Mamusie Kwietniowe 2016 część VII

[renata3_]

Napisane przez Polinezyjka

A Renatka urodziła??

A gdzie tam
Byłam wczoraj w Szpitalu na KTG. Zapisały się pojedyncze niewielkie skurcze. Zrobili mi dokładne USG. Przepływy, łożysko, ilość wód płodowych w normie. Waga 3500g.
Jeśli nic się nie będzie działo to 5 maja mam się zgłosić do szpitala na wywołanie

[Kayira]

Gosiulka znam ta radosc.. wazne ze juz w domu

Kajaja moze faktycznie zazdrosna... czy tam nie moze sie w nowej roli odnalezc....

Ok. Poczytalam jeszcze sporo o kp... po malu rozszerzan to co jem i ogolnir juz wiem co jesc
Bylismy pol h na dworze. A dokladnie na balkonie...

[Polinezyjka]

U mnie robili badania przed porodem i po, i na tej karcie co dostałam na wypisie mam info ze mam anemie wtórna, hemo 10,2 i w szpitalu dawali mi żelazo.



Renatka to będziemy miec jedno majowe dzieciątko 😍 chyba ze się dziś wyrobisz huhu

[Kayira]

A kto sie w marcu rozpakowal? Pamietam ze Tabaska...

ja do szpitala przyszlam z hemoglobina 14. Wyszlam z 13.
I mi pobierali krew i na poczatku i na koniec

[MiniMonix]

Napisane przez Kayira

A kto sie w marcu rozpakowal? Pamietam ze Tabaska...

ja do szpitala przyszlam z hemoglobina 14. Wyszlam z 13.
I mi pobierali krew i na poczatku i na koniec

Ja z patulinką

[Alien...]

Napisane przez annihilate

Przepraszam, że się nie odniosę, ale mam zapalenie lewej piersi wczoraj mnie okropnie głowa rozbolała i kręgosłup, strasznie mi słabo było, wieczorem, w nocy i jeszcze dzisiaj miałam gorączkę, nawet nie wiem ile bo termometr jak na złość się popsuł, ale byłam ciepła jak piecyk i miałam dreszcze. Na zmianę jest mi ciepło albo zimno. Dzisiaj lewa pierś nad sutkiem czerwona i boli. Gdyby nie to to pomyślałam bym, że grypę mam. Znacie jakieś sposoby oprócz kapusty, paracetamolu i przystawiania dziecka?

Ja wlasnie jestem w trakcie leczenia zapalenia piersi. We wtorek bylam u lekarza. Mialam goraczke 39 stopni, dreszcze itp. Mialam brac przez 3 doby ibuprom 400mg co8 godzin i przede wszystkim przystawiac dziecko, zeby sciagnal to co zalega. Dostalam tez antybiotyk, gdyby goraczka nie spadala. Duracef co 24 godziny przez10 dni. Oczywiscie wiem dlaczego dostalam zapalenie, ale to inna sprawa. Synek nie umie otwierac szeroko buzi i nie oproznia dokladnie piersi i jeszcze mam rany na brodawkach. Dzisiaj juz moge powiedziec ze zapalenie przeszlo. Ale antybiotyk biore, oczywiscie liscie kapusty i zimne oklady po karmieniu przynoisly mi Ulge. Przez te problemy z karmieniem kompletnie sie załamuje, ale mam sie pocieszac ze mam pokarm.... Trzymam kciuki za szybkie wyleczenie.

[cloche]

No heloooł, ja pierwsza z porodem bez cięcia. A najpierwsze były sunshine w lutym i potem Gosiaczek na pierwszy dzień wiosny

---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

Tak patrzę na pierwszy post. Az 11 porodów w marcu i jeden q lutym. Nieźle. ..

[Ineso]

Dziewczyny nie wiem czy tu czy na fb bylo ostatnio o apce do leczenia kp kupek itp. Przypomnicie? Bo na telefonie nie ogarniam.

U mnie zalamka. Maly znow stracil na wadze, pediatra czepia sie ze moje karmienie nie wystarcza chyba a w nocy jak zanioslam do dokarmienia to polozne stwierdzily ze nie trzeba. Oszaleje bo co polozna/lekarz to inna teoria. Wszyscy pomocni i duzo radza ale jak mam ogarnac jak kazdy co innego mowi?
A moja depereche poglebia bol w wiadomym miejscu. Zamiast lepiej jest gorzej.

