głupie podpuszczanie mojego faceta

[Cukierus]

Hej Dziewczyny. Nie znalazłam podobnego wątku także kieruje się do Was. Mój facet ma dość nietypowe żarty. Lubi mnie podpuszczać, żebym była zazdrosna. W stylu: np. że jakaś jego koleżanka z uczelni jest niezła, że nie może sie doczekać aż ja zobaczy albo dziś z kolega tam sie zgrywali że nieźle laski widzieli . Wiem, że to żarty, ale zaczyna mnie to irytować. Dzień w dzień słyszeć o jakiś innych pannach. W dodatku wyraża sie o nich jak o jakiś bóstwach, a mi nawet komplementu nie powie.(przez to wpadłam już w nieźle kompleksy, choć podobno niczego mi nie brakuje). Nie działają prośby, że to wkurza, bo przecież taki jest jego charakter, nie działa niereagowanie na to albo robienie w taki sam sposób. Czasem czuje się jakby te kolezanki na prawde tak mu sie podobały. Macie jakieś chytre sposoby, żeby przestał podpuszczać, a zaczął się mną interesować? Nie czuje się jak kobieta tylko jakiś kumpel.

[normalnyFacet]

Zrób rewanż i zacznij gadać o facetach - moment przestanie

[Cukierus]

Napisane przez normalnyFacet

Zrób rewanż i zacznij gadać o facetach - moment przestanie

a co Ty, nie rusza go to właśnie w tym problem

[Hedonistka]

Na co Ci taki facet?????

[ElRita]

Napisane przez Cukierus

a co Ty, nie rusza go to właśnie w tym problem

A próbowałaś ustawić na tapecie laptopa albo telefonu jakieś zdjęcie atrakcyjnej męskiej klaty? Faceci są wzrokowcami, więc to powinno lepiej zadziałać na wyobraźnię niż słowa. Poza tym zdaje się, że w Twoim przypadku zadziałają wszystkie sztuczki opisane w książce "Dlaczego mężczyzni kochają zołzy". Autorka doradza tam m.in., żeby na zachwyty swojego faceta nad innymi kobietami reagować ziewaniem

[Polinka277]

Haha! to z ziewaniem dobre Zobaczy, ze Cie to nie rusza. Poza tym, ja np bym podpuscila sytuacje, zeby pogadac z jakims przystojnym kolega. Jak bedzie sie cos dopytywac, czy czepiac, to powiesz, ze Ty nie tylko patrzysz na fajne dupy jak on i nic poza tym, ale tez z nimi rozmawiasz wjedz mu na ambicje Na pewno w kontaktach na gg masz jakiegos odpowiedniego do tego celu 'przyjaciela'

[marchewkowe pole]

ja bym nie reagowała chyba najlepszy pomysł bo jemu to sprawia satysfakcję że Ty się złościsz.
a z bardziej szczeniackich sposobów w jego stylu, to skoro nie przeszkadza mu samo gadanie o facetach to możesz zacząć gadać o JEDNYM ale takim absolutnie wyjątkowym (może nie istnieć ) albo na jego opowieści rzucić "wiesz, ja też ciągle widuję facetów przystojniejszych od ciebie, ale jakos nie czuję potrzeby ci o tym opowiadać"
chociaż ja osobiście nie jestem za takimi słownymi przepychankami bo to nie ma sensu, robienie sobie wzajemnie na złość.

[Cukierus]

Napisane przez ElRita

A próbowałaś ustawić na tapecie laptopa albo telefonu jakieś zdjęcie atrakcyjnej męskiej klaty? Faceci są wzrokowcami, więc to powinno lepiej zadziałać na wyobraźnię niż słowa. Poza tym zdaje się, że w Twoim przypadku zadziałają wszystkie sztuczki opisane w książce "Dlaczego mężczyzni kochają zołzy". Autorka doradza tam m.in., żeby na zachwyty swojego faceta nad innymi kobietami reagować ziewaniem

Może powinnam przeczytać tą książkę;> Miałam niezłą męską klate na tapecie telefonu, ale albo mój facet nie jest zazdrosny albo bardzo skutecznie to ukrywa. Ja tak nie potrafię. Zaraz robi mi się... przykro. Czemu z nim jestem? Bo mimo tej wady, którą posiada jest wspaniałym facetem, na którym bardzo mi zależy. Koleżanki mówią, że jestem wobec niego zbyt tolerancyjna, ale ja nie umiem byc zła czy oschła wobec niego. On ma taki typowo kawalerski charakter.

[Hedonistka]

Ale po co bawić się w głupie gierki na poziomie podstawówki i zniżać do jego poziomu? Jego zachowanie świadczy o braku szacunku do autorki, bo o miłości to nie ma tu mowy...

