Tabletki YAZ - zbiorczy, cz.2

[anka_szklanka]

dzieki moze macie racje i lepiej sie wstrzymac niz odrazu rezygnowac w kazdym badz razie w czwartek wybieram sie do lekarza wiec mam nadzieje ze i ona mi doradzi najlepiej! jesli bralyscie tez te tabletki to powiedzcie mi czy to normalne ze dostalam okres nie pod koniec opakowania tylko w 19 dzien stosowania tabletek ...2 dni temu mialam tylko plamienia no ale dzis juz dostalam okres czy to aby nie zawczesnie? powiedzcie mi tez czy mialyscie bol podczas stosunku jesli tak to czy po dluzszym okresie stosowania bol znikl, jak dlugo to trwa? podzielcie sie swoim doswiadczeniem

[Diablica z Tasmanii]

Napisane przez anka_szklanka

dzieki moze macie racje i lepiej sie wstrzymac niz odrazu rezygnowac w kazdym badz razie w czwartek wybieram sie do lekarza wiec mam nadzieje ze i ona mi doradzi najlepiej! jesli bralyscie tez te tabletki to powiedzcie mi czy to normalne ze dostalam okres nie pod koniec opakowania tylko w 19 dzien stosowania tabletek ...2 dni temu mialam tylko plamienia no ale dzis juz dostalam okres czy to aby nie zawczesnie? powiedzcie mi tez czy mialyscie bol podczas stosunku jesli tak to czy po dluzszym okresie stosowania bol znikl, jak dlugo to trwa? podzielcie sie swoim doswiadczeniem

To jest twoje pierwsze opakowanie Yaz, więc pewnie wystąpiło u ciebie krwawienie śródcykliczne, możesz mieć taki stan przez kilka miesięcy, ja miałam z 2 takie krwawienia i przeszło W czasie stosunku nic mnie boli, na szczęście ale niektóre dziewczyny uskarżają się niestety.

[PriVativ]

czesc dziewczyny. Mam takie pytanie, brałam tabletki yaz 3 miesiace. (od jakis 3 tygodni juz nie biore bo okres mialam przy pierwszym opakowaniu normalnie przy drugim mialam 2 razy, i przy trzecim tak jak by 3 razy. Wiec odstawilam. Tak sie sklada ze ja przed tabletkami mialam okres 2 razy w miesiacy zawsze. I teraz tez liczylam ze ten okres bedzie po 2 tyg, skoro nawet podczas tabletek mialam 2 razy. NO ale juz 7 dni temu minelo 2 tyg, czyli dzis 3. Przez te 3 tyg strasznie mi urosly piersi a ogolnie jakos taka sie szczuplejsza stałam. Mam rano i wieczorem mdlosci, raz nawet wymiotowalam( tak mam od tygodnia, albo nawet dluzej) z poczatku myslalam ze spuchlam na ten okres ale potem wrocilam do siebie tylko piersi zostaly wieksze, i bolą, no i taka jakąś taką wydzieline mam, a plamienia jak nie bylo tak nie ma. I teraz nie wiem czy okres i si spoznia czy nie. Bo jesli bym miala cykl zawsze normalny to byla bym spokojna, ale ze mialam co 14 dni to teraz juz nie wiem. CO o tym myslicie? to moze byc ciaza? z jednej strony jesli byla by to ciaza to musiala bym chyba zajsc podczas brania tabsow, bo w 3 tyg to raczej za wczesnie bylo by na takie objawy.

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------

acha i jeszcze jedno, boli mnie podbrzusze, nie wiem czy na okres czy nie, bo boli i boli, a nigdy tak kilka dni wstecz nie bolal.

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez aada0

Dziewczyny a wiadomo coś o skutkach ubocznych odstawienia?

tutaj masz cały temat o tym: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...errerid=191917

a najczęstszy skutek uboczny po odstawieniu to rozregulowanie cyklu.

[anka_szklanka]

Napisane przez Diablica z Tasmanii

W czasie stosunku nic mnie boli, na szczęście ale niektóre dziewczyny uskarżają się niestety.

ja niestety odczuwam bol podczas stosunku ale mam nadzieje ze z czasem to ustapi....