[Kayira]

No to calkiem sporo byllo poza kwietniem wazne ze zdrowe

[Polinezyjka]

Napisane przez Ineso

Dziewczyny nie wiem czy tu czy na fb bylo ostatnio o apce do leczenia kp kupek itp. Przypomnicie? Bo na telefonie nie ogarniam.

U mnie zalamka. Maly znow stracil na wadze, pediatra czepia sie ze moje karmienie nie wystarcza chyba a w nocy jak zanioslam do dokarmienia to polozne stwierdzily ze nie trzeba. Oszaleje bo co polozna/lekarz to inna teoria. Wszyscy pomocni i duzo radza ale jak mam ogarnac jak kazdy co innego mowi?
A moja depereche poglebia bol w wiadomym miejscu. Zamiast lepiej jest gorzej.

Happy baby



Kurcze im szybciej będziesz w domku tym lepiej bo spokojnie sie wszystko unormuje 😚

[Ineso]

Dzieki Poli!

[kajaja]

Napisane przez Ineso

Dziewczyny nie wiem czy tu czy na fb bylo ostatnio o apce do leczenia kp kupek itp. Przypomnicie? Bo na telefonie nie ogarniam.

U mnie zalamka. Maly znow stracil na wadze, pediatra czepia sie ze moje karmienie nie wystarcza chyba a w nocy jak zanioslam do dokarmienia to polozne stwierdzily ze nie trzeba. Oszaleje bo co polozna/lekarz to inna teoria. Wszyscy pomocni i duzo radza ale jak mam ogarnac jak kazdy co innego mowi?
A moja depereche poglebia bol w wiadomym miejscu. Zamiast lepiej jest gorzej.

Nie łam się w domu wszystko na spokojnie sobie poukladasz i ból też minie


Ja też marcowa mama:p niestety mały zdecydował że nie chce się rodzić w marcu i tak to moje dzieci są z 30go

[tabaska25]

Ja zostalam marcowka, ale mam nadzieje ze mnie z tego powodu nie wywalicie

Wlasnie moze napiszecie skąd sie bierze zapalenie piersi, żeby się ewentualnie przed tym ustrzec?

[AsiaPo]

Ineso: Bądź wierna swoim przekonaniom. Co położna to OPINIA. U mnie np jest taka, co twierdzi że od używania przy dziecku komórki Młoda będzie miała raka mózgu, że przy kp można jeść 8 produktów, zbeształa mnie za posiadanie wafelków w czekoladzie i że jest za zimno w pokoju (a mi pot po dupie leci).



Co do bólu - u mnie to samo. Jest to spowodowane wypychaniem Młodej, bo szwy elegancko.

Niestety nie pomógł na to Paracetamol, ale na promieniowanie bólu już tak

[velika]

Ineso skąd ja to znam...W szpitalu co przychodziła zmiana położnych to słyszałam inne rzeczy... W domu jest inaczej, naprawdę! Mnie prawie dopadlo zapalenie, pomogła teściowa która mi ściągnęła pokarm Plus laktator plus kapturki bo miałam tak opuchnięte sutki ze młoda nie lapala. Teraz jest fajnie ale i tak karmienie nie jest łatwe, bo kiepsko odbija i często jej się ulewa, dzisiaj fontanna z paszczy poszła. Stresuje mnie to ulewanie ale sposobu chyba na to nie ma. Dziś był pierwszy króciutki spacer. Chcieliśmy tak zrobić żeby rodzice nie wiedzieli to kurde oczywiście tuż przed wyjściem przylazla moja matka i rozpaczala ze dziecko dostanie zapalenia płuc. Jezu już mam wszystkixh dość; czepiania się i dobrych rad. I pytanko-czyscicie noski w środku? Bo czytałam że można solą fizjologiczna, tylko nie wiem czy profilaktycznie też to robić? W śr była tylko mowa o przecieraniu gazikiem z solą po kąpieli. W ogóle tyle miesięcy przygotowań, czytania A ja czuje się Zielona w kwestii opieki. Tak naprawdę dopiero teraz zaczynam świadomie ogarniac temat

[cloche]

Ineso ja mysle jak dziewczyny - byle do domu i potem sie wszystko ulozy. warunki szpitalne i fakt, ze patrza ci przez ramie, wiecznie oceniaja i wiedza wszystko lepiej (do tego jak piszesz, kazdy co innego gada) - to wszystko niestety ale bardzo negatywnie wplywa na laktacje.

