mamasierpniowa- kłopotów ciąg dalszy. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-04-04, 17:45   #1
mamasierpniowa2
Rozeznanie
 
Avatar mamasierpniowa2
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 620

mamasierpniowa- kłopotów ciąg dalszy.


Drogie mamy

wiem, ze jestem nudna do wyr...zygania , obiecuję, ze to ostatni taki watek ale potrzebuję pomocy.
Jak już wiecie jestem z córką sama. Dziś stała się rzecz przełomowa, ponieważ ojciec małej, który nie będąc ze mną i tak pomagał i mogłam zazwyczaj na niego liczyc jeśli chodziło o córkę dziś poleciał za granicę do pracy i planuje nie wracać.
Nie mogę się z tym pogodzic i strasznie cierpię, mam myśli samobójcze, mam myśli ze córka jest moim balastem i ze wcale jej nie chcę, mam myśli ze nienawidzę facetów i że nie dam sobie już rady.
Do tej pory jakoś się trzymałam. Córka ciągle choruje, obecnie bierze 3 ( !!!) antybiotyk bo ma zapalenie gardła, zapalenie ucha i 3 tydzień siedzę z nia w domu. Ciągle płacze, marudzi i wisi u nogi.
Zapisałam ją do złobka za który musze płacić a do którego nie chodzi. Na konto wszedł mi komornik bo nie stać mnie na spłaty długów, za miesiac kończy mi się umowa w pracy i proponują mi dużo gorsze warunki niż do tej pory a i tak teraz ledwo mi starcza na życie.
Ojciec małej płaci mi alimenty ale pieniądze to w zasadzie najmniejszy problem.Do teraz kiedy trzeba było jechać do lekarza z dzieckiem, coś załatwić- dzwoniłam do niego i pomagał. Teraz jestem zagubiona, zdana na siebię i nie mogę sobie sama poradzic.
Myślę nad kilkoma rzeczami- przede wszystkim jak mam znaleźć pracę jeśli mała jest ciagle chora. Nawet jeśli coś znajdę to zadnej pracy nie utrzymam będąc przecietnie 2 tygodnie w miesiacu na zwolnieniu. W ubiegłym tygodniu byłam z dzieckiem w szpitalu, na pogotowiu, u pediatry i dodatkowo wezwałam lekarza do domu. To jest nie do wytrzymania.
Drugą rzeczą jest moje dalsze życie. Samotnosc mnie zabija. Budzę sie rano, rozglądam po pustym domu i jakos funkcjonuje bo mam dużo obowiązków, ale wieczorem kiedy kładę dziecko spać siadam w kuchni i wyję. Czasami muszę wypić piwo zeby w ogóle zasnąć. Jak pomyślę co się stało z moim zyciem to fizycznie dusi mnie w klatce piersiowej. Zostałam zraniona i zostawiona samemu z małym dzieckiem. Mam swoje prywatne problemy, niepewnosć zawodową i wiecznie chore dziecko.
Czy ja mam jakieś szanse byc szczęśliwą w jakimś związku? Kto zechce kobietę z dzieckiem.Nikt.
Jestem tak przytłoczona że nie wioem co mam robić zeby cokolwiek zmienic. Do tej pory myślałam ze jestem silna osobą ale teraz to już chyba za dużo na raz.
Szkoda mi córki. Co ja jej powiem jak dorosnie? Że niby gdzie jest ojciec i dlaczego nie zaprowadza jej do szkoły? Jak mam jej to wszystko wytłumaczyć ? Ona widzi że ja ciagle płaczę i jestem smutna. Uwazam, ze dziecko z rozbitej rodziny ma pietno na całe zycie. Dla dziewczynki ojciec to wzór, a mojej córce nie będzie dane to co wszystkim innym dziewczynkom w pełnych rodzinach. To mnie boli najbardziej. Boję się ze nie podołam i nie będę umiała jej wychować.
mamasierpniowa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-04, 18:34   #2
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: mamasierpniowa- kłopotów ciąg dalszy.

Mamo, masz rodziców, prawda? w miarę wam się układa?
Co powiesz córce - prawdę. Nie ułożyło się wam, tak bywa, dorośli ludzie czasem się rozstają. On deklaruje w ogóle jakąś chęć kontaktu z córką? Moja mama sama mnie wychowywała, absolutnie nie czuję się gorsza, bo nie miałam ojca. Jest dobrze.
W rodzinie mam sytuację - rozeszli się, gdy dziecko miało 7 lat, teraz mama ma od kilku lat faceta więc matka z dzieckiem nie znaczy - matka samotna na całe życie. BTW< moja mama też faceta miała rozstali się z powodu jego pedantyzmu, a nie przeze mnie.

Wcale nie trzeba ojca, by dziecko było szczęśliwe. Serio. ŻADNEGO piętna nie ma! Wkoło mnie masę rozbitych rodzin, jakoś tak się złożyło. I za ścianą - niby pełna, a z przemocą, facet z wyrokiem za znęcanie się (gdyby nie moja interwencja, to nie wiem, czy kobieta by żyła dzisiaj) i co? lepiej? wcale.

Uświadom sobie jedno - nie jesteś ani pierwszą, ani ostatnią samotną mamą. Jest trudno, ale... będzie lepiej. Im mała będzie większa, tym będzie prościej.

Ja męża mam, natomiast masę rzeczy i tak sama muszę ogarnąć z dwójką dzieci, bo on do wieczora pracuje. Lekarz? najczęściej pieszo sama. Poruszam się wszędzie autobusami, tramwajami, pociągami - z 2 dzieci (prawie 5 lat i 2,3 roku - przy czym odkąd w ogóle mam dzieci to się tak poruszam, więc gdy były o wiele mniejsze też tak było). W przeciwnym razie musiałabym siedzieć w domu nie mam prawka, a nie zawsze mąż może nas gdzieś zawieźć

Na ten moment szukałabym zewsząd pomocy - caritas, mops, może dom samotnej matki? może właśnie własna rodzina? Skąd jesteś?

