Rozstanie z facetem, część XXVI - Strona 81 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-04-01, 14:16   #2401
such_a_princess
Raczkowanie
 
Avatar such_a_princess
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 64
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Tindomerel_ Pokaż wiadomość
Wiem,że mi nie chcesz dowalić ja wiem,że to skomplikowanie wygląda;p i piszę raz tak raz tak:P no wiesz, nie czekam w sensie,że nie siedzę i nie wpatruję się w telefon ani nie szukam go pod domem/na ulicy. Nawet nie mam na to czasu;p ale wiadomo,że puki coś jeszcze do niego czuję to nadzieję mieć będę, w mniejszym czy większym stopniu.Ale ogólnie to serio,zaakceptowałam,pogo dziłam się,ale jak mam zły dzień albo coś mi się śni albo złapię dołka, to się tu uzewnętrzniam,że mi tak tragicznie i smutno itd:P No ja też myślę,że powinien dostać kopa w dupę:P ale uczucia a rozum to dwie różne sprawy,niestety:P
(
Aż za dobrze znam sytuacje, gdzie serce mówi jedno, a rozum drugie, ale wolę kierować się rozumem - kierowanie sercem na dobre mi z tym panem nie wyszło. Zresztą, on ma mnie gdzieś, już nie pisze smsów, dawno przestał proponować spotkanie a jedyne wyznanie na jakie się zdobył od dwóch tygodni od zerwania to 'jesteś jedyna w swoim rodzaju, dobrze mi się z tobą rozmawia' i CZASEM, EWENTUALNIE 'tęsknię za tobą' ale to tylko kilka dni od zerwania. Żadnego 'kocham, chciałbym się zmienić i żeby nam wyszło'. Pogodził się z tym i nie chce tego zmieniać. A mnie to tylko wkur...za i jedyne moje myśli o nim wyglądają mniej więcej tak: Najgorsze jest to, że co noc mi się śni, nawet jak o nim nie myślę przed snem. Identycznie było jak z nim na 6 miesięcy zerwałam, też co noc mi się śnił, mimo że nawet zaczynałam bliższą relację z kimś innym.

Ajajaj, dajcie mi słonko, ja zakładam moje ukochane butki i wio pobiegać Tęęęęsknię za wiosną
such_a_princess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 14:21   #2402
20160901857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 21 098
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Seph, no to chyba sama dobrze wiesz, że ten związek nie miałby przyszłości.
20160901857 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 14:23   #2403
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Tindomerel_ Pokaż wiadomość
Ja poznaję bardzo dużo ludzi,ale żaden facet się nie umywa do eksa(...)
I tak będzie dopóki będziesz non stop żyła eksem. Bo żyjesz, nie wmówisz nam że tak nie jest, wystarczy popatrzeć na częstotliwość Twoich wpisów o nim w tym wątku. Sama sobie robisz kuku.

Cytat:
Napisane przez hittherock Pokaż wiadomość
Dziś jak patrzę na siebie taką pokaleczoną na własne życzenie zresztą to mam ochotę wysłać ostatni list i zmieszac go z błotem, zeby nie myslal ze taki wspanialy jest.. ale czy to ma sens, jak myslicie? bo pokazałabym ze mnie to wkurza, no ale wkurza, to skonczony dran pozbawiony uczuc powinen nosic tabliczke omijac z daleka...wrrrrrrrrrrrrrrr

jak sądzicie?
Tyle czasu w tym wątku i nie wiesz, że nic tak nie ładuje do góry ego eksa, jak takie wiadomości? Jak pokazywanie mu, że jest taki super hiper boski zayebiaszczy wspaniały ach i och na piedestale stoi i pluje, a ona wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż przeżyyyyyyyyyyyyywa?

No daruj, pliz.

Cytat:
Napisane przez such_a_princess Pokaż wiadomość
Nie obwiniaj się, widocznie inna nie potrafiłaś i nie mogłaś być.
No niestety, nie ma tak prosto, żeby nie było w nas winy. W wielu przypadkach nie byłyśmy inne, bo nie chciałyśmy o siebie walczyć. Bo dla wielu z nas miłość to oddanie się całkowicie partnerowi, rezygnacja z własnego "ja" na rzecz "my" A podstawą udanego związku (moim zdaniem ofkoz, wiadomo że piszę tylko o swoich obserwacjach, książki nie tworzę, nadmądrej nie udaję) jest postawienie "ja" i "my" na równoważnych poziomach.