Napisane przez AsiaPo

Ineso: Bądź wierna swoim przekonaniom. Co położna to OPINIA. U mnie np jest taka, co twierdzi że od używania przy dziecku komórki Młoda będzie miała raka mózgu, że przy kp można jeść 8 produktów, zbeształa mnie za posiadanie wafelków w czekoladzie i że jest za zimno w pokoju (a mi pot po dupie leci).

[tabaska25]

Velika ja psikam woda morska tylko jak widzę cos w nosku a profilaktycznie tez mozna żeby nawilzyc śluzówki, mnie to stresuje bo jak widzę z jakim ciśnieniem to leci to noska to unikam tego:/ mam tez w formie takich co można zakrapiac ale nie wiem jak bym to miala do noska zrobic

[cloche]

Napisane przez velika

(...) I pytanko-czyscicie noski w środku? Bo czytałam że można solą fizjologiczna, tylko nie wiem czy profilaktycznie też to robić? W śr była tylko mowa o przecieraniu gazikiem z solą po kąpieli. W ogóle tyle miesięcy przygotowań, czytania A ja czuje się Zielona w kwestii opieki. Tak naprawdę dopiero teraz zaczynam świadomie ogarniac temat

ja bym psikala sola tylko jak cos dziecku zalega a nie da sie odciagnac "na sucho". jak mloda miala gluty, ale takie mokre, od mleka i ulewania nosem, to wzielam to wyciagnelam tak o, nie musialam nic specjalnie czyscic. potem nosem nie ulewala, to nic nie majstrowalam przy nosie bo i po co - ty sobie tez nie czyscisz nosa jak jest czysty, nie? no... a jak by byly jakies kozy suche i nie chcialyby sie tam odczepic, to popsikac, niech "namieknie", i dziecko moze czesc wykichac, reszte odciagamy, i spokoj do nastepnego gila...

[tabaska25]

Wqr sie dzis na teściową, przylazla z tekstem : On znowu zre? Widziała 2.5h wczesniej jak go karmilam. Mam dosc! Powiedzialam mężowi ze ma ja uświadomić ze nasze dziecko je a nie zre! I niech sie douczy ze dziecko na piersi potrzebuje tez sie napic!! Miala swoj czas, mogla karmić swoje dzieci a pojecia o kp nie ma, nie wie ze karmi sie na żądanie a nie o ustalonych godzinach, jezu ale mnie wyprowadzila z równowagi, niedouczony babsztyl

[MiniMonix]

Napisane przez velika

Ineso skąd ja to znam...W szpitalu co przychodziła zmiana położnych to słyszałam inne rzeczy... W domu jest inaczej, naprawdę! Mnie prawie dopadlo zapalenie, pomogła teściowa która mi ściągnęła pokarm Plus laktator plus kapturki bo miałam tak opuchnięte sutki ze młoda nie lapala. Teraz jest fajnie ale i tak karmienie nie jest łatwe, bo kiepsko odbija i często jej się ulewa, dzisiaj fontanna z paszczy poszła. Stresuje mnie to ulewanie ale sposobu chyba na to nie ma. Dziś był pierwszy króciutki spacer. Chcieliśmy tak zrobić żeby rodzice nie wiedzieli to kurde oczywiście tuż przed wyjściem przylazla moja matka i rozpaczala ze dziecko dostanie zapalenia płuc. Jezu już mam wszystkixh dość; czepiania się i dobrych rad. I pytanko-czyscicie noski w środku? Bo czytałam że można solą fizjologiczna, tylko nie wiem czy profilaktycznie też to robić? W śr była tylko mowa o przecieraniu gazikiem z solą po kąpieli. W ogóle tyle miesięcy przygotowań, czytania A ja czuje się Zielona w kwestii opieki. Tak naprawdę dopiero teraz zaczynam świadomie ogarniac temat

Ja zakrapiam profilaktycznie co drugi dzień bo ma gile. Ze dwie kropelki wpuszczam do noska i na brzuszek ją układam

Co do rad

U mnie ze spacerami niestety podobnie. Najgorsze jest to, że mój mąż też boi się o małą i jestem w tym wszystkim sama. Trochę przestali pierdzielic, jak była położna i im przegadała że bardzo dobrze robię ale przed wyjściem pierdzielenie: zakryj uszka, przykryj i bla bla w kółko to samo.

