|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2008-03-01, 22:19 | #1 |
Zadomowienie
|
Im więcej daję, tym więcej wymagam
Tak się nad tym zastanawiam-im bardziej człowiek się angażuje w związek i oddaje drugiej osobie, tym ma wyższe oczekiwania względem tej osoby.
Przykładowo robiąc coś dla tej osoby, ma nadzieję, że ona dostrzeże ten wysiłek i odwdzięczy się czymś równie miłym/ważnym. Nie chodzi mi tu o materialne sprawy, że jak się coś komuś da, to oczekuje się rewanżu. Chodzi o wymiar duchowy. Trochę mogłam niejasno napisać, ale liczę, że wiecie o co chodzi. Czy macie podobne przemyślenia/doświadczenia? Czy to "normalne"? |
2008-03-01, 22:28 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 8 366
|
Dot.: Im więcej daję, tym więcej wymagam
niekoniecznie, daję-bo chcę, bo sprawia mi to przyjemność, bo lubię radosć drugiej osoby...
rewanż?- nie oczekuję go...
__________________
nowa wymiana zapachów
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post78284251 |
2008-03-01, 22:29 | #3 |
Raczkowanie
|
Dot.: Im więcej daję, tym więcej wymagam
Teoretycznie powinno być tak jak napisałaś, kochamy się, dbamy o siebie, dajemy coś i czegoś oczekujemy. U mnie niestety było tak że tylko ja się starałam, im bardziej sie starałam tym było gorzej, nie mówię tu o matkowaniu czy nadskakiwaniu, tylko właśnie o zaangażowaniu i oddaniu, cóż ... nie był wart
__________________
Life is not measured by the number of breaths we take, but by the moments that take our breath away. |
2008-03-01, 22:30 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 7 544
|
Dot.: Im więcej daję, tym więcej wymagam
Wydaje mi się że to normalne, też miałam takie przemyślenia.. Niestety nie każdy potrafi dostrzec nasze starania i zaangażowanie i jedyne co umie to zdeptac to...
__________________
|
2008-03-01, 22:31 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 373
|
Dot.: Im więcej daję, tym więcej wymagam
Czytalam na ten temat w "Kobiety sa z Wenus a mezczyzni z Marsa", autor tlumaczyl to mniej wiecej tak.
Gdy kobieta daje z siebie duzo, stara sie, mezczyzna sadzi ze na ten jej wysilek zasluguje swoim obecnym zachowaniem. Tzn skoro ona sie stara, on na te starania zasluguje, i nie robi nic wiecej. Troszke to niejasne, ale moze ktos zrozumie W skrocie zeby facet zaczal sie starac, kobieta musi sobie starania odpuscic tak to pobieznie wyglada wg pana Gray'a. |
2008-03-01, 22:31 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: Im więcej daję, tym więcej wymagam
Ja czasem zauważam sytuację odwrotną.
Im bardziej kobieta angażuje się w związek, tym mniej oczekuje w tak zwanym rewanżu. I zazwyczaj dobrze się to nie kończy. Nie mówię, że to reguła. Ani, że o rewanże tu chodzi. Po prostu chęć "dawania" siebie, zrobienia czegoś dla drugiej osoby powinna być obopólna. Wynikać naturalnie. A nie opierać się na zasadzie "ja Ci dam , Ty mi daj". |
2008-03-01, 22:52 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 7 544
|
Dot.: Im więcej daję, tym więcej wymagam
Cytat:
__________________
|
|
2008-03-01, 23:03 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: na zachód od HollyŁódź
Wiadomości: 4 399
|
Dot.: Im więcej daję, tym więcej wymagam
Odwdzięczenie sie niekoniecznie za to zauważenie i docenienie już tak. Jak do tej pory podejmowane staranie nie przechodzą bez echa, więc teorie pana Gray'a nijak się maja do poczynionych przeze mnie obserwacji.
Moim zdaniem branie także jest sztuką, która często okazuje się trudniejsza od dawania. Ważne by dbać o zachowanie między nimi równowagi.