Cytat:
Napisane przez Tindomerel_ Pokaż wiadomość
Hm ja mam dość idealistyczne podejście i wyobrażenie o miłości (jak się ludzie kochają na prawdę to są w stanie sobie wybaczyć wszystko i przetrwać wszystko,rozstania,zdrady i inne rzeczy).
Uważaj na takie podejście do tematu, wiele kobiet tkwiących w patologicznych związkach, właśnie tak do tematu podchodzi. Znoszą przemoc psychiczną i fizyczną, poniżenie, w imię źle pojętej miłości.
W prawdziwej, uczciwej miłości, nie ma miejsca na krzywdzenie partnera z premedytacją. Moim zdaniem.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 14:28   #2404
20160901857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 21 098
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Tindo, tylko szczerze, jak ty sobie wyobrażasz przyszłość z tym burakiem? On ci nawet nie potrafił powiedzieć dlaczego odchodzi, a to oznacza, że jest totalnie nieodpowiedzialnym dupkiem i gówniarzem, dziewczyno zrozum to wreszcie. Co byś zrobiła gdyby był twoim mężem, byłabyś w ciąży, a on nagle stwierdziłby, że coś mu nie pasi, więc nara? Ten koleś naprawdę byłby do tego skłonny, bo takie typy się nie zmieniają. Naprawdę nie uważasz, że lepiej będzie jak teraz trochę poboli, a potem zapomnisz niż jakbyś miała spieprzyć sobie życie przez takiego kretyna? Jedyne co można ci poradzić to CAŁKOWITE zerwanie kontaktu, na czele z wywaleniem ze wszystkich fejsów i kasowaniem jego durnych smsów zanim zdążysz je przeczytać. I przestań czekać na byle gównianą wiadomość od niego, bo nawet tym co dzisiaj napisał pokazuje, że jesteś dla niego ścierwem, a ty się wciąż dajesz. Innej rady nie ma, ale ty zrobisz jak zechcesz, tylko serio musisz ogarnąć, że on się nie zmieni.


Aha i jak się ludzie kochają to nawet nie myślą żeby się zdradzać.

Edytowane przez 20160901857
Czas edycji: 2013-04-01 o 14:31
20160901857 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 14:44   #2405
such_a_princess
Raczkowanie
 
Avatar such_a_princess
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 64
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Dziewczynki, mały offtop
Nie wiem czy wiecie, ale w najnowszym numerze Glamour, oprócz mnóstwa zniżek w wielu sklepach jest kupon, który wypełniony można wymienić na 3 małe kremy do rąk w sklepach L'Occitane Kremy ponoć bardzo fajne.
such_a_princess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 14:47   #2406
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez nouvelle
On ci nawet nie potrafił powiedzieć dlaczego odchodzi, a to oznacza, że jest totalnie nieodpowiedzialnym dupkiem i gówniarzem, dziewczyno zrozum to wreszcie.
Wiesz na czym polega większość problemów porozstaniowych?
"nie powiedział przy rozstaniu że nie kocha, więc kocha i do siebie kiedyś wrócimy"
"powiedział przy rozstaniu, że to koniec, ale wciąż kocha, czyli miłość kiedyś wygra, muszę być cierpliwa"
"powiedział że mnie nie kocha, ale na pewno tak powiedział żeby mi było łatwiej zapomnieć, a wierzę że to nie prawda, kocha mnie i wróci"
"tak, wiem że jest dupkiem, ale moja miłość go uzdrowi, nasza miłość wszystko przezwycięży, będzie dobrze, musimy sobie tylko dać szansę na powrót"

I tak dalej.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 14:55   #2407
Tindomerel_
Zadomowienie
 
Avatar Tindomerel_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez nouvelle90 Pokaż wiadomość
Tindo, tylko szczerze, jak ty sobie wyobrażasz przyszłość z tym burakiem? On ci nawet nie potrafił powiedzieć dlaczego odchodzi, a to oznacza, że jest totalnie nieodpowiedzialnym dupkiem i gówniarzem, dziewczyno zrozum to wreszcie. Co byś zrobiła gdyby był twoim mężem, byłabyś w ciąży, a on nagle stwierdziłby, że coś mu nie pasi, więc nara? Ten koleś naprawdę byłby do tego skłonny, bo takie typy się nie zmieniają. Naprawdę nie uważasz, że lepiej będzie jak teraz trochę poboli, a potem zapomnisz niż jakbyś miała spieprzyć sobie życie przez takiego kretyna? Jedyne co można ci poradzić to CAŁKOWITE zerwanie kontaktu, na czele z wywaleniem ze wszystkich fejsów i kasowaniem jego durnych smsów zanim zdążysz je przeczytać. I przestań czekać na byle gównianą wiadomość od niego, bo nawet tym co dzisiaj napisał pokazuje, że jesteś dla niego ścierwem, a ty się wciąż dajesz. Innej rady nie ma, ale ty zrobisz jak zechcesz, tylko serio musisz ogarnąć, że on się nie zmieni.
ALE NIE MA ŻADNEJ MOWY O ŻADNYM POWROCIE. Nawet nie było takiego tematu.To tylko sms i tylko 1 rozmowa.
Cytat:
Napisane przez nouvelle90 Pokaż wiadomość
Aha i jak się ludzie kochają to nawet nie myślą żeby się zdradzać.
Racja,ale zdrada to nie tylko seks.
Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
I tak będzie dopóki będziesz non stop żyła eksem. Bo żyjesz, nie wmówisz nam że tak nie jest, wystarczy popatrzeć na częstotliwość Twoich wpisów o nim w tym wątku. Sama sobie robisz kuku.
Ok,to już nic nie napiszę bo widzę,że już mnie wrzuciłyście do szufladki pt."Siedzę i nic nie robię tylko płaczę za eksem i czekam aż się do mnie odezwie". Wiem,jestem chaotyczna,ale tak nie jest.
No ale to co, powinnam z pierwszym lepszym się związać,mimo,że mi nie pasuje? W życiu.
Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Uważaj na takie podejście do tematu, wiele kobiet tkwiących w patologicznych związkach, właśnie tak do tematu podchodzi. Znoszą przemoc psychiczną i fizyczną, poniżenie, w imię źle pojętej miłości.
W prawdziwej, uczciwej miłości, nie ma miejsca na krzywdzenie partnera z premedytacją. Moim zdaniem.
Mój nie był patologiczny,aczkolwiek masz zupełną rację.Jakby facet na mnie podniósł rękę to bym mu oddała a potem poszła w siną dal.