[velika]

Dzięki za rady. Jutro jej obejrzę nochala bo nie wydaje mi się żeby coś jej zalegalo, ale oczywiście moja matka mi zasiala wątpliwości... tabaska co za baba paskudna! Niech się swoim zarciem przejmuje.Ja nie wiem czemu rodzina musi mieć na każdy temat swoje inne zdanie. Tym bardziej ze 30 lat temu inaczej się wychowywalo dzieci. Ja to się niedługo ze wszystkimi skloce a konfliktowa nie jestem

[tabaska25]

No kurde po co się odzywa jak swoja dwójkę karmila moze w sumie 2 tygodnie, zaaal

[Ineso]

AsiaPo - mnie tu juz kilka poloznych zwrocilo uwage zeby komorki przy dziecku nie uzywac

Velika - moja polozna uczyla ze jak cos w no sie to patyczek hig namovzony w soli fizjologicznej i delikatnie objechac scianki.

Dzieki dziewczyny za pocieszenie. Tylko wypis niestety zalezy od pediatry. To pierwsze wazenie wyszlo bardzo slabo i dostal duzo mm. A w drugim ideal nie wiec bez dokarmiania. Dziwne troche. No zobaczymy. I zaczelam stymulacje laktatorem i tez juz coraz wiecej wyplywa.

[patryska0804]

Asia jak bylam w szpitalu jeszcze to byla jedna taka polozna co mnie tez opieprzala ze mam tel na lozku kolo mlodego ze nie powinnam wcale miec w szpitalu 😄
Tabaska nie denerwuj sie... Boze jak to dobrze ze my sami moeszkamy!

[kejka90]

Tabaska...pociesze Cie, ja spedze z moja tesciowa od jutra 4-5 dni. A do latwych to ona nie nalezy zdecydowanie co sama wiesz. A kobiete uswiadom sama, nie przez meza to sie nazywa byc asertywnym!

[Kayira]

W domu zawsze jest inaczej a przede wszystkim spokojniej.

Velika moj zakrapia nos sola a potem kladzie na brzuchu. Mam wrazenie ze potem ladniej i spokojniej oddycha.
Baby blues?

Potem Was doczytam.... mlody

[Polinezyjka]

velika
jak moja ulewa nosem to potem tak przy oddychaniu słyszę, że ma zatkany - wtedy biorę fridę (tak to się chyba nazywa) i odciągam, często po prostu mleko.
a jak ma brudno w nosku to tak jak dziewczyny pisały - kropelkę soli i potem albo wykicha albo ja to odciągnę fridą.

Dobra czas małą budzić w końcu nam wyszło karmienie na 12 a nie na 1 nie cierpię karmić o 1
a ja już śpiąca więc dobrze by było jakby też szybko zasnęła po karmieniu hy hy

[MiniMonix]

Kejka90

Już współczuję przeprawy z tesciową :p jak ja się cieszę, że swojej nie muszę znosić hihi

Polinezyjka

Ta frida to to do odkurzacza? :p My z małżem zrobiliśmy znowu zamówienie na Gemini za 3 stówy (pincet plus dostaliśmy :p) i to kupiłam, ale jakoś się boję tego trochę

[danika]

Witam się z karmienia nr 2

Kupiliśmy mlodemu delicol na ten brzuszek bo tamta noc była tragiczna. Mam nadzieję że pomoże.
Już się boję że bedziie jazda z laktozą tak jak u córki bo zaczynaja sie podobne akcje

Napisane przez tabaska25

Wqr sie dzis na teściową, przylazla z tekstem : On znowu zre? Widziała 2.5h wczesniej jak go karmilam. Mam dosc! Powiedzialam mężowi ze ma ja uświadomić ze nasze dziecko je a nie zre! I niech sie douczy ze dziecko na piersi potrzebuje tez sie napic!! Miala swoj czas, mogla karmić swoje dzieci a pojecia o kp nie ma, nie wie ze karmi sie na żądanie a nie o ustalonych godzinach, jezu ale mnie wyprowadzila z równowagi, niedouczony babsztyl

