Tańsze = gorsze? tabletki anty...

[skorpionica3]

Cześć Kobietki... Problemy finansowe zmuszają mnie do zmiany tabl. anty. Obecnie biorę Yasminelle (ok. 40 zł ) są to moje pierwsze tabsy od 1,5 roku... i tak się zastanawiam czy tabletki tańsze znaczy gorsze? Chciałabym jakieś do góra 15 zł tylko z małą dawką hormonów jak yasminelle bo ja drobniutka jestem, w tym miesiącu wybieram się do gin i muszę się nad tym poważnie zastanowić... Boję się ewentualnych skutków ubocznych po nowych tabsach z obecnymi nie mam jakichś specjalnych problemów. Dziewczyny jakie bierzecie tabsy i za ile?

[Malaika85]

wejdz na forum GINEKOLOGIA

[paula78]

Napisane przez skorpionica3

Cześć Kobietki... Problemy finansowe zmuszają mnie do zmiany tabl. anty. Obecnie biorę Yasminelle (ok. 40 zł ) są to moje pierwsze tabsy od 1,5 roku... i tak się zastanawiam czy tabletki tańsze znaczy gorsze? Chciałabym jakieś do góra 15 zł tylko z małą dawką hormonów jak yasminelle bo ja drobniutka jestem, w tym miesiącu wybieram się do gin i muszę się nad tym poważnie zastanowić... Boję się ewentualnych skutków ubocznych po nowych tabsach z obecnymi nie mam jakichś specjalnych problemów. Dziewczyny jakie bierzecie tabsy i za ile?

jest milion takich watkow .

pytasz o leki a nie cukierki wiec zastanow sie czy tutaj faktycznie cena jest najwazniejsza.

idz do ginekologa tylko on moze cos zaproponowac a kazdy organizm reaguje inaczej wie cporownywanie skutkow ubocznych jest bez sensowne.

[skorpionica3]

wejdz na forum GINEKOLOGIA

Jeżeli temat tu nie pasuje, to proszę Moderatora o przesunięcie

jest milion takich watkow .

Super, więc będzie milion pierwszy. Nie znalazłam odpowiedzi na swoje pytanie

pytasz o leki a nie cukierki wiec zastanow sie czy tutaj faktycznie cena jest najwazniejsza.

w tej chwili cena jest dla mnie ważna jak i zdrowie. Ale właśnie mam wątpliwości czy aby wyższa cena oznacza lepsze... czy to tylko chwyt marketingowy. Są tabsy i poniżej 10 zł, więc skąd ta różnica w cenie? Moża ma któraś z dziewczyn wiedzę na ten temat?

dz do ginekologa tylko on moze cos zaproponowac a kazdy organizm reaguje inaczej wie cporownywanie skutkow ubocznych jest bez sensowne.

idę i zobacze co mi zaproponuje, nigdzie nie napisałam, że chcę porównywać skutki uboczne, wiem, że każda z nas inaczej reaguje.

[Asienka187]

Napisane przez skorpionica3

w tej chwili cena jest dla mnie ważna jak i zdrowie. Ale właśnie mam wątpliwości czy aby wyższa cena oznacza lepsze... czy to tylko chwyt marketingowy. Są tabsy i poniżej 10 zł, więc skąd ta różnica w cenie? Moża ma któraś z dziewczyn wiedzę na ten temat?

Te poniżej 10 zł (np. Diane 35) to tabletki, które są refundowane, bo ich głównym zadaniem jest hamowanie działania hormonów męskich w organizmie kobiety.

Myślę, że tańsze nie znaczy gorsze, ja biore Novynette ceny kształtują się od 22 do 30 zł (jak zaczynałam je brać jakies 1,5 roku temu płaciłam 18 zł). Nie wiadomo jednak jak Twój organizm zareaguje. Najlepiej spytać się lekarza.

[effcia82]

moim zdaniem to czysty marketing. tańsze tabletki zawierają hormony II generacji co nie znaczy, że gorsze. ja osobiście nie widzę różnicy więc nie przepłacam ale to sprawa indywidualna.