__________________
Edytowane przez amber2046 Czas edycji: 2008-03-03 o 09:15 |
2008-03-01, 23:06 | #9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: Im więcej daję, tym więcej wymagam
Cytat:
Skoro już tak skrupulatnie, to obwieszczam wszem i wobec, iż na chwilę obecną nie posiadam TŻ-ta, w związku z czym moje powinno, nie oznacza oczekuję. Nie piszę z autopsji. Przynajmniej aktualnie. Dziwnie to zabrzmi, ale w ostatnim związku nie oczekiwałam rewanżu, a się pojawiał. Dlatego wydaje mi się, że inaczej to interpretujemy. "Dając" coś drugiej osobie nie zakładam - w tym momencie - że ona mi się w jakiś sposób odwdzięczy. To się nazywa bezinteresowność. |
|
2008-03-01, 23:23 | #10 |
Zadomowienie
|
Dot.: Im więcej daję, tym więcej wymagam
Ale to trudne. Postanawiasz, że tak zrobisz, a za chwilkę masz kilka pomysłów i potrzebę, by zrobić komuś przyjemność, żeby pokazać, że Ci zależy i że ta osoba jest dla Ciebie ważna. To jest takie naturalne-chęć dawania. Ale wiecie, boję się, żeby z tym nie przesadzić. Do czego to doszło, żeby siebie pilnować przed 'odkrywaniem'?
|
2008-03-02, 08:15 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 100
|
Dot.: Im więcej daję, tym więcej wymagam
Chodzi po prostu o zaangażowanie ? Jeśli tak to niekoniecznie. Często jak zależy nam bardzo na danej osobie nie oczekujemy niczego w zamian. Chcemy żeby ona była szczęśliwa i dla niej jesteśmy wiele zrobić. Taka ślepa miłość ... Ona albo to decenia, albo nie. Gdy niedocenia to po jakimś czasie mija nasze zaślepienie i związek się sypie.
A w zdrowych relacjach jest to naturalne, że obie strony z czasem dają więcej i więcej otrzymują
__________________
nauczyłam się, że to nie grzech mówić prawdę, nawet jeśli siebie przedstawia się wtedy w samych superlatywach
|
2008-03-02, 08:26 | #12 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: Im więcej daję, tym więcej wymagam
Cytat:
|
|
2008-03-02, 09:30 | #13 |
Zadomowienie
|
Dot.: Im więcej daję, tym więcej wymagam
Dziewczyny macie rację. Zaobserwowałam jeszcze jedno zjawisko-człowiek przyzwyczaja się do czułości, ciepłych słów i starań drugiej osoby, że po jakimś czasie stają się one mniej zauważalne. A może ze mnie taki przypadek megapotrzebujący czułości i zapewnień? Mam to wszystko, ale to ale właśnie...
|
2008-03-02, 10:10 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 100
|
Dot.: Im więcej daję, tym więcej wymagam
Sammira po pewnym czasie mija to największe zakochanie i jakby czułości zostają zredukowane nieco. Nie oznacza to końca związku, tylko raczej zamknięcie pierwszego etapu i przejście do kolejnego
__________________
nauczyłam się, że to nie grzech mówić prawdę, nawet jeśli siebie przedstawia się wtedy w samych superlatywach
|
2008-03-02, 10:14 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: kraków/hannover
Wiadomości: 5 689
|
Dot.: Im więcej daję, tym więcej wymagam
Ja tak mam jak Sammira i nie dotyczy to u mnie tylko miłości ale także przyjazni.
To nawet nie chodzi o to że nie potrafie nic zrobić bezinteresownie bo potrafie, poprostu jak wchodzę w bliższe relacje to bardzo chce żeby zaangażowanie było obustronne. |
2008-03-02, 13:28 | #16 | ||
Zadomowienie
|
Dot.: Im więcej daję, tym więcej wymagam
Cytat:
Cytat:
architekt80-może Ty miałaś podobne doświadczenia? Czy to może być przyczyna? A może zbyt niska samoocena? Jak myślicie? |
||
2008-03-02, 13:35 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: kraków/hannover
Wiadomości: 5 689
|
Dot.: Im więcej daję, tym więcej wymagam
Cytat:
Myśle że ten ostatni powod jest najbardziej prawdopodobny. |
|
2008-03-02, 14:18 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 7 544
|
Dot.: Im więcej daję, tym więcej wymagam
Cytat:
Tak, miłosc to jest bezinteresownosc, masz rację.
