2013-04-23, 10:24 | #3331 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Cytat:
Kochalam,tak ze z gdy on mnie zostawił pierwszy raz kilka lat temu na miesiąc,to ból był taki ze siedzialam i wylam.Nie mogłam sie uspokoić i złapać oddechu.Pózniej zostawił mnie znów bolało mniej.Pózniej znów i chyba sie na to uodpornilam.Każdy myślał,ze i tym razem do siebie wrócimy ale to teraz to już nie możliwe.On zarenczony z inna a ja sama.Podobno planują ślub ale nie wiem na ile to jest prawda.Jak o tym pomyśle to aż mi przykro i łzy same cisną sie do oczu Jestem chyba najbardziej beznadziejnym przypadkiem tutaj,i zostanę jeszcze długo na tym forum. Byłam tyle lat z jednym facetem.Dlatego cieżko przestawić sie teraz na bycie samej. I przestałam już szukać na sile,bo jestem zrezygnowana.Tylko wraca te poczucie pustki i beznadziejnosci Najpierw trzeba kogoś znaleźć pózniej poznawać od nowa,ehh nawet mi sie już nie chce ... Gdy widzę te zakochane pary to im tylko zazdroszczę bo bycie samej nie jest wcale takie wspaniale,zreszta bycie w toksycznym związku tez nie.Sama sie dziwie za czym tak tęsknię,mój były dużo nerwów mi zmarnował,a ja i tak gdyby chciał to bym wróciła |
|
2013-04-23, 10:37 | #3332 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Dziewczyny, ja dalej chora Chyba się położę
|
2013-04-23, 10:39 | #3333 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
W pracy tez tylu fajnych chłopaków jest,ale oczywiście moja uwagę przyciągnął facet nie odpowiedni który ma żonę i dziecko.Przez pierwsze tygodnie gdy jeszcze nie wiedziałam,ze kogoś ma nogi mi miekkly na jego widok,świetne to uczucie.Te spojrzenia w oczy to już w ogóle.Ale gdy
dowiedziałam sie o tym,ze ma żonę i dziecko czar prysl Edytowane przez Onnaa88 Czas edycji: 2013-04-23 o 10:40 |
2013-04-23, 10:57 | #3334 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 250
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Onnaa88 mi też wydaje się , że to był ten właściwy. Najgorsze są wieczory i poranki. Budzę się i go nie ma Bardzo bym chciała ,żeby wrócił. Samotność jest do bani a na innego nawet spojrzeć nie chce. Ma być tamten
|
2013-04-23, 11:17 | #3335 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 625
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Ciężko mi... Chciałabym płakać ale nie potrafię. Czuję jak to wszystko mnie dusi. Muszę się przemóc i zrobić porządki w pokoju bo wszystko mi go przypomina
|
2013-04-23, 11:41 | #3336 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 984
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Cytat:
wspolczuje bo doskonale rozumiem co czujesz...
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi I) 10 kg II) 10 kg |
|
2013-04-23, 13:39 | #3337 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Xyz - odpuść. Też miałam dość, ale nie odpuściłam, to mnie rzucił
|
2013-04-23, 14:41 | #3338 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 212
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Dziewczyny,jak zaczęłam się rozglądać za facetami to stwierdziłam,że to same porazki chodzą po ziemi,nie ma żadnych normalnych facetów!
I wpadłam na totalnie pogardliwy zapewne przez wszystkich pomysł - powrót do dawnego byłego Cały czas mamy ze sobą kontakt bo razem studiujemy,jesteśmy na siebie skazani. Nie rozstaliśmy się kiedyś z wielkim hukiem,po prostu szczeniacko traktowaliśmy ten związek,byliśmy chyba za mało na to dojrzali. Dziś mamy swoje doświadczenia na koncie, jesteśmy trochę inni. Mieszkam całkiem sama,kiedy zachorowałam martwił się o mnie,przychodził się mną zaopiekować,robił zakupy itd. Od dwóch miesięcy się spotykamy po przyjacielsku,często przychodzi do mnie na noc by obejrzeć razem film,poprzytulać się,ale żadnego seksu nie było Nawet nie wiem jak nazwać to co jest między nami. Opiekuje się mną,ale nie możemy być tylko przyjaciółmi,bo jest chemia między nami (którą staramy się kontrolować ). Wiem, patologia jakaś,ale jak sobie pomyślę,że to jest jedyny facet na ziemi,który tak dobrze mnie zna,z którym mogę O WSZYSTKIM rozmawiać, dba o mnie, nie olewa, to aż odechciewa mi się rozglądać za innym Czy wszystkie jesteście przeciw wracaniu do byłych?
