Gdzie poznać faceta - portale randkowe?

[giselle2504]

[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;4842233 6]Heh, no właśnie spotkania nie proponował w najbliższym czasie... Kurczę, dziwnie mi z tą sytuacją, bo widać było, że on się angażuje czasowo w to pisanie, maile obszerne, nie takie pitu pitu. A nagle trach i koniec.[/QUOTE]

Wiesz, od wczoraj to też nie jest jakoś strasznie długo. Może nie ma czasu na dłuższą odpowiedź, a Sympatię włączył i zostawił? Z resztą nie ma co gdybać, bo tak się tylko nakręcamy Ja bym poczekała jeszcze parę dni. Jak się nie odezwie, to spisujemy na straty

[4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93]

Napisane przez giselle2504

Wiesz, od wczoraj to też nie jest jakoś strasznie długo. Może nie ma czasu na dłuższą odpowiedź, a Sympatię włączył i zostawił? Z resztą nie ma co gdybać, bo tak się tylko nakręcamy Ja bym poczekała jeszcze parę dni. Jak się nie odezwie, to spisujemy na straty

Niby niedługo, ale on bardzo szybko odpisywał, wymieniliśmy ponad 30 maili. Pisał w pracy, jak tylko był przed kompem to pisał. A widzę, że na Sympie przesiaduje.
Jeśli się odezwie, to ciekawa jestem jego wytłumaczenia. Ale wątpię, żeby się odezwał.

[giselle2504]

[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;4842290 1]Niby niedługo, ale on bardzo szybko odpisywał, wymieniliśmy ponad 30 maili. Pisał w pracy, jak tylko był przed kompem to pisał. A widzę, że na Sympie przesiaduje.
Jeśli się odezwie, to ciekawa jestem jego wytłumaczenia. Ale wątpię, żeby się odezwał.[/QUOTE]

Jak nie ten, to inny
U mnie na razie cisza... ech nie wiem, co to będzie.

[4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93]

Napisane przez giselle2504

Jak nie ten, to inny
U mnie na razie cisza... ech nie wiem, co to będzie.

No ja też nie wiem co to będzie
Ten koleś to nie był jakiś mój ideał, ale wiadomo, zawsze coś Tzn. z charakteru fajny, ale mam takie zboczenie, że podobają mi się tylko jasne oczy i tylko ludzi z jasnymi oczami potrafię rozszyfrować. Piwne czy brązowe oczy mi się nie podobają On miał brązowe, więc nara :P Mam szansę na niebieskookie dzieci

A tak poważnie to mam w otoczeniu tylko 1 koleżankę z brązowymi oczami (i chyba zaraz przestanie być koleżanką, bo to dziecinna egoistka). A tak to rodzina niebieskooka, psiapsióły też niebiesko- i zielonookie... Znajome takie na kawę też niebieskookie!

[giselle2504]

[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;4842314 6]No ja też nie wiem co to będzie
Ten koleś to nie był jakiś mój ideał, ale wiadomo, zawsze coś Tzn. z charakteru fajny, ale mam takie zboczenie, że podobają mi się tylko jasne oczy i tylko ludzi z jasnymi oczami potrafię rozszyfrować. Piwne czy brązowe oczy mi się nie podobają On miał brązowe, więc nara :P Mam szansę na niebieskookie dzieci

A tak poważnie to mam w otoczeniu tylko 1 koleżankę z brązowymi oczami (i chyba zaraz przestanie być koleżanką, bo to dziecinna egoistka). A tak to rodzina niebieskooka, psiapsióły też niebiesko- i zielonookie... Znajome takie na kawę też niebieskookie![/QUOTE]

Jaki fetysz Różne rzeczy się zdarzają.

Ja nie mam aż tak konkretnych typów czegokolwiek, ale facet musi mnie pociągać. Jeżeli czuję, że nie byłabym w stanie nigdy go pocałować albo mnie wręcz odrzuca taka możliwość, to bardzo małe szanse, że coś z tego będzie. No nic nie poradzę... wiem, że to działa też w drugą stronę, więc trochę lżejsze mam sumienie

[4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93]

Napisane przez giselle2504

Jaki fetysz Różne rzeczy się zdarzają.