[Cukierus]

Napisane przez Hedonistka

Ale po co bawić się w głupie gierki na poziomie podstawówki i zniżać do jego poziomu? Jego zachowanie świadczy o braku szacunku do autorki, bo o miłości to nie ma tu mowy...

Kocha, kocha, nie raz to pokazał, zawsze moge na nim polegać, choć chyba wyjątkową radość sprawia mu jak jestem zazdrosna, te całe podpuszczanie.

[marchewkowe pole]

no to najlepiej nie reaguj. nie odpowiadaj nic albo rzuć zdawkowe "aha, to fajnie" a jak pokazuje Ci jakąś laskę to powiedz "no faktycznie, bardzo ładna"

[Hedonistka]

Kocha? Sama piszesz, że wpędza Cię w kompleksy.... Osoba, która kocha nie sprawia z premedytacją przykrości. On akurat wie, że Cię to rani.

[skazana_na_bluesa]

masz 3 wyjscia:
1. porozmawiac jak z doroslym facetem. powiedziec, co ci lezy na watrobie. wszystko, jak tutaj napisalas.
2. zlewac calkowicie - jednym uchem wpuszczac, a drugim wypuszczac.
3. zachowywac sie jak on - jak dla mnie dziecinnie

[coco_kiciusia]

Napisane przez Hedonistka

Kocha? Sama piszesz, że wpędza Cię w kompleksy.... Osoba, która kocha nie sprawia z premedytacją przykrości. On akurat wie, że Cię to rani.

święta prawda
też nie wiem, po co Ci taki facet

[Cukierus]

Dziękuję za pomoc. Przyjmę taktykę "jednym uchem wpuszczam, drugim wypuszczam"
Ps. Właśnie czytam; Dlaczego mężczyźni kochają zołzy. hihi

[Sissi7]

Napisane przez Hedonistka

Ale po co bawić się w głupie gierki na poziomie podstawówki i zniżać do jego poziomu? Jego zachowanie świadczy o braku szacunku do autorki, bo o miłości to nie ma tu mowy...

Mężczyźni to zawsze trochę dzieci i kobieta bez używania "gierek" jak to nazywasz po prostu dostanie przy nich szału. I tak, zachowanie jej faceta jest dziecinne i irytujące, a jedynym rozwiązaniem, będzie w tym momencie ostentacyjnie ziewać, patrzyć na zegarek, udawać że kompletnie cię to nie obchodzi, BA nawet zacząć coś czytać jak on snuje takie opowieści. Zreszta związek byłby nudny bez takich gierek.. Gdyby kobieta i facet byliby oboje super-poważni to zanudziliby się ze sobą na śmierć.
Ps cukierkus- bardzo dobra lektura, chociaż trochę przesadzona. Jednakże polecam

[Hedonistka]

Napisane przez Sissi7

Mężczyźni to zawsze trochę dzieci i kobieta bez używania "gierek" jak to nazywasz po prostu dostanie przy nich szału. I tak, zachowanie jej faceta jest dziecinne i irytujące, a jedynym rozwiązaniem, będzie w tym momencie ostentacyjnie ziewać, patrzyć na zegarek, udawać że kompletnie cię to nie obchodzi, BA nawet zacząć coś czytać jak on snuje takie opowieści. Zreszta związek byłby nudny bez takich gierek.. Gdyby kobieta i facet byliby oboje super-poważni to zanudziliby się ze sobą na śmierć.
Ps cukierkus- bardzo dobra lektura, chociaż trochę przesadzona. Jednakże polecam

Nikt nie mówi o byciu poważnym, a skoro jedynym urozmaiceniem związku mają być teksty faceta jakie to cudowne są inne kobiety i sprawianie sobie nawzajem przykrości... gratuluję podejścia.

[Ashaai]

A jesteś pewna, że to tylko żarty? Że nie ma w tym nutki prawdy ?

[Cukierus]

Napisane przez Ashaai

A jesteś pewna, że to tylko żarty? Że nie ma w tym nutki prawdy ?

Jak się zdarzy, że się kłócimy i "przypadkiem" wygarne mu to lub po prostu w zwyczajnej rozmowie porusze ten temat to zawsze twierdzi, że to żarty. Nigdy nie usłyszałam od niego tekstu w stylu; jak Ty wygladasz, co Ty włożyłaś ani żadnych krytykujących słów w moim kierunku. Nigdy tez nie porównywał mnie do nich (ona jest seksownie ubrana a Ty?) , nie, nic z tych rzeczy.

[morska fala]

Napisane przez Hedonistka

Kocha? Sama piszesz, że wpędza Cię w kompleksy.... Osoba, która kocha nie sprawia z premedytacją przykrości. On akurat wie, że Cię to rani.

Zgadzam się.

