Dziewczyny, doradźcie mi.

[Lakhi]

Słuchajcie, mam niecałe 16 lat. Jakiś rok temu brałam tabletki Syndi 35 i czułam się po nich całkiem dobrze, tylko przez pierwsze 2-3 dni bolały mnie dłonie. Ostatnio lekarz przepisał mi Novynette. Na początku zdrętwiał mi palec i trzęsła mi się dłoń (już o tym zresztą pisałam i dziękuję za wszystkie odpowiedzi), więc dwa dni ich nie brałam i zaczęłam znowu, bo ginekolog mi powiedział, że mam brać, bo to niemożliwe, że po tak małej ilości hormonów mi się takie rzeczy dzieją. No więc biorę, ale nie jestem przeszczęśliwa, bo bolą mnie łydki. Boję się po prostu i nie wiem co mam robić. Chcę brać jakieś tabletki, bo latanie po Escapelle w "nagłych przypadkach" to nie jest to co lubię. Ale wiem, że jestem jeszcze młoda i nie powinnam się truć. Czy któraś z was jest teraz w moim wieku, albo zaczynała brać tabletki w moim wieku i może mi doradzić jakie najlepiej brać? Bo już mam naprawdę mętlik w głowie.

[Marwari]

Napisane przez Lakhi

Słuchajcie, mam niecałe 16 lat. Jakiś rok temu brałam tabletki Syndi 35 i czułam się po nich całkiem dobrze, tylko przez pierwsze 2-3 dni bolały mnie dłonie. Ostatnio lekarz przepisał mi Novynette. Na początku zdrętwiał mi palec i trzęsła mi się dłoń (już o tym zresztą pisałam i dziękuję za wszystkie odpowiedzi), więc dwa dni ich nie brałam i zaczęłam znowu, bo ginekolog mi powiedział, że mam brać, bo to niemożliwe, że po tak małej ilości hormonów mi się takie rzeczy dzieją. No więc biorę, ale nie jestem przeszczęśliwa, bo bolą mnie łydki. Boję się po prostu i nie wiem co mam robić. Chcę brać jakieś tabletki, bo latanie po Escapelle w "nagłych przypadkach" to nie jest to co lubię. Ale wiem, że jestem jeszcze młoda i nie powinnam się truć. Czy któraś z was jest teraz w moim wieku, albo zaczynała brać tabletki w moim wieku i może mi doradzić jakie najlepiej brać? Bo już mam naprawdę mętlik w głowie.

Miałas robione badania krwi przed przepisaniem?
Ja bym na Twoim miejscu odstawiła tabletki i poszła do dobrego ginekologa...
Ten mówi, że niemożliwe... A jak wyladujesz w szpitalu z zakrzepica to tez powie, że niemożliwe?
Żadna z nas Ci tu nie doradzi, co masz brać

[zzuuzzkkaa]

Napisane przez Lakhi

ginekolog mi powiedział, że mam brać, bo to niemożliwe, że po tak małej ilości hormonów mi się takie rzeczy dzieją.

A co on myśli, ze przyszłaś mu nazmyślać? Naprawdę lepiej zrobić badania i chyba do innego się przejść bo jeśli miałoby sie tak dziac to po co sie meczyc

[pani_smith]

nawet przepisanie tobie syndi po raz kolejny nie gwarantuje bezproblemowości.
niestety sprawa doboru pigułek to tylko metodą prób i błędów.

natomiast koniecznie zrób badania

ps. być może źle zrozumiałam, ale tak zrozumiałam. nigdy nie rób 2-3 dniowych przerw w braniu tabletek z danego opakowania! robisz w ten sposób dużo więcej zamieszania, aniżeli rezygnacja z dokończenia pigułek ze względu na skutki uboczne i rozpoczęcie po miesiączce przyjmowania kolejnych.

[*Insane]

Napisane przez pani_smith

ps. być może źle zrozumiałam, ale tak zrozumiałam. nigdy nie rób 2-3 dniowych przerw w braniu tabletek z danego opakowania! robisz w ten sposób dużo więcej zamieszania, aniżeli rezygnacja z dokończenia pigułek ze względu na skutki uboczne i rozpoczęcie po miesiączce przyjmowania kolejnych.

Racja, nie rób tak narobisz sobie ogromnego bałaganu w organiźmie, zupełnie go sobie rozregulujesz.