Ja nie mam aż tak konkretnych typów czegokolwiek, ale facet musi mnie pociągać. Jeżeli czuję, że nie byłabym w stanie nigdy go pocałować albo mnie wręcz odrzuca taka możliwość, to bardzo małe szanse, że coś z tego będzie. No nic nie poradzę... wiem, że to działa też w drugą stronę, więc trochę lżejsze mam sumienie

Ja sama wiem, że to jest nienormalne! Ale właśnie takie ciemne oczy wydają mi się puste i obce A jasne - swój człowiek
I niestety mam tak, że jaśni blondyni mnie odrzucają... Kurczę, jakieś takie podświadome awersje.

[giselle2504]

[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;4842354 2]Ja sama wiem, że to jest nienormalne! Ale właśnie takie ciemne oczy wydają mi się puste i obce A jasne - swój człowiek
I niestety mam tak, że jaśni blondyni mnie odrzucają... Kurczę, jakieś takie podświadome awersje.[/QUOTE]

Mam ciemne oczy... jestem pustakiem

Każdy ma jakieś swoje upodobania i awersje. Myślę, że to normalne.

[4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93]

Napisane przez giselle2504

Mam ciemne oczy... jestem pustakiem

Każdy ma jakieś swoje upodobania i awersje. Myślę, że to normalne.

Nie pustak, bardziej chyba bym się bała

No właśnie głupoty takie...

[shinypearl]

Napisane przez giselle2504

Jaki fetysz Różne rzeczy się zdarzają.

Ja nie mam aż tak konkretnych typów czegokolwiek, ale facet musi mnie pociągać. Jeżeli czuję, że nie byłabym w stanie nigdy go pocałować albo mnie wręcz odrzuca taka możliwość, to bardzo małe szanse, że coś z tego będzie. No nic nie poradzę... wiem, że to działa też w drugą stronę, więc trochę lżejsze mam sumienie

Ja mam dokładnie tak samo Jak nie mogę wyobrazić sobie, że dotykam jego twarzy i całuję, to nie ma zmiłuj

Na sympatii takie akcje z urywaniem kontaktu to klasyka, nie mam pojęcia o co chodzi, bo aż sprawdzałam swojego maila - jest na luzie, nawet jeszcze kontakt niezacieśniony i nagle milczenie. Tzn. mi się tak zdarzyło 2 razy, oba po mojej odpowiedzi (czyli w sumie 2-3 maile był w sumie). Byków tam też nie waliłam W sumie to były maile jeszcze zapoznawcze.
A sama to przyznaję, że raz tak zrobiłam, ale maili było więcej, tylko taaaaaakie nudne, no facet w ogóle nie potrafił poprowadzić rozmowy, a napisałam, że to dla mnie ważne. Miałam już dość pchania tych maili do przodu i jak się zorientowałam, że po wymianie z 10 wiadomości ja nawet nie pamiętam jak koleś ma na imię i nie czekam aż on odpisze, to sobie dałam spokój. Miałam trochę wyrzutów sumienia, ale zasypiałam na samą myśl, że jeszcze mu mam napisać adios.

[pseudofeministka]

Napisane przez shinypearl

Ja mam dokładnie tak samo Jak nie mogę wyobrazić sobie, że dotykam jego twarzy i całuję, to nie ma zmiłuj

Na sympatii takie akcje z urywaniem kontaktu to klasyka, nie mam pojęcia o co chodzi, bo aż sprawdzałam swojego maila - jest na luzie, nawet jeszcze kontakt niezacieśniony i nagle milczenie. Tzn. mi się tak zdarzyło 2 razy, oba po mojej odpowiedzi (czyli w sumie 2-3 maile był w sumie). Byków tam też nie waliłam W sumie to były maile jeszcze zapoznawcze.

Mi sie wydaje, ze to wynika z faktu, iz na tego typu portalach (szczegolnie randkowych) przewija sie strasznie duzo osob. Zeby zdecydowac sie na jedna konkretna musi naprawde czyms czlowieka ujac. Dlatego uwazam, ze mozliwosc wyboru to czasami najwiekszy wrog , szczegolnie jak trafia sie kilka ciekawych osob. Z drugiej strony jak ktos ma soba ujac, skoro takie znajomosci traktowane sa dosc powierzchownie, kilka mailii i nastepna osoba. A pozniej jak juz sie tak naprzewijaja to czlowiek umeczony jest ta rotacja i w efekcie nie dochodzi do spotkania i tak w kolko

[DopplegangerEddarda]

