Rozstanie z facetem, część XXVI - Strona 112 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-04-23, 10:24   #3331
Onnaa88
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 200
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez behemotkot Pokaż wiadomość

E tam, daj spokój. Za bardzo chyba chcesz kogoś znaleźć,dlatego nie wychodzi...Trafisz na takiego, który stanie z Tobą przed ołtarzem. Ale moim zdaniem, nie ma co na siłę szukać. Jeśli nikt odpowiedni się nie trafia, to ciesz się samotnością. Później może Ci jej brakować. Teraz jest tak a nie inaczej, ale przecież nie wiadomo co będzie za tydzień, miesiąc. A nóż w najmniej oczekiwanej chwili trafi się "ten".
I nie pisz, że kochałaś byłego nad życie, i to był ten jedyny-jak widać nie był, więc szkoda na niego czasu, myśli, słów...
Głowa do góry-będzie dobrze, trochę więcej wiary...







---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------





Pisz, jeśli to Ci choć trochę pomaga. Po to własnie jest to forum-żeby się wyżalić.
Będzie dobrze. Każde rozstanie mniej lub bardziej boli. Tak wiem, pogadać sobie mogę, ale z reguły jest tak, że po rozstaniu własnie tak się czujemy.
Poboli i przejdzie.


Kochalam,tak ze z gdy on mnie zostawił pierwszy raz kilka lat temu na miesiąc,to ból był taki ze siedzialam i wylam.Nie mogłam sie uspokoić i złapać oddechu.Pózniej zostawił mnie znów bolało mniej.Pózniej znów i chyba sie na to uodpornilam.Każdy myślał,ze i tym razem do siebie wrócimy ale to teraz to już nie możliwe.On zarenczony z inna a ja sama.Podobno planują ślub ale nie wiem na ile to jest prawda.Jak o tym pomyśle to aż mi przykro i łzy same cisną sie do oczu
Jestem chyba najbardziej beznadziejnym przypadkiem tutaj,i zostanę jeszcze długo na tym forum.
Byłam tyle lat z jednym facetem.Dlatego cieżko przestawić sie teraz na bycie samej.
I przestałam już szukać na sile,bo jestem zrezygnowana.Tylko wraca te poczucie pustki i beznadziejnosci
Najpierw trzeba kogoś znaleźć pózniej poznawać od nowa,ehh nawet mi sie już nie chce ...
Gdy widzę te zakochane pary to im tylko zazdroszczę bo bycie samej nie jest wcale takie wspaniale,zreszta bycie w toksycznym związku tez nie.Sama sie dziwie za czym tak tęsknię,mój były dużo nerwów mi zmarnował,a ja i tak gdyby chciał to bym wróciła
Onnaa88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-23, 10:37   #3332
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Dziewczyny, ja dalej chora Chyba się położę
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-23, 10:39   #3333
Onnaa88
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 200
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

W pracy tez tylu fajnych chłopaków jest,ale oczywiście moja uwagę przyciągnął facet nie odpowiedni który ma żonę i dziecko.Przez pierwsze tygodnie gdy jeszcze nie wiedziałam,ze kogoś ma nogi mi miekkly na jego widok,świetne to uczucie.Te spojrzenia w oczy to już w ogóle.Ale gdy
dowiedziałam sie o tym,ze ma żonę i dziecko czar prysl

Edytowane przez Onnaa88
Czas edycji: 2013-04-23 o 10:40
Onnaa88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-23, 10:57   #3334
Paulinija
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 250
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Onnaa88 mi też wydaje się , że to był ten właściwy. Najgorsze są wieczory i poranki. Budzę się i go nie ma Bardzo bym chciała ,żeby wrócił. Samotność jest do bani a na innego nawet spojrzeć nie chce. Ma być tamten
Paulinija jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-23, 11:17   #3335
killka
Rozeznanie
 
Avatar killka
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 625
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Ciężko mi... Chciałabym płakać ale nie potrafię. Czuję jak to wszystko mnie dusi. Muszę się przemóc i zrobić porządki w pokoju bo wszystko mi go przypomina
killka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-23, 11:41   #3336
change
Zadomowienie
 