[Cukierus]

Dziewczyny, jestem ciekawa (nie mam pojęcia czy to już było poruszone?) ile może trwać okres przy pierwszym (w życiu!) opakowaniu YAZ? Wiem, że zaczyna się na tych białych tabletkach (placebo), ale ile może trwać? Tak jak "zwykłe" okresy, kiedy nie bierze się tabletek anty czy może jakimś cudem są krótsze?
Akurat ostatnie z tego opakowania placebo biorę w piątek (ten za tydzień), a w sobotę biorę pierwszą różową tabletkę z drugiego opakowania, zależy mi na tym by nie mieć okresu.. niestety znając moje szczęście mieć go za pewne będę..

[anulcia_88]

Napisane przez anka_szklanka

dzieki moze macie racje i lepiej sie wstrzymac niz odrazu rezygnowac w kazdym badz razie w czwartek wybieram sie do lekarza wiec mam nadzieje ze i ona mi doradzi najlepiej! jesli bralyscie tez te tabletki to powiedzcie mi czy to normalne ze dostalam okres nie pod koniec opakowania tylko w 19 dzien stosowania tabletek ...2 dni temu mialam tylko plamienia no ale dzis juz dostalam okres czy to aby nie zawczesnie? powiedzcie mi tez czy mialyscie bol podczas stosunku jesli tak to czy po dluzszym okresie stosowania bol znikl, jak dlugo to trwa? podzielcie sie swoim doswiadczeniem

A również tak miałam przy pierwszym opak. Yazu - krwawienie 19 dnia, a później nie dostałam na białych0 bardzo się schizowałam, ale okazało się, że wszytko ok na 2opak. bylo już wszystko oki
Więc nie martw się, Twoj organizm musi się przyzwyczaić do hormonów-tolerancja do 3 opak.-mogę dziać się różne różności, a poźniej powinno być dobrze, jeśl inie to oznacza, że Yaz nie odpowiada CI...

[Rossi]

I ja mam problem, od pół roku biorę Yaz, wszystko było ok dopóki nie dostałam krwawienia z odstawienia a jedynie wczoraj ciut brązowe plamienie (ostatni okres był za to niesamowicie obfity). Dziś biorę drugą tabletkę z kolejnego blistra.
Zrobiłam dwa testy - tydzień temu i wczoraj - negatywne. Czy jest możliwe, żebym była w ciąży ale na tyle wczesnej, że test ciążowy nie jest w stanie jej jeszcze wykryć?? Martwie się i mam wątpliwośći czy kontynuować opakowanie... Dodam jeszcze, że 4 tygodnie temu zażywałam antybiotyk, może to ma jakiś wpływ na brak krwawienia?

[Diablica z Tasmanii]

Napisane przez Cukierus

Dziewczyny, jestem ciekawa (nie mam pojęcia czy to już było poruszone?) ile może trwać okres przy pierwszym (w życiu!) opakowaniu YAZ? Wiem, że zaczyna się na tych białych tabletkach (placebo), ale ile może trwać? Tak jak "zwykłe" okresy, kiedy nie bierze się tabletek anty czy może jakimś cudem są krótsze?
Akurat ostatnie z tego opakowania placebo biorę w piątek (ten za tydzień), a w sobotę biorę pierwszą różową tabletkę z drugiego opakowania, zależy mi na tym by nie mieć okresu.. niestety znając moje szczęście mieć go za pewne będę..

U mnie wygląda to tak, że krwawienie mam nieporównywalnie mniejsze, nie "zalewa" mnie, co wcześniej miało miejsce. Jeśli miałaś obfite miesiączki, podobnie jak ja, to odczujesz zdecydowaną różnicę
Nie napiszę ci dokładnie ile trwa bo u mnie jest to różnie, jednego miesiąca jest ono przez 4 dni, drugiego przez 2 dni.

[elajnaa]

Czesc Dziewczyny.

mam do was pytanie... a mianowicie musze przyjmowac lek Nifuroksazyd i czytalam, ze nie wplywa on na tabletki anty jesli zachowa sie 4 godziny odstepu... ale jest problem bo musze go brac co 6 godzin i najwiekszy odstep ktory uda mi sie zachowac to 3 godziny... a wiec moze lepiej zrobic tak ze po wzieciu tabletki anty zachowac dluzszy odstep a przed krotszy... jak wy myslicie...? poradzcie...