[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;4842314 6]No ja też nie wiem co to będzie
Ten koleś to nie był jakiś mój ideał, ale wiadomo, zawsze coś Tzn. z charakteru fajny, ale mam takie zboczenie, że podobają mi się tylko jasne oczy i tylko ludzi z jasnymi oczami potrafię rozszyfrować. Piwne czy brązowe oczy mi się nie podobają On miał brązowe, więc nara :P Mam szansę na niebieskookie dzieci

A tak poważnie to mam w otoczeniu tylko 1 koleżankę z brązowymi oczami (i chyba zaraz przestanie być koleżanką, bo to dziecinna egoistka). A tak to rodzina niebieskooka, psiapsióły też niebiesko- i zielonookie... Znajome takie na kawę też niebieskookie![/QUOTE]

Wcześniej chodziło mi o twoją wypowiedź do mnie

Ja miałem odwrotnie. Podobały mi się tylko dziewczyny z ciemnymi oczami. Teraz mi to obojętne bo szansa by moje dzieci miały mój kolor oczu (zielono-piwne) jest znikoma niezależnie od koloru oczu partnerki

[giselle2504]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Wcześniej chodziło mi o twoją wypowiedź do mnie

Ja miałem odwrotnie. Podobały mi się tylko dziewczyny z ciemnymi oczami. Teraz mi to obojętne bo szansa by moje dzieci miały mój kolor oczu (zielono-piwne) jest znikoma niezależnie od koloru oczu partnerki

Wy serio zwracacie na to uwagę? Co jak co, ale kolor oczu u mojego przyszłego dziecka jest ostatnią rzeczą nad jaką się kiedykolwiek zastanawiałam

Napisane przez pseudofeministka

Mi sie wydaje, ze to wynika z faktu, iz na tego typu portalach (szczegolnie randkowych) przewija sie strasznie duzo osob. Zeby zdecydowac sie na jedna konkretna musi naprawde czyms czlowieka ujac. Dlatego uwazam, ze mozliwosc wyboru to czasami najwiekszy wrog , szczegolnie jak trafia sie kilka ciekawych osob. Z drugiej strony jak ktos ma soba ujac, skoro takie znajomosci traktowane sa dosc powierzchownie, kilka mailii i nastepna osoba. A pozniej jak juz sie tak naprzewijaja to czlowiek umeczony jest ta rotacja i w efekcie nie dochodzi do spotkania i tak w kolko

Zgadzam się w zupełności. Ja to czasem miewałam nawet wyrzuty sumienia jak pisałam z kilkoma facetami na raz. Nie umiałam się na żadnego zdecydować i na żadnym skupić. Zdarzało mi się też urywać rozmowy jak facet okazywał się bucem, nudziarzem albo kompletnie niedopasowany do mnie po każdym względem.

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez giselle2504

Wy serio zwracacie na to uwagę? Co jak co, ale kolor oczu u mojego przyszłego dziecka jest ostatnią rzeczą nad jaką się kiedykolwiek zastanawiałam



Zgadzam się w zupełności. Ja to czasem miewałam nawet wyrzuty sumienia jak pisałam z kilkoma facetami na raz. Nie umiałam się na żadnego zdecydować i na żadnym skupić. Zdarzało mi się też urywać rozmowy jak facet okazywał się bucem, nudziarzem albo kompletnie niedopasowany do mnie po każdym względem.

Nom, zwracamy. W miarę możliwości chciałbym wzmocnić moje cechy które uważam za dobre, nie osłabić

[Fiiolek]

Ja mam zielone oczy...

[4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Nom, zwracamy. W miarę możliwości chciałbym wzmocnić moje cechy które uważam za dobre, nie osłabić

Chyba prędzej będziesz miał dzieci z kolorem oczu podobnym do Twojego, jeśli się zwiążesz z dziewczyną o niebieskich oczach niż z taką o brązowych... Genetyka.

[Zorzoli]

szkoda, ze nie oge wam tu popokazywac zdjec facetow ale wlasnie napisal do mnie jeden co ma wpisane na profilu 28 lat a ja bym powiedziala, ze jest blizej wieku mojego ojca (chociaz ubiera sie jak nastolatek) co za zal.

