Prośpa o pomoc w sprawie własnego faceta - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-11-28, 19:01   #1
Agniecha666
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: południe i ciut dalej
Wiadomości: 40
Unhappy

Prośba o pomoc w sprawie własnego faceta


Witam,
Mam niby mały/wielki problem, bo praktycznie nie mam pojęcia jak się do niego ustosunkować. Może jakieś przełomowe wnioski znajdę tutaj na forum. Mianowicie mój problem dotyczy mojego faceta i jego kumpli, a w każdym razem płci męskiej, która się koło niego kręci
Jeżeli się spotykamy w miejscu, gdzie będą jego kumple, to oni całkowicie traktują mnie jak powietrze, nawet o zwykłym „cześć” nie mam, co „marzyć”. W momencie, gdy jest obok nas mój facet, to oni żartują, rozmawiają itd. (unikając nawet kontaktu wzrokowego ze mną). Nie wiem co takie zachowanie ma oznaczać, trędowata jestem, albo pecha roznoszę? Dodam, że nie jestem brzydka, , bez gustu, nie umiejąca się zachować itp. Itd. Jestem normalną dziewczyną, z którą można pogadać o pierdołach jak i poważnych rzeczach, a do tego moim atutem jest uroda.
Za tydzień idziemy na koncert kilku kapel, w której mój facet m.in. gra. Wpadniemy do klubu, on zabierze się za szykowanie sprzętu, potem się pójdzie przywitać z muzykami, którym mi raczej nie przedstawia, a ja w tym czasie nie wiem, co zrobić ze sobą. Czy podejść i usiąść do stolika ‘dla muzyków” gdzie dla niego też jest tam miejsce, czy np. pójść sobie usiąść do baru i czekać na koncert? Wiem, że to brzmi głupio, ale czuję się wtedy jak piąte koło u wozu. Na dodatek denerwują mnie jego „manifestacje” przy kumplach w postaci całowania czy przytulania się do mnie, chociaż jak jesteśmy sam na sam, to również mi okazuje uczucia, więc nie narzekam. Ale lepienie się do mnie przy nich, mnie krępuje. Jak zabrałam na jeden jego koncert moją koleżankę, to ją olał całkowicie, jedynie to się z nią przywitał (bo dość ostentacyjnie mu ją przedstawiłam). Nie wiem jak mam się zachować na tym koncercie, zwłaszcza, że tradycyjnie jest po nim after party Może Wy macie jakieś pomysły, jak pójść tam i wyjść z twarzą, bez żadnych krępacji czy poczucia odrzucenia? Dodam, że on jest strasznie zazdrosny o mnie, choć nie ma powodów do tej zazdrości.

Edytowane przez Agniecha666
Czas edycji: 2009-11-29 o 13:14
Agniecha666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-28, 19:09   #2
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Prośpa o pomoc w sprawie własnego faceta

A mówiłaś swojemu chłopakowi że przeszkadza Ci zachowanie jego kumpli?
Jeśli tak, to co on na to?
Jeśli nie, to dlaczego nie mówiłaś mu o tym?
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-28, 19:18   #3
Newday5
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 133
Dot.: Prośpa o pomoc w sprawie własnego faceta

Jak długo się znacie?
Czy zapytałaś się go, dlaczego nie przedstawia Ci swoich znajomych, a im Ciebie? Zapytaj się, tak po prostu.
Mam kilka skojarzeń odnośnie tego typu zachowania. Pierwsze to takie, że nikt go nie nauczył dobrego wychowania. Albo - miał przed Tobą tak wiele dziewczyn, że koledzy przestali zwracać uwagę na każdą kolejną z ktorą się pokazuje.
Powiedz mu też, że nie życzysz sobie, aby w sytuacji kiedy spotyka kolegów lub dosiada sie do muzyków Ciebie traktował jak powietrze i pozostawiał z tyłu za sobą, bo nie będziesz tego tolerować. No chyba będziesz musiała go sama nauczyć, tego, że ma się odpowiednio zachowywać w towarzystwie. Ale wiesz? Niedawno w sklepie usłyszałam jak ok 50 letnia kobieta powiedziała towarzyszącemu jej też starszemu mężczyźnie, żeby ją pierwszą przepuścił w dzrzwiach wyjściowych. Problem braku szacunku dotyczy ludzi w każdym wieku, niestety.
I mów chłopakowi czego oczekujesz w tym względzie. Na razie