[Cukierus]

Napisane przez Diablica z Tasmanii

U mnie wygląda to tak, że krwawienie mam nieporównywalnie mniejsze, nie "zalewa" mnie, co wcześniej miało miejsce. Jeśli miałaś obfite miesiączki, podobnie jak ja, to odczujesz zdecydowaną różnicę
Nie napiszę ci dokładnie ile trwa bo u mnie jest to różnie, jednego miesiąca jest ono przez 4 dni, drugiego przez 2 dni.

No ja bym chciała, żeby jednak trwało u mnie 2 dni i jakoś zaczęło się na pierwszej tabletce plebaco ale takie rzeczy.. no u mnie znając moje szczęście to się nie wydarzy
Swoją drogą zostało mi jeszcze pięć tabletek różowych, a już dostałam okres.. i nie wydaje mi się, że to krwawienie śródcykliczne, bo bolało podbrzusze (tylko lżej!!! Ufff) jak przed okresem i krwawienie podobne... Czy to możliwe, że jeśli jestem dopiero przy pierwszym opakowaniu to mogę dostać okres wcześniej? I czy to oznacza, że później (na tych plebaco) mieć go nie będę? Ach cuda, chciałabym już mieć to wszystko unormowane. Jestem niecierpliwa.

[Diablica z Tasmanii]

Napisane przez Cukierus

No ja bym chciała, żeby jednak trwało u mnie 2 dni i jakoś zaczęło się na pierwszej tabletce plebaco ale takie rzeczy.. no u mnie znając moje szczęście to się nie wydarzy
Swoją drogą zostało mi jeszcze pięć tabletek różowych, a już dostałam okres.. i nie wydaje mi się, że to krwawienie śródcykliczne, bo bolało podbrzusze (tylko lżej!!! Ufff) jak przed okresem i krwawienie podobne... Czy to możliwe, że jeśli jestem dopiero przy pierwszym opakowaniu to mogę dostać okres wcześniej? I czy to oznacza, że później (na tych plebaco) mieć go nie będę? Ach cuda, chciałabym już mieć to wszystko unormowane. Jestem niecierpliwa.

Może tak być, że nie dostaniesz "okresu" w trakcie brania tabletek placebo, a dopiero na 1 lub 2 różowej z nowego opakowania
Wydaje mi się, że to jest chyba jednak krwawienie środcykliczne, ale jak jest dalej to niestety nie pamiętam dokładnie, a nie chcę wprowadzać ciebie w błąd.

[Cukierus]

Napisane przez Diablica z Tasmanii

Może tak być, że nie dostaniesz "okresu" w trakcie brania tabletek placebo, a dopiero na 1 lub 2 różowej z nowego opakowania
Wydaje mi się, że to jest chyba jednak krwawienie środcykliczne, ale jak jest dalej to niestety nie pamiętam dokładnie, a nie chcę wprowadzać ciebie w błąd.

No, gdyby tak było - było by mi na rękę Dzisiaj byłam u gin. po recepty. Mówił, że może tak być, że to się wszystko unormuje później .

[anka_szklanka]

bylam dzis u lekarza lekarka stwierdzila ze mam za duzo skutkow ubocznych i zamienila mi na tabletki cerazette , co o nich sadzicie? czy ktoras je z was brala? lekarka kazala mi ja wziasc odrazu chociaz troche dziwne nie skonczylam tamtego opakowania a terz mam brac nowe?! szczerze mowiac nie posluchalam jej wezme opakowanie Yaz do konca a potem zaczne te nowe tabletki....nie wiem czy to dobry pomysl? co sadzicie?

[Marwari]

Napisane przez anka_szklanka

bylam dzis u lekarza lekarka stwierdzila ze mam za duzo skutkow ubocznych i zamienila mi na tabletki cerazette , co o nich sadzicie? czy ktoras je z was brala? lekarka kazala mi ja wziasc odrazu chociaz troche dziwne nie skonczylam tamtego opakowania a terz mam brac nowe?! szczerze mowiac nie posluchalam jej wezme opakowanie Yaz do konca a potem zaczne te nowe tabletki....nie wiem czy to dobry pomysl? co sadzicie?

jest oddzielny wątek o cerazette, chociaż to akurat dziwny wybór....
posłuchaj lekarza.