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Wiesz na czym polega większość problemów porozstaniowych?
"nie powiedział przy rozstaniu że nie kocha, więc kocha i do siebie kiedyś wrócimy"
"powiedział przy rozstaniu, że to koniec, ale wciąż kocha, czyli miłość kiedyś wygra, muszę być cierpliwa"
"powiedział że mnie nie kocha, ale na pewno tak powiedział żeby mi było łatwiej zapomnieć, a wierzę że to nie prawda, kocha mnie i wróci"
"tak, wiem że jest dupkiem, ale moja miłość go uzdrowi, nasza miłość wszystko przezwycięży, będzie dobrze, musimy sobie tylko dać szansę na powrót"

I tak dalej.
: hahaha::h ahaha:
__________________
Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me.

Edytowane przez Tindomerel_
Czas edycji: 2013-04-01 o 14:54
Tindomerel_ jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-04-01, 14:58   #2408
pusshito
Raczkowanie
 
Avatar pusshito
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 107
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez such_a_princess Pokaż wiadomość
Dziewczynki, mały offtop
Nie wiem czy wiecie, ale w najnowszym numerze Glamour, oprócz mnóstwa zniżek w wielu sklepach jest kupon, który wypełniony można wymienić na 3 małe kremy do rąk w sklepach L'Occitane Kremy ponoć bardzo fajne.
Wow, serio? Nigdy nie wierze ze sie cos dostaje za darmo, ale to by bylo ekstra. Kocham te kremy.
pusshito jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 14:58   #2409
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Tindo
No ale to co, powinnam z pierwszym lepszym się związać,mimo,że mi nie pasuje? W życiu.
Nie, powinnaś dać sobie czas i na spokojnie pocieszyć się życiem prawdziwego singla. Prawdziwy singiel to ktoś nieobarczony smsami od eksa, za którym wciąż jeszcze tęskni

Cytat:
Napisane przez Tindo
Jakby facet na mnie podniósł rękę to bym mu oddała a potem poszła w siną dal.
Sprawdziłaś? Psychiczne jazdy wybaczasz bez większego marudzenia, kto wie co byś zrobiła z fizycznymi. A psychiczne, przynajmniej w moim mniemaniu, to większy kaliber.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 15:00   #2410
_Mia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Tindomerel_ Pokaż wiadomość
Hm ja mam dość idealistyczne podejście i wyobrażenie o miłości (jak się ludzie kochają na prawdę to są w stanie sobie wybaczyć wszystko i przetrwać wszystko,rozstania,zdrady i inne rzeczy).
Mam podobnie i to mnie zabija. Też uważam, że prawdziwa miłość przetrwa wszystko. Oczywiście zdrada, bicie itd. oznaczają dla mnie rozstanie, ale wtedy stwierdziłabym, że to po prostu nie była miłość, a nie, że jakoś to mu wybaczę.

W każdym razie mam identyczną sytuację z moim, jak Ty... Identyczną, bardzo podobne rozstanie i jego zachowania. Musimy coś z tym zrobić jakoś Bo ja już pomału wymiękam.
_Mia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 15:02   #2411
pusshito
Raczkowanie
 