Napisane przez Cukierus

Jak się zdarzy, że się kłócimy i "przypadkiem" wygarne mu to lub po prostu w zwyczajnej rozmowie porusze ten temat to zawsze twierdzi, że to żarty. Nigdy nie usłyszałam od niego tekstu w stylu; jak Ty wygladasz, co Ty włożyłaś ani żadnych krytykujących słów w moim kierunku. Nigdy tez nie porównywał mnie do nich (ona jest seksownie ubrana a Ty?) , nie, nic z tych rzeczy.

To na czym konkretnie polega jego wprowadzanie Cię w kompleksy skoro nie krytykuje Ciebie i nie porównuje z innymi dziewczynami? A jeśli to "żarty" to na bardzo niskim poziomie oraz w złym guście i powiedziałabym mu to wprost.

[Sissi7]

Napisane przez Hedonistka

Nikt nie mówi o byciu poważnym, a skoro jedynym urozmaiceniem związku mają być teksty faceta jakie to cudowne są inne kobiety i sprawianie sobie nawzajem przykrości... gratuluję podejścia.

O Boże. A kto Ci napisał, że to jedyne urozmaicenie związku? Kocham nadinterpretację niektórych wizażanek. Po prostu jedni faceci sa dojrzali inni mniej, zależy od wieku, zależy od wychowania. Jeśli jej facet ma tylko tą wadę, albo potrafi oprócz tego być normalny i fajny to Chryste, bez przesady. Do niektórych nie trafiają argumenty w stylu "ranisz mnie". Skoro już mu to mówiła i efektów nie ma, czas na sztuczki. A przy okazji jego zachowanie nie musi być kwestią dojrzałości- on może się czuć przy niej niepewnie i to jest jego poziom na podniesienie swojej samooceny- ona ma być zazdrosna.

[Cukierus]

Albo właśnie czuje się zbyt pewnie siebie.

Skąd kompleksy? Jestem osobą (niestety) biorącą wszystko do siebie, a w dodatku nawet jeśli nie powie wprost to ja w swojej główce wyobraże sobie, że one ładniejsze, zgrabniejsze. Tu akurat winy jest troche mojej. Mam za dużą wyobraźnię. Stąd pewnie te kompleksy.

[Sissi7]

Napisane przez Cukierus

Albo właśnie czuje się zbyt pewnie siebie.

Skąd kompleksy? Jestem osobą (niestety) biorącą wszystko do siebie, a w dodatku nawet jeśli nie powie wprost to ja w swojej główce wyobraże sobie, że one ładniejsze, zgrabniejsze. Tu akurat winy jest troche mojej. Mam za dużą wyobraźnię. Stąd pewnie te kompleksy.

TO NIE JEST TWOJA WINA. Tak po pierwsze. A Panu radze powiedzieć, że cie to wkurza i jest Ci nie miło, jeśli nie pomoże- olać, jeśli nie pomoże- ja bym się dalej nie bawiła

[v-x-n]

Ciekawe co by zrobił gdybyś powojowała jego bronią - nie ruszają go inni faceci, to może się ogarnie jak zaczniesz ślinić się do innych dziewczyn Zacząć niewinnie - powiedzieć mu coś w stylu: "wiesz, tyle ostatnio mówisz o ładnych dziewczynach, że chyba zaczęłam sama zwracać bardziej uwagę na kobiece wdzięki..". Dalsza część: zmasowany atak, żeby poczuł się zagrożony - jak wyjdziecie razem do restauracji, na spacer, gdzieś - "mmm, ale ta kelnerka jest gorrrrąca, widziałeś?", "kurcze, widziałeś jaki tyłek?!" i wiadomo jakie spojrzenie na nią (a jego oczywiście ignorować, niech poczuje, że Twoje myśli krążą mocniej wokół biustu jakiejś obcej panny niż okolic jego rozporka ). Ciekawe jakby się poczuł mając konkurencję ze strony, z której się nie spodziewa i którą w rzeczy samej sam na siebie ściągnął.. Może i na początku udawałby twardego (no tak, który facet nie ma fantazji o dziewczynie bi?), ale założę się, że jakbyś wykazywała większe seksualne zainteresowanie dziewczynami niż nim przez dłuższy czas, to szybko zmięknie.

Tzn. nie wiem co na to standardowy facet i czy ten plan ma jakikolwiek sens, ale.. znając mnie, właśnie tak bym zrobiła, miałabym niezły ubaw przy okazji, lepsze to od ciągłego wściekania się za gierki, ja też lubię być złośliwa

[klempaa]

Napisane przez Sissi7

O Boże. A kto Ci napisał, że to jedyne urozmaicenie związku? Kocham nadinterpretację niektórych wizażanek. Po prostu jedni faceci sa dojrzali inni mniej, zależy od wieku, zależy od wychowania. Jeśli jej facet ma tylko tą wadę, albo potrafi oprócz tego być normalny i fajny to Chryste, bez przesady. Do niektórych nie trafiają argumenty w stylu "ranisz mnie". Skoro już mu to mówiła i efektów nie ma, czas na sztuczki. A przy okazji jego zachowanie nie musi być kwestią dojrzałości- on może się czuć przy niej niepewnie i to jest jego poziom na podniesienie swojej samooceny- ona ma być zazdrosna.