U mnie teraz ciezko, pisze tylko z jednym chlopakiem, ktory bardzo mi sie podoba ale rozmowa srednio sie klei, w sumie chetnie spotkala bym sie w realu bo przez neta nie umem jakos pisac z ludzmi, ale nie chce pierwsza proponowac spotkania.

[Leszy]

Napisane przez Zorzoli

szkoda, ze nie oge wam tu popokazywac zdjec facetow ale wlasnie napisal do mnie jeden co ma wpisane na profilu 28 lat a ja bym powiedziala, ze jest blizej wieku mojego ojca (chociaz ubiera sie jak nastolatek) co za zal.

U mnie teraz ciezko, pisze tylko z jednym chlopakiem, ktory bardzo mi sie podoba ale rozmowa srednio sie klei, w sumie chetnie spotkala bym sie w realu bo przez neta nie umem jakos pisac z ludzmi, ale nie chce pierwsza proponowac spotkania.

Bo?

[pseudofeministka]

Bo pewnie boi sie, ze go odstraszy , a w kontekscie tego, ze jej sie podoba moze to byc niefajne Generalnie z tymi spotkaniami to roznie bywa

[_Supernova_]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Nom, zwracamy. W miarę możliwości chciałbym wzmocnić moje cechy które uważam za dobre, nie osłabić

Nie wierzę no serio szok ))) Ja rozumiem zwracać uwage na budowe, ogólnie twarz, ale oceniac partnerke( partnera) pod katem ewentualnego potomstwa ha ha ha padłam. Serio dziwaczne, to nie allegro...

[pseudofeministka]

Napisane przez giselle2504

Zgadzam się w zupełności. Ja to czasem miewałam nawet wyrzuty sumienia jak pisałam z kilkoma facetami na raz. Nie umiałam się na żadnego zdecydować i na żadnym skupić. Zdarzało mi się też urywać rozmowy jak facet okazywał się bucem, nudziarzem albo kompletnie niedopasowany do mnie po każdym względem.

Wiec sama widzisz, ze to nie jest jednostronne i nie tylko kobiety padaja ofiara takich zachowan, ale rowniez same je praktykuja

Dlatego ja uwazam, ze na wielkie milosci, na tego typu portalach nie ma co sie nastawiac Moze byc to jedna z form poznania kogos. Pomijam juz fakt tego, ze na spotkaniach zazwyczaj jest jakos tak dziwnie i zdjecia tez nie zawsze sa zgodne z rzeczywistoscia

[giselle2504]

Napisane przez pseudofeministka

Wiec sama widzisz, ze to nie jest jednostronne i nie tylko kobiety padaja ofiara takich zachowan, ale rowniez same je praktykuja

Dlatego ja uwazam, ze na wielkie milosci, na tego typu portalach nie ma co sie nastawiac Moze byc to jedna z form poznania kogos. Pomijam juz fakt tego, ze na spotkaniach zazwyczaj jest jakos tak dziwnie i zdjecia tez nie zawsze sa zgodne z rzeczywistoscia

Ja tam się na nic od samego początku nie nastawiałam Ot fajnie z kimś pogadać, a nuż ktoś ciekawy się trafi. Uciekałam od zboczeńców i dziwaków, jak facet był naprawdę miły, ale nie widziałam w nim nawet kumpla dla siebie, to po prostu pisałam, że sorry nic z tego

Napisane przez _Supernova_

Nie wierzę no serio szok ))) Ja rozumiem zwracać uwage na budowe, ogólnie twarz, ale oceniac partnerke( partnera) pod katem ewentualnego potomstwa ha ha ha padłam. Serio dziwaczne, to nie allegro...

Dla mnie to zalatuje już desperacją. "bo już mi zegar biologiczny tyka, to szukam męża i ojca dla dzieci" czy w przypadku facetów odwrotnie

[alekziz]

a zdarzylo sie juz Wam spotkac z kims spotkac z tego typu portali? jak wygladalo pierwsze spotkanie? rozczarowalyscie sie a moze wrecz przeciwnie?