[Deede]

Nie chce cię wprowadzić w błąd, ale słyszałam, że nowsze pigułki - czyli te droższe - mają mniej skutków ubocznych, chociażby typu zatrzymywanie wody. Sama biorę te nieszczęsne Yasminelle. Podejrzewam, że spokojnie mogłyby być tańsze, ale cóż.. Natomiast - odpukać - czuję się po nich rewelacyjnie, więc żyłuję się na nie regularnie, chociaż serce mnie chwilami boli, bo są za drogie..

[Malaika85]

Napisane przez skorpionica3

Cześć Kobietki... Problemy finansowe zmuszają mnie do zmiany tabl. anty. Obecnie biorę Yasminelle (ok. 40 zł ) są to moje pierwsze tabsy od 1,5 roku... i tak się zastanawiam czy tabletki tańsze znaczy gorsze? Chciałabym jakieś do góra 15 zł tylko z małą dawką hormonów jak yasminelle bo ja drobniutka jestem, w tym miesiącu wybieram się do gin i muszę się nad tym poważnie zastanowić... Boję się ewentualnych skutków ubocznych po nowych tabsach z obecnymi nie mam jakichś specjalnych problemów. Dziewczyny jakie bierzecie tabsy i za ile?

zwykle tabsy sa tansze, bo sa refundowane przez nasze panstwo , a nie bo sa gorszej jakosci..

[the rock]

Ja biorę cilest już od prawie 3 lat, jestem pod stałą kontrolą lekarza i nic mi nie jest.
Sama go poprosiłam o zmianę bo wczesniejsze kosztował ok. 50 zł a teraz za 3 opakowania płace 45

[studi]

A moim zdaniem,każdy reaguje inaczej na hormony-można równie dobrze przytyć zarówno po tych nowszych jak i po trych starszych tabletkach, na to nie ma reguły...swoja droga róznież się zastanwaiam nad różnicami w cenach...

[Asienka187]

Napisane przez Malaika85

zwykle tabsy sa tansze, bo sa refundowane przez nasze panstwo , a nie bo sa gorszej jakosci..

a co masz namyśli pisząc "zwykłe"?
Żadne tabletki mające działanie tylko anty nie są refundowane.

[awia]

Z drugiej strony, za cyprest płacę 6 zlotych opakowanie i staram sie rozsadnie sobie tłumaczyc, ze dzialają tak samo jak te za 40 zlotych ;>

[Aśkun19]

Ja też biorę Novynette, one także mają małą dawkę hormonów, nie są bardzo drogie, ok. 22zl, to jeszcze zależy od apteki. wiele moich koleżanek je bierze, i aż dziwne ale każdej z nich one pasują, nie maja żadnych skutków ubocznych typu tycie, pogorszenie cery, nudności czy bóle głowy, ale wiadomo że każdy reaguje inaczej na leki.
A co do Diane35 to nasłuchałam się i naczytałam o nich wieeeeeele złego, więc raczej nie polecałabym ich... I wydaje mi sie że po takich naprawdę tańszych tabletkach mogą być duże skutki uboczne, czy coś takiego bo one mają dużą zaw. hormonów, ale najlepiej będzie jeśli pogadasz o tym z ginekologiem

[bura kocurka]

Może po prostu skonsultuj się z ginekologiem? Bo na własną rękę i tak żadnych nie kupisz. Powiedz lekarzowi, że obecne tabletki są dla Ciebie za drogie i niech Ci zaproponuje tańsze. To czy będą u Ciebie powodowały więcej skutków ubocznych czy nie, niestety nikt nie jest w stanie Ci zagwarantować...do tego to już obawiam się, że metodą prób i błędów będziesz musiała dojść. Niektóre dziewczyny używają tańszych tabletek, także tych refundowanych (więc bardzo tanich) i je sobie chwalą - wszystko zależy jaki masz organizm

Ja akurat używam Yasminelle od zawsze i myślę, że pozostanę im wierna, bo nie dają mi ani jednego skutku ubocznego Tylko, ze ja daję za nie 32-33 zł, więcej też bym nie chciała płacić co miesiąc

[ElettroVoce]

osobiście po Yasminelle miałam wszystkie możliwe skutki uboczne: spuchłam jak gąbka, było mi wiecznie niedobrze, miałam zawroty głowy, huśtawki nastrojów etc... poprosiłam o zmianę i teraz biorę mercilon, po którym odpukać czuję się świetnie. zauważyłam, że Yasminelle jest teraz strasznie popularne i ginekolodzy przepisują ten szajs praktycznie każdej dziewczynie, która zaczyna brać tabsy albo chce zmienić. od dwóch znajomych ginekolożek słyszałam, że Schering czyli producent tego badziewia hmmm.... skutecznie lobbuje.

[Fryciaaaak]

Napisane przez ElettroVoce

osobiście po Yasminelle miałam wszystkie możliwe skutki uboczne: spuchłam jak gąbka, było mi wiecznie niedobrze, miałam zawroty głowy, huśtawki nastrojów etc... poprosiłam o zmianę i teraz biorę mercilon, po którym odpukać czuję się świetnie. zauważyłam, że Yasminelle jest teraz strasznie popularne i ginekolodzy przepisują ten szajs praktycznie każdej dziewczynie, która zaczyna brać tabsy albo chce zmienić. od dwóch znajomych ginekolożek słyszałam, że Schering czyli producent tego badziewia hmmm.... skutecznie lobbuje.

Nie rozumiem, dlaczego tabletki Yasminelle nazywasz szajsem i badziewiem. To, że u Ciebie wystąpiły skutki uboczne nie oznacza, że u każdego wystąpią. Biorę je rok i nie mam żadnych skutków ubocznych. Myślę, że to raczej wina Twojego ginekologa, źle Ci je dobrał.

[bura kocurka]

Napisane przez Fryciaaaak

Nie rozumiem, dlaczego tabletki Yasminelle nazywasz szajsem i badziewiem. To, że u Ciebie wystąpiły skutki uboczne nie oznacza, że u każdego wystąpią. Biorę je rok i nie mam żadnych skutków ubocznych. Myślę, że to raczej wina Twojego ginekologa, źle Ci je dobrał.

Ja też nie mam skutków ubocznych, co nie znaczy, że ktoś tam np. ElettroVoce nie może ich mieć - ale żeby tak od razu je dyskwalifikować Również nie rozumiem podejścia...
Natomiast zgadzam się, że ginekolodzy przepisują niemal wszystkim Yasminelle, więc myślę, że firma dobrą reklamę robi i jakoś wciska te tabletki lekarzom - co nie znaczy, że są złe, bo prawda jest taka, że są to dobre tabletki z niewielką dawką hormonów Ich główną wadą jest cena - ale to nie kwalifikuje ich jako szajs

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Nie są gorsze. Brałam przez dwa lata Stediril30 - niecałe 3zł
Zero skutków ubocznych. Dopiero po rocznej przerwie organizm źle zareagował, nie wiem sama czemu

[marta1210]

Mi moja ginekolog od razu jak zaczełam brac anty przypisała Harmonet, cena od 22 do 26 (bynajmniej ja z takimi cenami się spotkałam). Na ostatniej wizycie kontrolnej ginekolog sama wyszla z propozycją zmiany na tańsze tabletki, miała całą listę tańczysz tabletek anty, i wybrała jedne które mają podobno taki sam skład jak Harmonet. Jednak ja z faktu, że czuje się dobrze po obecnych tabletkach i cenę też mogę znieść to postanowiłam nie zmieniać, bo niestety się obawiam, że piszą iż skład ten sam, ale jednak co jakby mój organizm jakoś inaczej zareagował, wolałam nie ryzykować.

[eLWhy]

moja ginekolog powiedziała mi ostatnio, kiedy chciałam wrócić do Syndi35 (7zł) z novynette (po drodze bralam jeszcze regulon; jednak dzialanie antykoncepcyjne nie jest mi juz potrzebne, a dermatolog zalecil powrot do hormonow... wiec postanowilam, ze tansze albo zadne), że tańsze to niestety bardziej obciazajace watrobe.

[kora777]

Napisane przez skorpionica3

Cześć Kobietki... Problemy finansowe zmuszają mnie do zmiany tabl. anty. Obecnie biorę Yasminelle (ok. 40 zł ) są to moje pierwsze tabsy od 1,5 roku... i tak się zastanawiam czy tabletki tańsze znaczy gorsze? Chciałabym jakieś do góra 15 zł tylko z małą dawką hormonów jak yasminelle bo ja drobniutka jestem, w tym miesiącu wybieram się do gin i muszę się nad tym poważnie zastanowić... Boję się ewentualnych skutków ubocznych po nowych tabsach z obecnymi nie mam jakichś specjalnych problemów. Dziewczyny jakie bierzecie tabsy i za ile?

ja biorę rigevidon. jest refundowany częsciowo, płacę za niego ok 6 zł chociaż kosztuje chyba ze 30 normalnie. wypisze ci go każdy ginekolog, to normalne tabletki antykoncepcyjne, znajdziesz je w kazdej aptece (nie są jakoś specjalnie importowane). nie jest to też jakaś podróba

są świetne, nie mam żadnych objawów ubocznych (brałam przez lata cilest - nie widzę różnicy). tańsze nei znaczy gorsze, bo o działaniu leku i o skutkach ubocznych decyduje dawka hormonów, a nie cena WSZYSTKO ZALEZY OD TWOJEGO ORGANIZMU NIE OD CENY!

[freddy296]

rigevidon ja rowniez je bralam i biore juz 2 lata. Zero skutkow ubocznych.

Dla mnie rowniez cena nie swiadczy o jakosci.

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Napisane przez kora777

ja biorę rigevidon. jest refundowany częsciowo, płacę za niego ok 6 zł chociaż kosztuje chyba ze 30 normalnie. wypisze ci go każdy ginekolog, to normalne tabletki antykoncepcyjne, znajdziesz je w kazdej aptece (nie są jakoś specjalnie importowane). nie jest to też jakaś podróba

są świetne, nie mam żadnych objawów ubocznych (brałam przez lata cilest - nie widzę różnicy). tańsze nei znaczy gorsze, bo o działaniu leku i o skutkach ubocznych decyduje dawka hormonów, a nie cena WSZYSTKO ZALEZY OD TWOJEGO ORGANIZMU NIE OD CENY!

O hehehe nie musisz płacić 6zł a 3zł!
Stediril30 jest IDENTYCZNY xD A jeszcze tańszy
Wiem, bo przez pewien czas Stediril zniknął z rynku i moja gin powiedziała, że teraz przepisze mi Rigevidon, ponieważ ma dokładnie ten sam skład

Stediril 30
Skład:
1 tabl. zawiera 0,15 mg lewonorgestrelu i 0,03 mg etynylestradiolu.

Rigevidon
Skład:
1 opakowanie zawiera 21 tabl. powl. o stałym składzie: 0,15 mg lewonorgestrelu i 0,03 mg etynylestradiolu.

źródło: http://www.domzdrowia.pl

[Deede]

[1=9c8d9cec639f523640ce6df 817fef7acb209e2c9_6267281 75cda8;11734277]O hehehe nie musisz płacić 6zł a 3zł!
Stediril30 jest IDENTYCZNY xD A jeszcze tańszy
Wiem, bo przez pewien czas Stediril zniknął z rynku i moja gin powiedziała, że teraz przepisze mi Rigevidon, ponieważ ma dokładnie ten sam skład


źródło: http://www.domzdrowia.pl[/quote]

To Yasminelle ma inny skład: 0,02 mg etynyloestradiolu i 3 mg drospirenonu.

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Napisane przez Deede

To Yasminelle ma inny skład: 0,02 mg etynyloestradiolu i 3 mg drospirenonu.

Oczywiście, ja pisałam o Stediril30 i Rigevidon - one są identyczne

[little.b.blue]

tańsze pigułki nie są gorsze, tylko zawierają większe ilości hormownów. to jak kobieta reaguje na różne składy to sprawa indywidualna. jedne dobrze się czują biorąc te z mniejszą ilością hormonów, zaś innym bardziej służą te z ich większą ilością.
niektóre pigułki starszej generacji są tańsze, ponieważ są refundowane. refundowane są zaś dlatego, ze mają wpływa nie tylko na antykoncepcję, lecz np na stan skóry (pomagają w leczeniu trądziku) i inne dolegliwości.

[jaolka]

A mercilon to tańsze czy droższe według was?

[effcia82]

[1=9c8d9cec639f523640ce6df 817fef7acb209e2c9_6267281 75cda8;11734277]O hehehe nie musisz płacić 6zł a 3zł!
Stediril30 jest IDENTYCZNY xD A jeszcze tańszy
Wiem, bo przez pewien czas Stediril zniknął z rynku i moja gin powiedziała, że teraz przepisze mi Rigevidon, ponieważ ma dokładnie ten sam skład


źródło: http://www.domzdrowia.pl[/QUOTE]

Ten sam skład ma także Microgynon ale to nie znaczy wcale, że są identyczne. Ważne są także substancje pomocnicze, mogą np powodować reakcje uczuleniowe.

[pieluchomajtek]

Napisane przez skorpionica3

Cześć Kobietki... Problemy finansowe zmuszają mnie do zmiany tabl. anty. Obecnie biorę Yasminelle (ok. 40 zł ) są to moje pierwsze tabsy od 1,5 roku... i tak się zastanawiam czy tabletki tańsze znaczy gorsze? Chciałabym jakieś do góra 15 zł tylko z małą dawką hormonów jak yasminelle bo ja drobniutka jestem, w tym miesiącu wybieram się do gin i muszę się nad tym poważnie zastanowić... Boję się ewentualnych skutków ubocznych po nowych tabsach z obecnymi nie mam jakichś specjalnych problemów. Dziewczyny jakie bierzecie tabsy i za ile?

ja bralam diane-35, potem Harmonet, potem Microgynon, przez ponad 3 lata Regulon i teraz mam krazek Nuva-Ring. biore tabsy od 6 lat (raz mialam 2 miesieczna przrwe) i szczerze powiedziawszy nie zauwazylam roznicy pomiedzy tymi tanszymi czy drozszymi.

Napisane przez Deede

Nie chce cię wprowadzić w błąd, ale słyszałam, że nowsze pigułki - czyli te droższe - mają mniej skutków ubocznych, chociażby typu zatrzymywanie wody.

przeci zatrzymywaniu wody Dziala praktycznie tylko Yasmin i Yasminelle. dzieje sie tak dlatego gdyz progesteron w nichzawarty jest polaczony z jakas substancja ze spironolaktonu. Ja, zeby osiagnac ten efekt zazywam dodatkowo spironol (substancja aktywna spironolacton) dzieki czemu nie przeplacam

Napisane przez Aśkun19

A co do Diane35 to nasłuchałam się i naczytałam o nich wieeeeeele złego, więc raczej nie polecałabym ich... I wydaje mi sie że po takich naprawdę tańszych tabletkach mogą być duże skutki uboczne, czy coś takiego bo one mają dużą zaw. hormonów, ale najlepiej będzie jeśli pogadasz o tym z ginekologiem

tabletki z hormonami III i IV genracji częsciej powoduja zakrzepice niz te II generacji (te tansze). Tzn glowy sobie za to uciac nie dam, ale kiedys czytalam takie badania

Napisane przez eLWhy

że tańsze to niestety bardziej obciazajace watrobe.

pierwsze slysze

[lain]

ja od kilku dobrych lat biore Microgynon i nie mam zadnych skutkow ubocznych w ogole nie odczuwam na sobie ich brania a za 3 opakowania wychodzi mi jakies 20zl