Ja zaczynałam brać tabletki w Twoim wieku - lekarka przepisała mi Cilest i służą mi już 3 lata bez problemu żadnych skutków ubocznych, jedynie przez pierwszy tydzień byłam delikatnie senna, ale był to okres jesienny i niekoniecznie musiała to być wina tabletek. Od tamtej pory zero przygód. Wyniki badań mam wciąż bardzo w porządku, z czego się cieszę
Ale mam też bardzo dobrą Panią Doktor (aż z chęcią chodzę, serio ).

Zażądaj dokładnych badań, cytologii - na ich podstawie łatwiej będzie dobrać tabletki.
Niestety czasami jest to kwestia wielu prób i błędów. Przyjmuje się, że na "testowanie" tabletek powinien wystarczyć miesiąc. Jeśli po miesiącu nadal źle się czujesz albo coś Ci się dzieje - na pewno trzeba zmienić tabsy.

Porozmawiaj poważnie z obecnym ginekologiem albo zmień lekarza. Zdrowie i gospodarka hormonalna to nie przelewki - skutki zaniedbania możesz odczuwać wiele lat...

[aniazio]

Napisane przez Lakhi

Słuchajcie, mam niecałe 16 lat. Jakiś rok temu brałam tabletki Syndi 35 i czułam się po nich całkiem dobrze, tylko przez pierwsze 2-3 dni bolały mnie dłonie. Ostatnio lekarz przepisał mi Novynette. Na początku zdrętwiał mi palec i trzęsła mi się dłoń (już o tym zresztą pisałam i dziękuję za wszystkie odpowiedzi), więc dwa dni ich nie brałam i zaczęłam znowu, bo ginekolog mi powiedział, że mam brać, bo to niemożliwe, że po tak małej ilości hormonów mi się takie rzeczy dzieją. No więc biorę, ale nie jestem przeszczęśliwa, bo bolą mnie łydki. Boję się po prostu i nie wiem co mam robić. Chcę brać jakieś tabletki, bo latanie po Escapelle w "nagłych przypadkach" to nie jest to co lubię. Ale wiem, że jestem jeszcze młoda i nie powinnam się truć. Czy któraś z was jest teraz w moim wieku, albo zaczynała brać tabletki w moim wieku i może mi doradzić jakie najlepiej brać? Bo już mam naprawdę mętlik w głowie.

ja brałam yasminelle i bolaly mnie łydki,wypadały mi włosy i wogóle żle sie czułam idz do dobrego lekarza nawet prywatnie jesli mozesz i powiedz co sie dzieje...A dlaczego zmienil Ci tabletki??a w wieku19lat brałam novynette i tez sie tak czułam jak Ty

[madana]

Opisane przez ciebie objawy to typowe skutki uboczne. Jesteś w ogóle pewna, że możesz brać tabsy? miałaś robiony dobry wywiad rodzinny?

[pani_smith]

podejrzewam, że skoro ma 16 lat, to ani mama, ani nikt o pigułkach nie wie.
czyli wywiadu pod kątek ew. schorzeń na tle pigułkowym też nie było.

[Lakhi]

Napisane przez pani_smith

podejrzewam, że skoro ma 16 lat, to ani mama, ani nikt o pigułkach nie wie.
czyli wywiadu pod kątek ew. schorzeń na tle pigułkowym też nie było.

No to się zgadza. Nikt nic nie wie. Ale chodzę do ginekologa prywatnie i on nie robi żadnego problemu z tego faktu. Ale rzeczywiście nigdy nie przeprowadzał ze mną wywiadu. ŻADEN ginekolog u jakiego byłam go ze mną nie przeprowadzał. Ani ten, który przepisywał mi Syndi, ani pani doktor, która wypisała mi receptę na Escapelle. I ten też nie. Miałam natomiast cytologię. Po wyniki idę w piątek. Cytologia wystarczy? A ten wywiad to jak powinien wyglądać... I w ogóle strasznie się boję... Może mi się coś poważnego stać od tabletek? Może bezpieczniejsze byłyby plastry? Ale słyszałam, że są bardzo drogie, a ja z kieszonkowego na te tabletki ledwo wyrabiam... Pomóźcie, bo ja już wpadam w paranoję i może bez sensu panikuję.

