Nie mogę na siebie patrzeć! - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka

Notka

Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-12-04, 22:41   #1
igusek
Przyczajenie
 
Avatar igusek
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 5

Nie mogę na siebie patrzeć!



Hej Mam na imię Iga i jestem gruba (nie cierpię słowa "puszysta", doprowadza mnie do szału). Moja nadwaga to sporo ponad 20kg. Patrząc w lustro widzę ładną, uśmiechniętą, pozytywnie nastawioną do życia dziewczynę o rozmiarze 44-46 :/. Ktoś spyta jak się w ogóle mogłam doprowadzić do takiego stanu? Otóż, jestem gruba od kiedy tylko pamiętam. Nigdy szczupła nie byłam, choć ok. 2 lata temu miałam okres, w którym schudłam 18kg. Niestety później przybrałam 23. To, że mówię, iż gruba jestem od zawsze nie oznacza, że od zawsze jestem perfekcyjna jeśli chodzi o odżywianie o nie, nie. Lubię zjeść. Czasem dużo. Lubię słodycze i fast-foody. Nie lubię za to sportu (z wyjątkiem roweru który wręcz kocham i pływania ale nie pływałam ok 4 lat z racji tego, że wstydzę się wbić w kostium).
Mam mnóstwo znajomych, wiernych przyjaciół ale mając 20 lat nigdy nie miałam chłopaka. To nawet nie to, że oni nie chcieli ale ja się blokowałam. Zawsze bałam się hmm... opinii innych ludzi na temat związku z "Grubą"? Tego, że za chwile ten ktoś mnie rzuci z racji tego jak wyglądam? W sumie sama nie wiem. Strasznie mnie to męczy, tym bardziej, że ostatnio znowu pojawił się w moim życiu "taki ktoś" kto chyba liczy na coś z mojej strony a ja się po prostu boję.
Wszystkie problemy życiowe zwalam na moją wagę "Bo może jakbym była szczuplejsza...."
Wątpię, żeby schudnięcie rozwiązało je wszystkie ale może część?

Generalnie od jakiegoś czasu nie mogę patrzeć na swoje ciało. Chcę je zmienić!
Póki co odrzuciłam wszelkiego rodzaju słodycze i niezdrowe bądź też bardzo kaloryczne żarcie. Jem też zdrowiej i zwracam uwagę na to, żeby np. nie smażyć na oleju, nie słodzić herbaty itd. Od stycznia pomyślę nad jakąś formą ruchową. Mam nadzieję, że na początek to przyniesie efekty.

Będę wdzięczna jeśli czasem będziecie mnie odwiedzać i wspierać dobrym słowem.
Pozdrawiam!
igusek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-04, 23:08   #2
pogubiona88
Zadomowienie
 
Avatar pogubiona88
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 166
Dot.: Nie mogę na siebie patrzeć!

Jak coś, zapraszam na prywatne wiadomości. Miałam ten sam problem i w wieku 19 lat powiedziałam sobie DOŚĆ.... schudłam 20 kg.... Teraz przybrałam 10 więc znów wróciłam na dietę i do ćwiczeń. Ale wiem co czujesz, bo miałam to samo 7 lat temu...
pogubiona88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-05, 10:15   #3
klora
Rozeznanie
 
Avatar klora
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
Dot.: Nie mogę na siebie patrzeć!

Cytat:
Napisane przez igusek Pokaż wiadomość
Hej Mam na imię Iga i jestem gruba (nie cierpię słowa "puszysta", doprowadza mnie do szału). Moja nadwaga to sporo ponad 20kg. Patrząc w lustro widzę ładną, uśmiechniętą, pozytywnie nastawioną do życia dziewczynę o rozmiarze 44-46 :/. Ktoś spyta jak się w ogóle mogłam doprowadzić do takiego stanu? Otóż, jestem gruba od kiedy tylko pamiętam. Nigdy szczupła nie byłam, choć ok. 2 lata temu miałam okres, w którym schudłam 18kg. Niestety później przybrałam 23. To, że mówię, iż gruba jestem od zawsze nie oznacza, że od zawsze jestem perfekcyjna jeśli chodzi o odżywianie o nie, nie. Lubię zjeść. Czasem dużo. Lubię słodycze i fast-foody. Nie lubię za to sportu (z wyjątkiem roweru który wręcz kocham i pływania ale nie pływałam ok 4 lat z racji tego, że wstydzę się wbić w kostium).
Mam mnóstwo znajomych, wiernych przyjaciół ale mając 20 lat nigdy nie miałam chłopaka. To nawet nie to, że oni nie chcieli ale ja się blokowałam. Zawsze bałam się hmm... opinii innych ludzi na temat związku z "Grubą"? Tego, że za chwile ten ktoś mnie rzuci z racji tego jak wyglądam? W sumie sama nie wiem. Strasznie mnie to męczy, tym bardziej, że ostatnio znowu pojawił się w moim życiu "taki ktoś" kto chyba liczy na coś z mojej strony a ja się po prostu boję.
Wszystkie problemy życiowe zwalam na moją wagę "Bo może jakbym była szczuplejsza...."
Wątpię, żeby schudnięcie rozwiązało je wszystkie ale może część?

