Pomocy - ciąża,depresja?

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Napisane przez ajah

Nikt w tym wątku nie twierdził, że autorka powinna czekać z wizytą u psychiatry czy też jej stany lękowe nie są na tyle silne by konsultować się z lekarzem.
Wprost przeciwnie: radzono autorce by szła do psychiatry jak najszybciej, gdzie ona zwlekała ze względu na koszt wizyty prywatnej (ponoć na nfz czas oczekiwania jest długi).

Oczywiscie, moj post skierowany byl do samej autorki. Osoby z depresja czesto zwlekaja z taka wizyta, poniewaz czuja sie winne, ze musza wydac pieniadze na siebie i swoje leczenie, czuja, ze nie sa tego warte. To nie wynika z braku rozsadku, tylko z samej natury tej choroby

[Mojwa]

Cava ja nie sabotuje każdej rady tylko mam wrażenie, że żyjemy w dwóch różnych rzeczywistosciach.

Autorka powinna robić to, co dla niej jest najlepsze w tym momencie - a nie to co jest najlepsze wg wizazanek znajacych wycinek historii.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[medeline]

Mnie wcale nie dziwi fakt braku funduszy na specjalistów. To naprawdę droga impreza i z przeciętnej pensji można utrzymać zdrową ciażę, ale już z przygodami jest trudno (worek bez dna). I nie ma co zarzucać świadomości lub jej braku, bo nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak się potoczy.

Myślę, autorko, że doskonale wiesz, co zrobić tylko nie chcesz się za to wziąć. Nowa sytuacja i hormony ciążowe mogą pogłębić istniejące problemy depresyjne czy nerwocowe. Nie wiem, czy psychoterapia jest Ci potrzebna (u mnie nie było co robić i co przepracowywać) czy tylko farmakologia od psychiatry w celu uzyskania efektu braku objawów somatycznych. Po prostu zrób to dla siebie i dziecka. Idź się skonsultuj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez Mojwa

Cava ja nie sabotuje każdej rady tylko mam wrażenie, że żyjemy w dwóch różnych rzeczywistosciach.

Ja też mam takie wrażenie, bo np. zerknęłam w gogla biorąc pod uwagę ze masz lokalizację ustawioną na Poznań i mi wyszło, że macie tam 3 placówki prowadzące ostry dyżur okulistyczny.
Nie uwierzę, ze tak wielkie miasto nie ma dyżurującego oddziału położniczego, tylko z problemami babskimi jedzie się na zwykły sor.

Owszem, moze wtedy mieszkałaś gdzie indziej, ale gdzie mieszka autorka watku tez nie wiemy. Moze jednak nie na dzikim polu pod lasem.

[Mojwa]

A zauważyłaś gdzie są te ostre dyżury okulistyczne? Podpowiem.
Na Grunwaldzkiej np na SORze.
O położniczym nic nie pisałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mellitus]

Napisane przez cava

Ja też mam takie wrażenie, bo np. zerknęłam w gogla biorąc pod uwagę ze masz lokalizację ustawioną na Poznań i mi wyszło, że macie tam 3 placówki prowadzące ostry dyżur okulistyczny.
Nie uwierzę, ze tak wielkie miasto nie ma dyżurującego oddziału położniczego, tylko z problemami babskimi jedzie się na zwykły sor.

Owszem, moze wtedy mieszkałaś gdzie indziej, ale gdzie mieszka autorka watku tez nie wiemy. Moze jednak nie na dzikim polu pod lasem.

Widzisz jakiś związek między tematem wątku a ostrym dyżurem okulistycznym w Poznaniu?:cojes t: Może czas najwyższy skończyć te dyskusję?

Poza tym, co masz do kogoś kto mieszka na dzikim polu pod lasem? bo tak się składa, że to moja lokalizacja..

[Bonty]

Z tego co mi udało sie ustalic w moje miejscowosci normalnie zglaszasz sie na sor po czym zajmuje sie toba zawołany ginekolog i zabiera na położniczy



Czy psychiatra przepisze leki kobiecie w ciazy? Jeśli tak to faktycznie jest jakaś pomoc,bo isc by uslyszec gadanie jak wszedzie na około to bez sensu..



Przemyślalam tez mój pierwszy post i cała ta gownoburze ktora powstala wokol mojego stwierdzenia że bardzo boje sie zmiany ciała po ciaży. Nie wiem jak to wyglada potem,zdjecia w google nie pocieszaja a ja chce zrobic wszystko by tego uniknac jesli tylko sie da i wiecie co...mozecie nazywać mnie egoistka,mysle o tym bardzo dużo,przeraża mnie to i z tym obawiam sie sobie nie poradzic psychicznie także bo naprawde moja pewnosc siebie jest moim ogromnym problemem...