I pamiętaj - zaciskasz tyłek, głowa do góry, poprawiasz koronę i zasuwasz - nie możesz upaść, bo masz córkę.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-04, 18:49   #3
mamasierpniowa2
Rozeznanie
 
Avatar mamasierpniowa2
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 620
Dot.: mamasierpniowa- kłopotów ciąg dalszy.

Szaja, no właśnie jest mi bardzo przykro ze mała nie ma babci bo moja mama umarła jak byłam w 6 miesiącu ciąży a mój ojciec załozył drugą rodzine, wziął ślub i generalnie ma wywalone. Pomaga, dopłaca do mieszkania ale odpycha mnie raczej, teraz wyjechał z nową żoną na święta a mnie ani siostrze nawet życzeń nie złożył. W zasadzie nie mogę na niego liczyć bo chociaż pomaga czasem finansowo to jak do niego dzwonie potrafi ostatnio powiedzieć tylko" znowu masz jakiś problem? " i tyle. Takze tak jakbym nie miała ani taty ani mamy.Szczerze mówiąc taka relacja mi odpowiada bo mam do niego żal o mnóstwo rzeczy , tyle ze jestem od niego zależna finansowo co też jest rzeczą która chciałabym zmienic tylko nie wiem jak.
Matka ojca dziecka też ma wywalone bo bardzo złe relacje miałyśmy kiedy jeszcze byłam w zwiazku.Znacznie sie też przyczyniła do naszego rozstania z jej synem.
Jak mama tłumaczyła ci że nie ma ojca? Czujesz jakieś deficyty z powodu braku taty?Ja się boję tych pierwszych pytań bo widzę ze mała za nim teskni.Ona ma tylko mnie-matkę zombie wiecznie smutna i zestresowaną. Albo krzyczacą albo płaczącą, nieszcześliwą.
Nie wiem czy będzie przyjeźdżał do dziecka, nie potrafił się określić.
Mieszkam w Łodzi.W mopsie byłam 4 razy i nic mi się nie należy. Nie chcę też skazywać córki na dom samotnej matki. Mieszkam obecnie w komunalnym mieszkaniu gdzie mieszkali moi rodzice. Płacę tylko 500 zł, reszte dopłaca mój ojciec ale widzę ze robi to tylko z poczucia obowiązku bo pieniądze ma ale ma mnie w dupie i tak. Długo to już trwać nie będzie.

Wiem, ze4 nie jestem ani pierwsza ani ostatnia, ale chyba nieczesto sie zdarza, ze dodatkowo nie ma nikogo bliskiego do pomocy, sa problemy z pracą i problemy komornicze, problemy z depresją i kilka innych drobniejszych rzeczy.Z każdą z tych rzeczy osobno umiałabym sobie poradzić, ale wszystkie na raz mnie przygniotły

Edytowane przez mamasierpniowa2
Czas edycji: 2015-04-04 o 18:55
mamasierpniowa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-04, 19:10   #4
Seona
Zakorzenienie
 
Avatar Seona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 10 537
Dot.: mamasierpniowa- kłopotów ciąg dalszy.

Mamosierpniowa, kojarzę Cię z forum, bardzo mi przykro z powodu Twoich problemów

Nie doczytałam wszystkich wątków: ile płacisz za żłobek, nie wolałabyś niani zatrudnić?

Nie ma szans, żebyście się z partnerem zeszli albo żebyś pojechała do niego za granicę? Czemu wyjechał, można wiedzieć? Wie jaka jest sytuacja, że jest Ci tak ciężko, że mała cały czas choruje?

Z prawem jazdy jest tak, że jak Ci potrzeba i zależy to poprostu wsiadasz i jedziesz. Ja byłam taki niemot - jakbyś widziała minę mojego instruktora na pierwszej lekcji i na ostatniej - była taka sama nigdy żadnego manewru nie wykonałam prawidłowo. Zdałam za drugim razem Teraz jeżdżę jeszcze z asystą męża, ale jest ok. Bo mi to teraz potrzebne i poprostu trzeba się spiąć.

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

A samotnych matek z dziećmi to jest sporo i wieeelee sobie życie układa! No co Ty opowiadasz. I to nie na jakichś portalach randkowych ale normalnie gdzieś w pracy, na wakacjach, nawet zdzieckiem jak pojedziecie, wszędzie można poznać
__________________

Ślub
Pati
Lili
Seona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-04, 19:21   #5
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: mamasierpniowa- kłopotów ciąg dalszy.

Poszło PW
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-04, 19:29   #6
mamasierpniowa2
Rozeznanie
 
Avatar mamasierpniowa2
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 620
Dot.: mamasierpniowa- kłopotów ciąg dalszy.

za żłobek płacę 300 zł, niania wynosi około 1200 miesięcznie, niewykonalne.Najgorsze, ze jak skończy mi się staż to nie będę mogła zrezygnować ze żłobka do czasu znalezienia innej pracy bo przepadnie nam miejsce.
Z ojcem dziecka rozstaliśmy się ponieważ uznał ze4 po prostu już mnie nie kocha i jest ze mna nieszczęśliwy, ma już swoje lata i chce sobie ułożyć zycie póki nie jest za późno. Po czym spakował się i wyszedł.Sytuację zna doskonale bo do tej pory czasami uczestniczył w organizacji róznych ważnych spraw, a wyjechał do brata do pracy. Jego brat mieszka tam od kilkunastu lat.Z pewnością ułoży tam sobie życie .