ja osobiscie spotkalam sie z 3 facetami. jednego wlasnie poznalam na badoo, zanim sie spotkalismy rozmawialismy ze soba 2 miesiace. juz na zdjeciach widzialam, ze nie jest w moim typie, chociaz brzydki nie byl i pomyslalam czemu nie, nic nie strace spotykajac sie z nim. spotkalam sie z nim na prawie 2 godziny, pozniej sie zawinelam mowiac, ze musze isc, a on sie obrazil po tej sytuacji wlasnie nie zalezalo mi juz na ciagnieciu tej znajomosci, chociaz odezwal sie po 2 dniach. moze za szybko wnioski wyciagnelam, ale nie podobalo mi sie jego zachowanie. jakies podchody robil, glupie zarciki, siadal blisko mnie, za kolanko zlapal az mi glupio bylo i nie chcialam tego dluzej ciagnac. nie mamy kontaktu.

drugiego poznalam dawno temu jeszcze na gg po kilku miesiacach rozmow spotkalismy sie. facet bardzo w porzadku, milo sie rozmawialo. dobrze wspominam, jednak tez nie w moim typie nie bylo tego czegos, jednak po spotkaniu jeszcze dlugo mielismy kontakt. on cos tam krecil do mnie, no ale dla mnie to nie bylo to. teraz on jest w zwiazku, wiec tez juz nie mamy kontaktu

3 poznalam na innym portalu. rowniez po wielu miesiacach rozmow przyjechal do mnie. jednak okazal sie nizszy odemnie jako ze ja bardzo zwracam na wzrost faceta, nie potrafilam sie do niego przekonac chociaz tez nie bylo tego ''wow'', ale pogadac, pozartowac dalo sie - jak z kolega. mielismy jeszcze kontakt po spotkaniu dluzszy czas, teraz juz nie mamy.

i tak patrzac w przeszlosc, jak do tej pory nie poznalam nikogo z kim moglabym stworzyc cos wiecej. jedynie moglam poznac nowych facetow jako znajomych, a tez nie chce pakowac sie w cos, co nie do konca mi odpowiada, byle by kogos miec. mozna tez stwierdzic, ze mam za duze wymagania, skoro wzrost u faceta tak go skreslil, ale przy tamtym czulam jakas blokade, gdybym miala go przytulic to bym sie nie przekonala czujac sie wyzsza od niego

obecnie rozmawiam z innym. na zdjeciach bardzo w moim typie, milo sie rozmawia, planujemy spotkanie.

lubie poznawac nowe osoby, ale najgorszy jest ten stres przed pierwszym spotkaniem. strasznie przezywam i zdaje sobie sprawe z tego, ze to na poczatu moze byc bardzo widac, ale nie wiem z czego to wynika. od czego to zalezy. jedynie z jednym facetem z tych 3 sie nie stresowalam. na luzie poszlam na spotkanie i czulam sie dosc swobodnie natomiast z innymi myslalam ze mi serce wyskoczy z tych emocji

moja znajoma ostatnio poznala chlopaka na facebooku. sam sie do niej odezwal. wczesniej rozmawiali troche, zanim doszlo do spotkania. ona juz sobie nadzieje narobila, on jej poroponowal wyjazd w gory, a po spotkaniu z niechecia sie odzywal. az w koncu napisala mu, ze czuje iz jest cos nie tak, a on jej wypalil ''ze nie chce byc niemily, ale jednak nic z tego nie bedzie'' i kontakt sie urwal...

[giselle2504]

alekziz uff a już myślałam, że tylko ja mam takiego pecha i takie wymagania pierwszy z jakim się spotkałam okazał się niższy ode mnie i ogólnie na zdjęciach wyglądał o wiele wiele lepiej... w sumie później sprawdziłam i miał ten wzrost wpisany, ale nie zwróciłam na to uwagi. Zawsze wszyscy (nawet koleżanki) byli ode mnie wyżsi, dopiero na studiach poznałam kilka niższych dziewczyn, więc nie mogłabym mieć za niskiego faceta. Tym bardziej, że lubię chodzić na obcasie

Spotkałam się jeszcze z jednym, ale pomimo tego, że fajnie nam się opowiadało głupie historyjki nawzajem, to nie pasowaliśmy chyba do siebie. Był trochę dziwny o czym pisałam w wątku o skąpcach. Po tym kontakt się urwał mimo, że odezwałam się raz do niego. Chyba nie spodobałam mu się na żywo

