2010-02-24, 10:09 | #1 |
Raczkowanie
|
Używanie testerów i próbek na klientkach.
Nie wiem, czy umieściłam się w dobrym dziale - jestem tu już trochę, ale forum jest tak duże, że wciąż się gubię. ;P
Ja, entuzjastka makijażu, jestem świeżo przed kursem. Zaczynam już myśleć o kompletowaniu "wyposażenia" (wiem, wiem, o tym były już tematy i je przejrzałam, jednak mój problem dotyczy czego innego). I teraz pytanie do Was, które już macie w tej pięknej branży jakieś doświadczenie: czy nie jest w złym tonie używanie na ludziach (potencjalnych albo i nie potencjalnych klientkach) testerów lub próbek profesjonalnych kosmetyków? W dzisiejszym świecie trzeba na wszystkim oszczędzać. (; Rzecz w tym, że nie testowałam jeszcze wszystkiego na sobie (mówiąc szczerze, dopiero dobieram się do tych kosmetyków z najwyższej półki), a testery są znacznie tańsze od oryginału. Tylko że... nie wiem. Nie poczułybyście się jak króliki doświadczalne? Wiem, że tester to pełnowartościowy produkt, ale pewnie znajdą się tacy, którzy będą kręcić na to nosem. Co myślicie?
__________________
` Nim zaklniesz się, żeś jego Drżąc przy tym i wzdychając, A on ci miłość przysięgnie Niczego już nie tając, Pamiętaj tylko o tym, że Jedno z was na pewno łże. |
2010-02-24, 10:12 | #2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 12
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
Bez przesady, przecież chodzi o efekt końcowy a nie opakowanie kosmetyku!!
Nie dajmy się zwariować... |
2010-02-24, 10:23 | #3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
Cytat:
Wszystko zalezy od rodzaju klienteli jaka zamierzasz zdobyc. Ja nie znosze testerow. Pomijam ich paskudny wyglad. Trzeba byc swiadomym, ze tester bedzie mniej zadbany niz pelnowymiarowy kosmetyk, np cienie testerowe nie maja pokrywki, czesto sa sprzedawane "luzem" bez plastiku zabezpieczajacego etc. Oznacza to, ze caly kurz, brud bedzie na tych cieniach czy rozu. Nie mowiac juz o wysychaniu. Edytowane przez 4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b Czas edycji: 2010-02-24 o 10:25 |
|
2010-02-24, 12:23 | #4 |
Rozeznanie
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
mi się wydaje, że ja bym nie chciała być malowana testerami, nie wiem jak z kosmetykami ale wiem, że perfumowe testery mają nieco mocniejszą woń niż oryginalne perfumy wydaje mi się, że tak samo jest z kosmetykami..najlepszym sposobem na początek kupić ze 2 podkłady max do 50zł bez przesady przecież jak jesteś przed kursem to wszystkiego dopiero będziesz się uczyła.
|
2010-02-24, 16:04 | #5 |
Lady of Harley-Davidson
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 10 083
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
ja uwazam, z calym szacunkiem, ze tester to ja sobie moge kupic i sobie w domu uzywac. jesli ide na makijaz za ktory place, chce miec wszystko z najwyzszej polki.
/co nie oznacza, ze jakos jestem zrazona do testerow - ale gdybym miala do wyboru 2 makijazystki o takich samych umiejetnosciach i jedna uzywa testerow a druga pelnowymiarowych - wybralabym ta z pelnowymiarowymi/
__________________
|
2010-02-24, 16:09 | #6 |
Crazy turtle lady
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
Sa dziewczyny ,ktorym tester nie bedzie przeszkadzal, a sa takie ktore duza wage do tego przykladaja - bo pewnie cenowo tak samo bedzie malowanie wygladalo (czy testerm, czy pelnowymiarówką) ,prawda?
Chyba trzeba wyczuc.
__________________
|
2010-02-24, 20:28 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 298
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
Ja często maluję na testerach i nie sądzę, żeby to było w złym tonie. Nie od dziś wiadomo, że testery bywają często trochę lepszej jakości niż produkty pełnowymiarowe, trzeba w końcu czymś zachęcać do kupna...
