By osiągnąć sukces - DT nolose

[teczowa dlolinka 21]

Kasza gryczana jest bezglutenowa więc trochę dziwne że Ci szkodzi
dzięki za przepis spróbuję zrobić ten chlebek, jakie przyprawy polecasz do niego? to nie wyjdzie taki pasztet? bo kiedyś coś w tym stylu robiłam jako pasztet tylko z czerwonej soczewicy, mogłabyś wrzucić jakąś fotę?
chciałabym by miało to trochę formę chleba.

[nolose]

teczowa dlolinka 21: Właśnie okazało się, że to nie kasza... Wczoraj ją jadłam, a zero gazów Też nie makrela (przynajmniej w małych ilościach) ani pieczarki, które obstawiałam. No nie wiem
Do chlebka dałam na pewno miętę, a oprócz tego jakieś zielsko - oregano/tymianek/majeranek i chyba paprykę, o ile pamiętam No właśnie taki trochę pasztetowaty wychodzi, ale trzeba po prostu mniej wody (bo jednak trochę się przydaje, żeby jakoś to rozprowadzić); do fasoli z puszki w ogóle nie trzeba wody i lepiej się kroi. Jak robisz kanapki i zapakujesz w folię, to jakoś się trzyma. Fotki żadnej niestety nie mam, a raczej nie planuję piec, bo co jak co, ale soczewica to jest dla mnie wzdęciogenna

21.01.14r., wtorek
Miska.

[nolose]

22.01.14r., środa
Miska. Jednak szkodzi mi cukinia albo kalarepa, raczej kalarepa - sprawdzę jeszcze to.
Trening:
Najpierw było
Wchodzenie na ławeczkę - nie wiedziałam, że 10 czy nawet 9 kg jest o tyle cięższe od 8 ale to może też dlatego, że 1. seria była na niższą, a 2. i 3. na wyższą ławeczkę, ale stabilniejszą.
Most - od sztangielki bolały mnie kości Nie mam większej niż 10kg, następnym razem będzie ze sztangą - ma ktoś do tego filmik, bo nie mogę znaleźć?
Podciąganie - jak zawsze sztangielki; w pierwszej serii 10,5 powtórzenia
Pompki tyłem - zjeżdża mi ta hantla w okolice kolan albo nawet niżej
+ finishery 30s/10s.

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez nolose

teczowa dlolinka 21: Właśnie okazało się, że to nie kasza... Wczoraj ją jadłam, a zero gazów Też nie makrela (przynajmniej w małych ilościach) ani pieczarki, które obstawiałam. No nie wiem
Do chlebka dałam na pewno miętę, a oprócz tego jakieś zielsko - oregano/tymianek/majeranek i chyba paprykę, o ile pamiętam No właśnie taki trochę pasztetowaty wychodzi, ale trzeba po prostu mniej wody (bo jednak trochę się przydaje, żeby jakoś to rozprowadzić); do fasoli z puszki w ogóle nie trzeba wody i lepiej się kroi. Jak robisz kanapki i zapakujesz w folię, to jakoś się trzyma. Fotki żadnej niestety nie mam, a raczej nie planuję piec, bo co jak co, ale soczewica to jest dla mnie wzdęciogenna

21.01.14r., wtorek
Miska.

jeszcze szukam czegoś szukam, chce zrobić coś chlebopodobnego no może zdecyduję się na tą soczewicę

ja też testuję swój organizm mam wrażenie że od mleka krowiego surowego mnie wzdyma więc odstawiłam, zobaczymy jak będzie

[nolose]

teczowa: To jak coś znajdziesz, to daj znać Właśnie też przydałoby mi się coś takiego. W najbliższym czasie planuję upiec coś z kaszy jaglanej - jeśli wyjdzie, to się pochwalę
No, z tym mlekiem to prawdopodobne. Za to ja dziś się przekonałam, że to też nie kalarepa powoduje u mnie gazy. Ani nie makrela. Już naprawdę nie wiem, co to było. Podejrzewam jeszcze twaróg, ale nie za każdym razem Za to jeśli chodzi o wzdęcia, to mam wrażenie, że wszystko mi szkodzi - praktycznie po jakimkolwiek jedzeniu mam wywalony brzuch ;/
23.01.14r., czwartek
Miska.

[nolose]

24.01.14r., piątek
Miska.
Trening:
Wykroki - coraz mniej powtórzeń, bo bolały mnie plecy Podczas robienia nie czułam pupy ani nóg jakoś dobrze, ale na następny dzień już o nich pamiętam
Rozpiętki - doszłam już na pewno do 15 powtórzeń, ale te 10kg to najwięcej, ile mogę mieć, jeśli chodzi o hantla (nie "hantlę", dziwne ). Co z tym teraz zrobić? Mogę przejść na maszynę, ale domyślam się, że to niezbyt dobry pomysł. Mogę też robić ćwiczenie szybciej i krócej zatrzymywać na górze albo wolniej wykonywać ruch. Jak będzie dobrze?
Wyciskanie - oczywiście stojąc. Z niego jestem bardzo zadowolona, ponieważ już gdzieś przy 8. powtórzeniu czułam, że zbliża się koniec :P
Uginanie - no ciężko Nie wiem, co mi "odwaliło", ale zrobiłam z supinacją nadgarstka (nie wiedząc, że to się tak nazywa ), ale nie zauważyłam jakiejś różnicy.
+ finishery 30s/10s: mountain climbers, skakanka, pompki damskie, przysiady. W przysiadach bez obciążenia aż tak nie podwijam ogona A mountain climbers 2. obwód to ledwo chodzone były...

Zapomniałam się pomierzyć, zrobię to w niedzielę albo poniedziałek.

[Erena]

A jak teraz wykonujesz rozpiętki? Ile sekund podnoszenie, ile zatrzymanie, ile opuszczanie?

[nolose]

Erena: Robię je w leżeniu poziomo ze sztangielkami. Nie liczę, ale mam filmik z wyciskania i podnoszenie ~2s, zatrzymanie ~2s, opuszczenie ~3s - myślę, że rozpiętki podobnie.

25.01.14r., sobota
Miska (rukola to naprawdę roszponka, łącznie ok. 100g).

[201607111004]

Napisane przez nolose

Cześć wszystkim Zacznę od tego, że najpierw założyłam dziennik na sfd, co było złą decyzją (czeka na usunięcie). Po przemyśleniu postanowiłam dołączyć tutaj. Mam nadzieję, że zostanę dłużej i będę mieć fajne efekty.

Dlaczego zmieniłaś zdanie? Sama myślałam by oprócz dziennika na wizaży stworzyć jeden tam. Dlaczego nie polecasz?

[nolose]

Już na pierwszej stronie zostałam o to zapytana i odpisałam wtedy: "Stwierdziłam, że się tam nie nadaje Nie jeśli chodzi o miski, bo to bym mogła zrobić, ale po prostu to nie ten poziom treningów.. A jeszcze taki dodatkowy powód - tutaj jest mniej dzienników, lepiej się czuję w mniejszym gronie I bardziej ogarniam to forum."
Co do dwóch dzienników, to... może nie próbuj łapać dwóch srok za ogon
Nie jest przy tym w żadnym wypadku tak, że nie polecam forum sfd - dziewczyny stamtąd mają ogromną, profesjonalną wiedzę i doceniam to, że pomagają i pomogły wielu osobom.

[Agnieszka Romanek]

Najważniejsza jest konsekwencja w pracy nad sobą. Efekty przyjdą z czasem.