[Lakhi]

Napisane przez pani_smith

nawet przepisanie tobie syndi po raz kolejny nie gwarantuje bezproblemowości.
niestety sprawa doboru pigułek to tylko metodą prób i błędów.

natomiast koniecznie zrób badania

ps. być może źle zrozumiałam, ale tak zrozumiałam. nigdy nie rób 2-3 dniowych przerw w braniu tabletek z danego opakowania! robisz w ten sposób dużo więcej zamieszania, aniżeli rezygnacja z dokończenia pigułek ze względu na skutki uboczne i rozpoczęcie po miesiączce przyjmowania kolejnych.

Tzn. ja tej przerwy nie zrobiłam z własnego widzimisie, bo też słyszałam, że nie wolno. Ja zadzwoniłam do pani doktor (ale rodzinnej) i zapytałam co robić, bo źle się czuje i kazała mi natychmiast odstawić tabletki, a potem udać się do ginekologa. No i tak właśnie zrobiłam... Też się zastanawiam czy to dobrze...

[Marwari]

Napisane przez Lakhi

No to się zgadza. Nikt nic nie wie. Ale chodzę do ginekologa prywatnie i on nie robi żadnego problemu z tego faktu. Ale rzeczywiście nigdy nie przeprowadzał ze mną wywiadu. ŻADEN ginekolog u jakiego byłam go ze mną nie przeprowadzał. Ani ten, który przepisywał mi Syndi, ani pani doktor, która wypisała mi receptę na Escapelle. I ten też nie. Miałam natomiast cytologię. Po wyniki idę w piątek. Cytologia wystarczy? A ten wywiad to jak powinien wyglądać... I w ogóle strasznie się boję... Może mi się coś poważnego stać od tabletek? Może bezpieczniejsze byłyby plastry? Ale słyszałam, że są bardzo drogie, a ja z kieszonkowego na te tabletki ledwo wyrabiam... Pomóźcie, bo ja już wpadam w paranoję i może bez sensu panikuję.

ehh... rece i nogi opadają na takich lekarzy...
powinnaś mieć zrobione badania hormonalne, krzepnięcie, próby wątrobowe przed wypisaniem jakichkolwiek tabsów i dokładny wywiad na temat chorób w rodzinie!
ja bym na Twoim miejscu zmieniła lekarza i póki co odstawiła tabletki

[Lakhi]

Napisane przez Marwari

ehh... rece i nogi opadają na takich lekarzy...
powinnaś mieć zrobione badania hormonalne, krzepnięcie, próby wątrobowe przed wypisaniem jakichkolwiek tabsów i dokładny wywiad na temat chorób w rodzinie!
ja bym na Twoim miejscu zmieniła lekarza i póki co odstawiła tabletki

O matko... Toś mnie nastraszyła... Tabletek narazie nie odstawię, wezmę do końca opakowania, zapytam go o ten wywiad. Przejrzę wyniki cytologii. I być może pójdę do innego, ale tym razem nie prywatnie tylko na kasę chorych, bo ci prywatni mi już zbrzydli. Biorą kasę i mają nas w... nieprzyzwoitej części ciała! A w ogóle to ten mi powiedział jak kiedyś napomknęłam o badaniu na poziom hormonów, że jest mi niepotrzebne, bo nie było żadnych problemów, a je się tylko wtedy robi. Ja już nie wiem.

[Marwari]

Napisane przez Lakhi

O matko... Toś mnie nastraszyła... Tabletek narazie nie odstawię, wezmę do końca opakowania, zapytam go o ten wywiad. Przejrzę wyniki cytologii. I być może pójdę do innego, ale tym razem nie prywatnie tylko na kasę chorych, bo ci prywatni mi już zbrzydli. Biorą kasę i mają nas w... nieprzyzwoitej części ciała! A w ogóle to ten mi powiedział jak kiedyś napomknęłam o badaniu na poziom hormonów, że jest mi niepotrzebne, bo nie było żadnych problemów, a je się tylko wtedy robi. Ja już nie wiem.

A drętwiejący palec, drżenie dłoni i bolące łydki to nie są problemy?
Jest na górze przyklejony wątek o polecanych ginach, zajrzyj tam to znajdziesz jakiegos w swojej okolicy.
A nadal Cie lydki bolą?