[alekziz]

ja to nie wiem czy to pech co do facetow, czy po prostu za bardzo wybredna jestem
ja mam 172 cm wzrostu, zazwyczaj trafiam na rownych ze mna, 2-3 cm wyzszych, lub jak wtedy nizszego odemnie. mial 169 cm, niby to tylko 3 cm no ale i tak czulam sie przy nim jak mutant zawsze marzyl sie mi taki 180 cm> obecny z ktorym rozmawiam, ma 184 cm, wiec o tyle dobrze. jak zaloze szpilki to tez bedzie wyzszy
ten z badoo z ktorym sie spotkalam mial wpisane 180 cm, a jak sie z nim spotkalam to czulam sie prawie rowna wiec albo zdarza sie sciemniac, lub ja taka juz przewrazliwiona jestem on tez byl dosc szczuply, wiec moze dlatego tak sie czulam

szkoda, ze faceci potrafia urywac kontakt jezeli dziewczyna nawet wizualnie sie im nie spodoba. mimo, ze zapewniaja, ze nie licza na nic wiecej, ze chca tylko porozmawiac, to i tak wychodzi co innego
odnosze sie tez do sytuacji z moja znajoma. mowila mi, ze fajnie im sie rozmawialo, a i tak kontakt sie urwal. mimo, ze faceci z ktorymi sie spotkalam nie byli w moim typie, to moglam rozmawiac jak z kolegami, spotkac sie na piwo itd. przeciez nie tylko milosci sie szuka na takich portalach z tego co mi wiadomo no ale najwidoczniej inaczej to jest z facetami niz z kobietami, albo tylko ze mna

[pseudofeministka]

alekziz

Spotkalam sie z kilkoma i generalnie doswiadczenia mam rozne, ale tak jak napisalam wczesniej takie spotkania sa dla mnie dziwne. Niby znasz sie z ta osoba, bo przed spotkaniem byly te rozmowy np. telefoniczne i ogolnie fajnie (inaczej czlowiek, by sie nie zdecydowal na spotkanie), a przy bezposrednim koontakcie jest jakos tak...nieswojo. U tu juz nie jest kwestia jakiegos wielkiego stresu, bo zazwyczaj czuje sie swobodnie, ale dziwnosci tej sytuacji, ze sie znacie a jednak nie znacie

Pomijmam juz fakt tego, ze Ci starsi faceci (ok. 33-34) wstawiali zdjecia sprzed kilku lat albo za mlodu albo jakies takie przy ktorych ciezko bylo ich rozpoznac w rzeczywistosci.

Raz trafil mi sie desperat w czystej postaci. Ogolnie fajny facet, ale bardzo szybko chcial kogos miec i juz tuz ulozyc sobie , planowac i bog wie co jeszcze Ja nie mam takiej presji w sobie, lubie gdy cos rozwija sie swobodnie i naturalnie, wiec nie mogac zniesc jego naciskow ,postanowilam zakonczyc znajomosc. Po poltora tygodnia okazalo sie, ze poznal jakas inna

Inaczej wyglada sprawa z badoo, bo z ta osoba z ktora sie spotkalam kontaktujemy sie do dzis, ale glownie na stopie kolezenskiej. Zreszta na szczescie ten portal nie jest randkowy, wiec nie ma zadnych odgornych presjii " ze cos musiz tego byc" czego nie mozna powiedziec o portalach randkowych.

[alekziz]

co do starszych facetow, to ja mam 20 lat a na badoo czesto pisza do mnie 35-45 latkowie wtedy to jest dziwne, bo nie rozumiem co kieruje takimi facetami oczywiscie straszych wole, ale granice sa. nie wyobrazam sobie spotkac sie z facetem kolo 40, ktory jest prawie jak moj wlasny ojciec..

jeszcze mialam sytuacje, gdy pisali zonaci i sami sie do tego przyznawali wiec zeby trafic na naprawdę normalna osobe, to chyba trzeba miec szczescie

niby badoo nie portal randkowy , ale ja i tak mam wrazenie, ze co jeden to lepszy tam odrazu chyba sie nastawiaja na cokolwiek, lub szukaja przygody

[giselle2504]

Napisane przez alekziz

co do starszych facetow, to ja mam 20 lat a na badoo czesto pisza do mnie 35-45 latkowie wtedy to jest dziwne, bo nie rozumiem co kieruje takimi facetami oczywiscie straszych wole, ale granice sa. nie wyobrazam sobie spotkac sie z facetem kolo 40, ktory jest prawie jak moj wlasny ojciec..