Avatar change
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 984
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez xyz089 Pokaż wiadomość
Nie wiem czemu pisze, ale chyba po to aby sie wyżalić.. ? Wyrzucic smutki? Nie radzę sobie ze swoją samotnością po stracie chłopaka. W zasadzie nie umiem żyć, codziennie płaczę bez sens życia. Standardowe zachowanie po zerwaniu.. ale u mnie to chyba coś więcej. Najmłodsza już nie ejstem, , mam 24 lata i w zasadzie kilka związków na poważnie, już za sobą. Rozstawałam się więc wiem jak jest, skąd wiec teraz takie poczucie bez sensu?
To on mnie zostawił, po burzliwym miesiącu. Kłóciliśmy się o wszystko, mnie puszczały nerwy, walczyłam o ,,swoje''. Totalny brak czasu dla mnie z jego strony, jakas niedojrzałość i cały czas niezdecydowanie. Na początku nie wiedział czy w ogóle chce się ze mną spotykać, potem czy chce ze mną być, następnie nie mógł się przemóc z ,,kocham'', potem kiedy to już nastąpiło ( a ja cieszyłam się jak szalona) , ciezko mu było związek utrzymać. Ale pojawiły się w naszym krótkim związku te chwile, za którymi teraz tęsknie niesamowicie. Pojawiły się uczucia, niespodzianki, miłe wieczory, przedstawienie mnie rodzicom, wyjazdy na wczasy, na ferie.. Czułam , że nareszcie go mam, że jest szczęsliwy ze mną a ja byłam naprawde szczęsliwa z nim.. Ale to nie trwało długo.Znalazł sobie rozrywki nowe zainteresowania, zostawił nam jeden dzień w tygodniu. Stopniowy zanik kontaktu, moje awantury, wyczerpanie.... i tak oto nasz związek nie dotrwał nawet roku.
Pewnie myślicie , że nie powinnam cierpieć, skoro nie było dobrze, skoro facet taki nie zdecydowany. Ja myślałam, że za wszystko co włozyłam w ten związek , zostanę z czymś więcej niż z wielkim niczym z którym zostałam. Od poczatku prowadziłam ten związek za rękę, tolerowałam jego nie zdecydowanie, jego chłopięcą niedojrzałość, czekałam na jakiekolwiek słowa które dałyby mi pewność że było warto, próbowalam ratować związek na wszystkie znane mi sposoby. Krzykiem, milością... Poświęciłam dla niego osobę która mnie naprawde kochała i z którą mogłam teraz żyć jak w bajce. I co dostałam na koniec?
Wyznanie, że to chyba nie to, że nie pasujemy do siebie, że on już nie ma siły, że nie umie dać mi szczęścia, że uczucia są zbyt słabe z jego stony, że odchodzi.
I jestem tak strasznie zła na wszystko, na samotność którą mam teraz, na poczucie porażki, na tęsknotę za kimś kto pewnie w ogóle tej tęsknoty nie był wart, za straconym uczuciem którym obdarowałam kogoś kto pewnie nigdy nie poczuł do mnie tego samego...
Prosiłam aby nie odchodził, tłumaczyłam , że ludzie w związkach się kłócą, że można dojść do kompromisu, że nie mamy poważnych problemów.
Obecnie nie mam z nim najmniejszego kontaktu. On w zasadzie nigdy go za wiele nie potrzebował a ja nie umiem go zainicjować po wszystkim co się stało. Po tym okropnym pożuceniu, po tym jak teraz nie umiem żyć. Miliony razy trzymałam telefon , wybrany na jego numerze, chcąć zapytac czy aby na pewno...
Nie umiem sobie poradzić, nie widzę sensu. Jestem samotna wśród wielu ludzi. MAm mnóstwo znajomych, prace, studia, chodze na fintess, na spotkania ze znajomymi. Ale ostatnio nie mam na to siły. Z trudem wstaje do pracy, wydaje mi się wręcz to wyczynem. Spotkanie ze znajomymi - wszystko na siłę Nie umiem ukryć swojego smutku, poczucia porażki.
Nigdy chyba nie czułam większego bez sensu życia.
Jedyne czego chce, to to żeby wrócił, ale z własnej nieprzymuszonej woli. Bo już nie mam siły walczyć sama.

