Rozstanie z facetem -cz. XVII

[elvegirl]

Napisane przez platekrozy

Facet to nie wszystko.

No właśnie problem polega na tym, że bardzo wiele dziewczyn sprowadza swój świat do faceta...i potem jest ZONK...

[madzialena 25]

dla mnie on byl wszystkim

[magdalenabellacoza]

Napisane przez Yuuka

I jeszcze długo nie wyjdzie z tej twojej głowy. Znajdzie lepszą? No weśś... Powinnaś mówić, że nie znajdzie lepszej od Ciebie! Cukruj sobie

A mógłby, nie obraziłabym się

Napisane przez Reggaenator

Ja nie wiem, może jestem robotem i nie mam serca. Ale odkochałem się po 3 miesiącach od rozstania, mimo, że ją widzę prawie codziennie
Jakbym jej później wcale nie widział, to pewnie poszłoby to jeszcze szybciej No ale ona za dużo sobie przeskrobała, więc częściej myślałem o jej wadach niż o tęsknocie Też się staraj myśleć cały czas o jego wadach

Naprawdę podziwiam, bo ja nie wiem co bym zrobiła, gdybym często widywała eksa... To, że się odkochałeś po 3 msc, to wg mnie nie oznacza braku serca, wg mnie to kwestia charakteru...
Postaram się

Napisane przez wypalona

Łeee po co mu wysyłałaś te życzenia Magdaleno po dupie chcesz dostać?

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------


Nie lepszą, tylko inną niż Ty
Ja wczoraj dostałam esa że mój eks miał wypadek, leży w szpitalu i chce mnie zobaczyć. Numer nieznany i nawet się ten ktoś nie podpisał, a dwie godz. po tym esie widziałam go jak wesoło ściga się po mieście Ludzie to naprawdę bywają podli.

Bo jakbym mu ich nie wysłała, to bym źle się czuła z tym... I tak się dziwię, że mi w ogóle odpisał, naprawdę... A tak to mam z głowy.
Inna może być również lepsza, kij z tym, niech sobie będzie szczęsliwy z kim chce. Skoro mnie nie chce, to nic nie mogę na to poradzić.

I co dają temu komuś te sms? Miałaś się wzruszyć, czy to jakiś sprawdzian? Niektórzy ludzie to idioci


Okej, ogarnęłam się już trochę... Niech już minie ten dzień, proszę

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

Napisane przez madzialena 25

dla mnie on byl wszystkim

A w pracy nie masz bliższych znajomych?

[Reggaenator]

Napisane przez niquolle

u mnie to był związek na odległość, więc też liczę, że "szybko pójdzie"
nie mam zbyt wielu rzeczy od niego..
pierścionek urodzinowy i perfumy, ale nic poza tym..
pierścionek schowałam głęboko na szuflady, a perfumy używam sporadycznie..
on ma za to ode mnie mnóstwo rzeczy... płyty w aucie, kilka koszulek, bluz, dwie pary butów zostały moich u niego, kosmetyki w łazience, album ze wspólnych wakacji.. ale jego to pewnie nawet nie rusza..

mam takie pytanie do Ciebie Reggaenator, jako że jedynym mężczyzną zdaje się jesteś w tym gronie..
nie wiem, czy czytałeś moją historię, ale chciałabym zapytać się, jak zachowuje się facet w zwiazku, jeśli czuje, że nie kocha? nie zależy mu..
czy jako facet potrafiłbyś przez dłuższy czas udawać, że wszystko jest w porządku?
Przepraszam, że pytam i analizuję, ale chciałabym poznać męskie spojrzenie na tą sprawę...

Jakby się zachowywał, gdyby nic nie czuł? Nie wiem. Ja przestałem czuć cokolwiek dopiero po rozstaniu. Ale taki facet zapewne nie pisałby sms-ów i unikał spotkań.

A z mojej strony, to nie potrafiłbym udawać, że coś jest nie tak. Powiedziałbym wszystko prosto z mostu.

Napisane przez solideja

Też poproszę

A masz !