jeszcze mialam sytuacje, gdy pisali zonaci i sami sie do tego przyznawali wiec zeby trafic na naprawdę normalna osobe, to chyba trzeba miec szczescie

niby badoo nie portal randkowy , ale ja i tak mam wrazenie, ze co jeden to lepszy tam odrazu chyba sie nastawiaja na cokolwiek, lub szukaja przygody

Ja mam 24, ale też mam z tym problem. Nawet na ulicy częściej się zdarza, że gapią się na mnie starsi faceci. Okropne uczucie, jak obcina albo rozbiera wręcz wzrokiem taki podtatusiały facet
Właśnie badoo niby nie randkowe, ale u co drugiego w opisie wymagania, co do przyszłej partnerki i to często wymagania z kosmosu, a sami urodą i inteligencją nie grzeszą.

[pani_charlotte]

A ja pamiętam, że ci fajni faceci, których poznałam na randkach gazety.pl to chyba wszyscy mieli bardzo oszczędne profile. Chyba nawet nie było zdjęć. Zdjęcia przysłali mi później na priv. W każdym razie-tam sa takie rubryki-ulubiona książka, film ,muzyka-to już dużo mowi o człowieku. No i to oni mnie zaczepili-ja bym pewnie na ich oszczędne profile nie zwróciła uwagi ale sposób prowadzenia rozmowy plus te preferencje kulturalne-to już było wiadomo, że to w porządku faceci.
A same spotkania-żadnych głupich akcji. Jedno spotkanie trwało do zamknięcia knajpy, nie mogliśmy się rozstać ze sobą. Potem jeszcze długie pożegnanie przy taksówce. Miło to wspominam. Była z tego kilkumiesięczna znajomość ale jak sie okazało dla obojga za wcześnie bo bylismy niedługo po rozstaniach. To było kilka lat temu więc już może mniej pamiętam, że się stresowałam chociaż chyba na pewno stres miałam.
Pozostałe dwie znajomości-szybko zobaczyliśmy, że nie ma chemii ale znajomość trwała na gruncie koleżenskim. Z jednym przyjaźń trwa do dziś. W sumie mam pozytywne doświadczenia.

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez _Supernova_

Nie wierzę no serio szok ))) Ja rozumiem zwracać uwage na budowe, ogólnie twarz, ale oceniac partnerke( partnera) pod katem ewentualnego potomstwa ha ha ha padłam. Serio dziwaczne, to nie allegro...

Ja kiedyś tak robiłem Nie widzę w tym nic złego tym bardziej, że kręci mnie charakter a ciało to tam przełknąłbym większość normalnych kobiet. Natomiast przez zdjęcia nie potrafię ocenić czy ktoś jest ładny czy brzydki (ładny czy brzydki tak, ale coś dokładniejszego jak skala 1-10 odpada).


Ja też zauważyłem, że starsi faceci się oglądają za moimi rówieśnicami. Dla mnie to trochę dziwne, że mój ojciec bardziej się ogląda ode mnie (bardziej, bo ja się wgl. nie oglądam xD).

Hmm, ja na badoo napisałem do kilkunastu ale zakolegowałem się tylko z jedną i o dziwo byłem pierwszym chłopakiem który do niej napisał bo założyła konto. Teraz nie wchodzi bo mówi, że nie ma nikogo ciekawego.

Z resztą naprawdę ciężko znaleźć jakiś wspólny temat, prawdopodobnie gdyby była rubryka ulubiona książka/film 90 procent facetów by nie miało nic a film porno. Natomiast 60 procent kobiet by miało "50 shades of Gray" a w filmie "50 shades of Gray" albo "Zmierzch".
Więc po prostu co fajniejsze osoby to szybko uciekają z takich portali bo po prostu są mało interesujący ludzie ewentualnie wysysacze energii. Alekziz, ja jestem w twoim wieku więc głownie z takimi pisałem ale było też parę koło 25 (pisze w nawiązaniu do waszych postów).

[_Supernova_]

Ja miałam ostatnio przypadek... Facet seks mi proponował... on kocha zonę, ale inne na boku chciałby bzykac. Tą inna fajnie jakbym była ja, bo mu sie podobam . Na dodatek wyczaił mnie na fb u swojej ...zony, ale kompletnie mu to nie przeszkadzało proponować mi bzykania. Troche ciekawa jestem która z kolezanek ma takiego kochajacego męza.
Oczywiscie nie zgodziłam sie na tą wspaniałą propozycję...