wspolczuje bo doskonale rozumiem co czujesz...
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi


I) 10 kg
II) 10 kg
change jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-23, 13:39   #3337
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Xyz - odpuść. Też miałam dość, ale nie odpuściłam, to mnie rzucił
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-04-23, 14:41   #3338
zlosnica89
Raczkowanie
 
Avatar zlosnica89
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 212
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Dziewczyny,jak zaczęłam się rozglądać za facetami to stwierdziłam,że to same porazki chodzą po ziemi,nie ma żadnych normalnych facetów!

I wpadłam na totalnie pogardliwy zapewne przez wszystkich pomysł - powrót do dawnego byłego Cały czas mamy ze sobą kontakt bo razem studiujemy,jesteśmy na siebie skazani. Nie rozstaliśmy się kiedyś z wielkim hukiem,po prostu szczeniacko traktowaliśmy ten związek,byliśmy chyba za mało na to dojrzali. Dziś mamy swoje doświadczenia na koncie, jesteśmy trochę inni.

Mieszkam całkiem sama,kiedy zachorowałam martwił się o mnie,przychodził się mną zaopiekować,robił zakupy itd. Od dwóch miesięcy się spotykamy po przyjacielsku,często przychodzi do mnie na noc by obejrzeć razem film,poprzytulać się,ale żadnego seksu nie było Nawet nie wiem jak nazwać to co jest między nami. Opiekuje się mną,ale nie możemy być tylko przyjaciółmi,bo jest chemia między nami (którą staramy się kontrolować ).

Wiem, patologia jakaś,ale jak sobie pomyślę,że to jest jedyny facet na ziemi,który tak dobrze mnie zna,z którym mogę O WSZYSTKIM rozmawiać, dba o mnie, nie olewa, to aż odechciewa mi się rozglądać za innym

Czy wszystkie jesteście przeciw wracaniu do byłych?
__________________

Podążasz za tłumem, czy kierujesz się własnym rozumem?


zlosnica89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-23, 14:57   #3339
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

zlosnico, ja mam 28 lat i nie wierzę już w normalnych facetów
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-23, 14:59   #3340
201610170910
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez zlosnica89 Pokaż wiadomość
Dziewczyny,jak zaczęłam się rozglądać za facetami to stwierdziłam,że to same porazki chodzą po ziemi,nie ma żadnych normalnych facetów!
Niestety. Wszyscy fajni są zajęci, a ci co zostali to same fajtłapy i maminsynki
201610170910 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-23, 15:01   #3341
Paulinija
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 250
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Frumoasa Domnisoara Pokaż wiadomość
Niestety. Wszyscy fajni są zajęci, a ci co zostali to same fajtłapy i maminsynki
Albo my chcemy a oni nie
Paulinija jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-04-23, 15:02   #3342
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

To trzeba wziąć młodszego, będzie mu się zawsze chcieć
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-23, 15:08   #3343
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

xyz089 - masz bolesną nauczkę, nie poświęcaj wszystkiego w imię BARDZO niepewnego... trzymaj się mocno.


zlosnica89
- ja tam jestem za powrotami, albo się udają, albo uświadamiają raz a dobrze i na zawsze, że eks to nie jest TA osoba. Zastanów się tylko, czy to uczucie, czy raczej nuda i brak innego fajnego obiektu na horyzoncie.


kaguya, wiesz, normalność to pojęcie względne... A wybór młodszego wcale nie jest receptą na zawszechcenie niestety :P
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-23, 15:17   #3344
Fiiolek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 94
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

u mnie już minęło prawie 2 miesiące od rozstania, od 3 tygodni zero kontaktu, zero smsów Boli strasznie, staram się aktywnie, pełną parą żyć, ale czasem nie kontroluję własnych myśli i wracam wspomnieniami do tego jak było między nami i wyobrażam sobie różne scenki w głowie, jak spędzamy razem czas, jak rozmawiamy...okropnie za nim tęsknie.