__________________
|
|
2008-03-02, 14:36 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 284
|
Dot.: Im więcej daję, tym więcej wymagam
A ja uważam, że tzw. rewanż i liczenie na to że druga osoba da mi conajmniej tyle samo ile ja jej dałam nie ma miejsca w przypadku prawdziwej miłości. Mówi się że miłość to DAWANIE, a nie dawanie i czekanie aż druga osoba da mi tyle samo.
Jeśli dając czekam na rewanż, oznacza to że albo nie kocham, albo ne czuję się kochana, albo zyję w dobrym związku i jestem jakaś niedowatrościowana. Miłość to wyjście poza siebie, wyzbycie sie egoizmu... Domyslam się, że za chwilę pojawią się komentarze typu: że jesli kocham faceta a ona mnie olewa, nie szanuje , nie kocha to ja mam go kochać jeszcze bardziej, i jeszcze więcej dawać z siebie. Od razu mówie NIE. Dawanie i nie czekanie a rewanż to sytuacja która POWINNA panować w związku, w którym jest prawdziwa miłość. I powiem inaczej, takie dawanie bez czekania na gest zdrugiej strony jest niezbędnym warunkiem miłości. Ideałem jest gdy obydwie osoby mają takie poglądy i potrzeby. Wiem, że to mozliwe bo sama jestem w takim związku Dzieki temu w razie kryzysu zawsze jedno znas ma więcej siły i energii by dać z siebie więcej niż druga strona. Na dłuższa metę takie związek by się rozsypał, bo nie da sie kochać za dwie osoby. Chodzi o to by dawać, nie przeliczjąc czy czasami nie daję za dużo, czy druga strona mnie nie wykorzysta itp Szczerze mówiąc nieco przeraża mnie wasza wizja związku, czy relacj międzyludzkich gdzie ciągle liczycie ile jeszcze możecie dać, żeby nie było za duzo, zeby druga strona mnie nie wykorzystała |
2008-03-02, 14:59 | #20 |
Zadomowienie
|
Dot.: Im więcej daję, tym więcej wymagam
Marzenax-tutaj nie chodzi o przeliczanie ile jeszcze można dać. Miłość to bezinteresowne dawanie i z tym się zgadzam To raczej kwestia obawy przed zagłaskaniem, rozumiesz? Gdy Ty odkrywasz się przed kimś całkowicie, bo nie chodzi tylko o dawanie, to podświadomie oczekujesz tego samego od drugiej osoby.
|
2008-03-02, 15:35 | #21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: Im więcej daję, tym więcej wymagam
|
2008-03-02, 15:47 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: kraków/hannover
Wiadomości: 5 689
|
Dot.: Im więcej daję, tym więcej wymagam
Cytat:
Właśnie. |
|
2008-03-02, 22:31 | #23 |
Zadomowienie
|
Dot.: Im więcej daję, tym więcej wymagam
A bałam się, że niejasno to opisałam Dziękuję Wam za głosy
|
2008-03-03, 09:00 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 284
|
Dot.: Im więcej daję, tym więcej wymagam
I tak nie rozumiem. Wybaczcie ale nie mam zbyt wielu doswiadczeń z facetami i tzw. złymi zwiazkami. Mam jednego faceta od zawsze, teraz jest moim mężem. W kwestii pewności co do naszych uczuć mielismy całkowita pewnośc jz po kilku miesiącach znajomości. Dlatego nie rozumiem jak mozna się bać odkryć przed druga osobą skoro mam pewnośc że to miłość, skoro ufam jej i wiem ze ona też odkrywa się całkowicie tak jak ja
No chyba że macie na mysli początek związku, gdy nie jesteście pewni ani siebie ani drugiej osoby ale to chyba jest bardzij emocjonujące, ciekawe...i naturalne, to nie powinien być powód do obaw |
2008-03-03, 09:15 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
|
Dot.: Im więcej daję, tym więcej wymagam
Cytat:
.. ja jestem 3 lata w związku i czasem mam wątpliwości czy kocham i czy to ten właściwy facet... moim zdaniem lepiej mieć wątpliwości i przemyślenia niż oszukiwać się,że jest idealnie a potem uświadomić sobie po 40 latach małżeństwa,że miłości nigdy nie było...smutne. Ja już nie traktuję idealistycznie miłości- racja,można kogoś kochać, ofiarowywać mu poświecenie i samego siebie..ale jeśli druga osoba nie daje nic to taki związek nie ma sensu..nawet jeśli jest tam niby miłość. Związek to zaspokajanie na wzajem swoich potrzeb..jeśli jedna osoba daje z siebie wiele, a druga się rozpada to raczej ta osoba, która tylko daje nie jest szczęśliwa...a jak nie ma szczęścia to nie ma sensu by zwizek ciągnąć. Można się kochać ale jeśli partner nam nie odpowiada z wielu względów to po prostu znaczy,że nie pasujemy do siebie i czas to zakończyć a nie męczyć się razem w imię "miłości' Uważam,że miłóść jest piekna ale związek opierający się na miłości bez zaspokajania na wzajemn potrzeby bycia docenianym, czułości,zainteresowania itp. nie ma szans... dla mnie nie ma czegoś takiego jak bezinteresowność- pomagając drugiej osobie zaspokajamy potrzebe bycia pomocnym,czujemy się wtedy lepiej... bedąc z kimś zaspokajamy wtedy potrzebę kochania i bycia kochanym...jesteśmy z kimś bo tego potrzebujemy i tyle.Ale to interesowność naturalna a nie negatywna. Bezinteresowna jest tylko miłość matki do dziecka. Jeśli chodzi o związek nigdy nie miałam wielkich wymagań- nie liczy się dla mnie ani wygld ani zarobki u partnera. Ważne,że dogadujemy się, że jest mi wierny (w co tylko mogę wierzyć bo pewności nigdy nie mam) itp. Natomiast racja,z czasem wymagania wzrastają... moim zdaniem to wzrasta proporcjonalnie ze wzrostem przywiązania i uczucia. Na początku gdy związałam się z Tżtem nie byłam w nim zakochana..byłam z nim ot tak... niby coś czułam ale ni zależało mi na nim tak bardzo.. dlatego nie przejmowałam się tym,że jara, nie spotykamy się często itp.. Później to się zmieniło... zaczeło mi przeszkadzać coraz wiecej rzeczy... i w sumie nie dziwię się,że Tż czuje się ograniczany bo na początku taka nie byłam..ale bardziej mi zależy na nim. niż kiedyś.. to normalne że wymagania wzrastają z czasem.. zaczynamy myśleć o przyszłości dlatego wiecej wymagamy od partnera, który teoretycznie bedzie kiedyś naszym mężem, ojcem dzieci itp.
__________________
31maj 2013 HANIA |
|
2008-03-03, 12:25 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 284
|
Dot.: Im więcej daję, tym więcej wymagam
Chii, nie mysl że ja mam jakies idealistyczne oderwane od zycia pojęcie o miłości. Gdyby w moim związku zdarzyło się, że mój mąz stopniowo zacząłby się oddalać i pomimo mojej walki i wysiłków ten stan by się pogłębiał musiałabym odejść, ale nie dlatego że onmi nie daje tego czego ja chcę, ale dlatego że nie ma sensu miłośc w której jedna strona daje a druga tylko bierze bo to nie jest miłość. Miłośc jest wtedy jak obydwie strony dają z sibie maksymalnie dużo i nie rozliczją się kto ile daje.
A im dłużej związek trwa tym więcej wymagamy to zupełnie normalne. Njapierw myslisz o facecie jako towarzysza imprez, spacerów, kogoś z kim można pogadać, poprzytulać się itp. Potem jak bierze sie pod uwage że on może być twoim mężęm i ojcem twoich dziecie to wymagania wzrastają i dobrze, tak powinno być
__________________
Jak dobrze być razem... |
2008-03-03, 21:26 | #27 | |||
Zadomowienie
|
Dot.: Im więcej daję, tym więcej wymagam
Cytat:
Cytat:
Cytat:
I żeby nie było-nie mam problemów z TŻtem-czuję się szczęśliwa w związku. Myślę jednak, że to, o czym pisałam wyżej wynika z mojej niskiej samooceny w połączeniu z wrażliwością. Taka jestem, że bardzo się angażuję. |
|||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:40.