Jeśli chodzi o prawo jazdy to problem już został rozwiązany. Dokumenty zrobiłam 11 lat temu ale ponieważ panicznie boję sie jeżdżic to potrzebowałam tych 11 lat zeby znów się przemóc, wykupić jazdy i w 6 dni się nauczyc. Teraz jezdżę , z miekkimi kolanami ale póki co nic złego na drodze się nie przydarzyło.
mamasierpniowa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-04, 19:33   #7
princess_m
Raczkowanie
 
Avatar princess_m
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 479
Dot.: mamasierpniowa- kłopotów ciąg dalszy.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;50928376]

Na ten moment szukałabym zewsząd pomocy - caritas, mops, może dom samotnej matki? może właśnie własna rodzina? Skąd jesteś?

I pamiętaj - zaciskasz tyłek, głowa do góry, poprawiasz koronę i zasuwasz - nie możesz upaść, bo masz córkę.[/QUOTE]

Dokładnie tak

Droga mamo ja niby miałam normalną rodzinę (mama + tata) no właśnie gdyby nie to niby . Mojego ojca nigdy nie było bo albo pracował albo się szlajał za babami . Szczerze to bym wołała życie bez niego niż widzieć codziennie jak moja mama płacze. Jednak moja mama myślała podobnie do Ciebie, co po 20 latach małżeństwa + moim gadaniu zaowocowało rozwodem i świętym spokojem.

Większość kobiet i tak same wychowują dzieci bo właśnie tatusiowie pracują, są za granicą, nie ma ich itd lub zwyczajnie jak u mojej koleżanki co jest na urlopie macierzyńskim facet uważa " skoro jest na urlopie to powinna wszystko w domu zrobić " + 2 dzieci a on "pan i władca" przychodzi po pracy zmęczony. W tym wypadku to nie wiem kto ma gorzej, nie mieć faceta czy raczej mieć pasożyta bo tego inaczej nie mogę nazwać.

Jak każda mama wiem doskonale co to mieć chore dziecko, być w szpitalu sama też przez to przechodziłam tym bardziej że byliśmy na oddziale zamkniętym czyli tylko ja i dziecko bez osób odwiedzających i uwierz mi naprawdę też było mi ciężko, szczególnie jak musiałam nosić parę h żeby zasnął, ale codziennie sobie myślałam, że to zaraz się skończy jeszcze dzień lub dwa.

Myśli samobójcze musisz jak najszybciej z siebie wyrzucić bo zabicie się to jest egoistyczne podejście a przecież egoistką nie jesteś!!!, masz córkę która kocha Cię bezwarunkowo, musisz dla niej ze wszystkich sił się starać. Przecież chcesz dla niej jak najlepiej, prawda? Moja kuzynka miała tak samo, z dnia nadzień - wypadek samochodowy pozbawił ją faceta. Została sama z 3 letnim dzieckiem. Też miała takie myśli, ale opisana przeze mnie moja czarna wizja podziała na nią. Powiedziałam, że jak ona umrze to nie dość, że córka nie będzie miała ojca to jeszcze matka z własnej woli się zabiła, wtedy to jest dziecko poszkodowane i co myśli "że nikt jej nie chce" nie sądzę żeby którakolwiek matka tak chciała, żeby jej największy skarb tak myślał. Teraz mała ma 6 lat a moja kuzynka jest w stałym związku i jest bardzo szczęśliwa.

Może teraz dostanę bo ogólnie jestem przeciwniczką picia szczególnie przy problemach. To nic nie załatwia a nie daj Boże w nocy córka źle się poczuje przyjedzie pogotowie i co matka pijana Wiem, że ktoś powie, że jedno piwo to nic ale czasem alkoholizm właśnie się zaczyna od jednego piwa

Mówisz, że pieniądze to nie największy problem - rozumiem, że je masz, to może pomyśl, żeby na razie nie pracować i siedzieć z mała w domu aż do wieku przedszkolnego. Może wtedy mniej będzie chorób łapać. Gdzieś czytałam, że dzieci które często chorują, czasem mają choroby wywołane przez właśnie problemy rodzinne - nie radzą sobie z emocjami i chorują. Jak ustabilizuje się sytuacja w domu może i Twojej małej będzie lepiej

Najważniejsze nie poddawaj się bo jesteś dla kogoś całym światem.
__________________
solarium tak samo jak palenie papierosów powoduje RAKA
----------------------------------------------
odwyk od kupowania kosmetyków zakończony powodzeniem , kupuję tylko co jest niezbędne
princess_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-04-04, 19:38   #8
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: mamasierpniowa- kłopotów ciąg dalszy.

Mamo, ŻADNEGO poczucia niższości z powodu niemania ojca nie mam. Jak tłumaczyła mama... mój ojciec był dziwkarzem, damskim bokserem, złodziejem. Poważnie. Taki był stan faktyczny i to od matki słyszałam. I może tylko o to mam... nie, nawet nie żal, tylko ja bym jednak dziecku nie waliła wprost "bydlę". Nie był dobrym człowiekiem i tyle. Kradł, bił - wystarczyło tyle mówić. A na ojca mam wywalone do tego stopnia, że gdy kilka lat temu kobieta z mopsu przyszła z info, że zmarł i wg prawa musi spytać, czy nie mam ochoty opłacać pogrzebu to w sumie mnie rozbawiła pytaniem. Nigdy nie czułam i nie czuję jakiegoś żalu, że nie miałam ojca. A przynajmniej mama oszczędziła mi piekła w domu - a wiesz, same kłótnie między rodzicami mogą być piekłem dla dziecka, wcale partner nie musi być jakimś wielkim draniem, ot, zwyczajnie może się nie układać.