__________________
Podążasz za tłumem, czy kierujesz się własnym rozumem? |
2013-04-23, 14:57 | #3339 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
zlosnico, ja mam 28 lat i nie wierzę już w normalnych facetów
|
2013-04-23, 14:59 | #3340 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
|
2013-04-23, 15:01 | #3341 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 250
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
|
2013-04-23, 15:02 | #3342 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
To trzeba wziąć młodszego, będzie mu się zawsze chcieć
|
2013-04-23, 15:08 | #3343 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
xyz089 - masz bolesną nauczkę, nie poświęcaj wszystkiego w imię BARDZO niepewnego... trzymaj się mocno.
zlosnica89 - ja tam jestem za powrotami, albo się udają, albo uświadamiają raz a dobrze i na zawsze, że eks to nie jest TA osoba. Zastanów się tylko, czy to uczucie, czy raczej nuda i brak innego fajnego obiektu na horyzoncie. kaguya, wiesz, normalność to pojęcie względne... A wybór młodszego wcale nie jest receptą na zawszechcenie niestety :P
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2013-04-23, 15:17 | #3344 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 94
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
u mnie już minęło prawie 2 miesiące od rozstania, od 3 tygodni zero kontaktu, zero smsów Boli strasznie, staram się aktywnie, pełną parą żyć, ale czasem nie kontroluję własnych myśli i wracam wspomnieniami do tego jak było między nami i wyobrażam sobie różne scenki w głowie, jak spędzamy razem czas, jak rozmawiamy...okropnie za nim tęsknie.
Najgorsze jest to, że tęsknota za nim rośnie proporcjonalnie do ilości poznanych facetów :P Porażka jakaś! Ostatnio na imprezie poznałam Bartka, który poprosił mnie do tańca, potem znalazł mnie na facebooku i zaczął zagadywać, ale...właśnie ALE! Nie poraża swoim intelektem, nie potrafi rozmawiać normalnie, tylko wypluwa pojedyncze słowa. Przepaść intelektualna między nim a moim Ex. I w tych momentach zaczynam doceniać mojego byłego jeszcze bardziej. Niektórzy wychodzą z założenia, że co ma być to będzie, że na wszystkich przyjdzie pora, że jeśli jest Ci pisany partner, to w najmniej spodziewanym momencie się pojawi. Gadanie tylko! Szczęściu trzeba pomóc i o szczęście trzeba walczyć, bo jest zbyt ulotne i w każdej chwili ktoś może je nam zgarnąć sprzed nosa! Słońce, wiosna, ćwierkające ptaki...a w głowie obraz - On z nią spacerujący razem w objęciach Mam wrażenie, że nikt w życiu już mnie nie pokocha i zostanę sama jak palec. A jeszcze 2 miesiące temu leżeliśmy obok siebie i z uśmiechem wyobrażaliśmy sobie nas za parę lat z dwójką dzieci, domkiem, ogrodem i psiakiem.... ;( Chce mi się płakać Dzień w dzień to samo |
2013-04-23, 15:24 | #3345 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
|
2013-04-23, 15:37 | #3346 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 212
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Cytat:
A gdy on nie jest taki zły,to czemu by rezygnować? kaguya, ja mam 24 lata i właśnie skuszam się na młodszego o 2 lata Ostatnio byłam z rok młodszym i okazał się strasznym,niedojrzałym dupkiem. Ale ten teraz to wyjątkowy przypadek,bo jest zbyt dojrzały jak na 22 lata i żadna rówieśniczka/młodsza mu nie odpowiada. Dlatego się uzupełniamy
__________________
Podążasz za tłumem, czy kierujesz się własnym rozumem? |
|
2013-04-23, 15:38 | #3347 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 625
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Cytat:
Chciałabym wypłakać się ale nie potrafię. Jestem obojętna, zamyślona, czuję taki wewnętrzny krzyk ale nie mogę tego uzewnętrznić, nie mogę się porządnie wyryczeć. Może to przez to, że ja w głębi duszy mam jeszcze nadzieję? |
|
2013-04-23, 15:42 | #3348 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 035
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Cytat:
Niektórzy już nie mają po prostu szacunku do kobiet. I znajdź sobie normalnego chłopaka, jak połowa ma takie podejście do dziewczyn i związku.