Co w tym złego że kobieta obok dobra dziecka chce tez pozostać kobieca i czuc sie pewnie?

[Mojwa]

Cześć leków można - np ssri. Więc skonsultować się warto.

Nie zadreczaj się, to normalne że masz obawy, jesteś czlowiekiem a nie inkubatorem któremu wisi jak wyglada.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eelmirka]

Kobieto nie oglądaj tych zdjęć, poszukaj na insta fitmamusiek na pocieszenie i nie martw się na zapas. To raczej trzeba mieć skrajnego pecha żeby tak wyglądać albo przejść kilka ciąż.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mojwa]

Poczytaj też o tym jak zapobiegać rozstepom, są specjalne środki które można stosować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Devon_rose]

Napisane przez eelmirka

Kobieto nie oglądaj tych zdjęć, poszukaj na insta fitmamusiek na pocieszenie i nie martw się na zapas. To raczej trzeba mieć skrajnego pecha żeby tak wyglądać albo przejść kilka ciąż.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Świetna rada. Insta i photoshop najczęściej.
Prosta droga do kompleksów.
No bo jak to tak fitmama ma figurę 3 tyg po porodzie a ja dalej jak wieloryb.

[eelmirka]

Ty chyba nie wiesz o czym mówisz. Mówię o normalnych mamuśkach chociażby polskich youtuberkach jak Doriska albo Paulina Alaw. Żadne fotoshopy normalne kobiety które po porodach też pokazały swoje figury i wcale nie były idealne. To co wyskakuje po wpisaniu w Google to gigantyczne rozstępy i luźna pomarszczona skóra, to naprawdę może przerazić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Napisane przez Bonty

Czy psychiatra przepisze leki kobiecie w ciazy? Jeśli tak to faktycznie jest jakaś pomoc,bo isc by uslyszec gadanie jak wszedzie na około to bez sensu..

Tak, przepisze, sama bralam SSRI w ciazy i podczas karmienia

[ajah]

Kobiety po ciszy wyglądają różnie część to genetyka część to jak dbają o siebie.
W ciąży można zdrowo się odżywiać, ćwiczyć, być aktywną.

Autorko jeśli teraz czujesz się pewnie i kobieco, nie ma powodu by to się zmieniło.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[nuinek]

Kochana ja urodziłam w listopadzie. Gdy zaszłam w ciążę przeszłam i objawy depresji stany lękowe i napady paniki. Trwało to do 2 trymestru. Nie spałam nie żyłam płakałam ciągle i myślałam że juz gorzej nie będzie. Ataki paniki miałam w nocy a w ciągu dnia stany lękowe plus mega mega doła. Nikomu tego nie życzę. Nie cieszyłam się z dziecka. A chciałam bardzo. I wiesz co.. przeszło samo. Wiesz co to było? HORMONY. mój organizm tak zareagował na ciążę.
Po porodzie miałam wielkiego baby bluesa. Trwał miesiąc.
Teraz jestem szczęśliwa matka półrocznej córki.
Nie bierz leków. Uwierz ze to minie. Tez chciałam brać coś na uspokojenie ale wytrzymałam a było już źle. Jak coś pisz na priv

[ajah]

Napisane przez nuinek

Kochana ja urodziłam w listopadzie. Gdy zaszłam w ciążę przeszłam i objawy depresji stany lękowe i napady paniki. Trwało to do 2 trymestru. Nie spałam nie żyłam płakałam ciągle i myślałam że juz gorzej nie będzie. Ataki paniki miałam w nocy a w ciągu dnia stany lękowe plus mega mega doła. Nikomu tego nie życzę. Nie cieszyłam się z dziecka. A chciałam bardzo. I wiesz co.. przeszło samo. Wiesz co to było? HORMONY. mój organizm tak zareagował na ciążę.
Po porodzie miałam wielkiego baby bluesa. Trwał miesiąc.
Teraz jestem szczęśliwa matka półrocznej córki.
Nie bierz leków. Uwierz ze to minie. Tez chciałam brać coś na uspokojenie ale wytrzymałam a było już źle. Jak coś pisz na priv

Nie jesteś lekarzem (podejrzewam), proszę nie serwuj takich rad, które mogą być szkodliwe.
BTW nie zawsze mija.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Napisane przez nuinek