[opaseczka]

"Rossi;I ja mam problem, od pół roku biorę Yaz, wszystko było ok dopóki nie dostałam krwawienia z odstawienia a jedynie wczoraj ciut brązowe plamienie (ostatni okres był za to niesamowicie obfity). Dziś biorę drugą tabletkę z kolejnego blistra.
Zrobiłam dwa testy - tydzień temu i wczoraj - negatywne. Czy jest możliwe, żebym była w ciąży ale na tyle wczesnej, że test ciążowy nie jest w stanie jej jeszcze wykryć?? Martwie się i mam wątpliwośći czy kontynuować opakowanie... Dodam jeszcze, że 4 tygodnie temu zażywałam antybiotyk, może to ma jakiś wpływ na brak krwawienia?"

Ja tez miałam taki problem, dwa razy czekałam na krwawienie przy białych tabletkach i nie dostałam. Ostatnie krwawienie miałam 06.02 i zrobiłam trzy testy ciążowe, wszystkie negatywne. Aż w końcu wybrałam się we wtorek do lekarza. W ciąży nie jestem (Uffff!) ale zdziwiło mnie co powiedział mi lekarz: że tabletki anty mogą sfałszować testy i najlepiej to przyjśc na USG. Także dla świętego spokoju możesz pójśc do gina lub poczekać do następnych białych, bo jak ulotka mówi "może się zdarzyć, że nie wystapi krwawienie w czasie brania białych tabletek" (czy jakos podobnie )
3maj się i nie denerwuj się, jeżeli brałaś wszystko jak trzeba, nie ma takiej opcji, żebyś była w ciąży

[majke]

Zmieniłam tabletki z Sylvie20 na YAZ, ponieważ miałam potworne wahania nastroju, bolały mnie piersi i organizm zatrzymywał wodę.
Teraz przy YAZ wszystko byłoby super, gdyby nie to, że tak jak przy Sylvie bolą mnie nadal piersi. Wiem, że różne objawy przy braniu tabletek mogą występować do 3 miesięcy, ale jestem też ciekawa czy u was też występowała nadwrażliwość piersi, która przy następnych opakowaniach ustąpiła.

[anka_szklanka]

Napisane przez Marwari

jest oddzielny wątek o cerazette, chociaż to akurat dziwny wybór....
posłuchaj lekarza.

dziwny wybor? czemu ?!

[Marwari]

Napisane przez anka_szklanka

dziwny wybor? czemu ?!

zamiast zadawać kolejne pytania, POCZYTAJ wątki na temat tych tabletek, to znajdziesz odpowiedź...

[anka_szklanka]

Napisane przez Marwari

zamiast zadawać kolejne pytania, POCZYTAJ wątki na temat tych tabletek, to znajdziesz odpowiedź...

No coz POCZYTALAM watki na temat tych tabletek ,dzieki za uwage!!! szkoda ze nie znalzalam odpowiedzi na moje pyt.!

[Fruchtgeele]

Słuchajcie,a czy któraś z Was spotkała się gdzieś z tym opakowaniem z 3 blistrami?

[irminka5]

Napisane przez majke

Zmieniłam tabletki z Sylvie20 na YAZ, ponieważ miałam potworne wahania nastroju, bolały mnie piersi i organizm zatrzymywał wodę.
Teraz przy YAZ wszystko byłoby super, gdyby nie to, że tak jak przy Sylvie bolą mnie nadal piersi. Wiem, że różne objawy przy braniu tabletek mogą występować do 3 miesięcy, ale jestem też ciekawa czy u was też występowała nadwrażliwość piersi, która przy następnych opakowaniach ustąpiła.

U mnie na przykład, nadwrażliwość piersi występowała mniej więcej przez pierwsze opakowanie, a potem ustąpiło, mniej więcej po krwawieniu.
Kiedy ginekolog przepisywała mi Yaz, powiedziała właśnie, że przez to pierwsze opakowanie mogą boleć piersi, być lekkie plamienia i chyba bóle głowy, ale że minie, no i faktycznie minęło.
Myślę, że u Ciebie powinno być podobnie.
Pozdrawiam

---------- Dopisano o 00:30 ---------- Poprzedni post napisano o 00:25 ----------

" tabletki anty mogą sfałszować testy i najlepiej to przyjśc na USG. "

Moja koleżanka kiedyś brała tabletki anty, po jakimś czasie spóźniał jej się okres dość długo, więc zrobiła test ciążowy i wyszedł pozytywny, powtórzyła go 3 razy w różnych odstępach czasu i za każdym razem był pozytywny. A kiedy poszła do ginekologa, okazało się właśnie, że to tabletki sfałszowały testy i na szczęście w ciąży nie była. Dlatego zawsze lepiej pójść do ginekologa z wszelkimi podejrzeniami.

