak dla mnie oczywiście bo zapewne dla innych nadal jestem blada

co do skutków opalania to widzę u znajomych, mocniej opalonych ,głównie po solarium- przesuszoną, pomarszczoną skórę, kurze łapki- moja skóra wygląda dużo młodziej mimo tego samego wieku.

Tak więc wszystko ma swoje plusy i minusy. Lubię bladą skórę, z mocniej opaloną twarzą wyglądam sztucznie... może to kwestia przyzwyczajenia;-) ale latem do krótkich szortów delikatnie opalone nogi wyglądają jak dla mnie ładniej, smuklej po prostu.

[antoninne0216]

Napisane przez karolanka

"Złocista i promieniująca" no tak, to też mój ideał, tylko że raczej go nigdy nie osiągnę Prędzej się spalę na czerwono. Dodatkowo masa pieprzyków i jeszcze przypadek raka skóry w najbliższej rodzinie... więc sobie pomykam wysmarowana zawsze filtrem 30 i póki nie przychodzi lato to jest spoko. Ale jak temperatura dochodzi 30 stopni i musze obnażyć moje bielsze od mąki nogi i wysłuchiwać głupich komentarzy na ten temat to r0bi się gorzej
Czasem myślę, że natura dała mi najgłupszy typ urody-rude włosy i jasną cerę. Nie macie pojęcia jak zazdroszcze tym, które się mogą bez problemów opalać...

wydaje mi się, że po prostu ulegasz presji społeczeństwa na opalanie się. uwierz mi, bladolicej, że odpowiedni makijaż, podkreślenie bladej cery da ci o wiele wiele więcej niż opalanie się
poza tym, blada skóra znacznie później ulega procesom starzenia
wiele dziewczyn dałoby się pokroić za idealnie bladą cerę i rude włosy.
sama mam mnóstwo pieprzyków i cieszę się z tego, bo gdyby ich nie było mogłabym się bez problemów opalać, co tylko zbezcześciłoby moją bladą cerę

[karolynka90]

Napisane przez antoninne0216

wydaje mi się, że po prostu ulegasz presji społeczeństwa na opalanie się. uwierz mi, bladolicej, że odpowiedni makijaż, podkreślenie bladej cery da ci o wiele wiele więcej niż opalanie się
poza tym, blada skóra znacznie później ulega procesom starzenia
wiele dziewczyn dałoby się pokroić za idealnie bladą cerę i rude włosy.
sama mam mnóstwo pieprzyków i cieszę się z tego, bo gdyby ich nie było mogłabym się bez problemów opalać, co tylko zbezcześciłoby moją bladą cerę

nie blada, tylko chroniona przed słońcem.
przecież naturalnie śniada skóra nie będzie starzeć się szybciej tylko dlatego, że ma ciemniejszy odcień.

[loss_lauri]

Napisane przez karolanka

"Złocista i promieniująca" no tak, to też mój ideał, tylko że raczej go nigdy nie osiągnę Prędzej się spalę na czerwono. Dodatkowo masa pieprzyków i jeszcze przypadek raka skóry w najbliższej rodzinie... więc sobie pomykam wysmarowana zawsze filtrem 30 i póki nie przychodzi lato to jest spoko. Ale jak temperatura dochodzi 30 stopni i musze obnażyć moje bielsze od mąki nogi i wysłuchiwać głupich komentarzy na ten temat to r0bi się gorzej
Czasem myślę, że natura dała mi najgłupszy typ urody-rude włosy i jasną cerę. Nie macie pojęcia jak zazdroszcze tym, które się mogą bez problemów opalać...

a mnie się nie wydaje, żeby to był 'najgłupszy' typ urody - sama mam taki i uważam, że dzięki temu wyróżniam się z ogółu ale kiedyś też zazdrościłam swoim siostrom (brązowe włosy+brzoskwiniowa cera) opalenizny. na głupie komentarze już się uodporniłam - one świadczą o kulturze wygłaszającego je człowieka
może i mam problemy ze słońcem (trochę inny niż ty bo mam fotoalergię), ale wiem, że konieczność nieustannej ochrony skóry przed słońcem (ja nie mogę wyjść z domu bez 50tki, bo wrócę z poparzeniem ) zaowocuje wolniej starzejącą się skórą. już teraz widzę to po moich rówieśniczkach - bywalczyniach solariów.

[antoninne0216]

Napisane przez karolynka90

nie blada, tylko chroniona przed słońcem.
przecież naturalnie śniada skóra nie będzie starzeć się szybciej tylko dlatego, że ma ciemniejszy odcień.

tylko, że zazwyczaj śniade dziewczyny nie używają filtrów lub używają marnych spf6. a blade filtrują się przez cały rok i to dosyć wysokimi filtrami- ja zima spf 2o, lato spf 50.