Depresję - leczysz? bierzesz leki? jeśli tak, może potrzeba zmiany na inne? jeśli nie, zacznij. To nie pora na jakieś wyrzuty sumienia.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-04, 19:38   #9
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: mamasierpniowa- kłopotów ciąg dalszy.

Ja wiem, że co napiszę moje brzmieć szaleńczo. Ale może rozważysz wyjazd za granicę z dzieckiem? Może ojciec dziecka na początku by ci pomógł? A co do depresji to mam nadzieję, że się leczysz. B0 jak Twój stan psychiczny się ustabilizuje będzie Ci łatwiej radzić sobie z codziennymi problemami.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-04, 19:55   #10
mamasierpniowa2
Rozeznanie
 
Avatar mamasierpniowa2
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 620
Dot.: mamasierpniowa- kłopotów ciąg dalszy.

Większość kobiet i tak same wychowują dzieci bo właśnie tatusiowie pracują, są za granicą, nie ma ich

Tego mi było trzeba: )

Mówisz, że pieniądze to nie największy problem - rozumiem, że je masz

Nie mam. Zarabiam póki jeszcze mam pracę ale połowe zabiera mi komornik, a z tego co zostaje na nic mnie nie stać. Nie jestem w stanie tez utrzymać samochodu który jest mi teraz niezbędny organizacyjnie.

Szaja, dziekuję za krótkie wyjaśnienie. To dla mnie balsam na serce bo najbardziej własnie boje się konsekwencji braku ojca dla córki. Obawiam się ze będzie nieszczęśliwa, ze wejdzie mi na głowę bo nie będzie miała autorytetu, ze będzie zazdrosna o dziewczynki których ojcowie przychodzą na szkolne przedstawienia, jezdżą na rowerze itd.


Zakonna
, ten pomyśł faktycznie jest szalony.Biore leki juz od lat, głównie bioxetin.

Ja moze napiszę w ogromnym skrócie co mnie najbardziej mierzi:

zależnosć finansowa od mojego ojca- zawsze miałam z nim bardzo zimne relacje. Obwiniam go za śmierc mojej mamy i bardzo mnie boli ze musze go w ogóle prosic o jakąkolwiek pomoc, a niestety zdarza się to czesto. Opłacił mi nauke jazdy, naprawił samochód, dopłaca do mieszkania a mnie jest za każdym razem niedobrze ze musze go prosic. To chce zmienic najbardziej ale nie wiem jak. Lepsza praca, rozwój osobisty, inwestycja w zdobywanie kwalifikacji- próbowałam. Niestety po pierwsze bez pieniędzy a po drugie na ciągłym l4 albo uziemiona w domu. Tego się nie da zrobic.Ja bardzo chcę się szkolić, dokształcać tylko nie mam jak. Cudem udało mi się zrobic kurs pierwszej pomocy. Dostałam się na egzamin państwowy dla słuzb mundurowych na który nie mogłam pójśc bo nie było mnie stać. Takie zycie

Druga sprawa- strach ze nie podołam wychować córki na dobrego wrażliwego człowieka.

Trzecia- strach przed niemoznoscią utrzymania pracy

Ajah, dziękuje za PW.Pozwoliłam sobie odpisać
mamasierpniowa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-04, 19:57   #11
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: mamasierpniowa- kłopotów ciąg dalszy.

Ja bym poszła jeszcze raz do psychiatry. Bierzesz lek starej generacji. Uważam, że zmiana leczenia by się przydała. A co do wyjazdu. Jeśli są osoby, które pomogłyby Ci wystartować, to warto rozważyć.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-04-04, 20:04   #12
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: mamasierpniowa- kłopotów ciąg dalszy.

No właśnie, skoro bierzesz lek od lat, to obstawiam jednak przyzwyczajenie i on zwyczajnie nie działa. Zmień. Jeśli lekarz twierdzi inaczej - zmień lekarza

Co do roweru - moja mama to antytalencie sportowe, serio. Ona nie cierpi sportu, nienawidzi wręcz, nie uprawiała i nie uprawia żadnego. Dlatego owszem, rower miałam, ale ciągle na 4 kołach jeździłam. Ganianie za mną z kijem czy bez to było dla niej za wiele no to gdy wyrosłam z 4 kółek, nie dostałam kolejnego, bo nie umiałam jeździć (a że miałam chorobę lokomocyjną i za cholerę nie potrafiłam utrzymać równowagi, to sama się nie nauczyłam). Miałam 11 lat, gdy pojechałam do kuzynki, ona wyszła na rower a ja tak bardzo chciałam też! ustawiłam się na górce, wsiadłam i pojechałam

Na szkolne przedstawienia ojcowie nie zawsze chodzą. Ja prócz braku ojca nie miałam też ani babci, ani dziadka i tego mi było bardziej szkoda. Sąsiadka robiła za moją babcię, gdy trzeba było zrobić w szkole prezent jakiś i dać babci i nic to, że sąsiadki nie cierpiałam.

A, brak tatusia nie sprawił też, że w dorosłym życiu wolę starszych facetów
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-04, 20:12   #13
mamasierpniowa2
Rozeznanie
 
Avatar mamasierpniowa2
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 620
Dot.: mamasierpniowa- kłopotów ciąg dalszy.

Tak myślałam właśnie ze te leki po prostu nie działają. Umówię się do psychiatry ponownie.Od tego zacznę.

Szaja, ja oczywiscie pisałam o tym rowerze tylko symbolicznie, chodzi o poczucie bezpieczeństwa, ojcowskie ramiona, autorytet w domu itd
mamasierpniowa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-04, 21:01   #14
princess_m
Raczkowanie
 
Avatar princess_m
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 479
Dot.: mamasierpniowa- kłopotów ciąg dalszy.