Avatar pusshito
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 107
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Tindo piszesz ze nie ma mowy o powrocie, bo ON o nim nie mysli. Ty bys chetnie wrocila, moge sie zalozyc ze wspomnialby o tym na serio raz, a juz bys chciala z nim byc... Nie oceniam, sama robilam podobne glupoty, ale niektorych bledow mozna nie popelniac
pusshito jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-04-01, 15:05   #2412
20160901857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 21 098
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Tindo, ale przecież nie chodzi o to czy była mowa o powrocie. Chodzi o to, że z twoich postów i zachowań bije nadzieja, że on wróci, choćbyś nie wiem jak się zapierała, że tak nie jest. Przecież nikt tutaj nie chce dla ciebie źle, wszystkie chcemy dobrze i właśnie dlatego różne ostre słowa padają. Elvegirl ma rację- zacznij się cieszyć byciem singlem, przestań myśleć kategorią albo eks albo byle kto. Znajdziesz jeszcze tego swojego księcia, chociaż oczywiście, że to brzmi banalnie.
20160901857 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 15:06   #2413
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez pusshito Pokaż wiadomość
Nie oceniam, sama robilam podobne glupoty, ale niektorych bledow mozna nie popelniac
Lata siedzenie w tym wątku utwierdziły mnie w jednym przekonaniu - najlepiej uczymy się na własnych błędach, najlepiej wnioskujemy z naszych bolących od kopniaków kuperków. Ciężko to przeskoczyć, mało która z dziewczyn siedzących w tym wątku uwierzyła od razu innym Wizażankom, zastosowała się od razu do ich rad. W większości przypadków jest "a spróbuję, u mnie będzie inaczej, nasz związek był wyjątkowy", a potem "wracam do was...miałyście rację..."
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 15:40   #2414
such_a_princess
Raczkowanie
 
Avatar such_a_princess
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 64
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

pusshito tak, tak, to wszystko prawda też nigdy nie wierzę, że coś za darmo można dostać, ale to sprawdzona informacja. Na jakiejś stacji benzynowej muszę dorwać glamoura dziś <3

Taka natura człowieka, że musi sprawdzić sam, inaczej się nie nauczy. Ja w sumie nie uważam, że to coś złego. Czym byłoby życie bez błędów, polegające na posłusznym słuchaniu rad i nie potykaniu się na żadnej próbie szczęścia

Na przekór pogodzie chyba lecę pobiegać z przyjaciółką. A co, kto bogatemu zabroni
Miłego dnia laski

edit:
czy ja ciągle muszę edytować?!

Edytowane przez such_a_princess
Czas edycji: 2013-04-01 o 15:45
such_a_princess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 15:54   #2415
Tindomerel_
Zadomowienie
 
Avatar Tindomerel_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez nouvelle90 Pokaż wiadomość
Tindo, ale przecież nie chodzi o to czy była mowa o powrocie. Chodzi o to, że z twoich postów i zachowań bije nadzieja, że on wróci, choćbyś nie wiem jak się zapierała, że tak nie jest. Przecież nikt tutaj nie chce dla ciebie źle, wszystkie chcemy dobrze i właśnie dlatego różne ostre słowa padają. Elvegirl ma rację- zacznij się cieszyć byciem singlem, przestań myśleć kategorią albo eks albo byle kto. Znajdziesz jeszcze tego swojego księcia, chociaż oczywiście, że to brzmi banalnie.
Ale ja nigdzie nie napisałam,że nie mam nadziei. Mam, pisałam przecież, nie wypieram się tego.
Wiem,że chcecie dla mnie dobrze, ale trochę mnie zaszufladkowałyście. Już nic nie mówię.
Nie myślę kategorią albo eks albo byle kto. Jakbym chciała byle kogo to bym już miała dawno.
__________________
Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me.
Tindomerel_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 17:05   #2416
Fouquet
Raczkowanie
 
Avatar Fouquet
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 165
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Tindomerel_ Pokaż wiadomość
Ale ja nigdzie nie napisałam,że nie mam nadziei. Mam, pisałam przecież, nie wypieram się tego.
Wiem,że chcecie dla mnie dobrze, ale trochę mnie zaszufladkowałyście. Już nic nie mówię.
Nie myślę kategorią albo eks albo byle kto. Jakbym chciała byle kogo to bym już miała dawno.
Jak wiadomo, każda ma swoją interpretację sytuacji. Nie tylko Twojej, tak w ogóle. Każda patrzy przez inną "soczewkę" na sprawę, filtrując to wszystko, co dzieje się u innej osoby przez własne doświadczenia. Ot, tak to już jest. Tak żyjemy, tak jesteśmy wychowywane, tak mamy. I bardzo trudno przestawić się z myślenia w kategoriach interpretacji i ocen na myślenie w kategorii faktów.
Grunt, żeby Ciebie ta sytuacja z eksem nie dręczyła, nie męczyła, nie nadwyrężała emocji. Tylko tyle i aż tyle.
__________________

„K: Chodzi o to, żeby kobieta czuła, że jest bytem odrębnym od mężczyzny, że będąc sama, istnieje tak samo intensywnie, bez żadnej wątpliwości”.
Fouquet jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 17:32   #2417
Tindomerel_
Zadomowienie
 
Avatar Tindomerel_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Wiem wiem dziewczyny

Oglądałam dzisiaj dvd z wesela kuzynki, eh marzy mi się takie ogromne wesele :marzyciel:
__________________
Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me.
Tindomerel_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 18:20   #2418
such_a_princess
Raczkowanie
 