[Kiciunia88]

Ja na sobie też preferuję złocisty odcień skóry, bo po prostu w takiej mi ładniej. Nie chodzi mi oczywiście o "zjaranie się na heban"

Natomiast połączenie porcelanowa skóra plus rude włosy
Jeżeli ktoś komentuje Twoją "porcelanowość" to świadczy tylko o nim. Taka osoba po prostu naoglądała się fotkipeel z hebanowymi blondynkami w różu i wydaje jej się że takie coś jest "seksi i trędi". Dostosowywanie się do tego "pornowzorca" świadczy w większości przypadków o kompleksach, natomiast głośne komentowanie czyjegoś wyglądu to po prostu brak kultury. Sama się opalam, ale nie przyszłoby mi na myśl śmiać się z kogoś nieopalonego. Wręcz przeciwnie- jak oglądam Marcie Cross czy Julianne Moore to padam na kolana z zachwytu

Nie umiem wyobrazić sobie opalonej rudowłosej Wydaje mi się, że straciłaby cały urok Wyglądałaby po prostu pospolicie. A może mam ograniczoną wyobraźnię?

[karolynka90]

Napisane przez antoninne0216

tylko, że zazwyczaj śniade dziewczyny nie używają filtrów lub używają marnych spf6. a blade filtrują się przez cały rok i to dosyć wysokimi filtrami- ja zima spf 2o, lato spf 50.

ja wiem czy zazwyczaj?
znam mnóstwo bladziuteńkich dziewczyn, nie używających żadnych filtrów, bo chcą się za wszelka cenę opalić..

[MerriqueMayfair]

Ja mam bardzo ciemne włosy i mączną skórę i nawet ładnie to wyglada koloryt twarzy, rąk, dekoltu nie przeszkadza mi wogóle bo jest taki...ładny, porcelanowy. Ale nogi bielsze od mąki ale w taki brzydki sposób dlatego nigdy w lato nie nosze krotkich spodniczek czy szortow a ciekawe jest,że mimo,że bardzo rzadko używam filtrów (skleroza się kłania) to jeszcze nigdy od 5 lat nie byłam opalona. Jako dziecko nie miałam problemów z opaleniem się, ale teraz...moge cały dzień biegać po słońcu a ono i tak mnie nie złapie

[sabbatha]

Napisane przez karolynka90

ja wiem czy zazwyczaj?
znam mnóstwo bladziuteńkich dziewczyn, nie używających żadnych filtrów, bo chcą się za wszelka cenę opalić..

ja prawie nie uzywam bo mi sie nie chce z tym ze ja slonca nie lubie to w cieniu siedze albo nie wychodze jak nie musze

[karolynka90]

Napisane przez sabbatha

ja prawie nie uzywam bo mi sie nie chce z tym ze ja slonca nie lubie to w cieniu siedze albo nie wychodze jak nie musze

no więc właśnie - więc powiedzenie, że dziewczyny o jasnej cerze używają filtrów, więc zestarzeją się później niż te o ciemniejszej karnacji, które na pewno tychże filtrów nie używają, jest najzwyczajniej w świecie błędne.

[Madzia14]

Napisane przez karolanka

Czasem myślę, że natura dała mi najgłupszy typ urody-rude włosy i jasną cerę. Nie macie pojęcia jak zazdroszcze tym, które się mogą bez problemów opalać...

E tam, ja po maturach podcinam włosy i szaleję - farbuje się na rudo bo blond mi się znudził, a jestem osobą z najjaśniejszą cerą wśród znajomych
Kiedyś w ogóle nie akceptowałam swojej bladości i piegów, całe lato chodziłam czerwona jak burak na szczęście zmądrzałam, teraz nie wyobrażam sobie siebie z inną cerą

[karolynka90]

btw, mam koleżankę - bielutka karnacja i "ostrorude" włosy - efekt świetny

[gerd]

Witam.
Kiedyś opalałam się na siłę, efekty były krótkotrwałe i bardzo mnie to denerwowało. Nie pamiętam kiedy dokładnie uświadomiłam sobie, jak pięknie może wyglądać kobieta z mleczną cerą, od tej pory jednak jestem zakochana w bladości. Porównuję zdjęcia i widzę, że naprawdę lepiej mi bez opalenizny (to nie tylko moje zdanie ). Spotykam się oczywiście z komentarzami, że np świecę w ciemności, a panie z krwiodawstwa z góry zakładają, że ja już do oddania nic nie mam. Czuje się jednak o wiele lepiej, od kiedy staram się pielęgnować moją bladość (peelingi, toniki, filtry), sam stan mojej skóry znacznie się poprawił.