|
2010-02-24, 22:21 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
Z ta lepszą jakością testerów to nie do końca się zgodzę
Mialam kilka testerow z kolorówki i nie zauważyłam aby były lepsze od pełnowymiarowych produktów Autorko wątku - myślę ze posiadanie samych testerów byłoby nie najlepszym pomysłem Moje 2 ulubione kosmetyczki którym zawsze "zaglądam" do kolorówki mają, obok pełnowymiarowych produktów, po kilka testerów ale nie widzę w tym nic złego, nie wnikam czy same kupiły czy dostały np od zaprzyjaźnionej sprzedawczyni z perfumerii czy przedstawiciela handlowego |
2010-02-25, 07:16 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 26
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
A może po prostu załatw sobie jakieś pojemniczki i te próbki przelej ? Po co klientka ma się ''stresować'' danym testerem
|
2010-02-25, 07:32 | #10 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 12 728
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
Cytat:
Cytat:
Gdybym kupiła dajmy na to róż w perfumerii sugerując się testerem, a w domu okazałoby się, że to inny produkt, to zwróciłabym go. Często dostaję w Douglasie czy Sephorze próbki podkładów i kremów - jaki byłby tego sens, gdyby produkt właściwy miał być inny? A w odpowiedzi na pytanie z wątku - dużo zalezy od tego, jak te testery byłby przechowywane. Widziałam już tak niechlujne kosmetyczki, że to, czy były w nich testery, czy produkty pełnowartościowe naprawdę nie robiło już różnicy |
||
2010-02-25, 08:00 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
Cytat:
Znam makijażystki, które malują próbkami podkładów - tj. mają w kuferku podstawową kolorówkę + próbki. W ten sposób nie dźwigają nie potrzebnie i mają pełną ofertę kosmetyczną oraz kolorystyczną. Podkłady z próbek (jednorazowych) mi absolutnie nie przeszkadzają. Cienie - owszem. Są mało estetyczne. Poza tym zawsze mam wrażenie, że "wypadły z TIRa"...
__________________
21.07.2010 - 28.01.2011 83,5 --> 63,3
Obecnie ok. 69 kg Powrót! |
|
2010-02-25, 21:04 | #12 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
Cytat:
Widzę, że zdania podzielone. (;
__________________
` Nim zaklniesz się, żeś jego Drżąc przy tym i wzdychając, A on ci miłość przysięgnie Niczego już nie tając, Pamiętaj tylko o tym, że Jedno z was na pewno łże. Edytowane przez Desdemona Czas edycji: 2010-02-25 o 21:05 |
|
2010-02-25, 22:15 | #13 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
Cytat:
One też są w takich dość estetycznych buteleczkach, ewentualnie nawet saszetki. Gdyby mnie kosmetyczka malowała testerem lub podkładem z saszetki nie miałabym nic przeciwko, w końcu co klientka to inny odcień i rodzaj skóry i ciezko byłoby mieć całą paletę, od najjaśniejszego do najciemnieszego odcienia z poszczególnych tonacji nie mówiąc już o różnych rodzajach skóry. |
|
2010-03-09, 16:40 | #14 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
....
nie widze nic złego w stosowaniu testerów...o ile sa dobrze przechowywane zadbane...zwłaszcza u wizażystki to nie razi ,takie mam wrażenie.Sama mam sporo takich kosmetyków i przysięgam,nie zdażyło mi się ,żeby jakaś klientka była tym zbulwersowana Po co przepłacać za opakowanie? lepiej mieć więcej kolorów i wiekszy wybór,opakowania są moim zdaniem drugorzędne...Często sama kompletuję palety do makijazu z kosmetyków jakie najbardziej lubię.
__________________
DO ZApamiętania : Dry skin is a lack of oil, dehydrated skin is a lack of water. wizażowo&pazurkowo |
2010-03-09, 16:48 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 638
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
A ja wolę jak wizażystka ma pełnowymiarowe opakowania, a nie testery. Nie chciałabym być malowana testerem i nie wiem czy bym w ogóle nie podziękowała za taką usługę. Podkładów dla Polek jest raptem kilka kolorów. Zawsze można zmieszać 2 w celu uzyskania idealnego odcienia. Cienie, róż, puder - tego już w ogóle nie wyobrażam sobie w formie testera.
__________________
MAComania mnie dopadla, choroba ciezka, przewlekla i obawiam sie ze nieuleczalna. |
2010-03-09, 16:56 | #16 |
Crazy turtle lady
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
Z jednej strony wszystkie macie po trochę racji, te które są za oraz przeciw.
Bylam na sesji niedawno, gdzie modelka mi opowiadala o swojej ostatniej sesji.. I nagle padlo zdanie" nie dosc, ze pracowala na testerach ,to jeszcze tak brudnych ze mi sie nie dobrze zrobilo" Pewnie modelka miala oczekiwania za wysokie :P (i tak byla malowana przez wizazystke za free ) ale to daje ihmo maly obraz tego, co ludzie mysla na temat pracy na testerach, ze sa brudne itp .