Kochana ja urodziłam w listopadzie. Gdy zaszłam w ciążę przeszłam i objawy depresji stany lękowe i napady paniki. Trwało to do 2 trymestru. Nie spałam nie żyłam płakałam ciągle i myślałam że juz gorzej nie będzie. Ataki paniki miałam w nocy a w ciągu dnia stany lękowe plus mega mega doła. Nikomu tego nie życzę. Nie cieszyłam się z dziecka. A chciałam bardzo. I wiesz co.. przeszło samo. Wiesz co to było? HORMONY. mój organizm tak zareagował na ciążę.
Po porodzie miałam wielkiego baby bluesa. Trwał miesiąc.
Teraz jestem szczęśliwa matka półrocznej córki.
Nie bierz leków. Uwierz ze to minie. Tez chciałam brać coś na uspokojenie ale wytrzymałam a było już źle. Jak coś pisz na priv

Bardzo sie ciesze, ze Tobie minelo. Niektorym nie mija wiec moze daruj sobie takie porady, bo o tym czy autorka potrzebuje lekow czy nie powinien zdecydowac lekarz podczas wywiadu, a nie anonimowa osoba z Internetu. Poza tym nie kazdy ma ochote robic z siebie cierpietnice i plakac miesiacami liczac, ze samo przejdzie. Ludzie zasluguja na to, by normalnie funkcjonowac i czuc sie dobrze.

[nuinek]

Po co od razu taki najazd? To już jedynym najodpowiedniejszym wyjściem z sytuacji są leki? A może najpierw poznać źródło problemu a nie od razu faszerowac siebie i dziecko? Bo tak najłatwiej? Jeśli dziewczyna czuje się na tyle beznadziejnie ze bez leków nie da rady to niech bierze ja to akurat bardzo rozumiem. Ona jest na początku ciąży. Hormon napier... jak szalone. Wcale nie jest wykluczone ze za tydzień jej minie. Ja jej nie każe nie brać leków ale chce wesprzeć ze to co czuje czesto jest normalne zdaża się i ze wszystko możliwe będzie dobrze. Jak nie będzie to czas na leki się znajdzie. Ciążę matek z depresja tez są prowadzone i z powodzeniem rozwiazywane. Dzieci też są zdrowe.

[mellitus]

Napisane przez nuinek

Po co od razu taki najazd? To już jedynym najodpowiedniejszym wyjściem z sytuacji są leki? A może najpierw poznać źródło problemu a nie od razu faszerowac siebie i dziecko? Bo tak najłatwiej? Jeśli dziewczyna czuje się na tyle beznadziejnie ze bez leków nie da rady to niech bierze ja to akurat bardzo rozumiem. Ona jest na początku ciąży. Hormon napier... jak szalone. Wcale nie jest wykluczone ze za tydzień jej minie. Ja jej nie każe nie brać leków ale chce wesprzeć ze to co czuje czesto jest normalne zdaża się i ze wszystko możliwe będzie dobrze. Jak nie będzie to czas na leki się znajdzie. Ciążę matek z depresja tez są prowadzone i z powodzeniem rozwiazywane. Dzieci też są zdrowe.

Jaki najazd? Głupoty piszesz, to zostałaś o tym poinformowana w bardzo kulturalny sposób. Nikt nie każe Autorce brać leków, tylko skonsultować się z lekarzem! Ciężko zrozumieć, że takie kategoryczne stwierdzenia jak "bierz", "nie bierz" mogą być bardzo szkodliwe. A wpadanie w ton "bo ja wiem najlepiej i jestem najmądrzejsza" nic nie daje, tylko jest niesamowicie irytujące...

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Swoja droga wyobrazcie sobie, gdyby inne choroby byly tak bagatelizowane jak depresja - wyobrazcie sobie napisac komus taki tekst - przepraszam za wykorzystanie tego komentarza, przerobilam go tylko jako przyklad:

"Kochana ja urodziłam w listopadzie. Gdy zaszłam w ciążę mialam kamienie nerkowe. Trwało to do 2 trymestru. Nie spałam nie żyłam płakałam ciągle i myślałam że juz gorzej nie będzie. Bole brzucha miałam w nocy a w ciągu dnia wymioty i wysoka goraczke. Nikomu tego nie życzę. Nie cieszyłam się z dziecka. A chciałam bardzo. I wiesz co.. przeszło samo. Wiesz co to było? HORMONY. mój organizm tak zareagował na ciążę.
Po porodzie miałam krew w moczu. Wystepowala przez miesiąc.
Teraz jestem szczęśliwa matka półrocznej córki.
Nie bierz leków. Uwierz ze to minie. Tez chciałam brać leki przeciwbolowe ale wytrzymałam a było już źle. Jak coś pisz na priv"