Najgorsze jest to, że tęsknota za nim rośnie proporcjonalnie do ilości poznanych facetów :P Porażka jakaś! Ostatnio na imprezie poznałam Bartka, który poprosił mnie do tańca, potem znalazł mnie na facebooku i zaczął zagadywać, ale...właśnie ALE! Nie poraża swoim intelektem, nie potrafi rozmawiać normalnie, tylko wypluwa pojedyncze słowa. Przepaść intelektualna między nim a moim Ex. I w tych momentach zaczynam doceniać mojego byłego jeszcze bardziej.

Niektórzy wychodzą z założenia, że co ma być to będzie, że na wszystkich przyjdzie pora, że jeśli jest Ci pisany partner, to w najmniej spodziewanym momencie się pojawi. Gadanie tylko! Szczęściu trzeba pomóc i o szczęście trzeba walczyć, bo jest zbyt ulotne i w każdej chwili ktoś może je nam zgarnąć sprzed nosa!

Słońce, wiosna, ćwierkające ptaki...a w głowie obraz - On z nią spacerujący razem w objęciach Mam wrażenie, że nikt w życiu już mnie nie pokocha i zostanę sama jak palec. A jeszcze 2 miesiące temu leżeliśmy obok siebie i z uśmiechem wyobrażaliśmy sobie nas za parę lat z dwójką dzieci, domkiem, ogrodem i psiakiem.... ;(

Chce mi się płakać Dzień w dzień to samo
Fiiolek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-23, 15:24   #3345
201610170910
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Paulinija Pokaż wiadomość
Albo my chcemy a oni nie
Ja tam nie wiem Mam prawie 24 lata, ale do tej pory chciałam tylko z dwoma Pierwszy okazał się dupkiem, a drugi, hmm... no też dupkiem
201610170910 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-23, 15:37   #3346
zlosnica89
Raczkowanie
 
Avatar zlosnica89
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 212
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez elvegirl
Ja tam jestem za powrotami, albo się udają, albo uświadamiają raz a dobrze i na zawsze, że eks to nie jest TA osoba. Zastanów się tylko, czy to uczucie, czy raczej nuda i brak innego fajnego obiektu na horyzoncie.
Z uczuciami staram się być ostrożna, mam dość szaleńczych miłości bo z doświadczenia wiem,że jak szybko przychodzą,tak i odchodzą. Wolę coś,co ma szansę się długo i spokojnie rozwijać. Nie: "Och boże,kocham go nad życie", tylko: "On o mnie dba,ja o niego też chcę". Może nudnie,ale stabilnie.
A gdy on nie jest taki zły,to czemu by rezygnować?

kaguya, ja mam 24 lata i właśnie skuszam się na młodszego o 2 lata Ostatnio byłam z rok młodszym i okazał się strasznym,niedojrzałym dupkiem. Ale ten teraz to wyjątkowy przypadek,bo jest zbyt dojrzały jak na 22 lata i żadna rówieśniczka/młodsza mu nie odpowiada. Dlatego się uzupełniamy
__________________

Podążasz za tłumem, czy kierujesz się własnym rozumem?


zlosnica89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-23, 15:38   #3347
killka
Rozeznanie
 
Avatar killka
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 625
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Fiiolek Pokaż wiadomość
u mnie już minęło prawie 2 miesiące od rozstania, od 3 tygodni zero kontaktu, zero smsów Boli strasznie, staram się aktywnie, pełną parą żyć, ale czasem nie kontroluję własnych myśli i wracam wspomnieniami do tego jak było między nami i wyobrażam sobie różne scenki w głowie, jak spędzamy razem czas, jak rozmawiamy...okropnie za nim tęsknie.

Najgorsze jest to, że tęsknota za nim rośnie proporcjonalnie do ilości poznanych facetów :P Porażka jakaś! Ostatnio na imprezie poznałam Bartka, który poprosił mnie do tańca, potem znalazł mnie na facebooku i zaczął zagadywać, ale...właśnie ALE! Nie poraża swoim intelektem, nie potrafi rozmawiać normalnie, tylko wypluwa pojedyncze słowa. Przepaść intelektualna między nim a moim Ex. I w tych momentach zaczynam doceniać mojego byłego jeszcze bardziej.