Cytat:
Napisane przez mamasierpniowa2 Pokaż wiadomość
Tak myślałam właśnie ze te leki po prostu nie działają. Umówię się do psychiatry ponownie.Od tego zacznę.

Szaja, ja oczywiscie pisałam o tym rowerze tylko symbolicznie, chodzi o poczucie bezpieczeństwa, ojcowskie ramiona, autorytet w domu itd

Głowa do góry musi być dobrze nie ma innej opcji

Akurat u mnie autorytetem była moja mama a nie ojciec którego wiecznie nie było.

Co do pracy może masz jakiś ukryty talent? Który mógłby Ci pozwolić na pracę w domu? Znam kobiety które ukończyły kurs szycia na maszynie i świetnie dają sobie radę a zaczynały od przyszywania guzików
__________________
solarium tak samo jak palenie papierosów powoduje RAKA
----------------------------------------------
odwyk od kupowania kosmetyków zakończony powodzeniem , kupuję tylko co jest niezbędne
princess_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-04, 21:10   #15
201711281320
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
Dot.: mamasierpniowa- kłopotów ciąg dalszy.

Mamosierpniowa rozumiem, że jest ci bardzo ciężko ale pamiętaj, że masz córeczkę, dla której jesteś całym światem. Pomyśl co by się z nią stało gdyby ciebie zabrakło?

Pewnie się teraz boisz, bo twój ex, na którego mogłaś liczyć wyjechał ale to przecież nie twoja wina i nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia w związku z tym , że córka nie będzie miała normalnego kontaktu z tatą.

Ja i większość moich koleżanek, pomimo, że nie jesteśmy samotnymi matkami żyjemy jakbyśmy nimi były. Na przedstawieniach w przedszkolu, placach zabaw czy u lekarza nieczęsto widuję ojców Sama nauczyłam też dzieci jeździć na rowerze

I jak najbardziej masz szansę na ułożenie sobie życia! To, że masz dziecko wcale nie znaczy, że nie masz szans na związek.

Jeżeli chodzi o pracę to faktycznie tutaj sytuacja wygląda nieciekawie i to chyba jest twój największy problem. A jak duże masz mieszkanie? Może masz wolny pokój który mogłabyś podnająć? Pisałaś coś kiedyś o babci. Nie mogłabyś się do niej wprowadzić i swoje mieszkanie wynająć? Albo może daj ogłoszenie, że zajmiesz się drugim dzieckiem u siebie w domu?

Praca na etacie z chorowitym dzieckiem, bez żadnej pomocy ze strony rodziny może być problematyczna.

Może faktycznie tymczasowo opcja z domem samotnej matki byłaby najlepszym rozwiązaniem? Dziecko jest na tyle małe, że nawet by tego nie pamiętało...
Albo jak pisała zakonna wyjazd za granicę. Może twój ex pomógłby ci na początku. W sumie nic cię chyba w kraju nie trzyma...
201711281320 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-04, 21:37   #16
mamasierpniowa2
Rozeznanie
 
Avatar mamasierpniowa2
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 620
Dot.: mamasierpniowa- kłopotów ciąg dalszy.

No coz..mieszkam sobie w mieszkaniu w którym nie ma najemcy. Nie jestem tu też zameldowana . Nie ma żadnej możliwości podjęcia kroków w związku z tym lokalem, to długa historia.
Kiedyś kiedy byłam w ciąży chodziłam do szkoły rodzenia przy domu, a w zasadzie w domu samotnej matki i naprawdę bardzo nie chcę tam trafić. Mam bardzo złe doświadczenie, poszłabym tam tylko w sytuacji w której wylądowałabym z małą bez dachu nad głową.

Talent mam, owszem, nawet miałam kiedyś swoją firmę która utrzymałam przez 2 lata dopóki nie zaszłam w ciążę i musiałam z tego zrezygnować bo była to praca ze szkłem.Wybrałam sobie niszową działalność która wymagała gigantycznej pracy fizycznej, zabierała 12 h na dobę i przynosiła niewspółmierne korzyści. Ja już naprawdę wszystkiego próbowałam i albo nie wychodziło jak już się za to wzięłam, albo zwyczajnie nie miałam możliwosci zrealizowania swojego celu z uwagi na córkę lub problemy finannsowe.

Nie wiem co jest teraz priorytetem- chyba praca.Praca jednozmianowa( godziny pracy złobka), dobrze płatna i niezbyt ciężka fizycznie. W moim mieście awykonalne.
Byłemu nie dałabym dziecka nawet na tydzień taki mam brak zaufania, a co dopiero zaufac mu w obcym kraju z malutkim dzieckiem pod pachą.

Edytowane przez mamasierpniowa2
Czas edycji: 2015-04-04 o 21:39
mamasierpniowa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-04, 21:47   #17
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: mamasierpniowa- kłopotów ciąg dalszy.

Priorytetem jest dziecko. A w związku z tym: ty powinnaś dbać o swoje zdrowie (ta wizyta u psychiatry w sprawie leków jest chyba konieczna); praca i sieć wsparcia.

Ja mimo wszystko formalizowałabym kwestie alimentacyjne.
Nie wiem do jakiego kraju ojciec dziecka wyjechał i jakim jest człowiekiem, ale ten wyjazd może zupełnie zmienić pomysł ojca na wspieranie własnego dziecka.

Co do samej pracy to cięzko powiedzieć. Pytanie dlaczego żadne zapomogi z Mopsu ci nie przysługują. Jeśli masz za duży dochód to przekalkulowałabym czy zwyczajnie opłaca ci się pracować, a jeśli tak to czy nie lepszym rozwiązaniem była praca na niepełny etat.