[sylllvia89]

Napisane przez elvegirl

Musisz się panicznie bać samotności, skoro rozważasz powrót do kogoś, kogo nie kochasz, z kim Ci po prostu było wygodnie...

masz racje boje sie i to bardzo
moze dlatego ze od najmlodszych lat slyszalam ze jestem za wymagajaca i mam taki charakter ze nikt ze mna nie wytrzyma
nie mowie o swojej fizycznosci bo nie tego sie boje ze nikomu sie nie spodobam

[pika87]

hej odzywam się dopiero dzisiaj bo wczoraj cały dzień leczyłam kaca. impreza była super. nawet z jednym gościem trochę potańczyłam i pogadałam, nic nadzwyczajnego, ale miło było i nawet o eksie nie myślałam wczoraj dostałam wiadomośc od kolegi eksa - złożył mi życzenia i zapytał czy to prawda, że nie jesteśmy już razem bo właśnie się dowiedział i nie moze w to uwierzyc. jak to przeczytałam to serce mnie zakuło ale wsumie to miło z jego strony. swoja droga to zaskoczyło mnie to, że eks dopiero teraz mu powiedział (po ponad 2 miesiącach). zawsze mu się ze wszystkiego zwierzał i wogóle to jest jego najlepszy kumpel, tylko teraz się przeprowadził i kontaktują się przez internet. dziwna sytuacja

[sylllvia89]

Napisane przez pika87

hej odzywam się dopiero dzisiaj bo wczoraj cały dzień leczyłam kaca. impreza była super. nawet z jednym gościem trochę potańczyłam i pogadałam, nic nadzwyczajnego, ale miło było i nawet o eksie nie myślałam wczoraj dostałam wiadomośc od kolegi eksa - złożył mi życzenia i zapytał czy to prawda, że nie jesteśmy już razem bo właśnie się dowiedział i nie moze w to uwierzyc. jak to przeczytałam to serce mnie zakuło ale wsumie to miło z jego strony. swoja droga to zaskoczyło mnie to, że eks dopiero teraz mu powiedział (po ponad 2 miesiącach). zawsze mu się ze wszystkiego zwierzał i wogóle to jest jego najlepszy kumpel, tylko teraz się przeprowadził i kontaktują się przez internet. dziwna sytuacja

szczerze to nawet o tym nie mysl
co ciebie to teraz obchodzi? jego relacje z kumplem
ten napisal fajnie ale eska zlej

[niquolle]

Napisane przez Reggaenator

Jakby się zachowywał, gdyby nic nie czuł? Nie wiem. Ja przestałem czuć cokolwiek dopiero po rozstaniu. Ale taki facet zapewne nie pisałby sms-ów i unikał spotkań.

A z mojej strony, to nie potrafiłbym udawać, że coś jest nie tak. Powiedziałbym wszystko prosto z mostu.

dzięki wielkie
najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie czułam z Jego strony jakichkolwiek wątpliwości.. zachowywał się przez cały czas naprawdę w porządku.. dzwonił kilka razy dziennie, pisał, całował, przytulał, rozmawialiśmy, jak zawsze, śmialiśmy się z tego, co zawsze.. a tu taki ZONK... ehhh

krzyż na drogę
tyle już teraz mogę..

[pika87]

Napisane przez sylllvia89

szczerze to nawet o tym nie mysl
co ciebie to teraz obchodzi? jego relacje z kumplem
ten napisal fajnie ale eska zlej

jakos szalowo się tym nie przejmuje, zdziwilo mnie tylko to, że nic mu nie poweidzial do tej pory. a kolega jest naprawde super, polubiliśmy się i pewnie dlatego do mnie napisał, zreszta zawsze o mnie pamieta w rozne swieta, urodziny itp. mysle ,ze eks mu wkoncu wszystko opowie - mam nadzieje, ze nie na mnie jakiś glupot

[elvegirl]

Napisane przez sylllvia89

masz racje boje sie i to bardzo
moze dlatego ze od najmlodszych lat slyszalam ze jestem za wymagajaca i mam taki charakter ze nikt ze mna nie wytrzyma

I dlatego chcesz odebrać sobie szansę na miłość i związać się z kimś z rozsądku? Przecież jeszcze jesteś cholernie młoda...