__________________
|
2010-03-09, 17:10 | #17 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
Cytat:
nie no... to nie wina testerów,tylko estetyki i higieny pracy ''normalny'' kosmetyk też może wyglądać jak wyjęty psu z gardła,może byc zniszczony i brudny,prawda? tak samo pędzle... a jeszcze np.często kupuje małe pojemnosci danych kosmetyków,np podkłady guerlaina po 15ml...bo musze miec wybór kolorów,a pełnowymiarowa flaszka kosztuje ze 2 stówki? <parurki> Będe się upierać,ze estetyczny wygląd zależy od dbałości o produkty....no ale ok,jeżeli ktos kupuje zużyty,przeterminowany tester np. na ALL. to go nic nie usprawiedliwia,musimy byc odpowiedzialni za to co nakładamy klientkom na twarz.
__________________
DO ZApamiętania : Dry skin is a lack of oil, dehydrated skin is a lack of water. wizażowo&pazurkowo |
|
2010-03-09, 17:37 | #18 | |
Crazy turtle lady
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
Cytat:
Otoz to. Ta modelka kilka takich dziwnych rzeczy powiedziala na temat higieny (a raczej jej braku) u osob ją malujących np. brudne patyczki kosmetyczne ktorymi cos jej tam przy oku poprawiała itp ., brudne waciki (pewnie wielokrotnego uzytku ) i racja z kosmetykami i pedzlami tak samo. Ja do testerow mam mieszane uczucia a jak ktos mówi że przez aukcje internetową zdobył...., w sensie na aukcjach aż sie roi od rożnych "wymemlanych, " ...kij wie, kto to dotykał i czym...Tak jak pisałaś, trzeba być odpowiedzialnym Chyba jakas rownowaga musi byc, nie ze sie tylko na probkach i testerach bazuje.....bo potem co, tez 100/150 zł za malowanie, jak ktos mnie niepełnowymiarowym kosmetykiem maział? Nie wiem, jak na to patrzeć. Bo usługa wizażysty to nie jest potrzeba podstawowa, zeby kazdy sobie mogl pozwolic, ...wiec jakis poziom musi byc ? Na innym forum o wizazu przeczytalam na temat testerow i tanszych wizażowych kosmetykow (dokladnie o Inglocie) że " tanie mięso to psy jedzą' .... Mozna dyskutowac bez konca
__________________
|
|
2010-03-09, 21:08 | #19 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
Cytat:
100zł/150zł za makijaż? łooooooooo fajnie by było gdybym tyle mogła brać za godzinę pracy i nie trzeba by było testerów załatwiać niestety u ''nas'' w okolicy kwoty wahają się od 40-80zł ,a maluję samymi markowymi kosmetykami... a inglotowe cienie i linery żelowe baaardzo lubię ! |
|
2010-03-09, 21:21 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 4 843
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
po pierwsze higiena
testerowe opakowanie podkładu mi nie przeszkadza zupełnie wszelkie prasowańce [cienie, róże, pudry] umieszczone np. w magnetycznej kasecie będą prezentować się dobrze - w zabezpieczających plastikach czy luzem - absolutnie nie do przyjęcia zdecydowanie ohydne są dla mnie testery pomadek, brrr, chyba nie pozwoliłabym się tym pomalować
__________________
Cytat:
|
|
2010-03-10, 12:30 | #21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
Przez testery to się można takimi rzeczami zarazić, że ja dziękuję. Niektórzy makijażyści zdezynfekują większość rzeczy, ale np. błyszczyka się nie da. A oni (oni= np. douglas, sephora, inglot) zamiast jednorazowym pędzelkiem to tym samym co 1000 klientów tego dnia ;/
To, że jakościowo są gorsze to ma znaczenie jeżeli maluje się na ślub czy okazję, a jak tak tylko na dobór kolorów czy coś to mogą być gorszej jakości, to mi nie robi różnicy. Aczkolwiek jak płacę za makijaż komuś np 100 zł a on mi wyciąga miss sporty, wibo, nyx... To mnie szlag trafia. A jeżeli to jeszcze testery to już w ogóle. |
2010-03-10, 12:54 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 4 843
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
ja bym nyxa nie stawiała w jednym rzędzie z wibo
__________________
Cytat:
|
|
2010-03-10, 14:30 | #23 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
Cytat:
yyyyyy... szczerze to sobie nie wyobrażam,żeby pójść do salonu na makijaż ,i żeby tam się używało kolorówki z najniższej półki ! to byłby wstyd ! nie mówiąc juz o kwocie 100zł za makijaż.Na szczeście klientki sa na tyle rozgarnięte i świadome,ze potrafią sobie zweryfikować jakość usług.Napewno gorzej mają w branży fryzjersko-paznokciowej,gdzie kosmetyki używane w salonach pochodzą z serii profesjonalnych..mozna nie znac marek i mieć usługę wykonaną na Mili,jakimś Neonails itd....i przepłacic za to jak za mokre siano... |
|