Niektórzy wychodzą z założenia, że co ma być to będzie, że na wszystkich przyjdzie pora, że jeśli jest Ci pisany partner, to w najmniej spodziewanym momencie się pojawi. Gadanie tylko! Szczęściu trzeba pomóc i o szczęście trzeba walczyć, bo jest zbyt ulotne i w każdej chwili ktoś może je nam zgarnąć sprzed nosa!

Słońce, wiosna, ćwierkające ptaki...a w głowie obraz - On z nią spacerujący razem w objęciach Mam wrażenie, że nikt w życiu już mnie nie pokocha i zostanę sama jak palec. A jeszcze 2 miesiące temu leżeliśmy obok siebie i z uśmiechem wyobrażaliśmy sobie nas za parę lat z dwójką dzieci, domkiem, ogrodem i psiakiem.... ;(

Chce mi się płakać Dzień w dzień to samo
Boję się, że ja po takim czasie też będę tak samo strasznie tęsknić W ogóle w obecnej chwili mój stan jest dziwny. Odeszłam, wiem, że nie możemy być razem dopóki on nie weźmie się za siebie a nie wiem czy on to zrobi. Ja też muszę zadbać o siebie i musze się rozprawić z moim dzieciństwem. Jeśli te warunki nie zostaną spełnione to już nigdy nie będziemy razem a moje następne związki prawdopodobnie będą wyglądać podobnie
Chciałabym wypłakać się ale nie potrafię. Jestem obojętna, zamyślona, czuję taki wewnętrzny krzyk ale nie mogę tego uzewnętrznić, nie mogę się porządnie wyryczeć. Może to przez to, że ja w głębi duszy mam jeszcze nadzieję?
killka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-23, 15:42   #3348
Petrycja
Zakorzenienie
 
Avatar Petrycja
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 035
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Frumoasa Domnisoara Pokaż wiadomość
Ja tam nie wiem Mam prawie 24 lata, ale do tej pory chciałam tylko z dwoma Pierwszy okazał się dupkiem, a drugi, hmm... no też dupkiem
W ogóle faceci teraz mają inne priorytety - imprezy, dobra zabawa, gry komputerowe, kumple.. dziś usłyszałam w autobusie: wiesz, zerwałem z Aśką, To kobieta z która naprawdę chciałbym się ożenić, no ale znowu zmarnować sobie tak na studiach życie, jak się wyszaleje to mam nadzieję, że mi wybaczy. Albo głupie teksty spotkajmy się z tymi dwoma, Ty z tą brzydszą a ja ładniejszą, będę za to wynosił śmieci przez tydzień.

Niektórzy już nie mają po prostu szacunku do kobiet. I znajdź sobie normalnego chłopaka, jak połowa ma takie podejście do dziewczyn i związku.
__________________
sh
Petrycja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-23, 15:43   #3349
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez zlosnica89 Pokaż wiadomość
Może nudnie,ale stabilnie.
A gdy on nie jest taki zły,to czemu by rezygnować?
Dlatego że istnieje obawa, że jedno z Was w trakcie trwania tego związku zakocha się w kimś innym.

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

Cytat:
Napisane przez Petrycja Pokaż wiadomość
W ogóle faceci teraz mają inne priorytety - imprezy, dobra zabawa, gry komputerowe, kumple..
To nie faceci, to dzieciaki.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-04-23, 15:44   #3350
Petrycja
Zakorzenienie
 