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Napisane przez pika87

swoja droga to zaskoczyło mnie to, że eks dopiero teraz mu powiedział (po ponad 2 miesiącach).

O moim rozstaniu z Młodym wiedzą dwie osoby z naprawdę dużego i często spotykającego się towarzystwa, a prawie miesiąc minął
Jeśli do siebie wrócimy, to nie będzie gadania

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Napisane przez niquolle

dzięki wielkie
najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie czułam z Jego strony jakichkolwiek wątpliwości..

Bardzo często tak jest, wśród facetów jest mnóstwo osób, które tłumią w sobie emocje i nic z zewnątrz nie widać...a potem jest łup i szok...

[sylllvia89]

Napisane przez elvegirl

I dlatego chcesz odebrać sobie szansę na miłość i związać się z kimś z rozsądku? Przecież jeszcze jesteś cholernie młoda...

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------



O moim rozstaniu z Młodym wiedzą dwie osoby z naprawdę dużego i często spotykającego się towarzystwa, a prawie miesiąc minął
Jeśli do siebie wrócimy, to nie będzie gadania

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------



Bardzo często tak jest, wśród facetów jest mnóstwo osób, które tłumią w sobie emocje i nic z zewnątrz nie widać...a potem jest łup i szok...

a jest szansa ze wrocicie???

[pika87]

O moim rozstaniu z Młodym wiedzą dwie osoby z naprawdę dużego i często spotykającego się towarzystwa, a prawie miesiąc minął
Jeśli do siebie wrócimy, to nie będzie gadania


tyle, że do siebie nie wrócimy. dzis postanowiłam, że wysyłam jego rzeczy pocztą. od 1,5 miesiąca się nie odzywa, to już się raczej nie odezwie, a ja nie mam zamiaru ciagnąc dłużej tej sprawy.

[sylllvia89]

hmm ile on mial lat ze tak zapytam bo Mlody? ale bez obrazt z ciekawosci pytam bo nawet pieszczlotliwie

Napisane przez pika87

O moim rozstaniu z Młodym wiedzą dwie osoby z naprawdę dużego i często spotykającego się towarzystwa, a prawie miesiąc minął
Jeśli do siebie wrócimy, to nie będzie gadania


tyle, że do siebie nie wrócimy. dzis postanowiłam, że wysyłam jego rzeczy pocztą. od 1,5 miesiąca się nie odzywa, to już się raczej nie odezwie, a ja nie mam zamiaru ciagnąc dłużej tej sprawy.

[niquolle]

Napisane przez elvegirl

Bardzo często tak jest, wśród facetów jest mnóstwo osób, które tłumią w sobie emocje i nic z zewnątrz nie widać...a potem jest łup i szok...

bardzo możliwe, że masz rację..
tylko wydaje mi się, że jest to raczej cecha bardziej kobieca.. my potrafimy "dla dobra ogółu" nie wyrażać pewnych emocji, że coś nam nie gra.. a faceci raczej podchodzą do tego czysto praktycznie.. nie gra, nie zależy mi, nie kocham - nie udaję, bo niby po co?
skoro wiem, że chce się z kimś rozstać prędzej czy później to czy nadal jestem taki troskliwy, czuły, piszę, dzwonię? żadnego ochłodzenia relacji, żadnego sygnału, że coś jest nie tak?
dla mnie to bardzo dziwne.. i pewnie jeszcze przez jakiś czas takie pozostanie.. to ja jestem dość przewrażliwioną kobietą, która naprawdę potrafi (czasem przesadzam w tym) wyczuć, że coś jest nie tak.. czy facet, który przestaje kochać zachowuje się jakby nadal kochał ???
chyba nie do końca...
w tym całym moim rozstaniu tylko tego nie potrafię zrozumieć i pojąć..
chociaż fakt, że nie jesteśmy razem - zaakceptowałam.. jakoś się z tym pogodziłam..

[elvegirl]

Napisane przez pika87

tyle, że do siebie nie wrócimy. dzis postanowiłam, że wysyłam jego rzeczy pocztą. od 1,5 miesiąca się nie odzywa, to już się raczej nie odezwie, a ja nie mam zamiaru ciagnąc dłużej tej sprawy.