Avatar such_a_princess
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 64
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Echh, mi coś dziś źle... Mam ten wewnętrzny ból i nie mogę się ogarnąć Mam iść dziś do kolegi (tego samego co wczoraj) posiedzieć z jego znajomymi (innymi niż wczoraj) ale przez wczorajszy wieczór jakoś nie mam ochoty i mi źle na samą myśl.. Niech mnie któraś z Was kopnie w goleń, bo nie wytrzymam :/
such_a_princess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 18:22   #2419
Fiiolek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 94
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Minął miesiąc...
czy zaszła jakaś poprawa?
Żadna. Zdążyłam już pójść na randkę, zapisać się na salsę, biegać dwa razy w tygodniu na język, wychodzić w weekend na imprezy, całować się z przystojniakiem na parkiecie i odnowić znajomość z ex ex...
Nadal serce boli, nadal w myślach on, dzień w dzień i tęsknie za nim okrutnie. W dodatku tydzień temu usłyszałam od niego, że - rozstanie to była tylko jego decyzja i że nie mieszała się w to jego była ( tak jasne :/)co mnie przybiło, po chwili słowa, że obie nas kocha i taka sinusoida emocjonalna przez półtora godziny. Na koniec już miałam dość tej rozmowy i powiedziałam, że się śpieszę bo umówiona jestem do kina. To jego pytania-"a z kim sie wybierasz? z koleżanką czy z kolegą?- na to ja, że to już chyba nie jest twój interes za bardzo.
Zostały 3 miesiące w mojej grupie, potem bal.
A na balu pewnie oni razem- serce mi pęknie po raz trzeci. Ja nie mam z kim pójść, a chciałabym bo taka okazja zdarza się raz w zyciu i kończąc te 6 letnie studia na ujocie aż się prosi, aby oblać to wszystko, że dotrwało się do końca. Jak miesiąc temu jeszcze cieszyłam się na myśl o tym, tak teraz mnie mdli. Wszyscy kumple-zaręczeni. Sąsiad-wice mistrz tańca towarzyskiego-zajęty. Brata nie mam, kuzyn ma 10 lat...
Sama nie chce iść - dać mu satysfakcję, siedzieć przy stole z butelką winą i patrzeć jak razem bawią się w ramionach...

Co mam robić?

Jak mam sobie pomóc ? Jak nie myśleć? Albo jak zabić resztkę nadziei, która mąci umysł?

Jest mi smutno strasznie i co dzień chce mi się płakać...
Co pewien czas śni mi się po nocy, raz że do siebie wróciliśmy, raz widzę go przy ołtarzu i jego byłą/obecną (aaa!!!!) w białej sukni i budzę się zlana potem. Nie wiem co jest ze mną, stosuję różne metody, a i tak utkwił mi głęboko w gowie i w sercu. Nawet w kościele przypominał mi się jak spędzaliśmy romantyczne wieczory....szlag jasny

Fiiolek jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-04-01, 18:49   #2420
such_a_princess
Raczkowanie
 
Avatar such_a_princess
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 64
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Fiiolek Pokaż wiadomość
Minął miesiąc...
czy zaszła jakaś poprawa?
Żadna. Zdążyłam już pójść na randkę, zapisać się na salsę, biegać dwa razy w tygodniu na język, wychodzić w weekend na imprezy, całować się z przystojniakiem na parkiecie i odnowić znajomość z ex ex...
Nadal serce boli, nadal w myślach on, dzień w dzień i tęsknie za nim okrutnie. W dodatku tydzień temu usłyszałam od niego, że - rozstanie to była tylko jego decyzja i że nie mieszała się w to jego była ( tak jasne :/)co mnie przybiło, po chwili słowa, że obie nas kocha i taka sinusoida emocjonalna przez półtora godziny. Na koniec już miałam dość tej rozmowy i powiedziałam, że się śpieszę bo umówiona jestem do kina. To jego pytania-"a z kim sie wybierasz? z koleżanką czy z kolegą?- na to ja, że to już chyba nie jest twój interes za bardzo.
Zostały 3 miesiące w mojej grupie, potem bal.
A na balu pewnie oni razem- serce mi pęknie po raz trzeci. Ja nie mam z kim pójść, a chciałabym bo taka okazja zdarza się raz w zyciu i kończąc te 6 letnie studia na ujocie aż się prosi, aby oblać to wszystko, że dotrwało się do końca. Jak miesiąc temu jeszcze cieszyłam się na myśl o tym, tak teraz mnie mdli. Wszyscy kumple-zaręczeni. Sąsiad-wice mistrz tańca towarzyskiego-zajęty. Brata nie mam, kuzyn ma 10 lat...
Sama nie chce iść - dać mu satysfakcję, siedzieć przy stole z butelką winą i patrzeć jak razem bawią się w ramionach...

Co mam robić?

Jak mam sobie pomóc ? Jak nie myśleć? Albo jak zabić resztkę nadziei, która mąci umysł?