Avatar Petrycja
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 035
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez killka Pokaż wiadomość
Boję się, że ja po takim czasie też będę tak samo strasznie tęsknić W ogóle w obecnej chwili mój stan jest dziwny. Odeszłam, wiem, że nie możemy być razem dopóki on nie weźmie się za siebie a nie wiem czy on to zrobi. Ja też muszę zadbać o siebie i musze się rozprawić z moim dzieciństwem. Jeśli te warunki nie zostaną spełnione to już nigdy nie będziemy razem a moje następne związki prawdopodobnie będą wyglądać podobnie
Chciałabym wypłakać się ale nie potrafię. Jestem obojętna, zamyślona, czuję taki wewnętrzny krzyk ale nie mogę tego uzewnętrznić, nie mogę się porządnie wyryczeć. Może to przez to, że ja w głębi duszy mam jeszcze nadzieję?
Chyba to przez tą nadzieję. Jak człowiek się pogodzi z faktem, że to definitywny koniec to jest ciężko, ale wie, że nie ma powrotu. A Ty chyba żyjesz nadzieją, że jednak jakoś to będzie. A trzeba iść do przodu.
__________________
sh

Edytowane przez Petrycja
Czas edycji: 2013-04-23 o 15:47
Petrycja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-23, 15:47   #3351
Paulinija
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 250
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez killka Pokaż wiadomość
Boję się, że ja po takim czasie też będę tak samo strasznie tęsknić W ogóle w obecnej chwili mój stan jest dziwny. Odeszłam, wiem, że nie możemy być razem dopóki on nie weźmie się za siebie a nie wiem czy on to zrobi. Ja też muszę zadbać o siebie i musze się rozprawić z moim dzieciństwem. Jeśli te warunki nie zostaną spełnione to już nigdy nie będziemy razem a moje następne związki prawdopodobnie będą wyglądać podobnie
Chciałabym wypłakać się ale nie potrafię. Jestem obojętna, zamyślona, czuję taki wewnętrzny krzyk ale nie mogę tego uzewnętrznić, nie mogę się porządnie wyryczeć. Może to przez to, że ja w głębi duszy mam jeszcze nadzieję?
Nadzieja z jednej strony jest dobra, bo nie pozwala nam złapać doła głębokiego jak Rów Mariański. Z drugiej może być złudna i nigdy nie będzie tak , jak sobie marzymy po cichu. W moim przypadku jest dobra bo jakoś się trzymam. Poprzednie rozstanie cały tydzień leżałam i płakałam marząc , żeby ktoś mnie dobił.
Paulinija jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-23, 15:50   #3352
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Złośnica - powroty są super. Pozwalają się pozbyć drugiej osoby raz na zawsze
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-23, 16:00   #3353
martha330
Zakorzenienie
 
Avatar martha330
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 018
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Petrycja Pokaż wiadomość
Niektórzy już nie mają po prostu szacunku do kobiet. I znajdź sobie normalnego chłopaka, jak połowa ma takie podejście do dziewczyn i związku.

otóż to! mogłabym się podpisać pod tym, bo tak samo myślę. i chyba większość nie dorosła do związków, bo wciąż żyją w świecie swojego dzieciństwa ! najlepiej zero poważnych decyzji, rozmów, bo przecież wszystko się samo rozwiąże i ułoży...


ps. u mnie mija miesiąc od rozstania, ale takie to rozstanie, że ciągle się widzimy ( w pracy choćby ), rozmawiamy itp. itd. ale ostatnio odważyłam się i oddałam mu pierścionek zaręczynowy, trochę ciężko mi było na początku, ale skoro jakoś specjalnie nie bronił się przed tym, to chyba mu nie zależało....

Edytowane przez martha330
Czas edycji: 2013-04-23 o 16:02
martha330 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-23, 16:09   #3354
killka
Rozeznanie
 