Jeśli wszystko jest takie do upy w Polsce zastanawiałabym się nad opcjami i możliwościami poza Polską.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-04, 22:13   #18
mamasierpniowa2
Rozeznanie
 
Avatar mamasierpniowa2
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 620
Dot.: mamasierpniowa- kłopotów ciąg dalszy.

To jest bardzo ważna kwestia. Ojciec bardzo dziecko kocha. Nie wiem czy jest to egoistyczne że wyjechał czy nie. Z poczatku myślałam że tak, bo nas zostawił i skazał dziecko na rozłąkę. Teraz żal pozostał, nawet złość ale gdyby tu został to co by to zmieniło oprócz widzeń z dzieckiem?Finansowo takie samo dno jak do tej pory. Wyjechał bo to już dla niego ostatni gwizdek, ja to rozumiem, ale myślę przede wszystkim o dziecku a on myśli przede wszystkim o sobie ( mówi że to niby też dla dziecka żeby przesyłać wiecej pieniędzy ale ja w to nie wierzę). Alimentów moge tu dostac góra 400 zł, teraz dostaje wiecej. Dostaję tez ubrania dla małej po córce jego brata. Jasno mi powiedział ze jeśli pójdę do sądu to wszystko oprócz alimentów zasądzonych przez sąd mi upier...li. Tak się wyraził. Dlatego póki płaci nic w tej kwestii nie robię. Zawsze zdązę złożyc wniosek.
Z tego c o się dowiadywałam w mopsie mam przy alimentach prawo do 68 zł na wyżywienie, 170 zł zapomogi , już nie pamiętam na co, łącznie jakoś 300 zł.Wyliczyłam sobie ze jeśli sąd mi zasądzi te 300 zł alimetów to razem z pieniedzmi z mopsu będę miała tyle co teraz dostaję od niego " na gębę" ale odejdzie mi pomoc z ubrankami, zabawkami itd. Nie kalkuluje się.
Nie mam gdzie ani jak wyjechać za granicę.Nie znam nawet języka. Zrobiłabym to bo już mam dosc tego kraju i tego jak traktowane są matki w mojej sytuacji ale nie mam punku zaczepienia.

W tej chwili dochód w wysokości najniższej krajowej jest za duży żeby coś dostać. Czasami nawet same alimenty sa za wysokim dochodem żeby otrzymać dodatki.

Edytowane przez mamasierpniowa2
Czas edycji: 2015-04-04 o 22:14
mamasierpniowa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-04, 22:42   #19
bestka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 202
Dot.: mamasierpniowa- kłopotów ciąg dalszy.

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość

Ja mimo wszystko formalizowałabym kwestie alimentacyjne.
Nie wiem do jakiego kraju ojciec dziecka wyjechał i jakim jest człowiekiem, ale ten wyjazd może zupełnie zmienić pomysł ojca na wspieranie własnego dziecka.
Niestety, to jest racja. Moja najbliższa przyjaciółka przeżyła to samo co Ty Mamo. Wprost to niesamowite jak historie się powtarzają. Mąż zostawił ją, jak synek miał 3 latka, stwierdził, że dziecko i rodzina to nie jego bajka, najpierw się wyprowadził, potem wyjechał z dnia na dzień za granicę, zostawił ją z kredytem na dom samą, za granicą przestał płacić alimenty i nic nie można było z tym zrobić. Fundusz alimentacyjny jej nie pomógł, bo przekraczała jakieś tam kwoty dochodu i nic jej się nie należało. Ona się nie załamała, znalazła dobrą pracę, bo po prostu musiała, a nie mogła w tym wszystkim liczyć na rodzinę, jej mama zmarła w wypadku samochodowym, a ojciec ożenił się powtórnie i założył własną rodzinę. Tak więc była zdana tylko na siebie. Jej syn teraz jest już duży, nie ma żadnych większych problemów. Wie, że ojciec go zostawił, pamięta go tylko z fotografii, ale jakiejś traumy nie ma z tego powodu. Jakiś czas temu przyjaciółka poznała fajnego faceta, planują ślub za niedługo. Udało jej się spłacić większość kredytu. Może Cię ta historia jakoś pocieszy. Na pewno uda Ci się wszystko jakoś ogarnąć jak zwykle
bestka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-04-04, 22:59   #20
despa
Zakorzenienie
 
Avatar despa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 777
GG do despa
Dot.: mamasierpniowa- kłopotów ciąg dalszy.

podpytuję, bo nie sprecyzowałaś, komornik z jakiegos tytułu prowadzi egzekucję, prawda? Nie mozesz wystapić do wierzyciela, o rozłożenie zaległosci na raty?- wtedy zawieszą postepowanie egzekucyjne
despa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-05, 07:50   #21
mamasierpniowa2
Rozeznanie
 
Avatar mamasierpniowa2
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 620
Dot.: mamasierpniowa- kłopotów ciąg dalszy.

Bestka, nie chce mi się wierzyć ze to analogicznie prawie identyczna historia: ) Kazdy człowiek jest inny, moje dochody sa tak załosne że gdyby cos się działo złego to będzie płacił fundusz. Po co mam sie skazywac na marne 300 zł i zupełny brak kontaktu z ojcem małej skoro teraz otrzymuję więcej. Zacznę się tym martwic jak pojawią się kłopoty z tym związane, teraz mam naprawdę aktualne problemy.

Komornik prowadzi egzekucję z powodu mojej głupoty popełnionej 5 lat temu.Postanowiłam się bronić, odwołałam się do sądu za pośrednictwem adwokata na którego musiałam się bardzo mocno zapożyczyć i pewnie będę teraz czekać kilka miesięcy na rozpatrzenie pism. Mam 50 procent szans na wygraną, musiałam spróbować. Zrobiłam co mogę, teraz juz wszystko w rękach sądu.

Myślałam w nocy o tym domu samotnej matki. Rozpatrzyłam ta opcję ale tak się zastanawiam, nawet jakbym zdecydowała się pójść do niego i przeczekać najgorszy czas to co mi to da? Przeciez wychodząc z tej placówki ( tam mogą być matki z dziećmi do 3 r. ż. chyba) nadal będę w tym samym miejscu co teraz a nawet gorszym bo bez dachu nad głowa. Wydaje mi się to bez sensu .
mamasierpniowa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-05, 08:38   #22
bestka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 202
Dot.: mamasierpniowa- kłopotów ciąg dalszy.

Jeśli ojciec kocha małą i wspiera Cię w ten sposób co opisałaś, to ja bym się nie martwiła na zapas i też bym niczego nie zmieniała. Nie wiem, dlaczego pojawiła się kwestia domu samotnej matki, bo dach na głową masz, więc tutaj bym sobie to odpuściła. Rozumiem, że ojciec małej wyjeżdża za granicę w celach zarobkowych? Całkiem możliwe, że zarobi tam więcej i nie będziesz się martwić o pieniądze.
bestka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-05, 08:39   #23
princess_m
Raczkowanie
 
Avatar princess_m
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 479
Dot.: mamasierpniowa- kłopotów ciąg dalszy.

Wiesz co ja bym się nie bała ex bo gadać to on sobie może trzeba prawnie załatwić sprawę z alimentami, bo jak Ci czmychnie za granice i pozna inną babę to możliwe, że ona go "przekabaci" i zostaniesz z niczym (często tak faceci robią jak założą nową rodzinę) A tak nawet będziesz miała alimenty jeśli on nie będzie w stanie ich płacić wtedy można złożyć wniosek żeby jego rodzice płacili - moja koleżanka tak zrobiła i dostaje kasę na córkę.

Do mopsu trzeba iść nawet ja Ci dadzą miesięcznie te 70zł to zawsze coś bo tak naprawdę nikt Ci za darmo nie da . Z drugiej strony nie wiem dlaczego tak Ci mało wychodzi moja kuzynka ma na dziecko 1500zł - zrezygnowała z pracy żeby dostawać te pieniądze. Ma na dziecko, samotna matka, niskie dochody - w tym przypadku akurat ich brak + dodatek energetyczny i mieszkaniowy. Caritas pomaga dostaje paczki z suchą żywnością (makarony, kasze itd). My też często pomagamy szczególnie dla małej - zabawki, ubrania ( ja sama nie mam wiele ale zawsze się czymś podzielę, często chodzę na sh gdzie raz w tyg jest wszystko za 1 zł- można znaleźć perełki )

Nie masz jakiejś rodziny? Ciotki, chrzestnej, kuzynki itd. która ma dobre serce? I chętnie Ci pomoże?

Możesz się dowiedzieć też czy np. jakbyś zrezygnowała z pracy to nie możesz podać swojego ojca o alimenty? Nie wiem czy dobrze pamiętam ale chyba jest właśnie taka opcja że jeśli dziecko (osoba dorosłą ) ma problemy to właśnie można rodziców podać do sądu - skoro Twój ojciec tak się zachowuje.
__________________
solarium tak samo jak palenie papierosów powoduje RAKA
----------------------------------------------
odwyk od kupowania kosmetyków zakończony powodzeniem , kupuję tylko co jest niezbędne
princess_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-05, 08:46   #24
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: mamasierpniowa- kłopotów ciąg dalszy.

Mamo rozumiem twoja niechęć do domu samotnej matki.
Przewrotnie powiem, że ja bym tam zadzwoniła i popytala o poradę generalnie. Może akurat będą wiedzieć o czym tu nie wiesz.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-05, 08:58   #25
NattiTt
Wtajemniczenie
 
Avatar NattiTt
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 2 343
Dot.: mamasierpniowa- kłopotów ciąg dalszy.

A myślałaś o przeprowadzce w inny region Polski, skoro nie znasz języka? Niby jeden kraj, ale choćby "mieszkaniowo" 300 zł we Wrocławiu nie jest tym samym, co 300 zł na Podlasiu.
__________________
Nie istnieje nic poza tym, co czujesz

-7kg
NattiTt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-05, 09:44   #26
mamasierpniowa2
Rozeznanie
 
Avatar mamasierpniowa2
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 620
Dot.: mamasierpniowa- kłopotów ciąg dalszy.

Zastanawiałam się nd tym co piszecie i nie wszystko jest dla mnie zrozumiałe.
Princess, jakim cudem Twoja koleżanka otrzymuje tak dużo pieniędzy? Ja w mopsie byłam wielokrotnie i za każdym razem mówiono mi to samo. Może ona otrzymuje tak duży dodatek mieszkaniowy i energetyczny, wtedy rozumiem. Mi nie przysługuje ponieważ jak już wspominałam mieszkam w lokalu który nie ma najemcy co wydaje się być absurdem ale jesdnak tak to wygląda. Dodatkowo mieszkanie jest zadłużone wiec w każdej chwili mogą mnie z niego wyprosic ( przebywam tu bez zameldowania )

Ojca o alimenty nie podam bo on przecież płaci cały czas za różne rzeczy. Mam z nim bardzo złe relacje, a właściwie to ich brak, ma mnie za wrzód na d... ale poniewaz jest kasiasty to czasem pomaga.