Jest mi smutno strasznie i co dzień chce mi się płakać...
Co pewien czas śni mi się po nocy, raz że do siebie wróciliśmy, raz widzę go przy ołtarzu i jego byłą/obecną (aaa!!!!) w białej sukni i budzę się zlana potem. Nie wiem co jest ze mną, stosuję różne metody, a i tak utkwił mi głęboko w gowie i w sercu. Nawet w kościele przypominał mi się jak spędzaliśmy romantyczne wieczory....szlag jasny


chyba każda z nas doskonale wie o czym mówisz, jeśli chodzi o tęsknotę i ból, bo tego co czujesz wiedząc, że wrócił do swojej byłej i jeszcze mając świadomość, że na balu na którym powinnaś się dobrze bawić ma być właśnie z nią chyba nie zrozumie nikt, kto przez to nie przeszedł. Współczuję .
Do balu masz jeszcze 3 miesiące, to może spróbuj popytać kolegów, nawet tych, których mniej znasz, zawsze lepiej z kolegą niż samej. Może jeszcze zdążysz kogoś poznać?
Co do tego, że robisz już wszystko, żeby nie myśleć o byłym (salsa, języki), a mimo to nie ma poprawy, to chyba tylko dlatego, że za mało czasu jednak minęło. Miesiąc to bardzo krótko. Dobrze, że działasz, że nie stoisz w miejscu i się rozwijasz, ale daj sobie jeszcze czasu. Każde rozstanie ma swoje fazy, przed Tobą chyba najtrudniejsza-pogodzenie się z tym, że już nie jesteście razem. Nie załamuj się i rób dalej to co robisz, a powinno być lepiej

Edytowane przez such_a_princess
Czas edycji: 2013-04-01 o 18:51
such_a_princess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 19:16   #2421
hittherock
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 347
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

[QUOTE=elvegirl;40077297]


Tyle czasu w tym wątku i nie wiesz, że nic tak nie ładuje do góry ego eksa, jak takie wiadomości? Jak pokazywanie mu, że jest taki super hiper boski zayebiaszczy wspaniały ach i och na piedestale stoi i pluje, a ona wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż i wciąż przeżyyyyyyyyyyyyywa?

No daruj, pliz.


darowałam, trzymam się normalnie napisz te ksiazke, ja pierwsza kupie a to o problemach porozstaniowych w punktach, hhhaha wiesz ze wszystkie przerabiałam, ha ha, to ja Ci te ksiazke pisac pomoge nie mowił, ze nie kocha znaczy kocha, mówił ze kocha, wiec wroci, mowil ze nie kocha, izeby mi bylo latwiej i wrocu, no i wracał, na pare miesiecy.... wierzyłam ze sie zmieni, no normalnie az zal teraz patrzec na moje posty wszystko sie zgadza... a dupek pozostanie nadetym dupkiem...

plan: pojsc na pilates, zapisałam sie, dalej na terapie zeby sie chwile slabosci nie powtarzały, do lekarzy wszystkich po kolei, zdrowie najwazniejsze, zdac egzamin w czerwcu, wyjechac na wakacje, zadbac o swoje wlosy, cere, fryzure,znalezc opiekunke dla córki na kilka godzin w tygodniu, nie stracic pracy, oszczedzac na mile rzeczy, nie spotykac sie z facetami przez przynajmniej rok, nigdy wiecej nie pisac , przestac myslec o nim, zajac sie soba
plan dobry, zrobiłam pare pierwszych kroków, kroczków...

Edytowane przez hittherock
Czas edycji: 2013-04-01 o 19:24
hittherock jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 20:24   #2422
Fiiolek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 94
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Czemu w takim razie tydzień temu w rozmowie padły z jego ust takie słowa:
- "gdy patrzę na ciebie na zajęciach jest mi smutno i przykro"
- "naprawde jest mi smutno po naszym rozstaniu"
- "bardzo mi zależało na nas i żeby się udało"
- "naprawdę chciałem żeby nam się udało"
-"co u ciebie słychać?"
-" z kim wybierasz się do kina? z kolezanką czy z kolegą...?"
-"nie wiem czy rozumiesz co to znaczy czuć coś do obu kobiet"
-"kocham was obie"

a to wszystko przeplatane było:
- "chyba nie potrzebujesz już wiecej informacji"
- "to była moja decyzja, M. nie maczała w tym palców, to nie przez nią" (jasne!)
- "lepiej teraz niż później..."


w świeta napisał co u mnie sychac, jak je spędzam...
Nie wiem czy wrócił do byłej - wiem,że utrzymują ze sobą kontakt, piszą, telefonują do siebie, pewnie to tylko kwestia czasu.