Avatar killka
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 625
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Petrycja Pokaż wiadomość
Chyba to przez tą nadzieję. Jak człowiek się pogodzi z faktem, że to definitywny koniec to jest ciężko, ale wie, że nie ma powrotu. A Ty chyba żyjesz nadzieją, że jednak jakoś to będzie. A trzeba iść do przodu.
Cytat:
Napisane przez Paulinija Pokaż wiadomość
Nadzieja z jednej strony jest dobra, bo nie pozwala nam złapać doła głębokiego jak Rów Mariański. Z drugiej może być złudna i nigdy nie będzie tak , jak sobie marzymy po cichu. W moim przypadku jest dobra bo jakoś się trzymam. Poprzednie rozstanie cały tydzień leżałam i płakałam marząc , żeby ktoś mnie dobił.
Ja wiem, że nadzieja nie jest dobra. Dlatego czasem sobie myślę, że łatwiej by było gdyby mnie zdradził, traktował mnie ja śmiecia, powiedział, że nie kocha. Nie miałabym wtedy złudzeń. A tak? wiem, że się w pewnym momencie pogubił. On mnie kocha, ja go kocham ale razem być nie możemy. To brzmi jak jakiś kiepski film o miłości i jeszcze te moje poczucie winy, że go zostawiłam z problemami, ze już nie ma wsparcia. Do tego moje DDA
killka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-23, 16:13   #3355
Paulinija
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 250
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez killka Pokaż wiadomość
Ja wiem, że nadzieja nie jest dobra. Dlatego czasem sobie myślę, że łatwiej by było gdyby mnie zdradził, traktował mnie ja śmiecia, powiedział, że nie kocha. Nie miałabym wtedy złudzeń. A tak? wiem, że się w pewnym momencie pogubił. On mnie kocha, ja go kocham ale razem być nie możemy. To brzmi jak jakiś kiepski film o miłości i jeszcze te moje poczucie winy, że go zostawiłam z problemami, ze już nie ma wsparcia. Do tego moje DDA
Ja nie wiem czemu oni się tak gubią. Mi powiedział ,że kocha , będzie tęsknił, nigdy nie zapomni ale chce być sam. Zrezygnował z mojego wsparcia, miłości. A ja głupia kocham i czekam
Paulinija jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-23, 16:19   #3356
killka
Rozeznanie
 
Avatar killka
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 625
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Paulinija Pokaż wiadomość
Ja nie wiem czemu oni się tak gubią. Mi powiedział ,że kocha , będzie tęsknił, nigdy nie zapomni ale chce być sam. Zrezygnował z mojego wsparcia, miłości. A ja głupia kocham i czekam
U mnie jest to samo tylko, że to ja go zostawiłam a on błagał i prosił, żebym go nie zostawiała Byłam stanowcza ale w głębi serca chciałam mu się rzucić w ramiona, zostać i dać kolejną szansę
killka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-23, 16:26   #3357
Fiiolek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 94
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Nie wiem czy nadzieje jest taka dobra :/ Ja ją dalej mam głęboko w sercu i czasem mam wrażenie, że przez to zastygłam i "czekam". Na niego? - czyli na cud, bo wiem, że nigdy do mnie nie wróci. Skoro facet biega 3 lata na studiach za dziewczyną, w końcu ją zdobywa, są rok czasu ze sobą, ona wyjeżdża na erasmusa, półtora roku później wraca i oni znów są razem. To dlaczego wciąż mam nadzieję? Głupia jestem! Półtora roku z nim, i niepewność czy był ze mną bo chciał i chciał za bardzo,że nie wyszło? Czy po prostu zapchał sobie dziurę po rozstaniu z tamtą?

Po rozstaniu rozrywało mnie, dusiłam się i non stop płakałam i spałam, nawet jeść mi się nie chciało, po 2 tygodniach zachorowałam,że aż w szpitalu wylądowałam... I to wszystko wina zranionych uczuć? Nie rozumiem czemu kobiety tak się katują jeśli kochają a z dnia na dzień zostają porzucone i same jak palec.

Za dwa miesiące bal...a ja dalej nie mam ochoty na niego pójść, a nawet jeśli ochota by się znalazła, nie mam z kim. Nawet wśród przyjaciół, kumpli nie znajdę kogoś kto by się nadawał, bo albo zaręczony albo zamężny :P A żadna nie wypożyczy mi faceta na jeden wieczór :/
Moje ostatnie 2 miesiące studiów są do bani!!!
Za pare dni znów go spotkam na zajęciach (ta sama grupa), znów nie spojrzy, nie powie "cześć", przejdzie obok...traktując mnie jak powietrze, jak śmiecia jakiegoś i znów będzie bardziej boleć...