O nie. takiego faceta nigdy w zyciu bym nie chciała. Dlaczego?
Bo jeśli nie dociera do niego (badź co bądź, dorosłego faceta - studiuje podobno, małolatem z gimnajum więc już nie jest), gdy jego własna kobieta mówi mu, że go rani, to jest:
a) kompletnym kretynem
b) ostatnim sk*******em

ani z pierwszym, ani z drugim typem się nie zadaję, a zebym miała w gierki się wdawac? po moim trupie.

[Kiki van Goth]

nasikaj mu do butów i powiedz, że uznałaś to za świetny dowcip.

[Candy_lips]

Napisane przez Sissi7

O Boże. A kto Ci napisał, że to jedyne urozmaicenie związku? Kocham nadinterpretację niektórych wizażanek. Po prostu jedni faceci sa dojrzali inni mniej, zależy od wieku, zależy od wychowania. Jeśli jej facet ma tylko tą wadę, albo potrafi oprócz tego być normalny i fajny to Chryste, bez przesady. Do niektórych nie trafiają argumenty w stylu "ranisz mnie". Skoro już mu to mówiła i efektów nie ma, czas na sztuczki. A przy okazji jego zachowanie nie musi być kwestią dojrzałości- on może się czuć przy niej niepewnie i to jest jego poziom na podniesienie swojej samooceny- ona ma być zazdrosna.

Wiesz co, rzeczywiście ktoś może mówić tak i nie zauważać, że to jest złe, ale zgadzam się z dziewczynami, że to głupie zachowanie i irytujące.

Chociaż uważam, że w większości przypadków facet, który kocha kobietę nie uracza Jej takimi tekstami, tylko myśli prędzej o tym, by było Jej jak najlepiej i nie urazić Jej.
Skoro on postępuje tak dzień w dzień i nie rozumie, że Ją to rani, to opadają mi dosłownie ręce. Czy tak postępuje zakochany chłopak?
Gdzie tu widzisz, że to jest fajny chłopak i dba o Nią? Skoro codziennie Jej tak gada i doprowadza pewnie do łez, to faktycznie "fajny".
Autorko, możesz spróbować olewać te teksty, na pulpit jak radzono ściągnąć zdjęcie przystojniaka, ale z tego co piszesz-raczej nic na niego nie działa, dlatego moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem będzie rozstanie. Bo ja nie widzę miłości tu, gdzie ktoś ciągle sprawia Ci ból.
Żałosny typek.

[coco_kiciusia]

Napisane przez klempaa

O nie. takiego faceta nigdy w zyciu bym nie chciała. Dlaczego?
Bo jeśli nie dociera do niego (badź co bądź, dorosłego faceta - studiuje podobno, małolatem z gimnajum więc już nie jest), gdy jego własna kobieta mówi mu, że go rani, to jest:
a) kompletnym kretynem
b) ostatnim sk*******em

ani z pierwszym, ani z drugim typem się nie zadaję, a zebym miała w gierki się wdawac? po moim trupie.

Tak właśnie. Chyba nie o to chodzi,żeby być masochistką?

[bubus900]

Niedojrzały kretyn. Tyle.

[linaya]

Facet robi to, bo wie, że na ciebie to działa, robisz się zazdrosna, zbita z tropu, niepewna swojej wartości w jego oczach - i o to mu chodzi! I dopóki będzie miał pewność, że wywoła pożądaną reakcję - będzie to robił.
Co z tym zrobić? Nie dawać się sprowokować. Traktuj jego teksty obojętnie lub zmieniaj temat, daj do zrozumienia, że cię to nudzi.

Swoją drogą, mój jeden ex kochał wzbudzać we mnie zazdrość takimi właśnie tekstami. Pewnego razu byliśmy w kawiarni i on ostentacyjnie oglądał się za jedną z kelnerek, w końcu pada z jego ust tekst: "Gdybym nie był tu z tobą, poderwał bym ją". Na to ja zaczepiłam ową kelnerkę i powiedziałam coś w stylu: kuzyn marzy, żeby się z panią umówić, ale jest nieśmiały i się wstydzi, wie pani, pierwszy raz w stolicy, wielki świat go oszołomił, ale to dobry chłopak, może dałaby mu pani numer telefonu?
Mina EXa bezcenna.