I dobrze. Czas zacząć żyć i oddychać pełną piersią

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

Napisane przez sylllvia89

a jest szansa ze wrocicie???

Nie wiem, po wczorajszym dniu staram się nie myśleć, nie analizować. Idę na żywioł, żywioły są mądrzejsze.

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

Napisane przez sylllvia89

hmm ile on mial lat ze tak zapytam bo Mlody? ale bez obrazt z ciekawosci pytam bo nawet pieszczlotliwie

Wiesz jak to jest...kiedyś byłam piękna i młoda, teraz już jestem tylko "i"

Piękny i Młody ma 24 lata.

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

niquolle - faceci też ludzie, mają podobne myśli do nas...myślą, że może im się tylko wydaje...że może to chwilowy kryzys i nie będą robić przykrości czymś, co może być fałszywym alarmem...wierzą, że przejdzie...że jak się postarają, zrobią coś słodkiego z partnerka itd itp, to słitaśność związku wróci...a potem zauważają, że dupa, nic z tego. Więc odchodzą.

Nie wiem czy tak było w Twoim przypadku, ale wiem, że strona porzucająca też przeżywa rozstanie. Chociaż, jak wiadomo, nie zawsze.

[niquolle]

Napisane przez elvegirl

niquolle - faceci też ludzie, mają podobne myśli do nas...myślą, że może im się tylko wydaje...że może to chwilowy kryzys i nie będą robić przykrości czymś, co może być fałszywym alarmem...wierzą, że przejdzie...że jak się postarają, zrobią coś słodkiego z partnerka itd itp, to słitaśność związku wróci...a potem zauważają, że dupa, nic z tego. Więc odchodzą.

Nie wiem czy tak było w Twoim przypadku, ale wiem, że strona porzucająca też przeżywa rozstanie. Chociaż, jak wiadomo, nie zawsze.

dziękuję Ci bardzo
pewnie masz racje.. po prostu nie chciał mnie ranić swoim zachowaniem i poudawał trochę.. no trudno, tak czasem bywa..
pamiętam, jak na moich urodzinach (w lutym) opowiadał po raz "nty" historię, jak się poznaliśmy... z jakim entuzjazmem o tym mówił... jak mówił do moich rodziców per teściowa/teściu.. jaki miał i podtrzymywał kontakt z moim bratem.. jak się pofatygował i kupił perfumy mojej ulubionej firmy i stwierdził, że wybrał taki zapach, bo chce, aby tak pachniała jego kobieta i powiedział, że kocha.. a dodam, że nie był to facet, który codziennie mi to mówił, ale czułam, że jak to powiedział to było to szczere, bo jego zachowanie wobec mnie i bliskich mi osób na to wskazywało..
wiem wiem.. chyba za bardzo o tym rozmyślam..
zaczynam być żałosna

[elvegirl]

Napisane przez niquolle

wiem wiem.. chyba za bardzo o tym rozmyślam..
zaczynam być żałosna

Jesteś w pierwszej fazie porozstaniowej, masz jeszcze pełne prawo do przeżywania, jak to będzie trwało za długo i zaczniesz robić się żałosna, to uwierz - poinformuję Cię o tym

[sylllvia89]

Napisane przez elvegirl

Jesteś w pierwszej fazie porozstaniowej, masz jeszcze pełne prawo do przeżywania, jak to będzie trwało za długo i zaczniesz robić się żałosna, to uwierz - poinformuję Cię o tym

hmm to tak jak moj ex24, z tym wiekiem cos jest nie tak
a byl taki slodki i taki przystojny.. ech

[elvegirl]

Napisane przez sylllvia89

hmm to tak jak moj ex24, z tym wiekiem cos jest nie tak
a byl taki slodki i taki przystojny.. ech

No akurat w moim przypadku to ja narozrabiałam

[sylllvia89]

Napisane przez elvegirl

No akurat w moim przypadku to ja narozrabiałam

ups
to teraz on biedny siedzi i placze gdzies w kaciku i dobrze mu tak

[elvegirl]

Napisane przez sylllvia89

ups
to teraz on biedny siedzi i placze gdzies w kaciku i dobrze mu tak

To jest naprawdę dobry facet, to ja mam problem ze sobą i swoimi emocjami...