__________________
sh |
|
2013-04-23, 15:43 | #3349 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Cytat:
---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ---------- To nie faceci, to dzieciaki.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2013-04-23, 15:44 | #3350 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 035
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Cytat:
__________________
sh Edytowane przez Petrycja Czas edycji: 2013-04-23 o 15:47 |
|
2013-04-23, 15:47 | #3351 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 250
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Cytat:
|
|
2013-04-23, 15:50 | #3352 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Złośnica - powroty są super. Pozwalają się pozbyć drugiej osoby raz na zawsze
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2013-04-23, 16:00 | #3353 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 018
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Cytat:
otóż to! mogłabym się podpisać pod tym, bo tak samo myślę. i chyba większość nie dorosła do związków, bo wciąż żyją w świecie swojego dzieciństwa ! najlepiej zero poważnych decyzji, rozmów, bo przecież wszystko się samo rozwiąże i ułoży... ps. u mnie mija miesiąc od rozstania, ale takie to rozstanie, że ciągle się widzimy ( w pracy choćby ), rozmawiamy itp. itd. ale ostatnio odważyłam się i oddałam mu pierścionek zaręczynowy, trochę ciężko mi było na początku, ale skoro jakoś specjalnie nie bronił się przed tym, to chyba mu nie zależało.... Edytowane przez martha330 Czas edycji: 2013-04-23 o 16:02 |
|
2013-04-23, 16:09 | #3354 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 625
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Cytat:
Cytat:
|
||
2013-04-23, 16:13 | #3355 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 250
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Cytat:
|
|
2013-04-23, 16:19 | #3356 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 625
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
U mnie jest to samo tylko, że to ja go zostawiłam a on błagał i prosił, żebym go nie zostawiała Byłam stanowcza ale w głębi serca chciałam mu się rzucić w ramiona, zostać i dać kolejną szansę
|
2013-04-23, 16:26 | #3357 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 94
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Nie wiem czy nadzieje jest taka dobra :/ Ja ją dalej mam głęboko w sercu i czasem mam wrażenie, że przez to zastygłam i "czekam". Na niego? - czyli na cud, bo wiem, że nigdy do mnie nie wróci. Skoro facet biega 3 lata na studiach za dziewczyną, w końcu ją zdobywa, są rok czasu ze sobą, ona wyjeżdża na erasmusa, półtora roku później wraca i oni znów są razem. To dlaczego wciąż mam nadzieję? Głupia jestem! Półtora roku z nim, i niepewność czy był ze mną bo chciał i chciał za bardzo,że nie wyszło? Czy po prostu zapchał sobie dziurę po rozstaniu z tamtą?
Po rozstaniu rozrywało mnie, dusiłam się i non stop płakałam i spałam, nawet jeść mi się nie chciało, po 2 tygodniach zachorowałam,że aż w szpitalu wylądowałam... I to wszystko wina zranionych uczuć? Nie rozumiem czemu kobiety tak się katują jeśli kochają a z dnia na dzień zostają porzucone i same jak palec. Za dwa miesiące bal...a ja dalej nie mam ochoty na niego pójść, a nawet jeśli ochota by się znalazła, nie mam z kim. Nawet wśród przyjaciół, kumpli nie znajdę kogoś kto by się nadawał, bo albo zaręczony albo zamężny :P A żadna nie wypożyczy mi faceta na jeden wieczór :/ Moje ostatnie 2 miesiące studiów są do bani!!! Za pare dni znów go spotkam na zajęciach (ta sama grupa), znów nie spojrzy, nie powie "cześć", przejdzie obok...traktując mnie jak powietrze, jak śmiecia jakiegoś i znów będzie bardziej boleć... Mam już dość |
2013-04-23, 16:32 | #3358 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 625
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Cytat:
|
|
2013-04-23, 17:13 | #3359 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 212
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Cytat:
Co do priorytetów dzisiejszych facetów - to jest jakaś katastrofa! Poprzedni mój mówił,że jestem najlepszą kobietą,jaką spotkał,że wyrozumiała i wgl,że chce spędzić ze mną resztę życia. Na początku nie brałam tych słów na poważnie,w końcu siedział całymi dniami i grał,nie rozmawialismy, prawie, ciągle tylko koledzy, a gdy uwierzyłam,że może faktycznie mogłabym z nim zostać już do końca - on doszedł do wniosku,że to nie to. Teraz pije całymi dniami,szaleje w akademikach,sypia z kim popadnie i ma mnie całkowicie w dupie. Cieszę się,że już z nim nie jestem,ale człowiekowi się przykro robi,że tyle niesłownych i niedojrzałych dupków chodzi po ziemi.
__________________
Podążasz za tłumem, czy kierujesz się własnym rozumem? |
|
2013-04-23, 17:16 | #3360 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 21 098
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
A ja się nie zgadzam, że nie ma już porządnych facetów, bo po ostatnim kretyńskim związku, gdzie zmarnowałam 1,5 roku na czekanie aż panicz się łaskawie ogarnie i zmieni, trafiłam na normalnego, dla którego chyba będzie miało znaczenie czy jestem szczęśliwa (mówię "chyba", bo na razie nie wiem jak to się rozwinie). Co nie zmienia faktu, że ci normalni to dzisiaj dinozaury.
Edytowane przez 20160901857 Czas edycji: 2013-04-23 o 17:17 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:01.