[Lakhi]

Napisane przez Marwari

A drętwiejący palec, drżenie dłoni i bolące łydki to nie są problemy?
Jest na górze przyklejony wątek o polecanych ginach, zajrzyj tam to znajdziesz jakiegos w swojej okolicy.
A nadal Cie lydki bolą?

Szukałam tam, ale o Kołobrzegu nic nie ma... Tak, łydki bolą dalej. Tzn. to nie jest ból jakby mi je ktoś siekierą rąbał, tylko coś jakby mi tam żyły puchły, albo zbierało mi się tam coś i tak jakby delikatnie rozpychało je od środka... Trochę się czuję jakbym miała coś z nogami i mam wrażenie, ża jak stanę to one się ugną i spadnę... Nie wiem czy jasno się wyraziłam...

[Marwari]

Napisane przez Lakhi

Szukałam tam, ale o Kołobrzegu nic nie ma... Tak, łydki bolą dalej. Tzn. to nie jest ból jakby mi je ktoś siekierą rąbał, tylko coś jakby mi tam żyły puchły, albo zbierało mi się tam coś i tak jakby delikatnie rozpychało je od środka... Trochę się czuję jakbym miała coś z nogami i mam wrażenie, ża jak stanę to one się ugną i spadnę... Nie wiem czy jasno się wyraziłam...

ja bym na Twoim miejscu nie kończyła tego opakowania...
nie chcę Cie straszyc, ale jedna z wizażanek miała podobnie i wylądowała w szpitalu..

[Lakhi]

Napisane przez Marwari

ja bym na Twoim miejscu nie kończyła tego opakowania...
nie chcę Cie straszyc, ale jedna z wizażanek miała podobnie i wylądowała w szpitalu..

Ja pierniczę... To ja już nie wiem. Jedni mówią, że nie wolno przerywać, inni, że trzeba... No i co ja mam zrobić? ;( Zapytam tego ginekologa jak u niego będę w piątek, albo... Albo nie wiem.

[Marwari]

Napisane przez Lakhi

Ja pierniczę... To ja już nie wiem. Jedni mówią, że nie wolno przerywać, inni, że trzeba... No i co ja mam zrobić? ;( Zapytam tego ginekologa jak u niego będę w piątek, albo... Albo nie wiem.

Koniecznie go w piątek zapytaj
ale gdyby było gorzej czy coś to odstawiaj

[Lakhi]

Napisane przez Marwari

Koniecznie go w piątek zapytaj
ale gdyby było gorzej czy coś to odstawiaj

Okej, bardzo Ci dziękuję za odpowiedzi.

[ukrycior]

Napisane przez Lakhi

No to się zgadza. Nikt nic nie wie. Ale chodzę do ginekologa prywatnie i on nie robi żadnego problemu z tego faktu. Ale rzeczywiście nigdy nie przeprowadzał ze mną wywiadu. ŻADEN ginekolog u jakiego byłam go ze mną nie przeprowadzał. Ani ten, który przepisywał mi Syndi, ani pani doktor, która wypisała mi receptę na Escapelle. I ten też nie. Miałam natomiast cytologię. Po wyniki idę w piątek. Cytologia wystarczy? A ten wywiad to jak powinien wyglądać... I w ogóle strasznie się boję... Może mi się coś poważnego stać od tabletek? Może bezpieczniejsze byłyby plastry? Ale słyszałam, że są bardzo drogie, a ja z kieszonkowego na te tabletki ledwo wyrabiam... Pomóźcie, bo ja już wpadam w paranoję i może bez sensu panikuję.

Napisane przez Lakhi

O matko... Toś mnie nastraszyła... Tabletek narazie nie odstawię, wezmę do końca opakowania, zapytam go o ten wywiad. Przejrzę wyniki cytologii. I być może pójdę do innego, ale tym razem nie prywatnie tylko na kasę chorych, bo ci prywatni mi już zbrzydli. Biorą kasę i mają nas w... nieprzyzwoitej części ciała! A w ogóle to ten mi powiedział jak kiedyś napomknęłam o badaniu na poziom hormonów, że jest mi niepotrzebne, bo nie było żadnych problemów, a je się tylko wtedy robi. Ja już nie wiem.

Krzepnięcie zrób koniecznie!