Boję się. Ostatnie 3 miesiące studiów, potem staż i praca, za rok sypną się śluby moich najbliższych znajomych. A ja sama ciągle sama
To znaczy, chciałabym być już w stabilnym związku i mieć bliską osobę na którą mogłabym liczyć, która by po prostu była, wspierała i kochała...
A w głowie ciągle on, w sercu też - jak wspomnę wakacje, 2 miesiące mieszkania razem, kurczę, całkiem fajnie było uroczo, namiętnie, dogadywaliśmy się, wszystko było naprawdę fajne. Przyszła sesja, rzadziej się spotykaliśmy, były nerwy, pewnie miał mnóstwo czasu na przemyślenia. I po przedostatnim egzaminie, kiedy wymusiłam na nim spotkanie bo miałam "dziwne" przeczucie - od tak po prostu zakończył wszystko. Ból rozrywający przez tydzień...a teraz żal, smutek i tęsknota
pytam się dlaczego? dlaczego kiedy dwie osoby tak fajnie pasują do siebie, po prostu się rozpada?

Do dupy, jak tak dalej pójdzie będę starą panną zgorzkniałą - z kotem, którego chyba sobie w końcu kupie

do dupy ja Wam powiem z tymi facetami
Fiiolek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 21:09   #2423
sudosudo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 126
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Były znow pisze. Mimo ze kazalm mu sie odpieprzyc. Ze co u mnie, ze jak święta, ze sie objadl. Ja odpisuje polslowkami a on dalej. Dalej. Dalej.
Po co?
Po co, skoro nic ode mnie nie chce.
sudosudo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 21:31   #2424
Tindomerel_
Zadomowienie
 
Avatar Tindomerel_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Fiiolek Pokaż wiadomość
- "to była moja decyzja, M. nie maczała w tym palców, to nie przez nią"
No pewnie,że nie maczała,ale on kocha was obie stwórzcie w takim razie dla niego trójkącik <3

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Cytat:
Napisane przez sudosudo Pokaż wiadomość
Były znow pisze. Mimo ze kazalm mu sie odpieprzyc. Ze co u mnie, ze jak święta, ze sie objadl. Ja odpisuje polslowkami a on dalej. Dalej. Dalej.
Po co?
Po co, skoro nic ode mnie nie chce.
Co się dziwisz,że dalej pisze, jak mu odpisujesz?
__________________
Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me.
Tindomerel_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 21:39   #2425
behemotkot
Rozeznanie
 
Avatar behemotkot
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: punkt w przestrzeni
Wiadomości: 930
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez sudosudo Pokaż wiadomość
behemotkot, ja z całkiem innej beczki! widziałam na Twoim blogu lakiery brokatowe z golden rose. mogłabyś pokazać też, jak wyglądają na paznokciach te różowe?
sudosudo te co mam na paznokciach to nudziak i własnie ten brokatowy różowy nr 169. Oczywiście teraz jak napisałaś to mi się przypomniało,że nie podpisałam chyba zdjęcia.
Na żywo wygląda to lepiej. A jutro wstawię zdjęcia jak wyglądają te 3 na czystej płytce paznokcia.

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Ja też! Dresik i buty do biegania już tak długo leżą w szafie nieużywane[/QUOTE]


Ja się zawzięłam, gdzieś co 2 dzień wychodzę pobiegać. Właśnie dzisiaj zrobiłam 48 minut biegu(co na mnie jest b.dużo, biorąc pod uwagę,że kilka kilo wcześniej nie miałam chęci podbiec nawet do autobusu), buty mokre, ale ja zadowolona i będę spać jak dziecko
Szalejemy dziewczyny!
__________________
"...bo ona ona różne ma imiona
jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona
bo ona ona imiona różne ma
jedni wołają ją szczęście niepojęte
inni pani na K."

Początki bloga
http://okiembehemotkota.blogspot.com

Moje amatorskie fotki:
http://kasita.flog.pl/
behemotkot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 21:51   #2426
sudosudo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 126
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Tindomerel_ Pokaż wiadomość
No pewnie,że nie maczała,ale on kocha was obie stwórzcie w takim razie dla niego trójkącik <3

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------



Co się dziwisz,że dalej pisze, jak mu odpisujesz?
A Ty dopisałas temu swojemu?

*odpisałaś, oczywiscie

Edytowane przez sudosudo
Czas edycji: 2013-04-01 o 22:06
sudosudo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 21:58   #2427
behemotkot
Rozeznanie
 
Avatar behemotkot
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: punkt w przestrzeni
Wiadomości: 930
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Fiiolek Pokaż wiadomość
Minął miesiąc...
czy zaszła jakaś poprawa?
Żadna. Zdążyłam już pójść na randkę, zapisać się na salsę, biegać dwa razy w tygodniu na język, wychodzić w weekend na imprezy, całować się z przystojniakiem na parkiecie i odnowić znajomość z ex ex...
Nadal serce boli, nadal w myślach on, dzień w dzień i tęsknie za nim okrutnie. W dodatku tydzień temu usłyszałam od niego, że - rozstanie to była tylko jego decyzja i że nie mieszała się w to jego była ( tak jasne :/)co