Edytowane przez Newday5
Czas edycji: 2009-11-28 o 19:20
Newday5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-28, 19:51   #4
Agniecha666
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: południe i ciut dalej
Wiadomości: 40
Dot.: Prośpa o pomoc w sprawie własnego faceta

Dziękuję za odpowiedź na mojego posta.
Problem w tym, że mu tego nie mówiłam, bo nie wiem jak mu wyjaśnić, że przeszkadza mi, że jego kumple/znajomi się nie odzywają do mnie. Coś mu wspomniałam niby żartem, że "masz fajnego kolegę" albo "że jakoś są mało rozmowni- czyżby nieśmiałość z lat dziecięcych pozostała"? Na tekst o kumplu, zareagował, że skoro "mam kogoś innego na oku, to może zejdzie mi z drogi" a na drugi tekst się zaśmiał tylko. Dodam, że on ma brzydki nawyk dopytywania się komu np smsa wysyłam, albo od kogo go dostałam. Znamy się prawie rok, więc wydaje mi się, że to dość sporo.. chociaż można byłoby z tym polemizować.
Psycholog ze mnie żaden, dlatego nie rozumiem takiej "separacji" mnie przed jego znajomymi. Ale jeżeli nadal tak będzie mnie traktować- to zakończę naszą znajomość.
Na razie zachowuję się względem niego z dużą dawką dystansu przy znajomych, ale mówiąc szczerze jest mi przykro.
Agniecha666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-28, 20:00   #5
Elladorea
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 915
Dot.: Prośpa o pomoc w sprawie własnego faceta

Mi przyszło do głowy, że skoro jest o Ciebie taki zazdrosny, to może dał odczuć kolegom, żeby nie ważyli się do Ciebie zbliżać? Może nie gadają i nie patrzą na Ciebie, bo on każde takie zachowanie interpretuje jako przejaw podrywu? Więc nie chcą, żeby się awanturował i dlatego trzymają się od Ciebie z daleka.
Elladorea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-28, 20:19   #6
Agniecha666
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: południe i ciut dalej
Wiadomości: 40
Dot.: Prośpa o pomoc w sprawie własnego faceta

Też mi się to przewinęło przez myśl, no ale bez przesady..
Gdy się przytulaliśmy publicznie, to później na odchodne jakiś facet co go zna zażartował do mnie, że "mój facet to jest perwert i zboczeniec", ja się zaśmiałam z tego i poszłam do Miska. Jak mu o tym powiedziałam, to chciał wiedzieć który to, to mu "mordę ubije".
Na razie nurtuje mnie jak mam się zachować za tydzień, choć on często mówi, że goście z kapeli nie są jego kumplami, jednak jakieś cześć się mi należy...
Agniecha666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-28, 21:48   #7
susan20
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 28
Dot.: Prośpa o pomoc w sprawie własnego faceta

Ja bym poszła, przywitała się z Nim i z kapelą i odeszła. Jeśli On Cię tam zaprosi, no to zostaniesz.
A co do ogólnego problemu to najlepiej porozmawiaj z Nim
chociaż wygląda mi na niezłego zazdrośnika.. i to w tym może tkwić problem.
Ale zawsze możesz mu przed rozmową posłodzić żeby poczuł się pewniej
susan20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-11-28, 21:55   #8
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Prośpa o pomoc w sprawie własnego faceta

Może oni Cię po prostu nie lubią, nie pomyślałaś o tym?
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-28, 22:23   #9
Agniecha666
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: południe i ciut dalej
Wiadomości: 40
Dot.: Prośpa o pomoc w sprawie własnego faceta