Mam już dość
Fiiolek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-23, 16:32   #3358
killka
Rozeznanie
 
Avatar killka
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 625
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Fiiolek Pokaż wiadomość
Nie wiem czy nadzieje jest taka dobra :/ Ja ją dalej mam głęboko w sercu i czasem mam wrażenie, że przez to zastygłam i "czekam". Na niego? - czyli na cud, bo wiem, że nigdy do mnie nie wróci. Skoro facet biega 3 lata na studiach za dziewczyną, w końcu ją zdobywa, są rok czasu ze sobą, ona wyjeżdża na erasmusa, półtora roku później wraca i oni znów są razem. To dlaczego wciąż mam nadzieję? Głupia jestem! Półtora roku z nim, i niepewność czy był ze mną bo chciał i chciał za bardzo,że nie wyszło? Czy po prostu zapchał sobie dziurę po rozstaniu z tamtą?

Po rozstaniu rozrywało mnie, dusiłam się i non stop płakałam i spałam, nawet jeść mi się nie chciało, po 2 tygodniach zachorowałam,że aż w szpitalu wylądowałam... I to wszystko wina zranionych uczuć? Nie rozumiem czemu kobiety tak się katują jeśli kochają a z dnia na dzień zostają porzucone i same jak palec.

Za dwa miesiące bal...a ja dalej nie mam ochoty na niego pójść, a nawet jeśli ochota by się znalazła, nie mam z kim. Nawet wśród przyjaciół, kumpli nie znajdę kogoś kto by się nadawał, bo albo zaręczony albo zamężny :P A żadna nie wypożyczy mi faceta na jeden wieczór :/
Moje ostatnie 2 miesiące studiów są do bani!!!
Za pare dni znów go spotkam na zajęciach (ta sama grupa), znów nie spojrzy, nie powie "cześć", przejdzie obok...traktując mnie jak powietrze, jak śmiecia jakiegoś i znów będzie bardziej boleć...

Mam już dość
Bardzo mi przykro najgorsze są właśnie takie spotkania. Ja nie chcę tych spotkań bo wiem, że by mnie raniły jeszcze bardziej i zamiast dochodzić do siebie to ta rana by się w ogóle nie zabliźniała. Najgorsze jest to, że jesteś z nim w tej samej grupie i nie masz możliwości odcięcia się od niego
killka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-23, 17:13   #3359
zlosnica89
Raczkowanie
 
Avatar zlosnica89
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 212
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Złośnica - powroty są super. Pozwalają się pozbyć drugiej osoby raz na zawsze
Nie wiem jak to rozumieć?

Co do priorytetów dzisiejszych facetów - to jest jakaś katastrofa! Poprzedni mój mówił,że jestem najlepszą kobietą,jaką spotkał,że wyrozumiała i wgl,że chce spędzić ze mną resztę życia. Na początku nie brałam tych słów na poważnie,w końcu siedział całymi dniami i grał,nie rozmawialismy, prawie, ciągle tylko koledzy, a gdy uwierzyłam,że może faktycznie mogłabym z nim zostać już do końca - on doszedł do wniosku,że to nie to. Teraz pije całymi dniami,szaleje w akademikach,sypia z kim popadnie i ma mnie całkowicie w dupie.
Cieszę się,że już z nim nie jestem,ale człowiekowi się przykro robi,że tyle niesłownych i niedojrzałych dupków chodzi po ziemi.
__________________

Podążasz za tłumem, czy kierujesz się własnym rozumem?


zlosnica89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-23, 17:16   #3360
20160901857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 21 098
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

A ja się nie zgadzam, że nie ma już porządnych facetów, bo po ostatnim kretyńskim związku, gdzie zmarnowałam 1,5 roku na czekanie aż panicz się łaskawie ogarnie i zmieni, trafiłam na normalnego, dla którego chyba będzie miało znaczenie czy jestem szczęśliwa (mówię "chyba", bo na razie nie wiem jak to się rozwinie). Co nie zmienia faktu, że ci normalni to dzisiaj dinozaury.

Edytowane przez 20160901857
Czas edycji: 2013-04-23 o 17:17
20160901857 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:01.