Wiem że to wkurza, a w szczególności jak to mówi teściowa...
Ale moja mama też nie może ogarnąć że karmie go częściej niż co 3h. Bo jak ja byłam mała to tak kazali - a jak się dziecko darło w międzyczasie to się mówiło że ma kolki albo dawało wodę z glukoza. I mi każe go "przetrzymac".
Ale ja się z tego śmieje bo to moja mama

Teściowa w tej kwestii się nie odzywa bo sama nie karmiła.
Za to daje w tyłek odnośnie starszej... Bo mi gada ze młoda powinna się bawić w swoim pokoju, najlepiej na górze a niee w salonie. No wiem ze jest bałagan bo mi znosi tam zabawki, kredki, malowanki ale kurde no chyba nie dziwne że dziecko chce być z nami, szczególnie że świat jej się dopiero co wywrócił nieco

Napisane przez MiniMonix

Co do rad

U mnie ze spacerami niestety podobnie. Najgorsze jest to, że mój mąż też boi się o małą i jestem w tym wszystkim sama. Trochę przestali pierdzielic, jak była położna i im przegadała że bardzo dobrze robię ale przed wyjściem pierdzielenie: zakryj uszka, przykryj i bla bla w kółko to samo.

A to też mamy
Prrzykryj kocykiem, a nie za zimno mu, to nic ze same chodzą tylko w sweterku
Mówie że nie za zimno i robię swoje. Babciom zawsze wydaje się że dzieciom zimno, nie wiem skąd to się bierze


wysłane przez tapatalka

---------- Dopisano o 02:05 ---------- Poprzedni post napisano o 02:00 ----------

Napisane przez Ineso

Dzieki dziewczyny za pocieszenie. Tylko wypis niestety zalezy od pediatry. To pierwsze wazenie wyszlo bardzo slabo i dostal duzo mm. A w drugim ideal nie wiec bez dokarmiania. Dziwne troche. No zobaczymy. I zaczelam stymulacje laktatorem i tez juz coraz wiecej wyplywa.

A bo to ważenie to jest też takie... Zależy czy dziecko akurat się wysikaloz zrobiło kupę, kiedy jadło i stąd takie różnice. Ważne żeby przybieralo a nie spadało.

Kciuki Za wyjście

Napisane przez Polinezyjka

velika
jak moja ulewa nosem to potem tak przy oddychaniu słyszę, że ma zatkany - wtedy biorę fridę (tak to się chyba nazywa) i odciągam, często po prostu mleko.
a jak ma brudno w nosku to tak jak dziewczyny pisały - kropelkę soli i potem albo wykicha albo ja to odciągnę fridą.

:

Mój też ma mleko w nosie nie raz

Napisane przez MiniMonix

Kejka90

Już współczuję przeprawy z tesciowąjak ja się cieszę, że swojej nie muszę znosić hihi

Polinezyjka

Ta frida to to do odkurzacza?My z małżem zrobiliśmy znowu zamówienie na Gemini za 3 stówy (pincet plus dostaliśmy :p) i to kupiłam, ale jakoś się boję tego trochę

U nas z pincet plus cisza... Złożył mąż przez internet i nie przyszło nic nawet ze urząd otrzymał ten wniosek.
U nas pójdzie na szczepienia.


wysłane przez tapatalka

[Polinezyjka]

MiniMonix nie, katarek jest do odkurzacza, tez mam ale uzyje na prawdziwy katar, a to co używam to ustami zasysasz i odciągasz, takie bardziej podrozne



Karmienie

O ale mi numer wywinela

Wstała wczesniej niż myślałam bo o 2:39, no dobra nakarmiłam i juz taka super zasypiajaca puscila baczki. Tzn tak sobie wytlumaczylam i ja do łóżeczka wsadzilam. Ale sobie mysle ze lepiej sprawdzę, odchylilam pampersa no i niestety - trzeba przewinąć.

No to jakoś poszlo, marudziła ale bez płaczu. Ciesze sie jak głupia, biorę na ręce i widze ze dam rade jeszcze szybko uśpić a tu nagle SRU

Kolejna kupa. No rany Boskie 😅

No to przy tej zmianie juz wie wybudzila :P pól godziny mi zeszlo i chyba w końcu śpi. Ręce mi odpadają hehe

Bosz ale ona jest śliczna jak śpi 😇

Jeszcze chwilke poczatuje, scisze szumisia i do wyrka wskakuje 😍