Co do nie lubienia to jedynym powodem może być tylko fakt, że ten zamiast np zostawać dłużej na próbach, to idzie do mnie. A goście z kapeli nikogo nie mają.. więc jakieś wonty mogą padać.
Natomiast z przyczyn personalnych to nie mają powodu.
Zrobię chyba tak... jak przyjedziemy do klubu powiem im cześć i pójdę sobie zaklepać gdzieś miejsce przy barze, jak ten będzie latać z perkusją. A jeżeli mój facet mnie nie przedstawi (bo będzie parę nowych twarzy) a jednocześnie będzie chciał żebym siedziała z nimi... to zostaję przy barze a za wszelkie próby przytulania, całowania itd to Ja też się przecież trochę wstydzę, zwłaszcza, że zazwyczaj jestem jedyną dziewczyną w towarzystwie.
Agniecha666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-28, 22:59   #10
tequillaaaaaa
Wtajemniczenie
 
Avatar tequillaaaaaa
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 607
GG do tequillaaaaaa Send a message via Skype™ to tequillaaaaaa
Dot.: Prośpa o pomoc w sprawie własnego faceta

Cytat:
Napisane przez Agniecha666 Pokaż wiadomość
podejść i usiąść do stolika ‘dla muzyków” gdzie dla niego też jest tam miejsce, czy np. pójść sobie usiąść do baru i czekać na koncert? Wiem, że to brzmi głupio, ale czuję się wtedy jak piąte koło u wozu.
Tak , to brzmi glupio, to Twoj facet dlaczego go o to nie zapytasz tylko nas?
tequillaaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-29, 12:13   #11
anka_85
Zakorzenienie
 
Avatar anka_85
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 201
Dot.: ProśBa o pomoc w sprawie własnego faceta

Czy mógłby ktoś poprawic tytuł wątku ?
"ProśBa"
To aż kłuje w oczy !
__________________
Sometimes the smallest things take up the most room in your heart.

Zdrowia dla małej, ale silnej kruszynki
Ani

anka_85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-29, 12:54   #12
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Prośpa o pomoc w sprawie własnego faceta

Może po prostu Cię nie lubią, bo on przychodzi z Tobą i się miziacie, przytulacie, całujecie, co może być krępujące w towarzystwie.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-29, 14:20   #13
201604200942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 651
Dot.: Prośpa o pomoc w sprawie własnego faceta

Cytat:
Napisane przez Agniecha666 Pokaż wiadomość
Co do nie lubienia to jedynym powodem może być tylko fakt, że ten zamiast np zostawać dłużej na próbach, to idzie do mnie. A goście z kapeli nikogo nie mają.. więc jakieś wonty mogą padać.
Natomiast z przyczyn personalnych to nie mają powodu.
Zrobię chyba tak... jak przyjedziemy do klubu powiem im cześć i pójdę sobie zaklepać gdzieś miejsce przy barze, jak ten będzie latać z perkusją. A jeżeli mój facet mnie nie przedstawi (bo będzie parę nowych twarzy) a jednocześnie będzie chciał żebym siedziała z nimi... to zostaję przy barze a za wszelkie próby przytulania, całowania itd to Ja też się przecież trochę wstydzę, zwłaszcza, że zazwyczaj jestem jedyną dziewczyną w towarzystwie.
Przecież sama możesz się przywitać i przedstawić. Do tego chyba nie jest potrzebny Ci Twój chłopak...
Co do tego koncertu, może zapytaj chłopaka, czy masz usiąść z nimi, bo nie wiesz co ze sobą zrobić.