mnie przybiło, po chwili słowa, że obie nas kocha i taka sinusoida emocjonalna przez półtora godziny. Na koniec już miałam dość tej rozmowy i powiedziałam, że się śpieszę bo umówiona jestem do kina. To jego pytania-"a z kim sie wybierasz? z koleżanką czy z kolegą?- na to ja, że to już chyba nie jest twój interes za bardzo.
Zostały 3 miesiące w mojej grupie, potem bal.
A na balu pewnie oni razem- serce mi pęknie po raz trzeci. Ja nie mam z kim pójść, a chciałabym bo taka okazja zdarza się raz w zyciu i kończąc te 6 letnie studia na ujocie aż się prosi, aby oblać to wszystko, że dotrwało się do końca. Jak miesiąc temu jeszcze cieszyłam się na myśl o tym, tak teraz mnie mdli. Wszyscy kumple-zaręczeni. Sąsiad-wice mistrz tańca towarzyskiego-zajęty. Brata nie mam, kuzyn ma 10 lat...
Sama nie chce iść - dać mu satysfakcję, siedzieć przy stole z butelką winą i patrzeć jak razem bawią się w ramionach...

Co mam robić?

Jak mam sobie pomóc ? Jak nie myśleć? Albo jak zabić resztkę nadziei, która mąci umysł?

Jest mi smutno strasznie i co dzień chce mi się płakać...
Co pewien czas śni mi się po nocy, raz że do siebie wróciliśmy, raz widzę go przy ołtarzu i jego byłą/obecną (aaa!!!!) w białej sukni i budzę się zlana potem. Nie wiem co jest ze mną, stosuję różne metody, a i tak utkwił mi głęboko w gowie i w sercu. Nawet w kościele przypominał mi się jak spędzaliśmy romantyczne wieczory....szlag jasny


No bal szkoda ominąć, weź jakiegoś kolegę, albo ex exa. Nie ważne, ważne żebyś kogoś miała pod ręką i żebyś pomimo wszystko dobrze się bawiła. Skoro on taki rozdarty pomiędzy was dwie to na pewno będzie zerkał często w Twoja stronę...

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Boję się. Ostatnie 3 miesiące studiów, potem staż i praca, za rok sypną się śluby moich najbliższych znajomych. A ja sama ciągle sama
To znaczy, chciałabym być już w stabilnym związku i mieć bliską osobę na którą mogłabym liczyć, która by po prostu była, wspierała i kochała...
A w głowie ciągle on, w sercu też - jak wspomnę wakacje, 2 miesiące mieszkania razem, kurczę, całkiem fajnie było uroczo, namiętnie, dogadywaliśmy się, wszystko było naprawdę fajne. Przyszła sesja, rzadziej się spotykaliśmy, były nerwy, pewnie miał mnóstwo czasu na przemyślenia. I po przedostatnim egzaminie, kiedy wymusiłam na nim spotkanie bo miałam "dziwne" przeczucie - od tak po prostu zakończył wszystko. Ból rozrywający przez tydzień...a teraz żal, smutek i tęsknota
pytam się dlaczego? dlaczego kiedy dwie osoby tak fajnie pasują do siebie, po prostu się rozpada?

Do dupy, jak tak dalej pójdzie będę starą panną zgorzkniałą - z kotem, którego chyba sobie w końcu kupie

do dupy ja Wam powiem z tymi facetami [/QUOTE]

Kochana, 29 letnia stara dupa jestem i ciągle nie mam tej 2 polówki, i tez bym chciała, ale na to akurat wpływu nie mam. Nie wiem co też w tej kwestii szykuje mi los. Trzymaj się będzie dobrze.
Podziwiam,że jesteś w stanie wygospodarować i czas i chęci na nowe zajęcia
__________________
"...bo ona ona różne ma imiona
jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona
bo ona ona imiona różne ma
jedni wołają ją szczęście niepojęte
inni pani na K."

Początki bloga
http://okiembehemotkota.blogspot.com

Moje amatorskie fotki:
http://kasita.flog.pl/
behemotkot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 21:59   #2428
Fouquet
Raczkowanie
 
Avatar Fouquet
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 165
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Jakiś wysyp odzywania się... Mój ex też pyta, czy możemy mieć normalny kontakt i od czasu do czasu normalnie porozmawiać.
__________________

„K: Chodzi o to, żeby kobieta czuła, że jest bytem odrębnym od mężczyzny, że będąc sama, istnieje tak samo intensywnie, bez żadnej wątpliwości”.
Fouquet jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 22:04   #2429
sudosudo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 126
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Fouquet Pokaż wiadomość
Jakiś wysyp odzywania się... Mój ex też pyta, czy możemy mieć normalny kontakt i od czasu do czasu normalnie porozmawiać.
niech się bujają
sudosudo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 22:17   #2430
pusshito
Raczkowanie
 
Avatar pusshito
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 107
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Moj tam ma na mnie wy*ebane a niech no sie tylko odezwie i zaproponuje mi przyjazn, to mu chyba jaja urwe...
pusshito jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:17.