[ajah]

Napisane przez nuinek

Po co od razu taki najazd? To już jedynym najodpowiedniejszym wyjściem z sytuacji są leki? A może najpierw poznać źródło problemu a nie od razu faszerowac siebie i dziecko? Bo tak najłatwiej? Jeśli dziewczyna czuje się na tyle beznadziejnie ze bez leków nie da rady to niech bierze ja to akurat bardzo rozumiem. Ona jest na początku ciąży. Hormon napier... jak szalone. Wcale nie jest wykluczone ze za tydzień jej minie. Ja jej nie każe nie brać leków ale chce wesprzeć ze to co czuje czesto jest normalne zdaża się i ze wszystko możliwe będzie dobrze. Jak nie będzie to czas na leki się znajdzie. Ciążę matek z depresja tez są prowadzone i z powodzeniem rozwiazywane. Dzieci też są zdrowe.

Przede wszystkim od wywiadu jest lekarz i to on ocenia jakie są opcje leczenia i co może być przyczyną danego stanu.

Ty napisałaś, by leków nie brała i że ten stan minie. Takie rady, podobnie jak komentarze o faszerowaniunlekami siebie i dziecka są niebezpieczne, stąd reakcja na twoj post.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[zakonna]

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;73273081]Swoja droga wyobrazcie sobie, gdyby inne choroby byly tak bagatelizowane jak depresja - wyobrazcie sobie napisac komus taki tekst - przepraszam za wykorzystanie tego komentarza, przerobilam go tylko jako przyklad:

"Kochana ja urodziłam w listopadzie. Gdy zaszłam w ciążę mialam kamienie nerkowe. Trwało to do 2 trymestru. Nie spałam nie żyłam płakałam ciągle i myślałam że juz gorzej nie będzie. Bole brzucha miałam w nocy a w ciągu dnia wymioty i wysoka goraczke. Nikomu tego nie życzę. Nie cieszyłam się z dziecka. A chciałam bardzo. I wiesz co.. przeszło samo. Wiesz co to było? HORMONY. mój organizm tak zareagował na ciążę.
Po porodzie miałam krew w moczu. Wystepowala przez miesiąc.
Teraz jestem szczęśliwa matka półrocznej córki.
Nie bierz leków. Uwierz ze to minie. Tez chciałam brać leki przeciwbolowe ale wytrzymałam a było już źle. Jak coś pisz na priv"[/QUOTE]
Ha! Dokładnie. Nikt osobie zapaleniem płuc nie powie żeby przeczekala.
A tak na marginesie. To wg mnie nie ma nic chwalebnego w tym, ze ktoś się męczy pół roku zamiast iść do lekarza po pomoc.
Jeszcze a propos baby blues. U osoby z historią leczenia depresji jest duża szansa że z baby blues zrobi się głęboka depresja. To stan zagrażający realnie życiu matki i dziecka. Dlatego warto pomyśleć zanim się kategorycznie odradzi leczenie.

wysłane telepatycznie

[Bonty]

Nuinek chchalabym napisać do Ciebie prv ale nigdzie tu takiej opcji nie widze..

[nuinek]

Napisane przez Bonty

Nuinek chchalabym napisać do Ciebie prv ale nigdzie tu takiej opcji nie widze..

Ja Ci napisałam. Zobacz w wiadomościach.

[eelmirka]

No proszę i jednak najbardziej pożyteczna okazała się inna mama z podobnym problemem a nie antydepresanty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ajah]

Napisane przez eelmirka

No proszę i jednak najbardziej pożyteczna okazała się inna mama z podobnym problemem a nie antydepresanty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mellitus]

Napisane przez eelmirka

No proszę i jednak najbardziej pożyteczna okazała się inna mama z podobnym problemem a nie antydepresanty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak te niektóre Wizazanki nic nie rozumieją....Powtarzam ponownie, kto kazał się Autorce faszerować antydepresantami? A akurat ta "mama" to głupoty pisała. Być może się udało jej się trafić i nikomu nie zrobi krzywdy, tym co wypisywała, a być może nie...

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[eelmirka]

Nie rozczarowałaś. Chodzi o wsparcie i zrozumienie drugiego człowieka. Idź się leczyć, zdobądź pieniądze, już Cię umawiam do specjalisty w Twojej okolicy to nie są rady. Napisała na forum w innym celu. Żeby porozmawiać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta