Z nadziejami na fasolki tu czekamy....

[Cosmaaaaaaa]

Napisane przez aa2

oj to niedobrze, a nie wiedziałam ze za coś takiego można dostać ostrzeżenie

Mozna mozna... zasada jest jedna- uwazamy na slownictwo

Ja na ogol staram sie cywilizowanie dyskutowac itp a teraz drugi raz dalam sie sprowokowac... No coz, czlowiek bywa slaby

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Napisane przez aa2

Basimko a niew iwesz jak tam z myszką , miała jednak ten zabieg? mam nadzieje ze przed jeszcze raz dokładnie sprawdzili........

Ja tez mam taka nadzieje .... i ze moze jednak nie wszystko stracone?
Kurcze, ale jakie te zycie jest do bani! Przeciez byla pod kontrola lekarza, do tej pory wszystko bylo ok, a tu naraz ciach plamienie i odrazu taki final??? Nie dziwie sie ze wszystkie ciezarne caly czas drza o swoje dzieci ....

[MONIKA1850]

Napisane przez Cosmaaaaaaa

Trzeba uwazac na slowa, bo nasz watek jest ze tak powiem szpiegoway taka jestem popularna, ze uczestniczki tamtego watku sprawdzaja moje wiadomosci (no jedna napewno) ... Mnie by sie nie chcialo

No wlasnie zauwazylamnawet wie jak masz na imie i skad jestesbystra

[aa2]

Napisane przez Cosmaaaaaaa

Mozna mozna... zasada jest jedna- uwazamy na slownictwo

Ja na ogol staram sie cywilizowanie dyskutowac itp a teraz drugi raz dalam sie sprowokowac... No coz, czlowiek bywa slaby

a powiedz mi te ostrzeżenia sie kasują po jakimś czasie? i ile można ich mieć? bo widzę że masz jedno i w nawiasie tez 1 to co to znaczy ze mozesz sie jeszcze raz narazić?

[Cosmaaaaaaa]

Asiu, mam w nawiasie bo juz jedno kiedys dostalam w watku objawowym podczas ''dyskusji'' w pamietna panna J. Nie wiem czy pamietasz? Czy bylas tam w ogole

I teraz dotalam i jak jestem w ustawieniach konta to mi pokazuje ze niby 5.07 o 20.40 wygasnie i juz nie bedzie widnialo przy moim nicku

Jeszcze chyba mam ''Dwa wyskoki'' dopuszczone czyli razem 4 ostrzezenia i BAN staly chyba. Czyli zero wejsca na wizaz

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Napisane przez MONIKA1850

No wlasnie zauwazylamnawet wie jak masz na imie i skad jestesbystra

Chcialo jej sie sprawdzac... Ja bym to olala.

Z reszta i tak dane w polowie nieaktualne

[aa2]

Napisane przez Cosmaaaaaaa

Mozna mozna... zasada jest jedna- uwazamy na slownictwo

Ja na ogol staram sie cywilizowanie dyskutowac itp a teraz drugi raz dalam sie sprowokowac... No coz, czlowiek bywa slaby

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------



Ja tez mam taka nadzieje .... i ze moze jednak nie wszystko stracone?
Kurcze, ale jakie te zycie jest do bani! Przeciez byla pod kontrola lekarza, do tej pory wszystko bylo ok, a tu naraz ciach plamienie i odrazu taki final??? Nie dziwie sie ze wszystkie ciezarne caly czas drza o swoje dzieci ....

no własnie to jest najgorsze ja chodziłam do lekarza co dwa tygodnie i do 12 tyg było ok , w 12 jak szłam na badania prenatalne to w ten sam dzień zobaczyłam na bieliźnie coś w kolorze cappuccino i na usg okazało sie że poroniłam jak doszłam do domu to zaczełam krwawić, wiec czasem sie nie odzywam jak ktoś pisze ze kolor beżu capucino to zeby sie nie przejmować dopiero jak krew bo nie chce straszyć ale jak dla mnie jak tylko pojawia sie jakieś takie plamienia to trzeba sprawdzić i już no i to co cały czas podkreślam ze psychika jest bardzo ważna ja dopuki myslałam ze jest dobrze to nic mi nie było nawet plamień a jak byłam po usg gdzie wyszło co wyszło od razu zaczełam krwawić wiec psychika mega działa dlatego zawsze piszę żeby starać sie mysleć pozytywnie wierze ze to troche pomaga

[MONIKA1850]

Przykra sprawa kurcze,niektorzy sie staraja,pragną dziecka a w melinach mamy alkoholiczki zachodza w ciąze dwa razy do roku i potem te biedne dzieci leża w smietnikach albo co gorsza morduja-toz to w głowie sie nie miesci.

Mam nadzieje ze u Myszeczki ok,ze rzeczywiscie zbadal ja inny lekarz i jest wszystko dobrze, co najwyzej polezy w szpitalu

[Myszeczka86]

Napisane przez aa2

no na pewno będą pytać, a najgorsze jest to ze zawsze zadają to samo pytanie: a lekarz nie powiedział czemu tak sie stało??? jest to najbardziej wkurzające pytanie , ja zawsze miałam ochotę wykrzyczeć a skąd ja maa kur....wiedzieć, a ludzie mimo wszystko drżążą i drążą pytaniami typu: ale czemu??? a wcześniej lekarz nie widział ze coś nie tak??? , a nie można było czegoś zrobić itd jest to cholernie męczące, albo osoby które zaczynają sie znów zachowywać jakby sie nic nie stało albo jakby udawały ze nic nie wiedzą to wszystko jeszcze bardziej dobija, są artykuł i gazetki dotyczące ciąży i macierzyństwa a dlaczego nie ma gazetki dotyczącej poronień????? bo co bo to trudny temat???, nikt nie wpadł na to aby uzmysłowić ludziom co robić w takich przypadkach , jak sie zachować w stosunku do osoby która straciła dziecko- no włąśnie nie ma takich wskazówek a czasem wystarczy zwykła rozmowa zwykłe przytulenie i możliwość wypłakania sie na czyimś ramieniu i wyrzucenia całego żalu z siebie ale nie ludzie wolą zadawać bezsensowne pytania i drążyć drąży i drążyć

sorki ale musiałam sie wyżalić jak myszka napisał co sie stało starałam sie zbyt emocjonalnie nie podejść bo za każdym razem jak ktoś traci dziecko too mnie to cholernie boli i od razu wraca mi wszystko co przeżyłam ja, widać nie umiem nie zapomnieć i nie podchodzić emocjonalnie

Tez tego nie nienawidze, tych durnych pytań.

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

Napisane przez aa2

KTO MI OBIECAŁ PRZEPIS NA PĄCZKI???????

ja mam bardzo dobry moge ci dac

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

Napisane przez aa2

Myszko strasznie mi przykro, ktory to tydzień? naprawdę już nic sie nie da zrobić? wkurza mnie to wszystko ze tak sie dzieje

aa2 to był już prawie 12 tydzien

[aa2]

Myszko już po szpitalu?
jak to nie problem to poproszę o przepisik

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

Napisane przez Myszeczka86

aa2 to był już prawie 12 tydzien

[Cosmaaaaaaa]

Napisane przez aa2

no własnie to jest najgorsze ja chodziłam do lekarza co dwa tygodnie i do 12 tyg było ok , w 12 jak szłam na badania prenatalne to w ten sam dzień zobaczyłam na bieliźnie coś w kolorze cappuccino i na usg okazało sie że poroniłam jak doszłam do domu to zaczełam krwawić, wiec czasem sie nie odzywam jak ktoś pisze ze kolor beżu capucino to zeby sie nie przejmować dopiero jak krew bo nie chce straszyć ale jak dla mnie jak tylko pojawia sie jakieś takie plamienia to trzeba sprawdzić i już no i to co cały czas podkreślam ze psychika jest bardzo ważna ja dopuki myslałam ze jest dobrze to nic mi nie było nawet plamień a jak byłam po usg gdzie wyszło co wyszło od razu zaczełam krwawić wiec psychika mega działa dlatego zawsze piszę żeby starać sie mysleć pozytywnie wierze ze to troche pomaga

Kochana, bardzo dzielnie przez to przeszlas .. i wiesz teraz jak pocieszyc osoby ktore to spotyka Tez wierze ze pozytywne myslenie to juz pol sukcesu (w kazdej sferze zycia), ale domyslam sie tez ze nie jest to latwe, zwlaszcza w chwili gdy zachwiany jest spokoj, szczescie, plany zyciowe i przede wszystkim fakt ze tracimy swoje upragnione dziecko .... Nie wiem jaki jest cel tych strat, ale trzeba wierzyc ze po cos konkretnego sa, ze nie dzieje sie to tak po prostu

[MONIKA1850]

Myszeczko nie pytam jak sie czujesz bo to wiadome...ale masz mała Julcie,ona potrzebuje twojej miłosci,napewno jeszcze bedziesz miala to szczescie ujrzec dwie kreseczki niebawemtrzymam za ciebie kciuki kochana

[Cosmaaaaaaa]

Hej Myszko Pamietaj, ze masz u nas wsparcie

[Myszeczka86]

Napisane przez aa2

Myszko już po szpitalu?
jak to nie problem to poproszę o przepisik

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

Tak już Mnie wypuścili zrobili swoje i do domu.


Co do badania jak byłam na kontroli o 13stej to tam było trzech lekarzy którzy Mnie badali także nie ma opcji pomyłki. Tętna juz nie było.


Jak już czekałam na lekarza na ten zabieg zaczełam krwawic i już mi skrzepy leciały także by to dzis nastąpiło, ale ja uprzedziłam .
Bardzo pragnełam tego maluszka, ale los chciał inaczej. Pamiętacie jak pisałam że maluszek jest mniejszy to juz było podejrzane. Teraz mam iśc na wizyte 1 lipca i pogadamy o cyscie moze Ja będziemy usówac laparoskopią i może jeszcze raz spróbujemy o maluszka. Nie chce żeby Julia byłą sama. Ja bardzo chce drugiego dzidziusia

[Cosmaaaaaaa]

Kochana, trzeba wierzyc w lepsze jutro ... Nie jest przeciez powiedziane ze nie bedziecie mieli drugiego maluszka.... Niestety zycie Cie tak zle doswiadcza, ale dasz rade, masz kochajacego meza, kochana coreczke, masz dla kogo funkcjonowac Razem mozecie wszystko, a przyjdzie czas ze bedzie ta druga dzidzia, oby przyszedl jak najszybciej

[aa2]

no ja tak mówie ze trzeba myslec pozytywnie ale pewnie jak zajde w ciąze to będe sie mega bac ale na dzień dzisiejszy powtarzam sobie ze będe w ciąży i ze sie uda jedyne co mi czasem mąci w głowie to ten mój mięśniak-no ale mam nadzieje że sie wchłonął i już go nie ma jak tylko sie zdobęde na odwage to ide to skontrolować na razie sie boje iść bo jak tam jeszcze jest to znów bede o nim myśleć

[Myszeczka86]

Napisane przez aa2

no ja tak mówie ze trzeba myslec pozytywnie ale pewnie jak zajde w ciąze to będe sie mega bac ale na dzień dzisiejszy powtarzam sobie ze będe w ciąży i ze sie uda jedyne co mi czasem mąci w głowie to ten mój mięśniak-no ale mam nadzieje że sie wchłonął i już go nie ma jak tylko sie zdobęde na odwage to ide to skontrolować na razie sie boje iść bo jak tam jeszcze jest to znów bede o nim myśleć

Ja tez teraz chce sie zająść tą moją cystą a potem kto wie może spróbujemy jeszcze raz. Bardzo bym chciała tylko pierw muszę sie tego świństwa pozbyć.

[Cosmaaaaaaa]

Myslmy zatem pozytywnie


Dobranoc laseczki kochane

[aa2]

Napisane przez Myszeczka86

Ja tez teraz chce sie zająść tą moją cystą a potem kto wie może spróbujemy jeszcze raz. Bardzo bym chciała tylko pierw muszę sie tego świństwa pozbyć.

wiesz u mnie jest tak ze lekarz powiedział ze skoro nie mam jeszcze dzieci i nie rodziłam to na razie tym mięśniakiem sie nie zjmiemy mam najpierw urodzić, powiedziłą ze w razie jakbym poroniła po raz drugi to być moze bedzie to wina mięśniaka i wtedy sie nim zajmiemy potem rok przerwy i dopiero znowu starania dlatego mam nadzieje i tym zyje że uda mi sie zajść i donosić bez wcześniejszego ruszania mięśniaka

[Myszeczka86]

Pączki

1/2 kostki drożdży, z szklanke mleka oraz łyżke cukru.
Mleko podgrzać troszkę dodac cukier oraz drożdze oraz z 2 łyżki czubate mąki i to wymieszać dobrze w garnku takim większym żeby to miało potem miejsce na rośnięcie. Tylko nie przygrzej tego mleka za bardzo bo drożdże sparzyż i ci nie wyrośnie. Jak już to wymieszasz to odstaw w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 30 min.

1/4 masła rozstapiamy i studzimy.
Jak już ci ciasto wyrośnie to wyłoż na stolnice i dodaj mąke nie za dużo żeby jeszcze było w miare kleiste to ciasto, trudno powiedziec samemu ile tej mąki, z 0,5l mleka, szklanke cukru , 3 jajka, kieliszek wódki to wszystko wymieszaj i wrzuć jeszcze raz do garnka ale juz większego żeby jeszcze raz wyrosło co najmniej podwoiło swoją objętośc.

Na koniec wyjmiesz to ciasto jeszcze mąke dodasz zeby ci sie nie kleiło a najlepiej żebys je tak wyrabiała żeby bańki robiło to ciasto. Potem tylko rozwałkowac i szklanką robić kulki i oczywiscie muszą one jeszcze podrosnąc i dopiero na rozgrzany olej. KONIEC


Jak czego nie kumasz bij jak w dzwon ja też chce zrobić teraz pączki ale niewiem kiedy.

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Dobranoc dziewoje

[LadyMK]

)
Cosma dyskusja niesamowita była.


Myszunio bądź dzielna. Jak coś to tutaj jesteśmy.

...na zielono malujemy nasze proste życie.

[lisek15]

Myszeczko sama nie wiem co powiedzieć. Chyba nic nie będę mówiła i nie będę pocieszała ( osobiście nie lubię jak mnie ktoś pociesza). Niestety potrzebujesz i Ty i tż czasu,żeby pogodzić się z tym co się stało. Doprowadź teraz problemy z cystą do końca, a potem będziesz się starała o rodzeństwo dla Julci. Porób jeszcze jakieś badania,żeby następnym razem było tylko dobrze.Mam nadzieję,że zostaniesz z nami.

Dziewczynki bardzo mało Was podczytuję, bo cały czas piszę. Albo mam gości. Już mam ich dosyć. Następnym razem jak będę miała imieniny albo tż to powiem wszystkim kiedy robię imieniny i tylko w danym dniu będę ich przyjmowała. Cały weekend miałam zepsuty i przez to teraz muszę siedzieć nocami nad pracą.

Trzymajcie proszę za mnie jutro kciuki, bo mam wizytę. Jeszcze muszę jechać do Katowic do promotora. Nie mam już sił. Zwłaszcza, że zamiast czuć się lepiej w II trymestrze to czuję się gorzej. Jestem badrziej senna i I BARDZIEJ DRAŻLIWA. Dzisiaj na ulicy zwyklinał mnie starszy pan, bo postawiłam źle samochód i chciałam polecieć oddać siuśki do badania. Tak mnie zdenerwował,że nie byłam mu dłużna i też potraktowałam go czule wypowiadając parę ciepłych słów. Cap jeden. Tak byłam zła,że jakbym wiedziała,gdzie gościu mieszka to bym mu wybiła szyby w oknach. Masakra. Już sama nie daję sobie rady z sobą. Tż powiedział,że do grudnia jestem pod ochroną a później jak nie będę sobą to będzie mnie prał. Sama bym siebie prała, bo już sama z sobą nie wytrzymuję!!!!!!!!!

Idę pisać dalej tą głupią pracę

Dobranoc.
Jakbym od jutra była na zwolnieniu lek to postaram się odezwać. Muszę wypocząć. przynajmniej 2 tyg.

[sanderinka]

Napisane przez Myszeczka86

Tak już Mnie wypuścili zrobili swoje i do domu.


Co do badania jak byłam na kontroli o 13stej to tam było trzech lekarzy którzy Mnie badali także nie ma opcji pomyłki. Tętna juz nie było.


Jak już czekałam na lekarza na ten zabieg zaczełam krwawic i już mi skrzepy leciały także by to dzis nastąpiło, ale ja uprzedziłam .
Bardzo pragnełam tego maluszka, ale los chciał inaczej. Pamiętacie jak pisałam że maluszek jest mniejszy to juz było podejrzane. Teraz mam iśc na wizyte 1 lipca i pogadamy o cyscie moze Ja będziemy usówac laparoskopią i może jeszcze raz spróbujemy o maluszka. Nie chce żeby Julia byłą sama. Ja bardzo chce drugiego dzidziusia

przepraszam kochana za pytanie ale ciągle mnie meczy w 10 tc ile miało twoje maleństwo? moje 39.4 mm i martwie sie ze to mało

[jagda22]

Napisane przez LadyMK

od dzis nie jestem konkubiną!!
jestem NARZECZONA ;DDDDDDDDD

BRAVO!!!!!!!!!!!!!!!!!

Napisane przez motylek85

Lady gratulacje przeogromne pamiętam jaka to radość na sercu jak się nie jest już tylko dziewczyną ale NARZECZONĄ!!! i ta duma jak tż mówi do innych "a moja narzeczona to..."

właśnie przeczytałam, że Pamelcia miała jakiś problem. kochana co się dzieję? bo zanim znajdę to się nadenerwuję tylko... ale mam nadzieję, że będzie dobrze słonko

a i pochwalę się, mamy już w 90% wybrane imiona dla synka Gabriel (Gabryś) a dla córeczki Lilianna (Lilka, Liluś, Lila, Lileczka)

ladnie imionka

Napisane przez Myszeczka86

Dziewczyny jestem załamana
Dzidziuś mi obumiera i nie ma już tętna
Łożysko się odkleja i lada chwila dostane krwotoku.
Dzidzius jest malutki , dlatego że nie rozwija sie porawidłowo a Moje ciało go nie toleruje.
Dziś na 16sta mam się wstawić do szpitala na łyżeczkowanie.
Dlaczego to właśnie Ja. To już 2 raz
Mam już tego dośc.
Wiedziałam że jak sie każdy dowie z Mojej rodziny to będzie klapa .

OKROPNIE MI PRZYKRO:pro si:



czesc dziewczyny

U mnie dzis przylam @.... trudnooo

mam malo czasu i Nawal pracy

[sanderinka]

Napisane przez jagda22

BRAVO!!!!!!!!!!!!!!!!!




ladnie imionka



OKROPNIE MI PRZYKRO:pro si:



czesc dziewczyny

U mnie dzis przylam @.... trudnooo

mam malo czasu i Nawal pracy

paskudna @

[sanderinka]

hej
ale wczesnie wstałam ale juz byłam tak głodna ze masakra
W każdym razie ja jem śniadanie tż śpi mam pysznego Earl Grey'a chce ktos

[Cosmaaaaaaa]

Dzien dobry Wiekszosc jeszcze spi?

Sanderinka, mnie jeszcze nigdy glod nie zbudzil

Zaraz mykamy do firmy, a jutro jade ostatni raz do Polski na egzaminy (ostatni w tym roku )

[marlenka0505]

Napisane przez Myszeczka86

Nie chce żeby Julia byłą sama. Ja bardzo chce drugiego dzidziusia

Trzeba wierzyć, że wkońcu się uda i Juleczka doczeka się rodzeństwa...

Napisane przez jagda22

czesc dziewczyny

U mnie dzis przylam @.... trudnooo

mam malo czasu i Nawal pracy

Napisane przez Cosmaaaaaaa

Dzien dobry Wiekszosc jeszcze spi?

Sanderinka, mnie jeszcze nigdy glod nie zbudzil

Zaraz mykamy do firmy, a jutro jade ostatni raz do Polski na egzaminy (ostatni w tym roku )

ja już od 5 nie śpię, pierwszy raz w czasie ciąży musiałam wstać i zjeść o tak nieludzkiej porze, bo inaczej żołądek przykleił by mi się do kręgosłupa...

[niunia1401]

cosma sukieneczka taka jak ta ktora pokazywalas na tej czarnej modelce lub bardzo podobna,wiec twoje marzenie

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------

ja jade na 14 na usg ale tak sie boje po tym co sie stalo myszce ze koniec jestem przerazona

[Cosmaaaaaaa]

Niunia, nie wolno sie denerwowac, napewno bedzie dobrze


Marlenko, dzieki za priv jestem w szoku, a taka wsciekla teraz ze nie wiem ....

mowisz Ciebie tez glod zbudzil? Wow, to powinnyscie dziewczyny wieczorkiem moze cos wiecej zjadac?

[Pamela86]

Dzien dobry laski

myszko jestem z Tobą myślami, przytulam mocno

sanderinka dzidzius myszki był dwa tyg młodszy wg wielkosci czyli jak powina byla byc w 9tc to cizaz wygladala na 7tc i nic sie nie martw bo twoj dzidzius rozwija sie prawidlowo i jest dobrej wielkosci

aa2 nie strasz dziewczyn ze bezowe plamienia od razu znacza jedno... bo to nie prawda oczywiscie wymaga to konsultacji lekarskiej, ale przyczyn tego jest mnostwo... np lisek tez plamila kilka dni, przeszło i jet o.k, zawsze trzeba byc dobrej mysli a o przepisie na paczki zapomnialam, wybacz ale przez wekend nie mialam do tego głowy

Ja wlasnie wcinam sniadanko, buleczke z twarożkiem ze szczypiorkiem, no i oczywiscie niezdara musiala wylac kubek wody na dywan

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

niunia trzymam kciuki za twoje dzisiejsze usg bedzie dobrze i nie stresuj sie

[Cosmaaaaaaa]

Pamcia ale Asia napisala ze nie oznacza jednego, ale zeby kontrolowac i mowic lekarzowi. Wiemy wszystkie ze np Carol plamila tak samo, a u niej to byl polip. O to chodzilo Asi- jeden ''rodzaj'' plamienia oznaczac moze wiele, w Asi i Myszki przypadku bylo to najgorsze rozwiazanie, ale u Carol polip sie wchlonal i teraz czeka na maluszka, wiec po prostu trzeba sie obserwowac i nie bagatelizowac


Ty i tak nigdy nie bagatelizujesz takich rzeczy wiec nie martw sie