[sylllvia89]

Napisane przez elvegirl

To jest naprawdę dobry facet, to ja mam problem ze sobą i swoimi emocjami...

hmm ja tez zrobilam swimstwo facetowi-zostawilam go i teraz karma wraca do mnie ;(

[zoskasamoska]

Dziś mi wogóle smutno nie jest.Pojezdziłam sobie z kolezanka na rowerze,w między czasie praca,pomiędzy praca a rowerem SMS z byłym,na luzie,co u niego,mówil,że ma jakies problemy,razem probowalismy spróbować rozwiązac problem.Bez wrzasków ,ale i też miłych słowek typu,kotek ,kochanie czy buziaki.Na prawde jak kumple,a to dopiero 4 dzien.pytał co robie wieczorem i jak chce to niech wpadne do niego tak o .Narazie nie trzeba ochłonąć.

[elvegirl]

Napisane przez sylllvia89

hmm ja tez zrobilam swimstwo facetowi-zostawilam go i teraz karma wraca do mnie ;(

Zostawiłaś faceta, którego nie kochałaś. Krzywdę to zrobisz mu dopiero wracając do niego z wyrachowania...

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------

Napisane przez zoskasamoska

pytał co robie wieczorem i jak chce to niech wpadne do niego tak o .Narazie nie trzeba ochłonąć.

Za wcześnie jeszcze, ale z czasem, kto wie, kto wie, może się zakolegujecie, hyhy.

[istari]

Napisane przez sylllvia89

hmm ja tez zrobilam swimstwo facetowi-zostawilam go i teraz karma wraca do mnie ;(

do mnie też wracają takie rzeczy - i to zwielokrotnione.

[harvvey]

Napisane przez sylllvia89

hmm to tak jak moj ex24, z tym wiekiem cos jest nie tak
a byl taki slodki i taki przystojny.. ech

ej, mój też 24

idę na piwo, póki co postaram się unikać samotnych wieczorów

[sylllvia89]

a ja dzisiaj wieczor z butelka wina
ech ;(

[lily92920]

A ja mam dobry nastrój. Jade do galerii, si ja!

[solideja]

Napisane przez sylllvia89

masz racje boje sie i to bardzo
moze dlatego ze od najmlodszych lat slyszalam ze jestem za wymagajaca i mam taki charakter ze nikt ze mna nie wytrzyma
nie mowie o swojej fizycznosci bo nie tego sie boje ze nikomu sie nie spodobam

Mnie też takie rzeczy od dziecka gadająi nie dam sobie wmówić. To że jestem uparta i charakterna to nie jest wada, nie dam się urobić Więc Ty też nie daj sobie wmówić!
Parodią tej sytuacji było kiedy mój eks zadzwonił do mojej matki i jej wyjechał że mnie kocha i on wie, że ja mam trudny charakter... matka pierwszy raz stanęła w mojej obronie i nagadała mu, że o ile ona wie to mam swój rozum, a nie trudny charakter

[madziara_com]

ahoj!
chyba i ja pomarudze...lepiej tu niż sms'em exowi.
pisałam tu 2-3 miesiące temu zaraz po rozstaniu...zrobiło mi się lepiej, czułam ulgę. zajęłam się pracą, szkołą, wmawianiem sobie, że nie jest mnie wart itd. ale dziś jest mi okropnie na duszy. straszliwie za nim tęsknię. lecz nie jest to tęsknota za mężczyzną, tylko tęsknota za osoboą, ktora była mi niegdys bliska ( jestem ciekawa co u niego, jak wygląda).
miałam nadzieje, ze nie dostanę życzeń na święta...chciałam go uważać za hama i prostaka...ale napisał wczoraj..popłynęła łezka i wspomnienia wróciły. napisał gdy byłam dostępna, odpisałam tylko wzajemnie i skasowałam okienko...ale potem powiedział, że już idzie...może chciał pogadać- tak sobie myśle...nie mamy ze sobą żadnego kontaktu.
chyba znienawidzę tegoroczną wiosnę- bo humor mi ostatnio nie dopisuje.
nie mogę patrzeć na zakochańców.