Chociaż jestem raczej najjaśniejsza z mojego otoczenia i mam lekko rudawe włosy, wiele mi niestety brakuje do takich dziewczyn, które wypowiadały się wyżej (praktycznie nieopalająca się skóra, intensywnie rude włosy). Chciałabym z tego miejsca poinformować wszystkie takie panie, że potwornie im zazdroszczę

Co do naturalnie ciemnej karnacji - również wygląda zjawiskowo, zwłaszcza z kruczoczarnymi włosami i oczami. Tak jak mówicie - podkreślenie tego, co dała natura.

tyle.

[Madzia14]

Napisane przez gerd

Witam.
Kiedyś opalałam się na siłę, efekty były krótkotrwałe i bardzo mnie to denerwowało. Nie pamiętam kiedy dokładnie uświadomiłam sobie, jak pięknie może wyglądać kobieta z mleczną cerą, od tej pory jednak jestem zakochana w bladości. Porównuję zdjęcia i widzę, że naprawdę lepiej mi bez opalenizny (to nie tylko moje zdanie ). Spotykam się oczywiście z komentarzami, że np świecę w ciemności, a panie z krwiodawstwa z góry zakładają, że ja już do oddania nic nie mam. Czuje się jednak o wiele lepiej, od kiedy staram się pielęgnować moją bladość (peelingi, toniki, filtry), sam stan mojej skóry znacznie się poprawił.

Mam to samo! a potem zdziwienie, bo wszystkie parametry mam idealne Jak siadam na fotel już do samego oddania krwi to panie patrzą wzrokiem: "czy jak na wbije jej igłę, to nie zemdleje..."
W ciemności też się świecę. Mam zdjęcie z wakacji jak z przyjaciółką kąpałyśmy się w środku nocy w jeziorze, jej prawie na zdjęciu nie widać (a cere ma normalną, nie aż taką ciemną) za to ze mnie jest piękna, biała plama

[loss_lauri]

Napisane przez gerd

Co do naturalnie ciemnej karnacji - również wygląda zjawiskowo, zwłaszcza z kruczoczarnymi włosami i oczami. Tak jak mówicie - podkreślenie tego, co dała natura.

tyle.

zgadzam się
mnie strasznie podoba się też taki indiański typ urody - ciemne włosy i śniada karnacja (Laura Samojłowicz - nie wiem czy dobrze napisałam - do dla mnie 100% Pocahontas)

[gerd]

Napisane przez Madzia14

Mam to samo! a potem zdziwienie, bo wszystkie parametry mam idealne (...)

dokładnie .

Napisane przez loss_lauri

zgadzam się
mnie strasznie podoba się też taki indiański typ urody - ciemne włosy i śniada karnacja (Laura Samojłowicz - nie wiem czy dobrze napisałam - do dla mnie 100% Pocahontas)

Właśnie. Jest wiele takich kobiet. Nie wiem, czy jej byłoby równie dobrze "w bieli" Chociaż, oczywiście nie mam absolutnie nic przeciwko czarnym włosom w połączeniu z porcelanową cerą. Zwłaszcza u pewnej pani...

[carmennn]

A ja się 2 dni temu posmarowałam balsamem brązującym, bo już nie daje rady z głupimi docinkami typu: anemik, mączka, trup. Czemu tylko opalone może być piękne? Lubię siebie bladą, ale moja inność jest odbierana bardzo nietolerancyjnie. Już nie wspomne o lekarzach, którzy zawsze mnie kierują na morfologię, bo na bank mam anemię. Jak jestem lekko przybrązowiona to już jestem akceptowana i nie zwracam na siebie uwagi. Chciałabym w lato poleżeć plackiem na słońcu, ale nie moja wina, że mam wrażliwą skórę i nie mogę się opalać, ale innych to nie obchodzi. Raz poszłam na solarium, byłam tak poparzona, że spać nie mogłam, nawet wstać, bo nogi tak bolały. Po słońcu mam czerwoną skórę i piegi. Usłyszałam też, że bladość jest obleśna i niezdrowa Rodzina też nie lepsza, nazywa mnie odmieńcem.

[karolynka90]

carmennn, współczuję otoczenia, w jakim się obracasz

jak byłam dzieckiem, też miałam bardzo jasną karnację i lekarze nie mogli zrozumieć, że nie mam anemii.
teraz mam raczej przeciętny koloryt skóry, ale wolę siebie lekko opaloną, więc używam samoopalaczy.

[zuzass]

niestety muszę Wam przyznać rację nie wiem dlaczego wszyscy bladość uważają za coś złego, niedobrego, gorszego i nienormalnego ;/ !! na mnie też zawsze mówili bladzioch.. dlatego jak byłam młodsza poszłam parę razy na solarium... żeby się ode mnie odczepili ;/ teraz piję tylko kubusie żeby mieć zdrowy kolor skóry ale nie za dużo, żebym nie była pomarańczowa

[blacksheepe]

hmm
zajrzałam tutaj, to pewnie nie bez powodu..nic nie dzieje się przypadkiem...

ja mam ciemną karnację, ale w związku z tym,że przez kilka dobrych lat korzystałam z solarium, takie błędne koło bo kiedy opalenizna schodzi to skóra jest jaśniejsza...no i niestety zmarszczki są...
nie przeszkadza mi to wszystko, aczkolwiek gdybym miała wybór to siebie lubię bardziej w ciemnej skórze
słoneczne kąpiele są zdecydowanie przyjemniejsze no i zdrowsze...coby nie powiedzieć..
mam dwie córeczki jedna ma śniadą cerę, a druga jest bielusieńka..
ciekawe jak one będą się czuć w swojej skórze za kilkanaście lat
wszystko jest dobre, kiedy zachowuje się umiar.

pozdrawiam Was

[agatka-a]

ja też wole siebie w ciemniejszej skórze, ale nie opalam się, tzn. staram się tego nie robić (nie uciekam przed słońcem, ale też nie leżę plackiem na plaży), bo po prostu nie mogę, mam za dużo zmian barwnikowych na skórze i to mnie niepokoi, a poza tym moja mama jest chodzącym dowodem jak słońce przyspiesza powstawanie zmarszczek

[Gorzka123]

Dzięwczęta piszecie ,że opalizna jest oklepana i niezwykle pospolita a 90 % wpisów to komentarze zwolenniczek cery porcelanowej , więc nie wiem tak do końca co jest bardziej pospolite .Pozatym ja nigdy nie byłam blada , nawet jako dzieckow podstawówce wyrózniałam się oliwkową cerą , więc nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka , no chyba ,że ktoś naprawde jest tak spalony i wygląda jak monstrum :P

[kobri]

Gorzka123 spotkałam się z osobami fioletowymi od solarium, ciemny fioletowy brąz (mniej więcej tak to wyglądało), a ciągłe filtrowanie się i niedopuszczanie pod żadnym pozorem słońca także jest złe, gdyż w słońcu tyż som witaminy :P przeginanie zawsze jest złe Twój kolor skóry jest naturalny i... jest piękny

[rozwielitka]

Napisane przez Gorzka123

Dzięwczęta piszecie ,że opalizna jest oklepana i niezwykle pospolita a 90 % wpisów to komentarze zwolenniczek cery porcelanowej , więc nie wiem tak do końca co jest bardziej pospolite .Pozatym ja nigdy nie byłam blada , nawet jako dzieckow podstawówce wyrózniałam się oliwkową cerą , więc nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka , no chyba ,że ktoś naprawde jest tak spalony i wygląda jak monstrum :P

bo na wizażu jest lobby bladolicych Którego przesłaniem jest w gruncie rzeczy to, że trzeba podkreślać to co natura nam dała i nie zmieniać się na siłę. Jestem blada, nie chodzę na solarium i podkreślam te bladość, ale podobają mi się oliwkowe dziewczyny

Co jest pospolite? Myślę, ze jest dużo jasnych dziewczyn w Polsce, które używają za ciemnych podkładów. Co wygląda śmiesznie.

blada czy opalona?
zdrowa!

[Kira87]

Cera porcelanowa definitywnie nie jest pospolita. Blada, zaniedbana - owszem, to nie rzadkość (zwłaszcza wśród studentów xD), jednak zdrowa, rozświetlona bielutka skóra, to nieczęsty widok.

Analogicznie jest ze zdrową opalenizną. Ja osobiście na ulicach częściej widuję "fryteczki", niż rozsądnie opalone Panie

Tak jak napisała Kobri - najważniejszy jest umiar i zdrowy rozsądek No i zadbana, zdrowa skóra, bo co nam po opaleniźnie czy białej skórze, jak będzie zmęczona, nieodżywiona z mnóstwem niedoskonałości

[karolynka90]

Ani blada, ani opalona.

Lekko przyciemniam skórę samoopalaczami lub balsamami brązującymi.

[Kasalenna]

Ja lubię opaleniznę, ale teraz będzie ciężko. Balsamy brązujące są takie... brudzące, tworzą się przebarwienia no i jest to nietrwałe, a solarium... chyba się zdecyduję od czasu do czasu, ale muszę odłożyć trochę pieniędzy