Ale jak przeczytałam o tych nogach - brak Ci magnesu, mam identycznie. To takie uczucie jakby nagle nogi się pod Tobą załamywały. Konieczna suplementacja magnezem i najlepiej witaminą B Compositum. Bo piguły wypłukują B12.

[LargeHadronCheerleader]

Natychmiast odstaw Novynette (ja miałam z Novynette właśnie duże problemy), potem rób próby krzepnięcia i idź do innego lekarza i stawiaj mocno na swoim. Nie marnuj sobie życia przez badziewnego lekarza.

Brak magnezu, owszem, na tabletkach jest bardzo powszechny - dlatego dobrzy lekarze zalecają branie magne-B6 czy innych w tym stylu preparatów, ale to może być też np. zakrzepica żylna....

Jeju, aż się tym sestresowałam... Idź koniecznie do innego lekarza, jeżeli uważasz, że pigułki to rzeczywiście rozwiązanie dla Ciebie... Jesteś taka młodziutka - może warto się poważnie zastanowić, czy na pewno tak regularnie uprawiasz seks (jakkolwiek głupio to nie brzmi...) i czy to nie jest bezsensowne obciążanie organizmu.

[Lakhi]

Napisane przez LargeHadronCheerleader

Natychmiast odstaw Novynette (ja miałam z Novynette właśnie duże problemy), potem rób próby krzepnięcia i idź do innego lekarza i stawiaj mocno na swoim. Nie marnuj sobie życia przez badziewnego lekarza.

Brak magnezu, owszem, na tabletkach jest bardzo powszechny - dlatego dobrzy lekarze zalecają branie magne-B6 czy innych w tym stylu preparatów, ale to może być też np. zakrzepica żylna....

Jeju, aż się tym sestresowałam... Idź koniecznie do innego lekarza, jeżeli uważasz, że pigułki to rzeczywiście rozwiązanie dla Ciebie... Jesteś taka młodziutka - może warto się poważnie zastanowić, czy na pewno tak regularnie uprawiasz seks (jakkolwiek głupio to nie brzmi...) i czy to nie jest bezsensowne obciążanie organizmu.

Novynette odstawię po wizycie u tego ginekologa. O ile mi pozwoli... I prawdopodobnie wybiorę się do innego. Mam w domu magne-B6, więc zaraz sobie wezmę... Z tą zakrzepicą to odpukać... A pigułki... Niestety, ale są zdecydowanie rozwiązaniem dla mnie. Ale oczywiście nic kosztem zdrowia!
A o co chodzi z tymi próbami krzepnięcia? Na czym to polega?

[ukrycior]

Napisane przez Lakhi

Novynette odstawię po wizycie u tego ginekologa. O ile mi pozwoli... I prawdopodobnie wybiorę się do innego. Mam w domu magne-B6, więc zaraz sobie wezmę... Z tą zakrzepicą to odpukać... A pigułki... Niestety, ale są zdecydowanie rozwiązaniem dla mnie. Ale oczywiście nic kosztem zdrowia!
A o co chodzi z tymi próbami krzepnięcia? Na czym to polega?

Nakłuwają paluszek igłą i sprawdzają czas krzepnięcia. To takie najprostsze badanie. Gdyby były jakieś niepokojące podejrzenia to oczywiście diagostyka jest znacznie nowocześniejsza.

[Lakhi]

Napisane przez ukrycior

Nakłuwają paluszek igłą i sprawdzają czas krzepnięcia. To takie najprostsze badanie. Gdyby były jakieś niepokojące podejrzenia to oczywiście diagostyka jest znacznie nowocześniejsza.

O. No proszę, to takie proste, a Ci cholerni ginekolodzy nie mogli mi tego zalecić?! I z powodu, że nie miałam takiego badania mogę mieć zakrzepicę? Cudownie... Dziewczynki, to badanie można po prostu zrobić w laboratorium prywatnie? Czy trzeba skierowanie? A jak można to jak odczytać potem wynik? Tzn. jaki jest prawidłowy itd... No i czy mogę zrobić to badanie kiedy zażywam tabletki anty? Mam być na czczo czy obojętne? Jak wiecie to piszcie, bo widzę, że muszę się za to wziąć... Narazie łyknęłam trzy tabletki Magne- B6... No i jedną tego nieszczęsnego Novynette, ale nie zostawię tego tak. W końcu zdrowie mamy jedno. Bardzo Wam dziękuję za pomoc, Kochane. ;*