[kikolina]

hej dziewczyny
jestem pod koniec 2giego opakowania i zaczynam lekko panikować co dalej. skutki uboczne co prawda uciążliwe ale cierpliwie czekam na przyzwyczajenie się organizmu.
problem jest w tym że jestem studentką i niestety nie mam jak pojechać teraz do domu do mojej gin. a potrzebuje recepty na następne opakowanie.. czy kiedykolwiek lekarze robili wam problem z tym że chcecie od nich tylko receptę ? chciałabym uniknąć prywaciarza, który na bank to zrobi, wolałabym nfz wykorzystać... ma ktoś jakieś doświadczenie w tej materii? będę wdzięczna za wszelką pomoc

[parodia]

Kończę drugie opakowanie, miesiąc temu pisałam, jak wszystko fajnie, żadnych działań ubocznych, więc nie wiem, co mi się w tym miesiącu stało. Bez przerwy płaczę i się wściekam na przemian, a do tego doszło coś innego - może nie tyle mniejsze libido, co zero podniecenia, kompletnie nic nie czuję co za tym idzie - nie widzę sensu przyjmowania tabletek antykoncepcyjnych, skoro nie uprawiam seksu
Dzisiaj próbowałam się dostać do ginekolog, ale perspektywa dwugodzinnego czekania mnie skutecznie odstraszyła I teraz tylko zastanawiam się, co robić dalej, czy rzucić te tabletki, czy jednak z obawy przed spustoszeniem w organizmie (w końcu dwa miesiące hormonów i nagle koniec... ) nie i próbować znowu dostać się do lekarza w piątek...

[kupakota]

Witam, jestem nowa na forum i mam banalne pewnie dla niektórych pytanie: Zażyję dziś 23 tabletkę YAZu i odbyłam dziś stosunek bez innego zabezpieczenia, choć mój chłopak nalegał na użycie dodatkowego środka, ale stwierdziłam, że po to biorę tabletki, żeby innych środków nie musieć stosować ;P Czy powinnam panikować tak jak on i zabezpieczać się na kilka sposobów jednocześnie, czy zaufać tabletkom? Albo może spytam inaczej... Czy któraś z Szanownych Pań, stosując tylko YAZ, wpadła? Dodam, że stosuję tabletki regularnie, co najwyżej z 3godzinnym opóźnieniem.

Pozdrawiam i proszę o odpowiedź ;]

[Marwari]

Napisane przez kupakota

Witam, jestem nowa na forum i mam banalne pewnie dla niektórych pytanie: Zażyję dziś 23 tabletkę YAZu i odbyłam dziś stosunek bez innego zabezpieczenia, choć mój chłopak nalegał na użycie dodatkowego środka, ale stwierdziłam, że po to biorę tabletki, żeby innych środków nie musieć stosować ;P Czy powinnam panikować tak jak on i zabezpieczać się na kilka sposobów jednocześnie, czy zaufać tabletkom? Albo może spytam inaczej... Czy któraś z Szanownych Pań, stosując tylko YAZ, wpadła? Dodam, że stosuję tabletki regularnie, co najwyżej z 3godzinnym opóźnieniem.

Pozdrawiam i proszę o odpowiedź ;]

Wyedukuj chłopaka co do skuteczności tabletek i nie baw się w gumki itp, bo to nie ma sensu... Jeszcze nie widziałam w tym wątku żadnej Yazowiczki w ciąży...

[anulcia_88]

Napisane przez kikolina

hej dziewczyny
jestem pod koniec 2giego opakowania i zaczynam lekko panikować co dalej. skutki uboczne co prawda uciążliwe ale cierpliwie czekam na przyzwyczajenie się organizmu.
problem jest w tym że jestem studentką i niestety nie mam jak pojechać teraz do domu do mojej gin. a potrzebuje recepty na następne opakowanie.. czy kiedykolwiek lekarze robili wam problem z tym że chcecie od nich tylko receptę ? chciałabym uniknąć prywaciarza, który na bank to zrobi, wolałabym nfz wykorzystać... ma ktoś jakieś doświadczenie w tej materii? będę wdzięczna za wszelką pomoc

Powiem Ci szczerze, że internista niechętnie chce przepisywać pigułki, ale to zależy bo są też tacy, że podaje im się listę leków i przepisują jak leci... To zależy na jakiego lekarza trafisz...