2010-03-10, 15:10 | #24 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
Cytat:
Tez tani. Nie az tak jak wibo co prawda ale 100zl bym nie dala. Wiecie, nawet jak cos jest dobre, ale tanie to mysle ze powinno jednak kosztowac tanio. To, ze makijazysta ma talent to fajnie, ale uzyte materialy powinny miec wplyw na cene. Mysle ze cena uslugi nie powinna byc wyzsza niz cena wszystkich materialow razem wzietych. O testerach nie wspominajac... |
|
2010-03-10, 15:32 | #25 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 474
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
Cytat:
Niemniej jednak, sądzę, że każdy wizażysta, dbający o swoje "dobre imię" powinien mieć w kufrze kosmetyki profesjonalne, a nie wspomniane Wibo czy Ruby Rose, prawda? Ale też - trzeba pamiętać, że makijażysta/wizażysta, wykonujący piękne makijaże produktami np. ze średniej półki, musiał się tego nauczyć. A wkład we własne umiejetności, szkoły, kursy - wiecie, jak dużo to kosztuje. I tak naprawdę klient płaci nam jednak za umiejętności. Bo nawet najlepszymi (i najdroższymi) produktami nie wykona się super makijażu, jak się nie wie, co, jak, kiedy i po co zastosować. (np. fixatory Kryolanu - spray czy puder? A może oba? Kiedy kamuflaże, a kiedy tonery?) |
|
2010-03-10, 17:55 | #26 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
Cytat:
Wiesz, ja tam jak już to chce placic za kosmetyki i umiejetnosci a nie jedno albo drugie. To tak jak pojsc do restauracji i dostac jedzenie z puszki bo kucharz byl na kursie we Francji i go to kosztowalo. |
|
2010-03-10, 19:55 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 15 045
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
ja chyba czegoś nie rozumiem- piszecie "ja bym się nie dała pomalować testerem cienia czy różu"
a czym się różni używany tester od używanego pełnowymiarowego (pomijając to, ze jedno w plastiku, a drugie z kasetce) - oba były już miziane pędzlami i oba mogą być czyste albo brudne i opakowanie pełnowymiarowe też nie jest jednorazowego użytku tylko od wizażystki zależy jaki ma stan kosmetyków i myślę, ze jak wszystko jest czyściutkie (pędzle i kosmetyki) to nie jest to obrzydliwe inną kwestią jest wrażenie jakie zrobimy na klientach malując ich testerem - jednym to przeszkadza, a innym nie, ale nie o to mi chodziło ja bym większą uwagę zwracała na czystość niż na to czy jestem malowana testerem
__________________
Tomuś - nasz skarb jest z nami od 29.06.2009
3220g 54 cm ------------------ |
2010-03-10, 20:15 | #28 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
Cytat:
Ja tu mówię raczej o takich sytuacjach, gdy Cię malują w sklepie gdzie przewija się dziennie setki klientów. Tak poza sklepami to tyle przeszkadza, że płacisz jak za produkt sklepowy, a to tylko średniej jakości tester za pół-darmo. Przepłaca się w stosunku do jakości. |
|
2010-03-10, 20:17 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 638
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
No sorry ale czystość to już w ogóle pomijam, IMO to oczywiste że do brudasa nie dbającego o kosmetyki nie pójdę.
Tester jak sama jego nazwa mówi jest do testowania kosmetyków i nie powinien być w ogóle sprzedawany! Kupowanie testerów to oszustwo i to podwójne: ze strony sprzedawcy i kupującego. Ja widząc taki testerek zawsze mam niemiłe wrażenie, że "wypadł z tira". Brzydzę się oszustwem, odrzucają mnie kosmetyki bez opakowań . Idę na makijaż i wymagam aby się mną fachowo zajęto używając najlepszych kosmetyków, za to w końcu płacę... I nie chcę oglądać testerów niewiadomego pochodzenia a tym bardziej nie chcę tego mieć na twarzy. Prywatnie też nie kupuję ani testerów ani odsypek.
__________________
MAComania mnie dopadla, choroba ciezka, przewlekla i obawiam sie ze nieuleczalna. |
2010-03-10, 22:05 | #30 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 15 045
|
Dot.: Używanie testerów i próbek na klientkach.
Cytat:
ja rozumiem jako tester nie coś co używają wszyscy i wizażystka chwyciła przelotem i zaczęła malowac klientkę za grube pieniądze - tylko wizażystka ma tester cienia czy różu od nowości i używa i przechowuje tego tak samo jak używałaby produktu z opakowania Cytat:
__________________
Tomuś - nasz skarb jest z nami od 29.06.2009
3220g 54 cm ------------------ |
||
Nowe wątki na forum Makijaż - pytania do wizażystki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:33.