Wyjazd w obcy region polski wydaje mi się być szalony. Oczywiście chciałabym zmienić swoje życie, może gdybym była sama bez dziecka to bym zaryzykowała ale z dzieckiem to dla mnie zbyt duże ryzyko. Gdziekolwiek bym się nie znalazła to wszedzie muszę gdzieś mieszkać, gdzieś pracować, gdzies oddawać córkę do żłobka. W jakim celu miałabym wyjeżdżać skoro tutaj w moim mieście póki co mam gdzie mieszkać, wyjazd przyspożyłby mi dodatkowych kłopotów, wydatków i stresu. Tak mi się przynajmniej wydaje.

Zaczęłam dziś rano od poprawienia cv bo nikt do mnie nie dzwoni z pracą. Poświęce dzisiejszy dzień na rozsyłanie życiorysu bo i tak siedzę sama z córka w domu.We wtorek umówię się do psychiary bo jestem na zwolnieniu na dziecko do piatku więc mogę nawet z nią podjechać jak będzie mozliwość. Czy moge zrobić coś jeszcze " na cito"?
mamasierpniowa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-05, 10:23   #27
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: mamasierpniowa- kłopotów ciąg dalszy.

Autorko, jakie masz wykształcenie, jakie doświadczenie, znasz jakieś języki? Może pomysłem byłoby wysyłanie CV w innych regionach Polski, gdzie szukają takich osób i lepiej płacą? A może mogłabyś się starać o dofinansowanie do własnej działalności?
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-05, 10:24   #28
NiczyjaPeggyBrown
Raczkowanie
 
Avatar NiczyjaPeggyBrown
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 45
Dot.: mamasierpniowa- kłopotów ciąg dalszy.

mamosierpniowa przede wszystkim bardzo Ci współczuje, też jestem sama z dzieckiem, córka skończyła wczoraj 4 miesiące a same jesteśmy od samego początku więc doskonale rozumiem jak jest Ci ciężko, wiem co znaczy brak pomocy i wsparcia..ale nie o mnie tu..
jak dobrze kojarzę jesteś na stażu,prawda ? jak się dobrze orientuje to komornik nie może zająć Ci stypendium stażowego (jeśli to staż z projektu unijnego to w ogóle a jeśli z UP to nie może jeśli otrzymujesz mniej niż najniższa krajowa,niech mnie ktoś poprawi jeśli się myle)
jeśli chodzi o mops to bierz ile dają,choćby to było 50 zł. wiem,że oni mają jakieś progi dochodowe ale spróbuj może postarać się o finansowanie żłobka dla małej,choćby w części.
a jeśli chodzi o mieszkanie,hm, może postaraj się o mieszkanie socjalne z miasta skoro nie masz meldunku ani własnego mieszkania, wiem, że łatwo nie jest dostać mieszkanie no i trochę się czeka ale zawsze można próbować..
nie wiem co jeszcze Ci podpowiedzieć..
trzymam mocno kciuki za Ciebie i córke
NiczyjaPeggyBrown jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-05, 10:46   #29
mamasierpniowa2
Rozeznanie
 
Avatar mamasierpniowa2
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 620
Dot.: mamasierpniowa- kłopotów ciąg dalszy.

Invisible, właśnie aktualizowałam s2woje cv. Mam studia wyzsze, sporo ukończonych kursów, prawo jazdy, doświadczenie zawodowe od 2003 r., nie wiem dlaczego nikt nie dzwoni. Jak już się ktoś odezwie to do pracy zmianowej za grosze. Nie moge ubiegać się o dofinansowanie do działalności ponieważ kilka lat temu już skorzystałam z tej opcji i byłam na warunkach preferencyjnych.
Niczyja, gratuluje Ci wytrwałosci bo doskonale pamiętam jak to było z 4-miesieczniakiem.Jak masz rozwiązane sprawy formalne z ojcem dziecka? Jesteś na macierzyńskim? Mieszkasz sama? Masz pomoc?Napisz coś o sobie, ja już mam jako takie doświadczenie, może będę mogła pomóc.

Masz rację, pieniędzy ze stażu unijnego komornik zabierać nie może ale... zabiera. Dlatego oddałam sprawę do sadu ale zanim coś się rozwiąze minie kilka miesięcy a może nawet i więcej niż rok. Do tego czasu muszę jakoś żyć.
Do mopsu ponownie będę mogła pójść dopiero po ukończeniu stażu bo obecnie zarabiam wiecej niż najniższa krajowa i nawet nie mam po co tam iść.Dopiero jak już będę bez jakichkolwiek dochodów i zarejestruję się jako bezrobotna zeby ubezpieczyć córke pójdę tam ponownie
mamasierpniowa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-05, 10:51   #30
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: mamasierpniowa- kłopotów ciąg dalszy.

Cytat:
Napisane przez mamasierpniowa2 Pokaż wiadomość
Invisible, właśnie aktualizowałam s2woje cv. Mam studia wyzsze, sporo ukończonych kursów, prawo jazdy, doświadczenie zawodowe od 2003 r., nie wiem dlaczego nikt nie dzwoni. Jak już się ktoś odezwie to do pracy zmianowej za grosze.
Może coś jest nie tak w Twoim CV? Nie z treścią, bo z tego, co mówisz, to faktycznie jest tego trochę i puste nie jest, ale może kompozycja leży? Albo nie podkreślasz najważniejszych rzeczy? Często problem leży właśnie w formie, w jakiej zrobione jest CV, bo jeśli nie zachęca, to nikt go nie przeczyta. Może wklej swoje CV tutaj (zakrywając dane) albo na wątku dla dziewczyn poszukujących pracy? Na pewno chętnie coś doradzimy i wesprzemy
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-05-14 02:24:13


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:19.