[ukrycior]

Napisane przez Lakhi

O. No proszę, to takie proste, a Ci cholerni ginekolodzy nie mogli mi tego zalecić?! I z powodu, że nie miałam takiego badania mogę mieć zakrzepicę? Cudownie... Dziewczynki, to badanie można po prostu zrobić w laboratorium prywatnie? Czy trzeba skierowanie? A jak można to jak odczytać potem wynik? Tzn. jaki jest prawidłowy itd... No i czy mogę zrobić to badanie kiedy zażywam tabletki anty? Mam być na czczo czy obojętne? Jak wiecie to piszcie, bo widzę, że muszę się za to wziąć... Narazie łyknęłam trzy tabletki Magne- B6... No i jedną tego nieszczęsnego Novynette, ale nie zostawię tego tak. W końcu zdrowie mamy jedno. Bardzo Wam dziękuję za pomoc, Kochane. ;*

Można prywatnie bez skierowania, chyba nie trzeba na czczo, ale lepiej zadzwonić do lab. gdzie będziesz robić i zapytać. Oni tego zwykle nie przepisują. Jak się baba uprze i jest nahalna to zlecą próby wątrobowe ale badanie na krzepliwość zwykle nie jest zlecane. Ja miałam, bo akurat mam potworne problemy z krzepnięciem. Siedziałam w tym lab. z 45 min. a krew nie chciała zaschnąć. Możesz zrobić badanie jak bierzesz tabletki, nie ma problemu. Możesz też zbadać sobie poziom poszczególnych pierwiastków we krwi (też groszowa sprawa), a wyjdą Ci ew. niedobory i będzie wiadomo.

[Lakhi]

Napisane przez ukrycior

Można prywatnie bez skierowania, chyba nie trzeba na czczo, ale lepiej zadzwonić do lab. gdzie będziesz robić i zapytać. Oni tego zwykle nie przepisują. Jak się baba uprze i jest nahalna to zlecą próby wątrobowe ale badanie na krzepliwość zwykle nie jest zlecane. Ja miałam, bo akurat mam potworne problemy z krzepnięciem. Siedziałam w tym lab. z 45 min. a krew nie chciała zaschnąć. Możesz zrobić badanie jak bierzesz tabletki, nie ma problemu. Możesz też zbadać sobie poziom poszczególnych pierwiastków we krwi (też groszowa sprawa), a wyjdą Ci ew. niedobory i będzie wiadomo.

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. W tych laboratoriach to mnie już znają, bo mam często anemię z braku żelaza.

[Marwari]

a to Ci Siostrzyczko inaczej krzepnięcie robili niż mi.
Bo mi to po prostu krew pobrali i potem dostalam wynik, że chyba 22 minuty krzepnie, czy cos takiego, nie pamietam

[LargeHadronCheerleader]

Jest dobrych kilka metod badania krzepnięcia.

Ale jeżeli z krzepnięciem masz problemy, to powinnaś tabletki odstawić już, a nie czekać na zator :/

[lidkas102]

Z odstawienie poczekaj do piątku lepiejniech w poradni zadecydują , że mi starej nikt w mojej mieścinie nie robił badań na hormony i bagatelzuje dziwne obiawy mogę pojąć , ale u tak młodej osoby trudno pojąć

[ukrycior]

Napisane przez LargeHadronCheerleader

Jest dobrych kilka metod badania krzepnięcia.

Ale jeżeli z krzepnięciem masz problemy, to powinnaś tabletki odstawić już, a nie czekać na zator :/

Ale ona tego nie wie. A może szybko sprawdzić. A nie przerywać nagle branie hormonów, a potem mieć rozregulowany cały organizm.

Marwari, bo ten mój test to taki prostacki. Jeden z najprostrzych, a że ja mam problemy z brakiem krzepnięcia i małopłytkowością to to doskonale wykazał.

[Ancys17]

ajj . przeczytalam temat i tak sie zastanawiam.. cz przed rozpoczeciem brania tabletek potrzebne sa jakies badania? bo ja jak bylam u ginekologa to przepisala mi je bez wiekszych problemow, i to sa wlasnie novynette ale poki co ich nie biore wiec, moge je brac bez obaw?

przepraszam, ze tak sie wcinam w watek ;D