Generalnie od jakiegoś czasu nie mogę patrzeć na swoje ciało. Chcę je zmienić!
Póki co odrzuciłam wszelkiego rodzaju słodycze i niezdrowe bądź też bardzo kaloryczne żarcie. Jem też zdrowiej i zwracam uwagę na to, żeby np. nie smażyć na oleju, nie słodzić herbaty itd. Od stycznia pomyślę nad jakąś formą ruchową. Mam nadzieję, że na początek to przyniesie efekty.

Będę wdzięczna jeśli czasem będziecie mnie odwiedzać i wspierać dobrym słowem.
Pozdrawiam!
Schudnięcie zmienia sporo...stety i niestety...
Człowiek jest zdrowszy, czuje sie lepiej fizycznie i psychicznie, ale też zauważa jak inni ludzie zmieniają do niego stosunek. To akurat przykre.

Schudłaś już raz 18kg, jestem pewna że w niezbyt zdrowy sposób, wrócilo z nadwyzka. Twoj organizm nie moze sobie pozwolic na kolejna glupia diete. Zmien sposob odzywiania przdde wszystkim, i nie popelniaj tych samych bledow. Nim zaczniesz cos robic zaplanuj. Odchudzanie to nie tylko dieta i strata kilogramow, to tez ogromny wplyw na nasze zdrowie i lepiej aby byl pozytywny.
__________________


klora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-05, 11:57   #4
igusek
Przyczajenie
 
Avatar igusek
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 5
Dot.: Nie mogę na siebie patrzeć!

Masz rację z tą zmianą stosunku. Pamiętam, że jak schudłam te 18kg. to mówiono mi: "No nareszcie jakoś wyglądasz!" albo "Teraz to można się z Tobą pokazać". To niby miały być komplementy ale myślałam sobie " No fajnie, że kiedyś pójście ze mną na imprezę nie było niczym fajnym". Poza tym wiadomo jaki jest stosunek ogółu społeczeństwa do ludzi otyłych.

Co do tego mojego wcześniejszego odchudzania to była to znana już pewnie wszystkim dieta Dukana. Fajnie się chudło. Później już było tylko gorzej.

Co do moich postanowień to nadal się trzymam i idę skonstruować sobie coś dietetycznego do jedzenia
Pozdrawiam!
igusek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-05, 11:59   #5
nosferatku
Zadomowienie
 
Avatar nosferatku
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 923
Dot.: Nie mogę na siebie patrzeć!

Cytat:
Napisane przez igusek
Hej Mam na imię Iga i jestem gruba (nie cierpię słowa "puszysta", doprowadza mnie do szału). Moja nadwaga to sporo ponad 20kg. Patrząc w lustro widzę ładną, uśmiechniętą, pozytywnie nastawioną do życia dziewczynę o rozmiarze 44-46 :/. Ktoś spyta jak się w ogóle mogłam doprowadzić do takiego stanu? Otóż, jestem gruba od kiedy tylko pamiętam. Nigdy szczupła nie byłam, choć ok. 2 lata temu miałam okres, w którym schudłam 18kg. Niestety później przybrałam 23. To, że mówię, iż gruba jestem od zawsze nie oznacza, że od zawsze jestem perfekcyjna jeśli chodzi o odżywianie o nie, nie. Lubię zjeść. Czasem dużo. Lubię słodycze i fast-foody. Nie lubię za to sportu (z wyjątkiem roweru który wręcz kocham i pływania ale nie pływałam ok 4 lat z racji tego, że wstydzę się wbić w kostium).
Mam mnóstwo znajomych, wiernych przyjaciół ale mając 20 lat nigdy nie miałam chłopaka. To nawet nie to, że oni nie chcieli ale ja się blokowałam. Zawsze bałam się hmm... opinii innych ludzi na temat związku z "Grubą"? Tego, że za chwile ten ktoś mnie rzuci z racji tego jak wyglądam? W sumie sama nie wiem. Strasznie mnie to męczy, tym bardziej, że ostatnio znowu pojawił się w moim życiu "taki ktoś" kto chyba liczy na coś z mojej strony a ja się po prostu boję.
Wszystkie problemy życiowe zwalam na moją wagę "Bo może jakbym była szczuplejsza...."
Wątpię, żeby schudnięcie rozwiązało je wszystkie ale może część?

