Comodex-zabiegi przeciwtrądzikowe

[Lalotta]

Hej,

dziś byłam u kosmetyczki, która poleciła mi serię zabiegów przeciwtrądzikowych kosmetykami Christina Comodex. Są to jakies izraelskie kosmetyki, podobno bardzo skuteczne. Kosmetyczka twierdziła że zabiegi laserowe nie dawały takich efektów jak te tymi kosmetykami. Zaleciła ok. 5 zabiegów po 90zl. Niestety nie znajduje nigdzie opinii na temat tych zabiegów a nie chciałabym wyrzucić w błoto kolejnych pieniędzy. Czy ktoś może coś slyszał na temat tych zabiegów lub poddał się im?

[Kittyn]

Miałam zabiegi robione w serii 4. Jestem zadowolona, ale widze ze niedługo będę musiała znowu wybrac się na zabiegi, stosował ktoś kuracje domową?

[Lalotta]

Super, w końcu ktoś odpowiedział Kuracja domowa to chyba drogo wychodzi bo te kosmetyki do tanich nie należą. A czy po tych zabiegach zauważylas zahamowanie powstawania nowych pryszczy (i na jak długo) czy tylko ogólne wygladzenie cery? Mi kosmetyczka powiedziala że te zabiegi powinny mi pomóc ale zastanawiam się czy to możliwe aby 4 czy 5 zabiegów zwalczyło coś z czym walcze już pare ladnych lat...

[Kittyn]

Na początku postały nowe zakorniki a to dlatego ze podobno oczyszczalam sie po 2 zabiegu widziałam juz rezutaty pory mi sie zwęzyły i skóra wygladziła. Po calej serii nie miałm tych plamek czerwonych i więszości zaskórników.
lateg mysle teraz po serii o kuracji domowej
Troche mi sie pogorszyła buzia, ale napewno nie wrocila do stanu pierwotnego. powodzenia w kuracji, napisz jakie efekty

[Lalotta]

Hej, dziś miałam drugi zabieg. To pewnie za mało żeby oceniać skuteczność kuracji ale z pewnością mogę powiedzieć że sprzyja ona mojej cerze. Jest gładsza, ma bardziej jednolity kolor i od ostatniego zabiegu zrobił mi sie tylko jeden pryszcz. Ogólnie jestem zadowolona bo czuje że skóra sie leczy bez jej wysuszania które jak dotąd zawsze towarzyszyło mojemu leczeniu dermatologicznemu. Mam zamiar wykonać mikrodermabrazje gdy już zalecze wszystkie pryszcze. Może uda mi się pozbyć śladów po tym całym bałaganie

[Kittyn]

Lalotta polecam Ci świetny kosmetyk Cover Cream Rose de Mer ma triclosan i działa bakteriobójczo na pryszcze, w dodatku stosuje go jako podkład, jeżeli jesteś już po serii zbiegów sprawdz jak fajnie podtrzymuje efekty!

[MyNameIs]

Byłam na 3ech tych zabiegach u kosm. i jestem wściekła, bo nie widzę zbytniej różnicy, buzia się tylko wygładziła, pryszcze trochę wysuszyły ale cały czas powstają nowe ropne... Musiałam odstawić kosm. od dermatologa i może to przez to, ale pani powiedziała że kwasy POMOGĄ :/ czeka mnie jutro 4ty zabieg a za tydzień mikrodermabrazja... Mam mnóstwo czarnych zaskórników... :/ tyle kasy praktycznie na nic. Mam nadzieję, że mi się jeszcze poprawi. Co ja powiem mojej dermatolog :P

[EmiliaSz]

Napisane przez MyNameIs

Byłam na 3ech tych zabiegach u kosm. i jestem wściekła, bo nie widzę zbytniej różnicy, buzia się tylko wygładziła, pryszcze trochę wysuszyły ale cały czas powstają nowe ropne... Musiałam odstawić kosm. od dermatologa i może to przez to, ale pani powiedziała że kwasy POMOGĄ :/ czeka mnie jutro 4ty zabieg a za tydzień mikrodermabrazja... Mam mnóstwo czarnych zaskórników... :/ tyle kasy praktycznie na nic. Mam nadzieję, że mi się jeszcze poprawi. Co ja powiem mojej dermatolog :P

MyNameis z pewnościa poprawia Ci sie kondycja skóry z zabiegu na zabieg, aczkolwiek powstawanie nowych ropni może miec związek z hormonami, z nieodpowiednią dietą ( kawa, słodycze, ostre). Polecam Tobie kwas linolowy doustnie.

i życzę tylko i wyłącznie poprawy buźki )

Pozdrawiam

[MyNameIs]

Napisane przez EmiliaSz

MyNameis z pewnościa poprawia Ci sie kondycja skóry z zabiegu na zabieg, aczkolwiek powstawanie nowych ropni może miec związek z hormonami, z nieodpowiednią dietą ( kawa, słodycze, ostre). Polecam Tobie kwas linolowy doustnie.

i życzę tylko i wyłącznie poprawy buźki )

Pozdrawiam

Zapewniam, że odżywiam się prawidłowo Dla zdrowia, już od jakiegoś czasu Wiem, że to mogą być hormony (( Ale nie chcę ich przyjmować w tabletkach, więc nic z tym nie robię. Uważam, że jestem za młoda, i boję się, że przytyję...