Który składnik odpowiada za "trupią nutę"

[Parabelka]

Napisane przez rousse

Zależy kiedy je do formaliny włożono tam trafiają ludzie bez rodzin, bezdomni, tacy których nie ma kto pochować, mogli leżeć parę dni przed zakonserwowaniem

Ale makabryczny wątek

Do ćwiczeń dla studentów muszą być zwłoki nieuszkodzone , bez śladów rozkładu , bo stosunki anatomiczne nie będą prawidłowe . Zresztą formalina i tak wszystko zabija jeżeli idzie o zapach .

Napisane przez dzika truskawa

Ofuuuuuuu, bez rękawiczek! Czemu nie było można? Po mojemu to wręcz się POWINNO

Nie wiem , na zajęciach z anatomii prawidłowej czyli z formalinowanymi nie było wolno . Inna rzecz , że zaformalinowany krzywdy nie zrobi
Może teraz się coś zmieniło .

[pin3ska]

Napisane przez Parabelka

Do ćwiczeń dla studentów muszą być zwłoki nieuszkodzone , bez śladów rozkładu , bo stosunki anatomiczne nie będą prawidłowe . Zresztą formalina i tak wszystko zabija jeżeli idzie o zapach .

Nie wiem , na zajęciach z anatomii prawidłowej czyli z formalinowanymi nie było wolno . Inna rzecz , że zaformalinowany krzywdy nie zrobi
Może teraz się coś zmieniło .

O matko...bez rękawiczek?

[rousse]

Napisane przez Parabelka

Do ćwiczeń dla studentów muszą być zwłoki nieuszkodzone , bez śladów rozkładu , bo stosunki anatomiczne nie będą prawidłowe . Zresztą formalina i tak wszystko zabija jeżeli idzie o zapach .

Oj chyba rzeczywistość inaczej pokazuje , podobno niektóre na niektórych uczelniach jeszcze z II wojny Pomyśl, jak trudno o dobre zwłoki w dobrym stanie, do tego nierozłożone. Tam trafiają ludzie starzy, chorzy, bezdomni, zaniedbani. No i świeżych zwłok do formaliny nie włożą z jeszcze jednego powodu: zwłoki muszą leżeć 24 h przed jakimiś czynnościami np . sekcją , formaliny to też dotyczy (po to, żeby denat nie odżył w trakcie ) zakłady pogrzebowe też taką zasadę mają

[Parabelka]

Napisane przez rousse

Oj chyba rzeczywistość inaczej pokazuje , podobno niektóre na niektórych uczelniach jeszcze z II wojny Pomyśl, jak trudno o dobre zwłoki w dobrym stanie, do tego nierozłożone. Tam trafiają ludzie starzy, chorzy, bezdomni, zaniedbani. No i świeżych zwłok do formaliny nie włożą z jeszcze jednego powodu: zwłoki muszą leżeć 24 h przed jakimiś czynnościami np . sekcją , formaliny to też dotyczy (po to, żeby denat nie odżył w trakcie ) zakłady pogrzebowe też taką zasadę mają

Oj chyba z II wojny to nie - byłyby postrzelane i pouszkadzane a poza tym dawno by się zużyły , bo prawdą jest , że zwłok jest mało . Zwłoki do anatomii nie są sekcjonowane , dopiero na zajęciach , a odżycie denata raczej nie grozi przy dzisiejszych metodach stwierdzania zgonu , skoro narządy się pobiera w ciągu godzin od zgonu . A w lodówce w ciągu nawet 24 godzin rozkład się nie zacznie - toż się zwłok nie przechowuje w temp. pokojowej a w chłodni , właśnie coby się nie psuły .

[rousse]

Napisane przez Parabelka

Oj chyba z II wojny to nie - byłyby postrzelane i pouszkadzane a poza tym dawno by się zużyły , bo prawdą jest , że zwłok jest mało . Zwłoki do anatomii nie są sekcjonowane , dopiero na zajęciach , a odżycie denata raczej nie grozi przy dzisiejszych metodach stwierdzania zgonu , skoro narządy się pobiera w ciągu godzin od zgonu . A w lodówce w ciągu nawet 24 godzin rozkład się nie zacznie - toż się zwłok nie przechowuje w temp. pokojowej a w chłodni , właśnie coby się nie psuły .

Ojtam ojtam ludzie są tylko ludźmi mogą się pomylić, aparatura może nawalić a ostrożności nigdy za wiele. Przeszczepy narządów to inna bajka
W temperaturze dodatniej , zwłoki do sekcji nei mogą być zamrożone, a wiadomo, że w lodówce rzeczy i tak się psują, tylko wolniej

[kriss_de_valnor]

Napisane przez Parabelka

Oj chyba z II wojny to nie - byłyby postrzelane i pouszkadzane a poza tym dawno by się zużyły , bo prawdą jest , że zwłok jest mało . Zwłoki do anatomii nie są sekcjonowane , dopiero na zajęciach , a odżycie denata raczej nie grozi przy dzisiejszych metodach stwierdzania zgonu , skoro narządy się pobiera w ciągu godzin od zgonu . A w lodówce w ciągu nawet 24 godzin rozkład się nie zacznie - toż się zwłok nie przechowuje w temp. pokojowej a w chłodni , właśnie coby się nie psuły .

przypomniał mi się program dokumentalny o skrajnych przypadkach narkolepsji - starszą kobietę dwa razy uznali za zmarłą, była w tak głębokim letargu, że prawie całkowicie ustały funkcje życiowe, raz obudziła się w kostnicy, a drugi raz interweniował jej syn gdy uznali zgon
co do przeszczepów to najczęściej są do nich kwalifikowani pacjenci ze zdiagnozowaną śmiercią mózgową, czyli na oddziale, z zachowaniem bardzo restrykcyjnej procedury...

[Maja102]

Napisane przez Parabelka

Do ćwiczeń dla studentów muszą być zwłoki nieuszkodzone , bez śladów rozkładu , bo stosunki anatomiczne nie będą prawidłowe . Zresztą formalina i tak wszystko zabija jeżeli idzie o zapach .

teraz, to dopiero mam makabryczne skojarzenia

[Parabelka]

Napisane przez Maja102

teraz, to dopiero mam makabryczne skojarzenia

czyli prawidłowe położenie narządów względem siebie

[jessica855]

ale tu fajne rzeczy piszecie
jak kogoś temat interesuje to mogę polecić książkę Mary Roach 'Sztywniak. Osobliwe życie nieboszczyków'

[dzika truskawa]

Napisane przez Maja102

teraz, to dopiero mam makabryczne skojarzenia

oessu, Majek

[Karokie]

I to wszystko w tla mojego ulubionego... no, może jednego z ulubionych... Angela
Następnym razem nieźle się wystraszę przed jego użyciem

[mariamarysienka]

No mi tylko raz było dane oglądać takie świeżutkie zwłoki, pachniały... dziwnie Ale mimo wszystko więcej nawąchałam się tych z formaliny i dlatego pewnie na zasadzie skojarzenia ten zapach wrył mi się w pamięć jako "trupi"
A, i rękawiczki teraz muszą być używane. Bez rękawiczek nie można tknąć nawet kości.
I jak to, kiedyś dotykało się zwłok bez rękawiczek? OMG OMG

[Maja102]

Panda mi przypomniała o Habanicie
Faktycznie czymś podgniłym zalatuje

[pin3ska]

Napisane przez Maja102

Panda mi przypomniała o Habanicie
Faktycznie czymś podgniłym zalatuje

Habanita? Podgniłym? Toz to slodka marmoladka jest

[Parabelka]

Napisane przez mariamarysienka

No mi tylko raz było dane oglądać takie świeżutkie zwłoki, pachniały... dziwnie Ale mimo wszystko więcej nawąchałam się tych z formaliny i dlatego pewnie na zasadzie skojarzenia ten zapach wrył mi się w pamięć jako "trupi"
A, i rękawiczki teraz muszą być używane. Bez rękawiczek nie można tknąć nawet kości.
I jak to, kiedyś dotykało się zwłok bez rękawiczek? OMG OMG

No nie żartuj , na kościach używacie rękawiczek kiedyś całą anatomię robiło się gołymi ręcami , dopiero na AP sekcje się w rękawiczkach robiło i na sądówce .
Za moich czasów zaczynało się od kości , oczywiście gołymi ręcami , a po kościach zaczynała się klatka piersiowa , takoż gołymi ręcami jak i wszystko do końca . Dało się wytrzymać - nie było innej opcji .

[edytapa68]

Napisane przez Quinn

Jest jakaś możliwość wąchania olejków do tworzenia perfum "saute" , nie tylko w kontekście tej woni, ale też wszystkich przyjemniejszych?

No właśnie.
Skąd wiecie jak pachnie heliotrop,tuberoza,lyang-lyang,kwiat pomarańczy(bo chyba nie jak pomarańcza),ner oli,fiołek+irys(ponoć w Jette) i inne...
Osobiście mogę odróżnić jedynie różę,i to też nie zawsze. Sklepowe róże praktycznie nie pachną a te ogrodowe też nie wszystkie gatunki. Jaśmin wąchałam i chyba wyglądałam jak debilka nie mogąc oderwać nosa od gałęzi,i też nie specjalnie czuję je w perfumach...Masakra! Rozpoznaję tylko całe grupy zapachowe tj szyprowe,orientalne i takie tam,nawet z kadzidłami mam problem
Chciałabym powąchać prawdziwe kadzidło(trzeba chyba wybrać się do kościoła ) i prawdziwe olejki.

Nie wiem jak pachnie trup,ale rzeczywiście w Angelu czułam tę tzw trupią nutę. Jest to taki dziwny" obcy" chłód,niby słodko,przytulnie a tak jakoś nieswojo...

[Maja102]

Napisane przez edytapa68

Nie wiem jak pachnie trup,ale rzeczywiście w Angelu czułam tę tzw trupią nutę. Jest to taki dziwny" obcy" chłód,niby słodko,przytulnie a tak jakoś nieswojo...

to TO jest ta słynna trupia nuta?
Ja od początku czułam w angelu jakiś ciekawy zimny powiew, ale mi się skojarzyło z niebiańskim chłodem i dystansem ( w odróżnieniu od piekielnego ciepełka ), w życiu, no w życiu z trupem!
Trup powinien psującym się mięsem zalatywać, może ciutkę stęchlizny i słodkawej zgnilizny Zwłok ludzkich nie wąchałam (na pogrzebach z otwartej trumny nigdy nie unosił się jakiś silny zapach), wiem tylko jak pachną zwierzęce truchła, w różnym stopniu świeżości i rozkładu

Ja nigdzie nie czułam takiego trupiego "cielesnego" zapachu, nawet w Marescialli (spleśniała piwnica, grobowiec, rozkopana ziemia) i Funeral Home (podmokła kaplica)

[edytapa68]

Napisane przez Maja102

to TO jest ta słynna trupia nuta?
Ja od początku czułam w angelu jakiś ciekawy zimny powiew, ale mi się skojarzyło z niebiańskim chłodem i dystansem ( w odróżnieniu od piekielnego ciepełka ), w życiu, no w życiu z trupem!
Trup powinien psującym się mięsem zalatywać, może ciutkę stęchlizny i słodkawej zgnilizny Zwłok ludzkich nie wąchałam (na pogrzebach z otwartej trumny nigdy nie unosił się jakiś silny zapach), wiem tylko jak pachną zwierzęce truchła, w różnym stopniu świeżości i rozkładu

Ja nigdzie nie czułam takiego trupiego "cielesnego" zapachu, nawet w Marescialli (spleśniała piwnica, grobowiec, rozkopana ziemia) i Funeral Home (podmokła kaplica)

I to jest właśnie ewenement. Nie znasz zapachu trupa a go czujesz i identyfikujesz z trupem.Ja też nie znam,a od razu skojarzyłam z trupem w grobowcu. Nie śmierdzi zepsutym mięsem tylko zimnym oddechem ostatniego tchnienia. Kurcze,zapach musi być niesamowicie interesujący(feromony), skoro budzi takie namiętności. O ilości sprzedaży i popularności nie wspomnę.
Cholewka,mam ochotę na dogłębne testyIdę stąd.

[Maja102]

Napisane przez edytapa68

I to jest właśnie ewenement. Nie znasz zapachu trupa a go czujesz i identyfikujesz z trupem.

a jaki na to wpływ mają liczne sugestie, że w Angelu trup niby jest?

Napisane przez edytapa68

Ja też nie znam,a od razu skojarzyłam z trupem w grobowcu. Nie śmierdzi zepsutym mięsem tylko zimnym oddechem ostatniego tchnienia.

A ja z Królową Śniegu, albo z Białą Wiedźmą z Narnii scena, w której kusi Edmunda słodyczami w zaśnieżonym lesie pasuje jak ulał

[edytapa68]

Napisane przez Maja102

a jaki na to wpływ mają liczne sugestie, że w Angelu trup niby jest?

Na pewno sugestie działają,ale ja w chwili testowania nie wiedziałam nic o trupie,a go wyczułam

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez edytapa68

Na pewno sugestie działają,ale ja w chwili testowania nie wiedziałam nic o trupie,a go wyczułam

W Aniołku trup?

Jakimś chłodkiem zalatuje, ale nijak nie skojarzyło mi się to z trupem.
Jest wiele zapachów od których wieje chłodem, ale nie powiedziałbym żeby zalatywało trupem z tego powodu. Na ten przykład męski Kałamarz, jest wilgotny, ziemisty, zimny, ale gdzie tam trup

[Parabelka]

Perfum z prawdziwym trupem nikt by nie kupił , chyba że maniakalnie kochający swoją pracę specjalista od medycyny sądowej

[czarownica jaga]

Ja nie mogę! Patrzcie co wykopałam! Chciałoby się rzec, trupa z szafy

[kunegunda_01234]

Akurat do mnie angel idzie postaram się ujarzmić tego "trupa".

[czarownica jaga]

To będzie walka z armią ciemności

[Parabelka]

Dzisiejszy Angel po reformulacjach to pralinkowe niewiniątko

[czarownica jaga]

Napisane przez Parabelka

Dzisiejszy Angel po reformulacjach to pralinkowe niewiniątko

Czyli nie ma już tej legendarnej trupiej nuty? Tzn że to już nie jest to samo, wykastrowali go i teraz to będzie słodziak jak inne mainstreamowe słodziaki