Generalnie od jakiegoś czasu nie mogę patrzeć na swoje ciało. Chcę je zmienić!
Póki co odrzuciłam wszelkiego rodzaju słodycze i niezdrowe bądź też bardzo kaloryczne żarcie. Jem też zdrowiej i zwracam uwagę na to, żeby np. nie smażyć na oleju, nie słodzić herbaty itd. Od stycznia pomyślę nad jakąś formą ruchową. Mam nadzieję, że na początek to przyniesie efekty.

Będę wdzięczna jeśli czasem będziecie mnie odwiedzać i wspierać dobrym słowem.
Pozdrawiam!

Ho ho ho, witaj w klubie.
Jako dzieciak byłam gigantyczna, potem wyprowadziłam się z rodzinnego domu i schudłam do rozmiaru 36/38 (odstawienie tatusiowych obiadków-polecam każdemu), a po paru latach oszalały moje hormony i puff! przytyłam kilkanaście kilogramów w pół roku.

Ale nie ma tego złego. Na początku byłam niewyobrażalnie wściekła (no, bo to trochę nie fair, że metabolizm pada na łopatki i człowiek powiększa się do rozmiarów średniej wielkości wielorybiego noworodka, pomimo tego, że tak naprawdę jest Bogu ducha winien i grzechów kulinarnych nie popełnia). No, ale potem stwierdziłam, że to dobra lekcja, że muszę nauczyć się lepiej obserwować mój organizm (i chodzić regularnie do lekarza). Ale chudnę sobie! Już pozbyłam się 5kg, wbijam się w ciuchy, które nie pasowały, przede mną jeszcze jakieś 5-8 kg (bo nadmiar wody, wynoszący, wg wszystkowiedzącej maszynki z siłowni, 7,8 kg, to już chyba tylko spironolaktonem się zbije i herbatką ze skrzypu)

Niestety-ruszać się trzeba. Wstydzisz się wbić w kostium? Na basenie przynajmniej kilkanaście innych osób też się wstydziło, ale jednak poszły. Pływać idziesz dla siebie, a to, że są tam jacyś ludzie nie ma znaczenia. Większość jest zbyt zaabsorbowana-tym, żeby się jednak nie utopić, tym, że im samym fałdka wypływa, tym, żeby przyszpanować, jak długo płyną pod wodą albo, po prostu, treningiem. Nie będziesz atrakcją dnia.

Chudnij sobie bezpiecznie, zdrowo i powoli, ciesz się tym, jak zmienia się Twoja sylwetka. Zacznij teraz, do wakacji będziesz wyglądać świetnie.
Powodzenia!

Aha. I pamiętaj, że są na świecie całe hordy naprawdę sporych i naprawdę atrakcyjnych kobiet. Nie proponuję Ci, byś pielęgnowała pieczołowicie swoją nadwagę, bo to niezdrowe i nadwagi generalnie lepiej się pozbyć, ale nie zawijaj się do czasu osiągnięcia wagi wymarzonej w wór pokutny koloru szaroburego Umaluj oko, ubierz się pięknie i leć na podbój świata!
nosferatku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-05, 12:24   #6
igusek
Przyczajenie
 
Avatar igusek
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 5
Dot.: Nie mogę na siebie patrzeć!

nosferatku- bardzo Ci dziękuje, nawet nie wiesz ile motywacji i otuchy przyniosły mi Twoje słowa

Edytowane przez igusek
Czas edycji: 2012-12-06 o 14:31
igusek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-06, 15:18   #7
igusek
Przyczajenie
 
Avatar igusek
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 5
Dot.: Nie mogę na siebie patrzeć!

Dziś ciut zgrzeszyłam ale tylko ciut wiec się nie załamuje

Przeglądałam właśnie oferty różnych ośrodków sportowych i natrafiłam na Zumbę. Kiedyś byłam na takich zajęciach i naprawdę bardzo mi się podobało. Co myślicie o takiej formie ruchu? Czy jest ona sprzyjająca odchudzaniu czy może lepiej poszukać czegoś innego ?
Myślałam też nad basenem ale nie wiem czy w zimę jest to dobra opcja zwłaszcza, że mam tendencję do łapania chyba wszystkich napataaczających się choróbsk i wirusów.
igusek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-12-07, 07:39   #8
nosferatku
Zadomowienie
 
Avatar nosferatku
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 923
Dot.: Nie mogę na siebie patrzeć!