A tak swoją drogą, próbowałaś pierwsza nawiązać jakąś rozmowę z kolegami swojego chłopaka?
Może masz u nich opinię nieśmiałej, albo gbura?
201604200942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-30, 11:19   #14
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Prośpa o pomoc w sprawie własnego faceta

jakieś buraki to towarzystwo. Twoj facet też nie lepszy.
Prawdziwy mężczyna w towarzystwie podkresla wyjątkowośc swojej dziewczyny, która mu towarzyszy. Przedstawia znajomym, wciąga do wspólnej rozmowy, utrzymuje kontakt wzrokowy. A jesli kumple ewidentnie ignorują jego dziewczynę, zegna się z kumplami i poświęca uwagę dziewczynie. A z kumplami, na boku, wyjaśnia o co im chodzi?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-30, 13:56   #15
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Prośpa o pomoc w sprawie własnego faceta

Gdybym miała być w taki sposób traktowana przez znajomych swojego faceta oraz jego samego to po pierwsze nigdzie bym z nimi nie poszła, po drugie wyjaśniła bym mu dlaczego. Twój chłopak i jego znajomi mają ewidentne braki w kulturze osobistej. Po co chcesz siedzieć sama przy barze i przekomarzać się z nim? Nie lepiej nie iść lub wprost powiedzieć w czym leży problem?
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-30, 17:31   #16
Marzenax
Raczkowanie
 
Avatar Marzenax
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 284
Dot.: Prośpa o pomoc w sprawie własnego faceta

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
jakieś buraki to towarzystwo. Twoj facet też nie lepszy.
Prawdziwy mężczyna w towarzystwie podkresla wyjątkowośc swojej dziewczyny, która mu towarzyszy. Przedstawia znajomym, wciąga do wspólnej rozmowy, utrzymuje kontakt wzrokowy. A jesli kumple ewidentnie ignorują jego dziewczynę, zegna się z kumplami i poświęca uwagę dziewczynie. A z kumplami, na boku, wyjaśnia o co im chodzi?
Zgadzam się w 100% Wydaje mi się że tutaj problemem nie jest ten konkretny koncert ale ogólnie zachowanie twojego faceta. Ja pamietam jak zaczęłam sie spotykac z moim TZ to ciągle był przy mnie, pytał czy dobrze się czuję, czy nie chcę juz wyjśc, oczywiście przedstawiał mnie wszystkim, próbował znaleźc jakieś wspólne tematy miedzy mna a jego znajomymi - ogólnie starał sie żebym czuła się komfortowo. A twój facet? Wspólne spotkania ze znajomymi to dla ciebie problem. Traktuje cię jak kolejna zdobycz, która na każde jego wezwanie daje sie obściskiwac, ale nie ma prawa sie odezwac i w każdym momencie kiedy on ma ważniejsze sprawy masz zniknąc mu z oczu. Wiem, że to trochę nieprzyjemne dla ciebie to czytac bo napewno jesteś zakochana, ale spróbój popatrzec na to wszystko chłodnym okiem...
__________________
Jak dobrze być razem...
Marzenax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-30, 20:03   #17
Agniecha666
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: południe i ciut dalej
Wiadomości: 40
Dot.: Prośba o pomoc w sprawie własnego faceta

Na wstępie dziękuję za dobre rady.
fakt, mój problem również leży po mojej stronie, bo nie poruszałam tego tematu z nim. Spróbuję z nim pogadać wcześniej a potem podczas koncertu- jeżeli nie zmieni własnej postawy to zakończę tą znajomość
Co do kumpli, to nie starałam się ich zagadywać, ponieważ jak widzę "widoczną" niechęć na starcie do mojej osoby, to po prostu traktuję takie osoby jak powietrze i nie wnikam w to. Jestem przecież z moim chłopakiem, a nie z kimkolwiek z jego kumpli. Ich zachowanie może wynikać z braku kultury, jak już ktoś to zauważył z forumowiczów, jednak to nie jest usprawiedliwienie.
Pogadam z nim, choć ja w "uzewnętrznianie się i własnych emocji" jestem tragiczna, bo ciężko jest ze mnie cokolwiek wyciągnąć a tym bardziej samej zacząć temat. Gdybym umiała powiedzieć mu prosto z mostu odnośnie czego mam obiekcje, to bym nie prosiła o radę przez forum internetowe.
Agniecha666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:22.