Napisane przez parodia

Kończę drugie opakowanie, miesiąc temu pisałam, jak wszystko fajnie, żadnych działań ubocznych, więc nie wiem, co mi się w tym miesiącu stało. Bez przerwy płaczę i się wściekam na przemian, a do tego doszło coś innego - może nie tyle mniejsze libido, co zero podniecenia, kompletnie nic nie czuję co za tym idzie - nie widzę sensu przyjmowania tabletek antykoncepcyjnych, skoro nie uprawiam seksu
Dzisiaj próbowałam się dostać do ginekolog, ale perspektywa dwugodzinnego czekania mnie skutecznie odstraszyła I teraz tylko zastanawiam się, co robić dalej, czy rzucić te tabletki, czy jednak z obawy przed spustoszeniem w organizmie (w końcu dwa miesiące hormonów i nagle koniec... ) nie i próbować znowu dostać się do lekarza w piątek...

Sądzę, że żadna z Nas tu Ci nie pomoże...musisz niestety pocierpić i posiedzieć te 2 godziny w poczekalni...

Napisane przez kupakota

Witam, jestem nowa na forum i mam banalne pewnie dla niektórych pytanie: Zażyję dziś 23 tabletkę YAZu i odbyłam dziś stosunek bez innego zabezpieczenia, choć mój chłopak nalegał na użycie dodatkowego środka, ale stwierdziłam, że po to biorę tabletki, żeby innych środków nie musieć stosować ;P Czy powinnam panikować tak jak on i zabezpieczać się na kilka sposobów jednocześnie, czy zaufać tabletkom? Albo może spytam inaczej... Czy któraś z Szanownych Pań, stosując tylko YAZ, wpadła? Dodam, że stosuję tabletki regularnie, co najwyżej z 3godzinnym opóźnieniem.

Pozdrawiam i proszę o odpowiedź ;]

Ja na początku też nie do końca ufałam moim tableteczkom...,ale z czasem (to wszytsko w głowie się dzieje) przekonałam się, że jestem bezpieczna i mogę cieszyć się seksem, a nie schizować.. -> przeczytaj sobie mój pierwszy wątek...miałam powody do schizów...,ale tylko na strachu się skończyło.

Pozdrawiam

[chocolate_cream]

ja jestem w polowie pierwszego opakowania i zauwazylam, ze mam napady placzu i histerii... czy to moze byc wlasnie przez te tabletki?

[dora88]

Dziś mam przyjąć moją ostatnią różową tabletkę i cieszę się, że to już koniec, chociaż wzięłam tylko jedno opakowanie. Moje skutki uboczne: drętwienie ręki, skurcze mięśni, przyśpieszone bicie serca, bóle w klatce piersiowej, spadek libido, to po prostu było ponad moje siły. Mam plamienia od tygodnia, co jest chyba jedyną normalną rzeczą przy tabletkach. Mój ginekolog kazał mi dokończyć opakowanie i zmienił je na inne. Teraz jeszcze widzę , że doszedł ma straszny nastrój, wściekam się o byle co i szybko denerwuje. Mój TŻ powiedział, że zrobiłam się naprawdę okropna Tak więc ja należę niestety do tych osób, którym YAZ nie odpowiada (ciekawe jak będzie z następnymi).

[Fruchtgeele]

Napisane przez chocolate_cream

ja jestem w polowie pierwszego opakowania i zauwazylam, ze mam napady placzu i histerii... czy to moze byc wlasnie przez te tabletki?

Pewnie, że może, ale nie musi. Na pierwszym opakowaniu miałam taką sytuację, że siedziałam na zajęciach i myślałam, że się rozpłaczę. Pierwsze skojarzenie - oczywiście te cholerne hormony, ale jak wróciłam do domu i okazało się, że koleżanka z mieszkania też tak miała w pracy, trochę mi przeszło. Jak dlugo masz te napady?