Cytat:
Napisane przez igusek Pokaż wiadomość
nosferatku- bardzo Ci dziękuje, nawet nie wiesz ile motywacji i otuchy przyniosły mi Twoje słowa
A to się bardzo cieszę

Cytat:
Napisane przez igusek Pokaż wiadomość
Dziś ciut zgrzeszyłam ale tylko ciut wiec się nie załamuje

Przeglądałam właśnie oferty różnych ośrodków sportowych i natrafiłam na Zumbę. Kiedyś byłam na takich zajęciach i naprawdę bardzo mi się podobało. Co myślicie o takiej formie ruchu? Czy jest ona sprzyjająca odchudzaniu czy może lepiej poszukać czegoś innego ?
Myślałam też nad basenem ale nie wiem czy w zimę jest to dobra opcja zwłaszcza, że mam tendencję do łapania chyba wszystkich napataaczających się choróbsk i wirusów.
Kurczę no. Ja akurat nie byłam, ale koleżanka dwa biurka dalej chwaliła, więc przypuszczam, że mogą się podobać.
Jeżeli Tobie się podobały-no to pędź Jedyne formy ruchu niesprzyjające odchudzaniu to te z gatunku: sporadyczne wymachy w przód z pilotem telewizyjnym. A zumba jest ponoć skuteczna bardzo.

Co do basenu-skoro "łapiesz" wszystko, to może rzeczywiście lepiej poczekać do wiosny
nosferatku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-08, 00:45   #9
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Nie mogę na siebie patrzeć!

Igusek - przede wszystkim fajnie, że patrząc na siebie w lustrze widzisz kogoś pozytywnego. To jest bardzo dobry wstęp do odchudzania Nie wyzywanie siebie od najgorszych, kompletna niechęć do siebie i uważanie siebie za dno Bo tak na logikę - kto chce pomagać i troszczyć się o kogoś, kogo nie lubi ?

Nie wiem co się stało i jak to się stało, że zgubiłaś wcześniej wagę, ale może warto poruszyć ten temat? Może tam była jakaś motywacja albo skuteczna dieta ?

Co do diety - konsultowałaś się kiedyś z dietetykiem ? Ale nie takim od głodówkowych diet lub takim, który popiera tylko jedną diete, bo za to mu płacą tylko takim, który dobiera Ci ją pod kątem tego w jakim tempie żyjesz, gdzie pracujesz, ile masz lat, do wyników badań lekarskich, ulubionych smaków itp.

Nie mogę reklamować nikogo, ale mnie dietę układał fantastyczny lekarz z Lublina i wiem, że przyjmuje też na Skype`a Możesz szukać

Piszesz, że nie lubisz form ruchu, ale warto pomyśleć co jest powodem. Może nie lubisz, bo większość wiąże się z towarzystwem (aerobik np.) ? Albo jest po prostu nudna (monotonne ćwiczenia) ?
Ja np. trenuję kręcenie hula hopem i zawsze polecam tę formę ruchu, bo jest sympatyczna, są filmiki, które szybko nauczą Cię kręcić no i można się bujać oglądając ulubione seriale

Jest też na Wizażu bujająca się z kółkiem grupa do wspierania

No i jaka jest Twoja motywacja? Po co chcesz schudnąć ? Bo jeśli "żeby inni...","żeby ktoś...","bo ludzie mówią..." to to tak naprawdę nie jest Twoja osobista motywacja, tylko zaspokajanie czegoś, co uznałaś za wymogi innych. Warto to przemyśleć

Edytowane przez Ilta
Czas edycji: 2012-12-08 o 00:47
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-12, 14:56   #10
Orzechova
Raczkowanie
 
Avatar Orzechova
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 106
Dot.: Nie mogę na siebie patrzeć!

jeśli mogę coś dodać- a uprzedzam, że nie jestem autorytetem-to na Twoim miejscu skonsultowałabym z lekarzem zamiar uczęszczania na Zumbę, bo ona dość obciąża stawy, co w połączeniu z nadwagą może być szkodliwe. Taka sugestia tylko. Oczywiście możesz ćwiczyć bardziej lajtowo niż reszta grupy, nie robić szalonych wyskoków [wszystko zależy od tego jaki program jest ułożony], i na początku będzie Ci pewnie ciężko nadążyć za grupą- ja nie mogłam nadążyć chyba przez dwa miesiące, a później musiałam zrezygnować, bo się wyprowadziłam Ale sporo ćwiczę przed TV, youtube itp, np. pilates, polecam Ci jeśli z jakichś powodów nie lubisz ćwiczyć "publicznie" [ja nie lubię, krępuje mnie to].
PS. dygresja: niedawno stałam na światłach w samochodzie, i obserwowałam naprawdę pulchniutkie dziewczę które truchtało radośnie w kolorowym dresie. przystanęła, porozciągała się trochę i potruchtała dalej. Nie potrafiłam opanować uśmiechu, bo chociaż dziewczyna wyglądała trochę zabawnie, to jednak widać po niej było że jest pozytywnie nastawiona, nie przejmuje się innymi i chce o siebie zadbać. Pomyślałam o niej z wielkim szacunkiem. A widziałam ją jakieś 15 sekund góra życzę Ci żebyś też odnalazła w sobie taką siłę jak ona!
Orzechova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Dietetyka


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:58.